Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12715 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 1 z 318 (komentarze od 1 do 40):
@executer1 napisał: "Kiwior zagrał dobry mecz jest w dużej mierze zasługą Saliby jako lidera defensywy."
Oczywiście, że tak, bo dobór XI nie polega na wyselkcjonowaniu top 11 zawodników, tylko każdy jest elementem drużyny, który ma za zadanie realizować ściśle określone zadania.
Dlatego ocena potencjału reprezentacji przez pryzmat klubów w jakich występują zawodnicy, to populizm i ignorancja.
Van Dijk wyglądał jak ostatni drut kiedy grał w Celticu który lała Legia 6:1. Ile minęło? Ze cztery lata i był o włos od złotej piłki.
@adek504 napisał: "Arteta wie, że pewnie mocniejszy nacisk jest teraz położony na LM, ale nic nie odpuszcza w lidze i robi normalna rotację"
Przestań, naprawdę.
Saka potrzebował przetarcia po kontuzji, bo wiadomo, że szykowany był na Real od początku.
Połowa podstawowego składu siedzi na ławce, co nie zdarza się nigdy, ale typ twierdzi, że normalna rotacja. No jaja.
No, ale wyszedł Rice. Walczymy! To nic, że na ławce już tylko akademia i Zinchenko na wylocie. To już byłoby za grubo nawet jak na standardy Carabao Cup.
Normalna rotacja. Elo.
@Dzulian: wiadomo, trzeba kontrolować co się dzieje za plecami. Natomiast też terminarz wybitnie sprzyja. Do końca tylko trzy wyjazdy, w tym dwa do spadkowiczów. Myślę, że 12-13 punktów da spokojnie dojechać jako wicelider do końca rozgrywek, ale nawet przy czarnym scenariuszu, tj. tylko trzech zwycięstwach, Forest nas raczej nie przeskoczy.
Jeszcze Newcastle jest w gazie, ale oni mają terminarz mocno napakowany.
@adek504 napisał: "na wypadek jakby Liverpool nie potrafił tego dociągnąć
COYG!"
Zero szans. Zero. I to nie jest kwestia wiary czy naiwności. Arteta to wie, dlatego oszczędza graczy przed ważnymi meczami w LM.
Wypisaliśmy się z tej zabawy na dobre porażką z West Hamem.
Fajnie, że dziś mecz. Szkoda, że towarzyski.
Celem jest dograć sezon, optymalnie bez kontuzji.
Arsenal jest raczej zbyt mocny by stracić to drugie miejsce. Biorąc pod uwagę poprzednie mecze, szkoda, że mamy dwa miesiące towarzyskiego grania w lidze.
Na szczęście Liga Mistrzów rekompensuje i oby ta przygoda sami wiecie jak się skończyła.
Jeżeli to jest sezon Arsenal vs sędziowie, to dzisiaj czeka nas final boss.
Nastał dzień dzisiejszy.
Za mało uwagi poświęcono Jorginho. Bo tak myślę sobie, że Europa mu już chyba odjechała. Co po sezonie? Araby? Vasco da Gama czy koniec kariery?
Dramatycznie wczoraj wyglądał.
Po przerwie reprezentacyjnej, sędziowie całkiem puścili hamulce. Od sierpnia słyszę obietnice dotyczące półautomatycznych spalonych. Tego wciąż się nie doczekaliśmy, za to gramy bez sędziów. Fajnie, tak podwórkowo.
Panie England, to jest ten słynny, angielski humor?
No to sobie Kiwior zagra z Realem.
Niestety. Dramat.
Miles Lewis-Hato.
Lewy obrońca, jakiś odrzut z Chelsea i lecimy po mistrzostwo.
@Patriko: na szybko przewinąłem sobie spotkania i na to wychodzi, że Chelsea.
No to już trochę czasu minęło.
Barca wraca z 0:2, a mnie zastanawia kiedy Arsenal odrobił dwa gole zaległości.
Od 9 marca Arsenal zdobył w lidze 4 punkty. Liverpool zero. A do tego polegli na dwóch frontach.
Nie dość, że teraz przerwa reprezentacyjna, to jeszcze świadomość takich "widowisk" do końca maja.
