Komentarze użytkownika Axxxe
Znaleziono 5599 komentarzy użytkownika Axxxe.
Pokazuję stronę 67 z 140 (komentarze od 2641 do 2680):
PL to najlepsza liga na świecie od wielu lat, co pokazują tabelę na koniec każdego kolejnego sezonu. W Anglii o mistrzostwo walczą aż cztery drużyny, a nie zapominajmy, że znajdują się tu też zespoły takie jak Aston Villa, Manchester City czy Tottenham, które mogą pokrzyżować plany Big Four. ;) W przeciwieństwie do Primera Division, gdzie walka o Mistrzostwo Hiszpanii rozstrzyga się między Realem a Barceloną. Ofc jest jeszcze Valencia i Sevilla, ale chyba na tym się kończy, bo w tym sezonie Atletico i Villarreal przeżywają poważny kryzys...
Zaplecze ligi angielskiej również bardzo różni się od drugiej ligi hiszpańskiej. W Anglii mamy same bogate i duże kluby, które awansując do PL potrafią urwać punkty najlepszym drużynom, czego nie możemy spodziewać się w Hiszpanii, gdzie każdy beniaminek jest skazany na porażkę. Niby nie ma to większego znaczenia z tym, co się dzieje teraz w Primera Division, ale zawsze to jakiś argument. ;)
Poza tym na Wyspach gra się nie tylko siłowo, ale i technicznie. Połączenie taktyki ze stylem gry sprawia, że to właśnie PL jest dla mnie najlepszą ligą na świecie. W porównaniu do Primera Division, tutaj zawodnik nie upada po byle faulu, gra się znacznie ostrzej.
Wielkie pieniądze, w które z roku na rok coraz częściej inwestują przyszli właściciele klubów również robią większe wrażenie od tych, które mamy w Hiszpanii. Oczywiście wpływa to na zadłużenia niektórych klubów, ale radzą sobie one znacznie lepiej niż Valencia, która swojego czasu była u schyłku bankructwa...
W Anglii grają też najlepsi piłkarze. I chociaż w Hiszpanii mają Messiego, Ronaldo i Xaviego, którzy w trójkę powalczą o Złotą Piłkę 2009, to na Wyspach również nie obejdzie się bez świetnych zawodników. Może i też Barcelona wygrała w LM, ale wszyscy pamiętamy jakie zespoły z którego kraju najliczniej znajdują się w tych rozgrywkach. ;)
Co do bramki Sunderlandu, a raczej balona, taka sytuacja już się kiedyś zdarzyła, tylko że wtedy było śmieszniej, bo przez niego pomyliło się więcej zawodników:
youtube.com/watch?v=IXmVqbcSVqc&feature=fvw
Fajnie, że zdarzyły się one na niekorzyść City i Liverpoolu. ;)
Wreszcie po długiej przerwie spowodowanej meczami reprezentacji przyszedł czas na to, żeby zobaczyć futbol w najlepszym wydaniu. :) Piszę tak, ponieważ liczę na komplet punktów, wiele zdobytych bramek i czyste konto od dawien dawna i co najważniejsze - mam nadzieję, że wyrównamy rachunki z Birmingham po tym, jak dwa lata temu straciliśmy z nimi punkty, które mogły przesądzić o naszym miejscu w tabeli na koniec sezonu... Czas na zemstę! :)
Będzie o to niebywale łatwo, ponieważ ostatnio strzelamy mnóstwo bramek. Birmingham jest jednak jedną z tych drużyn, które mimo niskiej pozycji w tabeli traci stosunkowo małą liczbę goli. Dzisiaj utrzymanie dobrej passy przez popularnych 'The Blues' będzie o wiele trudniejsze, ponieważ beniaminek zawita na Emirates Stadium, na którym w tym sezonie wiedzie się o wiele lepiej, niż na wyjazdach. Poza tym jak już wspomniałem jesteśmy bardzo skuteczni, co na pewno ma się nijak do naszych przeciwników.
