Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12723 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 2 z 319 (komentarze od 41 do 80):
Ale za to wiemy jedno. Dubaj nie działa. Rok temu się udało, teraz czar prysł.
To, że tytuł odjechał - trudno. Nie pierwszy raz.
Z Manchesterem City wyglądaliśmy jak futbolowi Bogowie. Real Madryt? Dawać ich!
Trzy dni później wyglądaliśmy jak reprezentacja artystów polskich na St James Park.
Wróciliśmy z Dubaju, zawodnicy wyglądają jakby tydzień grali w dziadka piłką lekarską. Fatalne występy z drużynami z dołu tabeli, ale jeden przynajmniej z punktami. Dziś kąpiel oczu po arcynudziarstwie.
Wypadł Havertz i nic nie zostało z tej drużyny która zlała City. Wyglądamy jak wrak.
19 lewych obrońców w klubie, ratujemy mecz Tierneyem którego Arsenal nie potrafi sprzedać od dwóch lat.
Załóżmy, że Odegaard jest mózgiem drużyny, no graczem nie do ruszenia.
Zatem co w sytuacji gdy kapitan nie dowozi? Czy docelowo mamy (nie mamy) zmiennika, czy po prostu, jak pod nieobecność Martina, betonujemy ten środek trójką Merino, Partey, Rice?
Wiem, że Trossard może grać w środku, ale brak zdrowych skrzydłowych uniemożliwia takie ustawienie.
Zastanawiam się, czy nie można przesunąć Odegaarda na skrzydło. Wtedy spokojnie robi się miejsce w środku dla Marino, a przesuwając Trossarda bliżej środka ataku, tak naprawdę robi się z przodu dwóch napastników, którzy mogą się wspierać.
Jednak osamotnionego Merino dość łatwo wyłączyć. Trossard nie jest zawodnikiem, na którego posyłanie wrzutek jest dobrym pomysłem. Za to obaj mogą się nieźle uzupełniać.
Ollie Watkins true gunner.
Spoko. Póki będą matematyczne szanse i tak będziemy oglądać dwa mecze w kolejce. Może w drugiej połowie się otrząsną.
Liam Delap to pewniak. On wyląduje w klubie big six i ważne by tego nie przespać. Ale marzeniem byłoby mieć dwóch sensownych napastników. Ewentualnie, zastanowić się nad kozakiem na lewe skrzydło, który nie biega tylko wzdłuż linii, ale schodzi do środka i dobrze czuje się jako finisher.
Merino, Merino, Merino, a jedynym sensownym graczem ofensywnym był Nwaneri. Pierwszy gol to przede wszystkim genialne dośrodkowanie młodego. Merino wykorzystał swoje warunki fizyczne. No i chwała.
Czyli atak Trossard, Merino, Nwaneri. Sterling w schowku na miotły i czekamy na powrót Saki.
Zdjąłbym Sterlinga, przesunął Ode na skrzydło i wprowadził Jorghinho. Zagęścimy środek, Rice będzie mógł wychodzić wyżej i wspierać Trossarda w ataku.
Akurat Sterling próbuje, robi co może. Tylko taki właśnie jest Sterling. To jego max w 2025. Wystarczy na Bolton.
Natomiast Trossard co gra to sabotaż. Przebić Sterlinga to było duże wyzwanie, ale udało się.
@adek504 napisał: "Ponadto wariant że Sterlingiem na LS i Trossardem i np Merino na lewej 8 może zaskoczy jak swego czasu z Xhaka, Martinellim i Trossardem"
Nie zaskoczy. Sterling jest tragiczny i Arteta o tym wie, bo nie ma kompletnie do niego zaufania. To co proponujesz to dopiero rewolucja. Arteta szukał już kwadratowych jaj w postaci Parteya na PO. Wystarczy.
Timber ma jak najbardziej predyspozycje by grać tak wysoko, a może grać po obu stronach. W zależności od wariantu, może grać i MLS i Calafiori, ale też np. właśnie Timber z Nwanerim.
@alexis1908 napisał: "Arsenal nigdy nie wyglądał dobrze grając 3 z tyłu ponadto na kluczowy moment sezonu wychodzić wariantem który w ogóle nie jest sprawdzony ."
Tak, wolę klasyczne ustawienie z czwórką, ale w istocie Arsenal często właśnie tak broni w fazach przejściowych. Boczni obrońcy i tak wychodzą wysoko, ale jednocześnie potrafią zagęścić środek pola. Zmierzam do tego, że mamy na tych pozycjach uniwersalnych i kreatywnych zawodników.
Czytałem gdzieś, że Saka może być już dostępny na United. Mam tylko nadzieję, że to nie oznacza +250 minut dla Sterlinga.
Optymalnie byłoby spróbować grać trójką z tyłu i bocznymi obrońcami jako wahadłowymi. Trossard w ataku i próbujemy przetrwać do powrotu Saki.
Opcja numer dwa. Walić obronę, Gabriel na atak, Kiwior na obronę i w przyszłym sezonie wszyscy atakują stoperami, bo super Mik okazał się geniuszem.
