Zaledwie jeden punkt: Arsenal 0-0 Soton
02.02.2016, 21:42, Łukasz Wandzel 2945 komentarzy
Nie oglądaliśmy bramek w dzisiejszym meczu, gdzie Arsenal na własnym stadionie podejmował Southampton. Pomimo że drużyna Arsene'a Wengera potrafiła wykreować sobie wiele okazji, to goście mogą być bardziej zadowoleni z rezultatu spotkania. Wywieźli z The Emirates cenny jeden punkt, z kolei gospodarze zdobyli tylko jeden, co utrudnia im drogę w walce o mistrzostwo.
W pierwszej połowie było zdecydowanie za mało strzałów, a obie drużyny nie potrafiły wykorzystać tych nielicznych okazji do zdobycia gola. Goście nie byli szczególnie groźni w ataku, ale za to świetnie się bronili. Dodatkowo, jeśli nawet Arsenal był w stanie przebić się przez obrońców rywala, to między słupkami fenomenalnie spisywał się Forster.
Jeśli chodzi o drugą połowę, to nie można było narzekać na tempo, które narzucił Arsenal. Sytuacji do zdobycia trzech oczek nie brakowało, ale bramka rywala była dziś dla graczy Kanonierów zaczarowana. Mylili się Özil, Sanchez czy Walcott, ale też kapitalnie zagrał bramkarz Soton oraz nie odpuszczali również pozostali piłkarze Świętych.
Składy obu drużyn:
Arsenal: Cech – Bellerin, Gabriel, Koscielny, Monreal – Flamini (85' Coquelin), Ramsey – Campbell (62' Walcott), Özil, Alexis – Giroud.
Southampton: Forster – Cedric, van Dijk, Fonte, Bertrand – Romeu, Wanyama – Ward-Prowse (82' Juanmi), Mane (86' Targett), Tadić (69' Pelle) Long.
Pierwszy groźny atak w tym spotkaniu należał do graczy Soton. Niepozornie zagrana piłka z rzutu wolnego zmusiła do interwencji Petra Cecha, który sparował ją na rzut rożny dla zespołu gości.
Początek spotkania zdecydowanie nie należał do Kanonierów. Gospodarze nie zdołali wykreować sobie sytuacji strzeleckiej. Co więcej, można było zauważyć, że jeszcze do końca nie weszli dobrze w ten mecz.
Całkowicie niespodziewanie, w 11. minucie, Alexis posłał długie podanie do Özila. Niemiecki pomocnik znajdował się już w szesnastce rywala, kiedy przyjmował piłkę, ale strzałem nie zdołał pokonać Forstera.
W 21. minucie Özil zmarnował kolejną szansę na gola. Wszystko przez dośrodkowanie, które po przedłużeniu Girouda dotarło do Niemca, lecz ten nie dał rady świetnie broniącemu golkiperowi Świętych.
Southampton w kolejnych minutach to nie była drużyna, która potrafiłaby poważnie zagrozić Cechowi. Z drugiej strony fantastycznie się broniła i sprawiała, że Arsenal również nie był w stanie stworzyć sytuacji, która kończyłaby się uderzeniem na bramkę Forstera.
W 32. minucie niezłym strzałem z dystansu popisał się Romeu. Akcja nie wydawała się groźna, a mogła skończyć się bramką. Strzału faktycznie mało spodziewał się Cech, lecz piłka przeleciała nad poprzeczką.
Na ponad kilka minut przed przerwą ciągnęła się nużąca gra obu zespołów. Rozgrywanie futbolówki odbywało się przed szesnastym metrem obydwóch bramek, a strzałów było stanowczo za mało.
W 43. minucie już nie pierwszy raz niezłe podanie zaserwował Sanchez. Chilijczyk znalazł dośrodkowaniem Girouda, który będąc zablokowanym wywalczył rzut rożny.
Chwilę później świetną wymianą podań odznaczyli się piłkarze Arsenalu, w której znowu zabłyszczał Alexis. Piłka nawet została dograna w pole karne, lecz w całym zamieszaniu nie odnalazł się żaden z graczy Arsenalu.