Ich problem będzie polegał na tym, że niespecjalnie ich lubimy. A tak na poważnie to Birmingham ma ogromne problemy z kontuzjami, zwłaszcza w obronie, więc powinniśmy to wykorzystać. Fatalnie grają za to w ataku, gdzie będą dysponować tylko młodziutkim Jeromem, który wraca do gry po długiej kontuzji. Powinniśmy go nieźle pilnować, bo myślę, że tylko on jest w stanie stworzyć zagrożenie w naszym polu karnym. Martwię się jeszcze tylko tym, że u niebieskich gra kilku piłkarzy, którzy lubią faulować. Jedyne na co goście mogą liczyć w tym spotkaniu to na swojego bramkarza, dzięki któremu tracą tak małą ilość bramek. Nic więcej. Hart jest jednak tylko jeden i jeśli osłabiona obrona Birmingham będzie spisywać się poniżej oczekiwań, to strzelimy im sporo goli. Musimy być jedynie skuteczni, ale i nie zapominać o konsekwentnej grze na tyłach, ponieważ liczę na czyste konto. Tym bardziej, że zmierzymy się dziś z zespołem, który gra bardzo defensywnie. Oby nie postawili autobusu przed swoją bramką, bo kiedy rywal stosuje taką taktykę jesteśmy bezsilni...
Jeśli chodzi o skład to z powodu kontuzji Wenger znów będzie miał duży ból głowy. Nie zagra kilku ważnych zawodników, ale pamiętajmy, że nasza młodzież dorosła do takich sytuacji jak teraz, kiedy w razie kontuzji swojego konkurenta trzeba stanąć na wysokości zadania. Zmiennicy w końcu dostaną szansę, tuż przed meczem z Liverpoolem w krajowych pucharach. Oby ją wykorzystali, bo strata punktowa w tym meczu nie wchodzi w grę. Tak mi się widzi skład:
Mannone/Almunia - Sagna, Gallas, Vermaelen, Gibbs/Traore - Song - Diaby/Rosicky, Fabregas - Walcott, van Persie, Arszawin
Wydaje mi się, że Francuz postawi na swojego ulubieńca Diaby'ego i da odpocząć rewelacyjnemu ostatnio Rosicky'emu. W bramce liczę na Mannone. Dostał swoją szansę, więc niech ją do końca wykorzysta. Na lewej obronie raczej zobaczymy Gibbsa, ale mam nadzieję, że okazję do gry dostanie Traore. Niewiadomych jest wiele, ale jedno jest pewne - trzeba wygrać to spotkanie, ponieważ może ono podziałać mobilizująco na naszą drużynę w kontekście kolejnych meczów. Wszystko wskazuje na to, że dzisiaj będziemy cieszyć się z wyższej lokaty. ;)
Go Go Gunners!
matik --> nie to żebym się wymądrzał czy coś w tym stylu, tylko jestem uczulony na poprawne pisanie. Nawet kiedyś zwracano mi uwagę, że po kropce powinna być spacja. ;) Reszta jest w porządku. Doceniam to, że znalazłeś czas na zapowiedzi tych kolejek, ponieważ sam chciałem ruszyć z tym pomysłem, ale nie udałoby się to... ;) Pozdrawiam. :)
Domingo --> 1x oznacza wygraną gospodarzy lub remis, 1 wygraną gospodarzy, 2 wygraną gości, a 2x wygraną lub remis gości. To nic trudnego, no chyba że nigdy nie byłeś w zakładach bukmacherskich. ;)
Bardzo dobra zapowiedź, tylko trochę nieestetycznie napisane. ;) Zgadzam się ze wszystkimi typami prócz meczu Stoke-West Ham. Stoke jest u siebie nie do zatrzymania, a 'Młoty' gubią ostatnio sporo punktów. W najgorszym przypadku powinien być remis. :)
Po raz drugi. :) To tylko pokazuje, jak szybko się zaaklimatyzował, jak świetnego transferu dokonał Wenger i jak wspaniały jest on sam. :) Nigdy wcześniej nie widziałem środkowego obrońcy, który tak bardzo angażowałby się w grę. Nie dość, że jest bezbłędny w obronie to na dodatek przydaje się w ataku. Zawodnik kompletny. :)
Kiedy do nas przechodził prawie nikt w niego nie wierzył, ponieważ był mało znany lub wcześniej, grając w Ajaksie, niczym specjalnym się nie wyróżniał. W PL jednak prezentuje się jeszcze lepiej niż w Eredivisie i wygląda na to, że odpowiada mu styl angielskiej piłki. Liczę na to, że zawita u nas na jak najdłużej, bo taki gracz trafia się raz na kilka lat. :)
I pomyśleć, że gdybyśmy go zakupili, to Vermaelen prawdopodobnie by do nas nie trafił... Całe szczęście, bo Belg w obecnej formie przewyższa swoimi umiejętnościami Norwega. Nie żałuję tego, że Thomas do nas trafił. Z całym szacunkiem dla Hangelanda, udał mu się tylko jeden sezon. W tym Fulham i ich defensywa nie spisuje się najlepiej.
