Komentarze użytkownika Devlin

Gwiazdy od siedmiu boleści... Stracili morale, bo trener nakrzyczał. Ale pewnie bolało, że Henry po 40. jest nadal lepszym zawodnikiem od nich :) Z drugiej strony sam Thierry też chciał od razu z wysokiego C, a na autorytet trzeba zapracować i to bynajmniej nie krzykiem.

Świetny tytuł, aż się odechciewa dalej czytać. To jest strona fanów junajted czy Arsenalu? Kto przed sezonem spodziewał się, że będziemy walczyć o 3-4 miejsce? W przeszłości wspomniane utd i nie tylko takimi meczami i wynikami wygrywało ligę angielską i Ligę Mistrzów, to co, też mieli więcej szczęścia? Może trochę mniej narzekania?

Legenda Arsenalu, a rozmienia się na drobne takimi absurdalnymi wypowiedziami. Oglądał choć jeden mecz w tym sezonie? Czy może akurat trafił na LFC na Anfield? :P A poważnie, rywalizacja jest bardziej zacięta, niż w zeszłym sezonie, nasza gra wygląda lepiej i na tych samych etapach mamy więcej punktów porównując z poprzednimi rozgrywkami. Także dobranoc Charlie.

Tak naprawdę naszą grę w ostatnich meczach ciągną Leno i Koscielny. Ich interwencje w kluczowych momentach dają kopa całej drużynie i nawet takie "galarety" jak Oezil znów grają :) A do tego Laurent wali bramę za bramą, szkoda. że nie ma tych 5 lat mniej na liczniku...

Przepraszam, ale Lineker to taki ichniejszy Wojewódzki, do tego drobiowej proweniencji. Żadna z jego opinii, tzw. eksperckich, a już na pewno te dotyczące Arsenalu nie jest dla mnie warta funta kłaków.
On jest od tego, żeby zabawnie prowadzić program w tv, z resztą mógłby sobie dać spokój.
A Tottenham to mógłby chcieć i 3/4 naszego składu, bo sami mają dwóch (podobno) w miarę dobrych kopaczy plus dobijacz na pustą na szpicy.

Ciekawa rozmowa, bo bez standardowego słodkiego pitolenia ze strony zawodnika. Krystian widać, że bardzo rzeczowo i racjonalnie podchodzi do życia. Z innej beczki - już od jakiegoś czasu, a w zasadzie od zerwania ACLa przez Roba, zastanawiam się czemu Emery nie ściągnie Krystiana z wypożyczenia. Ryzyko żadne, bo obronę mamy tak beznadziejną, że gorzej już być nie może. A sądzę, że Bielik jako CB zjadłby Mustafiego na śniadanie. Chyba, że są jakieś zapisy w umowie wypożyczenia, które uniemożliwiają ten ruch.

Danny'ego szkoda... Pozytywna osobowość i solidny zmiennik pod skrzydłami Unaia się z niego zrobił. Aaron o ile ego mu się trochę nie zmniejszy - żegnamy.

Wywiad był po hiszpańsku, zdanie z angielskiej transkrypcji, na którym oparto artykuł, brzmi:

"Arsenal was in decline, we had to stop it and start climbing"

Czyli:

"Arsenal przejawiał tendencję spadkową, którą musieliśmy zatrzymać, by zacząć ponownie iść ku górze."

Troszkę inny wydźwięk, niż sugerowany przez artykuł.
Poza tym cały wywiad jest niezwykle ciekawy, polecam. Unai porusza wiele spraw - od kulisów swego zatrudnienia w Arsenalu, po szczegóły swojego warsztatu, odnosi się też do różnic w tej materii między sobą a Wengerem.

Na chwilę obecną FIFA i PES to już dwie zupełnie różne gry - i to pod wieloma względami. Ja gram w FIFĘ z synem - bo licencje, otoczka, komentarz, rozgrywki i w PESa sam lub ze "starymi wyjadaczaim" bo realizm, wolność rozgrywki, wiele możliwości konstruowania akcji, niepowtarzalność niektórych zagrań. A najlepsze i tak jest Sensible Soccer :)

Ładnie przysnęli nasi w końcówce :) Takim zachowaniem jak przy pierwszej bramce Lichtsteiner nie przybliży się do występów w EPL. A drugą Cech by wyciągnął :)) Jako drużyna aspirująca do zwycięstwa w rozgrywkach (podobno) powinniśmy takie mecze wygrywać 6-0. Tak zresztą mogło być gdyby nie wygłupy w ofensywie i zlekceważenie w defensywie.

