Wracamy do gry! Arsenal 3-1 Liverpool
05.02.2024, 08:37, Adam Cygański 321 komentarzy
Jakże często w piłkarskim żargonie możemy usłyszeć „mecz o sześć punktów”. Chyba nie ma lepszego określenia wczorajszego pojedynku Arsenalu z Liverpoolem na The Emirates, gdyż w przypadku porażki Kanonierzy traciliby do liderujących The Reds już osiem punktów, natomiast zwycięstwo pozwalało ponownie marzyć o mistrzostwie Anglii.
Kanonierzy przystępowali do tego meczu po zwycięstwie nad Nottigham Forest, a głównym bohaterem tamtego pojedynku był Gabriel Jesus, jednak tym razem zabrakło go w wyjściowym składzie z powodu ponownej kontuzji kolana. Miejsce Brazylijczyka na środku ataku zajął Kai Havertz, w środkowej części boiska duet pomocników tworzyli Declan Rice i Jorginho. The Reds z kolei przystąpili do tego meczu bez kontuzjowanego Dominika Szoboszlaia i z powracającym do wyjściowego składu Alexander-Arnoldem.
Pierwsza groźna akcja w tym meczu przeprowadzona została przez The Gunners. Gabriel Martinelli w 11. minucie urwał się lewym skrzydłem obrońcom Liverpoolu i dośrodkował w pole karne. Tam na pozycji środkowego pomocnika znalazł się Bukayo Saka, jednak jego uderzenie z główki okazało się niecelne.
Trzy minuty później było już jednak 1-0. Podopieczni Mikela Artety wyszli szybkim atakiem spod swojego pola karnego. Martin Odegaard posłał świetne prostopadłe podanie do Kaia Havertza, który znalazł się w pozycji sam na sam z Alissonem Beckerem. Niemiec uderzył jednak wprost w bramkarza Liverpoolu, jednak futbolówka pod jego interwencji spadła pod nogi Bukayo Saki, który pewnie umieścił piłkę w siatce.
Od tego momentu Arsenal cały czas kontrolował przebieg meczu nie dopuszczając rywali do stworzenia groźnej sytuacji, aż do trzeciej minuty doliczonego czasu do pierwszej połowy… W niegroźnej z pozoru sytuacji nagle zrobiło się 1-1. Po długiej piłce zagranej w pole karne Davida Rayi William Saliba przyblokował Luisa Diaza, jednak Kolumbijczyk zdołał trącić futbolówkę, która trafiła w rękę Gabriela Maghalaesa i wpadła do bramki Arsenalu.
Po zmianie stron Mikel Arteta zmuszony był do przeprowadzenia pierwszej zmiany, a miejsce kontuzjowanego Ołeksandra Zinczenki zajął Jakub Kiwior.
Początek drugiej połowy to lepsza gra ze strony Liverpoolu, jednak po kwadransie do głosu zaczęli dochodzić Kanonierzy. W 63. minucie miała miejsce wideo weryfikacja VAR, po tym jak w polu karnym padł Kai Havertz, jednak sędzia Anthony Taylor nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego.
Cztery minuty później było już jednak 2-1 dla Arsenalu i po raz drugi w tym meczu byliśmy świadkami dużego błędu w defensywie, tym razem po stronie Liverpoolu. Wielkie nieporozumienie Virgila van Dijka i Alissona wykorzystał Gabriel Martinelii, który skierował piłkę do pustej bramki.
3-1 mogło być już w 84. minucie, kiedy to Jakub Kiwior znalazł się na pozycji środkowego napastnika, ale jego uderzenie głową bez problemu obronił Becker. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. W drugiej minucie doliczonego czasu gry Leandro Trossard w lewej części boiska bez problemu ograł Harveya Elliotta i Luisa Diaza, popędził na bramkę The Reds i po oddaniu silnego strzału umieścił piłkę w siatce, de facto kończąc już ten mecz.
Warto nadmienić, że podopieczni Jurgena Kloppa od 88. minuty musieli grać w osłabieniu, po tym, jak drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną obejrzał Ibrahima Konate. Oba te upomnienia to konsekwencja faulów na Kaiu Havertcie.
