Komentarze użytkownika Garfield_pl
Znaleziono 41086 komentarzy użytkownika Garfield_pl.
Pokazuję stronę 2 z 1028 (komentarze od 41 do 80):
O masz wielki Bayern,który ktoś tu pisał rozbilby wilki 7:0 , dopiero po karnym Kane remisuje z ostatnim Mainz xD
@silvano95 napisał: "Arsenal’s next six league games are all matches they failed to win in the equivalent fixtures last season:
Everton (A)
Brighton (H)
Aston Villa (H)
Bournemouth (A)
Liverpool (H)
Nottingham Forest (A)"
Dla pełni obrazu 1 porażka, reszta remisy;) niech będzie informacja pełna, choć i tak trzeba by było dodać kiedy były te mecze rozgrywane, bo w różnych momentach sezonu :)
@pablofan napisał: "pamiętaj, że z pustego nawet Salomon nie naleje. Wczoraj u większości brakowało energii, a tego w kilka dni nie odzyskasz."
Oczywiście że odzyskasz ;) a pusto w baku nie jest ;)
@kamo99111 napisał: "Czy ja wiem czy tak puchło... Gdyby musieli się spinać do końca ugraliby 90 pkt +."
Oczywiście że puchło, ale miało bezpieczną przewagę, a nam wypadło 3 podstawkowych graczy wtedy i bez backupu. @kamo99111 napisał: "xD na prawdę? Nie jest duży dołek?? Człowieku my wczoraj zagraliśmy totlane padło z ostatnią drużyną ligi u siebie. Z drużyną, która po 15 kolejkach miała tylko 2 punkty. Dodatkowo mecz z Chelsea wyglądaliśmy jak pokraki grając ponad połowę meczu w przewadze. Gdzie spokojnje mogliśmy go jeszcze przegrać (to Chelsea była bliżej bramki). Więc jak to nie jest jakiś duży dołek to nie wiem co według Ciebie jest... Chyba właśnie to co pokazuje Wolves :-D"
Nie ,nie jest to duży dołek, bo jak sobie popatrzysz na rozegrane w jego trakcie spotkania, to są to mecze bardzo dobre, przeplatane z takim jak wczoraj, duży byłby, gdybyśmy ten maraton przegrali w każdym spotkaniu, a tak i smerfy i my mogliśmy wygrać ( GyO by to wbił gdyby nie Timber) Villa ostatnie sekundy stracony remis ( dwa ciężkie wyjazdy) u siebie kury i Bayern ładnie ograne, żenujący ale wygrany mecz z wilkami, zwycięstwo z Brugge. @kamo99111 napisał: "No wczoraj akurat ratowały nas samobójcze :-p ale to już akurat była skrajność - życie - czasem i takie szczęście jest potrzebne. Jedak szczęściu trzeba pomóc a my mamy z tym problem."
Pomógł Saka i Jesus temu szczęściu, bez ich udziału nie byłoby tych samobójczych, natomiast jakie znaczenie miałoby wygrywanie każdego meczu po stałym fragmencie? Inaczej liczone punkty? Wtedy była narracja że nie strzelamy z gry, teraz jest gadka, że od kontuzji Gabriela nie strzelamy z SFG, ale przecież to był problem wcześniej, że tylko tak potrafimy wygrywać, więc o co tu chodzi xD @kamo99111 napisał: "Nigdy i nigdzie tego nie powiedziałem."
To raczej ogólnie pytanie do tych co tak aktywnie krytykują po słabym meczu, natomiast po tych zwycięskich ich nie ma. @kamo99111 napisał: "Ale kontuzje mamy w obronie. W ataku jest praktycznie komplet. A to właśnie z grą w ataku mamy największy problem. Bijemy głową w mur i tyle. Zrzucanie całej winy na kontuzje jest trochę nie na miejscu. Ja rozumiem jak byśmy atakowali, grali elegancko w ataku i tracili 3 bramki... Można wtedy zwalać na kontuzje. W tym momencie jedt po prostu słabo. A tak jak pisałem - Arteta chyba nie bardzo ma pomysł jak nas z tego dołka wyciągnąć."
