Komentarze użytkownika Czeczenia

Znaleziono 12974 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 1 z 325 (komentarze od 1 do 40):

poprzednia123456następna
Komentowany temat: Arsenal pokonuje Brighton 2:1 i zdobywa cenne 3 punkty 28.12.2025, 09:38

Trzeba być ograniczonym żeby postawić znak równości między wczorajszym meczem a meczem z Wolves.

Rozumiem frustrację, że po około godzinie przyszło słabsze 10 minut, ale wczoraj wykreowaliśmy naprawdę wiele sytuacji, cały czas naciskaliśmy a wszyscy ofensywni zawodnicy byli aktywni. 2:1 to najniższy wymiar kary.

Zwycięstwo z Wolves było wypierdziane, piłkarze snuli się po boisku myśląc że punkty wpadną za miejsce w tabeli. Zupełnie inny obraz meczu.

A jeżeli spojrzycie na pozostałych rywali, tj. City, Chelsea, Villę, Arsenal wyglądał zdecydowanie najlepiej. Watkins zdobił punkty Emery'emu, ale przez 45 minut pokazali mniej na Stamford Bridge niż Legia.

Komentowany temat: The Villans osłabieni w meczu z Arsenalem 28.12.2025, 09:10

Nie jutro, tylko we wtorek.

@GreKa napisał: "No ale, ktos tutaj pisał, my go codziennie na treningach nie widujemy. Widocznie są jakies powody. Mam tylko nadzieję , ze go nie stracimy w klubie."

Oby tylko tym powodem nie był upór Artety. Biorąc pod uwagę, że Eze wcale nie był naszym celem latem, Arteta ma w głowie jakiś pomysł by bardziej zaangażować Ethana w bieżącą kampanię.

@Marzag: zgoda, robota wykonana, ale zakładam, że Saka i Ode nie weszli żeby perfekcyjnie strzelić karnego, tylko żeby do tych karnych nie doszło.

@GreKa napisał: "Myślę, że Arteta nie chciał ryzykować przy takim wyniku"

Oczywiście, to jest logiczne, ale tak jak mówię, Odegaard wcale gwarantem dobrej formy nie jest. Ostatecznie, wybory Artety nie przyniosły pożądanego rezultatu, bo trzeba było strzelać karne. A Nwaneri i tak szansy nie dostał.

Natomiast, abstrahując od samych zmian, przecież grając drugim garniturem, bierzemy pod uwagę potencjalne niepowodzenie. 10-15 minut Ethana naprawdę tak wiele zmienia w kontekście stabilności zespołu?

@KapitanJack10 napisał: "Jakie pierwsze pytanie widać wśród kibiców? Gdzie jest Nwaneri. A jakby zagrał, to by było "Madueke robi show z Brugge i nawet w CC nie łapie minut". Gdyby zagrał na '10', to oczami wyobraźni widzę "od fantastycznego NLD, Arteta przyspawał Eze do ławki i nawet w CC nie daje mu zagrać"."

To niepodrabialne, snuć jakieś wizje i samemu sobie odpowiadać.

Nwaneri nie wszedł nawet na minutę, nawet na kwadrans, chociaż Arteta nawet nie wykorzystał limitu zmian. Brakuje mu tych minut i to jest fakt. Nie musi wchodzić z ławki Saka czy Odegaard, tym bardziej, że obaj są po kontuzjach, więc odpoczynek zawsze się przyda. Kolejna kwestia, to zastrzeżenia do ich formy. Nie zawsze odgrywają kluczową rolę, dlatego nie rozumiem tego strachu orzed wpuszczeniem kogoś innego. Nwaneri z Brighton, czyli z innym klubem PL, był najlepszy na boisku. Nawet za to 15 minutu się należy.

Nwaneri będzie wchodził na ostatnie pięć minut, kiedy trzeba gonić wynik. Arteta jest konsekwentny w swoim uporze, niestety za grosz w tym logiki.

