Komentarze użytkownika Chris

Puścić go w końcu bo to człowiek-szklanka. Już zamiast rzadkich występów Czecha, wolałbym chyba by więcej szans otrzymywali Lansbury albo Aneke, gdy tylko wrócą z wypożyczeń. Przynajmniej mielibyśmy jakiś większy wgląd w to, jak się wkomponowują w zespół i jaki poziom w tej drużynie przedstawiają, niż po raz kolejny ściągać Rose z wózka inwalidzkiego by grał ogony.

Bramka bardzo fajna, ale nie podpalajcie się. Vela kilkukrotnie pokazywał, że potrafi błysnąć. Problemem jest u niego konsekwencja i regularność w grze na wysokim poziomie. Od chwili gdy dołączył do Arsenalu byłem fanem jego talentu, ale niestety nie rozwinął się tak, jak tego oczekiwałem. Jego przyszłością w naszym klubie to jest co najwyżej rola trzeciego napastnika a i co do tego nie jestem w pełni przekonany.

Kieran i kontuzja... udam zdziwienie.

Nigdy nie byłem zwolennikiem odcinania kuponów od dawnej sławy. Powinien już zakończyć karierę, albo pokopać piłkę w jakiejś MLS, by młodziki w stanach trochę się od niego nauczyły. Ale taka tułaczka po klubach jest odrobinę żenująca, zupełnie tak jak próby powrotów Gołoty.

*a on jest trybikiem tej machiny. Sorry za drugiego, albo aż mnie to w oczy raziło.

afckonrad9101 ->

Przecież nigdzie nie napisałem, że Podolski jest bardziej finezyjnym graczem od Arshavina. Tylko cytując "byłby lepszy i bardziej pożyteczny, niż Arshavin obecnie". Ale to obecnie, odnosiło się do faktu że rusek nie może od dłuższego czasu odnaleźć formy a nie młodnieje. Słowa o finezji, odnosiły się do reprezentacji Niemiec, która gra bardziej widowiskowo niż kiedyś, a on jest częścią tego trybiku, więc de facto trochę łatwiej by mu było wkomponować się w zespół, który również sporo gra piłką. Proszę następnym razem dokładniej czytać wiadomości, by uniknąć nieporozumień :P

PS. Nie powiedziałem, że to zbawca Arsenalu. Ale solidny zawodnik, za niewielkie pieniądze jak na transfer dosyć znanego zawodnika. Wzmocniłby konkurencje na skrzydłach a o to chyba nam chodzi. Czas przestać wzdychać za nierealnymi transferami typu Hazard czy Gotze, bo nie jesteśmy w stanie zapewnić ani wysokiej tygodniówki, ani realnej szansy na mistrzostwo, a teraz nawet występów w LM. Więc mając do wyboru brak transferów albo transfer solidnego reprezentanta mocnej drużyny naszych zachodnich sąsiadów, wybieram tę drugą możliwość. ;)

A ja nawet byłbym skłonny uznać, że byłby to dobry ruch Arsenalu. On nie musi rywalizować o miejsce w składzie z RvP. Może grać na lewym skrzydle. Wtedy na prawym o miejsce powalczyłby Gervinho z Theo. Wydaje mi się, że byłby lepszy i bardziej pożyteczny, niż Arshavin obecnie. Dosyć niedrogi, ograny i przyzwyczajony do bardziej finezyjnej gry, z masą krótkich podań bo tak teraz zaczęła grać *****ska repra. Jak dla mnie, to mógłby być dobry transfer ale podejrzewam, że to raczej tylko ploty brukowców :P

Fakt. Prawdziwy cienas. Co to jest blisko 90 spotkań w reprze Hiszpanii w wieku 27 lat, wielokrotnie wygrywając miejsce w składzie z Villa, nad którym spuszcza się połowa piłkarskiej Europy. Co za nijaki zawodnik, który pomimo tego że nękały go kontuzje to ładował bramkę za bramką w Liverpoolu. Owszem, może mieć gorszą formę, ale to ciągle zawodnik ze światowej czołówki.

Hym ale o czym on mówi? Arteta za Cesca, Gervinho za Nasriego, Santos za Clichy'ego i Jenkinson za Eboue, to są nasze wzmocnienia? Bo póki co to bardziej osłabienia. Fajnie że sprowadzili koreańca i *****a, ale z tymi celami to chyba się zagalopował przy tej polityce na rynku transferowym.

Z czego tu się cieszyć? To najlepsi gracze tworzą spektakle i pojedynek bez części zawodników od nas i od Chelsea, nie będzie już tym samym widowiskiem. Zresztą, tak jak już ktoś wspomniał. Teraz Torres zaczyna wygryzać Drogbe ze składu i to on będzie groźniejszy. Zresztą, są jeszcze młodzi i utalentowani Lukaku i Sturridge ;)

Szczesny - Kiepski występ Wojtka. W polu nie było zbytnio do czego się przyczepić bo Drwale za często nie atakowali. Beznadziejne wprowadzanie piłki do gry. Zwłaszcza sytuacja z przerzutem do Santosa, który musiał przyjmować piłkę klatką piersiową pod presją przeciwnika. Do tego kolejny bezmyślny drybling. Co prawda podobno niewielka granica oddziela geniusza od szaleńca, jednak wolałbym by grał czasem bardziej przemyślanie.

Djourou - Jak na grę, na nie swojej pozycji to całkiem dobry występ Szwajcara. A przynajmniej w granicach, w jakich spodziewałem się, że zagra. Kilka drobnych minusów za niektóre zagrania i jeden ciut większy za to że dał się ograć i wpuścił zawodnika w pole karne.

Mertesacker - Kilka razy spóźniony, denerwujące były jego wyprowadzania piłki, ale raz zaliczył bardzo dobre długie podanie i na duży plus interwencja gdzie wślizgiem zgrał piłkę bodajże do Kosy. A tak to solidny, ale bez rewelacji.

Santos - W sumie nie bardzo nawet wiem jak go ocenić. Niby zagrał poprawnie. Niby ustrzegł się jakiś bardziej katastrofalnych błędów, poza tym że piłka po wolnym została głową strącona z jego sektora, to nie mam nawet za co go pochwalić czy zganić. Dla mnie był bardzo niewidoczny.

Song - Miał kilka bardzo fajnych odbiorów piłki. Kilka razy próbował się podłączyć do akcji, ale tak jak i Santosowi, brakowało jakiegoś błysku. Czegoś co by sprawiło, że się go zapamięta jakoś szczególnie po spotkaniu.

Arteta - człowiek od najłatwiejszego rozwiązania. Podać bezpiecznie, blisko i celnie to jego wizytówka po przejściu do Arsenalu. Nie sili się na bardziej kreatywne rozwiązania, nie próbuje ryzykownych zagrań. Po prostu jest na boisku i stara się zapanować nad środkiem boiska i oddać piłkę do innych graczy, by oni się martwili co z nią zrobić.

Ramsey - Cóż, to chyba nasz jedyny pomocnik który zaczyna chcieć zagrywać piłkę do przodu, a nie tylko do boku i tyłu. Różnie mu to wychodzi, ale na pewno za takie próby nie będę go ganił. Zaczyna się powoli rozkręcać, ale znów aktywny i widoczny był epizodycznie. W drugiej połowie zniknął i dostosował się poziomem do Artety.

Gervinho - w tym meczu człowiek orkiestra. Strzela, asystuje, wprowadzał sporo ruchu po swojej stronie boiska i straszył defensorów. Bardzo dobry występ skrzydłowego.

Walcott - Niby podobna charakterystyka obu skrzydłowych, ale Theo był cieniem dla Gervinho. Nieudane dryblingi, bezmyślne zagrania, brak czucia piłki to tylko niektóre wpadki z bogatego repertuaru angielskiego skrzydłowego.

Chamakh - powoli tracę do niego cierpliwość. Naprawdę jestem wiele zrozumieć, ale takimi występami on nie nabierze pewności siebie a może tylko zespołowi zaszkodzić. On jest napastnikiem, to niech zacznie się jak napastnik zachowywać. A nie podchodzi pod podanie do pomocnika, idzie szybka akcja skrzydłem a on nie zdąża z powrotem na swoją nominalną pozycje. Schodzenie do rozegrania, zastawianie itd. to nie jest złe, ale brakuje tego czego się oczekuje od snajpera.

van Persie - Bez niego nasza ofensywa nie istnieje póki co. W tym meczu zagrał bardzo dobrze. Genialna zmiana, tylko żałuje że w ogóle musiało do niej dojść bo to ryzyko że jeden z Drwali by nam wyciął RvP i na mecz z Chelsea zostalibyśmy z Marokańczykiem.

Arshavin - Osobiście zmiana mi się bardzo podobała. Wniósł trochę życia wtedy gdy było trzeba, spowolnił i uspokoił grę gdy tego wymagała sytuacja. Dobrze widzieć chociaż niewielki przebłysk dawnego Rosjanina.

