Komentarze użytkownika Erzet

Mecz ze Stoke nie będzie należał do najprostszych. To bardzo fizyczna drużyna, która u siebie jest piekielnie mocna. Przekonało się o tym kilka klubów, dlatego Stoke nie można lekceważyć. Jeśli szybko strzelimy bramkę to powinno być dobrze, jednak ja obstawiam tutaj pojedynek podobny do tego, który był na Reebok Stadium, tylko ciutkę trudniejszy.

Oczywiście kontuzje nas nie opuszczają i na taki ważny mecz pojedziemy bez Gallasa, Diaby'ego oraz Arshavina. Trzeba się mocno spiąć i przede wszystkim wyeliminować indywidalne błędy.

W bramce oczywiście Almunia. Na prawej obronie Sagnia, Francuz jest znacznie lepszy w defensywie niż Eboue, a to może być klucz do sukcesu. W środku zapewne Vermaelen i Campbell. Sol będzie chciał się zrehabilitować i pokazać publiczności na BS, że jego czas się jeszcze nie skończył. Na lewej Clichy, o tym, żeby zagrał Traore nie ma nawet co marzyć/myśleć.

W pomocy Song, Fabregas i... No właśnie, kto? Wystawiłbym Ramsey'a, ale ten nie zadobrze spisuje się na wyjazdach, jest znacznie pewniejszy w domu. Można go ewentualnie wpuścić na drugą połowę meczu. Obok Fabregasa najchętniej widziałbym Nasriego. Francuz zagrał świetny mecz przeciwko Sunderlandowi, chyba wraca do swojej najwyższej formy.

Jako skrzydłowych wystawiłbym Eboue i Rosicky'ego. Trochę strach wystawiać Thomasa w takim spotkaniu, ale nikogo innego nie mamy. Ok, zawsze jest Walcott, ale z nim postąpiłbym podobnie jak z Ramsey'em - wystawił na drugą część meczu. Na szpicy Bendtner, wiadomo.

Almunia - Sagna, Vermaelen, Campbell, Clichy - Song, Fabregas, Nasri - Eboue, Bendtner, Rosicky

Ten mecz trzeba wygrać, porażka nie wchodzi w grę. Stawiam na 1:2, po bramkach Bendtnera i Nasriego.

Victoria Concordia Crescit!

Na Arsenal.com było napisane, że dług został zmniejszony do 190 milionów. Bardzo ważne jest to, żeby klub nie miał debetu. My z tym radzimy sobie bardzo dobrze i osobiście cieszę się, że Wenger prowadzi taką politykę. On doskonale wie jak to wszystko wygląda od środka i nie pozwoli, żeby Arsenal skończył jak Portsmouth.

Nie chciałbym też, żeby ktoś przejmował klub. Narazie radzimy sobie bardzo dobrze bez 'pomocy z zewnątrz'. Wystarczy popatrzeć na to co dzieje się w United [akcja Green&Gold] czy w Liverpoolu [swojego czasu różne protesty m.in kibice podnosili broszuki, który wyglądały jak czerwona kartka i miałby napis 'Gillet i Hicks out!' czy coś w tym stylu :P]. Jeśli co roku wychodzimy na prostą, mamy dodatni bilans i dobrze prosperujemy... Czy właściciel jest nam potrzebny?

kubanczykpl - co? W jakich teledyskach? :D

Miło ze strony Manu. Fajnie, że Arsenal pomaga innym i wyciąga rękę do kibiców.

Dokładnie wiem o czym mówi Clichy. Angielską piłkę wyróżnia to, że jest traktowana na równi z Królową. To religia, futbol jest tam wszędzie. Nie ma weekendu bez piłki nożnej. I nie ważne czy to mecz w Premier League czy League Two.

Liczę na dobry doping ze strony kibiców AFC. Na wyjzadach zawsze mamy świetną ekipę, mam nadzieję, że swoim dopingiem kibice pociągnął Kanonierów do zwycięstwa ;)

adamandium - Arshavin jest jeszcze kontuzjowany i ze Stoke nie zagra. Do kadry wraca jedynie Eduardo.

