Komentarze użytkownika Handcuff
Znaleziono 200 komentarzy użytkownika Handcuff.
Pokazuję stronę 1 z 5 (komentarze od 1 do 40):
@alexis1908 napisał: "@vitold: ja też czekam na komentarze tych ekspertów co widzieli ze 2 mecze Gyokeresa w skrótach i nawet nie wiedzą za dobrze jak Szwed gra. Jak zacznie strzelać bramki i wejdzie z buta w tą ligę ciekawe czy się któryś przyzna do swoich eksperckich opinii ."
Ja należę do takich. :D
Ogólnie mam wątpliwości co do tego transferu - mam wrażenie, że to będzie Lacazette 2.0. Bardzo chętnie się pomylę i ogólnie trzymam kciuki, żeby odpalił, ale na ten moment mam raczej obawy, że będzie zawodził. Na pewno oczekiwania kibiców są ogromne, bo nie mieliśmy prawdziwego snajpera od czasów Auby, więc Gyokeres musi mieć jaja, żeby to udźwignąć.
Ogólnie czułem, że jednak ostatecznie przyjdzie Sesko - nawet ostatnio dość przekonującą analizę podał Janek Bukowiecki, ale jestem zaskoczony, że idziemy jednak po Gyokeresa. Jestem bardzo ciekaw, jak sobie poradzi w Premier League - to jest kompletnie inny poziom niż liga portugalska + mam wrażenie, że to niekoniecznie dobry napastnik do gry przy zespołach, które nisko się bronią, a takich przeciwko nam jest najwięcej.
Ale ufam Artecie.
Teoretycznie jest możliwe, że wszystkie trzy europejskie puchary wygrają w tym roku drużyny z Londynu. :o
Ale bądźmy poważni - Bilbao, musisz. A latem Nico do nas.
Btw w tym roku chyba już niestety heheszki z Kane'a się skrócą, bo wygra swoje pierwsze trofeum. :
@Reamoner: Betclic
Btw trochę dziwne są dla mnie kursy u buków na to, kto wygra LM:
Barcelona 3
PSG 3,25
Arsenal 3,5
Inter 5,5
@Be4Again napisał: "Ja uważam, że jesteśmy faworytem do wygrania CL. PSG i Barcelona to są rywale wprost skrojeni pod taktykę MA. Luki w obronie, ultra ofensywny styl gry, wysoko grający boczni obrońcy. Ten ich "radosny" football rodem z gry Fifa zostanie brutalnie zmielony przez pragmatyzm MA. Dla nas tak grający rywale są jak woda na młyn. Nasza cała drużyna niczym masochiści potrafią czerpać przyjemność i radość z "cierpienia" na boisku w postaci bronienia całym zespołem. To zaszczepił im MA, "defending Art" i oni rzeczywiście celebrują skuteczne obrony nie gorzej niż zdobywane gole. Galaktyczny RM gdyby nie babol Saliby do spółki z Raya to tak naprawdę nie miał choćby 0,5 dogodnej szansy na zdobycie bramki. To co strzelili to był prezent. Pod względem fizycznym dominowaliśmy nad nimi w obu meczach i nie inaczej będzie z PSG.
Z całej trójki z 1/2 uważam, że najwięcej problemów mielibyśmy z Interem, który gra w podobnie wyrachowany sposób jak My."
Dokładnie tak jest. Dlatego mam nadzieję, że jeśli uda się awansować do finału, to spotkamy się tam z Barceloną, a nie Interem, ale szczerze to wydaje mi się, że niestety jednak Inter będzie w finale.
Wczoraj pisałem, że jesteśmy zbyt mocni w defensywie, żeby pozwolić Realowi na odrabianie. W Europie tylko Inter jest obecnie poukładany taktycznie w obronie tak dobrze jak my. U nas są wypracowane schematy zachowania na perfekcyjnym poziomie, tam każdy wie co ma robić, gdzie stać, gdzie podbiec.
Dlatego widzę dużo szansy na awans z PSG - ok, są teraz mocniejsi niż jesienią, ale jednak to jest typ drużyny, z którą nam się po prostu dobrze gra. I w sumie fajnie, że znowu pierwszy mecz u nas, bo liczę na zaliczkę na Emirates, a potem zabicie meczu w rewanżu i cierpienie rywali.
Swoją drogą wczoraj podawano statystykę, że ostatnio trzy gole straciliśmy w grudniu 2023 w wygranym 4-3 meczu z Luton. Sprawdziłem tamten sezon i w ogóle wtedy tylko raz jeszcze była taka sytuacja - 0-3 z West Hamem w listopadzie 2023.
Trochę emocji jest jak wszędzie straszą tymi remontadami, ale bez jaj, my jesteśmy zbyt mocni w defensywie. Arsenal w ciągu ostatnich dwóch lat to jest top1 albo top2 w całej Europie, jeśli chodzi o statystyki defensywne. Nie wierzę, że nasi to przesrają dzisiaj. ;p
@Matelko napisał: "Dużo pracy w lato przed nowym dyrektorem:
Marquinhos - 7 mln
Tavares - 10 mln
Lokonga - 15 mln
Nelson 15 mln
Viera - 15 mln
Zinchenko - 15 mln
I jakimś cudem Jesus - 20 mln"
Kiwior 35 mln
Przyjdą Gyokeres, Hato, Zubimendi i Williams. :>
Real nam nie zrobi remontady, nie wierzę w to. Jesteśmy zbyt mocni w defensywie - nie wiem, czy jest ktoś znacznie lepszy z TOP5 lig europejskich, jeśli chodzi o dopuszczanie do strzałów na bramkę przez rywali w ostatnich dwóch latach.
Mamy komfort, że nie musimy tam jechać po to, żeby atakować. A Real ma piłkarzy przede wszystkim do szybkiej kontry, a na to im raczej nie pozwolimy, bo nie wyjdziemy wysoko, żeby sobie robić niepotrzebnie problemy z piłkami za plecy obrońców do Mbappe i Viniego.
Odnośnie Kiwiora wczoraj, to mam taką refleksję, że zawsze marzyłem o tym, żebyśmy mieli solidnych zmienników, jak wypadną gwiazdy.
Pamiętam jak Holding z konieczności zastąpił kontuzjowanego Salibę i pożegnaliśmy się z szansami na tytuł.
Pamiętam, jak w obronie mieliśmy Mustafiego, Luiza czy Sokratisa.
I naprawdę bardzo doceniam solidność i dostępność, jaką daje Kiwior. Nawet jeśli nie jest na poziomie pierwszego składu drużyny z topu. Szkoda mi go będzie, jak odejdzie latem, ale też rozumiem, że może chcieć więcej grać. Jest za dobry, żeby siedzieć i czekać na urazy innych obrońców, a jednocześnie za słaby, żeby grać na stałe w pierwszym składzie obecnego Arsenalu.
Jesteśmy turbo nudni.
MLS z piękną bramką i cieszynką Haalanda to będzie dla mnie jeden z momentów tego sezonu.
W ogóle jeden z najwspanialszych meczów Arsenalu w ostatnich 10 latach, nie mam wątpliwości.
Tak swoją drogą to czy Henry przypadkiem nie był odpadem z Juventusu? ;d
Jak myślicie, jest ryzyko przełożenia meczów Premier League z powodu tej wichury w UK?
A tak hipotecznie - przychodzą teraz nagle Sesko i Cunha. Wracamy wtedy do walki o dublet, czy nie? :D
Teraz wszyscy ochy i achy nad Isakiem, ale ja tutaj bardzo dobrze pamiętam, że zanim trafił do Premier League to generalnie większość tutaj komentarzy była, że za słaby fizycznie, szklanka, średnie statystyki itd. :)
Żeby nie było, to ja też nie byłem do tego transferu przekonany;).
Powinniśmy zrobić wszystko, żeby to Kakao wygrać i wrzucić w końcu cokolwiek do gabloty. Nawet jeśli to jest puchar myszki Miki, to i tak to jest ważne, bo buduje mental zwycięzców i pewność siebie na końcówkę sezonu.
City też wygrywało parę razy ten puchar w ostatnich latach, więc czas na nas.
Ważny mecz dla Kiwiora - fajny obrazek po meczu był, jak go dłuższą chwilę wyściskał Arteta i coś mu powiedział. Tutaj na stronie jak wczoraj pojawiły się składy to przeważał zawód. Dobrze, że Arteta się tym nie przejmuje i gdy trzeba, to nie boi się na niego postawić.