Zwycięstwo Arsenalu nad Liverpoolem sprawiło, że Kanonierzy ponownie wymieniani są w gronie faworytów do zdobycia Anglii, po tym, jak po słabym początku roku wielu ekspertów i kibiców zaczęło wątpić w ich szanse.
Arsenal 3-1 Liverpool
Saka 14’, Martinelli 67’, Trossard 90+2’ - Gabriel (s.) 45+3’
Arsenal: Raya; White, Saliba, Gabriel, Zinchenko (Kiwior 46’); Odegaard, Jorginho, Rice, Saka (Nelson 79’), Havertz, Martinelli (Trossard 74’).
Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold (Robertson 58’), Konate (cz. 88’), van Dijk, Gomez (Thiago 85’) - Gravenberch (Elliott 58’), Mac Allister, Jones - Diogo Jota, Gakpo (Nunez 58’), Diaz.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
W 1 sezonie Emerego Auba zostal zdaje sie krolem strzelcow BPl
Hans-Dieter Flick chciałby poprowadzić Barcelonę i uczy się języka hiszpańskiego. [Christian Falk]
@KapitanJack10: Koła to nie wiem, ale Ozil czy Auba byli problemem.
@Paul77: Auba, Kolasinac czy wczesny Ozil byli problemami w szatni za Emery'ego?
@KapitanJack10: Emery dostał w spadku zgniłą atmosferę w szatni. Chyba co nie którzy zapomnieli co odesłali Ozil, Auba, Koladinac i kilku innych.
Miał taką stajnie Augiasza że....
Kolejna sprawa, ogarnąć klub po ikonie która tyle lat była w klubie, Widać po United jak do tej pory są w ciemnej d....
@Rafson95: Portugalczyk był skłonny odejść ale rozeszło się o to ile by zarabiał.
@KapitanJack10 napisał: "Emery skupił się na ulepieniu czegoś z tego co miał, a miał słaby skład. Tylko Emery (niektórzy powiedzą, że Sven) sprowadzał do klubu kolejnych miernych zawodników, mieszających się w średniactwie jakie mieliśmy pod Aubą i Ozilem. Miał dać nową iskrę po Wengerze, a w zasadzie nie pokazał nic, co by go wyniosło ponad późnego Arsena. A jak zaczął wprowadzać nowych graczy, to zaczęliśmy się cofać."
Arteta również miał słaby skład, na początku to był dramat, wszyscy ci którzy odeszli po sezonie skończyli w jakiejś drugiej bundeslidze albo segunda division w Hiszpanii
Natomiast tak zupełnie poważnie jeśli chodzi o Emery'ego bo ja często z niego cisnę bekę to jest naprawdę solidny trener z dużą wiedzą taktyczną, natomiast uważam że brakuje mu zupełnie umiejętności pracy z ludźmi
Do historii przeszły jego odprawy wideo na których piłkarze spali czy problemy z szatnią , z gwiazdami, czy to w PSG czy w Arsenalu
Na tym najwyższym poziomie psychika piłkarzy jest bardzo ważna, muszą chcieć ,,umierać" za trenera, inaczej niewiele się uda zdziałać a Emery nie potrafi tego zdziałać.
Chciałbym go zobaczyć w jakimś dużym klubie i pewnie zobaczę po przygodzie w Aston Villi ale pewnie skończy się tak samo jak w Arsenalu i PSG
@Paul77: Jak zawodnik mający ważny kontrakt nie chce odejść to klub ma związane ręce.
Nie chodzi o Bruno Fernandesa jakoś coś
pamiętał jak wrzucał jakiś filmik jak rzucał jakieś patyki i bawił sie z tym psem
@enrique: bo go nie wypchali gdy były okazje
@enrique: +1 i jeszcze z Winem może się pobawić i na spacer wyprowadzić
@Paul77 napisał: "z tego co kojarzę, to raczej słychać było głosy z klubu że marne szanse na transfery jeśli nikt nie odejdzie."
A dlaczego miałby odejść taki Cedric, zarabiający 75k tygodniowo za nic nie robienie ? Przecież jakby gdzieś poszedł dostałby połowę ten stawki, i jeszcze musiałby się nabiegać !
