Komentarze użytkownika Corthal
Znaleziono 1109 komentarzy użytkownika Corthal.
Pokazuję stronę 1 z 28 (komentarze od 1 do 40):
Z samej sprzedaży zawodników którzy przebywają na bezsensownych wypożyczeniach Arteta uzbierałby już jakąś bazę do transferu obrońcy.
To że obrona kuleje to jedno, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że poza wchodzącym w wiek emerytalny Ozilem, w tym klubie nie ma kto rozegrać piłki. Ceballos jest sukcesywnie pomijany przy ustalaniu składu więc pewnie wróci do Hiszpanii, a młody Willock, którego Emery na siłę wprowadzał do pierwszej jedenastki, bardziej wpasowałby się aktualnie do jakiegoś KS Piorun Pastwiska.
Chciałbym zauważyć że za około 25 baniek Eriksen przenosi sie z Kogutów do Interu- facet ma 27 lat i jest jedną z najlepszych 10-tek na rynku. Nikt nawet nie próbował o niego zawalczyć. Co będzie jak Ozil już wyjedzie do Turcji/MLS?
Połowa użytkowników tej strony chciała sprzedawać Gabończyka w lecie.
Król strzelców Premier League ubiegłego sezonu oraz wicelider tej klasyfikacji w bieżącym roku. Wszystko to przy linii pomocy grajacej na poziomie naszej ekstraklasy.
Teraz Aubameyang mówi że chce odejść i nagle szok i niedowierzanie. Czy Nelson, Nketiah i Saka już Wam nie wystarczają? A inteligentne wywiady Artety nie zrobia z nich goleadorów?
Facet pójdzie zapewne drogą van Pershinga- Arsenal zrobił się dla niego za ciasny, a lata lecą i przydaloby się wygrać coś w końcu z jakąś poważną drużyną.
Może jakiś bajoński kontrakt na poziomie gaży Ozila i transfer obrońcy do pierwszego składu w styczniu zapewniłby nam pozostanie naszego topowego snajpera na kolejne 2 sezony. Zobaczymy co będzie.
I znowu bez trzech punktów.
Szaleństwem byłoby oceniać Artetę po 2 spotkaniach, ale fakty są takie że zdobył w nich 1 punkt.
Wczoraj od 60 minuty nie istnieliśmy, zamknięci na swojej połowie, odpalając protokół obrona częstochowy.
To się nie mogło udać, bo to się nigdy nam nie udaje. Nie przy takiej obronie- jedyna szansa dla nas przy jednobramkowej zaliczce to dalej prowadzić grę. Bramki dla Chelsea wisiały w powietrzu, a gdyby nie bład Leno to pewnie padłyby tak czy inaczej.
"Inteligentny człowiek", "oby za parę nie zabrała go Barcelona"- takie sformułowania tu padały.
Ja tam wczoraj przez większą część spotkania żadnej inteligencji na ławce nie widziałem, a raczej bierność.
Z oceną Artety trzeba się wstrzymać do końca sezonu, ale przede wszystkim życzę wszystkim tutaj pokory i cierpliwości, żeby ten nasz nowy Pep, taki amerykański, nie okazał się Andre Villasem-Boasem 2.0.
Na razie dalej jesteśmy jak dzieci we mgle na boisku, a inteligentne wywiady niespecjalnie mają na to jakiś wpływ.
Lordoftheboard- Arteta przychodził jako zastępca Fabregasa i tak też był ustawiany w swoim pierwszym sezonie u nas.
Dopiero rok później został przesunięty do tyłu i trzeba przyznać że to była dobra decyzja (jedna z niewielu w tamtych czasach) Wielkiego Wu, bo Hiszpan notował masę udanych odbiorów. Później znowu oklapł i tyle go widzieli.
Allshaq- 80 baniek na jednego gracza to bardzo dużo, a że poszło to na skrzydłowego a nie na obrońcę świadczy tylko o naszej indolencji intelektualnej, nie o tym że nie wydajemy dużo na transfery zawodników.
Zaiste dziwnym klubem jesteśmy.
Hiszpan, z którego Zarząd nie tak dawno zrobił pośmiewisko anulując mu angaż trenerski w ostatniej chwili, nagle ma do nas przyjść jako wybawiciel, i to brand new.
Czy bycie asystentem Guardioli automatycznie czyni z kogoś materiał na trenera na już?
Ja pamiętam Artetę jako zawodnika który miał zastąpić Fabregasa na rozegraniu, a zajmował się głównie podawaniem w poprzek boiska. Na pewno na plus była zawsze nienagannie ułożona fryzura, ale czy to świadczy o jego charyzmie? Raczej jakiegoś wielkiego kaganka team spirit to on u kolegów nie zapalał.