Sędzia zakończył pierwszą połowę. Na drugą The Gunners wyszli zmotywowani, ponieważ nieznacznie zwiększyli tempo. Pomimo braku groźnych strzałów kreowali więcej okazji, niż dotychczas.
W 52. minucie Özil został znowu został wypatrzony przez Alexisa na lewej stronie. Niemiecki rozgrywający zagrał piłkę w środek pola karnego, lecz nie znalazł tym podaniem żadnego ze swoich partnerów.
Po chwili strzał głową oddał Giroud. Francuz, po otrzymanym dośrodkowaniu, skierował futbolówkę w światło bramki, ale dobrze ustawiony Forster po prostu ją złapał.
W 62. minucie Arsene Wenger zdecydował się na zmianę. Postanowił, że na murawę wkroczy Walcott w miejsce Campbella.
Dopiero co wprowadzony Walcott szybko pokazał się na boisku. Poprawnie dośrodkował w szesnastkę przeciwnika, co próbował wykorzystać Sanchez. Uderzenie głową po raz kolejny nie zostało zamienione na gola.
W 67. minucie niepowtarzalną szansę mieli Kanonierzy! Skupieni wokół piłki gospodarze i goście starli się po prawej stronie boiska. Niespodziewanie piłka znalazła się na drugiej stronie, gdzie był osamotniony Walcott. Anglik miał czas, aby oddać dwa strzały, lecz żadnego z nich nie wykorzystał!
Kilka minut później Sanchez uderzył po niezłym opanowaniu futbolówki. Znajdujący się w polu karnym Chilijczyk oddał strzał, po którym musiał paść gol, lecz na linii bramkowej stał obrońca Soton!
Chwilę po sytuacji Alexisa nastąpiła krótka przerwa w grze. Pomocy lekarskiej potrzebował Fonte. Rozcięcie na głowie wyglądało poważnie, lecz zawodnik gości nie odpuścił tak łatwo i wrócił do gry.
Im bliżej końca spotkania, tym większą presję odczuwali piłkarze Arsenalu. Cudownie broniący się Święci nieustępliwie utrudniali przeciwnikom zdobycie bramki, pomimo wielu okazji ze strony Arsenalu.
W 84. minucie wymianą podań w szesnastce Forstera popisali się Özil i Sanchez. Jednak bramkarz gości pokazał swoją klasę i po raz kolejny w tym meczu zatrzymał niemieckiego rozgrywającego.
Z kolei w 90. minucie spróbował się jeszcze zza pola karnego Ramsey. Walijczyk nie strzelił najmocniej, więc Forster tylko poprawił sobie statystykę złapanych piłek.
Arsenal nie zdołał wyjść na prowadzenie w ciągu 6. doliczonych minut, sędzia zakończył mecz.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Dalej bol pupy? przeciez Arsenal wrocil na swoja ulubiona pozycje i ma trofeum!
sidtw
Nie dość, że Arsenalowi radzisz jak ma prowadzić klub to jeszcze mi doradzasz słownik.
Nie idź tom drogom miszczu.
Ramseyowi przydał by się jakiś gol z woleja z 20m w okienko głowa ;D może by odzyskałby to coś co dawało mu tą łatwość w odnajdywaniu się w sytuacjach strzeleckich, może pomoże mu w tym Coq, który pozwoli na więcej w przodzie.
Swoją drogą pamiętam narzekania na początku sezonu przez ludzi tutaj na gre z Ramseyem na skrzydle, oczywiście tak było na grafice przedmeczowej, bo gdzie grał to widzieliśmy/ ale to chyba był nasz najoptymalniejszy skład który Wenger świetnie wymyślił, łącząc świetnie Żelazne płuca Ramseya, i szybkość Ballerina
Ja nie zdziwię się jeżeli w przyszłym oknie transferów do klubu wcale nie będzie. Wróci Santi. Od nowego sezonu w pełni dostępni będą Jack Wellbeck.
