Z wizytą w piekle - półfinał Ligi Mistrzów na Old Trafford
27.04.2009, 01:18, Mateusz Kolebuk 304 komentarzy
Relacja radiowa | Oglądaj | Wyniki na żywo
Arsenal po raz drugi w całej swojej długiej i bogatej historii wystąpi w półfinale rozgrywek Ligi Mistrzów. Kanonierzy mimo wielu domowych sukcesów na koncie, nie mają w swoim dorobku najważniejszego i najbardziej prestiżowego trofeum - Pucharu Europy. Przed podopiecznymi Arsene Wengera stoi kolejna szansa, aby wreszcie przełamać tę niemoc i sięgnąć po upragnione zwycięstwo w Europie. Na drodze stoi jednak trudny przeciwnik - zwycięzca ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów, Manchester United - klub, który ma swoim koncie trzy triumfy w Pucharze Europy.
Zanim jednak przejdziemy do analizy porównawczej obu zespołów, przypomnijmy sobie, jak Arsenal radził sobie w Lidze Mistrzów UEFA w poszczególnych sezonach.
1998–1999
W fazie grupowej Arsenal trafił na Dynamo Kijów, RC Lens i Panathinaikos. Dziś taką grupę potraktowalibyśmy z przymrużeniem oka, jednak 10 lat temu Arsenal napotkał na spore problemy, aby ostatecznie przegrać w "małych punktach" z drużyną Lens i zająć ostatecznie 3. miejsce w tabeli grupy E. Zwycięstwo w ówczesnym sezonie odniósł nie kto inny, jak środowy przeciwnik Arsenalu - Manchester United.
1999–2000
Tym razem losowanie nie było tak łaskawe dla Arsenalu. W pierwszej fazie grupowej (reguły w tym sezonie uległy zmianie - 1/8 finału składała się z czterech grup, zawierających cztery drużyny) gracze z Londynu trafili na Barcelonę, Fiorentinę i szwedzkie AIK. Z grupy awansowała Barcelona i Fiorentina, natomiast Kanonierzy zajęli 3. miejsce z dorobkiem ośmiu punktów. Barca awansowała aż do półfinału, gdzie uległa hiszpańskiej Valencii. Warto dodać, że w półfinałach zagrały wówczas trzy drużyny z półwyspu Iberyjskiego - Real Madryt, Barcelona i Valencia. Ostatecznie zdobywcą pucharu został Real.
2000–2001
W sezonie 2000-2001 Arsenalowi po raz pierwszy udało się dotrzeć do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W pierwszej fazie grupowej Arsenal zajął pierwsze miejsce w swojej grupie, wyprzedzając Lazio, Szachtar Donieck i Spartę Praga. W drugiej fazie grupowej, czyli w 1/8 finału Arsenal znalazł się w grupie z Bayernem Monachium, Lyonem i Spartakiem Moskwa. Pierwsze miejsce zajęła drużyna z Niemiec, a Arsenal awansował z drugiej lokaty. W ćwierćfinale Kanonierzy trafili na drużynę Nietoperzy z Valencii. Na Highbury Arsenal wygrał 2-1, natomiast w rewanżu przegrał 0-1, co oznaczało awans hiszpańskiego klubu. Okazało się, że Arsenal nieznacznie uległ ówczesnemu finaliście, bo drużyna Los Ches dotarła aż do finału, gdzie uległa Bayernowi Monachium w rzutach karnych.
2001–2002
W tym sezonie Arsenalowi udało się dotrzeć jedynie do drugiej fazy grupowej, czyli 1/8 finału. W pierwszej fazie grupowej Kanonierzy zajęli drugie miejsce za Panathinaikosem, pokonując Mallorcę i Schalke 04. W drugiej fazie Arsenal wyprzedził tylko Juventus, ustępując miejsca w tabeli Bayerowi Leverkusen i Deportivo La Coruna. Puchar zdobył wówczas Real Madryt, pokonując Bayer Leverkusen w finale.
2002–2003
W sezonie 2002-2003 Arsenal również dotarł tylko do drugiej fazy grupowej. Pierwsza faza grupowa to mecze z Borussią Dortmund, AJ Auxerre i PSV Eindhoven. Kanonierzy zajęli ostatecznie pierwsze miejsce, aby awansować i trafić na Valencię, Ajax i AS Romę. Dwa pierwsze kluby okazały się lepsze w fazie grupowej i awansowały dalej. W półfinale rozgrywek wystąpiły wówczas trzy drużyny z półwyspu Apenińskiego - Inter, Juventus i Milan. ostatecznie puchar trafił w ręce Milanu, który pokonał Juventus w rzutach karnych.
