Wilshere o ostatnich zwycięstwach
06.01.2014, 02:24, Jakub Tesluk 24 komentarzy
Jack Wilshere uważa, że Kanonierzy w końcu nauczyli się wygrywać mecze, w których im nie klei się gra. W ostatnich dniach można to było zaobserwować na przykład w meczach z Cardiff, Newcastle czy West Hamem. Tego bardzo brakowało w poprzednich latach.
- Mieliśmy kilka słabych meczów w tym sezonie, ale najważniejsze są zdobyte 3 punkty. Nie da się zawsze grać bezbłędnie i ogrywać rywali bez problemów. Czasami trzeba wyszarpać wygraną, choćby na kilka minut przed końcem. Tak robił Manchester United czy Chelsea, a teraz także i my – mówił Wilshere.
- Coś zaskoczyło pod koniec sezonu, gdy wiedzieliśmy, że musimy zakończyć rozgrywki w TOP 4. Nie graliśmy wybitnie, ale wygrywaliśmy
- Wystarczy spojrzeć na mecz z Cardiff. W pierwszej połowie nie graliśmy wybitnie, w drugiej części próbowaliśmy i próbowaliśmy, ale wszystko wskazywało na to, że nie uda się nam zdobyć gola. Staraliśmy się do samego końca i osiągnęliśmy sukces – dodał Jack.
Wilshere wyraził też swoje zadowolenie po sobotniej wygranej z Tottenhamem.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że pojedynki z sąsiadami zza miedzy są szczególnie ważne dla kibiców. Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz, ale udało się – zakończył Anglik.
źrodło: arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ktoś kiedyś powiedział, że mistrzostwo Anglii zdobywa się wygrywając te pozornie łatwe mecze, a nie zwycięstwami w hitach ;) Miał rację, oj miał :)
i o to chodzi, trzeba takie mecze wygrywać
Szkoda tylko że Jacka często ponoszą emocje i robi różne fochy typu pokazanie kibicom środkowego palca
Jack nie może dawać ponieść się emocjom, wiem, że nienawidzi KFC, ale musi się ogarnąć
Wilshere powinienen się ogarnąć bo co mecz wszystkim pyskuje a jakoś specjalnie to nie gra
Bez przesady, że nie gramy już ładnie, bo nawet z Cardiff naciskaliśmy i cały czas graliśmy ofensywnie, tyle, że brakowało skuteczności. Z West Hamem straciliśmy bramkę to od razu 2x bardziej wszyscy w ofensywie pracowali, z Tottenhamem to samo, w ogóle nie istnieli, a nie nie mogli grać z kontry, ani atakiem pozycyjnym. Z Chelsea było mniej więcej wyrównanie, ale pod koniec to nam zależało na zwycięstwie, a nie Chelsea, jedyne czy się teraz różni Arsenal, że nie robi dziur w taktyce, idąc do ataku, tylko wszystko jest poukładane.
"nauczyli się wygrywać mecze, w których im nie klei się gra" Coś to takie pomotane ;D
Wreszcie zaczęliśmy wygrywać też po słabych w naszym wykonaniu spotkaniach. Kiedyś nie potrafiliśmy tego dokonać, jeśli w meczu nam nie szło to było prawie pewne, że czeka nas strata punktów. Teraz potrafimy wymęczyć trzy punkty mimo przeciętnej gry. Kiedyś to słynęliśmy z porażek po pięknej grze, ale niestety za to nie dawali punktów i pucharów. W końcu nauczyliśmy się wygrać po słabych meczach i to nam na pewno pomoże, ale też trzeba przyznać, że w wielu meczach gramy bardzo dobrze i zdobywamy trzy punkty po pewnej i pięknej grze.
Bo mistrzostwa nie zdobywa się piękną grą, a regularnością.
Faktycznie, od pewnego czasu potrafimy wygrywać w brzydkim stylu, w stylu United ;p Najlepszym tego przykładem jest mecz z Newcastle, gdzie gra była średnia, dopiero jeden zryw Kanonierów około 600 minuty przyniósł nam 3 punkty.
W stu procentach się zgadzam z tą wypowiedzą Jacka. Sam to zauważyłem w tym sezonie. Nie gramy może wybitnie a zdobywamy 3 punkty. ;P
dla Jack swoich zachowaniem w derbach pokazuje ze nie da sobie w kasze dmuchać. tak samo Flamini. takie walczaki prowokują do faulow i bardzo dobrze. obyśmy tylko my zachowywali w takich sytuacjach zimną krew
jak jack gra na swojej pozycji to gra bardzo dobrze
Wszystko oprócz skuteczności jest praktycznie opanowane do perfekcji
Najgorsza jest ta niska skutecznosc :( gdybysmy mieli choc o pare procent wyzsza nie byloby takich problemow. Bo okazje stwarzamy i dużo jest stu-%
Akurat w meczu z WHU po wejściu Poldiego zagraliśmy dobry mecz :)
Zachowanie Jacka było bardzo mądre, wiadomo, że mecz derbowy to duże emocje i nastawienie na walkę, a on prowokując rywali mógł przyczynić się do głupiego faulu na swojej osobie a w konsekwencji czerwonej kartki dla rywala, a jak wiadomo gra z przewagą zawodników daje dużą korzyść .
Nauczylismy sie tego co w ostatnich latach było bolaczka a co dawało United Mistrza własnie wygrywanie spotkan nawet 1-0 nawet gdy wybitnie nie szła gra z rywalem
A ja uwazam, ze Jack dobrze robil. Nie wierze, ze robil to bez powodu, a tamci niech sobie nie myślą, ze moga sobie z nami robić co chcą.
Wilshera ewidentnie ciągnie do sprzeczek boiskowych , było to widaćw meczu z Tottenhamem , kiedc co chwile perfidnie prowokował Moussa Dembele . Tak jak to komentator z Orange Sport poweidizał " Ten chłopak lubi pogadać "
Oby tak dalej.
Wilshere (nie)stety też zachowuje się jakby miał jakiś osobisty konflikt z każdym zawodnikiem Tottenhamu. Rozumiem, że emocje, walka itp. ale troche mi to przeszkadza czasem.
strasznie mnie denerwowało zachowanie piłkarzy tott... w stosunku do Wilshera .