Generalnie mecz niezły, chociaż znów stały fragment gry nas rozmontował. Przez większą część meczu nie było pomysłu na nagryzienie defensywy Stoke. Klepanie piłki, wymiana podań, która nie przenosiła się na zyskiwanie terenu i na groźniejsze sytuacje. Ważne jednak 3 pkt i to, że powoli drużyna zaczyna się rozkręcać. Czas na Chelsea, chociaż będę umiarkowanie zadowolony nawet z 1 pkt ;)

Nie wiem czy akurat Gotze jest nam tak bardzo potrzebny. Mamy Wilshera, Artete, Rosicky'ego, Lansbury'ego i Ramseya. To na skrzydłach mamy póki co problem. Bo jest Gervinho i... to tyle. Arshavin nie gra tego, czego się od niego oczekuje. Theo może i będzie dobrym zmiennikiem, ale nie stawiałbym na niego w pierwszym składzie, bo ma więcej spotkań bez echa niż dobrych występów. Ryo i AOC to póki co melodie przyszłości. Hazard to chyba nierealne marzenie, ale takiego Valbuene z chęcią widziałbym w Arsenalu.

Ale pierniczenie. Oczywiście, że poszli tam po trofea. Projekt City to ciągła inwestycja w drużynę i rosnące aspiracje. A to, że przy tym zarobią więcej? To dodatek do przyszłych triumfów. Można wiele mówić o tym klubie, ale na pewno widać w nim chęć do dalszego rozwoju, mimo bajecznych sum wydawanych na zawodników i płace. A my jesteśmy zadowoleni z gry w lidze mistrzów, w corocznym dostawaniu się do top4 i walce o mistrza do marca. Ambicje naszego klubu nie sięgają dalej, bo nie wskazuje na to ruch na rynku transferowym i co gorsza to, że nie potrafimy utrzymać kluczowych zawodników. Czemu niby zawodnicy mieliby chcieć u nas zostać? Ani nie dajemy im szansy na trofea, ani nie kusimy wysoką tygodniówką. Kariera piłkarska trwa tylko kilkanaście lat a każdy chciałby po jej zakończeniu czuć się spełniony. Że udało mu się coś osiągnąć, zwłaszcza gdy jest bardzo dobrym graczem. Gadanie Wengera jest po prostu śmieszne. To nie wina City, że zawodnicy odchodzą. To wina zarządu i Wengera, że tak się sprawa ma. Więc zamiast szukać winnych poza klubem, niech się skupią na tym by poprawić sytuacje w drużynie.

crisadus -> Mam nadzieje, że na prawej zagra Santos. Jest zawodnikiem dobrym technicznie i doświadczonym to pewnie sobie i na tej stronie poradzi. Lepiej on niż pewien młodzian.

O lol. Co za mecz w Liverpoolu. Atkinson chyba grubą kasę postawił na The Reds :P

Smutne jest to, w oglądanym Arsenalu, że nie potrafią wymienić 4-5 podań bez straty. No chyba że rozgrywają piłkę w obronie z bramkarzem albo DMem. Ale w taki sposób za wiele bramek nie strzelą.

Cóż... od lipca faktycznie było mało czasu na zgranie linii defensywy...

clash123-> Nie porównuje go do Fabregasa. Ale do zawodnika, który gra w klubie podobno walczącym o coś więcej niż środek tabeli. I wiem, że to zmiennik, ale to go nie zwalnia z prezentowania pewnego poziomu ;)

Mecz bezbarwny i słaby. Oceny oddają poziom spotkania. Ważne że "3 pkt. zdobyte na trudnym terenie z silnym przeciwnikiem". W końcu biorąc pod uwagę to ile spotkań w zeszłym sezonie umoczyli na ES, to niczego nie można się tak obawiać jak spotkań na własnym stadionie, nie mówiąc już o spotkaniach z beniaminkami, które nam tak wybitnie wychodziły :P

