Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12894 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 1 z 323 (komentarze od 1 do 40):
Co prawda, był to typowy mecz, którego obejrzenie skutkuje zapaleniem spojówek. No, ale trzy punkty więcej w tym wyścigu.
Mistrzostwo to wynagrodzi, bo mistrzem będziemy na pewno.
Nawet nie bardzo jest o co mieć pretensje, bo właśnie tak ma wyglądać nasza gra. No to wygląda.
Klasyka, współczynnik kontuzja/mecz, wyższy niż mityczne xG.
Dawno temu, przez pewien czas, w telewizji pokazywano tylko drugie połowy meczów ligowych. W przypadku Arsenalu można zacząć rozważać powrót do tych dzikich czasów.
Aha, no i Martinelli w kanadyjce równo z Haalandem.
Nie chodzi o peany na jego cześć, ale mam nadzieję, że zasłużył na trochę więcej szacunku, niż nazywanie go garbatym.
W ogóle to był dziki dzień w CL.
Ale, że TVP pokaże treści +18 o tej godzinie, to się nie spodziewałem. Gwałt na Atletico.
Haramball derby oddają.
@Bartek_ napisał: "@Czeczenia napisał: "Nie wiem co gorsze, Borek na TVP, czy Rudzki na C+."
Czeczenia na k.com
hehe"
Nie no wiadomo, pode mną już tylko Manchester United.
Czasami narzekacie, że w przerwach meczów PL są reklamy zamiast studia. Teraz chłop w C+ o drugiej żółtej dla zawodnika Pireusu i o zachowaniu piłkarza Barcelony:
"Gdyby chłop położył się po czymś takim na ulicy, to byłby pośmiewiskiem".
No i to jest analiza!
Nie wiem co gorsze, Borek na TVP, czy Rudzki na C+.
@Czeczenia napisał: "To będzie dzień Wirtza. Patrzcie teraz."
Kolejny dzień bez g/a oczywiście.
To będzie dzień Wirtza. Patrzcie teraz.
Haha Porro
Pytanie czy styl pozostawia wiele do życzenia, czy po prostu gramy to, co mamy grać.
To latanie z kartką po boisku plus wysyp napomnień z czerwoną dla Gusto, fajnie pokazują, że Chelsea ma może 50 piłkarzy, ale chyba kupują tylko tych z ujemnym IQ.
@arsenallord napisał: "Ten rekord 15 goli straconych Chelsea myślicie, że jest realny do pobicia?"
Bez szans. Bliżej będzie do 30 goli niż do 15.
Liverpool nie będzie mistrzem, bo Salah zachorował na chorobę o nazwie "podpisanie nowego kontraktu". Wiadomo, zawodnicy przedłużają swoje umowy, ale najbardziej narażeni na tę chorobę są zawodnicy po trzydziestce z gwiazdorskim statusem w zespole. U nas przykładowo Aubameyang cierpiał na to schorzenie.
Ile on strzeli to jedno, ale jak wypadnie na tle Sesko, Isaka, to będzie punkt odniesienia.
@vitold: odważne założenie, ze się odblokuje.
Zresztą bardzo pokrętna jest ta logika, skoro sam przyznajesz, że powinien mieć więcej goli, to chyba kibice prawidłowo reagują.
Przecież nikt nie będzie go chwalił za wczorajszy mecz, bo jak się (być może) odblokuje, to w lutym (być może) strzeli osiem goli. To nie ma sensu.
I jeszcze dwa luźne wnioski. Mieliśmy furę szczęścia, że Fuellkrug spudłował na początku meczu, bo piłka dosłownie spadła mu na głowę. Znowu gonić wynik przy głęboko cofniętym rywalu - na szczęście udało się uniknąć tarapatów.
Kontuzja Ode potwierdza moją tezę, że my poprzednią kampanię położyliśmy, nim się zaczęła, czyli w oknie transferowym. Teraz co mecz ktoś wypada, co mecz ktoś schodzi z urazem, a na ławce wciąż sporo jakości.
Przeszliśmy suchą stopą przez ten ciężki terminarz. Kończymy okres przed przerwą reprezentacyjną jako liderzy. Wiem, że jeszcze ponad 30 kolejek, nie jesteśmy jeszcze na autostradzie do mistrzostwa, ale widzimy już zjazd na nią.
Sam mecz z WHU był "brudny", rwany, sporo było przerw w grze. Arsenalowi akurat to nie umniejsza, tym bardziej, że graliśmy cały mecz w 10.
Kompromitujący występ Gyokeresa. Przez cały mecz wywalczył bodajże jeden rzut rożny. Przegrywał wszystkie pojedynki, bez piłki również. Zero czucia przestrzeni, problemy z opanowaniem prostych piłek. Kiedy pod koniec meczu zabrał się z piłką 15-20 metrów, to podał do tyłu na 20-25 metrów do nikogo. Miewał niezłe mecze bez gola, słabe też, ale wczoraj był pośmiewiskiem.
Natomiast najbardziej martwi mnie forma Bukayo Saki. W pierwszej połowie jeszcze oddał strzał który odbił Areola, ale w drugiej połowie, oprócz karnego, też nie potrafił wygrać pojedynku, strzały słabe i zablokowane, podania kiepskie. Timber był zdecydowanie większym zagrożeniem z tej strony boiska.
A propos, rzut karny. Bardzo, ale to bardzo miękki. Wy pewnie widzieliście już jakieś klatki które potwierdzają słuszność decyzji, ale ja nie mam pewności, że to zajście miało miejsce w "16". Dla mnie kontrowersja.