Nieznany? Sessegnon to jeden z najlepszych pomocników w lidze francuskiej, więc nie widzę powodów, żeby nie znać jego nazwiska. ;) A tym bardziej jego nieprzeciętnych umiejętności, którymi oczarował już wiele klubów w letnim okienku transferowym.
PSG jednak na siłę go zatrzymało, ponieważ żądali oni za niego zbyt dużych pieniędzy. Myślę, że 10-15 milionów to za niego rozsądna cena, ale po co rozmawiać o pieniądzach, skoro on nie jest nam potrzebny? Na dzień dzisiejszy strzeliliśmy najwięcej bramek spośród wszystkich zespołów w PL. Gorzej jest z obroną i formacjami defensywnymi, które trzeba wzmocnić. To właśnie tam przydaliby się nowi zawodnicy. :)
Zgadzam się, skoro Sagna miał ofertę z Realu i ją odrzucił, to niby dlaczego miałby przystać na transfer do Juventusu? Zresztą Bianconeri zakupili już w tym okienku Grosso z Lyonu, więc nie wiem po co im kolejny defensor. Jeśli chcą mieć jeszcze jednego obrońcę, niech szukają gdzie indziej, bo miejsce Bacary'ego jest w Arsenalu. Nie możemy stracić tak cennego zawodnika w tak ważnym momencie.
Nawet jeśli Juventus proponowałby w zamian za Francuza Chielliniego, nie zgodziłbym się na miejscu Wengera. Sagna ma duże wahania formy, ale nawet to nie zmieni mojej pozytywnej opinii o tym piłkarzu. :)
Nie ma co czekać do czerwca, bo Puchar Narodów Afryki już w styczniu. Mam jednak nadzieję, że kiedy Song wyjedzie na ten turniej, Wenger coś wymyśli. Najlepiej byłoby, gdyby kogoś zakupił, ale wszyscy dobrze go znamy, więc nie wierzę, że zakontraktujemy jakiegoś zawodnika.
Vieira to już wypalony piłkarz, ale jego charakter i jakość mogłaby pomóc nam w osiągnięciu wielu sukcesów, dlatego też liczę na to, że Patrick zagra jeszcze z Armatką na piersi. :)
I dobrze, bo nic nie wskazuje na to, żeby Wenger nie miał zakończyć w Arsenalu swojej trenerskiej kariery. Gdybym jednak miał wybierać ewentualnego następce Francuza, bo kiedyś przyjdzie taki dzień, w którym się z nim pożegnamy, to byliby to:
1) Jose Mourinho
2) Guus Hiddink
3) David Moyes
4) Martin O'Neil
5) Ktoś o kim zapomniałem, a na pewno go cenię ;)
Oglądałem Mistrzostwa Świata do iluś tam lat w Tulonie i tak się składa, że Brahimi odgrywał tam kluczową rolę w reprezentacji Francji. Nie wiem jak radzi sobie w swoim klubie, ale oglądając kilka jego reprezentacyjnych występów mogę powiedzieć, że chłopak ma ogromny talent. Dysponuje świetnym dryblingiem i techniką. Czasami gra samolubnie, ale częściej przekłada się to na sukcesy jego zespołu, niż na straty piłki. Nie dziwię się Wengerowi, że się nim zainteresował, ale z drugiej strony zacznijmy szukać kogoś w innym przedziale wiekowym. ;)
Coquelin to bardzo utalentowany zawodnik, który już wkrótce powinien dostać swoją szansę. W Arsenalu spędził dopiero rok czasu, a już jest najbardziej wyróżniającym się piłkarzem w drużynie rezerw. I właśnie dzięki temu już niedługo powinien dostawać coraz więcej okazji do gry.
Ma znakomity przegląd pola, świetnie podaje i gra z niesamowitym wyczuciem i spokojem. Jest jeszcze bardzo młody, ale na boisku zachowuje się jak prawdziwy profesjonalista. To kolejny powód do tego, żeby w końcu zaczął więcej grać. To ważne w jego młodym wieku.
