Komentarze użytkownika Koen

Ależ piękne rozegranie - asysta Ramseya, wcześniejsze podania z Kallstromem i Cazorlą - cudo. Oby tak dalej Aaron wracał do dyspozycji sprzed kontuzji. Ciekawe co by było gdyby wtedy nie wypadł...

Ohoho, w życiu po Giroud bym się takiego przyjęcia nie spodziewał i jeszcze taki strzał z obrońcą na plecach... No gratulacje.

Chyba się obudzili po tej bramce Jarvisa, bo to wyglądało równie beznadziejnie co poprzednie mecze - zero pomysłu na grę, i brak umiejętności wykończenia (Giroud...), z wyjątkiem tego wyrównującego gola Podolskiego - on przynajmniej ma technikę i potrafi strzelać bez przyjmowania i ustawiania piłki na nodze przez nie wiadomo ile sekund.

@damian, Skrobinho
Zapomniałem, że Monreal wypadł ze składu, także faktycznie, miał mniejsze pole manewru, ale zawsze można było powtórzyć ustawienie z początku sezonu z Carlem na PO i Sagną przesuniętym na środek, zamiast wprowadzania gracza świeżo po miesięcznej przerwie z powodu kontuzji. No ale oby AW lepiej wiedział, co robi.

Koscielny trochę pauzował, więc nie wiem czy jego wystawianie od pierwszych minut jest najlepszą decyzją ze strony Wengera, ale to pewnie wyjdzie w czasie meczu. Świetnie, że w końcu Kim dostanie szansę na grę od początku spotkania, oby jej nie zmarnował, i pokazał, że zasługuje na grę bardziej niż ten, który będzie razem z nim grał w parze jako DM.

Po części to prawda... Z jednej strony można chłopaków zrozumieć, zwłaszcza tych grających w Arsenalu już kilka dobrych lat, bo na dobrą sprawę to od 3 lat podobnego sukcesu nie było (a nawet i jeszcze dłużej, bo jednak awans do finału pucharu Anglii znaczy dużo więcej niż do finału Carling Cup), z drugiej strony właśnie nazywanie tego awansu sukcesem, i to po wyeliminowaniu ekipy z niższej klasy rozgrywkowej po beznadziejnym meczu i rzutach karnych to trochę ujma na klasie takiego klubu jak Arsenal, o czym mówi i Keane.
W każdym razie wyeliminowaliśmy po drodze 3 bardzo dobre drużyny, w tym prawdopodobnie tegorocznego mistrza Anglii, więc jeśli ostatecznie sięgniemy po ten puchar, to będzie to znaczące osiągnięcie. I oby od tego przełamania mogły zacząć się lepsze lata, chociaż patrząc teraz na tabelę i to co prezentujemy w ostatnich tygodniach, to czasami trudno w to wierzyć.

Uhh, Merte jak dobrze, że w końcu to wyrównaliśmy, bo już zaczynałem tracić nadzieję, patrząc na zegar...

Na niektórych pozycjach mógł trochę lepiej wybrać (Jenkinson, Kallstrom), ale brawa za wystawienie Sanogo od początku. Gorszy od Giroud raczej nie będzie, więc stracić na tej decyzji Wengera nie możemy.

Niech tylko Wenger wytłumaczy jedno - skoro sam twierdzi, że Fabian kiedy tylko gra, to spisuje się bardzo dobrze, i za każdym razem gdy pojawiał się w tym sezonie na boisku był wybierany piłkarzem meczu (co wcale dalekie od prawdy nie jest...), to po co tak uparcie wystawia w tym sezonie Szczęsnego we wszystkich meczach Premier League, jak i wystawiał go ciągle w Champions League, gdy tylko nie był zawieszony. Kto wie, czy gdyby Łukasz mógł grać chociaż te 20 meczów w sezonie, to byśmy nie mieli teraz problemów z wyszukiwaniem nowych golkiperów, bo zdecydowałby się zostać. A Szczęsny notuje IMHO od dwóch sezonów tylko regres umiejętności i nie potrafi utrzymać równej formy.

A co do samego składu na pojutrze - mam nadzieję, że AW wie co mówi w sprawie Ramseya. Mimo wszystko mamy jeszcze Kallstroma, który równie dobrze nadałby się na DM, no chyba, że ktoś tu planuje odsunąć Artetę. Jak dla mnie to najlepiej gdybyśmy zagrali od pierwszej minuty w takim ustawieniu, biorąc pod uwagę prawdopodobną absencję Gibbsa, Rosickiego i Chamberlaina:

----------------------Fabiański---------------------
-Jenkinson--Mertesacker-Vermaelen--Monreal-
---------------Ramsey (?)--Kallstrom-------------
--Gnabry------------Cazorla-----------Podolski--
------Bendtner/Sanogo (tylko nie Giroud)-------

Gdy grał w Montpellier to był niesamowity, ale cóż, jak się decyduje w tak młodym wieku na zmianę ligi z francuskiej na taką jak ukraińska to nic dobrego raczej z tego wyniknąć nie może. Ale chyba jednak sam czuje, że to był błąd, skoro czeka na okazję by przenieść się na wyższy poziom rozgrywkowy. Niby jego staty z tego Dynama nie powalają, ale mimo wszystko mógłby to być bardzo dobry transfer (tyle, że lepiej zainwestować w inne pozycje, a nie kupować kolejnego AMa).

To już wypożyczeni grają lepiej niż zawodnicy pierwszego składu Arsenalu jak widać.
Swoją drogą, to Olympiakos w ciągu ostatniego miesiąca bardzo obniżył loty (co i na Campbella się trochę przekłada), mimo wszystko ciężkie mecze to nie były, a to już 5 porażka w tym czasie, od mistrza kraju powinno się jednak czegoś innego oczekiwać.

No to teraz do końca sezonu mamy gwarantowaną nerwówkę, o to czy zagramy w Lidze Mistrzów. Tak źle w tym roku jeszcze nie graliśmy, także może być bardzo ciężko, mimo, że większość meczów gramy już u siebie, a Everton ma trudniejszych przeciwników. Całe szczęście, że nad MU i Spursami mamy większą przewagę.

Co za dramat - naszej gry obronnej (można tak to nazwać?) nie idzie oglądać, bo to jeden wielki chaos. Naszych bocznych obrońców, od ich odpowiedników Evertonu dzieli dzisiaj przepaść. Coleman zjada Sagnę (wogóle to co ten człowiek dzisiaj wyprawia? Schodzi bezsensownie do środka, gubi krycie, głupio fauluje, Mertesacker, który sam dzisiaj rusza się jakby miał za sobą maraton, musi go asekurować...) na śniadanie - szkoda tylko, że jeśli Everton zakończy ligę wyżej od nas, to o jego transferze może nawet nie być mowy. Ostatnie spotkania (nie widziałem meczu z The Citizens) to totalny bałagan taktyczny, złe decyzje personalne Wengera, i oczywiście gramy w 10tkę, bo gdzieś tam pod polami karnymi naszych przeciwników AW woli sadzić dęby z numerem 12. Pochwalić to można dzisiaj tylko Podolskiego, bo jako jedyny coś się stara, i chociaż tradycyjnie znika na dłuższe chwile, to jednak parę już tych groźnych strzałów posłał.

Coś niesamowitego. Jeden człowiek ojechał całą naszą defensywę. Wcześniej odnosiłem wrażenie, że tylko nasi obrońcy grają słabo. No nie - teraz to już nawet pomoc się gubi, ile metrów on przebiegł z tą piłką i nikt go nie tknął...

Zdecydowanie powinna tam być kartka, po powtórce to już nie mam wątpliwości. Oj, Atkinson...

Co ten Wenger wymyśla... Niby za dużego pola manewru to nie miał, ale jednak Podolskiego i Artetę mógł zamiast Oxa i Kallstroma na ławce posadzić. Poza tym to jest trochę tak rozpisane, jakbyśmy mieli grać z 3 DMami.

Co za głupie wypowiedzi. Jasne, niech się obawiają porażki, to przynajmniej będzie można powiedzieć, że remis na wyjeździe z Evertonem to sukces...
I co to znaczy, że niby byliśmy dość spójni w tym sezonie? Patrząc na wahania formy tego zespołu, zwłaszcza w tej połowie sezonu, takie zdania są tylko śmieszne. I jaki to niby duży krok w porównaniu z zeszłym sezonem :s? W tamtym raz za razem przegrywaliśmy z czołówką i w tym jest to samo (a nawet gorzej, bo takich batów w zeszłym roku nie zbieraliśmy - traciliśmy max. 2 bramki, a nie 5-6), a i będąc faworytami często traciliśmy punkty tak w poprzednim, jak i aktualnym sezonie. Więc jak dla niego takim dużym krokiem jest to, że w tym roku mamy szansę zakończyć sezon z jakimiś kilkoma punktami więcej, to ja dziękuję za taki progres.

Dokładnie tak jak mówi - wskazywanie następcy nie należy do jego kompetencji. Ja mam nadzieję, że mimo wszystko latem przedłuży umowę z Arsenalem, a jeśli by do tego nie doszło (a wydaje się, że chyba tylko posada selekcjonera francuskiej kadry mogłaby go na chwilę obecną skłonić do opuszczenia naszego klubu) , to wówczas będzie się myśleć, chociaż najlepszym wyborem byłby wtedy, moim zdaniem, Simeone.

@schnor
Yakin? Statystyk jako trener to ten facet powalających nie ma, a prowadząc takiego hegemona w swojej lidze, powinien. Już Wenger przychodząc do AFC miał zdecydowanie solidniejsze przygotowanie i bardziej znaczące osiągnięcia w CV.

RAMSEY! Jak dobrze, że już wszystko w porządku - ciekawe tylko w jakiej będzie teraz dyspozycji (czy raczej, co bardziej prawdopodobne, ile zajmie mu powrót do formy sprzed kontuzji), chociaż cieszyłbym się, jakby Wenger na jakiś kwadrans go z tym Evertonem wypuścił.
No i ważne też, że mamy znów dwóch zdrowych LO.

W sumie, to nie ma po co przedłużać z nim kontraktu, bo niestety jego regres formy staje się z meczu na mecz coraz bardziej wyraźny - nawet jak drużyna gra dobrze, to on jednak od jej poziomu odstaje, a swoje lata ma, i drugim Rosickim to on nie będzie. Z jego sprzedaży też byśmy mieli pewnie marne grosze, także myślę, że będzie to świadoma (i dobra) decyzja zarządu, a w jego miejsce jak najbardziej nadałby się właśnie taki Schneiderlin (bo na Gundogana, czy Bendera, jeśli sypniemy kasą na snajpera, to nie ma co liczyć).

Jasne, że teraz jeszcze nie czas na podejmowanie decyzji, czy jakiekolwiek rozmowy ws. nowego kontraktu, ale jednak mam nadzieję, że Wenger zacznie znów na niego stawiać, bo monolit jakim był środek defensywy Mertesacker-Koscielny ostatnio zaczyna się coraz bardziej kruszyć. Wczoraj ze Swansea to z pary stoperów Vermaelen był tym zdecydowanie lepszym, także mam nadzieję, że to początki powrotu naszego kapitana do wyjściowej jedenastki. Po ostatnich wpadkach Pera i Laurent (a w tym i masakrach jak z Liverpoolem czy Chelsea) wszyscy trzej powinni mieć równe szanse na grę.