2003-2004
Arsenal w fazie grupowej trafił w tym sezonie na Lokomotiw Moskwa, Inter Mediolan i Dynamo Kijów. Awans z pierwszego miejsca grupy B oznaczał grę z drużyną, która zajęła drugie miejsce w grupie H (w tym sezonie zlikwidowano drugą fazę grupową) - Celtą Vigo. Arsenal zaliczył dwa zwycięstwa: 2-0 i 3-2, a następnie trafił w ćwierćfinale na rywala zza miedzy - Chelsea, z którą najpierw zremisował 1-1, a następnie przegrał 1-2 i odpadł z rozgrywek. Finał w tym sezonie należał do drużyny Porto, która pokonało Monaco 3-0.
2004-2005
Faza grupowa została przez Arsenal zakończona na pierwszym miejscu, a pokonane zostały PSV Eindhoven, Panathinaikos i Rosenborg. W 1/8 finału Kanonierzy trafili na Bayern Monachium, który na Olympiastadion w Monachium wygrał 3-1, a następnie przegrał na Highbury 0-1 i awansował dalej. Zwycięzcą Ligi Mistrzów został Liverpool, który po dramatycznym konkursie rzutów karnych pokonał drużynę Milanu. Nie trzeba przypominać chyba kto stał (a także co robił) między słupkami drużyny z miasta Beatlesów.
2005-2006
Pamiętny sezon, w którym Arsenal był najbliżej sięgnięcia po trofeum. W fazie grupowej pięć wygranych i jeden remis oznaczało jedno - gładki awans. Pokonane zostały drużyny Ajaxu, szwajcarskiego Thun i Sparty Praga. Taka forma dobrze prorokowała. Warto dodać, że w fazie grupowej Barcelona miała identyczny bilans - 5 wygranych i 1 porażka. Katalończycy strzelili jednak 6 bramek więcej, bo aż 16, tracąc tyle samo co Arsenal - 2. W 1/8 finału Arsenal trafił na Real Madryt, który najpierw przegrał na Santiago Bernabéu 0-1 (bramkę w 47. minucie zdobył Henry), a następnie zremisował bezbramkowo na Highbury i odpadł z dalszych rozgrywek. Arsenal trafił na Juventus, który na Highbury przegrał po bramkach Fabregasa i Henry'ego. W rewanżu padł bezbramkowy remis i Kanonierzy awansowali do półfinału, gdzie zmierzyli się z Villarrealem. Pierwszy mecz na Highbury zakończył się zwycięstwem 1-0 (bramkę zdobył w 41. minucie Touré), a rewanż na Estadio El Madrigal zakończył się nie inaczej, jak bezbramkowym remisem. Arsenal awansował do finału rozgrywek, gdzie grając od 18. minuty w dziesiątkę uległ Barcelonie 1-2.
2006-2007
Arsenal rozpoczął ten sezon od trzeciej rundy kwalifikacyjnej, w której podopieczni Arsene Wengera pokonali w dwumeczu Dynamo Zagrzeb 5-1 i awansowali do fazy grupowej. W grupie G Arsenal zajął pierwsze miejsce, wyprzedzając Porto, CSKA Moskwa i Hamburger SV. W 1/8 finału Kanonierzy trafili na PSV Eindhoven, które okazało się wymagającym przeciwnikiem. W dwumeczu Arsenal przegrał 1-2 i pożegnał się z Ligą Mistrzów. Finał należał do Milanu, który pokonał Liverpool 2-1.
2007-2008
Podobnie jak poprzedni sezon, tak samo i ten Arsenal rozpoczął w Lidze Mistrzów od startu w trzeciej rundzie kwalifikacyjnej. Kanonierzy gładko pokonali Spartę Praga 2-0 i 3-0 i awansowali do fazy grupowej. Tam trafili na Sevillę, Slavię Praga i Steauę Bukareszt. Awans z drugiego miejsca oznaczał grę ze zwycięzcą grupy D - Milanem. Eksperci jednogłośnie twierdzili, że na tym etapie przygoda Arsenalu w Lidze Mistrzów w sezonie 2007-2008 się zakończy. Klub z Londynu sprawił jednak wszystkim niespodziankę, remisując z Milanem 0-0, a następnie wygrywając na San Siro 2-0. W ćwierćfinale Arsenal dość nieszczęśliwie i nie do końca sprawiedliwie przegrał z Liverpoolem w rewanżowym spotkaniu i odpadł z rozgrywek. W angielskim finale Manchester United zmierzył się z Chelsea, która została pokonana dopiero w rzutach karnych.