No ale oceny:
Szczęsny- Zasłużona ocena. Jedna dobra parada, jeden przykład diaby'zmu (braku wyobraźni, przy nikłym prowadzeniu kiwka z napastnikiem zamiast ostrzelać piłką trybuny.) Tak to grał pewnie przy dośrodkowaniach. Umiejętnie na przedpolu itd. - 6
Sagna- Prędzej dałbym mu 6, za to jak go Sinclair wkręcał raz za razem w ziemie. Owszem, sporo piłek odebrał (tego mu nie odbieram) ale jednak spodziewałem się po zawodniku z jego doświadczeniem tego czegoś ekstra.
Per- Solidny, ale wolny i mało ruchliwy. Dobry debiut w jego wykonaniu bo umiejętnie czytał grę i zaliczył świetny blok przy strzale przeciwnika. 6,5-7
Kosa- Spajał defensywę, często musząc zerkać na lewy korytarz w którym szalał Dyer, raz po raz ogrywając Glass Gibbsa. Bardzo pewny występ francuza, który orzełka nie chciał ;)-7,5
Gibbs- Mam szczerą nadzieje, że będzie on zmiennikiem. Naprawdę. W ofensywie jako tako sobie radził, kilka razy fajnie się podłączył i zaliczył parę wrzutek, ale w defensywie był bardzo niepewny. Za każdym razem jak tym skrzydłem szła akcja to miałem obawy. Na plus mimo nieporadności było to, że najczęściej w jakiś sposób się wybronił a to wybiciem piłki a to jej przerwaniem. Przypominał mi naszego szacownego reprezentanta Jakuba W. który "szalał" w meczu z Niemcami. To co różniło tych dwóch zawodników to poziom przeciwnika. Tym niemniej jego głównymi zadaniami są te w obronie więc i moja nota taka a nie inna -5
Frimpong- Początek bardzo różny w wykonania młodzika. Często zbyt agresywny, głupi faul przed polem karnym, ale z czasem uleciały z głowy rady starszego kolegi, Diaby'ego i powrócił jakiś rozsądek. Zaliczył kilka fajnych odbiorów, starał się być blisko zawodników z piłką. Generalnie przyzwoicie. -5,5/6
Ramsey- Cóż, na uwagę w tym meczu zasługuje chyba tylko wiek zawodnika. Sam częściej grał do boku i tyłu niż do przodu, chociaż po jego podaniu RvP mógł strzelić bramkę. Sam jednak zmarnował bardzo dobrą sytuacje w pierwszych minutach meczu a pod koniec popisał się iście idiotycznym i niedokładnym podaniem. -4
Theo- Cóż... jest szybki. Bez piłki. I to tyle co można o nim powiedzieć, poza tym że ma chęć do gry. -3,5
Arsha-I tu jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Może nie zapierniczał jak mały motorek, ale starał się być wszędzie. Kilka jego podań było naprawdę dobrych. Szkoda tego, że talentowi ruska nie dorównuje jego serce do gry i wydolność organizmu. Pod koniec pierwszej połowy sprawiał wrażenie, że słania się na nogach. -7
Arteta- Bodajże najlepszy zawodnik ofensywny w dzisiejszym spotkaniu. Często cofał się po piłkę, starał się ją rozprowadzać. W przeciwieństwie do Walijczyka za cel obrał sobie grę do przodu. Kilka bezsensownych, głupich fauli, ale widać było że się stara. -7,5
RvP- Hym. Był kapitanem. Próbował dryblingów, z których niewiele wyszło. Jeden dobry strzał gdzie piłka na słupku siadła. A tak to bezbarwny i nijaki. Kilka niecelnych strzałów. -4,5/5
Yossi- Dużo serca do gry, sporo biegania i... to tyle. Kilka podań, kilka strat. Ze dwa ofensywne wejścia z piłką przy nodze. Gra bez echa. -4,5/5
Coquelin- Przyzwoity występ młodzika. Bez szumu, ale zaliczył kilka odbiorów, kilka fauli. Bezsensowna dyskusję z arbitrem. Dał trochę więcej pewności niż Frimpong... na to że dotrwa do 90 min meczu. -5,5

Mecz- Nudny, nieciekawy, przerwany kilkoma lepszymi akcjami a tak to bezbarwne widowisko. Mecz dla kibica, bo bezstronny obserwator przełączyłby na polsatowskie reklamy by zaznać odrobiny akcji ;) -3

Pinquite-> A to, że oprócz Artety w ofensywie dawał nam najwięcej w tym meczu to też się nie liczy?

Mecz średni, nie ma fajerwerków. Na plus z pewnością Arteta, Kościelny i Arshavin. Szczęsny za wyciągnięcie bramki spory plus, za głupotę i kiwkę przy niskim prowadzeniu minusik ale i tak mecz na plus w jego wykonaniu. Interwencja Pera, co wślizgiem zablokował piłkę bardzo dobra, a tak to nic specjalnego nie pokazuje, w dodatku kilka razy spóźniony. Frimpong na początku znów dał się ponieść i głupio sfaulował przed polem karnym, ale potem w miarę poprawnie. Ramsey gra to co grał do tej pory :P RvP trochę nieporadny z przodu, ale w sumie nie dostał jeszcze żadnej dobrej piłki. Theo... cóż mogę o nim powiedzieć. Jest szybki :P i tyle xD

Kostas -> Ale to nie jest reguła. Zawodnik w tym wieku nie może być przeciążany tak drastycznie. Poza tym nie wiem czy zagrał więcej od Jacka. Liga, puchar, Liga mistrzów i repra. W dodatku liga jest silniejsza na wyspach niż u naszych zachodnich sąsiadów. Kiedyś była podobna sprawa z Owenem, którego niemal zajechali.

Też mi niespodzianka. Nastolatek, który rozegrał 50 spotkań w zeszłym sezonie dziwi się, że organizm mu nie wytrzymuje.

Z jednej strony to niefajne, bo lubię oglądać mecze w których grają drużyny ze swoimi najbardziej optymalnymi składami, ale z drugiej strony w tym meczu i tak zapewne kilku naszych nie będzie mogło zagrać przez zawieszenia kolejne i kontuzje :P No ale Van der Vaartowi zdrowia życzę a kurakom miejsca w strefie spadkowej pod koniec sezonu.

remiczek13 -> z tym że TV5 lepiej dać jako półlewego a Pera jako półprawego obrońce. A za Theo, już chyba wolałbym dać szanse Yossiemu. Walcott gra najlepiej na podmęczonym przeciwniku a Izraelczyk jest na tyle dobrym zawodnikiem by dać nam to, czego nie daje Walcott.

Hazard jest mało prawdopodobny, jeśli sprawdzi się informacja (plotka) że w umowie dotyczącej wypożyczenia Cola do LOSC, to Liverpool ma prawo pierwokupu w 2012 roku, jeśli zdecydują się sprzedać młodego belga.

Widziałem jego mecze, tak w kadrze, jak i w klubie. Dla mnie to zawodnik jak mur. Trudny do przejścia, ale gdy już to się komuś uda to nie można się spodziewać że mur ruszy się z miejsca i naprawi swój błąd. Z tym, że nie uważam żeby ten transfer był chybiony. Jeśli będzie miał obok siebie zwinniejszego i bardziej "ruchliwego" obrońce, a takim jest TV5, to powinien sobie dobrze poradzić. Plus jest taki, że da nam aspekt siłowy do obrony i spore doświadczenie. Z tego ruchu jestem jak najbardziej zadowolony i mam nadzieje, że jeszcze zobaczę tego lewego obrońce i kreatywnego pomocnika do końca okienka. Wtedy może nawet będziemy silniejsi niż w zeszłym sezonie, pomimo odejścia Cesca i Nasriego. Przydałby się też jakiś skrzydłowy, bo trudno polegać na Arshavinie, ale nie ma co być zbyt zachłannym :P

fcbarca.com

holekmichal -> http://www.fcbarca.com/ Proszę bardzo, miło było kibicować jednej drużynie, nowe "wyzwania" przed Tobą ;)

Szczerze, to jestem zniesmaczony bardziej niż wczoraj gdy oglądałem mecz naszej drużyny. Nie informacją o transferze, bo w ten dzień najważniejsze jest powitanie nowego zawodnika w klubie, ale poziomem przeczytanych poniżej komentarzy. Chyba czas, żebyście zamknęli FMa i powrócili do rzeczywistości. 3 dni okienka transferowego a Wy oczekujecie sprowadzenia 4-5 piłkarzy z najwyższej półki? Widać, że nie tylko "Wenje" ma problemy z utrzymaniem kontaktu z rzeczywistością.

btw. kumpel kibicujący Liverpoolowi mi to podesłał przed chwilą -> a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/302091_209547609103259_100001440655606_560207_6833638_n.jpg :D

overmars77
Właśnie tu wchodzi czynnik szans na trofea. Statystycznie rzecz biorąc w ManU ma większe, bo SAF jest jednym z najlepszych menadżerów w historii ligi i nawet jeśli ma na papierze gorszych zawodników od Włocha, to jakimś cudem niemal co roku udaje mu się dochrapać na sam szczyt. Nie deprecjonuje City, bo bardzo się wzmocnili, ale według mnie w tym roku nie wygrają ligi. Więc teraz odpowiedz sobie czy Nasri poszedł do klubu dla bajecznej tygodniówki i ciut większej szansy na trofea niż w Arsenalu, czy też poszedł ze względu na to by coś wygrać? Bo tak jak mówię, ze względu sportowego to ManU będzie miała większe szanse, bo SAF robi różnice której niepoukładane City nie sprosta w tym sezonie. Nie wiem jak inaczej to wytłumaczyć, bo wydaje mi się że to co chce przekazać nie jest wystarczająco precyzyjnie uwydatnione.

overmars77
Zawodnicy to czołówka ale nie osoba, która prowadzi ten klub. Bez dobrego menadżera to oni dalej będą utrzymywali się na topie przy tej kasie pompowanej w klub, ale szczerze powiedziawszy nie jestem pewien czy są w stanie wygrać Ligę mistrzów, czy chociażby ligę angielską. Puchar kraju, top3 klubów ale wyżej chyba nie wskoczą póki co, dopóki nie znajdą osoby która poukłada ten zespół.

overmars77

Tu chyba nie chodzi o szanse na puchar. Bo owszem, City ma większe szanse na wygranie jakiegoś trofeum od Arsenalu w obecnym czasie. Ale nikt mi nie powie, że w ManU miałby mniejsze szanse niż w City. Tylko, że tygodniówka jaką by otrzymał nie byłaby tak lukratywna. O to się rozchodzi. Nie o samo odejście, ale o kierunek odejścia. Bo z obu klubów z Manchesteru to bliżej trofeum jest United. Otwarte jest pytanie, czy SAF w ogóle był zainteresowany sprowadzeniem Nasriego. Czy po prostu chciał go za frajer ściągnąć za rok.

paci014

Nie chodzi mi o powody odejścia a o sam fakt odejścia. Henry odszedł by wygrać ligę mistrzów. Nie mógł tego osiągnąć w Arsenalu? Właśnie chodzi o ten brak wiary zawodników, że ten klub stać na wybitność.

Kontrakt można przedłużyć w każdej chwili. Nawet godzinę po podpisaniu ostatniego. Najbardziej opłacalne jest przedłużenie kontraktu na 2 lata przed jego końcem, ale czemu to nie zostało dokonane? Bo wierzymy, że zawodnicy tak bardzo kochają klub, że podpiszą kontrakt w każdej chwili jak im się go przedstawi? To trochę naiwne :P

overmars77
Z tym, że Eto'o zdobył wszystko co było do zdobycia w karierze klubowej. Nic więcej nie miał do osiągnięcia. Był spełniony piłkarsko, to czas dorobić do emerytury.

A co do wypowiedzi SAFa. Jakoś nie przypominam sobie by stracił on zawodnika dlatego, że chciał odejść do innego klubu albo kontrakt kończył się czołowemu zawodnikowi. Tylko CR7 do głowy mi przychodzi, ale za niego zgarnęli prawdziwą górę kasy. A my w ten sposób straciliśmy Fabregasa, Nasriego, Flaminiego, Henry'ego itd. itp. Co stanowi tę różnicę? Niech każdy sam sobie odpowie.

ali000 ale to właśnie sprawia, że jest zawodnikiem o innej charakterystyce od tych, których już posiadamy. Nowe rozwiązanie w ofensywie co z pewnością na plus. Musimy jakoś wzbogacić naszą ofensywę, albo liczyć że talent Ryo albo AOC eksploduje w trakcie sezonu. A nie wiem czy to potrzebne ryzyko. Urazy naszej drużyny nie omijają. Puchar narodów Afryki w tym sezonie, to Gervinho zniknie na ten czas. Owszem, Elia to nie jest światowa czołówka, ale z pewnością nie jest też jakimś nijakim średniakiem.

ali000-> sam sobie niejako odpowiedziałeś. Nie mamy żadnego dryblera poza Arshavinem, a temu albo się biegać nie chce, albo jest w kiepskiej formie. Gervinho i Theo to nie są dryblerzy. Oni mijają przeciwników na szybkości, ale w polu karnym nie masz miejsca na takie pojedynki. Z pewnością by się przydał, ale informacje o jego sprowadzeniu raczej wkładałbym między bajki. Kilka dni okienka to trochę mało na negocjacje, chyba że Arsenal złożyłby lukratywną ofertę. A na to zbytnio nie ma co liczyć, bo "ważne jest mądre gospodarowanie funduszami klubu." co de facto sprowadza się do szukania promocji.

mskafc -> A teraz mój drogi uczniu, zapoznam Cię z arkanami świata ironii... xD

Spoko, mogą wziąć Parkera o ile Wenger wyciągnąłby od nich Modrica xD