Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12742 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 158 z 319 (komentarze od 6281 do 6320):
To było w pierwszym sezonie Wengera w AFC. Przegrali Newcastle miejsce w LM, różnicą goli zdaje się. Ale wtedy w LM grały dwa zespoły z Anglii, a nie cztery.
Sparku
Wenger już raz nie awansował do LM.
Coś tam niżej o Romie było. Widziałem ich mecz z Violą. Szczęsny jak Szczęsny, do obrony karnego wiele nie brakło, ale to bardzo dobry strzał był. Ale to w ogóle jest nie ważne. Chodzi oczywiście o gest który pokazał kibicom. Także to nasz stary, dobry Wojtek. W ogóle się nie zmienił od czasu gry w AFC. Każdy sam ocenia czy to dobrze czy nie.
O, piszą o mnie.
Guardiola? In Arsene we trust.
Cóż, derby, derbami. Kogo nie szanuję - wiadomo. I wcale nie chodzi mi o gównianych, raczej o tych zwanych gównonierami.
Ale ja nie o tym. Zaangażowanie kluczem do wszystkiego. Mistrzostwo? Daleko. Tottenham? Dostałem warna, ale podtrzymuję zdanie.
Świetna forma? Pisałem. Bałem się o Ospinę? Nie.
I gdzie by Arsenal nie skończył - zawsze wierzyłem. Uważam, że przed KFC. Za? To sport. Oni i tak są "g'.
Szkoda, że Coq zrobił co zrobił. Ambicją po mistrzostwo! COYG!
W pewnym sensie rozumiem Wengera. Wprowadzając po przerwie Monreala i Campbella, jest szansa że zmiany w końcu cokolwiek dadzą.
Coś nowego, ostanie wybory nie przynosiły efektu.
Przecież "te same" półfinały właśnie są co roku. Co roku przynajmniej dwie z trzech wiadomych drużyn tam grają. Przecież co roku walka o tytuł rozstrzyga się między mistrzem Anglii, Barceloną/Realem, Bayernem i Juventusem.
Dzisiaj Barcelona ograłaby Pireus, ale jutro? O zmianach trzeba myśleć długofalowo. Przecież hierarchia w futbolu wyglądała kiedyś zupełnie inaczej, chociaż też liczył się Bayern, Barcelona, Angielskie kluby i Juventus/Milan.
Patologią dla mnie jest to, że czwarta drużyna z Anglii ma krótszą drogę do LM niż najlepszy Polski zespół. A trzeci to w ogóle z automatu tam gra. Dobrze, ta Legia czy Lech są słabsze od AFC czy United, ale od Legii lepszy jest też Everton, Newcastle i pewnie nawet Leeds United, ale nikt ich do LM nie wpycha.
Jeżeli już koniecznie najlepsze ligi mają mieć wielu przedstawicieli, to niech się tłuką w eliminacjach.
Zespoły z czwartych miejsc? 1 runda. Z trzecich - druga, z drugich trzecia runda. W czwartej rundzie pozostali w grze niech grają z mistrzami słabszych lig, a zwycięzców dołączyć do mistrzów top10 lig, którzy mogliby mieć awans z urzędu.
Niech silniejsi potwierdzają swoją klasę, zamiast marginalizować mniejszych. Będzie rządzić Barcelona albo Bayern? Widocznie są najlepsi. I tak teraz rządzą.
Obecna piłeczka to biznes, nie dziwi mnie podejście UEFA, nie dziwi mnie wasze podejście.
Mistrz Słowacji? Litwy? No chyba nie. Są lepsze piłkarsko kraje, a nikt nie powiedział, że w LM MUSZĄ grać 32 zespoły.
Różnice będą się tylko pogłębiać. Czy to dobrze? Każdy ma inne oczekiwania.
Za to można obejrzeć po raz setny CFC-PSG. Gratka dla kibiców.
Liga mistrzów dla mistrzów to nonsens? No dobra.
