Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12593 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 4 z 315 (komentarze od 121 do 160):
Wyjmując sezon covidovy, czyli biorąc pod uwagę tylko dwumecze, Bayern przeszedł ćwierćfinał pierwszy raz od 2018 roku.
Abstrahując od wyborów taktycznych Artety, odnoszę wrażenie, że drużyna jedzie na oparach. Jeżeli faktycznie strzelimy szybko bramkę, to spokojnie kontrolujemy grę. Jeżeli musimy przycisnąć przez ostatnie pół godziny to wyglądamy dramatycznie.
Doskonałe stałe fragmenty maskują naszą indolencję w ataku pozycyjnym. Bramek mamy w sumie sporo, ale nasi napastnicy nie mają imponujących liczb. Nawet za bardzo nie jesteśmy w stanie strzelać z dystansu, bo nie potrafimy stworzyć do tego miejsca. Ślamazarnie rozgrywając, przeciwnik spokojnie ustawia podwójną obronę.
Wynik dwumeczu jest o tyle rozczarowujący, że przeciwnik był w zasięgu. Historia na boisko nie wychodzi. Mieliśmy okazję usiąść przy stole, gdzie siedzi top europejskiej piłki. Ale to jeszcze nie czas, jeszcze nie teraz. Po prostu szkoda.
W niedzielę byłem wściekły, wczoraj było mi przykro, ale jutro ich walimy.
Przede wszystkim, środowy mecz da nam odpowiedź gdzie w tej chwili jesteśmy mentalnie. To jak zareaguje drużyna, pokaże czy Arteta odrobił lekcję. Końcówka zeszłego sezonu była katastrofalna, a piłkarze snuli się przybici bez ładu po murawie.
Czy mamy jeszcze szansę na dwa trofea? Musimy być bezbłędni, a wczorajsza porażka jest o tyle frustrująca, że to miała być w teorii jedną z łatwiejszych przeszkód.
Jeżeli gdzieś wypatrywać szans to w... terminarzu. Następny mecz ligowy City rozegra z Brighton na wyjeździe za 10 dni. My do tego czasu zagramy dwa razy, z Wolves i z Chelsea. Przy komplecie punktów, to oni będą "gonić" nas w tabeli, a gdzieś widać, że piłkarzom Arsenalu udziela się stres kiedy grają na musiku.
Jeżeli Arteta to ogarnie, piłkarze skupią się na celu jakim jest konkretny mecz, nie tabela ligowa to jest szansa, że zbudujemy passę zwycięstw.
Środa da odpowiedź.
To jest taka bzdura, ta gadka o sześciu kolejkach, o tym, że wciąż wszystko w grze.
Pierwsza przeszkodą - Ebening ze szpitalem w drużynie, mecz u siebie, oni po kopaninie w LK, dzień odpoczynku mniej. Zero punktów. Kurs przed meczem powyżej 9:1.
Dalej - City ze śmieciowym terminarzem, wszyscy wracają po kontuzjach. Tymczasem Arsenal vs nadchodząca ścieżka zdrowia. Co by nie mówić, mamy ekstremalnie trudny terminarz. Wywalając się na najprostszej przeszkodzie, sprawiamy, że zadanie staje się niewykonalne.
Wygrywając dziś i na Etihad, mielibyśmy 4 punkty przewagi. To jest kapitał, baza do walki o trofeum, zapas na potknięcie.
Mamy dwa punkty straty i nic już nie zależy od nas.
Ale optymizmu gratuluję. Nieuzasadnionego.
Bla bla bla o mentalu kibiców, a to piłkarze mają dowozić.
City na finiszu sezonu przegrywało z Villą 0:2 i wyciągneli na 3:2 wyprzedzając Liverpool.
My mamy 0:0 po doskonałej pierwszej połowie z Villą i przegrywamy nie tylko mecz, ale w zasadzie w każdym aspekcie gry.
Jest kilka rzeczy które bolą w tej porażce.
Że Emery nas zniszczył mimo szpitala w drużynie, to tylko wcieranie soli w otwartą ranę.
Ale ta druga połowa... Liverpool po prostu nie potrafił wtoczyć piłki do prostokąta, ale siedzieli na Crystal. My, przez całą drugą połowę stworzyliśmy mniej sytuacji, niż AV po golu na 1:0, gdzie już mieli przecież swój wynik. Martinelli nie dostał ani jednej prostopadłej piłki by się pościgać, mimo, że Villa w pewnym momencie grała naprawdę wysoko.
Ale creme de la creme, to zmiany Mika w końcówce. ESR nie dostał nawet minuty po tym jak był motm z Luton. Nketiah skreślony. Co robi Arteta? W kluczowym momencie, ratuje nimi sezon. Kurtyna.
No i Havertz. 60 million down the drain, Arsenal bottled again.
@Garfield_pl napisał: "Dlaczego? Koniec sezonu już?"
Dla Arsenalu? Tak. Przynajmniej w lidze.