Dowmana wpuścił kiedy trzeba było gonić Liverpool. Nwaneri zmienił Odegaarda z PSG w 90 minucie. ESR miał nam ratować sezon z Aston Villą wchodząc na ostatnie minuty, tylko że i później i wcześniej był przyspawany do ławki. Za dobry mecz z Luton dostał nagrodę w postaci 30 minut przez dwa miesiące. 10 właśnie z Villą i 20 w ostatnim meczu sezonu.

Zresztą, na zasadzie idź młody, próbuj, Arteta już go wpuścił w tym sezonie na City. Ciekawie ma się to do teorii obsesji kontroli u Artety.

Nie rozumiem za co Kepa zbiera pochwały po karnych. Jego taktyka to było dosłownie rzucanie się ciągle w to samo miejsce i liczenie na to, że strzelec w końcu wybierze ten kierunek.

Zwycięstwo w karnych to jest wyłącznie zasługa perfekcyjnych strzelców. Przez 7 karnych Kepa nie był nawet blisko, robiąc wciąż to samo.

Mimo, że wciąż są potężne problemy z wykończeniem, a ratuje nas niezawodny Own Goal, przebieg meczu był zgoła odmienny od tego co widzimy w lidze. Nareszcie zagraliśmy z polotem i w końcu można powiedzieć o bramkarzu rywali, że ratował im tyłek.

Komentowany temat: Gyokeres zapewnia Arsenalowi zwycięstwo nad Evertonem 21.12.2025, 05:41

Najgorsze jest to, że wyłączając Gabriela, zagraliśmy na galowo. W ataku wszyscy są zdrowi i dostępni, czekamy tylko na Havertza.

Zwycięstwo z Bayernem miało dać nam mentalnego boosta. Po Bayernie przestaliśmy grać. Nie wiem czy to kwestia zmęczenia, czy jaka jest tego przyczyna.

Oby to liderowanie na święta nie skończyło się jak zawsze.

Komentowany temat: Everton vs Arsenal: Trudne wyzwanie dla Kanonierów 20.12.2025, 19:52

@karakan: Tarkowski to gra ostatnio taki żużel, że to jest główny kandydat do wylewu meczu.

Komentowany temat: Everton vs Arsenal: Trudne wyzwanie dla Kanonierów 20.12.2025, 19:49

Wirtz asysta, Isak gol - bez oglądania meczu można się domyślić na jakim stadionie się przełamali.

Komentowany temat: Everton vs Arsenal: Trudne wyzwanie dla Kanonierów 20.12.2025, 19:23

Wyłączając pierwszy mecz, dzisiaj mega nuda.

Komentowany temat: Everton vs Arsenal: Trudne wyzwanie dla Kanonierów 20.12.2025, 19:04

Frank tak żuje tę gumę, że aż na kanapie przez ekran telewizora slyszę to mlaskanie. Tragedia.

Komentowany temat: Dwa samobóje i kuriozalne zwycięstwo. Arsenal 2-1 Wolves 14.12.2025, 23:21

Sprowadzanie nieskuteczności Arsenalu do dyspozycji Gyo, jest nieporozumieniem.

Dość powiedzieć, że to z Merino w XI Arsenal wygląda najmocniej. I to nie jest kwestia tego, że Mikel tak fantastycznie wykańcza sytuacje. Chłop bierze aktywny udział w rozegraniu, ale też przede wszystkim w odbiorze. Sekret polega na tym, że wyciąga tych obrońców wyżej, robiąc przestrzeń skrzydłowym czy środkowemu pomocnikowi. Na Szweda trzeba psioczyć, że nie nadąża, że jest spóźniony na zamknięciu akcji, ale Arteta też musi zrozumieć, że Gyo to nie jest Havertz.

Haaland jest cztery półki wyżej od VG14, ale jeżeli nie ma odpowiedniego serwisu, to w meczu go nie ma. To oczywiste.

Nie chce mi się nawet poruszać tematu indywidualnej dyspozycji poszczególnych zawodników, szczególnie Odegaarda czy Eze, ale spójrzcie na nasz drugi mecz w tym tygodniu. Mecz z Brugge. Rozumiem, że nie wyszliśmy na galowo w tym meczu, ale mieliśmy ogromne problemy z kreowaniem sytuacji w ataku. Przynajmniej dwie z tych trzech bramek, wynikały z tego, że skrzydłowi potrafili wygrać pojedynek i fantastycznymi strzałami sfinalizować akcję. Mamy na tyle jakości w składzie, że każdy zawodnik może zrobić by różnicę, a jednocześnie nasz game plan zakłada klepanie po obwodzie i pozorną kontrolę wydarzeń.