Co jak co, ale po ostatnich meczach wtopionych i blamażu w southampton powinni byc mega zmotywowani i porzadnie odpowiedziec na swoim stadionie. Jak dla mnie wstyd i zasluzony powrot na wengerowskie miejsce
i nie zdziwie się jak w przyszyłym oknie też nie zostanie zakupiony napastnik. Podejrzewam że prawdziwą szanse dostanie Akpom, który mimo że mało strzela w Hull to pokazuje sie tam z całkiem dobrej strony pod względem motoryki, pracy na boisku.
A innym napastnikiem, którego cholernie bym chciał to Milik, tak wiem że kibic United, jednak obecnie mamy więcej do zaoferowania pod wzlgędem sportowym od Diabłów. Jednak zdaje sobie sprawę, że United może zaoferować więcej hajsu i dodatkowo miłość do klubu zwycięży, więc ja osobiście spodziewam się Milika w czerwonej części Manchesteru po tym sezonie.
Ok. Z zima mozna sie Zgodzić. Ale gdzie on byl w lecie przez 2 miechy?
ale nie zrobiła tego też ani Chelsea, City, United, Liverpool ani PSG, Bayern, Barca czy Real
nie zrobili tego, bo nakupowali latem.
ta, Ramseyowi mecz nie wyszedł hehe
Ramseyowi ten "mecz" nie wychodzi już od 2 sezonów
thide;
Ramsey to dobry gracz. Mecz mu nie wyszedł, fakt, ale jak strzelił Liverpoolowi to na bank chciałeś go w podstawie.
Zimowego okienka też nie ma co zbytnio się czepiać, bo w sumie w całej Europie nikt z naprawdę dobrych zawodników nie zmienił klubu. Myśmy nie kupili jakiegoś przecinaka, ale nie zrobiła tego też ani Chelsea, City, United, Liverpool ani PSG, Bayern, Barca czy Real.
W sumie jedynym, który mógłby nam coś dać i może byłby do wyciągnięcia był Yarmolenko - przy kulejących skrzydłach (a właściwie - jednym skrzydle) może trochę szkoda, że nie spróbowaliśmy go dostać. Wtedy Ukrainiec z Sanchezem mogliby szaleć w podstawie, a Joel w rotacji i w drugich połowach. Ale to też nie takie proste - po pierwsze niewiadomo, ile by Dinamo za niego zaśpiewału (L'pool chciał kupić Teixeire a też im nie wyszło, bo nagle prezes Szachtara zaczął przesadzać z oczekiwanymi kwotami transferu), po drugie wymagało konkretnej zmiany u nas, tj wypożyczenia gdzieś na szybko Oxa (bo Walcott na wypożyczenie by nie poszedł, a zarówno trzymanie poza meczową 18-tką gościa, który zarabia 140k funtów tygodniowo jak Kot, jak i Oxa, który jednak talent ma i jakby grał regularnie [w jakimś słabszym klubie] to może by jednak się rozwinął na miarę oczekiwań nie miałoby większego sensu).
Lepszych dostępnych na rynku nie było. Ani napastników, ani skrzydłowych, ani DMów (a innych pozycji nam nie trzeba).
Zamiast pomoc troche druzynie. Nie mowie o wydawaniu 200 mln ale dodac ciut jakosci i siwezosci. To nasze dwa ostatnie okienka to jakis zart.
dawidsk;
Nie wszystkie strzały Arsenalu były groźne. Theo co nie trafił, to już wstyd
Ramsey i Walcott, czyli dwóch zawodników, którzy blokują miejsce w składzie lepszym.
jarod77
Flamini nie grał źle. Miał najwięcej odbiorów w drożynie z Londynu.
Arsenal ma 4 lokate i 5 pkt do lidera, i mecz z nim na Emirates a Ty piszesz że trener jest żałosny?
Twoja wypowiedź świadczy o tym, że nie do końca wiesz cokolwiek o tym co piszesz.
