Wenger z szacunkiem o Liverpoolu

Ja tak samo uważam że to będzie średni sezon w wykonaniu Liverpoolu .

hmm mimo wszystko uważam że to nie będzie sezon Liverpoolu

my w tamtym roku tez licho zaczelismy, a potem niemalze niepokonani (za duzo jednak bylo remisow) strata pkt tak wczesnie zawsze stawia zespol pod wieksza presja bo pozniej juz nie moga pozwolic sobie na zadne bledy

Liverpool jeszcze pokaza na co ich stać.
Ale Arsenal musi grać swoją piłke!

to dopiero 3 kolejka, tak więc zdarzają się takie wpadki nawet najlepszym;p sezon jeszcze dobrze się nie rozkręcił.

też sadze że jeszcze coś pokarzą

hmm wydaje mi się, że Liv'pool sie jeszcze wybije, ale jeśli Arsenal będzie w takiej formie... to niestety ale The Reds nie prześcigną Arsenalu :)

niezle ze ktos juz w 3 kolejce skreslil kogos z walki o tytul

miło, w tamtym sezonie oni nie skreślali nas, w tym my ich :P

Jasne że nie można skreślać The reds, ale początek sezonu bardzo kiepściutki, swoją droga bardzo ciekawi mnie jak do końca sezonu bedą prezentować się jedensatki Tottenhamu i Aston Villi ;)

To dopiero poczatek sezonu wiec nie mozna skreslac zadnej druzyny wkoncu zostalo jeszcze 35 kolejek...widac brak Alonso w LFC , mam nadzieje ze Aqualini nie wypelni tej luki...

Gresiex--> No mam nadzieję że się nie znajdą , bo w nich jest coś takiego wkurzającego ;/

KANONIERKAA -> też nie lubie LFC i wg mnie to oni już w top 4 się nie znajdą w tym sezonie.

Liverpool jest osłabiony jakby chcieli się liczyc o zwyciestwo w lidze to powinni dokonać jakieś transfery ale jak nie to lepiej dla nas :D

Nienawidzę Liverpoolu jakoś tak sama nie wiem za co , napisałabym coś jeszcze o LFC ale znów ostrzeżenie bym dostała :/

Liverpool po 3 meczach ma 2 porażki, czyli dokładnie tyle ile w całym poprzednim seznonie. Grają beznadziejnie!

Oj Liverpool bardzo dużo stracił po sprzedaży Xabiego, to był ogromny błąd Beniteza. On dyktował tempo gry The Reds.

a ostatnio przegral (liverpool) w 2007 z Arsenalem chyba 6:3 wtedy Bestia szczelił 4 gole :P (ale to bylo w Curling Cup)

Jestem fanem LFC i cieszę się, że Wenger ma do nas szacunek. Zawsze jest opanowany i ceni każdego rywala niezależnie na jakiej pozycji sie znajduje. Ferguson może się od niego uczyć. ;-)

pioafc--->dokładnie
Trzeba przyznać, że Liverpool dobrze grał tylko, że nieskutecznie. Już dawno nie widziałem drużyny, której tak bardzo chciało się grać. Zdominowali spotkanie, ale mieli wielkiego pecha. Nie lubię Liverpoolu, jednak wiem, że nie wolno ich skreślać w walce o mistrzostwo.

pioafc--->dokładnie
Trzeba przyznać, że Liverpool dobrze grał tylko, że nieskutecznie. Już dawno nie widziałem drużyny, której tak bardzo chciało się grać. Zdominowali spotkanie, ale mieli wielkiego pecha. Nie lubię Liverpoolu, jednak wiem, że nie wolno ich skreślać w walce o mistrzostwo.

AW ma racje..
No ale liczy sie tez zgranie zespolu.. a z tym jest chyba z druzynie na Anfield maly porblem..

jeszcze wszystko nie jest przesądzone...

sorki bylo nawet 68% do 32%

Szczerze?? Jak ktos ogladal mecz to wie, ze tylko i wylacznie swojej wlasnej nieskutecnosci i nieporadnosci w obronie L'pool przegral z tego co kojarze w strzalach bylo 24 do 8 dla L' poolu,a czas przy pilce to 62% do 38%

Lol to dopiero początek sezonu ^^

a tak na poważnie to oczywiste jest, że Liverpool gra do końca i na pewno ukończą ten sezon w Top4 bo jakoś sobie nie wyobrażam ich poza

3:1 ?! ahhaha

Sorry ;)

Aquilaniego*

Aquilaniego*

Moze i przegrali u siebie ale statystyki miażdżąco były na ich korzysc.

Liverpool-Aston Villa
24(11) Strzały(celne) 8(4)
68% Posiadanie piłki 32%

To mówi samo za siebie. A poza tym nie skreslajcie nikogo po 3 kolejkach....sądze ze na koniec ligi będą w BIG4 i namieszaja sporo w LM jak to maja w zwyczaju. Odszedł Alonso i Arbeloa ale nie zapominajmy ze kupil Johnsona, Aqualiniego, Mavinga i Kyrgiakosa.
Osobiscie kibicuje The Reds zeby skonczyli sezon przed ManU i Chelsea (ale oczywiscie za nami).
Takie jest moje zdanie ;)

Obecnie są na dziesiątym miejscu, ale myślę, że w środku sezonu ponownie trafią do czołówki.
Trzeba uważać na każdego, ale dla nas gorsza dyspozycja L'poolu to dobra wiadomość.

To fakt,że dzisiejsze składy Tottenhamu i Aston Villi pozwalają na wygrane z drużynami z top4,ale zespół Beniteza nie powinien przegrywać na Anfield Road aż 3-1...według mnie to nie ten sam stary dobry Liverpool..przynajmniej na początku rozgrywek

Liverpool na pewno się przebudzi. Wszyscy wyzdrowieją i The Reds znów zaczną wygrywać.

No ja bardzo się zdenerwowałem ze Liverpool przegrał bo mi kupon nie siadł. :( Jednak myślę ze będą się liczyć w walce o mistrzostwo.

2 porazki nic nie znacza napewno skoncza w Top4.