Ale ja tu nic nie zwalam na kontuzje, pisze że jedynie nie ma sytuacji w której drużyna mogłaby się rozpędzić i zgrać dłużej, bo pewnie byłoby łatwiej w czasie kryzysu. Tu nie trzeba pomysłu żeby nas wyciągać z dołka, trzeba grać swoje. Drużyny słabsze już nie próbują z nami grać jak kiedyś, tylko murują i próbują z kontry, my będziemy bić głową w mur, i nawet jakbyśmy mieli samych kreatorów na boisku, to jest wciąż możliwe, że nie udałoby się wcisnąć gola gdy broni 11 piłkarzy w obrębie 16. Oczywiście, że to musimy dalej poprawić, nikt tego nie neguje. Natomiast nie liczył bym że będziemy się rzucać od 1 minuty na każdego na pełnej, bo takie intensywne powroty za kontrą potem mogą kończyć się jak z Benem. Teraz trzeba po prostu punktować, choćby wygrywając 1:0 co mecz i oszczędzać siły. No i nie można zakładać że jakikolwiek mecz wygra się za samą obecność jako lider na boisku.
@vitold napisał: "MAMY SKANDAL! Właściciel Brighton, Tony Bloom jest oskarżony o prowadzenie tajnej sieci zakładów hazardowych o wartości 600 milionów funtów"
Zniszczą Brighton dla przykładu, i o City zapomni liga xD
@vitold napisał: "a wszystko zepsuł Saka chwalący za mental xD"
Miał też za co , bo jednak udało się odwrócić losy meczu, dawno nie musieliśmy tego robić, bo z Villa nie było na to szans
@silvano95 napisał: "Już to przerabialiśmy 2 razy , chciałbym mistrza lecz znam ten klub nie od dziś , i wiemy że w kluczowych momentach sezonu , meczach co się dzieje dzieje"
To czas się przełamać, bo z takim nastawieniem to się nigdy nic nie osiągnie;)
@kamo99111 napisał: "Tak jak w zeszłym roku w lostopadzie była mowa o puchnięciu Liverpoolu..."
No i puchło tylko my też ;) @kamo99111 napisał: "No niestety ale patrząc na to jak gramy w obecnym momencie to jest to słabe."
Nikt nie mówi że to dobre, jest dołek, każdy łapie go w pewnym momencie sezonu, natomiast nie jest to jakiś bardzo duży dołek, i trzeba wrócić do grania swojej piłki. @kamo99111 napisał: "A chciałbym zauważyć, że sezon też rozpoczynaliśmy niemrawo (ratowały nas stałe fragemnty)"
A teraz ratują nas gole z gry, czy może wjedzie narracja że samobójcze? Nasza pozycja rozumiem to tylko fart, bo inni byli słabi? Pewnie gdyby to była kadra z zeszłego sezonu to byśmy stracili dużo więcej, a teraz mimo tylu kontuzji od początku sezonu, jakoś udaje się punktować. Nie jest to zapewne nasz sufit, dlatego fajnie jakby urazy już odpuściły i dało się grać najmocniejszym składem, ale jest jak jest i trzeba sobie radzić i mimo wszystko nie jest źle. Za tydzień zdobyć kolejne 3 pkt, może nawet i po paskudnym meczu, mało to istotne w tym okresie sezonu, byle punktować.
@vitold napisał: "Po Chelseea były podobne teksty.. :D"
W sumie tak, ale myślę że po wstydzie na Emirates i pocisku po meczu od Artety,Declana i możliwe że Gabiego, chłopaki się ładnie odbudują i tego nam wszystkim życzę, szczególnie tym którzy lubią siedzieć w norkach ,:)
@silvano95 napisał: "W Styczniu możliwa nawet 3 pozycja , a City łapie formę, powtórka z rozrywki"
Możliwa też nadal 1 ;) live już we wrześniu było mistrzem, dalej nie rozumiem rozdawania tytułu teraz ;) ja wiem że to rany z przeszłości, ale tak rozkładać nogi jako kibice to wstyd jest. Jakiś czas temu pisaliśmy, że i nas pewnie dołek złapie, nadal jesteśmy na szczycie tabeli mimo tego :) każdy chce żebyśmy już z niego wyszli i żeby wrócil8 kontuzjowani. Tytuł może być sprawą otwartą do samego końca, więc może zamiast pisać najgorsze scenariusze, zacząć myśleć pozytywnie? Póki co to brak jaj i mentalu na szczęście tylko u kibiców widać, i to małej części, choć wiadomo w dołku formy najgłośniej krzyczą, ale jak potem czytam ich teksty o przegrywach, to większych hipokrytów nie ma xD
@pablofan napisał: "jak dalej będziemy grać tak jak wczoraj, to możemy być pewni, że jajo zdobędziemy w tym sezonie. To żadne złozyczenie tylko rzeczywista ocena sytuacji."