Trochę na zasadzie - zabezpieczyć tyły, a z przodu zawsze coś wpadnie.

Dziś posypała nam się obrona, ale nie wyobrażam sobie, co się wydarzy w obliczu kontuzji pomocników. Jeżeli chodzi o backup dla pary Rice - Zubi, tu jest największa dysproporcja.

Komentowany temat: Jérémie Aliadière: Wspomnienia z czasów Arsenalu 14.12.2025, 21:17

To się nagadał.

Prawie tyle co goli dla Arsenalu.

Komentowany temat: Dwa samobóje i kuriozalne zwycięstwo. Arsenal 2-1 Wolves 14.12.2025, 11:18

Ciekawe, czy gdyby wziąć pod uwagę współczynnik elo, grudzień 2025 nie byłby najłatwiejszym grudniem Arsenalu w historii.

Komentowany temat: Arteta broni Gyökeresa po trudnym meczu z Wolves 14.12.2025, 11:07

Szczerze mówiąc, chyba już wszyscy jesteśmy Gyokeresem zmęczeni.

Jeden niuans a propos wczorajszego meczu. To, że Eze nie zobaczył nawet żółtej za tego kopniaka w twarz, to nawet nie jest cud. To jest trademark sędziów na wyspach, nikt nie wie dlaczego taka decyzja.

Gdyby bylo tak, że waliliśmy głową w mur, a bramkarz zagrał mecz życia - trudno, trzeba żyć dalej.

Ale do cholery, chłop przez 90 minut miał jedną interwencję. Jedną, bo strzał Jesusa to w zasadzie jak podanie

Mamy wynik, i na ostatnie 20 minut oddajemy piłkę drużynie, która przez cały mecz waliła tylko po autach. To jest niepojęte.

Dwa samobóje uratowały nas przed blamażem z najgorszą drużyną ligi w historii. Jak to brzmi w ogóle.

Jesteśmy upośledzeni w ataku. Jeżeli indywidualnie ktoś nie zrobi przewagi, nie potrafimy wykreować nic. Tutaj nikt nie robi zadnych liczb.

Ja *******e, jaki wstyd.

Komentowany temat: Gabriel Jesus: Jestem więcej niż gotowy 11.12.2025, 09:00

@damianARSENAL: zrobił więcej w pół godziny niż Gyo przez dwa miesiące.

Komentowany temat: Madueke błyszczy w triumfie Arsenalu nad Club Brugge 11.12.2025, 08:56

Jezu, jak mnie denerwuje, że ktoś nawet nawet nie ogląda meczu i tylko przychodzi marudzić, bo mu się komentarze nie podobają. Zamiast się cieszyć, że Arsenal wygrywa w LM wszystko jak leci z bilansem bramek 17-1, przychodzi rano i wylewa swoje żale, bo jakieś anonimy w internecie coś napisały.

Komentowany temat: Club Brugge vs Arsenal: u progu awansu do 1/8 finału LM 11.12.2025, 07:19

Saka może i sobie poradzi na ataku (a może i nie), ale spokojnie z tym, że Madueke to pociągnie na prawej stronie.

Komentowany temat: Club Brugge vs Arsenal: u progu awansu do 1/8 finału LM 10.12.2025, 23:17

Fajnie, że bramki strzelali zawodnicy którzy rozczarowywali w tym sezonie.

Komentowany temat: Club Brugge vs Arsenal: u progu awansu do 1/8 finału LM 10.12.2025, 23:14

@miki9971: Haaland to po prostu Giroud, tylko z przyśpieszeniem na poziomie 99.

Komentowany temat: Club Brugge vs Arsenal: u progu awansu do 1/8 finału LM 10.12.2025, 23:12

Ale, że Jesus pokaże więcej niż Gyo przez ostatnie dwa miesiące, to nawet jako bait nie przyszłoby mi do głowy.

