Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12723 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 1 z 319 (komentarze od 1 do 40):
Koniec mistrzostw, do widzenia.
E tam, nie potrafię w sobie wzbudzić gniewu, kiedy przegraliśmy mecz towarzyski.
Zastanawia mnie tylko, co Mikel ma w głowie, dając Nwaneriemu cztery minuty. Chłopak, w meczu o nic, wchodzi razem z drutem na wylocie (Sterling). Kilka dni przed finałem sezonu.
Jak KFC grał w finale z Liverpoolem to było wydarzenie.
Puchary drugiej kategorii mnie nie interesują, jeżeli nie gra tam Arsenal lub kluby ekstraklasy, więc nie zastanawiam się czy triumfuje dżuma czy cholera.
Nie ma takiego uniwersum, gdzie zamieniam 1/2 LM na puchar LE.
Serio, Arsenal 19/20>Arsenal 24/25, bo Puchar Anglii? Bez jaj. Nie ma szans.
Przecież my z Interem zagraliśmy wzorowy mecz, na to, co my potrafimy zaprezentować, "kontrolując grę".
Cisnęliśmy, nie wpadło. Trudno, ale siedzieliśmy w ich polu karnym. Btw, Zieliński zagrał jak maestro w defensywie.
Natomiast w lidze, jak my się zbieramy do odrabiania strat, albo szukamy gola w końcówce, to aż zęby bolą.
Niska obrona, długie piłki za linię pomocy i już Arsenal ma kłopoty. Nie mamy Odegaarrda, nie mamy napastnika i nawet rożne zdechły. Nie potrafimy nic przyśpieszyć, bo mamy obsesję kontroli.
Fun fact. Arsenal miał najwyższe xG w półfinałach.
Czyli jedyna drużyna bez gola. Wniosek? Nie przegraliśmy wczoraj przez Artetę. Przegraliśmy w lipcu/sierpniu, nie kupując napastnika.
Nigdy, przenigdy nie chciałbym żeby powróciły czasy gry w Lidze Europy. Czwartkowy koszmar. Z perspektywy mojego kibicowania to najczarniejsze dni, stany depresyjne i usypianie na gówno meczach z Bate, Vorsklą czy innym Ostersunds. Na sam dźwięk hymnu tych rozgrywek, coś ściska mnie w żołądku i robi mi się słabo.
Gablota, gablotą. Nie uda się teraz, uda się kiedy indziej, ale jesteśmy o 90 minut od miejsca w którym byliśmy ostatni raz 19 lat temu. Jedyny raz. Ja to doceniam.
Bramki Declana i pokonanie Realu będę pamiętał do końca życia. Klęski w Baku nie pamiętam i pamiętać nie chcę.
Gdyby nie liga mistrzów, zasadne byłoby pytanie, czy Arteta powinien kontynuować pracę nad "procesem".
Na szczęście Liga Mistrzów "robi" ten sezon i nie ma żadnego gdyby. O ile Liverpool nawet nie poczuł naszego oddechu na plecach, to twierdzę, że tylko niewielka w tym wina Artety.
Jeżeli miałbym wskazać jeden element który położył ten sezon ligowy, to była mierna aktywność transferowa. Niestety, w obliczu tylu kontuzji, dostaliśmy jasną odpowiedź, że ta kadra jest zbyt krótka. A dodatkowo zimą nie zrobiono nic by sobie pomóc.
Wciąż i wciąż po pierwszym meczu słuchałem/czytałem, że spokojnie, że to Real, że dwumecz jeszcze nie jest rozstrzygnięty.
Otóż był. Sorry, Arsenal mógł powstrzymać tylko wybitny występ sędziego. Kilka takich w lidze było, więc oczywiście garda z pokory trzymana cały czas, ale sportowo? No, ludzie kochani.
Nie było żadnych szans, że Real to odrobi. Zero. Bzdury o remontadach to bajki i myślenie życzeniowe.
Dziś, w 2025 roku, Arsenal jest najlepszą drużyną na świecie, jeżeli chodzi o grę obronną. I to nie jest kwestia tylko pary stoperów Gabriel - Saliba. Arsenal jest najbardziej wszechstronny w defensywie. Płynnie potrafi przechodzić między niską obroną, a wysokim pressingiem. Błyskawicznie organizuje się w tyłach po stracie piłki. Zawodnicy doskonale się asekurują i blokują większość strzałów. Do tego "dark arts" to w pewnym stopniu już nasz core.
Dzisiaj, mówię to z pełnym przekonaniem, nie możliwe jest odrobienie takiej straty z Arsenalem. Na pewno nie w normalnych okolicznościach.
Swoją drogą, a propos kolejnego przeciwnika, jeden z najlepszych meczów w tej kampanii zagraliśmy właśnie z PSG. Nasza obrona? Całkowicie zneutralizowała strzelby paryżan.
A na chłopski rozum, wiedziałem, że ich je*niemy. Zawsze wygrywamy na Bernabeu :).
@executer1 napisał: "Kiwior zagrał dobry mecz jest w dużej mierze zasługą Saliby jako lidera defensywy."