Jesteśmy klubem po przejściach, przez kilkanaście lat niszczonym przez ekscentrycznego dinozaura który nie wiedział kiedy ze sceny zejść, a na deser dosolił nam jeszcze inny Hiszpan, który w swoim drugim sezonie pracy konsekwentnie zaprzeczał wszystkiemu co wypracował przez pierwszy rok.
Tu potrzebny jest top class z charyzmą który w końcu nas poukłada mentalnie, bo prawda jest taka że ani my mało na transfery nie wydajemy, ani wcale tak złego składu nie mamy jak się powszechnie wydaje. Problem siedzi w głowach naszych panienek.
Dziwna sprawa.
W zeszłym sezonie wygladało na to że Arsenal stopniowo będzie wracał tam gdzie jego miejsce, czyli do TOP4, a docelowo włączy się do walki o Mistrza. Zutylizowaliśmy praktycznie cały szrot który został po erze Wielkiego Wu (że tylko wspomnę takie nazwiska jak Walcott, Iwobi, AOC, Elneny czy Welbeck) a na Emirates chyba pierwszy raz od kilkunastu lat można było zobaczyć pressing założony na rywali. Mieliśmy w końcu wyśmienity atak (duo Laca- Auba), miał też kto podawać piłki (Ozil), wzmocniliśmy też kulejący odbiór w środku pola (Torreira).
Co prawda przerżnęliśmy we frajerskim stylu końcówkę poprzedniego sezonu zamykając sobie otwartą autostradę do CL, ale można było ogólnie ocenić pierwszy sezon Emerego na Emirates in plus.
Wydawało się że wystarczy wzmocnić defensywę a TOP4 stanie się nie opcją, a obowiązkiem.
I nagle wchodzi on, cały na kasztańsko. Niezrozumiałe decyzje kadrowe, wystawianie młodzików do pierwszego składu, sadzanie na ławkę graczy z podstawy pomimo braku realnej alternatywy, wychodzenie 3 defensywnych pomocników pomimo ewidentnych dowodów na daremność takiej taktyki, rotowanie taktyką meczową w zależności od fazy księżyca i wreszcie wisienka na torcie- promowanie ostatniego dzikiego Mohikanina, prawdziwego Dębowego Rycerza, naszego Rogera Federera Futbolu, zrobienie go kapitanem i wspieranie po bezprecedensowej wręcz obrazie klubu.
Wydaje się że Hiszpan musi zniknąć, od maja zeszłego roku tutaj jest tylko równia pochyła. A trzeba zauważyć, że nasi rywale do TOP4 nie są w najwyższej formie, delikatnie mówiąc.
Wielki Wu, czy to Ty?
Jeżeli po ośmiu kolejkach okupujemy 3. lokatę, to trzeba się zastanowić czy to my jesteśmy tacy mocni czy to raczej przeciwnicy zawodzą.
Prawda jest taka że na ten moment nie istniejemy w środku pola. Trudno jednak oczekiwać że będzie inaczej, jeżeli w lecie spuszcza się w kanał pewnego Walijczyka, a od początku sezonu wysyła się z uporem maniaka jedyną 10-tkę z doświadczeniem na trybuny.
Żeby było lepiej, od pewnego czasu Ceballos zaczyna na ławce, a w podstawie w drugiej linii wychodzi trzech jurnych dzików z Xhaką na czele, którym słowo finezja kojarzy się z jakimś egzotycznym deserem.
Emery ma swój pomysł na drużynę i to dobrze, ale nie może go forsować na siłę, bo skończy jak Wielki Wu.
Nie ma lepszego rozgrywającego to trudno, Ozil póki co musi grać. Rezerwowi boczni obrońcy są za słabi to też trudno, na razie trzeba skupić się na defensywie na bokach obrony.
U rywali nie jest jednak wcale lepiej- Koguty, Diabły i the Blues w przebudowie, a the Citizens złapali małą zadyszkę.
Trzeba to wykorzystać i wrócić do Top 4, żeby nie skończyło się tak jak w pamiętnym sezonie w którym frajersko oddaliśmy Mistrzostwo Lisom, przy totalnej padace granej przez pozostałych pretendentów do tytułu.
Decyzja o posadzeniu Ozila na ławkę praktycznie zagwarantowała Szwajcarowi pierwszy skład w tym sezonie.
Umówmy się- Xhaka to nigdy nie był zawodnik na miarę drużyny aspirującej do tytułu 14. Mistrza Anglii. Nie ta głowa, nie to tempo gry. Nasza podstawa w środku powinna układać się w zapis Torreira- Ceballos- Ozil.
Też nie jestem zadowolony z postawy Niemca na boisku, ale nie rezygnuje się z Mercedesa na rzecz Fiata bo Merc ma nieorginalne opony zimowe.