Pamiętacie jak Xhaka odchodził z powodów prywatnych, nie ze względu na ambicje sportowe?
XD
Koniec mistrzostw. Do widzenia.
Villa stoi dupą w bramce, ale świetnie rozrywamy ich formacje krótkimi podaniami w polu karnym. Era Wengerball się przypomina. I oczywiście, jak wtedy, brakuje decyzji w kluczowych momentach i wykończenia.
Havertz jest oczywistym celem, ale Trossard moim zdaniem pierwszy do zmiany. Oprócz pracy w defensywie, same błędne decyzje, problemy techniczne i zmarnowana seta.
Jeżeli chodzi o Kiwiora, wyszły brak doświadczenia i brak rytmu meczowego. Tzn. mam wrażenie, że grając co tydzień, budował po prostu swoją pewność siebie. Nie on pierwszy i nie ostatni zagrał kiepski mecz. O wiele bardziej szokujące, że Saliba nie dowozi w fazie pucharowej.
Mam takie przemyślenie, że już zagraliśmy taki mecz w tym sezonie jak wczoraj.
Mam na myśli jesienne starcie z KFC. Mocne wejście w mecz, dominacja nad rywalem i podanie im tlenu na własne życzenie.
Nawet Udogie nie radził sobie z Saką, szybko złapał kartkę i aż prosiło się by to wykorzystać, ale nie zrobiliśmy tego. Wypisz, wymaluj Davies wczoraj.
@pronik: Gabriel źle podał do Kiwiora, bo był jedyną opcją dlatego, że Raya wybrał się na grzyby.
Przy strzale na w zasadzie wślizgu, też nie pomógł.
A sam karny to kwintesencja. Położył się, nim Kane w ogóle do piłki dobiegł.
Nikt mi nie wmówi, że potrafimy zarządzać nerwami, że potrafimy grać pod presją. Saliba w lidze to połączenje prime Maldininiego z Beckenbauerem. Saliba w CL to nie wiem, Glik z Benevento.
Spokojnie, wciąż są do zrobienia. Walimy ich na miękko.
@Mastec30: dwumecz z Porto nie miał nic wspólnego z kontrolą. Ciężko o to doprowadzając do karnych. Zresztą, bramka w rewanżu to kunszt, magia Odegaarda i skuteczne wykończenie Trossarda. Do tego czasu w zasadzie bicie głową w mur i brak większego zagrożenia.
Porto bardzo łatwo i bardzo skutecznie zneutralizowało naszą największą broń, czyli wysokie odbiory piłek. Natychmiast przenosząc grę z pomicięciem drugiej linii, czy to do napastnika, czy na skrzydło. Jeżeli były niecelne to mieli sporo czasu by się zorganizować, a jeśli dochodziły do celu to prostymi środkami robił się smród. Taki Saliba miał naprawdę spore problemy i zagrał w rewanżu naprawdę słabo.
Być może jedyna szansa w dotychczasowej historii by powieźdź ich trójką i mieć względnie spokojny rewanż.
Ale obawiam się bezpiecznego grania i cofniętego Bayernu któremu to pasuje. Klinczu jak w meczu z City i dwumeczu z Porto. Oby się to nie zemściło, bo liczę na coś więcej niż 0:0.
Dużo naczytałem się o geniuszu De Zerbiego, pierwsza połowa to było takie gniecenie, że mogę uwierzyć, że włoch położył już laskę na Brighton. Bo pięć minut skutecznego pressingu na wysokości pola karnego AFC, to żaden geniusz, a Brighton nic więcej nie pokazało.
Wyłączając tak oczywistych graczy jak np. Mount, Gvardiol póki co jest dla mnie największym flopem transferowym. Nie twierdzę, że w przyszłości Guardiola nie stworzy potwora, ale chłopa przerasta ta liga na dziś. Tym bardziej boli, że jak akurat zagrał dobrze, to totalnie wyłączył Sakę.
W ogóle to jest ten etap sezonu, gdzie każda z bramek przeciwko City/Liverpoolowi, oznacza celebrację przed telewizorem.
Mateta wie jak strzelić City, Arteta jeszcze nie.
W przypadku prowadzenia, raczej wszystkie mecze będą wyglądać w ten sposób. Kwiecień jest wręcz niemożliwy. Granie co trzy dni z samymi niewygodnymi rywalami. Przejście takiej ścieżki zdrowia z kompletem punktów da nam mistrzostwo. Ale czy to w ogóle możliwe?
Biorąc pod uwagę rozkład jazdy Aston Villi, bez szans, że skończą w czwórce. Ebening niech modli się o pięć miejsc dla Anglii w CL.
Pomysł sprzedaży ESR wykręca mnie bardziej niż komentarze tutaj trolli United/Liverpoolu.
Duży news. W pewnym momencie wydawało się przesądzone jego odejście.
@Garfield_pl napisał: "Luton 3 gole z wisienkami i to na wyjeździe, nieźle, fajnie jakby się utrzymali"
Funfact: Jeżeli Luton strzeli jeszcze jedną bramkę, to biorąc pod uwagę ligowe mecze od początku lutego, będzie miał tyle samo goli co Liverpool.