Oczywiście, że tak, bo dobór XI nie polega na wyselkcjonowaniu top 11 zawodników, tylko każdy jest elementem drużyny, który ma za zadanie realizować ściśle określone zadania.
Dlatego ocena potencjału reprezentacji przez pryzmat klubów w jakich występują zawodnicy, to populizm i ignorancja.
Van Dijk wyglądał jak ostatni drut kiedy grał w Celticu który lała Legia 6:1. Ile minęło? Ze cztery lata i był o włos od złotej piłki.
@adek504 napisał: "Arteta wie, że pewnie mocniejszy nacisk jest teraz położony na LM, ale nic nie odpuszcza w lidze i robi normalna rotację"
Przestań, naprawdę.
Saka potrzebował przetarcia po kontuzji, bo wiadomo, że szykowany był na Real od początku.
Połowa podstawowego składu siedzi na ławce, co nie zdarza się nigdy, ale typ twierdzi, że normalna rotacja. No jaja.
No, ale wyszedł Rice. Walczymy! To nic, że na ławce już tylko akademia i Zinchenko na wylocie. To już byłoby za grubo nawet jak na standardy Carabao Cup.
Normalna rotacja. Elo.
@Dzulian: wiadomo, trzeba kontrolować co się dzieje za plecami. Natomiast też terminarz wybitnie sprzyja. Do końca tylko trzy wyjazdy, w tym dwa do spadkowiczów. Myślę, że 12-13 punktów da spokojnie dojechać jako wicelider do końca rozgrywek, ale nawet przy czarnym scenariuszu, tj. tylko trzech zwycięstwach, Forest nas raczej nie przeskoczy.
Jeszcze Newcastle jest w gazie, ale oni mają terminarz mocno napakowany.
@adek504 napisał: "na wypadek jakby Liverpool nie potrafił tego dociągnąć
COYG!"
Zero szans. Zero. I to nie jest kwestia wiary czy naiwności. Arteta to wie, dlatego oszczędza graczy przed ważnymi meczami w LM.
Wypisaliśmy się z tej zabawy na dobre porażką z West Hamem.
Fajnie, że dziś mecz. Szkoda, że towarzyski.
Celem jest dograć sezon, optymalnie bez kontuzji.
Arsenal jest raczej zbyt mocny by stracić to drugie miejsce. Biorąc pod uwagę poprzednie mecze, szkoda, że mamy dwa miesiące towarzyskiego grania w lidze.
Na szczęście Liga Mistrzów rekompensuje i oby ta przygoda sami wiecie jak się skończyła.
Jeżeli to jest sezon Arsenal vs sędziowie, to dzisiaj czeka nas final boss.
Nastał dzień dzisiejszy.
Za mało uwagi poświęcono Jorginho. Bo tak myślę sobie, że Europa mu już chyba odjechała. Co po sezonie? Araby? Vasco da Gama czy koniec kariery?
Dramatycznie wczoraj wyglądał.
Po przerwie reprezentacyjnej, sędziowie całkiem puścili hamulce. Od sierpnia słyszę obietnice dotyczące półautomatycznych spalonych. Tego wciąż się nie doczekaliśmy, za to gramy bez sędziów. Fajnie, tak podwórkowo.
Panie England, to jest ten słynny, angielski humor?
No to sobie Kiwior zagra z Realem.
Niestety. Dramat.
Miles Lewis-Hato.
Lewy obrońca, jakiś odrzut z Chelsea i lecimy po mistrzostwo.
@Patriko: na szybko przewinąłem sobie spotkania i na to wychodzi, że Chelsea.
No to już trochę czasu minęło.
Barca wraca z 0:2, a mnie zastanawia kiedy Arsenal odrobił dwa gole zaległości.
Od 9 marca Arsenal zdobył w lidze 4 punkty. Liverpool zero. A do tego polegli na dwóch frontach.
Nie dość, że teraz przerwa reprezentacyjna, to jeszcze świadomość takich "widowisk" do końca maja.
Biorąc pod uwagę koniec rozgrywek, mamy do połowy sierpnia towarzyskie granie i dwumecz z Realem w kwietniu.
Chciałbym napisać, że nie będę o tym meczu pamiętał za tydzień i to w istocie prawda. Ale też dziś wieczorem nie sądzę bym o tym zwycięstwie rozmyślał.
Wincyj lewych obrońców, wincyj, kadra wytrzyma.
Dobre, legitne oceny.
Oby nie było jak z Bayernem. U siebie świetnie, ale pojedyncze błędy zadecydowały, że zwycięstwa nie było.
Za to w rewanżu nie dotknęliśmy piłki.
Walniemy ich luźno.
Paradoksalnie, Real może być dla Arsenalu łatwiejszy do złapania. Jak Arsenal miałby poradzić sobie z defensywnym Atletico, skoro ciężary mamy kiedy drużyny walczące o utrzymanie stoją dupą w bramce?
A jeżeli wymodlimy powrót Saki, to przynajmniej Vinicius będzie mógł zobaczyć z bliska najlepszego skrzydłowego na świecie.
@Marzag napisał: "Miał dosłownie jedną stratę z tym, że w newralgicznym miejscu."