Obowiązkowo w zimie trzeba zarzucić sieci na nową 10-tkę, która wyrzuci Xhakę ze składu i pozwoli Emeremu bezkarnie realizować swoją politykę niszczenia niechcianych zawodników.
Theo088- ciekawy koncept.
Czemu niby Koguty nie są klasę wyżej od nas, za to na pewno kilka klas niżej od the Reds?
Po czym niby wnosisz że wyjdziemy na Spurs z przodu Pepe-Lacazette-Aubameyang skoro jeszcze nigdy tak nie wyszliśmy?
I skąd ta pewność że pojedziemy ich jak ogórki?
Rozrysuj mi to na jakimś wykresie z łaski swojej.
Zestawienie co najmniej jak przed spotkaniem pretendenta do tytułu i beniaminka.
To prawda że gramy u siebie, ale Koguty to na ten moment zespół o klasę wyżej- trochę pokory nam nie zaszkodzi.
Myślę że kluczem do zwycięstwa będzie wystawienie najsilniejszego składu od pierwszej minuty, co u Emerego wcale nie jest takie oczywiste- tak jak wcześniej z Leno i Czechem, tak i teraz mamy analogiczną sytuację z powolnym wdrażaniem Ceballosa i Pepe, że o sadzaniu na ławce jednego z dwójki Aubameyang- Lacazette już nie wspomnę.
Hiszpan lubi komplikować sobie życie, a na miejsce w podstawie trzeba sobie u niego zasłużyć, czy też raczej poczekać. Irytująca sprawa.
Liczę na to że wyjdziemy na murawę grać swój futbol, bo próba murowania bramki i wystawienie w środku czegoś w stylu Xhaka- Guendouzi przy naszej obronie znowu skończy się łomotem.
Hiszpan dobrze to ujął- musimy być szczęśliwi z wyniku i mieliśmy dużo szczęścia.
Moim zdaniem odesłanie Ozila na trybuny i granie przez cały sezon Willockiem na 10 to bardzo odważna decyzja. Ceballos to B2B i wydaje się że lukę po Ramseyu wypełni znakomicie, ale to nie będzie nasz nowy rozgrywający.
Środek pola Xhaka-Guendouzi albo x- Torreira i murowanie na 1:0, 2:1 to dobry pomysł, ale w sytuacji gdy ma się taką obronę jak Chelsea Mourinho. Z takimi tuzami obrony jak u nas, lepsi rywale po prostu będą nas dominować w środku pola, a stwarzane okazje po prostu będą wykorzystywać.
W ostatnim spotkaniu było to dobrze widać- dużo indywidualności które przekładają się na gole, ale brakuje zawodnika który otworzyłby wynik prostopadłym podaniem do napastnika.
Mimo wszystko najwyraźniej wystarczy to na takich ogórasów jak Burnley czy Newcastle, i tego się trzymajmy. Taktyką małych kroków w tym sezonie TOP4, a może za rok, po kolejnych wzmocnieniach, atak na Mistrza.
Wygląda na to że Emery pomału nadaje nową twarz tej drużynie, i jest to zdecydowanie lepsza opcja niż Wielki Wu.
Prawda jest taka że wymiana na pozycji nr 10 w stylu Ozil na Coutinho to byłoby wzmocnienie na miarę powrotu do TOP4 i CL- Brazylijczyk jest 4 lata młodszy, więcej biega, a kaliber zawodników w prime time'ie podobny.
Minus jest taki że za rok kończymy bez nich obu, a obrona na ten moment dalej nieobsadzona.
To fajnie że mamy dużo pieniędzy ale trzeba je spożytkować na ŚO na lata i to powinien być priorytet.
Zasadniczo nie można mieć zastrzeżeń co do tego okienka. Perspektywiczny skrzydłowy, który równie dobrze mógłby być złowiony przez kogoś z Topu, analogiczna sytuacja z Ceballosem na B2B za Ramseya i z Salibą na przyszły rok.
Mimo wszystko jednak najsłabszy punkt nie został wzmocniony. Póki nie gramy w CL to obecność takiego Pepe dużo nie wniesie do naszej gry, albo raczej nie przełoży się to na wyniki.
Top4 przegraliśmy przez tragedię w obronie, a nie przez to że mieliśmy króla strzelców poprzedniego sezonu w składzie.
Dobry środkowy obrońca do pierwszego składu to absolutny mus, a pomysł żeby został nim Holding jest tego samego kalibru co oddanie palmy piewszeństwa Iwobiemu, Welbeckowi albo innemu Bendtnerowi.
A co będzie jak Sokratis złapie kontuzję?
Przykro to mówić, ale Kościelny to już nie jest ten sam zawodnik którego podkupić chciały nam topowe kluby Europy.