Myślę że nie zagramy prędko tak jak wczoraj;)
@enrique napisał: "Za każdym razem, jak patrzyliście w ostatnich latach na LFC albo City z nadzieją że pogubią punkty, kończyło się tak samo.
I teraz jest to samo. Pora patrzeć na siebie, wygrywać własne mecze, a nie bawić się w kalkulatory."
Dokładnie, nic strata punktów rywali nie da, gdy samemu się nie punktuje. Rywale będą tracić, my też, ale żeby wygrać trzeba jak najmniej punktów na koniec stracić. Mieliśmy przewagę, stopniała, ale może dzięki temu, że wykorzystaliśmy potknięcia rywali, przy dołku mamy bufor, a nie odskoczyli nam oni na 7pkt. Oczywiście idealny byłby weekend gdyby po takiej naszej padace okazało się, że odskoczyliśmy na 5 pkt, ale kto ogląda PL wie ,że nie zawsze tak to działa. Na koniec trzeba tylko i wyłącznie patrzeć na siebie, żeby wygrywać mecze jeden po drugim, a jak się okaże że ktoś stracił, to jest to jedynie dodatkowy bonus, który przy naszej wpadce pozwoli zachować przewagę, ale nie będzie to miało miejsca co kolejkę;)
@sonic napisał: "udeż w stół a nożyce się odezwą xd"
Zaczepiasz odpowiadam :) że nie masz jak oznaczyć użytkownika to inna sprawa;) kolejna, że zalecam pouczyć się ortografii xD po trzecie jest niedziela ziomuś, Arsenal wygrał mimo wszystko swój mecz, więc lotto mi jakie wyniki będą pozostałych, bo nie mam na nie wpływu, więc też nie mam potrzeby tu cały dzień pisać i czytać płaczu takich jak Ty. Jeśli sprawia Ci przyjemność niszczenie się psychicznie z powodu City to fajnie, możesz też postawić na nich spory hajs, skoro już znasz wynik sezonu:) ja tymczasem będę dalej kibicował AFC, żeby mogło rozczarować płaczków na koniec sezonu, a ten jeszcze długi i nie wiem jak się zakończy, dlatego już nie mogę doczekać się meczu z evertonem, oby wygranego ładnie, bo wtedy wiem , że takie niskich lotów komentarze jak twój, znikną znów że strony na jakiś czas;)
Ale ty jest płacz xD jak dzieci
@sonic: xD City co roku walczy o mistrza, z nory to ty wyszedłeś , ale za chwilę znów tam wrócisz na długie miesiące, jak to zwykle bywa xD
Co tu oglądać dziś, szkoda że wszystkie mecze o 15
@losnumeros napisał: "Świadomie wrzucił graczy z kontuzjami do 1 składu, bo nie miał wyboru. Wybór był, lepiej zajechać zawodnika i narzekać na kontuzje"
Jakich niby? Czytaj ze zrozumieniem wypowiedzi;) @losnumeros napisał: "Niech nasi złapią oddech oraz odpoczynek, od meczu z Evertonem zaczynamy granie co 3,4,5 dni do końca stycznia."
Czyli tak jak do wczoraj, więc nic nowego ;) a powiedz mi , nie ma rotacji w tym sezonie? Bo rok temu bym ten tekst jeszcze zrozumiał, ale w tym sezonie akurat i zmiany i rotacja jest, ale jak masz kontuzje w drużynie, to na tych pozycjach chwilowo większych opcji rotacji nie masz, i Ci którzy przyszli do rotacji, muszą zagrać ciut więcej spotkań niż było planowane, co oczywiście zwiększa możliwości że i oni będą kontuzje mogli złapać. W ataku teraz mamy komfort i tam można rotować więcej, ale też nie oznacza to, że spotkanie będzie wyglądało tak, jak z podstawowymi grajkami, szczególnie gdy właśnie w innych formacjach też nie grają podstawowi zawodnicy. Szczęście w tym sezonie jest takie, że jednak mimo wszystko mamy zdecydowanie lepsza kadrę na ławce.
@Be4Again napisał: "Już chyba oficjalnie można go uznać flopem… Merino przy nim wygląda zbawca naszego ataku. Jak wróci Havertz to Szwed zostanie przyspawany do ławki."