Hmm... to ciekawe, biorąc pod uwagę, że miał najniższą celność podań w całym zespole. Gdyby nie późna to pora, to chętnie odwinąłbym sobie te jego popisy.
Ale jak sam słusznie zauważyłeś, strata była krytyczna i cudem nie zakończyła się golem. Tak przypomina mi się, jak jechano z Kiwiorem, bo albo nie zdążył zaasekurować bocznego obrońcy, albo źle się ustawił i dał się objechać.
Gdyby była jakaś skala przewinień, to błędy Kuby oceniłbym na 1/2 Merino.
Zszedł Partey, straciliśmy całkowicie kontrolę w środku. To, co wyprawia Merino, jak nieodpowiedzialnie gra, to zaprzeczenie tego, o czym mówi Arteta.
Kiedy Arsenal nie ma piłki, potrafi doskoczyć, gra agresywnie. Ale przy wyprowadzaniu piłki, to niestety nie jest poziom Arsenalu. Słabo rozgrywa, wolno myśli i ma problemy z podejmowaniem decyzji lub wybiera złe warianty.
Jeżeli Zubimendi nie będzie klepnięty na 100%, a pozwolimy odejść Parteyowi, to latem wygenerujemy kolejny kłopot, kolejny duży wydatek.
Biała flaga. Ale spoko, taki etap sezonu, że właściwie mnie to nie rusza. Przyzwyczaiłem się.
Ale trochę zabawne, że Martinelli, prosto z kozetki, dał więcej w ataku niż Trossard i Nwaneri. A i tak był beznadziejny.
Ratowanie sezonu Tierneyem i przyspawanie Sterlinga do ławy to krzyk Artety do nielicznych userów. "Mieliście rqcję, Sterling to straszny drut".
Właśnie, my nie kupujemy w ogóle graczy, którzy dopiero mają kwity na zostanie topowymi grajkami.
Nie ważne, że to plotka. Dziś trzeba wyskoczyć ze stówki za niego, a był na radarze jeszcze w Guingamp.
Kompletnie zatraciliśmy to, z czego przez lata słynęliśmy. Z kupowania tanio i kreowania gwiazd. Brighton teraz trochę kroczy tą drogą, sprzedając drogo zawodników o których dwa lata wcześniej nikt nie słyszał.
My idziemy drogą kupowania drogich, ukształtowanych zawodników, albo ruszamy po odpady z Chelsea.
Najnudniejszy sezon od dawna. Wiadomo kto będzie mistrzem, wiadomo kto spadnie. Powiew świeżości w postaci Forest, to wszystko. Manchestery leżą, Chelsea ssie.
I ta dyskusja, czy Salah jest goatem. Rekordy, rekordami, fajnie, super. Szkoda, że z tych 30 goli, 20 z nich to albo karne, albo tap-iny, albo wylewy obrony. Gratulujemy skuteczności, ale magii to tam może szczypta.
I żeby była jasność, doceniam Salaha, cyferkami zjada sobie tę ligę. Chodzi mi o to, że to nawet nie jest prime Salah.
To naprawdę nudny sezon.
Z perspektywy neutralnego kibica, fatalny wynik, bo TVP pokaże za tydzień mecz towarzyski.
My się bawimy, na 1/4 czekamy.
Główny cel na rewanż to brak kontuzji. Misja poboczna to dobić do dychy w dwumeczu.
Czemu Sterling gra w Lidze Mistrzów z numerem 8?
Byle nie przegrać. Słabo nam ostatnio wychodziło gonienie. Bez napastnika, przy cofniętym przeciwniku, mamy problemy by w ogóle stworzyć sytuacje.
Ewentualne ćwierćfinały będą po przerwie reprezentacyjnej. Do tego czasu nastroje mogą się całkiem zmienić. Wróci Saka, White do pełni formy. Będzie inne granie. Ale najpierw trzeba się przetoczyć przez to PSV.
@adek504 napisał: "walczyliśmy z ciągłymi absencjami zwłaszcza na bokach obrony"
Mamy 112 lewych obrońców. Bez jaj. Timber gra wszystko w tym sezonie. Jak nie zagrał raz kiedy przegraliśmy, to... akurat grał White. To, że Arteta szuka kwadratowych jaj z Parteyem w obronie...
I zostaje nam Odegaard. Jeden zawodnik. Czyli nie kontuzje, a kontuzja. Cieszę się, że sam do tego doszedłeś. Do tego, że sezon został przewalony podczas okienek, a moim zdaniem szczególnie latem.
W sierpniu nikt nie brał pod uwagę, że MLS i Nwaneri będą mieli na barkach ratowanie sezonu. Merino przychodząc tu, też raczej nie spodziewał się, że właśnie w takiej roli.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Mnie ciekawi przyszłość Parteya i jaką rolę Arteta planuje Havertzowi i Merino, zakładając, że przyjdzie Zubimendi i napasnik.
Zresztą, żeby poważnie pomyśleć o walce o tytuły, trzeba jeszcze ruszyć po skrzydłowego, a oprócz grajka za miliard do ataku, marzy mi się Liam Delap jako backup.