Dla mnie nonsensem jest to, że ponad 50% miejsc w LM może zajmować mniej niż 10% krajów zrzeszonych w UEFA.
Van Gaal jest jaki jest, z kibicami różnie żyje, ale głupi nie jest. Mówi np. coś takiego:
"Holender chciałby też reformy Ligi Mistrzów. Doświadczony szkoleniowiec uważa, że liczba jej uczestników powinna zostać ograniczona tylko do mistrzów krajowych.
- Mówiłem to już dwadzieścia lat temu, mówię to i teraz. W sporcie chodzi o wygrywanie, a nie bycie drugim, czy trzecim - twierdzi Holender."
Pamiętam kiedy Holandia przegrała w półfinale MŚ z Argentyną, a van Gaal mówił, że nie ma sensu rozgrywać meczu o trzecie miejsce, bo liczy się tylko złoty medal.
Konsekwentna bestia.
Ciekawa. Mało o samym sporcie, raczej o wszystkim co wokół i związane jest z klubem. Ale można wypłapać smaczki, np. o tym, że Bergkamp miał grać w KFC. Wydaje mi się, że nie każdy o tym wie, a szczególnie ci, którzy pytają "czy nasz mecz jest gdzieś w tv", albo "czy w FA Cup jest dogrywka".
youtube.com/watch?v=unUdaF76XaM
MaciekGoooner
Poczytaj co piszą na scumsmanii. Ja to Boluś jestem, i nie chodzi mi o byłego prezydenta.
Ja jestem dla przeciwwagi, bo paru z was mógłbym zapytać o to, czy połykacie czy wypluwacie. Bo, że mięso w ustach nawet w piątek, niespecjalnie mnie dziwi.
Ja nie mówię, że Wenger jest Bogiem, że nie można mieć wobec niego żadnych zarzutów. Mnie tylko dziwi, że niektórzy tak bez żenady, na kolanach z brodą na jajach (o ironio!) kur.
No i ten genialny Tottenham. Obiektywnie mówiąc, to jedyna drużyna która może dziś zatrzymać Barcelonę. Smutne ale prawdziwe. A Wenger? Śmiech na sali. Z takim składem powinien wygrać Premier League i Bundesligę w jednym sezonie. Jego czas się skończył. Nawet zdobywając potrójną koronę musi odejść.
A co niby jest kompromitującego w tym, co wstawiłeś o 14:24?
mallen
Porównaj sobie tę sytuację z odejściem Fergusona z Manure i przejęciem ich przez Moyesa.
mitmichael
Bramkarz jest ważny, ale w pojedynkę nic nie zrobi. Ospina to nie klasa Cecha, ale pokazał już (chociażby na Copa America), że bronić potrafi. Ja mu ufam, a jutro przekonamy się czy słusznie.
mitmichael
No grał i co? Tylko jeden piłkarz na świecie nie grał z bólem. Daniel Sturridge. Żadnego związku z pauzą na KFC.
Wenger nie potrafi wygrywać, ale ma tyle samo zwycięstw w lidze co ten "świetny" Tottenham.
Ale gdzie dla Tottenhamu sufit, tam dla Arsenalu podłoga. Przyzwyczaiłem się przez ostatnie 20 lat.
Petr narzekał na uraz pachwiny, a pauzuje przez kontuzje łydki.
Jestem bardzo spokojny przed derbami. Kto będzie się cieszył po końcowym gwizdku? Mam pewne przeczucia.
Zawsze może być gorzej. Mówili, że gorzej od Pera się nie da. Aż pokazali Gabriela.
Elneny? No fajnie, fajnie, jeszcze niezweryfikowany. Dwa mecze z ogórkami, to wszystko. Być może coś pokaże, być może nie. To, że zagrał (niech będzie, że dobrze, chociaż ja tak nie uważam) z Burnley nic nie znaczy. Nic.
