Komentarze użytkownika IPiotrek

Realnie patrząc na tę informację można ją zaliczyć jako science fiction.

Gdyby jednak coś faktycznie miało być na rzeczy to jestem jak najbardziej za.
Rooney to zawodnik który wpasuje się w każdą taktykę i regularnie punktuje, jak nie gol to asysta.

Znając źródło (goal.com) pewnie jest coś na rzeczy tylko nie wiadomo czy chodzi akurat o tego zawodnika i ten klub ;)

...a jeszcze mi się przypomniało, był już "Jeden Taki" co przychodził z ligi włoskiej, w której nie bardzo mógł się odnaleźć.

Kosztował zaledwie 11 mln.

@SirAlex

RVP poszedł za 24, ale kontrakt miał ważny tylko 1 rok, a poza tym 30 lat na karku, dlatego nie kosztował 50 mln.

To nie zmienia jednak faktu, że w chwili obecnej cena Jovetica jest zawyżona w stosunku do jego osiągnięć.
13 bramek i 5 asyst w dziwnej lidze włoskiej nie powalają na kolana.

@Kaczaza

Tego nie wiedziałem. To jeszcze lepiej.

24,5 mln funtów ???

Prędzej zobaczymy u nas Loica Remy, który przyjdzie za 8-12 mln.

Zawodnik z takimi umiejętnościami musi mieć wokół siebie - głównie z przodu - inteligentnych graczy, którzy będą w stanie wykorzystać jego możliwości. To znaczy muszą przewidywać, że Jack jest w stanie wykonać bardzo trudne podanie otwierające drogę do bramki, być maksymalnie skupieni i ruchliwi, aby mu takie zagrania umożliwiać.

W innym przypadku będzie to wyglądać tak jak teraz czyli takie bicie głową w mur.

W tej chwili mamy parę rozgrywających (Santi i Jack) jedną z najlepszych w PL, którzy potrzebują kogoś kto da więcej opcji rozgrywania ataku.

@Arsenal23

W sumie racja, na tyle napewno Bacary sobie zapracował.

Możemy poudawać, ale tak serio mówiąc niech idzie pograć sobie jeszcze w Ligue 1, najlepiej w Monaco.
Niestety jego gra ofensywna jest już za słaba na Arsenal.

I pomyśleć, że jeszcze niedawno (przed kontuzją) to od niego zaczynało się ustalanie składu.

Najbardziej nieprzewidywalny arbiter w PL.
Może być różnie.

Za taką kasę, no nie wiem.
Są inne ciekawe opcje: L.Remy lub C.Benteke, który swego czasu przechodząc do Aston Villi wychwalał Arsenal ;)

Szacunek dla przeciwnika musi być, ale to co pokazali w meczu ze Swansea świadczy o tym, że nie przypadkiem są na 18 miejscu w tabeli.
Ich mecz z ManC był niezły, ale w nim nie musieli atakować, więc mogli skupić się tylko na przeszkadzaniu rywalowi.

Jeśli nie zagramy zachowawczo to wygramy.

Nie chciałbym po raz kolejny usłyszeć w pomeczowym wywiadzie: "kontrolowaliśmy grę, nie wykorzystaliśmy kilku 100% sytuacji i z niczego straciliśmy bramkę, ale zespół pokazał ducha walki, serce do gry oraz "jakość" co pozwoliło nam strzelić w 93 min. wyrównującą bramkę, która nadal daje nam szanse na zajęcie 4 miejsca."

Jutro Arsenal zagra mecz, który jest dla nich jak finał ligi mistrzów, jeśli wygrają to następny o takiej wadze odbędzie się...na St. James's Park już w niedzielę.

Jutro nie może być mowy o kunktatorstwie i asekuracyjnym stylu gry jaki zaprezentował w finale FA CUP ManCity.

Chłopaki muszą wyjść z nastawieniem jakby od pierwszej minuty przegrywali dwiema bramkami, a do końca meczu zostało 10 minut.
Tylko wtedy zdobędziemy 3 pkt.