W zeszłym sezonie to w sumie o Merino pisali ludzie, a wcześniej o Kaiu;) czyli na wiosnę jest szansa że odpali i nadrobi ilość bramek, może vitold jeszcze wygra zakład;)
Dobrą wiadomością jest to, że Gabriel blisko powrotu, AFCAMDEN pisał, że celował na Everton, ale klub nie chce szarżować.
@Artetaballer napisał: "Po prostu w meczu z Wilkami on nie powinien grać. Bardzo rzadko wyprowadzaliśmy atak z obrony bo przeciwnicy głęboko się bronili. Eze + Ode na 5 obrońców jest lepszym pomysłem. Szczególnie, że z kontry tylko ten Hwang był do pokrycia, więc atak większą ilością ofensywnych graczy był mile widziany."
Podejrzewam też, że zdrowy Trossard zagrałby tu od początku, bo Gabi na takie murarki się nie nadaje, a Madueke wrócił po kontuzji . Ode też wydaje mi się że po ostatnich pełnych występach miał sobie odpocząć, bo Eze może go zmienić, na tych pozycjach mamy ten komfort, aczkolwiek też liczyłem że Zubi odpocznie a wyjdziemy ta 3 w pomocy. No ale każdy z nas zakładał luźną wygraną, więc rotacja której wielu się domaga miała sens.Teraz tydzień luzu, czas na odpoczynek i trening i na Everton maksymalnie najsilniejszy skład wystawić. Dobrze że Calafiori wraca, bo MLS do przodu spoko, ale nonszalancko w obronie i autostrada jego stroną, więc Rice musiał asekurować i było go mniej z przodu. Mecz do zapomnienia, brzydka, ale jednak wygrana i 3 pkt ważne, gdzie w poprzednich sezonach prawdopodobnie nie byłoby próby wygrania.
@Damper napisał: "Ta. Że 3 dni wcześniej Zubi dał koncert z Brugge i 2 asysty to już zapomniane i się nie liczy, bo dzisiaj w natłoku spotkań zagrał słabiej, więc jednak Partey lepszy. A najśmieszniejsze jest to, że kiedy o tym piszemy to Partey oczywiście jest poza grą i leży połamany."
No i dla kogoś kto uważnie ogląda i interesuje się piłką, to te asysty i gole to miły dodatek do tego, do czego sprowadzony został Zubi. Jest coś takiego jak kontrola tempa gry its., dla dziadygi to brak jaj i podawanie do najbliższego kolegi xD ale tego nie wytłumaczysz, bo takim jak wuja, to zwyczajnie oczy zasłania niechęć personalna czy to do zawodników czy trenera, co idealnie widać po ich komentarzach w których brak szacunku do tych osób przejawiają:)
@vitold napisał: "Kto tak pisał, że ma nosa do napastników i potrafi poznać kto ma koślawą, a kto dobrze ułożoną stopę?"
Dziadyga xD tak jak o Zubim że to marny grajek, teraz coś tam bzdurzy przy zmęczeniu Zubiego, że jednak miał rację xD to nic że to pierwszy sezon Zubiego w PL i tak intensywne granie, i to nic że chłopak trzyma poziom i generalnie bardzo dobrze wywiązuje się ze swoich zadań, bo dla dziadygi tylko gole i granie zawsze do przodu to jest podstawa oceny zawodników bez względu na pozycję. No ale jak już Gyo zawodzi to wina Artety i pomocy ;) co do Gyo jak z każdym nowym transferem trzeba się wstrzymać z oceną, były pozytywne znaki przed kontuzją, więc nic straconego, ale póki co wejścia z ławki chyba będą najlepsze dla niego, aczkolwiek Arteta robi to samo co z Havertzem i niech efekt będzie taki sam, a jeszcze będziemy się cieszyć z jego goli. W ogóle wuja pisał że było brać Osaka zamiast Gyo, już zapomniał jaki wg niego Isak jest słaby;)
@vitold napisał: "Ja uważam, że ostatnie 20 lat bardzo zakorzeniło się w sercach wielu kibiców z tej strony. Balansowanie między przeróżnymi pozycjami itd. Przez to wszystko dla paru Smutnych Panów z tej strony - wystarczy być wicemistrzem, bić się przez 80% sezonu żeby przez jeden miesiąc stracić przewagę przez swoje błędy - złe zmiany, wpychanie na siłe swoich pupilków i nagle zapomnieć jak gra sie w piłkę. Ja wiem, że wicemistrzostwo to dla Arsenalu w chwili obecnej niezły wynik, ale bez przesady - tutaj potrzebne są puchary i to na cito, bo zaraz pół zespołu bedzie chcialo spadać, bo nie beda chcieli obudzic sie z reka w nocniku i 1 pucharem z Arsenalem po 10 latach"
