Komentarze użytkownika CLEVER

Jak oglądałem mecz to po pierwszej połowie przyznałem koledze, który jest kibicem Barcy, że jest ona lepsza i dalej w sumie tak sądzę, ale różnica nie jest wielka. Jednak to co zobaczyłem po 70 minucie, czyli zmęczoną Barcę preferowanym przez siebie stylem i piłkarzy nietrzymających swoich pozycji (przy 2 bramce wilshere swoim podaniem do Fabregasa zgubil 4 piłkarzy Barcy) to stwierdziłem, że jednak Barca nie jest taka genialna bo co z tego, że przez cały mecz cisneli jak mogli przegrać ten dwumecz w 20 ostatnich minut. Kibice Barcy mówią, że Arsenal miał szczęście, a dla mnie to Barcelona miała szczęście bo to co prezentowali w drugiej połowie mogło się skończyć dla nich tragicznie. Arsenal w 1 połowie nie zachwycał ale jednak kontrolował grę i grał uważnie a Barca ostatnie 20 minut odpuściła jak rok temu :D

Ja widziałem jak w środę Barca wyprowadzała piłkę po stracie Arsenalu pod ich polem karnym to nic specjalnego i jak dla mnie styl Arsenalu jest milion razy lepszy niż ten Barcelony, bo Barca usypia swojego przeciwnika takim beznadziejnym klepaniem. Może i to się sprawdza ze słabszymi przeciwnikami, ale w meczu z silnym przeciwnikiem, który stosuje pressing i ma szczelną obronę Barca bije głową w mur a gra Arsenalu jest żywsza, te podania nie są wymieniane tak bezmyślnie tylko idzie piłka i z tego jest jakas akcja.

No to mi pokaż jakąś bramkę Barcy z kontry;>

Ja tam nie widzę zbytnio podobieństwa. Barca klepie milion podań w miejscu a Arsenal wymienia mniej podań ale gra szybciej piłką, Barca gra środkiem, Arsenal skrzydłami; Arsenal ma genialne kontry, Barca nie potrafi kontrować :)

Ty no nie wiem czy Squillaci lepszy niż Silvestre, raczej ta sama nędza ;D

Jack jest genialny, potrafię jeszcze zrozumieć, że w wieku 19 lat gra tak dobrze w ofensywie, bo ma talent i potrafi robić z piłką co mu się podoba, ale to, że dodatkowo nie gorzej gra w defensywie to już jest dla mnie za wiele :)

Matek_afc --> jakby była opcja lubię to do twojego komentarze to bym kliknął :D

Iniesta84 --> Ja uważam, że Barca jest lepsza, ale nie na tyle, żeby jechać Arsenal 5:0 jak to niektórzy kibice Barcy uważają. Jest lepsza minimalnie, tyle lepsza, żeby i Arsenal też od czasu do czasu mógł ją pokonać. Ale nie mów mi, że Barca była lepsza w tym meczu, bo miała 2 razy tyle podań i większe posiadanie piłki bo to na nic się nie przekładało. Iniesta z Xavim w ciągu 5 sekund wymienili ze sobą 5 podań, bez potrzeby. Jak dla mnie ten mecz powinien się skończyć remisem i byłoby sprawiedliwie, ale to że Arsenal wygrał 1 bramką też nie jest jakimś przegięciem...

A czy było widać w jego grze, żeby się przestraszył Barcelony piłkarsko? Po prostu jest skromnym chłopakiem i przede wszystkim młodym i nie tak medialnym jak Messi...

Hehe śmieszna sytuacja, nie spodziewałbym się po Jacku. Przecież on ma 19 lat, ale gra jakby miał conajmniej 30. I nie mówię tu tylko o umiejętnościach czy doświadczeniu, ale o charakterze :]]

Genialny ten rysuneczek z Jackiem :)

Ja już 3 razy oglądałem ten mecz :]

Nie mam słów na "kibiców" Barcy, nie mylić z kibicami. "Kibice" są tak delikatni i zaślepieni, że nie potrafią przyjąć kilku słów prawdy, no dobra potrafią pod warunkiem, że jest to prawda na korzyść ich klubu...

W ogóle nie ogarniam jak można mówić, że Barca dominowała w tym meczu. Posiadanie piłki i 2x wieksza ilość podań(większość na swojej połowie) na nic się nie przekładała, a Arsenal jak już sobie stwarzał sytuacje to były one groźne.

Wiadomo, że każdy klub ma napinaczy wśród swoich kibiców, którzy lubią prowokować, ale różnica między kibicami Arsenalu i Barcelony jest taka, że w Arsenalu są to pojedyncze przypadki a jak się wejdzie na fcbarca.com to 3/4 komentarzy to - "z czego oni się cieszą, w Barcelonie będzie 5:0" albo "sędzia nas skrzywdził".

Śmieszni są ci kibice Barcy. Jakby Arsenal przegrał 2:1 to kibice Arsenalu by przyjęli to z pokorą, a oni ciągle muszą dowartościowywać się gadaniem, że na Nou Camp będzie 3:0. No i dobrze niech będzie, ale tego zwycięstwa nikt nam nie odbierze i nic w tym dziwnego, że cieszymy się z wygranej z takim klubem jak Barcelona :)

Jak dla mnie to równie dobrze mógł uznać tę bramkę jak i tego nie zrobić. Sytuacja bardzo trudna do rozstrzygnięcia. A myślicie, że dlaczego duża część kibiców Barcy twierdzi, że sędzia ich oszukał i że na Nou Camp będzie 5:0 - bo sami w to nie wierzą, a wiedzą, że Barca będzie musiała wspiąć się na wyżyny umiejętności, żeby wyeliminować Arsenal, który w przekroju całego meczu moim zdaniem zasłużył na wygraną bo zagrali bardzo mądrze. Tak zagęścili środek obrony, że Messi praktycznie nie istniał, a piłki do Alvesa i tak Barcelonie nic nie dawały bo nie umieją grać po skrzydłach :]

Dokładnie, Walcott powinien wejść na podmęczoną Barcę, gdy Arsenal przejmuje inicjatywę. Jego rajdy na zmęczonej Barcelonie to 100% bramki. A jak grał od 1 minuty to jeszcze dawali radę i nie miał miejsca.

A moim zdaniem od początku powinien zagrać Andrey, bo widać, że wraca do formy. Barca gdy będzie wiedziałą, że Walcott wejdzie w 70 minucie, będzie cały czas myślała, żeby rozdysponować siły na cały mecz i nie będzie tak cisnąć.

Myślę, że na taką Barcelonę obrona lepiej by wyglądała z Verma zamiast Djourou. Nie ujmuję Szwajcarowi umiejętności, ale jest on jednak typem obrońcy, który czyści górne piłki a gra nogami u niego wygląda troche słabiej i było widać różnicę w tym meczu między nim a Laurentem.

Dla mnie Barca na Nou Camp może być 5 razy lepsza od Arsenalu, aby bramek więcej nie strzelili :]

Jeszcze dzisiaj Lech pociśnie Brage i będzie pięknie ;]

Vpr --> a co tam masz napisane na tej koszulce?:D

stefcio15 --> nie no proste, tylko pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, że to Arsenal zyskał dzięki sędziemu, bo z reguły jest krzywdzony i troche źle się z tym czuję, a to zwycięstwo nie smakuje w pełni bo jednak Barcelona przeważała w większej części meczu i Arsenal mimo, że grał raczej jak równy z równym bo posiadanie piłki Barcy nie przekłądało się na zagrożenie bramce Szczęsnego, ale jednak styl Arsenalu opiera się na posiadaniu piłki i boli te 40%...

Tak po głębszej analizie stwierdzam, że remis w tym meczu byłby najbardziej sprawiedliwy, bo ta bramka strzelona przez Barce, której nie uznał sędzia rzeczywiście była zdobyta prawidłowo.

Śmieszą mnie ci spece z fcbarca.com :D Uważają, że 2:1 Arsenalowi nic nie da, bo im wystarczy 1:0. No dobrze, tylko że moim zdaniem to daje bardzo dużo, bo Barca musi tę bramkę strzelić = od 1 minuty muszą atakować, wystarczy 1 udana kontra i Barca do awansu potrzebuje 3 bramek :D Mam nadzieje, że nikt nie wypadnie ze składu na rewanż i wróci Sagna :)

Oglądałem ten mecz z kolegą, który jest kibicem Barcy i zawsze się ze mnie śmieje, tym razem to ja śmiałem się mu w twarz. To był najpiękniejszy dzień w moim życiu :)

PS A tyle osób chciało już sprzedawać Andriuszke ;D

Afellay*

Affelay też przyszedł za 3 mln bo odkryli u niego DNA Barcy. Czekam na wyniki badań Nasriego :D

Jak Arsenal dzisiaj pociśnie Barce to spadnie liczba kibiców Blaugrany o jakieś 30% :)

Akurat nie musi się podlizywać, przecież Chelsea musi wygrywać teraz co się da, żeby być w top4, bo tego jeszcze też sobie nie zapewnili ;)

Ale tu nie chodzi o to, że Cesc się nauczył czegoś w La Masia tylko jest Katalończykiem i teraz jest wart grubą kasę, a oni chcą go za darmo.

Fabregas miał 15-16 lat, gdy przyszedł do Arsenalu i nie miał wtedy praktycznie nic poza potencjałem. Dopiero w Londynie nauczył się wszystkiego i Laporta twierdzi, że gdyby wrócił do Barcelony za 5 mln (tak jak Pique) to byłoby to sprawiedliwe? A to, że kupili Affelaya za 3 mln to nie jest kradzież?

Po co te wszystkie rozkminy i napinki. Jutro się wszystko wyjaśni :]

Ja osobiście liczę na wszystkich, bo jeżeli będzie 1 słabe ogniwo w drużynie to Barcelona to wykorzysta. Wilshere jest jednym z moich ulubionych piłkarzy, ponieważ cenię wielkie talenty, a on niewątpliwie takim jest, ale wątpię, żeby w meczu z Barceloną był wiodącą postacią bo jest zbyt młody żeby udźwignąć takie brzemię. Ale mogę się zgodzić, że głównie wynik będzie zależał od Robina i Alexa, bo Robin jest naszym działem a Alex gdy jest w szczytowej formie jest zaporą nie do przejścia :)

Nie wiem dlaczego ale mam przeczucie, że Arsenal wygra jutrzejszy mecz. Barcelona bez Puyola to nie ta sama Barcelona ;]

Wysunięty napastnik to w klubie, który prezentuje taki futbol jak Arsenal jedna z najważniejszych pozycji. Ma za zadanie przetrzymanie piłki, gdy koledzy z pomocy pokazują się na pozycjach i przede wszystkim ma za zadanie strzelanie bramek. Jak dla mnie na ten moment tylko RvP pasuje do tego stylu, bo Chamakh jak na początku sezonu potrafił się zastawić i miał niesamowite wykończenie tak teraz nawet w FA Cup jest niewidoczny a Bendtner to zupełnie inna bajka. On na szpicy to tylko czasami z bani coś wtrąci, ale jaki jest sens trzymania go, skoro 99,9% piłek jest granych po ziemi :]

Ta duża konkurencja na szpicy to też jest wyssana z palca. Na ten moment takich typowych wysuniętych napastników jest 3 RvP, Chamakh, Bendtner. RvP jest w dobrej formie, Chamakh na początku sezonu błyszczał a teraz jest cieniem samego siebie, a Bendtner nigdy nie był wybitny, dlatego nie dostaje wielu szans :)

A wiadomo w ogóle czy Nasri ma szanse żeby zagrać z Barceloną?

A ten Dembele to nie grał w Alkmaar i nie było przypadkiem tak, że ktoś go polecał Wengerowi?:D

No już bez przesady, jaka głupota Wengera? A co on miał przewidzieć, że Nasri krzywo stanie i zerwie mięsień? Przecież piłkarze są od tego, żeby grać w piłkę, a nie żeby ich oszczędzać - szczególnie tych najlepszych. Pech i tyle. Głupota Wengera to to, że sprowadził na Emirated Squillaciego i pomimo, że w każdym meczu popełnia błędy, Wenger dalej na niego stawia i udaje, że nie widzi...