Gubi krycie jak junior, popełnia złe decyzje, jest tragiczny w powietrzu. Straciliśmy w ostatnich dwóch latach bardzo dużo bramek po jego błędach indywidualnych.
Szczerze mówiąc to jest on aktualnie za słaby na pierwszy skład w klubie z takimi aspiracjami jak nasz. Gdyby udało się sprowadzić środkowego obrońcę z prawdziwego zdarzenia, Francuz powinien na stałe zasilić ławkę rezerwowych, a za sezon- dwa przeprowadzić się na emeryturę do Francji.
Na pewno skandaliczna wręcz końcówka sezonu w naszym wykonaniu.
Notoryczne straty punktów w Lidze, kompromitacja w finale LE.
Mimo wszystko jednak klub zaliczył progres- do ostatniej kolejki liczyliśmy się w walce o TOP4, a ostatnie sezony w wykonaniu Wielkiego Wu to koniec marzeń o TOP 4 w okolicach listopada. Plus, jakby nie było, finał europejskich rozgrywek którego nie było u nas od 13 lat.
Pytanie co dalej? Brak CL to brak topowych transferów. Ambitni do nas nie przyjdą, a finansowo też nie jesteśmy tuzami indywidualnych kontraktów.
Trzeba sobie jasno powiedzieć że współcześnie różnicę na poziomie CL (bo Chelsea z Hazardem to niezaprzeczalnie poziom CL) robią skrzydłowi. Messi, Ronaldo, Hazard, Mbappe, Mane- u nas w składzie nie ma ani jednego porządnego skrzydłowego, a o zawodniku klasy wyżej wymienionych panów nie ma nawet co wspominać. Póki ktoś taki do nas nie zawita/nie wychowa się sam, nie mamy czego szukać na salonach Europy.
Na ten moment trzeba jednak skupić się na wzmocnieniu obrony. Mniej głupio straconych bramek i TOP4 byłoby w ubiegłym sezonie faktem.
Pytanie numer dwa leci w stronę naszego menago- jak to jest że przychodzi końcówka sezonu i przegrywamy wszystko jak leci na krajowym podwórku, a w finale LE dostajemy jedną bramkę i luzujemy w kolanach jak pąsowolice dziewice?
Problem jest przede wszystkim w głowie. Pierwsza jedenastka na Emirates wcale nie jest taka zła. Potrzeba jednak trenera który wyciśnie z naszych zawodników 200% i póki co Hiszpan niestety nie zdaje tutaj egzaminu.
Pomimo skandalicznej końcówki sezonu, trzeba powiedzieć że zanotowaliśmy progres.
Walka do ostatniej kolejki o Top4, przynajmniej finał LE, dwóch kompletnych napastników, w tym jeden na miarę Złotego Buta, sukcesywne pozbywanie się szrotu ze stajni Wielkiego Wu.
Trzeba dalej wzmacniać skład. Oczywiście priorytetem jest środkowy obrońca i B2B, ale w przypadku awansu do CL potrzebujemy skrzydłowych, bo aktualnie w klubie ich stan wynosi okrągłe 0.
Moim zdaniem powinniśmy sprowadzić Zahę z CP oraz zaszaleć wypożyczając z opcją pierwokupu Lemara z Atletico. Francuz ma za sobą nieudany sezon więc chętnych na niego nie będzie, a jeżeli się odbuduje to będziemy mieć zawodnika na lata. Lacazette w składzie również może podziałać na niego in plus.
Uosabia erę Wielkiego Wu w kontekście ofensywnych zawodników poruszających się w bocznym sektorze boiska.
Dużo biega, mało myśli, jak strzela albo podaje to głównie w gołębie.
Do odstrzału.
PS. Chciałbym tylko zauważyć że Toni Kroos jest na wylocie z Madrytu.
Transfer nieco abstrakcyjny, ale swego czasu Ozil też wydawał się marzeniem ściętej głowy.
Za bardzo chimeryczny żeby grać w pierwszym składzie ekipy aspirującej do 14. tytułu Mistrza Anglii oraz na poważnie walczącej o CL więc prędzej czy później i tak byłby do odstrzału.
Pytanie tylko czemu prędzej skoro cały czas grają u nas takie tuzy futbolu jak Elneny albo Xhaka? Wymianę składu należy rozpoczynać od najsłabszych.
Moment odejścia Walijczyka na pewno jest błędem, ale ten klub nigdy nie umiał sprzedawać.
Myślę że w lidze włoskiej przy nieco wolniejszym tempie gry przy którym będzie miał więcej czasu na piętki i wystawianie języka może wskoczyć na wyższy poziom.