Zgadzam się, tylko że to właśnie dotyczy płaczków xD bo nikt z tych którzy bronią drużyny i Artety,gdy jest dobrze, nigdy nie powiedział że zadowala się 2 miejscem co roku. Wręcz przeciwnie każdy pisze że cel to wreszcie trofea, ale wie o tym, że zajmowanie w ostateczności 2 miejsca w ostatnich latach, to jest bardzo dobry wynik, który oznacza tyle, że w walce jesteśmy rok w rok. Reszta to bzdurzenie w kółko tego samego, bo zawodnicy też grają na boisku i są współodpowiedzialni za ostateczny rezultat, a póki co dodatkowo, Ci co mieli właśnie odchodzić bo" brak pucharów w gablocie " podpisują nowe kontrakty, bo chcą je zdobywać i każdy wymienia to i postać trenera jako powody pozostania, więc trochę się to kłóci z narracja płaczków:) i tu wchodzi słowo mental, który tacy kibice pokazują, bo lata wstecz było źle, to zawsze musi, i potem się dziwią, że kibice rywali się z nich śmieją:) na szczęście drużyna i klub ma inną mentalność i konsekwentnie zmierza w dobrym kierunku nie patrząc na płacz mentalnych twardzieli;) to takie lekko zabawne, jak live z Burnley wygrało w 95 min , po również nieładnym meczu, lub jak w doliczonym zdobywali zwycięskie gole, to te same osoby pisały tutaj że tak gra mistrz;) my tak wygrywamy, fart, drużyna out, arteta out xD
@ArsenalChampion napisał: "szczerze to tu nawet szkoda komentować ten ściek co ty tu wypisałeś. To już jest odklejenie na poziomie chorego psychicznie człowieka."
Można jedynie powtórzyć, że na szczęście tacy ludzie nie mają wpływu na decyzje klubu, bo by nas zrzucili już dawno do Championship;) najlepsze są te teksty o braku jaj i mentalu , pisane oczywiście przez napinaczy z takimi jajami i mentalem, że z kanapy wstać nie mogą od ich ciężaru ;) no ale to takie typowe wujki weselne o 5 nad ranem xD
Arsenal now have a midweek off of action for the first time since the week commencing August 25th.
@Shlizerr napisał: "Jesteśmy na pierwszym miejscu od miesięcy, ale mistrzostwo odjeżdża. Jesteśmy na drugim miejscu pod względem liczby goli, ale nie umiemy strzelać. Ktoś chce może powiedzieć, że mamy beznadziejną defensywę? Ja rozumiem, że zagraliśmy wyjątkowo słaby mecz, bo faktycznie tak było, ale też nie przesadzajmy w drugą stronę. Problemem obecnie jest liczba kontuzji, ale mimo to gramy na wyjątkowo wysokim poziomie i więcej jest meczów dobrych niż słabych a słabe zazwyczaj przepychamy."
Dokładnie, psy szczekają, karawana jedzie dalej:)
Arteta on Gyökeres: “I can see there’s a collaboration between Viktor and midfielders. He was in a lot of really good positions and the ball didn't get into the area quick enough”.
“But his work and intentions were there and we need to keep insisting”.
Arteta: “A tough match, especially if we didn't manage to score early in the game. We had a lot of situations in the first half, when we missed a big chances. Martinelli 3 yards out totally free and don't score.
“But we struggled. Once we arrived into those danger zones to pick a red shirt in the box, we had many situations and then we don't generate that many clear chances in the second half. We did that a bit better. We scored the goal, but then we had periods of three minutes in deep. So, passive, really poor defensive habits.
“It’s not acceptable for our level because we haven't conceded a single shot till that point. The first time they do it, they score a goal.
“And that’s the Premier League, I'm going to be very much aware of that and improve that. Because at the end, you rely on individual action and very chaotic action to score the goal and win the game. The margins should have been bigger.“
9 straight wins at the Emirates for Arsenal. ✅
@kamo99111 napisał: "Masz kreatywnych: Jesus/Merino, Trossard, Saka/Madueke, Eze, Ode i Timber wchodzący do środka z prawej.... masz kreatywności aż naddto, a na zabezpieczenie Rice lub Zubi, który też zagrać piłeczke potrafi... :-D Tylko najpierw trzeba mieć jaja żeby przeciwko 20 drużynie wystawić Ode i Eze w środku razem :-D u nas niestety pragmatyzm ponad wszystko, choć nie zawsze popłaca."
Też chciałem dziś zobaczyć środek Rice Ode Eze, ale i sam Eze powinien zrobić kilka chociaż podań, a szału nie było, i słusznie zmieniony, Ode wniósł od razu więcej energii i ruchu. Ale wracając do tematu, to tamte czasy papcia to bez porównania, tylko teraz piłka się zmieniła i szczególnie w PL taktyka jest na pierwszym miejscu.
@pawel_1986 napisał: "o jakim mentalu piszesz? Bo póki co poza mentalem przegranych nic nie widziałem od 2004. Rozumiem, że wielbisz Artete ale musisz zrozumieć, że z nim nigdy nic nie wygramy a lata lecą. Każdy wierzy w co innego. Ja do kościoła Artety nigdy nie należałem w przeciwieństwie do Ciebie."
Jak zaczniesz myśleć i rozumieć, to wtedy sobie sprawdź znaczenie słowa mentalność, i porozmawiamy, bo póki co mylisz pojęcia, a na koniec sprowadza się to tylko do twojej niechęci do Artety:) już pomijam że ten kościół i wielbienie to tylko twoja subiektywna , nic nie mająca wspólnego z rzeczywistością ocena :) i powtórzę, nie mów " my" bo z ciebie żaden kibic AFC :)
Arteta on injuries being a vicious cycle: “Exactly that. Obviously, he [Ben White] hasn't played a lot of minutes because of the previous knee issue that he had.
“Then, the moment he started to get some momentum, he had to play a lot because we didn't have any other solution. We had to even risk today Willy [Saliba] because, probably, wasn't their best call to play 90 minutes. Because we were buying tickets for another injury, but we don't have anybody else. But yeah, that's bad news for sure.”
Arteta on Arsenal dropping deeper to defend at 1-0: “No, it's deeper, and then we have the ball in the hands of the keeper. We don't play; we just kick it. No, no, no.
“This is on us and we have to continue to play in the manner that we have to play. We can manage the result in a certain way but it has to be. Being ourselves and we can defend it because they commit a lot of players, so it's a moment that you cannot press them. That's fine. But the level of activity in that block has to be very different to the one that we had.”
Arteta: “Now we're going to have a clean week. We need to start to translate the aspects because if you don't train them then you start to deteriorate a little bit and then we go again because in the Christmas period, we know what happens.”
Arteta clearly very angry and frustrated in his post-match press conference, especially with what Arsenal did in those few minutes leading up to the equaliser.
"Two or three minutes with horrible defensive habits," he says. "Fortunately we are relieved we scored at the end, but we need to improve in that sense for sure."
He confirms it looks like a hamstring injury for Ben White. Tests expected tomorrow.
Arteta on Ben White: “We don't know; I think he felt something in his hamstring; I would have to wait and see the extent of that injury. Not good news.”
@fabregas1987 napisał: "Poczekajmy na wynik spotkania Palace-City bo to wymęczone 2:1 może mieć inny wydźwięk jutro"
To inna sprawa, wtedy szybko o stylu zapomną ludzie;)
@arsenallord napisał: "Madueke na LS, mając Trossarda, to sabotaż"
W tym okresie niekoniecznie, tym bardziej że Leo tydzień temu wszedł na chwilę. Pewnie jak 100% zdrowy to wyjdzie w podstawie, ale z ławki to nie będzie zła opcja, natomiast Gabi potrzebuje miejsca, bo drybling to ma średni, a Noni tym może narobić zamieszania;)
@kamo99111 napisał: "zapominamy i lecimy dalej!""