Gol cieszy, bo zdobyty przez Kanoniera, ale trzeba przyznać, że przy trafieniu Veli obrona zachowała się fatalnie. Plus dla Meksykanina za to, że potrafi odnaleźć się w takich sytuacjach. To już nie pierwszy raz, kiedy w meczach reprezentacyjnych imponuje kolejnymi bramkami. Zdobytymi dzięki lobowi oczywiście. ;) Mam nadzieję, że w bieżącym sezonie zaprezentuje się jeszcze lepiej, ale w barwach Arsenalu. :)
Cesc jest w znakomitej formie, więc kolejna bramka zdobyta przez Hiszpana nie dziwi. Można powiedzieć, że swoim cudownym lobem dał przykład pozostałym Kanonierom, którzy również rozstrzelali się w meczach reprezentacyjnych. ;) Mam nadzieję, że podobnie będzie w klubie i nadchodzących spotkaniach Arsenalu. :)
Rywal nie był zbyt wymagający, ale każda bramka zdobyta przez Kanoniera cieszy tak samo. Tym bardziej, że strzela ją obrońca i mój ulubiony zawodnik Arsenalu. :) Gratki. :)
Widać, że gra w jednym zespole z Gallasem i Vermaelenem poskutkowała, bo Senderos zaczął ich naśladować. ;) Cieszę się z jego bramek. Może teraz dostanie więcej szans na grę. Wolę niepewnego Szwajcara niż jeszcze bardziej niepewnego Silvestre'a.
Chyba bardzo żałuje tej decyzji, bo czytam już któryś z kolei news na ten temat. ;) Zresztą ten obok też będzie żałował odejścia. Jeszcze się o ty wszyscy przekonacie. ;)
A tak na poważnie to Hleb był bardzo utalentowanym piłkarzem dopóki nie odszedł z Arsenalu. Fakt strzelał mało bramek, ale liczba jego asyst, wymienionych podań i dryblingów była imponująca. Miał duży wkład w zwycięstwa w Arsenalu, ale jeszcze więcej możliwości daje nam Arszawin, który nie trafiłby do nas, gdyby nie odejście Białorusina. I to właśnie dlatego nie żałuję jego odejścia. :)
Dokładnie. Nie rozumiem decyzji FA tym bardziej, że w innych krajach każdy może mieć taki numer jaki sobie tylko wymarzy. No może poza 69, bo kojarzy się z miłością i 88, bo wielu myślało, że noszący ten numer Buffon jest faszystą. ;) Ale bez przesady.
99 czy 77 to oczywiście bardzo oryginalne liczby, ale zawsze irytował mnie fakt, że w naszej drużynie numery nie mają największego znaczenia i są rozrzucone w cały świat. Zawsze też dziwiło mnie dlaczego taki Gallas biega z dziesiątką na plecach. Kiedyś podobno udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że z tym numerem grają najlepsi, a numer, z którym grał w Chelsea był już u nas zajęty. Podobnie jest z Diabym i jego dwójką, która bardziej pasuje do bocznego obrońcy. Fabregas również zadziwił czwórką, bo to numer dla stopera, jednak ten czuje sentyment do tej liczby, bo z takim numerem grał kiedyś jego idol - Pep Guardiola. ;)
Wielu wydawało się, że 52 oznacza odwrócony numer Adebayora, kiedy ten grał jeszcze z 25 w Arsenalu. Tyle samo osób się raczej pomyliło, ale dopóki Bendtner nie zdementował tych plotek, to można tak to sobie wyjaśniać. ;) 52 to nic w przypadku numeru 1 Kafesa, który z tym numerem reprezentował AEK Ateny, będąc pomocnikiem. 100 van Nistelrooya było tylko na pokaz, a słynne 1+8 Zamorano, 12 zastrzeżonej dla kibiców własnej drużyny, 618 Rogerio Ceniego, 08 Gerrarda czy wreszcie 0 Zeroualiego. Ktoś tu chyba chciał podkreślić przywiązanie do swojego nazwiska... ;)
To się dopiero nazywa szczęście w nieszczęściu. ;) Anglia jednak wygrała, więc Kieran nie powinien mieć do siebie pretensji. Jest jeszcze młody, a w jego wieku błędy zdarzają się bardzo często. Mam nadzieję, że wyciągnie z nich wnioski i będzie lepszy. :)
Szkoda natomiast Theo, który doznał kontuzji. Drobny uraz, bo drobny, ale w jego wieku najważniejsza jest regularna gra i unikanie takich sytuacji. Powołanie go do reprezentacji U21 nadal uważam za nieporozumienie, ale wierzę, że występy w angielskiej młodzieżówce pomogą mu na stałe zagościć w dorosłej reprezentacji Anglii. :)
Taka informacja z pewnością cieszy, bo rekordy nie zdarzają się codziennie, ale od dawna wiadomo, że Arsenal to najskuteczniej i najładniej dla oka grający klub. Szkoda tylko, że te wszystkie plusy nie przekładają się na trofea, które tracimy przez naszą nieskuteczność i przeciętną grę w obronie. Musimy być konsekwentni i wyciągnąć wnioski z poprzednich sezonów, w których takie sytuacje powtarzały się notorycznie.