Dziękuję za ten tekst, dobra robota :)
Mój ulubiony piłkarz z tamtych czasów, dzięki niemu zaczęła się moja przygoda z The Gunners i już nigdy się nie skończy :))
Gdy mam gorszy dzień lubię obejrzeć kompilację bramek Wrigty'ego, ta fantazja i radość z gry :)

@pauleta19

A błędy, które popełniał Xhaka? Doświadczenie jest. Tylko, że absolutnie nic to nie daje.
Guendouzi powinien grać przeciw najlepszym, inaczej nigdy tego mitycznego doświadczenia nie nabędzie. A potencjał ma, oby go nie zmarnował.

Bardzo cenię Martina przez wzgląd na dawne czasy, ale z całym szacunkiem głupoty wygaduje. Chłopak zagrał najlepiej z całej drużyny, ale nie powinien grać, bo nie? Dla zasady? Idąc tym tropem nie byłoby Anelki, Fabregasa a i pewnie van Persie by nie zaistniał... A z bardziej współczesnych przykładów Mbappe nie ma prawa grać w pierwszych jedenastkach PSG i obecnego mistrza świata. Martin, lata 90 były fajne, piłka angielska miała swój nieokrzesany urok, ale to było 25 lat temu...

Trochę niebezpieczny ruch w związku z kontuzją Koscielnego. Jednak co do przydatności drużynie, to Chambers od jakiegoś czasu jest od niego lepszy na ŚO. Pozostaje dwóch Greków i Holding z sensownych zawodników. Trochę słabo. Oby tylko Emery'emu nie strzeliło do głowy wystawiać Chambersa na PO i np. Holdinga i Sokratisa na środek. To byłaby dopiero tragedia ;)

@polishbrigadesx @tom8203

Od paru lat twierdzę, że największą zakałą tego klubu jest jego właściciel, ale kibice krótkowzrocznie "wywalili" naszą legendę, która tak naprawdę dawała twarz poczynaniom Jankesa... Nie mówię, że to nie był już czas na Wengera, bo pewnie był, ale gdyby nie decyzje (a najczęściej ich brak) właściciela, te ostatnie parę lat inaczej mogłoby wyglądać. Jeśli menedżerem zostanie Arteta, to trzeba będzie mieć nadzieję, że nie da się stłamsić krwiopijcom z zarządu, oby wykazał się charakterem. Bo nie ulega wątpliwości, że młody, niedoświadczony Arteta forsowany jest w celu wzięcia go pod but. Menedżer z uznanym nazwiskiem sobie by na to nie pozwolił i dlatego żaden taki w najbliższym czasie się u nas nie pojawi.

5-0 z zespołem, który przed tym meczem miał o trzy porażki mniej od nasi aż 16 bramek mniej straconych. Reakcje na k.com?
"za wysokie oceny, udział w grze nie był zadowalający" rozumiem, że miał strzelić te dwa gole z jednoczesnym saltem ze śrubą ?
I chyba najlepsze - " grali jak zawsze tylko Burnley jeszcze słabiej" Przepraszam panowie, ale ręce opadają. Nie, nie grali jak zawsze. Dwóch młodych środkowych obrońców zagrało na "0". Nasza ofensywa (ta niezadowalająca) w bardzo ładnym stylu wbiła teoretycznie dużo lepszej defensywie 5 goli. Boczni obrońcy w końcu grali dobrze i w obronie i w ataku. Jack mijał w środku przeciwników jak tyczki i idealnie podawał. Oni potrafią grać, problemem, co zawsze powtarzam, są głowy. Mam nadzieję, że menedżerem zostanie ktoś z dwójki Allegri - Enrique, dostanie pieniądze na te dwa-trzy kluczowe transfery i poukłada drużynę przede wszystkim mentalnie. Podejrzewam, że może to zająć jakieś dwa sezony, niemniej już przyszły będzie niezwykle frapujący :)

@RoMbi

Obawiam się, że to już nic nie pomoże... W końcu on jest w tych 10% co się znają i ma misję uświadamiania ignorantów :))))))))

Dobry mecz, świetna momentami gra, tragiczny wynik. Czyli można powiedzieć, że norma. Naprawdę szkoda... I to nie popisu naszych dwóch mistrzów obrony, nabijających sobie piłkę w nos, ale tego, że nie wpadło z 5 bramek, bo powinno. To był mecz z gatunku Liverpoolu z Romą, z tą różnicą, że zdominowaliśmy Atletico bardziej, niż LFC Romę. Co z tego, skoro nie mamy killerów do wykańczania akcji pokroju Salaha czy Firmino. Jednak odrobinę szczęścia i byłoby jakieś 4-1 (Oblak zwijał się jak w ukropie) i może nie musiałbym tu znów czytać głodnych kawałków forumowych frustratów o tym jak to Wenger zniszczył klub. Nie ma co się oglądać na statystyki czy historię tylko jechać do Madrytu i grać to samo, a będzie dobrze.