Żeby Gibbs byłby dostępny to Clichy siedziałby na ławce. Gael, jak ktoś wcześniej zauważył, w formie jest najlepszym lewym obrońcą świata. Jednak tak grający nie oferuje nam niczego szczególnego, szczególnie, że siedzący na ławce Traore nie jest o wiele gorszy. Na pozycji lewego obrońcy mamy ciekawą walkę, jeśli Francuz chce ją wygrać to naprawdę musi wziąć się do roboty ;)

Zawsze jest lewy obrońca Evertonu, zdolny Leighton Baines ;)

Równie dobrze Pulis mógłby mieć pretensje do Wengera, że ma w składzie Fabregasa, który potrafi genialnie podać czy Songa, który jest najlepszym defenswynym pomocnikiem ligii. Każda drużyna ma swoje słabsze i mocniejsze strony, coś co wyróżnia ją od innych. Stoke, a właściwie Delap, wykorzystuje swoje atuty. Wyrzut z autu to przecież część futbolu, a bramki przez nich strzelane po wyrzutach z autów są jak najbardziej prawidłowo.

arsenallord - szacuneczek za zapłon :P

Sezon ma z bańki, ewentualnie może wrócić na finał Ligi Mistrzów :P

lysy_msciciel - haha, w pierwszym meczu po kontuzji, przeciwko Stoke City. Taaa...

Szkoda, że cały czas niedostępny jest Gallas, bo będziemy musieli znowu wystawić Campbella lub Silvestre'a. Podobnie jest z Diabym, dużo dałby drużynie, a tak będziemy skazani na Denilsona. Arshavin niech się leczy, musi być gotowy na Porto :P

Fulham wygrywa z Szachtarem! Brawo, brawo, brawo! :D

Jezu, wypierda^ać na com.pl 'kibice'! :/

lemlas - przyszłość to pojęcie względne. Dla Ciebie pięć lat, dla mnie jutro a dla Fabregasa koniec sezonu :P

Piotrek_AFC - przepraszam bardzo, ostatnie trofeum zdobyliśmy w 2005 roku [FA Cup]. Henry odszedł w roku 2007.

Po jego odejściu biliśmy się o najwyższe cele, pamiętna kontuzja Eduardo jednak nas wtedy rozbiła emocjonalnie i z pierwszego miejsca spadliśmy na trzecie. Jeśli Fabregas odejdzie, trudno. Przekazujemy opaskę Vermaelenowi i mamy porządnego kapitana, w miejsce Cesca wstawiamy Nasriego/Rosicky'ego/Ramsey'a/Denilsona i jakoś ta gra się toczy. Nie można z góry zakładać, że bez Cesca nic nie znaczymy. On daje bardzo dużo drużynie, jak Henry wcześniej, ale nie można mówić, że Arsenal = Cesc, bo tak nie jest.

Stawiam na Fabregasa i Eboue/Arshavina, bo to najbardziej 'medialni' ludzie w naszym zespole. Fabregas wiadomo, jest kapitanem ;)

Szogun - ten news był na stronie :P

Bez Henry'ego też mieliśmy spaść do Championship...

Habiwin - raz, nie sporwadziliśmy go tylko przedłużyliśmy z nim kontrakt [wcześniej grał w rezerwach], dwa - Cruise to lewy obrońca, a nie stoper.

W meczu z Olympiakosem grał średnio, ale widocznie mu mieć 'to coś' czego potrzebuje Wenger. Podobno Clichy jest na wylocie, więc Tom mógłby powoli wejść na pozycję Traore, który byłby wtedy pierwszym zmiennikiem Gibbsa :P

arsenal329 - mamy dwóch Songów? Od kiedy?

laskowski19051995 - Stoke jest słabe? Aha.

Mecz ze Stoke będzie podobny do tego na Reebok Stadium, tylko że Stoke postawi o wiele cięższe warunki niż Bolton. Kluczem do sukcesu będzie szybkie strzelenie bramki. Nie możemy pozwolić sobie na zbyt długie przetrzymywanie piłki, bo rzeźnicy ze Stoke bardzo szybko to wykorzystają. Wspaniałą wiadomością byłby powrót Diaby'ego, ale raczej nie ma co na to liczyć. Dlatego wspomagać Songa powinnien Ramsey, który ostatni mecz z Sunderlandem zagrał bardzo przyzwoicie. Na prawej obronie pewnie wystąpi Sagna, bo nie jest powiedziane, że Wenger postawi na atak. Pewnie będzie wolał bardziej defensywnie usposobionego i twardszego Sagnie, ale przebojowy Eboue, [szczególnie w takiej formie] byłby znacznie lepszym rozwiązaniem.

