Wyeliminować rywala z walki o LM: Arsenal vs Liverpool

Wyeliminować rywala z walki o LM: Arsenal vs Liverpool 03.04.2015, 03:14, Sebastian Czarnecki 1328 komentarzy

Dwa tygodnie bez meczów Premier League to zdecydowanie za długa przerwa dla wszystkich kibiców. I choć w tym czasie mogliśmy zadowolić się spotkaniami reprezentacyjnymi, to wciąż brakowało tych emocji, jakie na co dzień towarzyszą nam podczas oglądania ligi angielskiej. 31. kolejka już na sam początek serwuje nam najlepsze, co może zaoferować. Na jej inaugurację przyjdzie nam zobaczyć starcie pomiędzy Arsenalem i Liverpoolem, które wciąż nie powiedziały swojego ostatniego słowa w tym sezonie.

Mecz ten budzi ogromne emocje nie tylko ze względu na klasę obu zespołów i umiejętności indywidualne zawodników, którzy będą w stanie stworzyć wspaniałe widowisko, ale też z powodu rywalizacji między nimi w tym sezonie. Arsenal będzie miał niepowtarzalną okazję, by na siedem kolejek przed końcem sezonu pozbyć się jednego rywala z walki o miejsce w Lidze Mistrzów. Porażka Liverpoolu na Emirates Stadium sprawi, że The Reds będą tracić do ekipy z północnego Londynu aż dziewięć punktów, co może się okazać przeszkodą nie do pokonania dla Brendana Rodgersa i jego świty.

Kanonierzy w kalendarzowym roku 2015 są najlepszą drużyną w całej lidze i skompletowali w niej aż 27 punktów. Londyńczycy ponadto zwyciężyli aż 14 z ostatnich 16 meczów, z czego dokonali tego dziewięciokrotnie w dziesięciu ligowych kolejkach. Podopieczni Arsene'a Wengera kontynuują również passę ośmiu domowych wygranych z rzędu i jest to najdłuższa seria od 2005 roku. Gra Arsenalu zdecydowanie się więc poprawiła i wygląda o niebo lepiej, niż ta z początku sezonu, kiedy prym wiódł sam Alexis Sanchez, który w pojedynkę musiał ciągnąć drużynę. Teraz, kiedy obudziła się reszta zespołu, Chilijczyk zszedł na nieco dalszy plan i nie musi już się martwić, że wyniki zależą już wyłącznie od niego.

Wspominając o wspaniałej serii Arsenalu w 2015 roku, nie można również pominąć bardzo dobrych rezultatów ekipy z miasta Beatlesów. Liverpool skompletował w tym roku tylko jeden punkt mniej od Arsenalu i przez bardzo długi czas notował korzystne rezultaty, aż do ostatniej porażki z Manchesterem United, która była pierwszą od czternastu spotkań. Wynik ten sprawił jednak, że drużyna dowodzona przez Brendana Rodgersa stanęła pod ścianą. Porażka na Emirates Stadium będzie oznaczać ostateczne pożegnanie się z Ligą Mistrzów, więc The Reds muszą postawić wszystko na jedną kartę, by wygrać ten pojedynek i skrócić dystans do londyńczyków i Czerwonych Diabłów.

Obie drużyny rozegrały ze sobą dotychczas aż 217 spotkań, i choć w ogólnym rozrachunku częściej górą wychodzili piłkarze The Reds (83 wygrane do 77), to w ostatnich latach częściej zwycięsko z tych porachunków wychodzili Kanonierzy. Podopieczni Arsene'a Wengera przegrali tylko jeden z ostatnich siedmiu meczów przeciwko liverpoolczykom, ale miało to miejsce rok temu, kiedy to drużyna Brendana Rodgersa ograła Arsenal na Anfield Road aż 5-1. O wiele gorzej szło im na Emirates Stadium, gdzie zwyciężyli tylko raz w osiemnastu meczach, a ostatni raz dokonali tego w 2011 roku, kiedy to w barwach Kanonierów grały takie tuzy jak Frimpong, Miquel, raczkujący Szczęsny, ociężały już Arszawin czy znajdujący się bez formy Ramsey.