Jeszcze niedawno byłem za sprzedażą Mannone, ale swoimi ostatnimi występami przedłużył swoje szanse na pozostanie w Arsenalu. Co więcej dał Wengerowi sporo do myślenia, jeśli chodzi o bramkarza numer dwa. Widać, że jedyne czego mu brakowało to doświadczenia i meczowego ogrania na najwyższym poziomie, bo na początku był bardzo niepewny.
Niemniej jednak uważam, że na dzień dzisiejszy nadal najlepszy jest Almunia, Fabiański przewyższa go doświadczeniem, a Szczęsny ma większy talent od Włocha. Wychodzi na to, że potrzebny nam nowy bramkarz, bo Hiszpan młodszy już nie będzie, a reszta golkiperów nie jest wystarczająco dobra na to, żeby być podstawowym zawodnikiem w naszej drużynie.
To pokazuje, że o tym jak dobrym jest się trenerem decydują nie tylko ciężka praca, ale i takie detale jak inteligencja, wyniesiona z pubu, w którym przebywał nasz menadżer. :) Swoją drogą to często w takich newsach jak ten, na wierzch wychodzą same ciekawe rzeczy. ;)
Niedawno Wenger udzielił wywiadu, w którym podkreślił jak ważną rolę sprawuje zachowanie poufności przy dokonywanych zakupach O ile w okienku transferowym starał się nie wypowiadać na temat nowych piłkarzy w Arsenalu, o tyle teraz zabrał nam wszystkie nadzieje na transfer napastnika w zimowym okienku. Szkoda, bo uważam, że pomimo, iż dysponujemy kilkoma świetnymi napastnikami, to czasami aż się prosi, żeby pozyskać kolejnego snajpera.
Chamakh nie jest najlepszym wyborem, ale lepszy on niż nikt. Mieliśmy szansę na jego transfer przez całe letnie okienko, ale oczywiście nie sprostaliśmy wymaganiom finansowym, zarówno Bordeaux jak i samego zawodnika. Szkoda, że tak się stało, bo takie kwoty to małe pieniądze, jak za takiego piłkarza. W zimę będzie jednak do wzięcia za darmo i może wtedy Wenger zdecyduje się na jego kupno. Jeśli będzie wolnym zawodnikiem, to na pewno znajdą się tacy, którzy będą chcieli go pozyskać, ale on zapewne będzie czekać na ofertę z naszego klubu. Nie wydaje mi się jednak, że byłby w stanie poczekać na nią do końca swojej kariery, bo na to, że go zakupimy na razie się nie zanosi...
Nigdy nie lubiłem tego trenera, ponieważ zawsze podejmował zaskakujące decyzje. Czasami innym menadżerom, takim jak Wenger czy Mourinho wychodziło to na korzyść, ale Domenechowi nigdy nie udało się zbliżyć się do takiego poziomu, jakim dysponują dwaj powyżsi trenerzy. Szanuję go za to, że w końcu dał szansę Kanonierom, ale wcześniej często o nich zapominał i nie powoływał ich do reprezentacji.
Jedynym menadżerem, który mógłby zagwarantować Francji liczne trofea jest właśnie Wenger. Nie ma co pocieszać jednak Trójkolorowych, ponieważ Arsene z pewnością zostanie w Arsenalu do końca swojej kariery, a jeśli już to poprowadzi Francuzów przez stosunkowo krótki czas, kiedy będzie kończył swoją karierę, dlatego cieszę się, że Francuz nadal jest z nami. :)
Hodgson tom również jeden z najlepszych menadżerów na Wyspach Brytyjskich. Potwierdził to w ubiegłym sezonie, zajmując z Fulham wysoką siódmą pozycję. Poza tym podobają mi się jego wypowiedzi. Przy każdej okazji chwali Wengera za jego pracę trenerską i podziwia Arsenal za osiągnięte wyniki. Mam nadzieję, że już dziś Kanonierzy ponownie udowodnią swoją wyższość nad rywalem zza miedzy. :)
Nie będzie to jednak takie łatwe, ponieważ 'The Cottagers' zawsze byli dla nas niewygodnym przeciwnikiem. Fulham to bardzo nieprzewidywalna drużyna, który na własnym stadionie może wygrać dosłownie z każdym. Na chwilę obecną są jednak w słabej formie, więc liczę na to, że dzisiaj to wykorzystamy i zainkasujemy kolejne trzy punkty. :)
Bardzo motywująca wypowiedź Robina. To pokazuje, że nasz zespół to kolektyw zarówno na boisku, jak i poza nim. Tą wypowiedzią van Persie przypomniał mi Henry'ego, który zawsze starał się pomagać młodszym zawodnikom. Uważam, że na chwilę obecną Holender to dobry materiał na kapitana, ponieważ jest oddany klubowi i jest tutaj najdłużej spośród wszystkich Kanonierów.