Zanim którykolwiek z topowych graczy wyrazi chęć gry w barwach Arsenalu to najpierw Kanonierzy muszą awansować do ligi mistrzów, albo chociaż do baraży. A do tego jeszcze długa droga.

Mam nadzieje, że Arsenal zrobi swoje czyli 6 pkt.

@Poland47300

W przypadku Bayernu to chyba jednak klub jest właścicelem Alianz Arena, a napewno zaciągnął kredyt na jego budowę.

Zresztą tu masz wypowiedź Hoenessa sprzed 2 lat:

futbolnews.pl/kluby/bayern-monachium/art,71,25512,bayern-zagrozi-klubom-premier-league-nie-beda-juz-mieli-latwo.html

A ja mam cichą nadzieję, że Arsenal będzie obok Bayernu nową jakością i wzorem w prowadzeniu piłkarskiego klubu, a co za tym idzie skończy się wyprzedawanie czołowych graczy, zaczną się porządne wzmocnienia i przyjdą trofea.

Obydwa zespoły miały podobną sytuację czyli spłacanie stadionu przy rozsądnym zarządzaniu finansami, a co za tym idzie ograniczone środki finansowe na transfery.

Teraz sytuacja się zmienia.

Zakłócić to wszystko może brak awansu do LM.

W pierwszym meczu RVP dostał prezent o Vermy, w drugim od Bacarego i jesteśmy 5 pkt. w plecy.

Szczególnie zagranie Sagny jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Niby taki doświadczony obrońca, a popełnił w jednej akcji dwa dziecinne błędy najpierw w ofensywie, a zaraz potem bezmyślne wejście w polu karnym. Ciekawe czy nie postawił kasy na to, że RVP strzeli bramkę ;)

A tak serio - lubię go, ale to już nie jest poziom Arsenalu.

Mam mieszane odczucia. Z jednej strony Sagna to dobry obrońca, jeden z lepszych na swojej pozycji w lidze, poza tym doświadczony, mógłby być wzorem dla młodszych kolegów.

Z drugiej strony jego gra ofensywna nie jest na miarę Arsenalu, słabe wrzutki, brak dryblingu.

Dobrze byłoby mieć go nadal w składzie, ale to zapewne zablokuje transfer gracza z wysokiej półki.

Skoro jest tak dobrze to czemu jest tak źle?

@WoolwichArsenal

Jovetic byłby ciekawą alternatywą, zawodnik o nieco odmiennym stylu, grający przodem do bramki, często biorący na siebie ciężar rozegrania akcji. Taki ktoś dałby większe możliwości w ataku.

Podobno włoskie kluby mają problemy finansowe, więc może uda się go wyciągnąć za rozsądne pieniądze.

@Verminator97

Tak, wszyscy tego chcą, ale niestety w tym sezonie Arsenal łamie wszystkie tradycje.
Oby chociaż ta została podtrzymana.

@Skazz

I tu masz rację. Nikt tego nie widzi, ale w tym sezonie tylko 2 drużyny mają mniej straconych goli niż my. Gdyby nie indywidualne błędy naszych środkowych obrońców byłoby jeszcze lepiej.

Giroud robi dobrą robotę gdy bronimy stałe fragmenty gry.

@klon44

Hmm...czepiasz się wyszkolenia technicznego francuza? To co powiesz o Theo, albo Podolskim. Dla mnie zmiennikiem powinien być właśnie TW.

Ludzie, ogarnijcie się. Oli to król strzelców L1, z d..y się to nie wzięło.
Chłopak ma zmysł do gry kombinacyjnej, porządny strzał, potrafi wypracować sobie pozycję strzelecką dzięki swojej sile fizycznej, świetnie gra głową - tylko celownik nie zawsze dobry.

Wiadomo, że nie będzie grał jak Suarez czy Mirallas i nie będzie mijał po 2,3 rywali, bo nie taki to typ napastnika.

Przypomnę, że z Norwich to właśnie dzięki sile fizycznej Giroud sędzia gwizdnął karniaka.

To jego pierwszy sezon (moim zdaniem niezły jak na debiut w PL), więc wstrzymajcie się jeszcze z tymi "hejtami".

@Catalonczyk

Song może i lepszy nie jest, ale Yaya Toure z pewnością tak. Wg mnie Toure to jeden z najlepszych zawodników na świecie na swojej pozycji.

To jest taki motor napędowy drużyny, ale oczywiście w takim klubie jak Braca bardziej faworyzuje się wychowanków i ciężko jest wywalczyć sobie na dłużej miejsce w podstawowej 11, kiedy na ławce masz grupę młodych, zdolnych, graczy, a do tego większość z nich to hiszpanie.

Mimo tego nie przypominam sobie, żeby Yaya Toure często grzał ławkę w FCB.

Song to jednak nieco inny zawodnik niż Yaya i Busquets.

To będzie dla nas prawdziwy test, który pokaże w którym miejscu jest obecnie Arsenal. Mecz z wymagającym rywalem, o wysoką stawkę, na własnym boisku, mecz którego nie można przegrać.

Odnoszę wrażenie, że te ostatnie spotkania nieco zamazały prawdziwą wartość obecnej kadry Kanonierów.
Awans do LM w tym sezonie naprawdę trzeba traktować jak trofeum.

@Daniho

To taki żarcik był...

Zwoływać konferencje dla 3 pytań, toż to zawracanie du.y jest ;)

Bayern w pełnej krasie :)

Osobiście, nie miałbym nic przeciwko zmiany dostawcy koszulek, bo odnoszę wrażenie, że od pewnego czasu Nike nie ma pomysłu na nasze stroje.

Ale jak widać co opinia to inne zdanie.

Tottenham bez Bale'a jest jak Barca bez Messiego, to było wczoraj widać.

Swoją drogą przydałby się nam ktoś taki jak Mirallas, trochę przypomina mi L.Suareza.

@kobi800

Apropo Jenkinsona, podobała mi się jego interwencja z pierwszej połowy kiedy w kontrataku Bayernu stanął oko w oko z Robenem i kapitalnie go powstrzymał.

Podsumowując wczorajszy mecz, wynik świetny. W końcu Arsenal zagrał inaczej czyli dostosowując taktykę pod przeciwnika.

Więcej spodziewałem się po Cazorli i Rosickym, ale wymiana piłek wybitnie wczoraj nam nie wychodziła. Mimo tego udało się wygrać, czyli jednak jak trzeba to i Kanonierzy mogą grać brzydko i wygrać.
I właśnie takiej skuteczności nam potrzeba do końca sezonu. Teraz liczą się już tylko punkty, a potem ładna gra.

Fabiański wczoraj jak profesor, może wreszcie będzie porządna rywalizacja w bramce. No i Koscielny, on musi grać, bo obecnie jest najlepszy z naszych ŚO, popełnia błędy, ale jednak jest pewniejszy od Per'a i Vermy, a do tego po raz kolejny stwarza zagrożenie pod bramką rywali.

To tak jakbyśmy grali bez jednego płuca.

Warto jeszcze dodać, że mamy więcej uniwersalnych zawodników, którzy mogą grać zarówno w ataku jak i pomocy.

@stefan

Co do pomocy, to oczywiście każdy może mieć swoje zdanie, ja uważam, że mamy lepszą.
Parker nie jest lepszy od Artety, a Lenon jest na tym samym poziomie co Walcott, Cazorla i Wilshere to najwyższy poziom, a w Spursach jest tylko Bale.
Dembele to taki nasz Podolski - jak ma dzień to potrafi zrobić różnicę. Gervinho obecnie w słabej formie, ale jakby nie było na PNA jeden z najlepszych. Ox, też obecnie nie błyszczy, co nie znaczy, że nie jest lepszy np. od Sigurdssona.