@malyglod

W bardzo najgorszym razie. A realnie - bramkarz, dwóch środkowych obrońców i prawy. Do tego, aby rywalizować z najsilniejszymi (na co się nie zanosi) porządny defensywny pomocnik. Mustafi, Chambers - za wysokie progi. Bellerin, Koscielny - bez formy od wielu, wielu miesięcy. I nie wiadomo czy kiedykolwiek zagrają na dawnym poziomie. Monreal - najstabilniejszy punkt naszej defensywy, co wcale nie znaczy, że obiektywnie stabilny, Kolasinac - potencjał do gry w Premier League jest, pytanie czy go wydobędzie, czy dalej będzie błądził jak dziecko we mgle. Młodzi - Holding, Bielik? Chyba wszystko jasne... Przepaść pomiędzy siłą, jaką dysponujemy w ofensywie, a obroną jest porażająca.

Takie informacje tylko potwierdzają kto szkodzi temu klubowi najbardziej. Jesteśmy na rozdrożu, prawdopodobnie najtrudniejszy i najważniejszy moment klubu od kilkudziesięciu lat. Co robi właściciel? "Nowy trener będzie budował zespół w oparciu o dostępnych graczy". To co on będzie budował? No chyba, że sprzedamy Ramseya, Bellerina, Xhakę, odejdzie Wilshere i będzie wprowadzał juniorów. I to będzie ta "budowa". Szkoda, że jednak Wenger nie został na jeszcze jeden sezon, przy jednoczesnej dymisji zarządu. Niektóre źródła donoszą, że była taka opcja, jednak Jankes spanikował i dał Wengerowi ultimatum - albo skoczysz, albo cię zepchniemy. Bardzo chciałbym się mylić, ale moim zdaniem niezwykle trudne sezony przed nami, o pucharach możemy zapomnieć. Nie należy też zapominać, że praktycznie wszyscy kluczowi zawodnicy przychodzili do Arsenalu ze względu na Wengera... Osoba, której najbardziej zależało na tym klubie odchodzi (zapewne słusznie, choć okoliczności są dyskusyjne). Zostali ludzie, którym najbardziej zależy na wynikach... finansowych.

Pustka w głowie... Choć pamiętam jeszcze Arsenal Grahama, to na tę chwilę nie wyobrażam sobie Kanonierów bez Arsene'a...
Musi minąć trochę czasu.
Według mnie największy trener w historii tego klubu, a to co się ostatnio dzieje zawdzięczamy zarządowi i większościowemu udziałowcowi.
Oby jak najszybciej poszli w ślady Wengera.
Arsene stworzył ten klub od nowa i za to każdy kibic powinien być mu wdzięczny.

A dlaczego w ogóle miałaby być kara? Obrońca położył mu rękę na plecy, Welbeck wykorzystał to i się wyłożył. Obiektywnie trudno to pochwalać, bo mógł kontynuować akcję, ale były podstawy do karnego, nie było natomiast żadnych do karania Danny'ego. Co innego gdyby udał, że się przewraca o "nogę widmo", np. cofniętą przez obrońcę.

@hodor

A co odwalił, można wiedzieć?
Był kontakt, poczuł, poleciał na ziemię. Jak to napastnik.
Przynajmniej nie wytarzał całego boiska ściskając się za twarz jak jakiś Alba, Hazard czy inny Busquets.

Mam nadzieję, że finał z Atleti zagramy. Byłoby miło :) Poza Arsenalem to jeden z klubów, któremu w każdej innej sytuacji kibicuję.

@RIVALDO700

Po pierwsze to było cztery lata temu. Po drugie gdzie ja pisałem o Barcelonie? Czy wszystko się cholera musi sprowadzać do tego klubu?!? Jak już chcesz Barcelonę, to proszę bardzo:

https://youtu.be/yXsQPtJQE_c?t=261
Welbeck przy tym to mały pikuś, Suarez jakby mógł to złapałby się za każdą część ciała

https://youtu.be/yXsQPtJQE_c?t=128
karny dla Barcy za to, że pan Neymar kopie w głowę leżącego obrońcę :))

https://youtu.be/YOhprZiY5TA
gdzie czerwona dla tego samego pana?

I co robili w tym meczu sędziowie, oprócz przepychania dalej Barcelony oczywiście?

Chcesz dalej ciągnąć ten wątek?

