Komentarze użytkownika Fierce_girl

Jesteśmy zdolni do wielu rzeczy. Taką sprawą jest też zdobycie LM. Po takim horrorze nie wyobrażam sobie, że teraz moglibyśmy odpasć..

To żart? ZNOWU..

Straszny pech.

Zgadzam się z Wengerem, ale może starczy już horrorów? Bo nie wiem, jak kolejne przeżyję;]

No to wielkie uff..
Dobrze, że Kolo nie poniósł się presji. A Almunii wybaczę tym razem, bo zmęczenie było potworne.

Wyobrażam sobie, bo też mi serce ledwo biło..ba, nie wiem czy nie zamarłam ;p.
Gratulacje, to był wykańczający mecz. Pokazaliście jednak, kto był lepszy w obliczu dwumeczu!

No i udało się Theo! Dobrze, ze potrafimy opanować stres, bo niewątpliwe gorączka była wysoka...:)
To dobry sposób, btw.

Na przyszłość mają wnioski. Olimpico jest wspaniałym stadionem, ale kibice niestety psują wizerunek temu stadionowi.

Robinowi siadła forma, niedobrze. Naprawdę, szczerze to był wczoraj chyba najsłabszym punktem Arsenalu (aż zal mi to pisać).
Co do reszty to się zgadzam. Nie był to nasz wystrzałowy mecz, ale pokazaliśmy charakter;p

Kompletnie bez pomysłu ten strzał, ale...dzieki! =)

Marzenie to Porto lub Villareal...rzeczywistość? Barca lub MUły..

I oby się nie sprawdziła druga część mojej wypowiedzi. Niech tam dobrze wymieszają i wyjmą odpowiednią kulkę (?, lub karteczkę).

Rozumiem ją. Dobrze, że nie wytyka 'to my powinniśmy awansować'. Powodzenia w lidze!

Pewnie, że są rozczarowani. Oby dwa mecze mają swoją historię, ale karne to co innego. Na szczęście, to Arsenal zachował zimną głowę i nie ulegli presji tysięcy kibiców na Olimpico.

Nie chciałam, żebysmy trafili na Romę bo szczerze ich lubię (Alberto jeden z ulubionych), ale tak to się musiało skończyć.

Przykre. No i po co to ludziom robić? Rozumiem gniew po przegranej ale żeby sie wyżywać na innych...n/c...

Adebayor25 - pewnie bali się, że też oberwą (o ile też nie 'dostali').

Gadał co powinien (dla swojego klubu). Przecież im nie powie, że byli patałachy przy karnych etc..

A obu meczach był remis. Zadecydowały karne, a jak wiadomo Doni ostatnio nie był silnym punktem Giallorossich. No i wytrzymalismy presję.

Powiodło się na szczęście! Ale czy powiedzie drugi (ew. finał?)..kto wie..a emocje warte finału.

Ale nerwy, ale stres - ARSENAL THE BEST :)!

Żyjecie?
Ja ledwo..normalnie jak Dudu nie trafił to miałam łzy w oczach…straszny stres przed każdym naszym przy piłce..nie wiem jak mi serce jeszcze nie wyskoczyło…
To my awansowaliśmy!! Horror zakończony wspaniałym happy-endem…a spróbowali by nie awansować!

Ogólnie mecz się nie układał + dogrywka, czyli dodatkowy ubytek sił..jak oni dali radę. I nie ponieśli się presji..uff!
Myślę, że mentalnie najlepiej stoimy. Przeżyliśmy niezły horror zakończony naszym zwycięstwem..takie rzeczy podbudowują..

Nie wiem co jeszcze pisać, bo cała jeszcze dygocze z nerwów…POWIETRZA!

JEEEEEEEE :)))

heh u mnie dopiero 115'

Dokładnie komentator Mamma Mia x4 -.-

karne to loteria..naszym moze paść psychika. Zreszta Romie tez, mają presję swoich kibiców..

:((!! Strzelcie coś, bo to horror normalnie...

nie wytrzymam...

Ale emocje, Almunia łapie.

Groźnie jest, kurde ;/!

Z minuty na minute coraz mniej sił...

wow, oglądałam zaledwie 10 min drugiej połowy o_O...

Link??

aż strach pomyśleć, jakby Roma była w 'pełnym' składzie..

no nie idzie, nie idzie..

Ach za mocno..

Aquilani się rozgrzewa...niedobrze.

Podaj ktoś linka, bo wszystko siadło ;/

Podaj ktoś linka, bo wszystko siadło ;/

To chyba jakiś uraz...

Arsenal chyba zgubił swoją grę w drodze do Rzymu..

Barca 2-0 -.-

Jak możemy w ogóle dopuszczac do naszego pola karnego Rome??..Mają nawet wolne miejsce na strzał...

Ech no to nie tak miało wyglądać..

Gorączka środowej nocy..;)

*właściwie dzisiaj, bo już po północy;p..sorry za podwójny.

Poradzimy sobie, mimo że na Olimpico będzie aż raziło wrzawą kibiców. Absolutnie awans to jeszcze sprawa otwarta, mam nadzieję że nasi chłopcy nie spoczną na laurach bo chwila nieuwagi i straty odrobione. Od początku musimy zaatakować, by ich szybko zmęczyć;p. Aha i jeszcze jedno. Czas działa na naszą korzyść. Z minuty na minutę..
2-1 myślę, Almunia wpuści jakiegoś gola..choć kto wie? ;)

Co do wtorkowych spotkań, to czy Bayern jest teraz w takiej wysokiej formie, czy to tylko Sporting to kompletne dno. 12-1 w dwumeczu, masakryczny pogrom..nie spodziewałam się, że po ostatnim 5-0 może być z nimi jeszcze gorzej..a jednak;p..Czelsi awansowała ;/..a szkoda. Na Anfield 'The Reds' zrobili sobie niezłą kolacyjkę z Realu. Faktycznie, karnego być nie powinno..nie wiadomo jak z bramką Torresa. Ale to nieważne. I tak by wygrali, ponieważ ich przewaga była widoczna..szczerze to spodziewałam się lepszej postawy Królewskich...

Jutro kolejny dzień zmagań. Chciałabym, żeby Lyon sprawił niespodziankę, ale to mało prawdopodobne..ale póki piłka w grze..;)

No to mam nadzieję, że sezon nie będzie do końca stracony. Na otarcie łez po PL, może jakieś trofeum (PA lub LM)? ;P

Jeśli zagramy swoje i nie stracimy koncentracji to mamy awans w kieszeni.

Villa, jeden z moich ulubionych piłkarzy. Oby dwaj zachwycają. David jest podporą hiszpańskiej reprezentacji...niedługo padnie na Cesca?:) Fajnie by było.

Jakoś nie wyczuwam w tej wypowiedzi 'pewności siebie'. Normalne, gadanie trenera przed meczem. Ufam piłkarzom, najważniejsze spotkanie itp. Przynajmniej tak nie szpanuje jak Mexes czy Doni...