United prowadzi 4-0 przy xG 0,73 lol
Z czego wynika to, że Slot ma takie wejście z buta do Premier League?
Z tego, że Klopp zostawił mu samograja?
Z tego, że mają łatwy terminarz póki co?
Z tego, że on uzupełnił tego samograja Kloppa o jakieś nowe pomysły taktyczne?
Z tego wszystkiego powyżej razem?
Co by nie powiedzieć, to zupełnie się tego nie spodziewałem, że będą tak praktycznie bezbłędnie punktować od początku sezonu. Wręcz spodziewałem się, że to będzie sezon na walkę o TOP4 i naukę nowej ligi dla Slotta.
To nie jest głupi ruch z tym Sterlingiem. Pamiętam, jakim on był koksem jak Arteta się nim zajmował w City i wierzę, że mogą to powtórzyć w tym sezonie.
Obstawiam, że Sterling zagra w tym sezonie więcej w pierwszym składzie niż Martinelli.
Nie potrafię uwierzyć, że Arsenal serio chciał wziąć Szczęsnego na ławkę i on odmówił. Klub, którego jest nadal kibicem. Piękna klamra na zakończenie kariery w Londynie i może nawet mistrzostwo kraju.
Raczej obstawiam, że Arsenal nie był nim zainteresowany (a szkoda, bo ja status wychowanka:).
@jsky007 napisał: "Zakładając, że skończymy tuż za city to będziecie to traktować jako porażkę czy jako kolejny świetny sezon i gwarancje ligi mistrzów ?"
Przede wszystkim niedosyt.
@Kiepomen napisał: "a Kiwiora i Zine pożegnać bo po prostu nie są potrzebni"
Nie no, Kiwior do szerokiego składu jest idealny, zwłaszcza że nie robi smrodu jak siedzi na ławce. Tacy piłkarze też są niezbędni w kadrze. Jak się posypią kontuzje, to lepiej grać Kiwiorem, który poniżej pewnego poziomu nie zejdzie, niż młodziakiem z akademii.
Jeśli uda nam się awansować, to mam nadzieję, że City też wygra z Realem.
Owszem, może mecze z Realem będą ciekawsze niż kolejne starcia z City, ale jednak wolałbym, żeby City musiało się z nami męczyć w 1/2, a nie tak, że oni mają luz i autostradę w lidze, a my ciężary. :P
Wybaczcie głupie pytanie, ale czy w LM w ogóle jest VAR?
W Premier League przy tej sytuacji z potencjalnym karnym na Sace byłaby chociaż próba weryfikacji decyzji sędziego, czyż nie?
Nie mówię, że tam był ewidentny karny, ale wiele razy w takich sytuacjach już karne się widziało i kto wie jak sędzia by gwizdnął, gdyby zobaczył to parę razy na spokojnie na ekranie.
Moje marzenie na ten mecz, to Arsenal dominujący od pierwszych minut i totalnie pogubiony Bayern, który nie potrafi nabrać oddechu. Pełen stadion naszych kibiców, Arsenal wysoko pressujący i wysokie zwycięstwo.
Mam wrażenie, że możemy to przegrać tylko sami ze sobą. Ale wierzę, że nasi wejdą w to spotkanie bez stresu i pokażą mental, do jakiego nas ostatnio przyzwyczaili.
Do narzekających na drabinkę mam taką sugestię: wydaje mi się, że w przypadku naszej drużyny lepiej jest na tym etapie mierzyć się z rywalami, przy których nie uchodzimy za wyraźnych faworytów.
Poza Havertzem i Jorginho w ogóle nie mamy doświadczenia w fazie pucharowej LM. Im mniej presji, tym lepiej dla nas.
Jakbyśmy trafili na BVB, to na pewno byłoby ciśnienie jak z FC Porto - my musimy, oni mogą.
Na tym etapie było mi obojętne, na kogo wpadniemy, byle tylko nie Atletico, bo z defensywnie usposobionymi drużynami to zawsze męka.