Ostatnie lata pokazują że topowy skrzydłowy to absolutny mus, jeżeli klub chce na poważnie liczyć się w CL. Tacy gracze robią różnicę na boisku w spotkaniach, w których o awansie decyduje jedna akcja. U nas takich graczy aktualnie jest: 0, no, może 0,5 jeżeli Mkhitaryan ma dobry dzień.
Pytanie tylko czy my aby na pewno jesteśmy już na takim etapie żeby regularnie punktować w rozgrywkach europejskich?
Na razie trzeba zadbać o fundamenty, bo 39. bramek straconych w Lidze nie wzięło się znikąd.
Po wzmocnieniu obrony trzeba załatać dziurę na B2B po Ramseyu, a w dłuższej (a może w bliższej) perspektywie musimy rozglądać się za porządnym rozgrywającym, bo Ozil nawet jeżeli zostanie w klubie, to młodszy na pewno robić się nie będzie.
Topowy skrzydłowy to luksus, na który na tę chwilę nie możemy sobie pozwolić, tym bardziej przy dwóch bardzo dobrych napastnikach których mamy w kadrze, a którzy powinni w każdym meczu wychodzić obok siebie w formacji x-x-2.
Co by nie gadać 4 punkty/6 z Tottenhamem i Man Utd to bardzo dobry wynik. A maksymalna pula była przecież na wyciągnięcie rę... buta.
W tym klubie widać progres, zawodnicy grają tak jakby chcieli wygrać, co przez ostatnich kilka lat wcale nie było takie oczywiste. Znam takiego jednego speca który kończyłby wspomniany "dwumecz" najpewniej z jednym punktem, robiąc taktyczne zmiany w 80. minucie.
Brakuje kilku graczy którzy pozwoliliby nam powalczyć o 14. tytuł, ale od czegoś trzeba zacząć.
Zobaczymy co przyniesie przyszłość, aktualnie awans do CL zależy tylko od nas.
Na tym etapie sezonu nie można być pewnym nawet tego że Koguty skończą w TOP4, a co dopiero wyrzucać nas poza czołową czwórkę.
Fakty są takie że Arsenal zaliczył w tym sezonie progres. Mamy prawie marzec, a Kanonierzy de facto okupują miejsce dające awans do CL, są też w grze o (jakby nie było) europejskie puchary.
Nie są to może sukcesy na miarę 13- krotnego Mistrza Anglii, ale rok temu na tym etapie sezonu pewne było tylko to że odpadliśmy ze wszystkiego i Wielki Wu po raz kolejny pokazał stabilną formę, umacniającą się na przestrzeni ostatnich 14 lat.
Jest na czym budować. Przy odrobinie szczęścia wrócimy do CL w przyszłym sezonie, ale podstawowym pytaniem jest czy w letnim okienku potwierdzimy nasze aspiracje do dalszego powrotu na szczyt czy potraktujemy pierwszy sezon Emery'ego w północnym Londynie jako szczęście nowicjusza i chwilową słabość oponentów do TOP4, bo tego też nie da się ukryć.
Przy obecnym składzie, spodziewanym odejściu zawodnika/zawodników 1. drużyny i ewentualnej większej liczbie spotkań na poziomie do rozegrania, bez istotnych wzmocnień czeka nas w przyszłym sezonie płacz i zgrzytanie zębów.
Frytas_16- Kolego, a gdzie ja napisałem że z Emerym staliśmy się mistrzami pressingu?
4/25 mecze pressingu a 0/38 to jednak różnica i o to mi chodzi. Małymi kroczkami, ale ten klub ruszył. Nie wygramy w tym roku Ligi, ale to nie był cel na ten sezon- jeżeli myślałeś inaczej to czas odstawić playstation.
To nie jest trener na klub pokroju Realu. W Madrycie co roku walczą o CL, a Francuza stać co najwyżej na 1/8 tych rozgrywek. Taktycznie zatrzymał się 10-15 lat temu- wszyscy grają pressingiem i motywują się do walki o każdą piłkę, a u Wielkiego Wu 4-3-3 a'la Barcelona i każdy biega kiedy chce, bo jak nie chce to przecież nie musi, wiadomo. No i obowiązkowo foteczka na insta po każdym przegranym meczu.
Całe szczęście że to już historia, a do nas zawitał trener który dostosowuje drużynę do sytuacji na boisku. Ostatnimi czasy w okolicach listopada odpadaliśmy z walki o TOP4, a aktualnie mamy połowę lutego i tracimy punkt do 4 miejsca w tabeli. Widać progres i trzeba cierpliwie obserwować co pokażemy w nadchodzących miesiącach.
Mimo wszystko w lecie musimy pójść na solidne zakupy, bo jak nie daj Boże skończymy w TOP4 to przy takim składzie i większej intensywności spotkań odpadniemy ze wszystkiego na początku przyszłego sezonu.