W obecnym sezonie trzeci raz z rzędu w półfinałach Ligi Mistrzów występują trzy angielskie drużyny. Miejsce Liverpoolu zajął jednak Arsenal, który nerwowo rozpoczął aktualny sezon i porażkami z drużynami z dolnej części tabeli przekreślił swoje szanse na zdobycie mistrzostwa Anglii. Kanonierzy walczą mimo wszystko na jeszcze jednym froncie i są zdeterminowani, by po raz pierwszy w historii sięgnąć po upragniony puchar. Determinacji nie można ujmować Manchesterowi, który zmierza po mistrzostwo Anglii, jednocześnie broniąc tytułu mistrza Europy.
Za Kanonierami przemawiają dwie rzeczy - Arsenal nie walczy już o mistrzostwo Anglii, a awans do przyszłorocznych rozgrywek Champions League ma już praktycznie zapewniony, przez co może w stu procentach skupić się na dwumeczu z Manchesterem. Ponadto Arsenal po raz drugi jest tak blisko sięgnięcia po trofeum, którego jeszcze nie ma w dorobku - to niesamowicie duży motywator. Sytuacja Manchesteru nie jest już tak "klarowna", jak Arsenalu. United są obrońcami tytyłów na dwóch frontach. W Premier League Czerwone Diabły czują na plecach Liverpoolu, który od 19 lat nie zdobył mistrzostwa. Oddanie prymatu w końcówce sezonu oznaczałoby słabość drużyny z Manchesteru, a na taki wizerunek ani sir Alex Ferguson ani jego podopieczni nie mogą sobie pozwolić. Półfinał Ligi Mistrzów będzie więc dla Arsenalu ciężki, a dla United podwójnie ciężki.
Sytuacja kadrowa Arsenalu nie jest zła, ale mogłaby być lepsza. Wiadomo już, że na pewno nie wystąpi kontuzjowany Robin van Persie. Sytuacja Gaela Clichy'ego rozwiąże się po poniedziałkowych testach, które powiedzą, czy Francuz będzie gotowy do gry. Nie zobaczymy najprawdopodobniej Silvestre'a, którego miejsce zajmie Djourou. To chyba podwójnie dobrze dla Arsenalu, bo ostatnia forma weterana z Manchesteru nie zachwyca, a gra przeciwko byłej drużynie na takim szczeblu i w takiej formie może być grą błędów i pomyłek. Najprawdopodobniej Arsene Wenger szykuje na Manchester swoją tajną broń - Eduardo, który nie był widziany na boisku przez kibiców dość długo. Na boisku nie ujrzymy również z oczywistych względów świeżego Kanoniera - Andrieja Arszawina. Brak Rosjanina będzie z pewnością problemem, ale nie takim, którego nie da się rozwiązać.
Ligowa forma Arsenalu
Ligowa forma Manchesteru United
W środę o godzinie 20:45 rozpoczyna się wielkie święto. Ci, którzy nie będą mogli być na Old Trafford pozostaje TVP2 i jakże rozentuzjazmowany głos Dariusza Szpakowskiego.
PS. Nie przejmujcie się tym, że serwis standardowo nie będzie działał podczas meczu. To wszystko przez Was (dzięki Wam), bo odwiedzacie nas z miesiąca na miesiąc coraz częściej i większymi stadami. Nowy serwer w drodze, więc wytrzymajcie jeszcze trochę, drodzy użytkownicy Kanonierzy.com.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
W meczu Barcy z Chelsea dowiedzieliśmy się że gra Kolo Toure.
hehe... według komentatorów polskich Kolo Toure gra w Barcelonie ;]
Heniek by już prawie gola strzelił....
IMO albo będzie totalny pogrom Chelsea albo Barcy, albo Barca fuksiarsko wygra
justin.tv/wazz50tv - sorry zapomniałem
http://www.justin.tv/wazz50tv
jak kto chce, świetny kanał HD
tak przy okazji... ile dzisiaj będzie jak myślicie??? aj osobiście jestem za Barca ale sam nie wiem... bo Chelsea też dobra w ogóle cała czwórka w LM jest dobra a najlepsi KANONIERZY!!!!!!!!!!!!! GO GO GO GO GO GO GO GUNNERSSSSSSSSSSSSSSS!!!!!
IMHO mamy najłatwiejszego przeciwnika (wiem jak to brzmi ;P ale to prawda) więc powinniśmy sobie dać radę...
