Wspomnienia Andrieja Arszawina
22.03.2013, 18:34, Adam Cygański 17 komentarzy
Andriej Arszawin udzielił wywiadu oficjalnej witrynie Arsenalu, w którym opowiadał o swoim życiu w Rosji.
„Urodziłem się w Sankt Petersburgu. Właściwie to, gdy przyszedłem na świat w 1981 roku, przed upadkiem Muru Berlińskiego i przed rozpadem Związku Radzieckiego, miasto to nazywało się Leningrad.
Byłem wtedy zbyt młody, aby zrozumieć wydarzenia, które działy się w moim kraju, jednak gdy w wieku 10 lat oglądałem telewizję, byłem wtedy bardzo szczęśliwy. Jestem zwolennikiem demokracji i wolności.
Niedługo później odbyłem pierwszą podróż za granicę, do Włoch, razem z moją drużyną piłkarską. W przeszłości, gdy byliśmy jeszcze Związkiem Radzieckim, zorganizowanie takiego wyjazdu byłoby bardzo trudne. Biurokracja zajęłaby nam bardzo wiele czasu. Wtedy byliśmy już jednak Rosją, więc stało się to o wiele prostsze. Otrzymaliśmy paszporty, wizy i polecieliśmy.
We Włoszech braliśmy udział w turnieju piłkarskim i oczywiście w nim zwyciężyliśmy. Rosyjskie drużyny do lat 10, gdy tylko pojawiały się na jakiś turniejach, wygrywały je.
To zasługa naszego systemu szkoleniowego. Uważam, że w innych krajach praca z młodymi zawodnikami wyglądała tak: „Macie tu piłkę i dobrze się bawcie”. Później przychodził czas na treningi. W Rosji to wyglądało inaczej. Trenerzy uczyli młodych chłopców taktyki, nawet tych w bardzo młodym wieku. Oczywiście to nadal zabawa, jednak musimy wygrać każdy mecz!
Podróż do Włoch to był najlepszy okres w moim życiu. Razem ze mną udało się w nią 20 chłopaków ze Smena Academy i wszyscy byliśmy związani z Zenitem. Na półwysep Apeniński poleciałem z jedną torbą, a wróciłem z siedmioma! Kupiłem ubrania, buty, słodycze, upominki dla całej rodziny. Każdy z nas zrobił to samo. Ta podróż była dla nas niesamowitym przeżyciem i do dziś Włochy są moim ulubionym krajem w Europie.
Dorastałem w Petersburgu, a dokładnie na historycznej wyspie, w starej dzielnicy, położonej pół mili od Ermitażu (rosyjskie muzeum państwowe – przyp. red.) – na Wyspie Wasilewskiej. To bardzo typowa okolica dla Petersburga, z zabudową położoną bardzo blisko siebie.
Nasz blok mieszkaniowy powstał na placu, w jego centralnej części. Wkoło niego mieliśmy przestrzeń do gry. Każdy mógł zajrzeć do okien mieszkańców. To były typowy blok komunalny – wspólna kuchnia, toaleta i łazienka dla wszystkich mieszkańców. W niektórych korytarzach ulokowanych było aż 20 rodzin, jednak my mieliśmy szczęście, gdyż dzieliliśmy go jedynie z dwiema rodzinami. Nasi sąsiedzi byli bardzo mili i spokojni. Był tylko jeden problem. Grałem w swoim pokoju w piłkę, odbijałem ją o ściany, które były bardzo cienkie, więc we wszystkich mieszkaniach było to słychać!
Moi rodzicie ciężko pracowali. Tata pracował w fabryce fortepianów, z kolei mama była krawcową. Tata również grał w piłkę, jednak nie zawodowo. Aż do połowy lat 90-tych to w Rosji nie było możliwe. Osoby, które widziały go na boisku mówiły, że był on lepszy ode mnie. Od kiedy byłem bardzo młody, tata zabierał mnie na jego mecze, abym go oglądał.
Fot. Młody Arszawin z mamą Tatianą i tatą Siergiejem.
Uważam, że tata chciał, abym został piłkarzem, jednak za wszelką cenę mnie do niego nie przekonywał. Futbol zawitał w moim życiu naturalnie. Rodzice mówili mi, że inne zabawki mnie nie obchodziły. Ja po prostu zawsze chciałem mieć przy sobie piłkę. Widać to na zdjęciach z mojego dzieciństwa. Na każdym jestem z futbolówką. Pamiętam, że miałem pudełko z żołnierzykami, jednak dla mnie to byli piłkarze. Z kolei, gdy byłem nastolatkiem odkryłem gry komputerowe, wtedy też grałem jedynie w piłkę.
W piłkę graliśmy przed blokiem, na małej przestrzeni, a obok znajdowały się okna mieszkań. Takie sceny można zobaczyć w wielu rosyjskich filmach i tak było naprawdę. Gdy ktoś wybił szybę, wszyscy uciekali! Dopóki nie skończyłem dziesięciu lat, często tak graliśmy.
W akademii Zenitu zacząłem grać od siódmego roku życia, jednak wtedy to nie było tak, żeby ktoś nakłaniał mnie do tego. To przyszło naturalnie. Szkoła była położona o godzinę drogi od mojego mieszkania, a akademia była tuż obok, więc byłem tam każdego dnia. Do domu wracałem zmęczony i nie miałem już nawet ochotę na grę w piłkę przed blokiem. Od tego momentu piłka nożna była dla mnie wszystkim, a moi przyjaciele byli jednocześnie kolegami z drużyny. Innych chłopaków poznałem w trakcie gry w piłkę.”
Fot. Arszawin w barwach Zenitu w 2000 roku.
źrodło: arsenal.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
ciekawe rzeczy gada :P
"""Szkoda że odchodzi :( Jedyny Rusek którego lubie :) Bede mu nadal kibicował :D"""
z tego co wiem to on nie lubi polaczków którzy nie lubią rusków no ale kto wie moze bedziesz jedynym polaczkiem którego on polubi
Fajnie się to czyta, szkoda że Arszawin nie jest już teraz w formie. :/ Tęsknie za starym Andrzejkiem ;/
Nigdy nie zapomnę czterech bramek na Anfied :)
Gdyby mu się chciało, to ze spokojem swoje 15 minut w meczach mógłby dostawać, wnosząc coś nowego, ciekawego i świeżego do gry.
Lubie jego szczere wywdiady.
Zawsze ma cos ciekawego do powiedzenia i mimo iz sie zegnamy to ciesze sie ze taki pilkarz jak on gral w Arsenalu
Andrzejek, pamietam 4 bramy z Liverpool'em :)
@schade
piękny gol..
Lubie go i troche mi szkoda, że jego forma odeszła :(
Andrzej na zawsze w naszej pamięci za gola z Barceloną!!! :)
Andriej to już od 2. sezonów jest w połowie na emeryturze. Gdyby mu się chciało to nadal by wymiatał, ale mu się nie chce :-/
Szkoda, że tak szybko zniknął ten Rusek z Euro 2008 czy pierwszej połówki sezonu w Arsenalu :( Nie spełnił moich oczekiwań w Arsenalu, wielkie nadzieje, bum formy na początku, a później, co raz bardziej gasł.
Średnio ciekawe, gratulacje dla redaktora za chęci tłumaczenia tego ;]
Andrey przyzwyczaił do fajniejszych wypowiedzi, gdzie wplata różne anegdotki. To na pewno jeden z najinteligentniejszych piłkarzy w klubie, a także moim zdaniem jeden z najlepszych. Nawet bez formy. Wejdzie na ostatnie 10 minut, wykona 10 podań z czego 9 będzie niecelnych a i tak zanotuje asystę. Szkoda że już nie grywa, nawet w reprze go nie pooglądam :(
Szkoda że odchodzi :( Jedyny Rusek którego lubie :) Bede mu nadal kibicował :D
tesknie za Arshavinem :{
Piłkarz od urodzenia bardzo fajnie:)
Hahaha. Jemu to naprawdę musi się nudzić.
Ciekawa historyjka ;)
kurde chciałby ujrzeć Arshavina z wcześniejszych lat... ale to chyba już nie możliwe :/