Pojawiają się znowu w tym okienku transferowym plotki o tym, że dołączyć do nas może James Rodriguez.
Biorąc pod uwagę że na wylocie jest Ramsey, Kolumbijczyk jako opcja B za Ozila w rozegraniu i ewentualnie na skrzydle byłaby moim zdaniem czymś co podniesie jakość klubu.
Belg to też byłby świetny transfer. Co z tego że poszedł na kasę, kiedyś świetnie się zapowiadał. Na młode talenty typu Mbappe na skrzydło nas zwyczajnie w świecie nie stać, bo za takie perełki woła się już lekko 100 baniek+, więc odpadamy w przedbiegach- trzeba to zrozumieć.
Musimy szukać takich okazji- jeżeli odpali to będziemy mieli skrzydłowego na lata. Ostatecznie to i tak aktualnie nie mamy żadnego wingera do pierwszego składu więc za takie pieniądze nic nie ryzykujemy.
Honor to domena piłkarzy wielkich.
Swego czasu Raul Gonzales też oznajmił publicznie, że jeżeli jego odejście z Realu będzie najlepsze dla drużyny, to niech tak będzie.
Tutaj mamy analogiczną sytuację- gigant środka pola, monolit koła środkowego boiska dał trenerowi do zrozumienia że jeżeli tak trzeba, to on odejdzie. Umówmy się, Lord Bendtner był tylko jeden, a Squillaci i Silvestre to klasa sama w sobie, ale Szwajcarowi też nic nie brakuje.
Na razie mamy za krótką ławkę rezerwowych, ale serio nie widzę plusów które Xhaka mógłby nam zaproponować na docelowym poziomie do którego dążymy (walka o Mistrza), nawet jako rezerwowy.
Niestety póki co to jeden z naszych lepszych pomocników, więc trzeba to zmienić przy najbliższym okienku transferowym lub poczekać na rozwój młodych.
Bańka pękła.
Po początkowym łomocie zbieranym od topowych zespołów, stopniowym progresie drużyny i ciułaniu punktów na ekipach z dolnej części tabeli, a nawet zanotowaniu remisu z the Reds, wielu uwierzyło że walczymy w tym sezonie chyba nawet o jakiegoś Mistrza.
Trochę pokory po fartownym remisie z Wilkami nam nie zaszkodzi.
Trzeba się cieszyć że Emery naprawia to, co Wielki Wu metodycznie psuł od dobrych 10-12 lat, ale nie można oczekiwać że po 6 miesiącach ta drużyna będzie wygrywała z każdym i wszędzie.
5 miejsce w Lidze i dobra postawa na przestrzeni całych rozgrywek, zmniejszenie liczby traconych bramek, lepsza współpraca naszych napadziorów, poszerzenie ławki rezerwowych i budowanie zespołu na przyszły rok, żeby na poważnie włączyć się do walki o stałe miejsce w TOP4 i CL, to są priorytety które muszą być spełnione w tym sezonie. 4 miejsce w Lidze albo wygrana w Lidze Europy byłyby moim zdaniem miłą, acz mało realną niespodzianką.
Nie od razu Rzym zbudowano. Przede wszystkim poprawić trzeba mentalność, zarówno z Liverpoolem jak i wczoraj było widać, że pod presją to są jednak wciąż "dzieciaki Wengera" i jak to kiedyś powiedział Evra przy okazji spotkania z nami, zasługują na łomot. A co by było gdybyśmy musieli dzielić siły na grę w Lidze Mistrzów?
Pokora i cierpliwość nas uratują.
W końcu mamy dwóch napadziorów z prawdziwego zdarzenia którzy potrafią ukuć z przodu.
Tego brakowało od wielu, wielu lat posuchy w wykonaniu Wielkiego Wu.
Nie mówię że w przyszłym roku będziemy oglądać the Invincibles 2.0, ale forma ogółem w pierwszej części sezonu cieszy. Niby wystarczyło zdecydować się na jedyną rozsądną formułę przy takim dobrobycie z przodu, czyli 4-4-2, ale za rządów pewnego Francuza wcale nie było to takie oczywiste... 4-3-3 i dwóch obowiązkowych, choćby farbowanych skrzydłowych powtarzane jak mantra co tydzień, ku chwale ojczyzny. :)
Pomału trzeba się zastanowić czego oczekujemy od przyszłego sezonu. Jeżeli jakimś cudem skończymy Ligę na czwartym miejscu, trzeba będzie istotnie poszerzyć ławkę rezerwowych, żeby nie popaść w syndrom przegranego zwycięzcy, i nie odpaść ze wszystkiego w okolicy listopada od rozgrywania spotkań co 3 dni.