Myślę, że taka funkcja zmobilizowałaby Robina do lepszych występów i większej skuteczności. :) Póki co taką rolę pełni jednak Fabregas i jestem z niego zadowolony. Cieszę się, że w Arsenalu można polegać na każdym. To ważne, kiedy do drużyny wprowadzani są nowi piłkarze.
To już nie pierwsza wygrana naszej młodzieży w rozgrywkach Carling Cup, dlatego nie jestem zaskoczony, ale cieszę się, że nasi rezerwowi pokazali, że mają potencjał, pokonując jeden z lepszych zespołów Championship. To pokazuje, że przed nimi kolorowa kariera, a Arsenal nie musi martwić się o przyszłość. :)
Zachwycili powracający po kontuzji Vela, Watt, nieźle zagrał również Ramsey, ale najlepiej zaprezentował się Wojtek, który pokazał tym meczem Wengerowi, że to on, a nie Mannone powinien być bramkarzem numer trzy w naszej drużynie. Obronił wczoraj dwa trudne uderzenia, które wyszły w wyniku nieporadności naszych defensorów. Ich występ pozostawić lepiej bez komentarza, ale liczy się czyste konto Arsenalu. Tego mi brakowało. :)
Jesteśmy w kolejnej rundzie. Teraz z pewnością będzie trudniej, ale trzeba być nastawionym tak optymistycznie, że obojętnie z kim będziemy musieli się teraz zmierzyć, to i tak wygramy. :) W tej fazie nie ma już trudnych rywali, chociaż poczekajmy może do wieczora, ponieważ dzisiaj również rozgrywane są spotkania w ramach tych rozgrywek. Może zdarzy się jakaś niespodzianka? ;) Kto wie, ale trzeba pamiętać, że są one nieodłączną częścią futbolu. Dzisiaj mieliśmy tego przykład, pokonując WBA w ich w podstawowym składzie. :)
Hazard to wielki talent i właśnie takich piłkarzy jak on powinniśmy obserwować. Belg to bardzo ofensywnie i technicznie grający zawodnik, ale kolejny drybler w drużynie nie zaszkodzi. ;) Musimy go zgarnąć jak najszybciej, bo w Lille już się nie rozwinie, a podebrać go może nam Manchester United. Wszystko byłoby świetnie, tylko to ryzykowne nazwisko. ;)
Cieszę się, bo dawno go nie widziałem. Zobaczymy w jakiej znajduje się formie i czy jest w stanie w razie potrzeby zastąpić któregoś z obrońców. Mam nadzieję, że dzisiaj dostanie szanse gry i w pełni ją wykorzysta, ponieważ wolałbym, żeby Wenger zachwycał się Senderosem, niż Silvestrem. ;)
Kiedy poznaliśmy skład naszej grupy myślałem, że najpoważniejszym przeciwnikiem będzie AZ. Na szczęście wszystkie drużyny radzą sobie bardzo słabo, więc jeżeli nie wyjdziemy z grupy lub zajmiemy dopiero drugie miejsce będziemy mieli dużą sensację. Przeciwnicy są tak przeciętni, że aż się prosi o spokojny awans. :)
Jay to wielki talent. Robi coraz większe postępy na wypożyczeniu, co skłania do tego, żebyśmy dali mu szansę. Niestety póki co w naszej kadrze znajdują się potencjalnie lepsi zawodnicy, ale mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie grał coraz lepiej, wróci do Arsenalu i będzie strzelał dla nas bramki. :)
Robin to fantastyczny zawodnik, ale nie wykorzystuje wszystkich swoich możliwości. Kiedyś był wielkim talentem, ale brakowało mu kilku czynników, żeby stać się najlepszym. Jak dla mnie jest niespełnionym piłkarzem, ponieważ ciągle musi zmagać się z kontuzjami. Poza tym jest bardzo nieskuteczny, a wymagamy przecież od niego wielu zdobytych bramek.