@Womanizer napisał: "Wchodzi Eze do składu i my naprawdę gramy dobrze w piłkę i zaczęliśmy tworzyć sytuacje z samej gry.
Tym bardziej nie rozumiem, jak transfer takiego zawodnika mógł wyniknąć z czystego przypadku."
Dokładnie. Transfer Eze to była konieczność, ważniejszy transfer niż napastnika. Oczywiście, była presja by kogoś kupić do ataku, ale my naprawdę mieliśmy ogromny problem z kreowaniem sytuacji, zarówno w ataku pozycyjnym, jak i w fazach przejściowych
Eze jest kreatywny, ale też doskonale potrafi odnajdywać przestrzeń bez piłki. No i najważniejsze, zabezpiecza nam kilka pozycji w ofensywie.
A drugim kluczem do mistrzostwa jest Zubimendi. Te dwa transfery wynoszą nas na inny poziom.
Ale trzeba przyznać, że super nam idzie dziś gra w 10.
Semenyo za rok i kadra kompletna.
Teraz do przerwy reprezentacyjnej mamy łatwy terminarz. Byle bez kontuzji i robimy to.
M A M Y T O !!!
@sebaarsenal napisał: "Prawda jest taka, że to jest SAME OLD ARSENAL. Banda frajerów ruchana przez sędziów, niewykorzystujących setki na 1-0 i tracących bramkę z dupy po idiotycznym błędzie pierwszego środkowego obrońcy i frajerskiej symulce drugiego środkowego obrońcy. Zespół, który wciąż nie ma jajec w grze o najwyższe cele."
Nie sprowadzałbym wszystkiego do jaj lub ich braku, ale ogólnie racja. Mamy problem z wyciąganiem wniosków i te "brudne" mecze, często w klinczu, dajemy sobie wydrzeć mimo sportowej przewagi.
Za dużo próbujemy przegrywać przez skrzydła (słabi dziś Calafiori i Timber), za mało wykorzystujemy Eze, który jest naszym najlepszym zawodnikiem dziś.
@Elastico07 napisał: "Gyo zagrał bardzo dobra połowę.Mozna mieć tylko pretensje o ta przekładanke zamiast strzału ale po za tym super połowa w jego wykonaniu"
Może nie bardzo dobrą, ale niezłą. Natomiast podjął dobrą decyzję o dryblingu, tylko go przegrał. Był zbyt wyrzucony do boku by skutecznie uderzyć, a obrońca już go dogonił.
Jestem przekonany, że mecz Crystal-Liverpool odda bardziej niż niedzielne starcie o 17:30.
@Nicsienieda napisał: "Dla mnie Moyes. Jeszcze mieli wtedy wygórowane oczekiwania, a Moyes pokazuje fach w każdym kolejnym klubie."
Poradziłby sobie czy nie, przyszedł w okresie gdzie presja była ogromna. To prawda.
Wiadomo, że ten Hag i Amorim to jest lipa, ale kiedy Un*ted najbardziej się pomyliło? Zwalniając Moyesa, Mourinho czy OGS?
@alexis1908: to nie forum Manchesteru United, nie rozmawiamy teraz o utrzymaniu w lidze.
To kto dziś dałby nam więcej goli? Gyokeres 2025 czy prime Lacazette?
@Marzag napisał: "To sobie zły mecz wybrałeś jeśli postanowiłeś się świetnie bawić na meczu przeciwko Port Vale niestety. Na polamatorskie drużyny Arsenal nie będzie się spinał"
No tak, bo mecze z United, Liverpoolem i City to były takie meczycha, w zasadzie klasyki.
Ale przyznaję rację, zapomniałem o najistotniejszej z wymówek - braku zgrania.
No to teraz mogę z czystym sumieniem czekać na weekend. Bo albo będę się dobrze bawił, albo będę mógł sobie zracjonalizować kolejny gównomecz, ale za to z kontrolą.
Dzięki.
Pamiętam ten dylemat kibiców za Wengera, co jest bardziej wartościowe dla kibica, piękna gra czy trofea.
Idealiści twierdzili, że trofea przyjdą, bo to wypadkowa efektownej gry.
Ale my mamy Artetę. Ani pięknej gry, ani trofeów. Dziś nie ma dylematu albo, albo. Dziś jest narracja, że inaczej się nie da, że sezon długi, że kontuzje, że proces i kontrola. A jak tego nie rozumiesz, to jesteś hejterem.
Tylko po prostu, kibic chciałby się od czasu do czasu dobrze bawić oglądając mecz swojej drużyny.
Mecz kontroli im. Mikela Artety.
@Kiepomen napisał: "jak zagrał Dowman?"
Dostosował się do reszty, nie pokazał nic ciekawego. Zameldował się na boisku bodajże dwoma prostymi stratami.
I tak się skończy z 4:0.
Tu się gra przede wszystkim o brak kontuzji. Dla nas pierwszy w tym sezonie.
Jeżeli to prawda, że czuł dyskomfort już w pierwszej połowie, to znowu sztab i Arteta dali ciała.
Co mecz kontuzja, a zamiast reagować, gramy kontuzjowanymi zawodnikami (Saliba na Anfield). To są niuanse które mogą nawet kosztować mistrzostwo.
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 6 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@darek250s napisał: "Na pewno to nie, bo zazwyczaj nasza tendencja spadkowa zaczyna się od stycznia."
Na pewno. To jest ten sezon.