Wierzę w zwycięstwo, nie możemy się poddać i przegrać meczu już w szatni. Trzeba wyjść i pokazać, że mecz w FA Cup był tylko wypadkiem przy pracy. Ciężko będzie grać przeciwko rozpędzonym Garncarzom niesionym dopingiem swojego stadionu, po wygranej z City. Chociaż kto wie, gracze Pulisa grali wczoraj 120 minut, a my cały tydzień odpoczywaliśmy :P

Chciałem się odnieść do tego co powiedział Michu bodajże 3-4 strony temu.

Schwarzer to bardzo dobry bramkarz, sądzę, że spokojnie może pociągnąć jeszcze z jeden - dwa sezony na wysokim poziomie. Szczerze, sam byłem zaskoczony tym jak powiedziałeś mi o ty, żę ma on 38 lat, ale myślę, że cały czas może grać na wysokim poziomie. To świetny, doświadczony zawodnik, z którego mielibyśmy niezły pożytek, nawet przez ten jeden sezon :P

Transfer Gordona też byłby całkiem niezłym pomysłem ;)

szalen - Schwarzer, Schwarzer! :D

Bardzo ładny gest ze strony Kanonierów, zawsze staramy się pomóc innym. To bardzo miło z naszej strony, że tak mocno i często włączamy się w różne akcje charytatywne, sami je ogranizujemy. Aż się człowiekowi serce raduje :D

A ustylizowanie poprostu genialne :D Trzecie zdjęcie najlepsze, szczególnie ta czapeczka Nicka :D

cescfabregas1991 - gratuluję 'sokolego' wzroku, jestem pełen podziwu. Na EURO 2008 Akinfeev też zrobił na mnie niemałe wrażenie, podobnie jak cała rosyjska reprezetnacja. To młody utalentowany bramkarz, jednak dla nas kompletnie nie osiągalny. Wenger przy swojej polityce i wiarze w zawodników nie wyrzuci na stół 30 milionów i nie powie 'Igor zapraszam na Emirates'. Wybacz, nie jesteśmy Manchesterem United.

PS. Oszczędź sobie teksty typu 'wtedy nie miałeś pojęcia', dobrze?

Axxxe - oj bez przesady. United nie grało wczoraj porywającego futbolu, Green grał bardzo niepewnie. Pierwszą bramkę można mu wybaczyć, ale druga? :P Może gdyby nie potknął się o własne nogi to by zdążył do piłki...

Swoją drogą ten numer jeden w kadrze... kłóciłbym się. Green nie jest pewny wyjazdu do RPA, szczególnie w takiej formie jaką prezentuje i jaką prezentuje Joe Hart :P

cescfabregas1991 - skoro innej opcji nie widzisz, to musisz mieć bardzo ograniczone pole widzienia. Współczuję, że widzisz tylko nazwiska podrzucane przez media.

marcel134 - Gordon dobrze mi się kojarzy. Nie jest to może jakiś 'fajerwerk' ale i reprezentacja i klub na niego narzekać nie mogą. Solidna firma, nie raz ratował Czarne Koty przed stratą punktową.

Vpr - wkońcu cały czas jest na wypożyczeniach, to też swoje robi :P

Axxxe - Green? Sorry, ale to taki sam paralityk jak i nasz Manu. Oglądałem wczorajszy mecz z United, bardzo niepewnie. W tym sezonie bardzo słabo gra, facet jest cieniem samego siebie [skąd my to znamy? :P]. Dla Greena mówie nie, nie ma do zaoferowania nic czego nie dałby nam Almunia.