Biorąc pod uwagę koniec rozgrywek, mamy do połowy sierpnia towarzyskie granie i dwumecz z Realem w kwietniu.
Chciałbym napisać, że nie będę o tym meczu pamiętał za tydzień i to w istocie prawda. Ale też dziś wieczorem nie sądzę bym o tym zwycięstwie rozmyślał.
Wincyj lewych obrońców, wincyj, kadra wytrzyma.
Dobre, legitne oceny.
Oby nie było jak z Bayernem. U siebie świetnie, ale pojedyncze błędy zadecydowały, że zwycięstwa nie było.
Za to w rewanżu nie dotknęliśmy piłki.
Walniemy ich luźno.
Paradoksalnie, Real może być dla Arsenalu łatwiejszy do złapania. Jak Arsenal miałby poradzić sobie z defensywnym Atletico, skoro ciężary mamy kiedy drużyny walczące o utrzymanie stoją dupą w bramce?
A jeżeli wymodlimy powrót Saki, to przynajmniej Vinicius będzie mógł zobaczyć z bliska najlepszego skrzydłowego na świecie.
@Marzag napisał: "Miał dosłownie jedną stratę z tym, że w newralgicznym miejscu."
Hmm... to ciekawe, biorąc pod uwagę, że miał najniższą celność podań w całym zespole. Gdyby nie późna to pora, to chętnie odwinąłbym sobie te jego popisy.
Ale jak sam słusznie zauważyłeś, strata była krytyczna i cudem nie zakończyła się golem. Tak przypomina mi się, jak jechano z Kiwiorem, bo albo nie zdążył zaasekurować bocznego obrońcy, albo źle się ustawił i dał się objechać.
Gdyby była jakaś skala przewinień, to błędy Kuby oceniłbym na 1/2 Merino.
Zszedł Partey, straciliśmy całkowicie kontrolę w środku. To, co wyprawia Merino, jak nieodpowiedzialnie gra, to zaprzeczenie tego, o czym mówi Arteta.
Kiedy Arsenal nie ma piłki, potrafi doskoczyć, gra agresywnie. Ale przy wyprowadzaniu piłki, to niestety nie jest poziom Arsenalu. Słabo rozgrywa, wolno myśli i ma problemy z podejmowaniem decyzji lub wybiera złe warianty.
Jeżeli Zubimendi nie będzie klepnięty na 100%, a pozwolimy odejść Parteyowi, to latem wygenerujemy kolejny kłopot, kolejny duży wydatek.
Biała flaga. Ale spoko, taki etap sezonu, że właściwie mnie to nie rusza. Przyzwyczaiłem się.
Ale trochę zabawne, że Martinelli, prosto z kozetki, dał więcej w ataku niż Trossard i Nwaneri. A i tak był beznadziejny.
Ratowanie sezonu Tierneyem i przyspawanie Sterlinga do ławy to krzyk Artety do nielicznych userów. "Mieliście rqcję, Sterling to straszny drut".
Właśnie, my nie kupujemy w ogóle graczy, którzy dopiero mają kwity na zostanie topowymi grajkami.
Nie ważne, że to plotka. Dziś trzeba wyskoczyć ze stówki za niego, a był na radarze jeszcze w Guingamp.
Kompletnie zatraciliśmy to, z czego przez lata słynęliśmy. Z kupowania tanio i kreowania gwiazd. Brighton teraz trochę kroczy tą drogą, sprzedając drogo zawodników o których dwa lata wcześniej nikt nie słyszał.
My idziemy drogą kupowania drogich, ukształtowanych zawodników, albo ruszamy po odpady z Chelsea.
Najnudniejszy sezon od dawna. Wiadomo kto będzie mistrzem, wiadomo kto spadnie. Powiew świeżości w postaci Forest, to wszystko. Manchestery leżą, Chelsea ssie.
I ta dyskusja, czy Salah jest goatem. Rekordy, rekordami, fajnie, super. Szkoda, że z tych 30 goli, 20 z nich to albo karne, albo tap-iny, albo wylewy obrony. Gratulujemy skuteczności, ale magii to tam może szczypta.
I żeby była jasność, doceniam Salaha, cyferkami zjada sobie tę ligę. Chodzi mi o to, że to nawet nie jest prime Salah.
To naprawdę nudny sezon.
Z perspektywy neutralnego kibica, fatalny wynik, bo TVP pokaże za tydzień mecz towarzyski.
My się bawimy, na 1/4 czekamy.
Główny cel na rewanż to brak kontuzji. Misja poboczna to dobić do dychy w dwumeczu.
Czemu Sterling gra w Lidze Mistrzów z numerem 8?
Byle nie przegrać. Słabo nam ostatnio wychodziło gonienie. Bez napastnika, przy cofniętym przeciwniku, mamy problemy by w ogóle stworzyć sytuacje.
Ewentualne ćwierćfinały będą po przerwie reprezentacyjnej. Do tego czasu nastroje mogą się całkiem zmienić. Wróci Saka, White do pełni formy. Będzie inne granie. Ale najpierw trzeba się przetoczyć przez to PSV.
@adek504 napisał: "walczyliśmy z ciągłymi absencjami zwłaszcza na bokach obrony"
Mamy 112 lewych obrońców. Bez jaj. Timber gra wszystko w tym sezonie. Jak nie zagrał raz kiedy przegraliśmy, to... akurat grał White. To, że Arteta szuka kwadratowych jaj z Parteyem w obronie...
I zostaje nam Odegaard. Jeden zawodnik. Czyli nie kontuzje, a kontuzja. Cieszę się, że sam do tego doszedłeś. Do tego, że sezon został przewalony podczas okienek, a moim zdaniem szczególnie latem.
W sierpniu nikt nie brał pod uwagę, że MLS i Nwaneri będą mieli na barkach ratowanie sezonu. Merino przychodząc tu, też raczej nie spodziewał się, że właśnie w takiej roli.
Do meczu z West Hamem można było pisać o długiej serii bez porażki. Problem polega na tym, że nie można powiedzieć tego o serii zwycięstw. Pięć zwycięstw mniej niż Liverpool, ale tylko jedno więcej niż Forest czy katastrofalne w tym sezonie City. Różnica pięciu zwycięstw między pierwszym a drugim miejscem. Taka sama jak między drugim a trzynastym, czyli KFC.
Bzdury? Liverpool mecz rozegrany więcej?
Arsenal tracił już częściej punkty niż sezon temu. Zostało jeszcze 11 kolejek.
Arsenal w 23/24 wygrał więcej meczów "po Dubaju", niż w całych obecnych rozgrywkach. Potrzebował 9 meczów mniej na to.
Kontuzje? Saka wypadł pod koniec grudnia. Do tego czasu zdążyliśmy potracić punkty już osiem razy. Nawet gdyby Arsenal od tego czasu wygrał wszystkie mecze, wciąż traciłby do Liverpoolu punkt.
Ale za to wiemy jedno. Dubaj nie działa. Rok temu się udało, teraz czar prysł.
To, że tytuł odjechał - trudno. Nie pierwszy raz.
Z Manchesterem City wyglądaliśmy jak futbolowi Bogowie. Real Madryt? Dawać ich!
Trzy dni później wyglądaliśmy jak reprezentacja artystów polskich na St James Park.
Wróciliśmy z Dubaju, zawodnicy wyglądają jakby tydzień grali w dziadka piłką lekarską. Fatalne występy z drużynami z dołu tabeli, ale jeden przynajmniej z punktami. Dziś kąpiel oczu po arcynudziarstwie.
Wypadł Havertz i nic nie zostało z tej drużyny która zlała City. Wyglądamy jak wrak.
19 lewych obrońców w klubie, ratujemy mecz Tierneyem którego Arsenal nie potrafi sprzedać od dwóch lat.
Załóżmy, że Odegaard jest mózgiem drużyny, no graczem nie do ruszenia.
Zatem co w sytuacji gdy kapitan nie dowozi? Czy docelowo mamy (nie mamy) zmiennika, czy po prostu, jak pod nieobecność Martina, betonujemy ten środek trójką Merino, Partey, Rice?
Wiem, że Trossard może grać w środku, ale brak zdrowych skrzydłowych uniemożliwia takie ustawienie.
Zastanawiam się, czy nie można przesunąć Odegaarda na skrzydło. Wtedy spokojnie robi się miejsce w środku dla Marino, a przesuwając Trossarda bliżej środka ataku, tak naprawdę robi się z przodu dwóch napastników, którzy mogą się wspierać.