@enrique: z tego co kojarzę, to raczej słychać było głosy z klubu że marne szanse na transfery jeśli nikt nie odejdzie.
Emery skupił się na ulepieniu czegoś z tego co miał, a miał słaby skład. Tylko Emery (niektórzy powiedzą, że Sven) sprowadzał do klubu kolejnych miernych zawodników, mieszających się w średniactwie jakie mieliśmy pod Aubą i Ozilem. Miał dać nową iskrę po Wengerze, a w zasadzie nie pokazał nic, co by go wyniosło ponad późnego Arsena. A jak zaczął wprowadzać nowych graczy, to zaczęliśmy się cofać.
Arteta zrobił na odwrót. Najpierw postanowił wprowadzać do klubu swój pomysł taktyczny, który zderzył się ze ścianą zbudowaną przez naszych kadrowiczów. Im dłużej wpajał swoją wizję, tym lepiej to wyglądało. Im więcej nowych piłkarzy przychodziło, tym lepiej to wyglądało i też im więcej piłkarzy odstawiał tym lepiej graliśmy. Może trwało to długo, ale zawsze mówiąc o przebudowie mówi się o "3-4 sezonach". Wiadomo, że w praktyce i tak po roku chce się widzieć cudowną zmianę, ale nie zawsze się tak da. A koniec końców pozostaje nam się tylko cieszyć, że to nie kibice decydowali.
W skrócie: Emery miał być Wengerem v2, który przywróci Arsenal do czołówki dzięki nowej energii, a jak okazało się, że tu trzeba zacząć budować od podstaw, to zarząd uznał, że takie wyzwanie potrzeba innego typu trenera.
Bawią mnie te wszystkie newsy transferowe, ile ich było przed otwarciem okienka! A kto przyszedł - nikt.
Szkoda że Arteta nie może się pozbyć szrotu z komentarzy k.com
Obecnie nie ulega wątpliwości że Arsenal Artety jest lepszy niż w dowolnym momencie za Emerego, ale faktem jest że jakieś 2 czy 3 lata to Mikel miał fatalne, mielismy mase spotkan z 0-3 celnych strzałów na bramke, rekordy w dosrodkowaniach z bezsilności, rekordowo niskie posiadanie piłki.
15 miejsce w tabeli po 15 kolejkach sezonu 20/21 (!!!). Najgorszy start w historii Arsenalu w sezonie 21/22 gdzie po 3 kolejkach mieliśmy 20 miejsce i bramki 0-9. A Emerego zwolili jak miał 7 bądź 8 lokate zdaje się.
Arteta dostał ogromny kredyt zaufania który się ostatecznie opłacił, ale faktem jest, że miał momenty kiedy jego zespół był gorszy niż nawet ta najsłabsza wersja Arsenalu Emerego.
Arsenal będzie rywalizował z Chelsea o zakontraktowanie Victora Osimhena w letnim okienku transferowym - przekazał portal SoccerNet.
Gdzie Emery a gdzie Arteta za Emerego ta drużyna miała 0 stylu większość meczy to była przepychana dzięki indywidualnością jak Auba a już gdzie tu mówić o nawiązaniu jakiej kolwiek walki z City czy LFC wtedy te drużyny przyjeżdżały na Emirates jak po swoje i nas lały . Arteta zmienił tą drużynę mamy mental tak jak i kibice na Emirates wreszcie zaczęli żyć meczami a nie urządzali pikniki . No i w pucharach też Arteta 3 Emery 0
@kamo99111 napisał: "Tyle, że Arteta przez pierwsze dwa lata walczył ze szrotem i nie było kasy/Kroenke nie chciał jej dać."
No Arteta miał dokładnie taki sam skład co Emery
Przyznawać się, kto wiedział, że pełne imię i nazwisko Jorginho to: Jorge Luiz Frello Filho?
@Piotrek95 napisał: "Skrytykował go Carragher: "Idź prosto do tunelu. Wygrałeś mecz, zdobyłeś trzy punkty. Byliście świetni, wracacie do gry o tytuł. Idź po prostu do tunelu"."