Myślę, że problem nieskuteczności Holendra tkwi w pozycji, na jakiej wystawia go Wenger. O ile van Persie to jeden z najlepszych partnerów w ataku dla każdego gracza, o tyle pozostawienie go osamotnionego w polu karnym przeciwnika, to jak gra w dziesiątkę. Jestem zdania, że tam powinni występować Bendtner i Eduardo, natomiast van Persie to piłkarz, który lubi kombinować, zabłysnąć techniką. Chciałbym by od czas do czasu został wystawiany na skrzydle, a jeśli w ataku to koniecznie z jednym lub dwoma kolegami. ;)
Mankamentem nieskuteczności może być też to, że Holender jest zbyt pewny siebie lub na odwrót - martwi się o kolejny uraz. Wiem, że wchodzę już raczej w temat teorii spiskowych, ale wszyscy wiemy jaki charakter ma Robin, albo jak często jest kontuzjowany. To na pewno może wpływać na jego obecną formę. Liczę jednak na to, że nasz napastnik wróci do dyspozycji strzeleckiej, ponieważ urodził się, żeby strzelać piękne bramki. Wolę jednak trzy byle jakie, gwarantujące większą radość, niż jedną pięknej urody, która daje mniej szczęścia. ;) Niestety Robin zachowuje się czasami tak, jakby chciał, żeby wszystko wyszło jak najlepiej. To dobrze, ale szkoda, że nie zawsze mu to wychodzi.
Vpr --> mam podobnie. Miałem do dyspozycji Harta i Givena i postawiłem na tego drugiego, chociaż Anglik zdobył aż osiem punktów. Co więcej sam nie wiem czemu miałem go na capie. Hangelanda lepiej sprzedaj. Za taką cenę można kupić lepszych obrońców takich jak Cahill, Bassong, Shawcross, Faye czy Vermaelen. ;)
Nic się nie stało, ale szkoda, że nie udało mu się zdobyć bramki.
To był ważny mecz. Dzisiejszy przeciwnik nie był zbyt wymagający, ale wygrana w tym meczu była bardzo cenna, przynajmniej po ostatnich niepowodzeniach. Poza tym pokazaliśmy, że z łatwością ogrywamy słabszych rywali, czego brakowało nam w poprzednich sezonach. Niestety coraz częściej odczuwam, że przekłada się to na nasze rezultaty z drużynami lepszymi na takie jakim nie chcemy, ale nie czas na wytykanie błędów, podczas gdy punktujemy rywali będąc pod ścianą.
Przebieg spotkania układał się na naszą korzyść, ale jak zwykle nie było kolorowo. Oczywiście przez naszą nieskuteczność, która jest mankamentem Arsenalu od kilku ładnych sezonów. Na szczęście pomimo moich obaw zdołaliśmy z jednobramkowej przewagi zrobić pogrom nad przeciwnikiem. To na pewno pomoże nam w kolejnych spotkaniach, jednak następny mecz z WBA w Carling Cup, gdzie zagrają rezerwy, więc nie ma o czym mówić. Jest za to o czym wspominać po dzisiejszych występach naszych zawodników. Po raz kolejny men of de meczem okazał się Vermaelen, który wyrasta na jednego z najlepszych obrońców w lidze. Wraz z Gallasem tworzą duet pewnych i skutecznych defensorów, co pokazuje, że dobrze się rozumieją. Z niezłej strony pokazał się też Diaby, który przeprowadził kilka znaczących rajdów. Podobnie było z Songiem, który mógł strzelić gola. Poza tym zagrał bardzo pewne spotkanie, czyszcząc wszystko, co stworzyli piłkarze Wigan. Na plus zagrał w końcu Clichy, który wreszcie nauczył się dośrodkowywać. ;) Nieźle spisali się też rezerwowi, reszta bez rewelacji. Nawet Cesc, który zdobył gola nie wypadł najlepiej. Kto wie, może to było powodem braku radości po tym trafieniu? Nie ważne, martwię się za to urazami Kanonierów. Po dzisiejszym meczu lista kontuzjowanych wydłuży się zapewne o Hiszpana i van Persiego. Rzeźnicy z Wigan dali o sobie znać...
