Komentarze użytkownika AlexVanPersie

-->afcforever
Ciekawy link. Nie znam gościa, liga norweska w końcu, ale to może być to. Dobry zmiennik dla Songa zmusi go do jeszcze lepszej gry.

Zabrzmi to jak bluźnierstwo, ale co mi tam:):Brak Jacka w 3 meczach to może być większe osłabienie niż brak ceska. Dlaczego? Jako dystrybutorzy piłek są na zbliżonym poziomie ze wskazaniem na Ceska. Przy grze defensywnej Jackie Chan jest zdecydowanie lepszy od Hiszpana.
Trójkąt Jackie-Cesc-Alex to może byćnajlepszy środek ligi przez następne 10 lat.

Jeszcze jedno. Dziś jeszcze trudno orzec na sto procent, ale Jack ma w sobie pewien potencjał na kapitana. Tu ważniejsze od dojrzewania piłkarskiego jest jednak dojrzewanie charakteru

@Charlie
Czasami mam wrażenie, że nasze ustawienie i taktyka dostosowuje się do aktualnych postępów i rozwoju naszych zawodników.:)
Wydaje się, że Arsene dąży do tego żeby zarówno Jack jaki i Alex mogli się wymieniać. Żeby obaj byli dobrzy w defensywie jak i ofensywie. To stwarza większe możliwość odpoczynku dla nich(atakowanie na zmianę) jak i wprowadza większe zamieszanie w szeregach przeciwników. Obaj strzelili dzisiaj gola więc chyba to działa.

Widzę Vpr, że oglądaliśmy ten sam mecz:)
Może jedynie dałbym niższą ocenę Rossie za dość sporą ilość niefrasobliwych strat.
Absolutnie najlepszy Jackie. Ten chłopak mnie ROZWALA od samego początku.
Bardzo mi sie podobał Eboue, znacznie ciekawszy od Sagny w ofensywie, a i w defensywie wydawał się bardzo szybki.
To, co napisałeś o Songu bardzo mnie cieszy. Pamiętam naszą dyskusję czy ustawianie jego bardziej ofensywnie ma sens. To może być pierwszy z dowodów potwierdzających intuicje Wengera. Mnie to cieszy, bo uważam, że Alex ma nieskończony wręcz potencjał i talent. Co widać w moim nicku:)

dokładność ceska z główką chamakha to może być piorunująca mieszanka. mieliśmy przykład

Benio jest niezawodny w polepszaniu humoru.
Problemem dla niego nie jest czy zagra czy nie, czy strzeli czy nie, ale jak tu uczcić gola:)

Mógłby pożyczyć trochę swojej pewności siebie innym naszym zawodnikom.

No dobra, ale co mamy w tej sytuacji zrobić, panie Seaman? Postawić na jednego i czekać? Jeśli tak to na którego? Rotować ich na bramce i patrzeć, który sobie najlepiej daje radę?
Diagnozę problemu postawiłeś, teraz czas na lekarstwo.

Jest jeden prosty sposób na zatrzymanie Cesca. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego go tak ciągnie do Barcy. Według mnie nie jest to tęsknota za swoim ukochanym klubem, a pragnienie gry w klubie, który regularnie walczy i zdobywa trofea w LM, Primera Division.

Jeśli Arsenal by wygrywał PL i ChL to Cesk nawet by nie pomyślał o przenosinach. Byłby królem najlepszej ligi świata, złoty bucik miałby w gablocie, i marzyłby żeby kolejny sezon toczyć niesamowite pojedynki z Chelsea, MU, MC, Tottem czy Liv'poolem.

Cóż, niestety nie zapewniliśmy mu tej frajdy, adrenaliny i tej mocy. Ostatnie okienko było kluczowe. Arsene nie zgodził się na odejście Ceska, a z drugiej strony nie zrobił nic(czytaj: nie kupił prawie żadnego wartościowego zawodnika) co mogłoby zmienić jego nastawienie.

Cesc nie jest ślepy. On widzi, że w takim składzie Arsenal ma niewielkie szanse na tytuł. Z takim bramkarzem, z taką dziurawą obroną i ciągle bez napastnika. Dlatego tak go ciągnie do Barcy. Do klubu, który chce wygrywać tu i teraz. Ja nie mam mu tego za złe.

