Wilshere: Jeszcze nie odpadliśmy

Wiadomo że jeszcze nie ale strzelenie 3 bramek Bayernowi na Allianz Arena będzie bardzo trudno. Ale jak zaczniemy bardzo ofensywnie to możemy coś ugrać :)

Ale widziąc grę w Jacka w takich słabych meczach jdna rzecz cieszy. To on potrafi zmotywować i rozbujać zespół do ataku. Charakterem bardzo podobny do Patricka Vieiry

To jest po prostu zloty chlopak nie mowi ze Arsenal byl gorszy mowi ze jeszcze nie wyszystko stracone i wlasnie dlatego jeszcze nie doznalem depresji poprzez kibicowanie temu klubowi dzieki niemu.

Właśnie na tym polega problem - my mamy jednego Jacka,a u szkopów takich Jacków jest kilku.

Musza ten jeden ostatni raz sprobowac bo jak nie to zostanie tylko liga

Jeżeli da się porównać Milan z zeszłego seoznu, do wczorajszego Bayernu, to ja spokojnie wierze, ze mamy szanse..

Pewnosc siebie, tylko tego brakuje, jest jakosc, sa umiejetnosci, brakuje wiary!

sa pilkarze swiatowej klasy, ktorych posiada kazdy wielki zespol, Barca ma Messiego..., Psg ma Ibre, Manu ma Rvp, w Realu biega Ronaldo... itd

oczywiscie poza wyzej wymienionymi te zespoly maja tez innych wielkich pilkarzy...

zmierzam do tego ze my nie mamy w tej chwili nikogo takiego, kogo inne zespoly moglyby sie obawiac, inna sprawa ze taki pilkarz potrafi natchnac reszte wiara, i duchem walki, przy Rvp, czy Henrym, czy chocby Cesc, przy nich reszta druzyny grala lepiej...

brakuje liderow, pilkarzy ktorzy sami potrafia wygrac mecz, zrobic cos ponadprzecietnego

szkoda mi Wengera, chcialbym zeby odniosl sukces z tym klubem, niema bardziej oddanego kanoniera, ten czlowiek oddal lata pracy, zapewne tez wiele zdrowia dla tego klubu, dbajac tez o jego przyszlosc, co jest niespotykane, jego praca zostala zniszczona, podebrano mu pilkarzy na ktorych opieral sie ten zespol, co roku od nowa mozolnie odbudowujac sklad tracil znowu jakies wazne ogniwa, czy za sprawa transferow, czy dlugotrwalych kontuzji, niektorzy wypowiadaja sie ze On niema ambicji by wygraywac, a ja widze ze ten gosc ma ogromna ambicje, i ogromny zal, i smutek ze znowu nic sie nie udaje...

Nie ma co płakać ..Z Milanem też już nas skreślano ..jeszcze jest drugi mecz nie hejtować tylko wierzyć w awans to podstawa kibicowania danemu klubowi .Kiedyś się doczekamy sukcesów ..oby

Smutek Wilshere'a pokazywał na co ma szanse w LM Arsenal.

Wybacz Jack, ale w praktyce juz odpadlismy

Jack proszę spraw mi prezent w dniu moich osiemnastych urodzin i wygrajcie z Bayernem 3:0.

Jak widze tu niektóre komentarze to az rece opadaja.
Debile...
Jak nie wierzycie w Arsenal to spierdalajcie kibicowac ****som albo Mulom.Pozdro

Wenger jeśli dalej bd trenować Arsenal niech pomyśli nad zakontraktowaniem doświadczonego gracza, charyzmatycznego, który mógłby zostać kapitanem, bo Jack jest jeszcze za młody, jemu bym dał vice-kapitana. Vermaelen się nie nadaje, jak widzę go czasem na zbliżeniu, jego wyraz twarzy to wygląda jak dziecko we mgle. Już bardziej Arteta się nadaje...

Szansa zawsze jest, ale mała i mało realna. Aczkolwiek, skoro Bayern wygrał u nas 3-1, to dlaczego my nie moglibyśmy wygrać tyle samo u nich?

oby go Wenger nie sprzedał za kilka lat jak będzie go chciały lepsze drużyny bo wtedy już się zastanowię czy jest sens kibicowania w ogóle drużyn bo Arsenal albo w ogóle a tutaj widzę że od zawodników ważniejsza jest kasa

Nie w kółko*

Dla mnie to jest wypowiedz kapitana. Cie w kółko "musimy zapomniec o porazce". I tak wciaz zapominamy i przegrywamy.

Mówcie co chcecie, ale Wilshere nie ma mentalności zwycięzcy i nie będzie jej miał dopóki nie odniesie jakiegoś ważnego sukcesu. Waleczne serce to nie to samo co głowa lidera

Oj, odpadliśmy...

Ale skąd te hejty na Jacka? Miał powiedzieć "Jesteśmy żałośni, odpadliśmy"? No bez przesady. Wszyscy wiedzą że to już koniec, ale zawodnik nie może tego powiedzieć...

oj Jacuś Jacuś... 3-0 w Monachium! Co ty palisz?

Weźcie przestańcie gadać tak jak rok temu z Milanem tam mieliśmy van Persiego i graliśmy u siebie z znacznie prostszym przeciwnikiem. Musi się zdarzyć jeszcze większy cud niż rok temu na ES choć wtedy nie awansowaliśmy ale było blisko, a w tym roku już tak łatwo nie będzie w pierwszej połowie.

Ja zawsze bede kibicował i wierzył w zmiane ! :D

w każdym trudniejszym meczu mamy miękki kolana i się boimy pora coś z tym zrobić.

Niestety, my mamy mentalność drużyny juniorskiej, w której jest wielu młodych zawodników, jest dobra atmosfgera, wszyscy się lubią, są młodzi a grają w jednym z największych klubów, zarabiają mniejsze pieniądze i to im wystarczy, wiadomo chcą wygrywać ale nie mają do tego predyspozycji a nie jesteśmy drużyną, która może wygrywać trofea.

Potrzeba wielkich zmian. Zacząłbym od Wengera bo jak go uwielbiałem tak teraz staje się irytujący w każdych wypowiedziach. Zawsze stara się znaleźć wytłumaczenie, albo udaje, że nie widzi albo mu każą tak mówić

Tragiczny początek to coś nowego ? w każdym meczu z silniejszym rywalem już na początku dostajemy gola ( Chelsea United Bayern ) czy tak jak z City czerwona kartka. Widać że za bardzo się spinają ale cały czas robią te same błędy. Brak piłkrza który zabezpieczy poczynania Ofensywnych zawodników jest aż nadto widoczny dla wszystkich prócz Wengera. Arteta ma niestety za duże ciągotki do atakowania.
Wszyscy się podniecamy Wilsherem jakby zagrał nie wiadomo co. Pamiętajmy że w pierwszej połowie był zupełnie wyłączony przez Bayern więc oni wiedzą co mają zrobić aby zatrzymać Arsenal.

No proste, że jeszcze nie odpadliśmy. Do 13 marca jesteśmy jeszcze w lidze mistrzów. 14 marca już nas nie będzie więc dobrze Wilshire prawi

Mu nikt nie daje nic, on po prostu w to wierzy.

On KOCHA ten klub jak nikt inny przecież za rok co 2 klub mógłby zaoferować mu 3/4x większe zarobki niż u nas a on i tak nas nie opuści ( choć nie wiem jak wpłynęło by na zespół zwolnienie trenera obawiam się że po zwolnieniu Wengera możemy stoczyć się jeszcze niżej choć trudno to sobie wyobrazić )

Oj Jack Jack. Ile Ci dali za takie gadanie?:D

nadzieja umiera ostatnia.. GO GO THE GUNNERS!

Wilshere w gazie, ale sam meczu nie wygra.

Trzeba powalczyć, nie wolno tak wcześnie odpuszczać.

Mamy bardzo małe szanse, ale trzeba wyjść i walczy! Jack jest obecnie liderem i naszym najlepszym zawodnikiem.

Będzie ciężko... ale trzeba walczyć do ostatniej minuty!!!

narzucimy im nasz styl gry czyli bedziemy klepac , przerzucac pilke z jednego skrzydla na drugie i znowu nie oddamy strzalu w pierwszej polowie. Mam nadzieje ze zamiast narzucac im nasz styl gry (ktory jest podobny do barcy tyle ze bez bramek na naszym koncie) zobacze wkur...ych zawodnikow ktorzy beda gotowi zapier.. przez 120min i zawodnicy bayernu beda czyli ich oddech na sobie przez caly mecz , wtedy bede zadowalony nawet jak nie awansujemy choc mam nadzieje ze sie uda ..

a Wenger powie zapomnijcie o tym meczu jak najszybciej ! Nie prawda lepiej jak będą pamiętać jak smakuje porażka u siebie !

Ja wciąż wierzę w pokonanie Bayernu.

no jasne ze nie odpadlismy, o mistrzostwo kraju tez jeszcze przeciez walczymy.

odpadliśmy Jacky.

Na dzień dzisiejszy pozostaje nam tylko wierzyć.

dokładnie Jack na CAPITANA ! a co do lini obrony to został nam jeden środkowy obrońca Vermaelen bez formy reszta sie nie nadaje !

co do bocznych obrońców to Lewa jest dobrze obsadzona ale prawa flanka to tak Jenkinson nie ograny a Sagna słaby w ofensywie !

Jak dla mnie Jack od następnego sezonu powinien dostać opaskę kapitana.

To przesypianie pierwszej połowy to jakiś mit.

My nie przesypiamy, my jesteśmy za słabi by sie przeciwstawić. Dopiero jak przeciwnik trochę odpuści, to my wtedy zaczynamy grać.

Po prostu rzadko dyktujemy warunki gry mocniejszym drużynom, czekamy aż oni pozwolą nam grać swoje

Prawdziwy kanonier.
Też wierzę w awans choć to trudne zadanie. Szkoda mi też Jacka bo jak graliśmy z Barcą to mógł liczyć na kolegów jak Fabs czy RvP a tutaj sam musi ciągnąć grę.

@sz_darek

nareszcie ktoś to powiedział nic dodać nic ująć smutne to jest ale to jest najlepsze rozwiązanie song,rvp,nasri,clichy oni wszyscy mieli racje niestety!!!

arni_gooner
a ja, choć może przewrotnie, powiem, że mam nadzieję że nie załapiemy się do L.M> w przyszłym sezonie.
Może w końcu to będzie bodźcem do jakiś zmian???
A wówczas wolałbym 2 krajowe puchary (mogą być w zasięgu) zamiast TAKIEGO udziału w L.M.

To nie wiara. to marketing, żeby nie powiedzieć public relations.

ja osobiście wierzę ale tylko dla zasady :)
nie możliwym jest 3 : 0 wygrać z tak grającym Bayernem .
Nasza przygoda się skończyła , mam nadzieję że za rok też zagramy w LM

Jeśli Jack wierzy to nam pozostaje to samo.

Młody jest to i z lekka głupiutki...

"... jeśli narzucimy im własny styl gry, możemy strzelić kilka bramek..."

genialne stwierdzenie. To chyba tyczy się każdej drużyny. Już bym sobie odpuścił, przynajmniej na tydzień takie wypowiedzi ze strony naszych piłkarzy...
Z pokorą należy przyjąć to co się stało wczoraj i jak najszybciej wyciągać naukę!!!