Przejdźmy teraz do sytuacji kadrowej obu zespołów. Arsene Wenger w końcu może czuć zadowolenie, jako że w jego ekipie wszystko wraca na właściwe tory. Debuchy, Arteta i Wilshere w końcu wrócili do treningów i rozegrali nawet spotkanie w drużynie U-21, także niedługo powinno być gotowi do gry. Nie oczekujmy ich już w składzie na Liverpool, ale na pewno będą oni stanowili wzmocnienie dla drużyny w końcówce sezonu. Wciąż poza kadrą znajduje się Alex Chamberlain, a niepewny jest występ Welbecka, który wrócił z przerwy reprezentacyjnej z drobnym urazem, ale na Emirates Stadium w końcu jest lepiej niż gorzej. Odnotować należałoby również powrót Abou Diaby'ego, ale Francuz w ostatnich czterech latach rozegrał zaledwie 19 meczów w barwach Arsenalu, więc ta informacja nie jest zbyt istotna.

Twardszy orzech do zgryzienia będzie miał Brendan Rodgers, który nie będzie mógł skorzystać z usług zawieszonych Stevena Gerrarda i Martina Skrtela. O ile kapitan The Reds w tym sezonie jest już cieniem samego siebie, tak Słowak stanowi o sile defensywy swojego zespołu, a poza tym bardzo lubi strzelać bramki przeciwko Arsenalowi. Niepewni występu są również Raheem Sterling, Daniel Sturridge i Adam Lallana, ale dwóch pierwszych panów prędzej zagra na blokadach niż opuści tak ważny mecz, byleby tylko podtrzymać swoje szanse na awans do Ligi Mistrzów i nie przegrać na Emirates Stadium.

Podsumowując, zapowiada się nam na niezwykle emocjonujące widowisko. Będzie to nie tylko pojedynek dwóch znakomitych zespołów, ale również zacięta walka o być albo nie być. O ile Arsenal nie ma nic do stracenia, tak Liverpool za wszelką cenę musi wygrać, byle tylko nie wypaść z walki o Wielką Czwórkę. Strata punktów w przypadku londyńczyków nie będzie się wiązała z żadną tragedią, ale pokusa pozbawienia się w tej fazie rozgrywek jednego rywala z walki o Ligę Mistrzów jest ogromna i spodziewajmy się, że Arsene Wenger i jego podopieczni zrobią wszystko, by tego dokonać. Nie bez powodu jest to najciekawsze spotkanie w tej kolejce Premier League - w końcu rozmawiamy tutaj o dwóch najlepszych angielskich drużynach w 2015 roku.

Rozgrywki: 31. kolejka Premier League

Miejsce: Anglia, Londyn, Emirates Stadium

Czas: Sobota, 4 kwietnia, godzina 13:45 czasu polskiego

Przewidywane składy:

Arsenal:

Liverpool: Mignolet - Can, Toure, Sakho - Henderson, Allen, Leiva, Moreno - Sterling, Sturridge, Coutinho

Typ Kanonierzy.com: 2:1

LiverpoolPremier LeagueZapowiedź autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
GROMALL komentarzy: 509004.04.2015, 14:37

Sterling w przerwie się spakuje i ucieknie z Liverpoolu :D

marz2 komentarzy: 521904.04.2015, 14:37

Odpalam mecz w 30 minucie i 3 bramki. Tego to się nie spodziewałem :o

Dancer komentarzy: 11210 newsów: 40004.04.2015, 14:37

Cos pieknego :) na taki Arsenal czekalismy caly sezon.

TheInvincibles komentarzy: 130404.04.2015, 14:37

Śniło mi się, że wygraliśmy 4-0 o czym pisałem. Oby się sprawdziło

Daniho komentarzy: 9765 newsów: 104.04.2015, 14:37

Ramsey dwie asysty wiec mozna wybaczyc ta 100% okazje.

Lavekall komentarzy: 43204.04.2015, 14:37

najlepszy prezent urodzinowy

pumeks komentarzy: 2080804.04.2015, 14:37

Sturridge wejdzie pewnie.

KySiO komentarzy: 668 newsów: 104.04.2015, 14:37

Dobra, ale spokojnie. 3-0 super wynik, ale nie raz było tak, że oddawaliśmy nawet takie wyniki. Trza się skupić w drugiej połowie.

FoxuTheGunner komentarzy: 36704.04.2015, 14:37

Zauważcie, że "La Liga strzela"

NdRu komentarzy: 13104.04.2015, 14:36

Nawiązując do zmienionej przez kibiców LFC nazwy Arsenalu po porażce 5-1. Liv3rp0ol.

maciek146c komentarzy: 45904.04.2015, 14:36

Śmiali się rok temu że 4 bramki w 20 minut..
Dostali 3 w 8 minut :D

KArooo23 komentarzy: 190304.04.2015, 14:36

przetrzymalismy moment kryzysowy i teraz ich kontrolujemy. Chociaz jak nadejdzie jeszcze jeden taki moment, to mozemy cos stracic, bo nasza obrona to parodia. Oby tylko nie bylo tak jak z Anderlechtem... :P

camsbruken komentarzy: 125804.04.2015, 14:36

Rambo 2 asysty

Topek komentarzy: 14164 newsów: 12604.04.2015, 14:36

Ależ ładne brameczki dzisiaj. W pewnym momencie zaczynało być nerwowo, ale widać, że jesteśmy w gazie.

DzejCoop komentarzy: 326404.04.2015, 14:36

Genialnie! Żeby wbić jeszcze 3 :)

Fanatic komentarzy: 602904.04.2015, 14:36

Ależ genialny come back i zwrot akcji w naszym wykonaniu!!!! jea a było blisko straty i to niejednej bramki a tak mamy 3-0 świetnie. brakowało mi skrzydłowego bo Ramsey sie marnuje na skrzydle i imo za santiego chetnie theo bym zobaczył abyśmy dobili LFC za te 5-1 jest świetna okazja.

pumeks komentarzy: 2080804.04.2015, 14:36

Mesut Ozil has scored or assisted seven goals in his last eight PL games (three goals, four assists)

worek4 komentarzy: 27804.04.2015, 14:36

To teraz tylko aby nie zagrali jak zawsze a wtedy wygramy.
Mam na mysli bezsensowne bronienie sie i oddanie pola jak to maja w zwyczaju.
Powinni dalej cisnac i pokusic sie o 4 bramke a wtedy juz Liv siądzie i sie nie podniesie. 3:0 to przy naszej obronie 15min i załątwione. Per pokazuje dziś swoje braki..

Daniho komentarzy: 9765 newsów: 104.04.2015, 14:36

Ogolnie mecz genialny dla normalnego kibica pilki :D

Trzeba uwazac. Ja bym zmienil Mertesackera bo sie nie nadaje ,a mamy prowadznie i Gabriel da rade.

GROMALL komentarzy: 509004.04.2015, 14:35

Znakomita pierwsza połowa,ale trzeba utrzymać ten poziom w drugiej :)

Simao12 komentarzy: 775604.04.2015, 14:35

Jeszcze tylko porażka/remis Chelsea i City i bajka

Czeczenia komentarzy: 1261204.04.2015, 14:35

Brawo. I gratulacje dla fanów LFC. Nie będziecie musieli przed nikim rozkładać nóg w LM, jak to miało miejsce z Realem. Wesołych Świąt!

Kowal96 komentarzy: 1759504.04.2015, 14:35

taxi

Ale to Loserpool. Myślisz, że z ich skutecznością strzelą nam 3 bramki? Nie sondze :P

DawidAFC komentarzy: 18097 newsów: 125104.04.2015, 14:35

I Ramsey dwie asysty, a tak go krytykowaliście.

michalm1 komentarzy: 702004.04.2015, 14:35

Standardowo pressing okazal sie kluczowy. Tak jak Liverpool nas cisnal u siebie tak my cisniemy teraz Liverpool. Niech ktos powie ze psychika nie jest najwazniejsza w pilce.

Dathan komentarzy: 21704.04.2015, 14:35

6:0 proszę na koniec!

fabregas1987 komentarzy: 2611504.04.2015, 14:35

super grają, Aaron 2 asysty

Gunner48 komentarzy: 792904.04.2015, 14:35

Płaczę z radości. Na taki ARSENAL czekałem!