Mamy za sobą pięć rozegranych spotkań, a na koncie już 17 zdobytych bramek. Wynik imponujący, ale zawsze może być lepiej. Podobnie jest z obroną, która dość często miewa huśtawki formy i nastrojów. Liczę na to, że już niedługo nasza sytuacja się ustabilizuje i tak jak do tego przyzwyczaił nas Arsenal - będziemy punktować rywali w naszym stylu. Najważniejszy jest teraz mecz z West Brom. Nie pozostaje nic innego niż cieszyć się ze zwycięstwa nad Wigan, z szansy dla młodych w Carling Cup i pytać się siebie samego dlaczego kolejne spotkanie jest w niedzielę...
Zaczyna robić się ciekawie, ponieważ w końcu zaczynami interesować się bramkarzami. Muslera to bardzo utalentowany zawodnik, który pomimo swojego młodego wieku jest numerem jeden w bramce Lazio. Urugwajczyk potwierdza tylko to, że w Ameryce Południowej również mają niezłych bramkarzy. To, że obserwują go tak wielkie kluby jak United i City pokazuje tylko, że Muslera jest warty naszej uwagi. Mam nadzieję, że Wenger w końcu zakupi jakiegoś golkipera, chociaż będzie to trudne do zrealizowania, znając jego brak skłonności do kontraktowania piłkarzy na tej pozycji.
Nie rozumiem czemu taki klub jak Arsenal współpracuje z drużyną z kraju, w którym prawdziwy talent zdarza się raz na wiele lat. Cieszę się, że takie Beveren jest naszym klubem filialnym, bo właśnie stamtąd kupiliśmy Eboue, ale takie zespoły jak Colorado Rapids, Hoang Anh Gia Lai oraz Bec Tero Sasana nie wywołują u mnie żadnego wzruszenia. ;) Może podchodzę do tego zbyt sceptycznie i lekceważę sprawę, ale liczę na to, że Lee do nas przejdzie i okaże się przyszłościowym piłkarzem.
Kto nie podał ręki Adebayorowi? Może się lekko zdziwicie, ale było ich wielu, a jedynymi piłkarzami, którzy przywitali się z Togijczykiem byli Song, Diaby, Gallas, Eduardo i Eboue czyli Ci, którzy jako tako się z nim lubili. Takie zachowanie z pewnością nie powinno mieć miejsca, ale nie do końca wiemy o tym, jak wyglądały stosunki pomiędzy Adebayorem, a resztą Kanonierów. Poza tym mamy ten argument, że za to, co zrobił podczas meczu i jakich wywiadów udzielił wcześniej przekonują tylko do tego, żeby nie podać mu ręki.
Tak naprawdę nie wiemy jak to było z transferem Adebayora do Manchesteru City, jednak to jak zachowywał się na boisku w ubiegłym sezonie pokazuje, że miał już gdzieś Arsenal i myślał o większych pieniądzach. Wenger mógł go sprzedać, ale tylko dlatego, że pogarszał atmosferę panującą w szatni naszego zespołu i chciał odejść i właśnie na tę opcję stawiam.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Nie umniejszając Clichy'emu, to tak w zasadzie, to jego powrót nie jest żadnym wzmocnieniem. Francuz gra ostatnio bardzo słabo i niczym nie przypomina piłkarza sprzed roku. Jest bardzo waleczny, nigdy nie odpuszcza i za to go właśnie lubię, ale to wszystko co ma w tym sezonie do zaoferowania. Fatalnej jakości dośrodkowania, wiele strat i chaotyczna gra zarówno w obronie, jak i w ofensywie pokazują, że coś z nim jest nie tak. Mam nadzieję, że szybko wróci do wielkiej formy, bo do tego, żebyśmy zaczęli zachowywać czyste konta potrzebni są czterej dobrze zorganizowani obrońcy, a nie tylko dwaj, bo Sagna też zawodzi. A Gibbs, Hoyte i Traore tylko czekają na to, żeby wykorzystać ich potknięcia i na stałe zagościć w pierwszej jedenastce Arsenalu. ;)
Luki po kontuzjach Rosicky'ego i Walcotta powinny być bardziej widoczne, ponieważ to ofensywni piłkarze. Szkoda, że znów mają urazy, bo dopiero co wrócili do gry, dodatkowo będąc w dobrej dyspozycji. Trzeba jednak pamiętać, że to tylko mecz o LM, a my pierwsze dwa spotkania już wygraliśmy, co nie znaczy, że mamy podejść lekceważąco do tego meczu. Musimy go wygrać, jeśli chcemy spokojnie przygotowywać się do spotkań w PL. :) Wierzę w Kanonierów i myślę, że pokonają AZ nawet osłabionym składem. Wenger na pewno coś wykombinuje. ;)