Ha ha ha dobre sobie :-D ja jeszcze rozumiem jak mecz byłby na Anfield, to mógłby się pluć, że na ich stadionie denerwujemy ich kibiców... ale hola hola my byliśmy w domu. Jak coś mu się nie podoba to nikt mu nie kazał oglądać :-p
A widziałem że tam niżej były dyskusje o Artecie... ludzie ja rozumiem, że można pewne jego decyzje podważać. Sam nie ze wszystkich jestem zadowolony. Ale na ten moment nie wiem czy dostępny jest ktoś kto z miejsca podniesie drużynę o kolejny poziom. Zobaczcie na Poche w Chelsea. Ile razy tu była dyskusja żeby wziąć Argentyńczyka. A jak pokazuje jego obecna sytuacja - wcale nie jest cudotworca. I tak mogłoby być z każdym. A Arteta udowadnia, że ma dryg do tego fachu. W dodatku rozwija się wraz z drużyną i nie jest powiedziane, że za rok, czy dwa nie będzie najlepszym menadżerem. @marcin04c napisał: "Prawda jest taka że Emery miał lepszy bilans za taki sam okres pracy niż Arteta. Gdzieś było takie porównanie."
Tyle, że Arteta przez pierwsze dwa lata walczył ze szrotem i nie było kasy/Kroenke nie chciał jej dać. Dopiero od pandemii i transferu Parteya się to zmieniło. Teraz jest całkiem inaczej. Arteta dostał zawodników jakich potrzebował i nasza gra się diametralnie odmieniła. Kwestia szerokości kadry. Śmiem twierdzić, że gdybyśmy mieli taka jak City to w zeszłym roku świętowalibyśmy mistrza.
Jak macie ochotę to włączacie sobie James Lawrence Allcot i mówi dlaczego współpraca pomiędzy Harvetzem, Ricem i Odegardem była kluczowa do wygrania tego spotkania.
Odnośnie strony i użytkowników to warto wspomnieć ejmatiego cytowanego przez komentatora eurosportu :D
@Lamoreaux: Odejdzie Klopp to szybko wrócą na swoje miejsce w tabeli ;)
@Garfield_pl: in few weeks :) zagra moze pod koniec sezonu
@Garfield_pl napisał: "Massive boost for the squad."
Czyli Oby Kiwior wchodzić nie musiał już (bo teraz to będzie znaczyć że ktoś z trójki: Gabriel, Saliba, Tomiyasu jest kontuzjowany
@swistak86: Oby. Walczył jak Xhaka, ale mądrzy stali bywalcy tu nie raz prawdy głosili: nie dajmy się zamroczyć pojedynczymi występami Kaia i Jorginhom muszą udowadniać co mecz, jak reszta, że są odpowiedni żeby nas utrzymywać w walce o majstra
Jurrien Timber is set to rejoin full training in the coming weeks. Massive boost for the squad.
@swistak86 napisał: "Ściął włosy i z pizdusia stał się mężczyzną - chyba psycholog srogo go wziął w obroty"
Czyli jego partnerka to zasłona? :-P:-P
Tak też myślałem :-)
Myślę, że to nowy początek Kaia. Ściął włosy i z pizdusia stał się mężczyzną - chyba psycholog srogo go wziął w obroty i ta nową fryzura, to symbol przemiany xD
@kwiatinho napisał: "Saliba powinien był wybić piłkę na rzut rożny i nie pisali byśmy o tej sytuacji bo nie byłoby o czym."
Diazowi też się uznanie należy że nie odpuścił i powalczył, jak w drugiej połowie Martinelli z VVD
Tak już na chłodno.... niesamowicie ważne zwycięstwo w kontekście całego sezonu ale bramka dla Liverpoolu to zaleciało Arsenalem Emery'ego.
Obrońca blokuje przeciwnika bramkarz stoi w bramce a jedyny piłkarz który próbował interweniować dostaje piłką w rękę i tym samym rzuca koło ratunkowe Liverpoolowi.
Saliba powinien był wybić piłkę na rzut rożny i nie pisali byśmy o tej sytuacji bo nie byłoby o czym.
Druga wersja Raya wychodzi i łapie piłkę i piszemy dzisiaj o świetnej współpracy naszych zawodników
Na szczęście koniec końców pokonaliśmy Liverpool i można w dobrych nastrojach szykować się na WHU
@sickstick napisał: "Wychodzi na to że z pressingu udało wyjść po tym jak Havertz się cofnął do odegrania."