JET potrzebuje gry w meczach jak ryba wody. Teraz kiedy powraca Bendtner, Persie, Chamakh zdrowy przydałoby się wypuścić Emmanuela do jakiegoś pierwszoligowego zespołu.
Lukaku regularnie gra. Jack pograł w Boltonie, wrócił, 7 meczy i już podstawowy zawodnik. W tym wieku rozwój dokonuje się przez doświadczenie na boisku.

Problemem może być brak określonej pozycji dla JETa. Żeby tylko chłopak nie przespał najważniejszych lat na skakanie po różnych pozycjach.
Moja propozycja to żeby zaczął od środkowego napadziora, a za 10 lat na środek obrony:)

---> Gunner48
Dokładnie jak powiedziałeś, kolejny średniak. Jak już przesiadać się z pociągu osobowego zwanego Almunia/Fabian to tylko do TGV, a więc nowy bramkarz to ma być absolutnie ktoś ze światowej pierwszej dziesiątki.

Charlie---będę objaśniał mój pierwszy komentarz:)Dla Ciebie

Otóż, to, że w Arsenalu sa tacy zawodnicy jak, wymienieni przeze mnie, Fabian, Vela, JEt, Denilson, którym Arsene naobiecywał, że będa grać jak nie wiadomo kto i co powoduje, że nasz trener nie kupuje żadnych wartościowych zawodników!! I o tym mówi Ray, nie mamy napstnika bo czekamy na Velę, JETa, Bendtnera, Persiego i ich zwyżkę formy czy też wyleczenie z kontuzji. Gdyby Arsene nie myślał o przyszłej karierze i rozwoju naszych zawodników tak bardzo, a skupił się na samym Arsenalu, to by taki Parlour narzekał na zupełnie inne rzeczy.

A tak w kółko i na zmianę: brak napastnika, brak bramkarza, brak zmiennika dla Songa, brak obrońców...

Charlie---ja kibicuje ARSENALOWI a nie Djourou, Denilsonowi, JETowi. Nie interesuje mnie, że Denil poprawił grę, bo to tak jakby się cieszyć, że Fiat Panda jeździ 5km/h szybciej. Nie zmieni to faktu,że główne pytanie jest: co ten fiat panda robi w formule1?

Jeszcze jedno, pamiętaj, ze to co mówią komentatorzy to jest lightowa wersja tego, co myślą. Więc kiedy Parlour mówi, że nie zdobędziemy to znaczy, że jesteśmy BARDZO daleko od jakiegokolwiek tytułu według niego. A on wie co mówi

arsenallord---nie muszę. Uważam Songa, Fabsa, Persiego, Arshę, Vermę, Gibsa-Clichego, Bacarego, Theo, Jacka za mocnych zawodników. Co do reszty to myślę, że właśnie oni powodują nasz brak sukcesów. Almunia, Fabian, Denilson, Vela, nasza obecna obrona. Ci goście się nie nadają. Nasri jest po środku. Za słaby na Ceska-Persiego, za mocny na Almunię-Denilsona. Jack wygryzł go ze zmiennika Fabsa w 6 meczy!!

Bendi, uważam, ze masz małe szanse na bycie światowym napastnikiem, ale je MASZ. I jako jedyny w coś wierzysz w Arsenalu. Reszta to tylko w kółko gada:"musimy wyciągnąc konsekwencje", "musimy być lepsi" itp. Ty jesteś permanentnym optymistą i piłka naprawdę cię szuka. Więc dawaj "na parkiet" i pokaż nam co potrafisz( szczególnie ową kiwkę a'la "Nicklas break":)-kiwka jest żałosna, ale skuteczna)

Jeśli chcemy dogonić Chelsea musi być jeden warunek spełniony: Djourou musi mniej grać, bo z nim na obronie nie prezentujemy się zbyt pewnie

szsz kurna twoja była! Te skrupuły Arsena! One powodują, że nikogo nie kupujemy. Naobiecywał Fabiańskiemu, JETowi, Veli, Denilsonowi i innym nie wiadomo co i teraz stara się udowodnić, że to mistrzowie galaktyki.

A wystarczyłoby Schwarzera, Kompanego, Cahilla, Lukaku czy Benta, i tego misia na DP z ligi francuskiej i nową ksywką Arsenalu byłby WALEC. Walec, który MIAŻDŻY wszystkich na swej drodze. A tak, czekamy aż Benio, JET, Denilson i Djourou się obudzą...