Przydałby nam się nowy lider środka obrony, bo ewidentnie widać że bramek wciąż tracimy za dużo, a nasi stoperzy to aktualnie albo emeryci, albo nieopierzeni jeźdźcy bez głowy. Czas pokaże.
Znowu jesteśmy w wengerowskim tasiemcu z serii: gwiazda klubu kręci nosem, ale że ma rok kontraktu do końca to albo klub się zgadza na wszystko albo go oddaje za bezcen. Tylko u nas, prawie co roku.
Prawda jest jednak taka że Walijczyk nie jest nawet w połowie tak dobry jak mu się wydaje, a sugerując się ostatnimi zmianami w klubie które jak rozumiem prędzej czy później mają przywrócić nam status klubu z Big Four i pozwolić na realne bicie się o Mistrza to trzeba sobie jasno powiedzieć że piłkarz formatu Ramseya nadaje się... na ławkę, zaznaczając jednocześnie że Walijczyk jest aktualnie jedną z wyróżniających się postaci w ekipie z północnego Londynu. Go big or go home.
Gdyby ktoś dał za niego w zimie 50-60 baniek to możnaby realnie poszukać zastępstwa, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie wyłoży tyle za chimerycznego zawodnika z 6 miesiącami kontraktu do końca. Cięźka sprawa.
Ostatecznie jednak za postawę na treningach punktów w tabeli nie dopisują.
Skoro od dłuższego czasu Cech gra padakę, teraz też zagrał padakę, to nielogicznym byłoby przypuszczać że nagle zacznie bić się o Złote Rękawice. Te czasy nie wrócą.
Z jakiegoś powodu jednak Arsenal sypnął 20 baniek na nowego bramkarza. To horrendalne pieniądze, biorąc pod uwagę że następcę Buffona, gościa który w wieku 26 lat miał już doświadczenie w Premier League i CL, Złote Rękawice na koncie, klub puścił za połowę tej kwoty (hehe).
Trzeba zrzucić ten początek z Czechem na karb wysokiej kultury osobistej nowego trenera (chcę tak myśleć), ale teraz już trzeba dać szansę wykazać się między słupkami nowemu nabytkowi.
Biorąc pod uwagę ilu mamy w składzie skrzydłowych do pierwszego składu lub chociaż aspirujących do takiego miana (ani jednego), takie okazje jak wypożyczenie Schurrle za grosze powinniśmy łykać jak pelikan na głodzie.
W obecnej sytuacji innej opcji niż 4-4-2 nie widzę. I w sumie wcale nie musi to być coś złego.
W tym klubie najważniejszy był świeży start, czysta karta.
Jeżeli coś nie działa przez 10 lat, to trudno oczekiwać że za 11 razem się uda. Niestety taka była polityka Wielkiego Wu- odwalajmy tę samą manianę, może w tym roku przy odpowiednim ustawieniu planet się uda.
Nie udało się.
Trzeba poczekać na efekty. Pierwszy raz od ponad 10 lat jestem ciekawy nowego sezonu.
Moim zdaniem powinniśmy się skupić na wzmocnieniu obrony i pomocy, bo nasz bilans bramkowy ostatnimi czasy bije kolejne rekordy klubu pod względem straconych goli.
To fajnie że interesujemy się skrzydłowym, tyle że aktualnie mamy w klubie słownie jednego (Iwobi), który nadaje się w optymalnym scenariuszu tylko na ławkę, więc trzeba sobie jasno powiedzieć że fancy moda na 4-3-3 którą Wielki Wu podpatrzył od Barcelony u nas się nie sprawdzi, dopóki nie ściągniemy nie jednego, ale 2-3 takich Vasquezów.
Mamy 2 dobrych, klasycznych napadziorów, aż się prosi żeby wrócić do 4-4-2 jak za starych dobrych czasów the Invincibles.
Biorąc pod uwagę że mamy w składzie Aubameyanga i Lacazette to napad mamy obstawiony na lata.
Mimo to Mistrzostwa w Anglii nie zdobywa się pierwszym składem i szumnymi meczami, tylko szeroką ławką i spotkaniami ze słabszymi ekipami, wygranymi 1:0 kiedy drużynie nie idzie. Tu bym upatrywał miejsca Pereza- joker z ławki, który dostanie od czasu do czasu 20 minut i dołoży wtedy swoją cegiełkę.
A z innej beczki to transfer Welbecka byłby wzmocnieniem. Czekam na to kiedy nowy trener pozna się na jego nietuzinkowym talencie, bo do tej pory podejmuje same logiczne decyzje, a w logice ważna jest konsekwencja.
Fizjo_afc- pełna zgoda. Zaczynamy sprowadzać zawodników do pierwszego składu, na pozycje które wzmocnień wymagają.