Tutaj można znacznie więcej wniosków wyciągnąć. W normalnych warunkach Rice musiałby wziąć w środku większą odpowiedzialność na siebie, tam gdzie zszedł Havertz byłby Zinczenko, Jesus wyżej i Havertz byłby bardziej zamknięty.
Pomysł na mecz w pigułce. Jorginho pomógł Rice'owi w środku, Havertz olał stanie na "9", bo nie było sensu tam stać z Van Dijkiem i Konate na plecach i zszedł bardzo głęboko, przez to Zina został blisko linii. Na pewno nie na to był przygotowany Klopp, a dla nas nie zrobiło to większej różnicy, bo i tak opieraliśmy wyjście z pressingu na tych samych osobach, tylko inaczej rozstawionych. I w tej akcji każdy spełnił swoją rolę idealnie.
Van Dijk olewający swoją rolę i zostawiający taką dziurę to dowód, że nie do końca wiedzieli jak to ugryźć.
I to nie pierwszy raz, kiedy rozpracowujemy mocnego rywala. Problemem są stracone takie bramki jak ta wczoraj. Stajemy na głowie, żeby zdominować ciężkiego przeciwnika, widać po piłkarzach, że mocno pracują, żeby tego dokonać na największym zaangażowaniu taktycznym. I jak wygląda na to, że to się udało, wpada coś takiego jak wczoraj. To nawet nie był pech. To było takie kuriozum, że w najczarniejszych scenariuszach byśmy tego nie przewidzieli. To strasznie podcina skrzydła, kiedy Liverpool nie jest w stanie w żaden sposób ci zagrozić, a i tak strzela bramkę. A Ty, potrzebujesz do tego maksymalnego zaangażowania.
Analogicznie było z City na Emirates w tamtym sezonie. Napięliśmy się jak na finał i mimo super gry dostaliśmy bramkę po asyście Tomiego.. Musimy to wyplenić i nie będę widział przeciwskazań do naszej pełnoprawnej walki na mistrza. Bo możemy stracić kilka punktów ze średniakami, zdarza się, ale jak w meczu na ostrzu noża będziemy przegrywać z top6, to i tak nie będzie końcowego sukcesu.
@Lamoreaux: dzieci YNWA zawsze byli specyficzni. Faktem jest, że Live dawno nie straciło tylu bramek po indywidualnych błędach. Wczoraj sadzili babola za babolem z których padły 2 bramki a równie dobrze mogły i 4-5. Nie oglądam każdego ich meczu, natomiast odważę się pokusić o stwierdzenie, że ostatnio +2 bramki na konto bramkarza to była Kariusoniada w finale z Realem.
@Lamoreaux napisał: "Tylko mnie czy Was też zaczął ten liverpool tak wku wiać ostatnio i te ich całe community?"
tak.
@Lamoreaux napisał: "Wiem, że to marnowanie czasu i wprowadzanie negatywnych myśli, ale znowu sobie poczytałem te wpisy na lfc.pl (to już ostatni raz!) i tam chłopaki żyją w zupełnie innej bańce. "Najgorszy mecz lfc w sezonie", "Najgorsza połowa Kloppa w erze lfc" (tutaj kolega musiał mocno wymieszać marsjanki z vibovitem oraz inne, tego typu."
Ewentualnie zażył Apap noc w ciągu dnia i takie są efekty.
Ja tam zajrzałem wczoraj i przewinęło się kilka razy, że my i tak nie jesteśmy rywalem w walce o mistrza, liczą się tylko oni i City. Bardzo nas deprecjonują, mam wrażenie, że ciężko byłoby im znieść sytuację (czysto hipotetyczną), w której Klopp odchodząc z Liverpoolu na samym końcu miałby tyle samo tytułów Premier League co Arteta.
Tylko mnie czy Was też zaczął ten liverpool tak wku wiać ostatnio i te ich całe community?
Może to kwestia tego, że nazbierało się tego ostatnio - 3 mecz z nimi na dystansie ilu 10/11 ostatnich meczy no i chcąc nie chcąc trochę na ich podwórko kibicowskie sobie zerkałem.
W każdym razie wczorajszy to cudowna sprawa. Obejrzałem sobie jeszcze dzisiaj skrót i specjalnie pocieszyłem się dłużej, żeby w jakiejś alternatywnej rzeczywistości carragherowi znowu pękła dupa.
Wiem, że to marnowanie czasu i wprowadzanie negatywnych myśli, ale znowu sobie poczytałem te wpisy na lfc.pl (to już ostatni raz!) i tam chłopaki żyją w zupełnie innej bańce. "Najgorszy mecz lfc w sezonie", "Najgorsza połowa Kloppa w erze lfc" (tutaj kolega musiał mocno wymieszać marsjanki z vibovitem oraz inne, tego typu.
Liverpool został wczoraj wypunktowany jak w walce bokserskiej. Był plan, była strtegia, realizacja. Było wszystko.
Nawet musieliśmy za tych łajdaków bramkę strzelić sobie sami, żeby były wieksze emocje :D
@Piotrek95 napisał: "Carragher: "Idź prosto do tunelu. Wygrałeś mecz, zdobyłeś trzy punkty. Byliście świetni, wracacie do gry o tytuł. Idź po prostu do tunelu"
Oi! Jimieeeee! idz prosto do autobusu. przegrales mecz, upusciles 3pkt. bylyscie mierni, wracacie do gry o LM. idz po prostu do autobusu.
@Olczyck napisał: "Jakis ziomeczek na fb napsial ze Jorginho we wczorajszym meczu spełnił jakieś tam warunki i jego kontrakt automatycznie się przedłużył o 12 miesięcy prawda to jest?"
Nie, Jorginho ma kontrakt do końca czerwca 2024 z opcją przedłużenia na rok.
Ale biorąc pod uwagę jego ostatnie występy i przydatność dla drużyny to myślę że Arsenal na pewno mu przedłuży, to tylko formalność.
Jakis ziomeczek na fb napsial ze Jorginho we wczorajszym meczu spełnił jakieś tam warunki i jego kontrakt automatycznie się przedłużył o 12 miesięcy prawda to jest?
@alexis1908 napisał: "o ile mnie pamięć nie myli to w zeszłym roku City 2 razy od nich w łeb dostali czyli mają z nimi problem jakiś remis jak najbardziej wskazany"
Tak było, no ale w tym sezonie Brendford ma swoje problemy jednak
William Saliba has broken the record for the most wins for a player in their first 50 league starts for #Arsenal.
Generational talent at 22.
@Garfield_pl napisał: "Ale mają ból tyłka o tą celebrację wygranej xD co za durny problem, i jak zawsze gdy to Arsenal się cieszy. Jak live z kloppem się cieszą to jest ok, czy inne drużyny, strasznie ich to boli, beka"
To jest taka hipokryzja
https://x.com/premierleague/status/1751195846903828728?s=20
@Piotrek95: Kroenke powinien zabrać głos.
"Nie wyganiaj bydlaku ludzi do szatni z mojego stadionu"
I cyk chłop wyjaśniony.
@Piotrek95 napisał: ""Idź prosto do tunelu. Wygrałeś mecz, zdobyłeś trzy punkty. Byliście świetni, wracacie do gry o tytuł. Idź po prostu do tunelu"."
jak powiedzieć, że ma się ból d**y, nie mówiąc o tym, że ma się ból d**y.
@majkel_majkel: Gdyby strzelał lewą nogą to pewnie by strzelił.
@Piotrek95: ArtetaBall w pełnej krasie
Odegaard po meczu postanowił wyręczyć klubowego fotografa i tym razem to jemu zrobić zdjęcie.
Skrytykował go Carragher: "Idź prosto do tunelu. Wygrałeś mecz, zdobyłeś trzy punkty. Byliście świetni, wracacie do gry o tytuł. Idź po prostu do tunelu".
Po polsku to brzmi tak śmiesznie XD
@Piotrek95 napisał: "Polecam każdemu obejrzeć tę akcję
https://x.com/ArsenalMilGrau_/status/1754494978120618485?s=20"
Wychodzi na to że z pressingu udało wyjść po tym jak Havertz się cofnął do odegrania.