Dobrze powiedział, bo kontakt był subtelny, co Welbeck wykorzystał, a Wenger siedział daleko. Były podstawy do gwizdnięcia karnego i sędzia to zrobił. Przestańmy się silić na przesadny obiektywizm. Odprawiliśmy Milan z kwitkiem w dwumeczu 5-1, a tu wszyscy się umartwiają, bo "karny był brzydki". Takie rzeczy tylko wśród kibiców Arsenalu.

Co do meczu z ACM: dlaczego kibice Arsenalu muszą zawsze znaleźć sposób na samobiczowanie się? Karny jak karny, mógł gwizdnąć, mógł puścić, mógł dać żółtko Welbzowi. Podobno napastnik w szesnastce jest nietykalny... To po co obrońca kladł łapy na Welbecku? A że go dotknął, czy też lekko szarpnął, to widać na powtórce. Nie jestem zwolennikiem gwizdania takich fauli, szczególnie w polu karnym, ale bez przesady, Barcelona ma taki co drugi mecz przyznawany. Kontakt był, Welbeck wykorzystał i się wyłożył. Moim zdaniem grubym nadużyciem jest obrażanie go w relacjach np. na takich meczykach (jakże ten portal się stoczył, tak BTW). Nie było nic żenującego w tym zachowaniu. Gdyby zrobił to Suarez mówiliby o niezwykłym instynkcie napastnika :) Kontakt był i koniec. To nie takie oszustwo jak Lewego z pamiętnego 1:5, gdy wepchnął się na siłę w Koscielnego i zarobił karnego i czerwo dla naszego obrońcy. To było żenujące. Tyle.

Co do losowania LM: czy ktoś się tu jeszcze łudził, że ten cyrk nie jest ustawiany pod najbardziej dochodowe pod względem marketingowym kluby? Po raz kolejny, jeśli przymiotnik "żenujące" pasuje gdzieś, to na pewno do Ligi Mistrzów, i to już od paru lat.

Żaden piłkarz nie jest ważniejszy od klubu. Alexis to niewątpliwie piłkarz o wielkich umiejętnościach i sercu do walki. Niestety posiada też trudny charakter i wybujałe ego. Jestem coraz bardziej przekonany, że jego odejście to najlepszy ruch tego okienka. Nie chciał tu być, reszta drużyny też go nie akceptowała, wywoływał ciągłe kwasy. Żadne akcje, bramki, ani markowany pressing nie są warte rozwalania szatni od środka. I obecne wyniki nic do tego nie mają. Z Alexisem, a bez Mkhitaryana zwycięstwo z takim Watfordem nie byłoby tak oczywiste, a z City i tak dostalibyśmy bęcki. Moim zdaniem wyjdziemy z tego silniejsi, niż jakby Sanchez został.

Xhaka rozegrał dobry mecz, miał asystę. Gdyby mecz był wygrany, dostałby pewnie "8". Auba zrobił tym razem co do niego należało. Dużo więcej powinno się wymagać od Mustafiego, Koscielnego, Cecha - to głównie tym trzem panom zawdzięczamy porażkę. Ale również Ozil, Mkhi oraz Jack byli całkiem anonimowi. Na plus zmiana Eddiego - myślę, że przy obecnej biedzie powinien dostawać więcej minut.

Czy w rozgoryczeniu, gniewie i złości (które są również moim udziałem) nikt nie zauważył, że pomimo kolejnej dotkliwej porażki Arsenal zagrał dużo lepszy mecz, niż w niedzielę?
Widać było chęć do gry (przynajmniej do momentu zawalonego karnego), momentami agresję i determinację. Przegraliśmy, bo po prostu jesteśmy piłkarsko słabsi od City, jesteśmy w dołku formy fizycznej i mentalnej, ale też dlatego, że Arsenal zagrał otwarcie i ofensywnie. Niestety z obroną w takiej kondycji jaką mamy to musiało się zemścić. Szczególnie biorąc pod uwagę w jakiej formie znajdują się kluczowi gracze City.
Statystyki - odbiory piłki 22-5 dla nas, wyrównane posiadanie, strzały. Tak, wiem, City przy 0-3 już tak nie cisnęło, ale zmianę nastawienia i podejścia było widać I akurat Ramsey zagrał bardzo dobrze.
Szkoda, tylko szkolnych błędów w obronie, ale one wynikają z braku pewności siebie całej drużyny. To ciągłe wycofywanie piłki przy najmniejszej próbie pressingu ze strony przeciwnika, brak decyzji o strzale, oddawanie piłki pod bramką City. To jest praca dla psychologa w tej chwili. A najlepszym psychologiem byłoby 5-0 z Brighton. A nie porażka, moi drodzy "kibice".

