Wilshere: To była po prostu zabawa

abeja:
A czemu miałbym kibicować kurczakom? Moja wypowiedź nie dotyczy klubów jako takich tylko chamstwa, głównie Twojego.

Page > jak Ci coś zbytnio nie pasuje zawsze możesz pokibicowac kurczakom :-)

Ja tam jestem dumny z zachowania Jacka, to tylko świadczy o nim że jest oddany naszemu klubowi.

Czytam komentarze abeji czy Czeczenii i czuję się jak na fansite'ach Realu czy Barcy. Ten sam poziom języka!

Kaman17:
Chyba jest różnica, co pisze sobie pod nosem anonimowy kibic na kanonierzy.com, a co mówi gwiazda klubu i reprezentacji do tysięcy ludzi i przed kamerami? Czy nie ma różnicy? :D

Tottenham to gówno, psioczyli na arsenal że będzie niżej w tabeli niż oni... Pokazali klasę.. Chelsea to gówniane gówno gdyby nie hajsy nic by nie znaczyli.. Man city to shit, kasa kasa kasa, man utd patalachy... dziś gdyby nie hajs te kluby mogłyby sprzątać porządnym klubom szatnie..

Jack jest młody. Miał prawo do takiego błędu, zwłaszcza w takim imprezowym transie. Każdy w życiu popełnia jakieś głupoty, a że Wilshere jest osobą medialną, to krytyka lubi się sama nakręcać. Poza tym dziennikarze mają dzięki temu pole do popisu, więc to wykorzystują.

Posiada ktoś jakieś filmiki? :D

Widzę jakieś ukryte żydki komentują ten wpis... Zapomnieliście, że w tamtym roku, też zaczynał większość przyśpiewek na paradzie? Nie pamiętam, żeby media robiły z tego taką checę wtedy. True Gunner True Gooner.

Jacky boy za rok powtórka :D

Jesteście mistrzami! Teraz pasuje tylko zrobić screeny i czekać do derbów z kurakami. Połowa ludzi krytykujących Wilshere`a zapewne będzie pisała dużo gorsze rzeczy..

Czy on nazwał Tottenham gównem? Nie wydaje mi się. Zapytał, to tysiące ludzi mi odpowiedziało co myśli o tym "klubie".

No i karać za co? W zeszłym roku było to samo. Ta sama osoba intonowała tę samą przyśpiewkę. Tematu kary nie było. Nie widzę tu konsekwencji.

Free Jack! Pozdrowienia do więzienia!

Tottenham to gówno! Dziękuję.

Jack był zalany i nie wiedział co robi. :D To powinno być czynnikiem łagodzącym przy ustalaniu kary. :D

Mnie już rok temu gryzło chamskie zachowanie Wilshere'a wobec Tottenhamu i dziwiłem się, że obchodzi się to bez większego echa. Po co ta mowa nienawiści? Nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe.

Cóż, śpiewał co myślał. Na karę zasłużył, jednak z drugiej strony to nic takiego nie zrobił. Zabawa, jak to sam ujął.

I to jest pilkarz oraz kibic a nie popierdulka!
Na kazdym meczu z kfc te 60tys gardel powinno spiewac i pokazywac jak sie kocha swoj klub!
Wstyd, hanba, niegodne zachowanie? Lesne dziadki przyspawane do krzeselek moga tak mowic!

przesadzają z tym Jackiem nic takiego nie zrobił zrobił co każdy kto kocha ten klub po prostu to pokazuje

AL? Co to? :)

AL > KFC :)

e tam bardzo dobrze tylko ARSENAL a kurczaki do piekarnika ;]

Mi się bardzo jego zachowanie nie spodobało. Tottenham wiadomo jest jaki jest, ale takie rzeczy można robić z kolegami w szatni, a nie gdy patrzą na ciebie kibice, a w szczególności dzieci. Takie zachowania psują dobrą reputację klubu.