Co do ataku, Adebayor przereklamowany piłkarz, którego Tottenham będzie się starał wkrótce pozbyć (swoim stylem gry przypomina mi Chamakha), Defoe i Giroud mają podobną ilość bramek, jednak trzeba pamiętac, że Oli dopiero zaczyna przygodę z PL i daje więcej drużynie niż Defoe Spursom.

W obronie to wiadomo, możemy powalczyć tylko na lewej flance.

W zasadzie nie byłoby tego tematu, gdyby nie znakomita forma Bale, który nadrabia za wszystkich.

Własnie miałem napisać o tym opieraniu drużyny na Gerwazym i Aronie, ale kolega @michalal mnie uprzedził.
Ja tam zapomniałem, że Gervinho u nas gra, tak samo jak zapomniałem o Arshavinie.

Czy Tottenham ma lepszy skład od Arsenalu? Chyba nie do końca. Mają o klasę lepszą defensywę. Na każdej pozycji w tej formacji mają o klasę lepszego zawodnika i dzięki temu (oraz oczywiście dzięki Bale'owi) mają więcej punktów, ale przechodząc dalej to już tak różowo nie jest i było to widać w ostatnim meczu z nami.

To my prowadziliśmy grę, szukaliśmy szans na zdobycie gola i pewnie byśmy go zdobyli, gdyby zamiast Giroud grał Podolski na szpicy lub Walcott. Lubię francuza, ale zaczyna mnie drażnić ilość zmarnowanych przez niego dogodnych sytuacji.
Tottenham skorzystał z tego, że nasz blok obronny to kołki i w końcu i tak stworzą rywalom co najmniej jedną sytuację do zdobycia gola.

@michalal

Aj, daj spokój, nawet mi się nie chce na temat naszych obrońców pisać.
Zostawiłbym tylko Monreala i Gibbsa (ewentualnie Jenkinsona żeby się uczył), a reszta do rezerw, a albo do T-Mobile Ekstraklasa.

Mało to prawdopodobne, ale cieszyłbym się jakby tak było.

@olq

Co do Artety, oczywiście, że jego gra może irytować. Przychodził do nas jako dość ofensywnie nastawiony pomocnik, który strzelał sporo bramek i nie mało wypracowywał. Tymczasem teraz praktycznie nie oddaje strzałów, a podań otwierających drogę do bramki ma zdecydowanie mniej niż wybitnie defensywny Song, zdecydowanie więcej się po nim spodziewałem.
Pomimo tego uważam, że to solidny zawodnik, który nie schodzi poniżej pewnego poziomu i pełni ważną (zbyt ważną) rolę w naszej grze defensywnej, niestety tylko w defensywnej.

@Master10

I tym pesymistycznym akcentem należałoby zakończyć dyskusję.

Tak to właśnie wygląda, Wenger nadal chce grać ładny dla oka futbol, ale wykonawcy są coraz słabsi i choćby dali z siebie 200% zaangażowania i nie wiem jak spięli tyłki to większość obecnych zawodników nie będzie miała takich umiejętności jak Fabs, Nasri czy RVP.

Do naszego stylu gry obecnie pasuje właściwie tylko ok. 4 zawodników Wilshere, Cazorla, Diaby i Rosicky (z obrońców może Gibbs i Monreal) przy czym rzadko występują razem na boisku.
Do tego średnio na mecz wypada dwóch podstawowych zawodników i poziom drastycznie spada.

Środkowi obrońcy zamiast się rozwijać to z meczu na mecz grają jakby dopiero co się poznali.
Żal to pisać, ale w zespole jest za dużo słabych zawodników, aby grać jak Arsenal z przed kilku sezonów.

@lebioda

Eh, mam tak samo w robocie. Szczególnie kolega, który jest kibicem Juve patrzy na mnie z politowaniem.
Ale spoko, już niedługo przyjdą lepsze czasy dla Kanonierów.