WINA WENGERA - niezdobycie Mistrza PL .
Swoją drogą, jak Chińczycy kupują niestrzelającego ostatni i wcale nie młodego Jakcsona Martineza za 40 baniek, to nie chcemy im może za podobną sumę opylić Walcotta? :D
@Borekenema
Też racja.
mam nadzieje, że mecze które pozostały do Barcelony będą odbudowywać formę rekonwalescentów tak by ta była jak najwyższa, nie chce po raz kolejny żeby Arsenal miał na wyjeździe walczyć o honor tylko bronił korzystnego wyniku na CN i wierze, ze tak może być
Co do wczorajszego meczu to ja też uważam, że zagraliśmy dobrze, to wyglądało tak jakby Soton miało pomoc od jakiś nadprzyrodzonych sił xd To jest cud że nie strzeliliśmy ani jednej bramki :/
borek
100% racji.
Tylko zacznijmy od tego, że w zimę nie było szans na odpowiednie wzmocnienie kadry. A latem? Ciężko stwierdzić, szczerze nie pamiętam już kto był do wyjęcia a kto nie. Prawda jest taka, że teraz czas na wspinanie się na szczyt tabeli i tym razem nie ma żadnych już wymówek. Wraca Alexis, który jest wypoczęty i widać że chłopina pali się do gry, zdrowy jest Ozil, Aaron i Coq. Więc musimy zacząć marsz w górę tabeli. Czekają Nas niedługo dwa arcyważne spotkania z Lisami i United. Jesteśmy w stanie osiągnąć z Nimi dobre rezultaty.
Wczoraj widziałem cały mecz.Wnioski są następujące.Arsenal zagrał dobrze,zabrakło skuteczności.Sam Ozil miał dwie setki,Theo jedną.Southampton to nie są ogórki,w poprzednim meczu pokonali M.United na Old Trafford,zajmują siódme miejsce w najlepszej lidze świata.Kiedy Arsenal przegrywa albo remisuje mecz to zawsze są głosy,że to wina Wengera i brak transferów.Typowe polskie myślenie,winny jest wszystkiemu trener;-)Polityka transferowa Arsenalu bardzo mi się podoba,nie mamy przepłaconych gwiazd a przez to wielkich długów jak np.Barcelona która w niedługim czasie może mieć wielkie finansowe problemy ze względu na kosmiczne pensje dla swoich gwiazd.W tym okienku nie kupili Nolito bo nie stać ich jest na przepłacanie zawodników.My od kilku lat kupujemy świetnych zawodników za rozsądne pieniądze-Sanchez,Ozil,Cech,Cazorla,Welbeck,Gabriel itp.Większość ludzi jest głupia bo wypowiada się na tematy na które nie ma wielkiej wiedzy.Nikt z nas na tym forum nie wie nic o negocjacjach transferowych,np.jakich Arsenal chciał kupić zawodników,ich pensji czy realnych kwot transferowych bo tylko idiota wierzy brukowej prasie.Wenger powiedział,że gdyby była taka okazja aby kupić zawodnika z najwyższej półki to z takiej opcji skorzysta.Arsenal potrzebuje gwiazd do pierwszego składu i bardzo dobrych zmienników bo żaden wielki zawodnik nie przyjdzie aby siedzieć na ławce rezerwowych.Według mnie jest tylko sześciu zawodników na świecie za których warto byłoby zapłacić 100 mln euro:Neymar,Messi,Aguero,Suarez,Lewandowski i Muller.Nie umieściłem w tym gronie C.Ronaldo i Robbena ze względu na ich wiek.Wraz z upływem czasu będą coraz słabsi co zresztą już po nich widać w tym sezonie.Każdy z tych piłkarzy byłby gwarancją zdobycia dla Arsenalu ponad dwudziestu bramek co sezon nie wspominając o asystach.Odnośnie straconego mistrzostwa;-) po wczorajszym meczu.Ja się nie obawiam M.City bo kwestią czasu jest kiedy Aguero będzie miał kontuzję,to jest ich lider a bez niego nie mają szans na mistrzostwo.Jedynie kogo się boję to Leicester,zespół który od początku sezonu nie ma kontuzji swoich kluczowych zawodników.Na każdą kolejkę ich piłkarze są wypoczęci bo nie grają w europejskich pucharach.Odnośnie Wengera,nie mogę się doczekać kiedy obejmie stery w M.City Pep Gaurdiola i dostanie baty od średniaka w Premiership.Wtedy największy trener na świecie według prasy będzie mówił,że potrzebuje transferów Messiego(czego nie wykluczam bo on jest wielkim ciężarem odnośnie komina płacowego Barcelony a jest w takim wieku kiedy można jeszcze zarobić na nim wielkie pieniądze),Lewandowskiego i Mullera.M.City jest poza zasięgiem finansowym dla wszystkich klubów w Anglii.Nie wierzcie nigdy prasie odnośnie kwot transferowych za piłkarzy,zwłaszcza kiedy wypowiada się na temat kasy ojciec Neymara:-)Szejkowie mają własne banki gdzie żadna europejska jurysdykcja nie sięga.Mogą dać zawodnikowi na prywatne u nich konto tyle pieniędzy ile będzie chciał,tak jak to było w przypadku Y.Toure kiedy jego agent został zapytany przez przedstawicieli M.City czy jego klient chciałby u nich zagrać.Agent Toure na tą ofertę zaczął się śmiać,że przecież Yaya gra w najlepszym klubie na świecie jakim jest Barcelona gdzie bardzo dobrze zarabia i jest tam szczęśliwy i po co miałby odchodzić do niszowego klubu?na te słowa przedstawiciel obywateli odpowiedział:Damy tobie i Yayi tyle pieniędzy ile będziecie chcieli.Ciekawe ile oni tak naprawdę kasy dostali:-)
@songoku95 @zelgrey
Wenger zawsze powtarza: jeśli nie możemy wygrać, to ważne jest, żeby meczu nie przegrać - i pewnie stąd taka asekuracyjna zmiana.
Kalendarz w najbliższym czasie nie jest taki zły.
My niby mamy ciężkie mecze, ale najgorszy to w sumie z United na Old Trafford, a cała czołówka teraz gra ze sobą.
Plus cieszy mnie, że z Kurakami gramy dopiero za miesiąc - od jakiegoś czasu złapali wiatr w żagle, jest spora szansa, że wzajemnie napsują sobie krwi z City w najbliższym czasie, a do początku marca, kiedy my się z nimi zmierzymy, prawdopodobnie aż tak wysokiej formy nie utrzymają. Plus są bardziej podatni na kontuzje niż my czy City - jesli wypadnie im Kane lub Delle Alli lub Eriksen to będą mieli spory problem.
@zelrrey i @alo
wasze opinie bardzo pokrywają się z moimi, chodź rzadko je tu pisze/ odnośnie flama to racja, nie widze za bardzo meczu w którym flamini zaistniał jako winowajca wyniku, prawie go nie widać, co znaczy, że czarną robote odwala, jak zwykle dużo biega ale chyba największym plusem jest to że po 20' meczu nie biega już z żółtą kartką a ja drżę!
Wenger w tym meczu zrobił wszystko prawidłowo. Skład, zmiany, taktyka, co do tego nie można mu nic zarzucić. Zrobił wszystko co mógł. Posłał w bój najlepszych jakich ma dostępnych i odpowiednio wszystkich poustawiał.
Tylko na problem trzeba spojrzeć szerzej. Wykorzystał wszystkie możliwe możliwości na zmianę wyniku. Szkoda tylko, że to głównie przez niego tych możliwości było tak mało.
Serio? Wystarczyła jedna długa piłka, ułamki sekundy, tym bardziej że Soton było groźne z kontry (sprint Bellerina z Mane). Graliśmy bardzo ryzykownie, jak dla mnie zmiana uzasadniona i dobra, bo w perspektywie 38 kolejek ten punkt może odegrać ważną role.
Papcio znowu wystawia flaminiego gdzie ma 2 innych na ta pozycje
Poprostu jest tak zalosny ze niech lepiej zakonczy swoja trenerska przygode
wstaje rano i w końcu trochę normalnych komentarzy, że zagraliśmy dobre spotkanie, tylko brakło trochę szczęścia
@NeverLie2Me
Tia, bo ani Alexis ani Ozil nie biorą na siebie ciężaru...
Kalendarz na najbliższe 2 miesiące nie będzie naszym sprzymierzeńcem.
Liczę, że Elneny wkrótce zacznie grać regularnie, bo przynajmniej oglądając filmiki wydaje się, że potencjał ma i może wnieść coś pozytywnego. Ja widzę w nim takie połączenie Coq'a i Ramsey'a.
Nie można udawać że nic się nie dzieje.
simpllemann
To oczywiste, że jest to nie na miejscu i pokazuje brak jakiejkolwiek kultury i poziomu, staram się tylko znaleźć przyczynę. Może gdyby nie działo się tak non stop od ponad dekady to i poziom frustracji był by niższy.
@songoku95
Na 5 minut przed końcem spotkania trzeba ryzykować, więc ta autostrada do naszej bramki to jednak ryzyko wkalkulowane (szczególnie, że jednak Koscielny czy Gabriel by tych piłkarzy S'oton gonili plus Bellerin sprinty powrotne ma niezłe).
Święci i tak w większości wybijali piłkę i nam ją oddawali, nie utrzymywali się przy niej jakoś długo, więc mnie jakoś to szybsze odzyskiwanie nie przekonuje. Jak chciał środkowego pomocnika to trzeba było mieć na ławce Egipcjanina, co by huknął z dystansu raz czy dwa...
@alo
W sumie nie wiem co się wszyscy tak czepiają Flama w tym sezonie. Od kiedy wszedł za Coqa, gra nieźle. Jasne, nie jest jakimś wirtuozem czy piłkarzem wybitnym, ale niczego szczególnego nie zawalił, ma sporo odbiorów, nawet nie łapie już tak głupio żółtych kartek, więc dla mnie jest pozytywnym zaskoczeniem tego sezonu jako rezerwowy.
Znacznie więcej błędów _w tym sezonie_ czy _w ostatnich dwóch miesiącach_ popełnił w obronie gloryfikowany przez wszystkich Koscielny niż Flam. I jasne, że Laurent jest ogólnie lepszym piłkarzem, ale nie czepiajmy się Mahtieu tak dla zasady, jeśli gra na przyzwoitym poziomie. Mamy WIELU grajków ze znacznie gorszą formą ostatnio niż Flamini (Walcott, Ox, Gibbs, Debuchy póki był, a nawet ostatnio Koscielny, przeplatający dobre zagrania z głupimi stratami i błędami).
@alo
czyli ogólnie ****owo, ale stabilnie. To jak zawsze w AFC. Kibicuje 16 lat i widzę pewną prawidłowość. Gdy mieliśmy liderów w zespole, wygrywaliśmy wszystko, obecnie nie ma nikogo kto weźmie na siebie ciężar i chooja wygramy.
thegunner4life
Takie emocje do mnie nie przemawiają.
simpllemann
Jest piłką są emocje, zawsze takie były komentarze po jakieś fatalnej serii.
plus city z kogutami
Wellbeck też miał wrócić szybciej i to o wiele. Nikt nie mógł przewidzieć, że tak sie stanie (troche sam się z tego śmieje, przecież co roku jest to samo). Zawsze licze na to, że limit pecha się skończył. Zobaczycie w przyszłym oknienku pewnie rozbijemy bank.
Ostro. Już nienawiść się pojawia. Nie jest dobrze.
Jak tak teraz patrzę na terminarz to za dwie kolejki możemy być znowu liderem wystarczy tylko, że my wygramy swoje spotkania a mecz Lisów z City zakończy się remisem, które gra jeszcze potem z Liverpoolem na wyjeździe to znowu mogą być nieźle przetasowania
@NeverLie2Me
Rosa był mega talentem, zniszczyły go kontuzje. Co do Artety, to uważam, że był bardzo użytecznym piłkarzem. Niestety także szklanym i przez brak regularności i wiek, bardzo mocno stracił na jakości. Flam to zapchaj dziura na dm i nie warto wgl o nim gadac. W każdym razie za chwilę ani jednego u nas już nie będzie. Będzie Coq i bardzo perspektywiczny Elneny. Zobaczysz, że będzie z niego kawał piłkarza. Już w następnym sezonie. Bo to jest transfer na później. Zakupy na teraz kosztują 30 mln więcej :)
Co do skrzydłowych. Wallcott doznał kontuzji pod koniec października, ale wejście w sezon miał naprawdę dobre. Na chwilę przed kontuzją nawet wygryzł przecież Giroud. Niestety nie umie znaleźć formy z przed urazu. Ox to kompletnie nieporozumienie w tym sezonie, ale to miał być jego sezon i Wenger bardzo mocno chciał, aby tak było. Zaczął fenomenalnym golem z Chelsea o tarczę, kto mógł się spodziewać, że tak bardzo zjedzie. Co do Campbella to 100% racji. co do napadziorów, to tak jak już mówiłem, to co grał Wallcott na początku sezonu było świetne, wygrayzł Giroud i pomógł spuścic Mułom niezłe baty
zelgray
Hot pisał, że Wenger zapewne chciał aby szybciej piłka wracała do Nas, a Coq jest zdecydowanie lepszy w tym od Flama.
A zmiana ox za flama to byłby strzał w stopę i otwarcie im autostrady do naszej bramki.
Nie wiem jak można powiedzieć że ma się dość Wengera.
Gościu zbudował nowy stadion, spłacił kredyt a jeszcze utrzymał Nas w czołówce.
A i gadanie że koniec marzeń o mistrzostwie jest żałosne. Do końca 14 kolejek, wszystko się jeszcze może zmienić. Nie tak dawno mieliśmy 5 pkt. przewagi nad drugim miejscem i było że teraz albo nigdy, a i dodam że wtedy nie było ani Alexisa ani Coqa. Teraz kiedy Ci dwaj powrócili, to Wy piszecie że nie ma szans na majstra. Żałosne.
Mamy 5 punktów straty, to raptem 2 kolejki tym bardziej że gramy z Lisami i Citami i oni również grają bezpośredni mecz miedzy sobą, więc wszystko w naszych nogach.
Bawi mnie takie wjeżdżanie na Elnenego,chłopak jeszcze nic nie pograł a przez niektórych już jest porównywany do Artety i Flaminiego. Panowie dajcie mu trochę czasu.
No i oczywiście zmiana Flama na Coqa w końcówce niezrozumiała.
Flam czyścił nieźle, więc wzmacnianie defensywy nie miało sensu. Coq w ofensywie nic nie daje (nie od tego jest), więc ofensywnie też nie mialo to sensu. :)
Jak już ściągać Flama to albo wprowadzić za niego Oxa albo Elnenego. Czemu Egipcjanina nie było na ławce to nie wiem, ale gdy nie idzie to kilka prób z dystansu mogłoby nieco pomóc - szczególnie, że dużo zawodników było w polu karnym, zawsze jest szansa na jakiś bilard, sytuacyjną piłkę, która komuś spadnie pod nogi, rykoszet po strzale zaskakujący bramkarza czy nawet fakt, że ktoś zaśłoni Fosterowi linie strzału i ten spóźni się o ułamek sekundy z interwencją.
Za wczorajszy mecz jakoś szczególnie nie ma co winić chłopaków. Zawsze w którejś kolejce przyjdzie taki dzień, gdzie szturmujesz bramke, grasz nieźle, a nic nie chce wpaść i bramkarz przeciwnika gra mecz życia.
Graliśmhy nieźle, ofensywnie, stwarzaliśmy masę sytuacji (sam Ozil miał ze trzy niezłe, Sanchez ze dwie, Żwirek z jedną-dwie, Walcott swoją zmarnowaną podwójną). W rzadko którym meczu w tym sezonie byliśmy równie kreatywni i dobrzy w dochodzeniu do sytuacji w ofensywie. Jasne, przydałaby się nieco lepsza skuteczność wczoraj, ale fatalna też nie była - nie strzelaliśmy 5 metrów od bramki, tylko po prostu Foster swoimi długimi łapami wyciągał dość nieprawdopodobne piłki.
W defensywie do tego zagraliśmy nieźle - w gruncie rzeczy S'oton miało jedną dobrą sytuację, kiedy urwał nam się Mane na sam-na-sam z Cechem i przestrzelił, bo naciskał go wypychający go Gabriel.
Zawaliliśmy poprzednie spotkania. Słabo graliśmy ze Stoke, z Chelsea, z Newcastle (choć tam akurat udało się wygrać) czy nawet z Live (bo daliśmy się im zbytnio zdominować oraz strzelić sobie wyrównującą bramkę w końcówce). Z tamtych czterech spotkań powinniśmy mieć nie 5 a z 10 punktów i wtedy nie trzeba by było rozpaczać nad remisem ze Świętymi, gdzie akurat graliśmy przyzwoicie.
Po powrocie Sancheza, z Coquelinem (który jednak chyba jeszcze musi wrócić do swojej dyspozycji - w meczu z Burnley miał sporo strat, wczoraj niby wszedł tylko na parę minut a już zdążył zgarnąć kartkę: tak w stylu Flama) jest w tej drużynie potencjał, brakuje już tylko marginesu na błędy.
Przetasowania w najbliższych kolejkach będą. Lisy grają z City, więc któraś z tych drużyn musi stracić punkty. Potem my gramy z Lisami i to spotkanie trzeba koniecznie wygrać, tu już nie ma innej opcji, a to pozwoli zbliżyć się do lidera, z dużym prawdopodobieństwem nawet zrównać się z Lisami punktami. Nawet lider w takiej sytuacji jest niewykluczony, jako że City gra z Totkami.
Krótko mówiąc - trzeba zacząć seryjnie wygrywać. 9 punktów do końca miesiąca zaczyna być musem, a zważywszy że gramy z - było nie było - liderem PL oraz United na Old Trafford to będzie cholernie trudne zadanie. Ale wczorajsza dyspozycja, pomimo pewnego pecha i braku postawienia kropki nad "i" daje pewne nadzieje, że taki scenariusz nie musi być kompletnym science fiction.
aha i w tym czasie naszego top 4 chelasea i liverpool wygrali lige mistrzow...
no i chyba na nie porownujesz do evertonu
AlexVanPersie
najpierw zajrzyj do słownika j.polskiego
JA ogladajac mecz to mam wrazenie, ze u nas wiekszosc graczy boi sie brac ciezaru gry na sb, nikt nie wychodzi spod krycia, nie ma komu rozegrac pilki. Nikt nie potrafi db dryblowac i nikt tego nie probuje ( procz Sancheza, ktoremu za bardzo to nie wychodzi...). Wiekszosc podan to podania do najblizszego kolegi, bardzo czytelne i tudno taka gra kogokolwiek zaskoczyc, przez to te mecze sa po prosu nudne :( znowu, jedynie Alexis mial wczoraj kilka FENOMENALNYCH zagran. Oczywiscie mielismy tez olbrzymiego pecha, ze tego nie wygralismy ale trudno byc optymista, skoro juz od 4 spotkan nie mozemy wygrac. Ale wierzyc trzeba i ich wspierac, to nasz psi obowiazek... Narzekac i rozliczac mozna na koniec sezon, dopoki pilka w grze to wszystko jest mozliwe i ja dalej wierze, ze ten tytul jakims choojem wyladuje u nas... GO GO GUNNERS