Kupowanie trofeów? A co to takiego panie Nasri? Można kupić zawodników, ale to rzadko przynosi efekty w postaci trofeów(patrz Real). Czy MU psuje rynek? Nie, a zdobywa trofea. Więc skończmy te żale bo mam dość tego użalania się!! Stajemy się beksą, która tylko płacze, że kontuzje(a kto zatrudnił nasz sztab medyczny? Abramowicz?), że inni kupuja zawodników...Czy Inter psuje rynek? Czy Portsmouth, zdobywca FA Cup sprzed dwóch lat zepsuł rynek?

"Arsenal to klub, który buduje swoją potęgę od podstaw, szkoli przyszłe gwiazdy, a inne kluby niszczą nasz wysiłek kupując zawodników". Psują nasz wysiłek. Proszę cię, żale chłopca, że inni potrafią lepiej grać w piłkę. Pokaż, że jesteście lepsi. Pokaż, że tyle sezonów wspólnego trenowania i zgrywania się przyniosło efekt! To po co w kółko ćwiczycie w tym samym gronie, z rzadka dokupując tylko nowych zawodników?

Wiem, że wielu lubi Nasriego. Dla mnie jest średni. Absolutnie słaby przegląd pola, słabe warunki fizyczne, słaby strzał-jakieś kombinowanie na strzelenie gola przez dziurę w murze. Moją diagnozę potwierdza jego miejsce w zespole. Nie wygryzł Ceska a teraz Jack wygryzł jego zupełnie z szans na środek pola. Wróci Theo i wygryzie go zupełnie. Dla mnie ewidentnie lepiej wydać 25mlnów na Kompanego niż 14 na Nasriego. Ten drugi nigdy nie wygra ważnego meczu( nie piszcie tylko o meczu z drugim składem Tott'hamu)

po większości komentarzy("niezły kawał", "chyba piłki tam podawać") przydałoby się jednak postawić poważne pytanie: skoro tak śmieszy nas sama możliwość zainteresowaniem się Denilsonem przez Barce, to co ten gość robi w Arsenalu? Gość, którego ewentualny transfer do jednego z najlepszych obecnie klubów większość odebrała jako dowcip?

Może jako joke należy odebrać fakt, że on NAPRAWDĘ gra w Arsenalu?

Szkoda, że nie ma z nami VdVarta. Ale nie dla tego, że jest dużo lepszy od naszych zawodników. Nie, jest na podobnym poziomie.

Najbardziej mi szkoda, gdyż wydaje się prawdziwym, konkretnym MĘŻCZYZNĄ, który mógłby wprowadzić sporo porządku w naszą drużynę WIECZNYCH CHŁOPCÓW. Mógłby wprowadzić trochę twardego, męskiego ducha.

Tym samym potwierdziłeś moją tezę. Arsenal "stacza bitwy" o zawodników tak rzadko, że prawie w ogóle:)

Arsenal ma podobno "stoczyć bitwę" z MU o Stekelenburga.

Przypomnijcie mi proszę kiedy ostatnio Arsenal stoczył jakąś bitwę o jakiegokolwiek zawodnika?

My o żadnego zawodnika nie walczymy. Dlatego jeden poszedł do Chelsea(Drogba) a drugi do MU(CR). Teraz tak samo prześpimy Lukaku(O Stekelenburgu nie ma co dyskutować bo to nie bramkarz na nasz, docelowy ale nie obecny!, poziom)

Od dawna pisałem, że brakuje nam lidera, prawdziwego wodza, który by pierwszy podniósł drużynę z kolan i nie dał jej ponieść się euforii przy wygrywaniu. Jak Vieira itp. Taką osobą nie stanie się ktoś tylko dlatego, że założy mu pan opaskę kapitańską, panie Wenger.
Nasz Cesc to mocno odczuwa, gdyż został w wieku 23 lat kapitanem. Facet ma przypadłość wszystkich naszych zawodników. Jest genialnie wyszkolony technicznie, ale nie ma odpowiedniej POSTAWY. Dlaczego? Bo postawy można nauczyć się w większości od innych. A od kogo mają się uczyc nasi zawodnicy? Od Rosickiego?van Persiego? Niestety nie mają tego czegoś. Nie przypadkowo gdy grał Sol najwięcej mówiło się o jego motywowaniu w szatni. To był urodzony fajter i zwycięzca. Kto nim jest teraz?