Ale jeśli miałbym wybierać, to najbardziej chciałem Barcelonę albo Bayern - ze względu na nasze stare porachunki, kiedy nas wywalali z Ligi Mistrzów. Teraz sytuacja jest zupełnie inna, my jesteśmy o wiele mocniejsi, a oni już aż tak nie błyszczą.
Dodatkowy smaczek z Bayernem jest taki, że mamy wspaniałą okazję, żeby dobić ten sezon u Harry'ego Kane'a i załatwić mu kolejny sezon bez trofeum.
Natomiast jeśli chodzi o półfinał, to wolałbym trafić na City. Jeśli Real by ich tym razem pokonał, a my - oby! - wygralibyśmy z Bayernem, to nas czekałyby dwa ciężkie mecze, a oni skupiliby już wszystkie siły na ligę.
A co do wymarzonego finału - z kim jak nie z Barceloną i rewanż za 2006 rok?
Żałuję jedynie, że drugie mecze nam wypadają na wyjazdach, bo ewentualne dogrywki i karne to zawsze lepiej grać u siebie.
City punktuje najgorzej od czasu pierwszego sezonu Guardioli w Premier League.
Kto wg Was pierwszy wyleci? Ten Hag czy Tamten Poche?
Jak u Was pogoda na Sylwestra? W Północnym Londynie siedem na plusie.
Nie ma co narzekać, pozdrowienia dla wszystkich pod nami ze szczytu Premier League i grupy w Lidze Europy.
Z Chelsea wyjdzie zupełnie inny zespół - mocniejszy skład i zupełnie inne nastawienie. Nasi będą pewnie dodatkowo zmotywowani na Aubę - jestem spokojny, że wyjdziemy na pełnym gazie w niedzielę.
A jeśli chodzi o LE, to marzy mi się finał z Barceloną i oczywiście nasze zwycięstwo. Tak na zamknięcie raz na zawsze wspomnienia feralnego finału 17 mają 2006 roku. :-)
Dobry ten Raków, zwłaszcza w drugiej połowie fajnie próbowali, ale jesteśmy teraz za mocni, żeby tracić w takich meczach punkty.
Na taki Arsenal czekałem.
Postawiłem na Villarreal, że wygrają w 90 minutach. :(
Mega mnie zawiodły Lisy. Nie dość, że dali Kurom nas wyprzedzić, to jeszcze wpuściły Smerfy do LM. :/
Chyba bardziej od awansu do europejskich pucharów zależy mi na St Totteringham's Day, to byłoby coś pięknego na zakończenie tego parszywego sezonu.
Jedyne, o czym jeszcze marzę w tym sezonie, to St Totteringham's Day.
Zakładając, że wygralibyśmy wszystkie pozostałe mecze i uzyskamy 61 punktów na koniec sezonu, to teoretycznie nadal jest szansa na Ligę Europy w przyszłym roku. W zeszłych sezonach to wystarczyło na 7.-8., a raz nawet 6. miejsce.
Ale szczerze chyba serio wolę nie awansować. Pamiętam dwie takie sytuacje w ostatnim dziesięcioleciu, że zdaje się Chelsea i Liverpool grały bardzo dobre sezony w lidze właśnie wtedy, gdy wyleciały z Europy. Może to jest dla nas szansa (z Artetą lub kimś innym).
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Viktor Gyökeres – brakujące ogniwo w mistrzowskiej układance Arsenalu?
- 29.07.2025 19 komentarzy
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@kamo99111 napisał: "Ciekawi mnie, jak potoczy się ta historia z Ethanem. Bo z jednej strony – czysty talent, papiery na grube granie. Z drugiej – ile już było takich cudownych dzieci, które miały zawojować Premier League, a finalnie wylądowały gdzieś pomiędzy wypożyczeniem do Wigan a ławką w Championship. Patino, Azeez… nazwiska, które kiedyś rozgrzewały dyskusje, dziś są przypisem w akademii. A przecież i takie większe "nadzieje", jak Sancho, też nagle dostały futbolową zadyszkę."Patino i Azeez nigdy w dorosłej piłce nic wielkiego nie pokazali, a Nwaneri ma jednak za sobą kilka bardzo dobrych występów w Premier League. To raczej może być przypadek jak Serge Gnabry - obym się mylił.