Nawet nie trzeba, bo to oczywiste, a reszta należy do sztabu i zawodników żeby zapamiętać jedynie rzeczy do poprawy i wprowadzić je w życie;) generalnie na te niskie bloki to by trzeba mieć taki typowy skład papcia 5-6 kreatywnych pomocników na boisko i szybka klepka, wtedy mogłoby być takie 5-3 , bo na pewno by konterki poszły i nikt by za nimi nie wracał xD
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 7 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@kamo99111 napisał: "Ale kto jest temu winny? Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. Każdy buduje kadrę taką aby spełnić zakładane cele. Artrta zbudował taką a nie inną i twierdził, że ugra cele więc po co to narzekanie? :-D"
Jakie narzekanie, zwyczajnie napisałem że nie mogliśmy gonić,bo nie było kim, w tym sezonie te błędy są naprawione:) @kamo99111 napisał: "Pożyjemy zobaczymy jak to będzie się dalej układało. Na razie słabo to wygląda od kilku meczów."
Bo mamy mały dołek formy, po dość ciężkim terminarzu w tym okresie i tyle. @kamo99111 napisał: "Chodzi o to aby zachować różnorodność. Na razie to się udaje.bo na ten moment rzeczywiście strzelamy z różnych sytuacji i to akurat jest na plus."
Dokładnie, i oo prostu w jednym okresie wpadało że SFG, w innym z gry, a pomiędzy tym i takie i takie. To tak samo jak ze strzelcami, może byc jeden w danej drużynie, a może ich być 15, jeśli tak czy inaczej daje to punkty, to po co szukać w tym problemu? Nie mówię że Ty @kamo99111 napisał: "No dobra. Ale skoro mamy tu tyle kontuzji to może ppra zatrudnić kogoś kto zrobi z tym porządek? To nie jest normalne aby tylko nam zawszs przeszkadzały kontuzje... To znaczy, że albo robimy coś źle z obciążeniami itd. Albo nie wiem :-D"
Nie tylko my mamy kontuzje, natomiast mamy większego pecha gdy już są, bo kluczowi piłkarze wypadają na np. kilka tygodni. Niestety część tych kontuzji jest zwyczajnie pechowa, mięśniowe to może być i przygotowanie, i intensywność, czy po prostu kosmiczna ilość rozegranych spotkań, a rozchodzi się o to, że Ci najlepsi będą grać maksymalnie dużo nawet jak masz szeroką kadrę, i tak jest w każdej drużynie. @kamo99111 napisał: "Wszystkie mocne drużyny są w takiej sytuacji... Z City słabsze (a nawet mocniejsze) drużyny też tak grają tyle, że oni potrafią to przełamać i u nich to nie jest wymówka - zawsze idą po swoje."
Mówisz że Leeds, Fulham murowaly? A może City musiało się mocno bronić przed wtopą? Szli po swoje z Newcastle, Brighton, czy nawet kurami u siebie? Czy na Emirates szli po swoje czy murowali? ;) @kamo99111 napisał: "Oczywiście, że nie zawsze bedziemy się rzucać. I rozumiem w meczach z mocnymi rywalami... Ale żeby z ostatnią drużyną w lidze co ma 2 punkty??"
Tym bardziej możesz zakładać, że nie trzeba się rzucać, bo jednak grając spokojnie i kontrolując mecz powinieneś wygrać, tym bardziej po ostatnim ciężkim fizycznie czasie. @kamo99111 napisał: "No i też nie przesadzajmy z tymi kontuzjami... Bo jak jesteśmy tak krusi, że łapiemy kintuzje przy powrotach to może pora zmienić dyscyplinę na szachy?? To jest sport profesjonalny, a nie jakieś picipolo."
Panie ja Ci próbuje wytłumaczyć, że sprinty nigdy nie są dobre , nie chodzi o kruchość, ale jak się da , dobrze unikać takich sytuacji. Problem jest taki, że w największych klubach, grają ludzie, którzy grają masę spotkań, i nawet z ich profesjonalizmem, może zdarzyć się kontuzja przez to, ba zdarza się rezerwowym w klubach środka tabeli, którzy graja od czasu do czasu, a co dopiero w top6. Wystarczy popatrzeć ile mięśniowek jest w całej lidze , nie tylko angielskiej. Zaraz napiszesz że trzeba rotować, no i to też robimy, ale nadal nie zmienisz całej drużyny na mecz PL, fajnie gdyby się dało 2 czy 3 zmiany, ale potem zdarza się kogoś kontuzja, i zmienia się plan, ktoś kto miał być zmieniony musi zostać, i jeśli to poważna kontuzja, to przy pechu zaczyna się domino.