Nasz kapitan po prostu przyznał, że jesteśmy drużyną niesamowicie utalentowanych chłopców, ale nie mężczyzn.

To jest to o czym wspominałem przy wypowiedziach George'a Grahama. To poprzedni trener Arsenalu, właśnie Graham, zbudował ową żelazną defensywę i postawił na bramce Seamana. Wenger dołożył tylko mocy w ofensywie.

Dziś ta historia nie chce się powtórzyć bo Wenger strasznie żałuje pieniędzy na obrońców i bramkarza. Albo po prostu nie zna się na budowaniu defensywy. Albo, po raz kolejny, zwyczajnie nie docenia. Któraś z tych możliwości.
Nasz trener potrafi wydać po 3, 4 miliony na jakichś siedemnastolatków z Boliwii i Brazylii, oczywiście ofensywnych, a żałuje na dołożenie paru milionów do ceny Kościelnego i kupienia klasowego defensora.

Niech Graham zastąpi Wengera na 3 tygodnie podczas styczniowego okienka a będziemy mieć defensywę jak za dawnych lat!

hehe, odejście Silvestra to było największe wzmocnienie naszej defensywy w minionym okienku transferowym

Te odpowiedzi dużo wyjaśniają.

I tak Fabiański wybitnie inspiruje sie tytułami płyt Jacksona. Gra tak niebezpiecznie(Dangerous), że wszyscy uważają go za złego bramkarza(Bad) a fani oglądający mecz czują się jak na dreszczowcu(Thriller).

Sagna? Jego wrzutki są idealne właśnie dla kogoś, kto posiada zdolność latania, czyli Piotrusia Pana

Brakujący Bendtner? Jego odpowiedź można bez problemu zrekonstruować
- Nicklas, powiedz nam jaki jest Twój ulubiony bohater/idol z dzieciństwa?
- Odpowiedź: Nicklas Bendtner
:)

Zapomniałeś howeareyou w swojej wyliczance o jednym znanym Belgu, wybranym nota bene do jedenastki sezonu, niejakim Thomasie Vermaelenie

Wow! Zdecydujcie się wreszcie. Albo się cieszcie, że Beniu wraca albo się smucicie, że przegrywamy z Chelsea. Bo skoro Beniu wraca to OCZYWISTE jest, że przegrywamy z Chelsea. Jeśli wkurza nas porażka z The Blues to wkurza nas też, że zmiennikiem Robina jest tylko Nicklas "zaplątałem się we własne nogi" Bendtner. Nie mozna jednocześnie być wściekłym na porażkę z Chelsea i zadowolonym z powrotu Nicklasa. To tak jakby smucić się, że Kubica przegrał wyścig a zarazem cieszyć, że mu wyremontowali Fiata Pandę.

Żeby było jasne, lubię bardzo Nicklasa, ale nie wiążę z nim nadziei na przełom w ataku Arsenalu.

Ten koleś jest niesamowity. Przy takiej budowie jest b. szybki, potrafi dryblować i technicznie strzelać. Kto go zdobędzie ten będzie zawsze walczył o mistrzostwo.
Jeśli zestawi się jego sposób poruszania z piłką i bez piłki do Bendtnera, JETa czy Chamakha to nie ma porównania. Ten koleś jest genetycznym wyjątkiem. Taka zwinność nie powinna się zdarzać przy takiej budowie.
Arsene, sprzedaj Benka, wypożycz JETa i Velę, ale kup Lukaku!!
Nie wyhodujesz takiego zawodnika w swojej szkółce(to bardziej kwestia genów niż treningu) więc wydaj te 20 baniek i nim Ci stuknie 70tka Arsenal zdobędzie 20te mistrzostwo PL.

Synu, liczę na Ciebie w przyszłości. I to niedalekiej. Więc ćwicz dużo, bo nie znasz dnia ani godziny, synu:)

Artykuł nie najgorszy. Wilson wie, że coś dzwoni, ale nie wie dokładnie gdzie.

To, że Arsene nie dostosowuje taktyki do przeciwnika mi się bardzo podoba. Nie ma cackania się i chowania z tyłu. Czekania na błąd przeciwnika. My mamy wygrać bo jesteśmy najlepsi, bo jesteśmy przy piłce, bo to MY kontrolujemy mecz. Za to uwielbiam Arsenal i tyle. Jak ktoś lubi styl Mourinio itp to jego sprawa, ja mam lepsze środki nasenne.