Stivi Dżi, słynny łyżwiarz trawiasty, rzeczywiście mógł mieć wpływ na gryzonia z Urugwaju. Suarez mógłby walczyć z Liverpoolem, gdyby zależało mu na transferze do AFC, bo to strona LFC złamała zasady.
W tej sytuacji akurat 100% poparcia dla Bossa. Ambicje sportowe są ważne, ale zasady jakieś trzeba mieć, a Liverpool poważnym klubem nie jest.
Suarez? Ale czemu Arsenal miał wydawać na niego 70 milionów, skoro w kontrakcie miał zapisaną kwotę odstępnego 40 milionów?
"Właściciel Liverpoolu FC – John Henry – potwierdził, że Luis Suarez jeszcze podczas ubiegłego lata miał w swym kontrakcie zapisaną klauzulę odejścia wynoszącą 40 milionów funtów i że została ona aktywowana przez Arsenal, jednak The Reds zablokowali ten transfer."
I dalej:
"Miał on w swym kontrakcie klauzulę odejścia wynoszącą 40 milionów funtów. Arsenal, jeden z naszych głównych rywali, zaoferował 40 milionów plus jednego funta. Uznaliśmy jednak, że kontakty nie znaczą zbyt wiele w Anglii, a w zasadzie na całym futbolowym świecie - uważa Henry."
lays
Tak naprawdę byłbym o wszystko spokojny, gdyby nie forma Arsenalu, czy tam jej brak właściwie.
Arsenal - 75
Leicester - 67
City - 66
KFC - 65
lays
Ja typowałem wpadkę Lisów, bo widziałem mecz z Norwich. Albo inaczej - liczyłem na ich wpadkę.
Ale Arsenal ma 6 punktów straty, a nie 5 i gorsze bramki, czyli musi zdobyć o 7 punktów więcej niż Lisy. Chociaż w bramkach różnica stosunkowo niewielka, 6 może wystarczyć. Ale pozostało 10 meczów. Dla jednych "aż", dla drugich "tylko".
RIVALDO700
Fabian wpadł tu dwa razy i dwa razy wygrał. Ma lepszy procent zwycięstw na ES, niż za czasów gry w AFC.
Świetny Tottenham? Mieli niezłą passę, ale to nie Barcelona. Też się męczą, też walą głową w mur, też nieskuteczność jest frustrująca.
Puchar? Odpadli u siebie. Wczoraj? Zero goli, zero celnych strzałów (przynajmniej w pierwszej połowie). Swansea? Trzy punkty, ale długo walili głową w mur. City? Karny z kosmosu Clown-ttenburga. Watford? Te same problemy co ze Swansea.
Ja nie zaprzeczam, Arsenal jest słabo dysponowany. Fizycznie Tottenham jest bardziej wybiegany, potrafią być konsekwentni.
No ale Tottenham jego mać, świetni? Nie w tym życiu.
5. Nie liczba porażek, a punkty się liczą. Wciąż teoretycznie może być to 80 punktów.
4. To bez znaczenia, bo każdy sezon jest inny, a punkty to tylko jeden z aspektów przy porównywaniu sezonów.
Ale to wszystko bez znaczenia, jeżeli Arsenal nie będzie wygrywał meczów, a brak formy jest ewidentny.
Trójkę? Minimum? Realnie?
Kiedyś mówiło się, że papier wszystko przyjmie. Teraz nawet papieru nie trzeba.
Akurat ostatnio Arsenal gra w derbach przeciętnie. Prócz zwycięstwa w pucharze ligi, to wygląda to kiepsko.
Jeżeli Wenger jest taktycznym impotentem, to Pellegrini jest prawiczkiem.
Rok, rok tu jest. Boże, piłkarze żyją w takiej bańce. Zero profesjonalizmu, byle skasować tygodniówkę.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
To kiepsko przejrzałeś, bo Arsenal jedzie i na Goodison i na Upton.