Sprzedać Gaela:/ Wy żeście powariowali:P Tak to piszecie, żeby nikogo nie sprzedać, a teraz opowiadacie, że Clichy odejdzie... Francuz to świetny obrońca, jest jeszcze młody. Za kilka sezonów może to być światowa czołówka na tej pozycji.
Dobra nie myślmy o sprzedaży Gaela ,ponieważ to świetny zawodnik i jakiś czas temu mówił ,że chce zostać w Arsenalu na długo :P
Skupmy się na jutrzejszym meczu :)
Mozliwe, ale mysle ze nie sprzeda Gaela, podstawowego gracza zespo.lu
jurgen > Też bym się nie zdziwił ,ponieważ Kieran sobie coraz lepiej radzi ,a w dodatku jeszcze wraca Armand Traore z Portsmouth :P Clichy ,jednak jest narazie lepszy niż ta dwójka . Może tak być ,że Wenger nie będzie chciał popsuć kariery Kieranowi i Armandowi ,więc sprzeda Gaela ;/
Spoko jest Gibbs który sie rozkręca. Ale tak serio to wcale niezdziwił bym sie gdyby clichy odszedł po tym sezonie a boss postawił by na gibbsa. Obym był złym prorokiem...
HWDP napisał:
arsenal---> Wenger na pewno Diabiego wsadzi do składu... więc Denilson wypada...
chyba sobie żartujesz... tam potrzeba będzie troche przepychanki w środku pola... poza tym Denilson jest podstwą skladu od naprwde wielu meczy teraz..
"Sytuacja Gaela Clichy'ego rozwiąże się po poniedziałkowych testach, które powiedzą, czy Francuz będzie gotowy do gry"
Zaginamy czasoprzestrzeń :)?
Danielo ------> Przecież Boss mówił, że Robin ani Gael na 100% nie zagrają. Nie wiadomo nawet czy Gael wróci na rewanż....
arsenal---> Wenger na pewno Diabiego wsadzi do składu... więc Denilson wypada...
Na pewno nie będzie tak gładko jak z Villarealem , ale wygramy.Teraz Cesc jest w dobrej formie i pewnie obsłuży Ade jakimś ładnym podaniem i tak rozbijemy defensywe ManU.Lecz najbardzie obawiam sie o naszą defensywe , bo coś ostatnio popełnia błędy.Kanonierzy muszą wyjść na murawę bardzo skoncentrowani.
według mnie na 90% będzie taki skład..
....................Almunia........................
Sagna.......Toure........Djorou.......Gibbs
.......................Song......................
Walcott...........Denilson.............Nasri
............Fabregas.................................
..................................Adebayor
almunia
eboue-kolo-Johan.Gael( może wyleczy kontuzje) (Gibbs)
walcott-cesc-song--nasri
-------dudu--Ade
może coś takiego wyjdzie ;) ale zobaczy sie ;)
Ale się nabijacie:P A może Vela to tak naprawdę DP?;] Tylko Wenger trzymał go aż na mecz z MU:] Nie wiadomo...;P
Arsenal1994 > Aha , spoko :P Nom nie zrozumiałem dokładnie :D
Cesc_Fan >>> nie zrozumiales Parzona, on chcial nam powiedziec ze Adebayor bedzie na bramce Walcott Cesc Diaby i Nasri na obronie
Vela na rozgrywajacego, 4 naszych ofensywnych pomocnikow: Sagna - Toure Djourou i Gibbs a Almunia na atak xD ;)
Ja niewiem jak wy ,ale ja se obejrzę mecz ,który był parę miesięcy temu . Wtedy wygraliśmy
2 : 1 na Emirates :P Jutro chciałbym też
taki wynik :) Oczywiście dla piłkarzy Wengera :P
parzon_nr4 > Od kiedy Vela może grać na defensywnym pomocniku ? :D Przecież to jest napastnik bądź skrzydłowy . Nie licz jednak na jego grę przeciwko MU ;] Prędzej na jego występ licz w meczu z Portsmouth czy też Stoke w lidze .