Ale, w planie Arsena są dwa błędy.
1. Wenger lekceważy zupełnie obronę, wstawiając tam jakichś zagubionych chłoptasi. Jeśli mamy zdominować Chelsea i MU i MC to obrona musi być jak ze stali!! Drogba, Rooney maja się od niej odbijać jak piłeczki pingpongowe. Tu trzeba wyłożyć trochę kasy i mieć spokój na lata. Dopiero wtedy gdy obrona będzie mocna, to nasza druga linia zdominuje całą ligę. I wtedy posiadanie piłki będzie 75% do 25%.
2. Atak. Podobnie. Póki nie ma tam prawdziwego kilera wszystkie nasze niesamowite akcje i podania nie mają adresata! Dlatego wszyscy pozwalają nam kopać bez końca piłkę bo wiedzą, że nie mamy do kogo jej podać. Musimy mieć jakiegoś cholernie niebezpiecznego napastnika, kilera, którego czasami Robin będzie zmieniał, gdy chwilowo będzie zdrowy.

Ogólnie, wbrew Wilsonowi jestem za DOPRACOWANIEM naszej obecnej taktyki a nie za jej zmianą.

Może Wenger powinien poczytać wywiady Andrieja. Szczególnie to :"Czy ponieśliście wczoraj zasłużona porażkę?
Nie wiem. W piłce nożnej wygrywa ten, kto strzeli więcej goli od rywala."
Zanim znowu zacznie opowiadać, że byliśmy lepsi bo Chelsea częściej łapała skurcze.

A poza tym cały wywiad jak zwykle poprawia humor

Jeśli
-ma powyżej 1,80cm
-potrafi biec bark w bark z Alexem albo terrym
-potrafi przyjąć piłkę(to prztyczek do Chamakha)
-potrafi kopnąć z pierwszej piłki w stronę bramki, będąc na polu karnym(kolejny prztyczek do Chamakha)
-nie łapie kontuzji
to brać go "do wora" i niech jak najszybciej fly emirates to London:)

Mam wrażenie, że w tej wypowiedzi zmieniają się tylko zawodnicy a ona sama pozostaje bez zmian po każdej porażce. Mają jakis gotowy schemat czy co?

Po ostatnim meczu powiedział Fabiański/Song?clichy/ Denilson/Sagna*
"To był ciężki mecz dla nas. Wynik niekorzystny, ale musimy patrzeć z nadzieją w przyszłość. Oczywiście wciąż liczymy się w walce o tytuł i na pewno się nie poddamy. Mam nadzieję, że po porażce z Chelsea wrócimy silniejsi - kończy kanonier"

*niepotrzebne skreślić

Pozycję w rankingu Jacka Wilshera dedykuję temu z redakcji Kanonierów, kto wczoraj ocenił go na 5,5.

@ zawader
Moja opinia na temat Wengera jest złożona. Uważam go za niesamowitego trenera, absolutnie wyjątkowego, który wspaniale zmienił Arsenal. Przy nim Mourinio to morderca futbolu a Ferguson to stary nudziarz. Nie potrafię sobie także wyobrazić Arsenalu bez Arsena. Jednak jeśli wciąż będzie popełniał te same błędy, to gdy wygaśnie jego umowa, nie będę płakał.

Po pierwsze, Wenger jest mistrzem drugiej linii. Nasi pomocnicy są najlepsi w lidze i dlatego tak dużo gramy piłką. Dochodzi do tego, ze ofensywni pomocnicy strzelają więcej niż napastnicy albo, że, po prostu, nie mamy napastnika. Jednak
I to po drugie, cierpi na tym nasza obrona. Arsene zupełnie zaniedbuje formację defensywną, zarówno co do jakości jak i ilości. A przecież nie można wygrać PL bez stalowej obrony!!
Po trzecie, nasza oszczędność mija się z celem, bo stała się oszczędnością dla samej oszczędności.