Simpllemann komentarzy: 52896 newsów: 52404.04.2015, 14:35

Mam nadzieję, że druga połowa to nie będzie tylko obrona wyniku.

mitmichael komentarzy: 4924304.04.2015, 14:35

Moje 5-1 całkiem realne, juz po 1 połowie mogło tyle byc a nawet 5-2

super_frog komentarzy: 48104.04.2015, 14:35

Super pierwsza połowa :) W drugiej niech nie odpuszczaja i ich dobija

MarcinMotyl komentarzy: 163704.04.2015, 14:35

Ramsey 2 asysty

MikelArteta komentarzy: 1806 newsów: 404.04.2015, 14:35

Koklin w środku czyści wszystko, najsłabiej w sumie Santi, reszta bardzo dobrze

Leehu komentarzy: 1050204.04.2015, 14:35

Pierwsza połowa bardzo dobra już myślałem po pierwszych nieudanych dla nas 10 minutach że będzie ciężej ale Live złapało zadyszkę. Na plus Coquelin który jest królem środka pola żadna piłka go nie mija i strzelcy bramek. :)

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 304.04.2015, 14:35

Ale sie nagralo lol...

Ja pierdziele..

szaman komentarzy: 24004.04.2015, 14:35

Rewanż za 5:1 :)

Korss komentarzy: 234204.04.2015, 14:35

Duma!

kanapka komentarzy: 3034 newsów: 704.04.2015, 14:35

DZIKI!!!

Calypso komentarzy: 133904.04.2015, 14:34

Pięknie! Jeszcze trzy w drugiej połowie :)

danielosik (zawieszony) komentarzy: 1698204.04.2015, 14:34

Alez mecz, alez bramki. COYG!!

gunners007 komentarzy: 954304.04.2015, 14:34

Ale jazda! :)

polishbrigadesx komentarzy: 1037704.04.2015, 14:34

typowałem 3;0 ale nie wiedziałem że tyle będzie już do połowy

tyson880 komentarzy: 1053404.04.2015, 14:34

Z taką grą to musimy mieć vicemistrzostwo. Zdecydowanie najlepsza pierwsza połowa w tym sezonie dla Arsenalu.

Sztofort komentarzy: 260704.04.2015, 14:34

Boże, co za mecz. :)))))))) Morda sama sie cieszy

majo14 komentarzy: 68104.04.2015, 14:34

i to nie z jakims leicester tylko w liverpoolem :D

patryksz komentarzy: 369204.04.2015, 14:34

Póki co to jak czołg.

taxi_driver komentarzy: 120304.04.2015, 14:34

W drugiej połowie wyjdzie cała nasza mentalność.

schnor25 komentarzy: 1854704.04.2015, 14:34

Oglądając fragment od 15 do 30 min trzymałem kciuki, żeby tylko nie dostali bramki, bliski był tego Sterling. W porę się ocknęliśmy, Hector otworzył wynik i o dziwo udało się pójść za ciosem! Oby tylko nie dali dupy w drugiej połowie, a będzie WIELKA sobota! :D

Theo44 komentarzy: 440604.04.2015, 14:34

Chryste co za masakra....juz sie nie moge doczekac zeby obejrzec to pierwsza polowe jeszcze raz....

Daniho komentarzy: 9765 newsów: 104.04.2015, 14:34

Niszczymy :D poczatek swietny i koncowka swietna !

cos czulem 3:0 w pierwszej polowie !

Trzeba pamietac ,ze Anderlecht potrafil wyrownac na Emirates z 3:0 do 3:3. Trzeba uwazac!

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool15113136
2. Chelsea16104234
3. Arsenal1686230
4. Nottingham Forest1684428
5. Manchester City1683527
6. Bournemouth1674525
7. Aston Villa1674525
8. Fulham1666424
9. Brighton1666424
10. Tottenham1672723
11. Brentford1672723
12. Newcastle1665523
13. Manchester United1664622
14. West Ham1654719
15. Crystal Palace1637616
16. Everton1536615
17. Leicester1635814
18. Ipswich1626812
19. Wolves1623119
20. Southampton1612135
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady