Zapowiedź spotkania: Burnley - Arsenal
16.12.2009, 15:36, Patryk Bielski 110 komentarzy
Choć wszystkim - mniej lub więcej - udziela się już nastrój zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, to rozgrywki Premier League ani na chwilę nie zwalniają tempa. W dniu wczorajszym faworyci nie zawodzili i zarówno zespół Manchesteru United, jak i Aston Villi po 90 minutach gry mogli cieszyć się z kolejnych trzech punktów dopisanych do swojego dotychczasowego dorobku.
Już dziś odbędzie się druga część 17. kolejki Premier League, w której zobaczymy najbardziej wyczekiwany przez nas pojedynek - Arsenalu z Burnley, który o godzinie 20:45 rozpocznie się na Turf Moor.
Kanonierzy, po chwilowym kryzysie, odzyskali równowagę i pną się w górę ligowej tabeli - przynajmniej jeśli chodzi o ilość straconych oczek do wyżej notowanych rywali. Po zwycięstwie z Liverpoolem ich dystans do drugiego w tabeli Manchesteru United zmniejszył się do trzech punktów, a nie należy zapominać o jednym zaległym meczu. Oczywiście obecnie różnica wynosi 6 oczek, dlatego też podopieczni Arsena Wengera nie mogą pozwolić sobie na jakąkolwiek porażkę i dziś wyjdą na murawę podwójnie zmotywowani.
Zespół gospodarzy plasuje się obecnie na trzynastej lokacie w lidze z dorobkiem osiemnastu punktów, stąd bukmacherzy jednoznacznie wskazują jako faworyta Arsenal po kursie 1.45.
Przed dzisiejszym pojedynkiem z Kanonierami, Burnley nie może narzekać na nowe urazy, jednak nadal długoterminowe kontuzje leczą Chris McCann, Martin Paterson i Jay Rodriguez.
Inaczej sytuacja wygląda w zespole Arsena Wengera, który nie będzie mógł skorzystać z Armanda Traore, który jako trzeci lewy obrońca drużyny wypada z kadry - zastąpi go najprawdopodobniej Mikael Silvestre. W spotkaniu nie wystąpi również Denilson, który nabawił się urazu pleców w niedzielnym meczu z Liverpoolem. Do kadry po wyleczeniu kontuzji wraca natomiast Emmanuel Eboue. Wciąż kontuzjowani pozostają Bendtner, Clichy, Djourou, Rosicky i Van Persie.
Ostatnie spotkania:
Burnley:
12 grudnia (Premier League) v Fulham (H) REMIS 1-1
05 grudnia (Premier League) v Portsmouth (A) PORAŻKA 0-2
28 listopada (Premier League) v West Ham Utd (A) PORAŻKA 3-5
21 listopada (Premier League) v Aston Villa (H) REMIS 1-1
07 listopada (Premier League) v Man City (A) REMIS 3-3
31 października (Premier League) v Hull City (H) ZWYCIĘSTWO 2-0
Arsenal:
13 grudnia (Premier League) v Liverpool (A) ZWYCIĘSTWO 2-1
09 grudnia (Champions League) v Olympiakos (A) PORAŻKA 0-1
05 grudnia (Premier League) v Stoke City (H) ZWYCIĘSTWO 2-0
02 grudnia (League Cup) v Manchester City (A) PORAŻKA 0-3
29 listopada (Premier League) v Chelsea (H) PORAŻKA 0-3
24 listopada (Champions League) v Standard Liege (H) ZWYCIĘSTWO 2-0
Skład Burnley podczas ostatniego spotkania przeciwko Fulham: Jensen, Alexander, Carlisle, Caldwell, Mears, Bikey (McDonald 77), Jordan, Elliott, Eagles (Guerrero 86), Fletcher, Blake (Nugent 56).
Skład Arsenalu podczas ostatniego spotkania przeciwko Liverpoolowi: Almunia, Sagna, Vermaelen, Gallas, Traore (Silvestre 87), Fabregas, Nasri, Walcott (Diaby 70), Denilson, Song, Arshavin (Ramsey 90+2).
Miejmy nadzieję, że Kanonierzy nie zawiodą i będzie nam dane zobaczyć dziś grad bramek na stadionie Turf Moor.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Trzeba dziś wygrać. Arsha znów powinien zagrać na środku ataku!
------------------Almunia------------------
--Sagna--Gallas--Vermaelen--Silvestre--
----Fabregas(C)----Song.B.----Diaby-----
-----------Nasri-------------Arshavin------
------------------Eduardo-------------------
ej, moze ktos wie kiedy wroci Clichy???
a może DRAW???
Licze tylko na 3pkt nie wazne iloma golami wygramy!
Obawiam się, że będzie podobnie jak z Sunderlandem...
ale wiara pozostaje, że bedzie inaczej.
Optymistyczny typ: 0:1 Arshavin bo jest mocno rozpędzony.
Myślę, że parę bramek będziemy mieli okazję zobaczyć, bo właściwie to już od dawna wysoko nie wygraliśmy.
oby szybko padla nasza pierwsza bramka dajaca nam prowadzenie to mecz sie ulozy, bo w meczach z takimi druzynami to jest tak ze albo sie szybko strzela bramke i wygrywa wysoko spotkanie, ale dlugo sie męczy z przeciwnikiem i ten przypadkowo zdobywa bramke i wygrywa 1-0
fajnie by było zobaczyć duuuużo bramek w naszym wykonaniu " do przeciwnej bramki " :P......ale mnie zadowoli nawet jak wygramy 1:0 i przywieziemy 3 pkt z terenu rywali....
Może i będzie ale liczę na mały pogromik ;)
zwróćmy uwagę na trzy ostatnie mecze u siebie Burnley...punkty gubiła tu nawet Villa, nie ma co lekceważyć rywali i zagrać na 150%. Skromne zwycięstwo będzie tu sukcesem.