Bramkarz to cholernie niewdzięczna pozycja. Na chwilę obecną Wenger jest w kropce, bo może wybierać spośród dwóch [Manonne odstawmy na bok, to inna bajka] przeciętnych bramkarzy, którzy czasami mają przebłyski formy. O ile Almunia w tym sezonie zawodzi i nie zachwyca formą, to w momentach kiedy Fabiański ma szansę się wykazać to niestety partoli ją. Co jest tego powodem? Zaciasne buty, zamałe rękawice, reflektory świecące mu w oczy? Można nad tym dumać, ale myślę, że Fabiański poprostu w ostatnim meczu hmm... za bardzo się napiął? Widząc jaką ma wspaniałą sytuację do wskoczenia między słupki. Spieprzył ją, ale ze dwa razy pokazał klasę. Łukasz umie grać w piłkę, umie bronić. Jednak to średniak, babolarz. Potrafi zagrać świetny mecz z LFC [mimo tych 4 wpuszczonych bramek] by zaraz spieprzyć spotkanie przeciwko Porto. Problem siedzi w jego głowie, braku ogrania. Napewno dobrze nie działają na niego 2-3 mecze rozrzucone w ciągu całego sezonu. Wenger jest bardzo niekonsekwenty, praktycznie sam strzelił sobie w kolano. Teraz Polak jest w kropce, tak samo jak Wenger. Co z nim zrobić od następnego sezonu? Wypożyczyć, to była by najlepsza opcja. Zobaczyć, czy będą z niego ludzie czy też nie. W razie czego można się z nim pożegnać, napewno jakiś klub będzie miał z niego pożytek. Manonne zrobić drugim bramkarzem i zakupić jeszcze goalkeepera, który z miejsca wejdzie do pierwszej jedenastki.

Najciekawsze jest to, że Almunia nie przedłużył z nami kontratku. Tak więc Wenger [nie wiem, domyślam się] daje mu czas do końca sezonu by ten się pokazał i potem zadecyduje co z nim będzie. Jednak wolałbym, żeby w miłej atmosferze rozstać się z Hiszpanem.

A kogo bym widział w Arsenalu? Mark Schwarzer. Facet gra bardzo dobrze, a przykład van der Sara tylko potwierdza, że w Fulham dobrze dobierają sobie bramkarzy. Pograłby jeszcze z dwa sezony, a wtedy Manonne i Szczęsny już by 'okrzepli'.

cescfabregas1991 - błagam Cię, skąd Ci do głowy przychodzą takie bzdury? Wenger z Hill-Woodem znają się jak łyse konie, Peter wie ile Arsene znaczy dla zespołu i ile jego strata mogła by oznaczać. Wenger będzie w Arsenalu tak długo aż mu się znudzi :P

Cieszy, że kolejne źródło mówi o tym, że RvP może wrócić szybciej. To napewno budująca wiadomość, jednak bardzo nie podoba mi się ten ton wypowiedzi van Mawrijka, który traktuje van Persiego jako własność reprezentacji i swoistego niewolnika. KNVB będzie naciskało na Arsenal, by Robin szybciej wrócił do gry tylko dlatego, żeby ten wystąpił na Mistrzostwach Świata?

Wracaj Robin.

Gooner789 - kanonierzy też mają przejść niedługo mały lifting, więc nie ma co się martwić. A konkurencja to bardzo dobra rzecz, wzmaga rywalizację i podnosi poziom :P

Adams to człowiek, do którego mam przeogromny szacunek i którego bardzo cenię jeśli chodzi o to co zrobił w Arsenalu. Co prawda nie widziałem go w akcji tydzień w tydzień, ale oglądając kilkanaście archiwalnych spotkań można odnieść wrażenie, że Tony to świetny obrońca, napewno najlepszy jakiego Kanonierzy mieli w swoich szeregach. Adams to bohater, twardziel, wojownik, człowiek nieugięty, prawdziwy Kanonier, prawdziwy kapitan, prawdziwa legneda klubu. Cenię go przede wszystkim za to, że potrafił wyjść z ciężkiego nałogu, jakim jest alkoholizm. Można by tak mnożyć i mnożyć, ale powiem krótko: Mr. Arsenal ;)

Z trenerką szło mu różnie, jego Portsmouth rozsypało się przede wszystkim przez problemy finansowe [sprzedaż najlepszych zawodników, w tym Defoe, czy Diarry]. Teraz bodajże jest scoutem [?], ale fajnie jakby na dobre zajął się trenerką.

PS. Trudno by córka miała w pokoju zdjęcia Ronaldo, Rooney'a albo co gorsza Defoe. Szlaban do końca życia :D

Wiara to podstawa. Jeśli zawodnicy zwątpiął sami w siebie to raczej już po zawodach, a dobre morale są teraz kluczem do sukcesu. Bendtner bardzo mądrze mówi, nie wolno oglądać się na innych i w każdym meczu inkasować 3 punkty. Trzeba teraz ustabilizowa ć formę, bo harmonia rodzi zwycięstwo ;)

marcel134 - miejmy nadzieję, że podobnie jak Vermaelen wpłynął na formę Gallasa. Osobiście wierzę, że do walki o pierwszą jedenastkę skutecznie włączy się też Eduardo :P

