Wright: Arsenal potrzebuje transferów

01.03.2011, 21:47, 64 komentarzy

Legenda Arsenalu - Ian Wright - skrytykował swój były klub za porażkę w finale Carling Cup z Birmingham, sugerując brak doświadczenia i odpowiedniego składu w drużynie Wengera tak potrzebnych do odniesienia sukcesu.

Bohater z Highbury uważa, że brak takich zawodników jak Cesc Fabregas, Theo Walcott czy Robin van Persie ukazuje kruchość kadry Kanonierów. Anglik sądzi również, iż defensywa Arsenalu, która straciła takie bramki nie byłaby tolerowana u bezpośrednich rywali z Premiere League, czyli w Manchesterze United i Chelsea.

Wright twierdzi też, iż czas dla Arsenalu może nadejść, ale aby się tak stało, klub musi zainwestować w dużo większym stopniu niż dotychczas, szczególnie w uznane talenty, jak to zrobiła Chelsea w tym okienku transferowym, ściągając Fernando Torresa i Davida Luiza.

Żywe ikony klubu z północnego Londynu (Wright i Merson) są krytykowane za to, zę są szczere w rozmowach o wadach Arsenalu i sugestiach, że Wenger wreszcie musi zacząć zdobywać trofea.

- Niedziela zdemaskowała brak doświadczenia w drużynie Arsenalu mimo, iż ten team ma wielki potencjał - powiedział Wright dla The Sun. - Jestem o tym święcie przekonany.

- Jeden czy dwaj kibice The Gunners powiedzieli mi, że nie jestem już ich bohaterem, ponieważ myślą, że krytykuję klub kiedy mówię o braku wydatków na transfery. Paul Merson jest również przez nich mocno za to krytykowany.

- Ja tylko mówię, że tacy zawodnicy jak Cesc Fabregas, Theo Walcott, Robin van Persie czy Jack Wilshere potrzebują wsparcia. Kiedy brakuje kluczowych graczy, tak jak obecnie, nie jestem pewien czy rezerwa jest wystarczająca. Arsenal zapłacił wielką cenę za brak transferów, a były ku temu okazje. Ten kluczowy zestaw zawodników jest wykorzystywany w wielkich starciach ale nie ma już różnicy między finałem, a meczem w Premiere League.

- Kilku kibiców mówiło mi, że Djourou i Koscielny są odpowiedzią, ale w finale nie zaprezentowali się wystarczająco dobrze. Koscielny przegrał górną piłkę z Johnsonem i z tego zagrania padła bramka Zigicia, a Djourou nigdzie przy nim nie było. Nie było także komunikacji między Koscielnym i Szczęsnym. Nigdy nie widziałem defensywy Chelsea czy United broniącej w ten sposób. Vidić czy Terry natychmiast wyekspediowali by futbolówkę.

- Po zejściu van Persiego i braku na boisku Ceska i Theo z oczywistych względów, nie widziałem na murawie lidera. Wilshere to przyszłość Arsenalu i reprezentacji Anglii, ale nie spodziewajmy się że 19-latek przejmie kontrolę nad drużyną.

- Trzeba wydać miliony. Spójrzmy na Davida Luiza z Chelsea. On jest typem gracza, którego chciałbym zobaczyć na Emirates, ale ze względu na jego cenę, Arsenal zapewne nigdy nie rozważał jego sprowadzenia.

- Teraz drużynę Wengera czeka wielki tydzień. Leyton, Sunderland i Barcelona - sami trudni przeciwnicy. Nawet Orient przyjadą walczyć do końca, a Arsenal ten mecz musi po prostu wygrać. Podziwiam wiarę Wengera w ten zespół, ale on musi wreszcie zacząć wygrywać. W tym sezonie, nie w przyszłym - rzucił na koniec charyzmatyczny Anglik.