Komentowany temat: Club Brugge vs Arsenal: u progu awansu do 1/8 finału LM 10.12.2025, 22:05

@ozzy95 napisał: "A mnie martwi coraz bardziej elektryczność i błędy w rozegraniu Hincapie."

Chłop jest dramatyczny. Drugi Gabriel Paulista. Może przy Salibie się wyrobi, ale póki co Arsenal to za wysokie progi.

Komentowany temat: Club Brugge vs Arsenal: u progu awansu do 1/8 finału LM 10.12.2025, 22:04

@damianARSENAL napisał: "Co wy chcecie od tego Odegaarda to nie mam pojęcia."

Nic. Najlepszy na boisku. Tylko nie wiadomo na którym.

Komentowany temat: Club Brugge vs Arsenal: u progu awansu do 1/8 finału LM 10.12.2025, 22:00

Dzisiaj mamy symulator kontuzjowanego Rice'a. Nie ma Declana, nie ma środka pomocy.

Komentowany temat: Club Brugge vs Arsenal: u progu awansu do 1/8 finału LM 10.12.2025, 21:58

Luźne pytanie. Kto bardziej irytował, Wenger pod koniec kariery, czy Odegaard 2025?

Komentowany temat: Club Brugge vs Arsenal: u progu awansu do 1/8 finału LM 10.12.2025, 21:53

Czemu Odegaard nie poleciał z drużyną do Belgii?

Jak Nwaneri nie dostanie minut, a Rice zagra +200 minut w meczach z Brugge, Wolves i CP w EFL Cup, to Arteta jest sabotażystą.

Komentowany temat: Arteta o kontuzjach Mosquery i Trossarda 07.12.2025, 19:47

Ale że Arteta będzie wolał kulawego Trossarda na lewej, niż zdrowego Madueke, to raczej jasno dowodzi, że chłop nafaje się wyłącznie na prawą stronę.

Gyokeres sobie nie radzi, bo przyszedł z Portugalii.

Sesko sobie nie radzi, bo przyszedł z Bundesligi. Isak sobie nie radzi, bo przyszedł z Premier League.

Tą logiką, transfery tylko z kosmosu. Za bardzo upraszczacie sobie świat.

Fanbase LFC przebija chyba nawet nas, a na pewno na dorównuje.

Dosłownie od początku sezonu dominuje narracja, że Salah jest bez formy, że może to czas spróbować ograniczyć jego czas na boisku.

No to Slot sadza go na ławce (i tak z miesiąc za późno), a zainteresowany postanawia publicznie zdefekować na trenera.

Co robią kibice? Slot out.

@Dawid04111: przy tej tendencji, jeżeli City przegra tylko dwa razy, a my trzy-cztery, to musimy rzadziej remisować, bo rewanż jest na Etihad i bezpośredni mecz może zadecydować.

A przypomnę tylko, że jest taki klub, któremu seria 16 meczów i remisu w 18 meczach, mistrzostwa nie dała.

Kontuzje to jedno, ale gracze wyglądają na zajechanych, a jeszcze nie mamy półmetku sezonu. Rice, Zubi, boki obrony - grają praktycznie od dechy do dechy. Przy takiej intensywności zaczyna być widoczny spadek mocy. Taki Declan gra KAŻDY mecz, harując jakby to był finał mundialu.

@thegunner4life napisał: "Zdradza wszystkim kolegom sekret. Arsenal nawet jak wygra mistrzostwo to przegra w tym sezonie jeszcze 3-4 mecze."

Jeżeli Arsenal przegra jeszcze 4 mecze, to z dużym prawdopodobieństwem, mistrzem nie będzie.

W ostatnich 10 sezonach, tylko raz zdarzyło się, że mistrzem został zespół z sześcioma porażkami. I było to City w sezonie 20/21, gdzie dwie z tych sześciu porażek były już w maju, kiedy losy tytułu były już przesądzone.

Wrzuć teraz Kiwiora do składu, od razu jest szefem, nie to co te melepety.

poprzednia123456następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady