Wenger: Wielkie zmiany nie są nam potrzebne

01.06.2011, 20:16, 111 komentarzy

Arsene Wenger stwierdził, że filozofia jaką wyznaje jego zespół, po naniesieniu niewielkich poprawek pozwoli mu rywalizować o tytuł Premier League w następnym sezonie. Przypomnijmy, że Kanonierzy zakończyli rozgrywki dopiero na czwartym miejscu ze stratą 12 punktów do Manchesteru United.

Sezon zakończył się załamaniem psychicznym drużyny. Wenger przyznał nawet, że nadal dręczy ono jego zawodników. Boss rozumie jednak zawiedzionych fanów, jednocześnie podkreślając, że jego drużynie brakuje zaledwie 5% do sukcesu.

- Krytyka jest ostrzejsza w tym roku ze względu na niecierpliwość ludzi - powiedział Wenger dla Arsenal TV Online. - Ludzie są przyzwyczajeni, że co roku gramy w Lidze Mistrzów, dlatego musimy dać im więcej. W tym sezonie jednak nie zdołaliśmy tego zrobić.

- Ludzie kochają to co robimy, ale przede wszystkim chcą nas widzieć z pucharami. Chcą być przekonani, że podążamy w dobrym kierunku. Chcą dowodów, że wszystko idzie tak jak należy.

- Nasi fani są sfrustrowani, ponieważ byliśmy tak blisko, by przekonać wszystkich, że nasz futbol jest świetny i nie udało nam się to. Nazwałbym to zawiedzioną miłością. To było okrutne. Reakcje były jednak chyba zbyt ostre. Podzielam to jednak i rozumiem.

- Nie oznacza to jednak, że mielibyśmy porzucić naszą filozofię, czy styl w jakim prowadzimy klub. Mamy 95% tego co jest potrzebne do sukcesu. Potrzebujemy pozostałych pięciu by wprowadzić go w życie. W tym sezonie tylko z nim flirtowaliśmy i było to bardzo frustrujące.

- Fani są rozgoryczeni, że nie wygraliśmy Premier League, ale jesteśmy już naprawdę blisko. W 2003 roku również byliśmy najlepszą drużyną grającą poza swoim stadionem i nie wygraliśmy ligi. Jednak już w 2004 byliśmy bardzo mocnym zespołem i zgarnęliśmy mistrzostwo.

- Odnośnie postawy zespołu, to muszę powiedzieć, że była ona wspaniała. Rozczarowujący jest jednak fakt, że nie potrafiliśmy opanować nerwów w końcówce rozgrywek, kiedy bezwzględnie trzeba zdobywać punkty. Myślę tutaj o potyczkach z Liverpoolem, Tottenhamem i Boltonem. Mogliśmy spokojnie wygrać te mecze, byłoby 7 punktów więcej.

- Straciliśmy w tym sezonie bardzo niewiele bramek z gry. Większość z nich wpadła po stałych fragmentach. Nie chcemy ich dalej tracić w ten sposób. To coś łatwego do poprawienia.

- Musimy po prostu poprawić naszą drużynę pod względem fizycznym. Potrzebujemy kilku wysokich piłkarzy. Musimy mieć większą różnorodność i możliwość wyboru. Musimy być zdolni do walki z bardziej charakterystycznymi przeciwnikami, którzy grają w określony sposób.