@WojtekYNWA: Trzeba oddać kibicom Liverpoolu, że na co jak na co, ale na sędziowanie w tym sezonie ligi mistrzów nie narzekacie.
Piłkarsko możemy zawalczyć o pełną pulę w rozgrywkach. Natomiast brak doświadczenia, stres był aż nadto widoczny.
Mam też nadzieję, że trafimy w końcu na normalnych sędziów.
Rywal w kolejnej rundzie? Dawać kogokolwiek, walimy wszystkich.
Emery to król jednych rozgrywek. Chłop nie potrafi w ligę i kolejny raz kładzie temat na finiszu. Aż z ciekawości sprawdziłem czy potrafił przez ligę awansować do CL, to wyłączając PSG, musimy cofnąć się wręcz do starożytności. W tym czasie Arteta zdążył do nas dołączyć jako piłkarz, zakończyć karierę, wygrać trofea z Guardiolą, wprowadzić Arsenal do CL jako trener, a Ebening dalej nie może skończyć sezonu w czwórce.
Ramsdale popełnił katastrofalny błąd, ale w drugiej połowie utrzymał nas przy życiu.
Za to Havertz nas uratował, a być może nawet sezon. W pierwszej połowie komicznie zepsuł sytuację sam na sam, niezależnie od tego czy był tam ostatecznie spalony, czy nie. Mignęło mi gdzieś, że bodajże zaliczył osiem strat. Cóż, piłkarz momentów, ale uczciwie trzeba przyznać, że teraz to jest pewniak u Artety i ma to ręce i nogi.
Nie zwalałbym wszystkiego na kłopoty Ramsdale'a z regularnym graniem. To jest elementarz. Chcesz grać krótko piłką, musisz umieć podnieść głowę rozgrywając. Chłop nawet nie spojrzał w stronę Saliby. Abstrahując od tego, że nikt mu nie krzyknął, ile do cholery można zbierać się do wybicia piłki. Podłączony to on będzie w drugiej połowie.
W trakcie meczu miałem ambiwalentne odczucia odnośnie do naszego występu. Pierwsza połowa to było totalne złomowanie gospodarzy, w pewnym momencie naprawdę zacząłem im współczuć. Natomiast po szóstym golu bardzo liczyłem na kolejne, bo tabela, bo rekordy, bo nie wierzę, że każdy nas, nie pomyślał chociaż przez kilka sekund o dwucyfrówce.
Jak tak dalej pójdzie, to założą Artece niebieską kartę, bo Arsenal leje kogoś co tydzień.
United miało swoją legendę na ławce w postaci OGS to i tak go pogonili. Potrafili ściągnąć Cristiano, to ten wolał zerwać kontrakt niż się z nimi użerać. Przepalają siano na tony i miotają się od ściany do ściany. Równie dobrze Ferdinand może majaczyć o ściągnięciu Guardioli lub Kloppa. Nikt poważny tam nie przyjdzie.
Mudryk tak bardzo odstaje, że nie mogę uwierzyć, że kluby Premier League były gotów wyłożyć na niego takie siano. Czasami mam wrażenie, że osoby decyzyjne bazują tylko na highlightsach.
Czy Kiwior zapracował na zaufanie, zobaczymy jak wyzdrowieją Zinchenko i Tomiyasu. Moim zdaniem powinien grać póki wyraźnie nie obniży lotów, bo wygląda to naprawdę dobrze. Jak Kuba od razu to będzie sygnał od Artety, że jednak nie tego oczekuje od bocznego obrońcy.
Czyli w środę głowa nie dojechała. Mimo wszystko, szokujące, że aż tak.
Bo to nie jest tak, że walimy tylko lamusów. Jesteśmy w sztosie. My nawet nie wygrywamy z Newcastle, my się z nimi bawimy.
Co by nie mówić, porażka Arsenalu to nawet nie kubeł zimnej wody, a wręcz mauzer. Największa sensacja pierwszej rundy 1/8 finału.
Zagraliśmy naprawdę Kosmiczny Mecz. Tzn. wszyscy zapomnieli jak się gra w piłkę, ale nie mieliśmy Michaela Jordana, dlatego przegraliśmy.
Rozwiązaniem byłyby zniżki lub zamrożenie cen dla karnetowiczów z określonym, kilkuletnim stażem. Ewentualnie stosujesz kryterium na podstawie frekwencji na meczach, bo zdarza się i tak, że posiadacze karnetów nie pojawiają się na trybunach. Jednocześnie zadowalasz grupę zaangażowanych, a wciąż zostawiasz sobie całkiem sporą część dla turystów gdzie możesz poszaleć z cenami.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Czy Arsenal odniósł sukces awansując do 1/4 CL?
Być może.
Natomiast od ostatniego ćwierćfinału Arsenalu, zrobiło to również 35 innych drużyn w Europie. Niektóre z nich wielokrotnie.