-----------------Almunia-----------------
Sanga-----Toure-------Djourou-----Gibbs
--------------------Song(Vela)--------------
Walcott-------Cesc----Diaby----------Nasri
---------------------Ade-----------------------
a jesli wroci eduardo to cesc do tylu a w srodek edu
HWDP : Ja jednak jestem za tym, aby w środku grali Cesc z Samirem, w meczu z Chelsea środek był inny i sam Fabregas nie dawał rady... Musimy zdominować środek pola, a Nasri mógłby w tym pomóc
a mi kolego? :D ja tylko o meczu mysle :P
*Denilsona
ja bym zagrał tak:
------------------------Almunia----------------------
Sagna/Eboue-----Toure-------Djourou-----Gibbs
-------------------------Song------------------------
Walcott----------Cesc------Diaby-------------Nasri
-------------------------Ade--------------------------
Daiby i Djourou muszą zagrać bo potrzeba wysokich zawodników, no i wolę Songa od Dnilsona
Zaraz to wydrukuje i bede analizowal! Strasznie sie nakrecam na ten mecz! Od 3 nocy sni mi sie tylko Arsenal
BTW RahU jestes niesamowity!
Walka, walka i jeszcze raz walka, no i piękny mecz nam się szykuje... Tylko żeby grali najlepsi, bez żadnych niespodzianek, Panie Wenger:) W ostatnich meczach próbowaliśmy grać w środku z Nasrim i Fabregas. Wydaję mi się, że tak samo może być w meczu z MU. Myślę, że skład powinien być taki:
--------------Almunia------------
Sagna--Djourou--Toure--Gibbs
---------Denilson(Song)---------
Eboue---Nasri---Cesc---Walcott
-------------Adebayor-----------
Być może zagrają jeszcze Eduardo i nie przewidywalny Vela:) Diaby'ego też mamy w obwodzie:)
mam nadzieje kolego ze nie zagra silvwestre...rooney by go robil jak by chcial, wraca djourou wiec obrona to sagna-toure-djourou-gibbs
pomoc to raczej walcott-fabri-denilson-nasri
atak to ade z bendtnerem albo...eduardo :P
jakie są przypuszczalne składy ? Manu i Arsenalu?
kiedy zapowiedź video?
Tak musi być w niej dużo ognia, prochu, wybuchów, a oprawa muzyczna powinna zburzyć piekielne mury Old Trafford
Przed tym meczem zapowiedź multimedialna to jest obowiązkowa ale musi ona być PIEKIELNA :D
Moim zdaniem kluczowe dla wyniku będzie pierwszych 15-20 minut meczu. Jestem pewien, że Man Utd rzuci się na AFC od pierwszych sekund licząc na dekoncentrację choćby Gibbs'a. Myślę, że większość ataków będzie prowadzona właśnie prawym skrzydłem United, a Kieran będzie miał dużo pracy z Ronaldo i Rooney'em!
Ja oczywiście wierzę w naszego młodego defensora i czuję, że będzie to jego wielki mecz. Mam nadzieję, że Cristiano zlekceważy tego "chłopaka", a jak Gibbs pokaże na co go stać to już będzie...za późno na łzy :)
to już jutro....
GO GO GUNNERS!!!!
come on your reds!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Już nie mogę się doczekac tego widowiska. Browary, tvp2 i miło...
Jestem dobrej myśli co do tego meczu. Musimy pokazać 100% walki i zaangażowania.
HWDP: Trzeba było uważać na matematyce :).
fajnie że gramy 1 mecz na old trafford mam nadzieję że przejdziemy tych czopków
dla mnie nieczytelne są te wykresy :P
ja tam bede ogladal na nsporcie bo lepsza jakosc a co do meczu mamy szans gramy dobrze a to ze nei jestesmy faworytem nic nei znaczy nawet lepiej dla nas na man utd jest olbrzymia presja na na nie :) mysle ze wygramy nawet na old trafford:)
Czarno to widzę ,ale dobrze że jest chociaż Almunia
Spokój w obronie jest podstawa. Wszyscy wiemy ze Arsenal jako cała drużyna jest z pewnoscią przygotowana do tego meczu. Oby tylko psychicznie byli dobrze do tego nastawieni bo to jest podstawa jeśli chodzi o tak wazne mecze. Doping bdzie tu odgrywał ważna role. Niech moc bdzie z nami Kanonierami :) !!!
umiejętności, taktyka, walka do końca i pokora fanów z portalu kanonierzy.com i pójdzie wszystko po naszej mysli;-)
Juz czekam na nowy serwer,bo po meczach i w trakcie naprawde jest ciezko.Co do meczu to jestem przekonany ze Arsenal przejdzie do finalu w Rzymie.
wielki mecz ciekawe widowisko na pewno... Eduardo jak zagra może być ciekawiej w naszym ataku ;) i kolejny plus nie będe musiał szukać meczu w necie i sie wkurzać... :D trzeba grać ostro i konsekwentnie ;)