Nie wiadomo czy ten projekt wypali, ale jest to wszystko logiczne. Uzupełniamy skład młodymi, ale już ogranymi zawodnikami, kosztującymi prawdziwe pieniądze, ale nie kosmicznie drogimi gwiazdami z pierwszych stron gazet.
Słowem, wygląda na to że Emery stawia na kolektyw.
W ostatnich latach takie ekipy jak Atletico, Tottenham czy inny Liverpool są w stanie rywalizować z najlepszymi bo ich trenerzy stworzyli zbalansowane drużyny, które wypełniają założenia taktyczne.
Messi jest jeden, Ronaldo też. Pozostali muszą sobie jakoś radzić.
TOP 4 w przyszłym sezonie to realny cel który powinien stanowić punkt wyjścia do powroty na salony boisk Europy.
A Wielki Wu niech siedzi przed telewizorem i patrzy.
Cieszą przemyślane zakupy nowego trenera/zarządu. Widać że stoi za tym wszystkim jakaś szersza wizja, czy właściwa, to przekonamy się za parę miesięcy.
W końcu odpowiedzią na luki w składzie jest dobrze zapowiadający się transfer gracza do pierwszej jedenastki, a nie ględzenie o jakości czy też panic buy jakiegoś no name'a w deadline day.
Mimo wszystko trochę ściska w środku gdy człowiek pomyśli że żeby mieć bramkarza na lata, młodego, perspektywicznego, już ogranego w rozgrywkach CL i Premier League, do tego ze statusem HG i mającego już w swojej gablocie złote rękawice za grę w PL wystarczyło... nie robić nic. No a teraz będzie się spełniał jako następca Buffona.
Ave Wielki Wu.
Łatwo powiedzieć niech idzie, pytanie czy ktoś przyjdzie na jego miejsce?
Aktualnie na jego pozycję jest w klubie Ramsey, Xhaka i Elneny którzy w optymalnym scenariuszu drużyny która pretenduje w przyszłości do 14. tytułu Mistrza Anglii powinni łapać się co najwyżej na ławkę rezerwowych.
Czy zarząd wyda grube miliony na jakiegoś magika środka pola który będzie biegał od linii do linii dryblując, podając i odbierając? Szczerze wątpię.
Nikt nie mówi że w obecnej dyspozycji Wilshere zasługuje na miejsce w podstawie, ale puszczanie takiego gracza ze statusem HG za darmo, w sytuacji w której w pomocy rywalizuje o pierwszy skład/miejsce na ławce z takimi tuzami futbolu jak Elneny, Xhaka czy inny Maitland-Niles to nieporozumienie.
To mi się między innymi nie podobało w dotychczasowej pracy ludzi u "góry". Eksploatacja zawodnika na maksa, przychodzi gorszy moment kariery i sprzedaż za gorsze, bo kontrakt się kończy a nikt nie pomyślał o tym żeby go przedłużyć. Zero logiki.
Już lepiej podpisać z nim kontrakt na 3 lata i dać mu sezon przy nowym trenerze na odbudowanie. Będzie dalej cieniował to trudno, opchnie się go do jakiegoś średniaka za 20-30 baniek. Pokaże co potrafi to będziemy mieli historię a'la van Pershing 2.0 z miejmy nadzieję lepszym zakończeniem.
Trzeba przyznać że zarówno on jak i nasz niby opokan forte Koscielny mocno cieniowali w ubiegłym sezonie popełniając raz po raz szkolne błędy. Ciężko akurat ich wyróżnić mając na uwadze jak grały takie tuzy jak Bellerin albo nasz tytan bramki Czech, brak DMa przez cały poprzedni sezon też nie pomagał ale jednak środek obrony zbyt łatwo pozwalał rywalom na dochodzenie do sytuacji bramkowych, czy to na ziemi czy (zwłaszcza) w powietrzu, nawet biorąc pod uwagę że forma wszystkich ww. piłkarzy była pochodną formy Wielkiego Wu- który już odszedł co wystarczy za komentarz.
Środkowy obrońca do pierwszego składu to mus, a Francuzowi i Niemcowi ryealizacja o drugie miejsce w podstawie dobrze zrobi.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Gdybyście wrzucili ten wywiad z archiwum i podpisali: to rzekłem ja, Wielki Wu, to właściwie łyknąłbym autentyczność tej rozmowy bez mrugnięcia okiem. Wypisz, wymaluj wypowiedź w stylu Francuza.
W komentarzach jednak hurraoptymizm i górnolotne hasła typu "wodzu prowadź", zamiast znanej z wieloletniej tradycji kanonierzy.com mowy nienawiści w stylu wenger out.
Oby to nastawienie przekuło się na wyniki, pozostaje trzymać kciuki i cierpliwie obserwować.