Opcja numer trzy. Z tego co wiem, Thierry Henry nie ma klubu, "14" jest wolna. Reszta to już historia.
Nieironicznie, zastanawiam się, dlaczego zimą nie ruszyliśmy po Krzysztofa Piątka.
Chłop z doświadczeniem w ligach top5, forma życia, coś tam strzelić potrafi. To byłby dosłownie ruch w stylu Choupo-Motinga do PSG/Bayernu. Jak widzę, że Arnautovic ratuje tyłek Interowi, ARNAUTOVIC, to serio już nic z tej piłki nie rozumiem.
Piątek jest oczywiście tylko figurą. Wstawcie sobie dowolnego napastnika do powiedzmy, 10 mln. To nawet zdrowy rozsądek nakazywał by wziąć kogoś, kto będzie mógł odciążyć Havertza. Nawet na 15-20 minut w meczu.
Arsenal nie dał sobie żadnej szansy by wykreować nieoczywistego bohatera.
Ciężko być kibicem Arsenalu, ale przynajmniej ten Tarkowski to porządny chłop!
Geneza naszych problemów wcale nie leży w zimowym okienku.
Arsenal sam zapędził się w kozi róg, gdzie czają się dylematy czy przepłacać za Watkinsa last minute. Od czasów Wengera nie ruszyliśmy po dziewiątkę, nie kupiliśmy nikogo. Nikogo. Cały czas półśrodki. A to Jesus któremu profilowo bliżej do skrzydłowego, a to Havertz który "wypalił" po prostu z braku laku.
Rynek wie, że jesteśmy na musiku. Kluby mogą rzucać zaporowe kwoty, bo wszyscy wiedzą, że Arsenal jest zdesperowany. Albo oddawaliśmy napastników za darmo czy za frytki, vide Laca, Auba i ostatnio Biereth i Obi. Albo kiedy już sprzedaliśmy graczy za godne pieniądze (Balogun, Eddie), nie zadbano o odpowiedni backup.
Przystąpiliśmy do sezonu bez napastnika i to jest fakt. A teraz długoterminowe kontuzje leczą obaj zawodnicy, którzy próbowali rekompensować te braki.
Obecnie, nasz najlepszy, zdrowy zawodnik, ma 4 gole w lidze. Co ciekawe, to tyle ile ma Emile Smith Rowe w Fulham.
Zima to tylko efekt końcowy. To wybite szambo. Ale Arsenal pracował latami na ten stan rzeczy.
Biorąc pod uwagę tylko ten sezon, Gabriel jest naszym najlepszym zawodnikiem. Nie wiem czy jeden słaby mecz zagrał.
Odegaard jest świetnym kapitanem, w to nie wątpię, ale sezon rozgrywa słaby. Natomiast to będzie bez znaczenia, jeżeli zaliczymy mocny finisz sezonu, wygramy ligę i poszalejemy w CL.
Mistrzostwo jest jeszcze do zrobienia. Liverpool na sto procent będzie miał jeszcze gorąco.
Ostatni transfer napastnika to jeszcze Wenger. Poczekajcie jeszcze chwilę, będziemy świętować dekadę.
Od biedy można wciągnąć na listę Jesusa. Przypominam, od 2018 roku.
D R A M A T
To nie był najlepszy mecz sezonu. To był mecz dekady. A może nawet najlepsze, co widziało Emirates.
Po zwycięstwo! COYG!
@grzegorz1211 napisał: "W robieniu dzieci"
W kanadyjce byłby wysoko.
@adek504 napisał: "kupno kogoś do ataku żeby podniósł poziom to poważny wydatek i ciężka sprawa"
Zgadzam się, ale to oczywistość.
Nie robiąc nic na pewno się nie pomylisz, to też fakt.
Ale jeżeli zawsze będziesz unikał ryzyka, nie dziw się, że mistrzostwo zostaje wciąż w sferze marzeń.
@adek504 napisał: "rozsądnym było pójść po sprawdzonego Sterlinga,"
Sprawdzonego w czym? W Chelsea? Fakt, tam sprawdzili i wiedzą, że Sterling to już przeszłość. Całe szczęście, że to tylko wypożyczenie, bo to typowo paniczny ruch na koniec okienka.
@adek504 napisał: "Widać, że mało się interesujesz tym co się dzieje w klubie"
Oczywiście, to prawda. Na szczęście w ataku kłopoty bogactwa. Ciekawe kto dziś wejdzie w drugiej połowie. Isak, Gyokeres, a może Watkins.
Havertz i nic. Koniec. Bo na podstawie twoich "argumentów" równie niepoważne jest traktowanie Jesusa jako alternatywy.
Nie, że jest Zinchenko i ew. ktoś tam może wyleczy się, może nie. Jakiś backup, jakieś opcję są i były.
@Bartek_ napisał: "A teraz przyznaj się do błędu. :D"
Masz rację, przepraszam. Nie połowę, a 30%, tj. ok 90k funtów/tydzień.