Teraz krytykujecie Jacka, a później narzekacie na to że piłkarze nie czują przywiązania do klubu. Nienawiść między klubami jest od dawana i opowiadanie ugrzecznionych bajek przez media i polityków o cudownej pełnej uprzejmości rywalizacji między dwoma antagonistycznie nastawionymi do siebie klubami jest po prostu czymś śmiesznym. Obydwie strony szukają powodu żeby pośmiać się z drugiej czy dać drugiemu klubowi pstryczka w nos (pamiętacie jak Spurs po zwycięstwie nad nami sprzedawali pamiątkowe DVD ?), więc póki się z nich tylko naśmiewamy bez nawoływania do jakiś wojen pomiędzy kibicami, nawet w dosyć obcesowy sposób powinniśmy to traktować jako drobny wybryk i przymykać na to oko, a nie robić z igły widły.

Siedzą sobie monitorowi kibice i komentują zachowanie chłopaka przesiąkniętego tą rywalizacja od najmłodszych lat oraz mogącego ja doświadczyć na własnej skórze. Nie dziwie się, że w przypływie euforii tak się zachował. Tacy właśnie pizdowaci kibice siedzą aktualnie na każdym meczu Arsenalu i dłubią w nosie.

@Norbi1661: niech se śpiewa w pubie albo bawi gaśnicą w taki sposób, że dowiemy się o tym dopiero w jego biografii, ale niech nie robi tego podczas fety.

No to się bawi jak szczeniak, nie mam nic więcej do dodania.

Za rok będzie to samo

dla tych którzy krytykują piłkarzy za cokolwiek polecam książke Mersona ,,Jak nie być profesjonalnym piłkarzem'', albo biografie Pirlo, bo Mersona nazwiecie pijakiem, Pirlo jeszcze śmieszniejsze historie opisał . Dla piłkarzy kiedyś zabawa na ulicach była prawie codziennością. Pirlo latał z gaśnicą w nocy i gasił Gatuso, a Gatuso go bił po takich wybrykach, wbijał widelec w udo i Pirlo miał kontuzje. Według mnie nie ma sensu żyć idealnie , bez zabawy, nie robiąc nigdy nic głupiego. No cóż , głupie czasy fotoreporterów nastały i współczuje piłkarzom.

Jack nie uczy się na błędach to jest powtórka z poprzedniego roku do tego jeszcze te sytuacje z paleniem. Kiedyś widziałem w nim materiał na kapitana jednak kapitan powinien być kimś kto daje przykład, jest wzorem dla kolegów a przy tym wojownikiem ktoś jak Gerrard czy Vieira.

Ciekawe czy za rok będzie powtórka

Srają sie nie wiadomo o co. W tamtym roku było tak samo i nikt sie nie przyczepił.

Jak dla mnie brak klasy dla rywala jakikolwiek by on nie był a tym samym dla kibiców tego klubu,

Na przypale albo wcale! :D

Głupie tłumaczenie prostaka. Cała ta jego gadka z trybuny była kompletnie kretyńska i pozbawiona sensu.
Może zamiast wiecznie wozić się na lokacie wyższej od kurczaków nasi gracze, w tym Wilshere, skupią się na prześciganiu najlepszych? Bo brakuje nam do nich mniej wiecej tyle, co "szitowej" drużynie do Arsenalu...

uwielbiam go, sprawia wrażenie naprawde przywiązanego do klubu, jest wychowankiem , od 9 roku życia , jest 100% kanonierem no i świetny piłkarz, rok temu też śpiewał na spurs a nikt afery nie robił

Dla mnie Jack jest wyjątkowy. Nie patrząc na umiejętności , które ma niemałe, ale na sposób bycia. Albo jest dobrym aktorem albo poprostu KOCHA ten Klub i wszystko co jest z nim związane. Dla mnie bezapelacyjnie jeden z nielicznych zawodników, którzy w ostatnich czasach nie tylko mówi o swoim przywiązaniu ale również swoim zachowaniem daje wszystkim do zrozumienia, że jeżeli będzie mu dane grać na wysokim wiele lat będzie to robił w Londynie.

Ja tam go uwielbiam i nie wyobrażam sobie na ten moment składu bez niego.

Pozdrawiam

Ja mu za złe nie mam zupełnie nic, chetnie bym na jego miejscu krzyknął to samo :)
Tym bardziej, że on nic obraźliwego nie powiedział.