@ljungberg77

Akurat mam synka w wieku tego chłopca i razem oglądaliśmy ten mecz.
I jakby jakiś kretyn, który udaje wielkiego kibica znawcę i wyciera sobie twarz nazwiskiem legendarnego piłkarza powiedział mojemu chłopakowi, że traci czas... To sam bym poszedł i wyjaśnił takiemu dobremu wujkowi, że jest w błędzie. Dokładnie w taki sposób jaki byłeś łaskaw opisać w swojej wypowiedzi.

Wenger ma rację. Mogliśmy i powinniśmy ten mecz wygrać. Pomimo przewagi i naporu Kogutów. Nieskuteczność przeciwnika należy wykorzystywać, tak robią drużyny aspirujące do jakichkolwiek sukcesów, nawet grając obiektywnie słabszy mecz. Jak już Lacazette wszedł i rozruszał trochę grę, to MUSIAŁ wykorzystać te dwie niezwykle dobre szanse na bramki. Byłoby 1-2, zwycięstwo i gorzkie żale Tottenhamu. No ale Laca koncertowo spieprzył obie sytuacje. Dołóżmy do tego 100% Auby w pierwszej połowie z niesłusznym spalonym i jest pełen obraz. Jestem ciekawy jaki wtedy byłby odbiór tego meczu i gry poszczególnych zawodników. Jako analogię można podać zwycięstwo Utd na Emirates w tym sezonie, odniesione właśnie w stylu o jakim piszę. Determinacją, mentalnością i karaniem przeciwnika za nieskuteczność, wybijaniem z rytmu i odbieraniem chęci do gry. Bo że w tamtym meczu byliśmy lepsi w każdym elemencie oprócz tej najważniejszej statystyki, to nie ulega wątpliwości. U nas niestety cały czas nie ma tej zawziętości, determinacji i nastawienia mentalnego na zwycięstwo w każdych okolicznościach. Bez tego sukcesem na zawsze pozostanie 4. miejsce.

@aikon90

Z kurami trzeba będzie się bardzo pilnować we własnym polu karnym. To co oni oszukują w tym sezonie, a sędziowie im sprzyjają, jest po prostu niesamowite. I jeszcze ta zaciśnięta w geście triumfu pięść liniowego, jak główny jednak podyktował wczoraj drugiego karnego z tyłka.
Wystarczy kolejny nur Kane'a, jedenastka, czerwona kartka i pozamiatane. Tak jak kiedyś Robercik nas załatwił w LM gdy oszukał sędziego na karnego i czerwo dla Kosy, straciłem wtedy do Lewego resztki sympatii.

Jeśli tego unikniemy, mam wrażenie, że możemy się przełamać na wyjazdach. Idealny moment, idealny przeciwnik do tego.

Jak wczoraj przeczytałem "My beatiful Arsenal story ends today" to jakoś strasznie smutno się zrobiło. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nie tak powinna się zakończyć kariera Giroud w Arsenalu... Obecnie nieczęsto spotyka się już graczy o takim sercu i zaangażowaniu. Osobiście mam dla niego duży szacunek i zawsze będę mu życzył jak najlepiej, obojętnie gdzie będzie grał.

Smutne... Dużo bardziej niż odejście Sancheza, które mnie obeszło tyle co zeszłoroczny śnieg.
Zawsze będę dobrze życzył Olivierowi, z Arsenalu został niemalże na kopach wypchnięty.

Świetnie, przynajmniej został ten co kwasów w drużynie nie wywołuje.
Czekam na owocną współpracę z PEA.
Tylko ta obrona :((

@IanWright

"The first trophy is to finish in the top four"

Treść inna, kontekst inny. Wenger nigdy nie sugerował, że pierwsza czwórka to cel w sam sobie, tylko kolejny cel na drodze małych kroków. Ale ludzie sobie zawsze dostosują rzeczywistość do własnego sposobu jej postrzegania.

Szkoda mi Giroud, to mój ulubiony zawodnik z obecnego składu, szczególnie charakterologicznie, ale przecież umiejętności też posiada.
Ale takie gadanie, że zamiana Oliviera na Aubę to jak zgubić £10 i znaleźć £5 jest po prostu głupie (sorry Ian).

Tak, miło go widzieć w koszulce AFC.
Brać go?
Absolutnie NIE.
Mamy rok 2018, nie 2012, przypominam.

Jeśli to:

https://twitter.com/TomCIarke/status/958526025364918273

nie jest fake, to mamy podobny profesjonalizm na boisku i poza boiskiem :P