Van der Wiel. Niestety niewiele mi to mówi, ale to raczej norma, jeśli chodzi o transfery Arsenalu :P

Wydaje się, że pozycję prawego obrońcy mamy mocno obsadzoną, jest Sagna i Eboue. Tylko, że reprezentant WKSu cały czas nie przedłużył kontratku, więc być może opuści nas po tym sezonie. Oczywiście bardzo bym tego nie chciał, bo to wspaniały zawodnik, co najlepiej obrazują ostatnie mecze. Myślę, że Wenger chce dać mu czas do końca sezonu, jednocześnie go sprawdzając. Jeśli Emmanuel zawiedzie Bossa to raczej się z nami pożegna, ale raczej się na to nie zanosi, bo Eboue jest potrzebny Arsenalowi, a bodajże Afrykańczyk zaznaczał w jakimś z wywiadów, że w Londynie zostanie na tak długo jak będzie tutaj potrzebny. Sagna to też cały czas klasowy obrońca, wierzę, że wkońcu zacznie grać tak jak na niego przystało. Holender byłby trzeci w kolejce, a tutaj powstaje mały tłok. Z drugiej strony ten sezon pięknie zobrazował nam jak to u nas jest z kontuzjami :P

Narazie to dla mnie jedna wielka zagadka, ale jeśli będzie grał jak Vermaelen to nie mam nic przeciwko.

RvP345 - odchodził, bo brakowało dla niego miejsca w składzie, a nie chciał kończyć kariery na ławce rezerwowych.

Szkoda, że odszedł, ale cóż poradzić. On tęskni za Arsenalem, Arsenal tęskni za nim ;)

cescfabregas1991 - równie dobrze Sunu mógł rozegrać wspaniały mecz, a trener zdjął go tylko po to, by dostał owacje na stojąco :P Jednak bez przesady, przecież grał całkiem długo.

Nie rozumiem tego wypożyczenia Wilshere'a. Coyle musi być skończonym idiotą by sadzać Jacka na ławce, już w meczu z City było widać, że Wilshere przerasta umiejętnościami swoich kolegów. Śmieszne.

Co do tego Randalla. Chłopak zapowiadał się nieźle, myślałem, że wreszcie będziemy mieli swojego angielskiego pomocnika. Chyba się jednak przeliczyłem, ale sądzę, że warto też dać mu jeszcze jedną szansę, np. w okresie przygotowawczym, przeciwko jakiejś lepszej drużynie. Podobnie z Hoytem. Jeśli nie wypalą, trudno, trzeba będzie się z nimi pożegnać.

Simpson gra bardzo dobrze, wybija się umiejętnościami w cieniującym ostatnio QPR. Myślę, że wartoby sprowadzić go na najbliższy sezon. Mógłby być kim takim jak Vela, a Carlos poszedłby na wypożyczenie do jakiegoś klubu Premier League. Albo najlepiej gdyby wypożyczyć obu, do jakiś klubów EPL albo do zespołów Old Firm ze szkockiej ekstraklasy.

Z 'devil page' :D

Kłóciłbym się z Theo, ale niech mu będzie :P Jeszcze dużo do poprawy, narazie gra typowego jeźdzca bez głowy jak McGeady w Celticu czy Ronaldo w United na początku swojej kariery. Brakuje zgrania, wykończenia, dobrego podania, tej 'jego' kiwki. Brakuje zęba w grze, ale to należy mu to wybaczyć, bo wraca po tylu kontuzjach. Jeśli nie odniesie już żadnego urazu w tym sezonie to będzie to można uznać za przeogromny sukces. No i należy trzymać kciuki, żeby z każdym kolejnym meczem jego forma rosła ;)

Cieszy jego powrót, zawsze to dodatkowa możliwość z przodu. Ciekaw jestem czy w tym meczu w ogóle wystąpi, wszyscy wiemy, że Stoke to nieźli rzeźnicy. Jednak do postraszenia rywala, czy zmobilizowania zawodników na murawie będzie jak znalazł. Nikt nie oczekuje od niego cudów, wszyscy wiemy po jakiej kontuzji wraca.

aRamsey - też mnie to nurtuje :P

Acolt - może troszkę grzeczniej? Mało mnie obchodzi ile kibicujesz Arsenalowi, martwi mnie tylko twój poziom wiedzy na temat futbolu, klubu i jego poszczególnych zawodników.