Jednak osamotnionego Merino dość łatwo wyłączyć. Trossard nie jest zawodnikiem, na którego posyłanie wrzutek jest dobrym pomysłem. Za to obaj mogą się nieźle uzupełniać.
Ollie Watkins true gunner.
Spoko. Póki będą matematyczne szanse i tak będziemy oglądać dwa mecze w kolejce. Może w drugiej połowie się otrząsną.
Liam Delap to pewniak. On wyląduje w klubie big six i ważne by tego nie przespać. Ale marzeniem byłoby mieć dwóch sensownych napastników. Ewentualnie, zastanowić się nad kozakiem na lewe skrzydło, który nie biega tylko wzdłuż linii, ale schodzi do środka i dobrze czuje się jako finisher.




Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 32 | 23 | 7 | 2 | 76 |
2. Arsenal | 32 | 17 | 12 | 3 | 63 |
3. Nottingham Forest | 32 | 17 | 6 | 9 | 57 |
4. Newcastle | 31 | 17 | 5 | 9 | 56 |
5. Manchester City | 32 | 16 | 7 | 9 | 55 |
6. Chelsea | 32 | 15 | 9 | 8 | 54 |
7. Aston Villa | 32 | 15 | 9 | 8 | 54 |
8. Bournemouth | 32 | 13 | 9 | 10 | 48 |
9. Fulham | 32 | 13 | 9 | 10 | 48 |
10. Brighton | 32 | 12 | 12 | 8 | 48 |
11. Brentford | 32 | 12 | 7 | 13 | 43 |
12. Crystal Palace | 31 | 11 | 10 | 10 | 43 |
13. Everton | 32 | 8 | 14 | 10 | 38 |
14. Manchester United | 32 | 10 | 8 | 14 | 38 |
15. Tottenham | 32 | 11 | 4 | 17 | 37 |
16. Wolves | 32 | 10 | 5 | 17 | 35 |
17. West Ham | 32 | 9 | 8 | 15 | 35 |
18. Ipswich | 32 | 4 | 9 | 19 | 21 |
19. Leicester | 32 | 4 | 6 | 22 | 18 |
20. Southampton | 32 | 2 | 4 | 26 | 10 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 27 | 17 |
E. Haaland | 21 | 3 |
A. Isak | 20 | 6 |
C. Wood | 18 | 3 |
B. Mbeumo | 16 | 5 |
Y. Wissa | 15 | 2 |
C. Palmer | 14 | 7 |
O. Watkins | 14 | 6 |
Matheus Cunha | 14 | 4 |
J. Mateta | 13 | 2 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wciąż i wciąż po pierwszym meczu słuchałem/czytałem, że spokojnie, że to Real, że dwumecz jeszcze nie jest rozstrzygnięty.
Otóż był. Sorry, Arsenal mógł powstrzymać tylko wybitny występ sędziego. Kilka takich w lidze było, więc oczywiście garda z pokory trzymana cały czas, ale sportowo? No, ludzie kochani.
Nie było żadnych szans, że Real to odrobi. Zero. Bzdury o remontadach to bajki i myślenie życzeniowe.
Dziś, w 2025 roku, Arsenal jest najlepszą drużyną na świecie, jeżeli chodzi o grę obronną. I to nie jest kwestia tylko pary stoperów Gabriel - Saliba. Arsenal jest najbardziej wszechstronny w defensywie. Płynnie potrafi przechodzić między niską obroną, a wysokim pressingiem. Błyskawicznie organizuje się w tyłach po stracie piłki. Zawodnicy doskonale się asekurują i blokują większość strzałów. Do tego "dark arts" to w pewnym stopniu już nasz core.
Dzisiaj, mówię to z pełnym przekonaniem, nie możliwe jest odrobienie takiej straty z Arsenalem. Na pewno nie w normalnych okolicznościach.
Swoją drogą, a propos kolejnego przeciwnika, jeden z najlepszych meczów w tej kampanii zagraliśmy właśnie z PSG. Nasza obrona? Całkowicie zneutralizowała strzelby paryżan.
A na chłopski rozum, wiedziałem, że ich je*niemy. Zawsze wygrywamy na Bernabeu :).