To uczciwa cena za nic. Bo tyle dale Sterling. Nic.
@adek504 napisał: "ofensywa było po mega okresie i nikt się nie spodziewał, że każdy z nich spuci z tonu, a Saka i Jesus wypadną"
To tylko świadczy o krótkowzroczności w klubie. Z Jesusem są ciągłe problemy, do tego zeszła kampania była dla niego fatalna. Havertz grał w ataku z przymusu, ale liczenie, że Havertz nas zaniesie na plecach po tytuł - wróć do pierwszego zdania.
Przychodzi zima i nagle Arsenal panicznie poszukuje strikera.
@ArsenalChampion napisał: "Przecież Arteta tez by chciał pozyskać napastnika, ale to nie on prowadzi negocjacje z potencjalnymi kandydatami"
Z pewnością! Niestety, ten przeklęty Edu ma numery tylko do agentów lewych obrońców. Dlatego mamy ich w składzie sześciu lub siedmiu.
@kubeczek85: ok. połowę.
@adek504 napisał: "zawodnicy którzy tutaj byli wyśmiewani od góry do dołu (może mniej ESR) są nagle uważani za zbawców których zły Arteta oddal"
Dosłownie chodzi o to, że wzmacnianie składu jest okej. Nie sprowadzenie nikogo to nie jest wzmocnienie składu.
@adek504 napisał: "Gundogana to wypychała Barcelona, a że był byłym zawodnikiem City to akurat zdecydował się wrócić, natomiast Savinho był w klubie satelitarnym City"
Za to Arsenal poszedł po "gwiazdy" euro. Dziś za jednego zagra nastoletni wychowanek, a drugi...
Zresztą, jak nie było napastnika, tak nie ma. To, że Arteta zna Sterlinga, to tym gorzej dla nas.
Guardiola zdobywając tytuł, oddał Alvareza, ale poszedł po Savinho, Gundogana, a teraz dołożył jeszcze Marmousha.
Arteta oddał ESR, Nketiaha, Nelsona i kolejny raz bawi się w recycling szrotu z Chelsea. Opłacanie połowy gwiazdorskiego kontraktu Sterlinga to skandal.
Dziś, jeżeli coś pójdzie nie tak, z ławki musi ratować nas 17-latek. Ewentualnie któryś z czterech lewych obrońców.
Od tytułu dzielą nas dwa słowa: Liam Delap.
Ethan to kot, ale Merino to pomocnik specjalnej troski. No nie mogę tego kloca.
Jezus Maria, jaki ręcznik w bramce.
Za tydzień Totten*am będzie miał większą stratę do Arsenalu niż dorobek punktowy.
A propos Stolarczyka, ciekawe czy Probierz go weźmie pod uwagę przy powołaniach. Licząc Szczęsnego, mamy grających bramkarzy we wszystkich ligach top 5.
Jedynym pozytywem jest utrzymanie dystansu do Liverpoolu. Graliśmy katastrofalnie. Raya nas utrzymał przy życiu i już nawet sfg zdechły.
Chelsea to jednak geniusze są. Żeby tak wcisnąć rywalowi wrak piłkarza z gigantyczną tygodniówką, a Arsenal jeszcze ją w połowie spłaca.
Co do meczu, ja już go widziałem. Przecież to ksero meczu z Schachtarem.
"Problemy" United to trwają już ponad 10 lat. Nie ma Fergusona, nie ma United w walce o tytuł. Fakty.
Znormalizujmy to, że United jest średniakiem. To nie są "przejściowe kłopoty". Na 11 sezonów, za nami skończyli osiem i zaraz będzie dziewiąty.
Punktowanie na poziomie 2 pkt/mecz nie pozbawi nas top4. A taki mamy właśnie dorobek.
Ale spoko. Można pisać dowolne brednie. Nawet, że Arsenal spadłby z ligi razem z Radomiakiem. Pod warunkiem, że grałoby jeszcze 18 Realów Madryt. Rzyg.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Do meczu z West Hamem można było pisać o długiej serii bez porażki. Problem polega na tym, że nie można powiedzieć tego o serii zwycięstw. Pięć zwycięstw mniej niż Liverpool, ale tylko jedno więcej niż Forest czy katastrofalne w tym sezonie City. Różnica pięciu zwycięstw między pierwszym a drugim miejscem. Taka sama jak między drugim a trzynastym, czyli KFC.
Bzdury? Liverpool mecz rozegrany więcej?
Arsenal tracił już częściej punkty niż sezon temu. Zostało jeszcze 11 kolejek.
Arsenal w 23/24 wygrał więcej meczów "po Dubaju", niż w całych obecnych rozgrywkach. Potrzebował 9 meczów mniej na to.
Kontuzje? Saka wypadł pod koniec grudnia. Do tego czasu zdążyliśmy potracić punkty już osiem razy. Nawet gdyby Arsenal od tego czasu wygrał wszystkie mecze, wciąż traciłby do Liverpoolu punkt.