Dlatego jestem zdania, że w styczniu Arsene powinien pojechać na dwa tygodnie wakacji, a w tym czasie zastąpić go powinien George Graham, po którym Arsene poprzednio przejął Arsenal. On znany był z niesamowitej defensywy. W dwa tygodnie kupił by z 3 obrońców, Kompanyego, Cahilla(jak szaleć to szaleć:D) i kogoś jeszcze plus jakiegoś nowego Seamana. Narobiłby nam długu na 40mlnów ale byśmy mieli znów stalową obronę na lata. I wtedy dopiero nasza druga linia by zdominowała Premier League na lata. A tytuły by się posypały "jak z wora".

No to pokażcie mi tego klasowego zmiennika dla van Persiego? Bo posiadanie dwóch b.dobrych napastników to chyba minimum? Bendtner? Vela? JET? Chamakh? (Ten ostatni to dla mnie tylko napastnik od pasa w górę). Biorąc pod uwagę, że Robin i tak zawsze w szpitalu to odpowiedzialność za brak jego zmiennika spada na trenera.

"Kościelny i Squilla okażą się super obrońcami." Być może, ale dlaczego odbędzie się to kosztem Arsenalu? Czy nie można było ich wprowadzać do gry w CC lub FA cup? Niech tam się przyzwyczajają do ligi angielskiej a w lidze niech grają doświadczeni obrońcy. Ale to niemożliwe bo mamy najmniej obrońców w lidze. Jak coś się stanie Kosie albo Squillowi to zobaczycie jak niefrasobliwie Wenger potraktował temat "wzmocnienia obrony"

Kontuzje. MU ma Rooneya i Berbatova. Chelsea Anelkę i Drogbę itd. My jednego vanPersiego wiecznie w szpitalu(tylko nie piszcie o kontuzji Bendtnera, bo dołączenie do poziomu "napastnika Arsenalu" mu nie grozi).
Po kontuzji JEDNEGO tylko obrońcy nie mamy żadnego doświadczonego defensora.

Więc nie piszcie, że przegraliśmy przez kontuzje. Przegraliśmy bo nasz trener nie przygotował odpowiednio kadry Arsenalu do sezonu i do meczu z Chelsea.

Komu jak komu, ale fanom Arsenalu nie można zarzucić złej postawy. Czekamy już SZÓSTY sezon na jakikolwiek tytuł. Przez lata akceptowaliśmy opowieści o stadionie i oszczędności. Przegrywaliśmy, ale zaciskaliśmy zęby i mówiliśmy sobie: przyjdzie lepszy czas, spłacimy dług, wychowamy młodzież i wrócimy na szczyt. Fani nie zawiedli. Powtórze: FANI NIE ZAWIEDLI!! Byli i są z Arsenalem w najtrudniejszych momentach.
I ci fani MAJĄ PRAWO czuć się oszukani i rozgoryczeni, że, gdy dług spadł z 500 do 137mlnów, trener wciąż mówi to samo i udaje, że jest super. Więc nie mówcie, że wstyd wam za wypowiedzi niektórych na tej stronie. Dlaczego wam nie wstyd za Wengera, który obiecał pod koniec ostatniego sezonu wzmocnienia obrony a kupił dwóch średniaków? Czy nie oszukał on wszystkich fanów? I ci fani mają prawo teraz powiedzieć: Arsene, nie nabierzemy się na twoje gadki znowu.

Po 1. "Gdybyśmy wykorzystali wszystkie swoje okazje". A może tak Arsene pomyśl co by było gdyby Chelsea wykorzystała wszystkie swoje? Było by z pięc goli
Po 2. Co z tego, że my kontrolowaliśmy piłkę jak niemal każdy oglądający miał wrażenie, że to Chelsea kontroluje grę. I pozwala chłopcom z Arsenalu bawić się piłką dopóki nie zagraża to jej bramce.

Mimo wszystko zagraliśmy nieźle, naprawdę nieźle. Gdybyś nie pożałował na dobrych obrońców i klasowego napastnika to wynik byłby zupełnie inny. Zaoszczędziłeś paręnaście milionów, straciłeś już 8 punktów, które były absolutnie w zasięgu.

Ale my nie mamy 30 świetnych graczy. A obrońców mamy 4! Z czego 1 doświadczony w PL.
Napastników zatrzęsienie, ale który, oprócz Robina, jest świetny?

No ale żeby wygrać z Chelsea trzeba mieć pieć takich sytuacji.
Ogólnie powtarzam, zagraliśmy bardzo dobry mecz. Gdybyśmy lepiej wzmocnili nasz atak i obronę na wakacjach to byśmy dziś wygrali