Dziękuję, piękny koniec spotkania... Naprawdę nie można było się skoncentrować na ostatnie parę minut...? W ten sposób mistrzostwo odjeżdża nam już chyba ostatecznie (chociaż z przebiegu całego meczu może jednak na te 3 pkt. i tak nie zasłużyliśmy) :

Ahahahaha, 2:1! Ale 2 minuty, masakra :D. I to jeszcze ta kłoda nas wyprowadza na prowadzenie.

Tak nierównego piłkarza jak Podolski to dawno nie mieliśmy - 10 meczów gra tak, że go nie widać, a potem w 11 wchodzi i ratuje nam punkt. A może i więcej, obyśmy jeszcze przez te 20 minut coś im wbili.

Przeraźliwy chaos w naszych poczynaniach w tej pierwszej połowie. Zasłużone gwizdy kibiców na jej koniec - beznadziejny, bezproduktywny Giroud, koszmarne stałe fragmenty gry, równie dobrze mogliby je wykonywać z zawiązanymi oczami, skutek byłby podobny, do tego bijący po oczach brak pomysłu na grę - nie wiem jaką taktykę obierał dzisiaj Wenger, ale jakakolwiek by ona nie była, raczej się nie sprawdza - gramy bez głowy, nadziewamy się na kontry, jak już nasi są przy piłce, to jakby nie wiedzieli co z nią dalej zrobić, nie mówiąc już o jakimkolwiek wykończeniu, bo z tych wszystkich prób strzału, do bramki wpaść mógł chyba tylko jeden...

Całe szczęście, że ani Gibbs (co byłoby kuriozalne), ani Chambo nie jest zawieszony. A skład w sumie to był do przewidzenia, chociaż ja też liczyłem na Fabiańskiego od 1 minuty, podobnie zresztą jak chociażby Kallstroma (ciekawe jak by się zaprezentował), czy Gnabry'ego - Arteta czy Giroud naprawdę zasłużyli by w końcu posłać ich na ławę...

No to jestem ciekaw na jakie zarobki będzie mógł liczyć w takim klubie. Chytry dwa razy traci - jestem przekonany, że nie dostanie nawet w połowie tego, co jeszcze niedawno mógł dostać w Eintrachcie, czy Maladze, ale jako, że to już piłkarz na wylocie, to nie jest to problem Arsenalu. A szkoda, bo całkiem długo wierzyłem, że wróci na dobre tory i w końcu odpali, zwłaszcza, że nie jest wcale gorszy od Giroud.

Brak słów. To chłopaki sprawili, że jubileusz Wengera będzie się wspominać przez długi czas, szkoda, że nie tak jak zażyczyłby sobie tego sam zainteresowany. Tak naprawdę to po tym meczu nie ma kogo indywidualnie obciążać, nie ma co zrzucać winy na Wengera - Chelsea zagrało tak jak przeciwnik pozwolił. My dzisiaj nie istnieliśmy, chociaż to przerażające, jak na drużynę, która walczy o tytuł mistrzowski. W tamtym roku mistrzostwo jakoś dużo szybciej wybito nam z głowy, a jednak nie było sytuacji, by Arsenal był tak rozjeżdżany przez rywali. A tu 6 straconych w pojedyńczych spotkaniach z City, teraz z Chelsea, 5 z Liverpoolem... No nic, czas odetchnąć.

6:0...? No to już wyrównaliśmy bilans z MU sprzed 2 lat. Bijemy rekord :

Teraz przy tej bramce może być trochę szkoda Szczęsnego, bo mało brakowało. Ale wyciąganie piłki z siatki po raz 5. to jednak nie jest dla niego nowe uczucie :/.

Ale deklasacja... Skończy się więc tak jak z Live - do przerwy 4:0. Teraz można tylko liczyć na cud (do którego ziszczenia chyba Marriner musiałby wyrzucić ze 3 piłkarzy CFC od początku drugiej połowy)...

Brawo Szczęsny. Chociaż nadal mamy 0:3, a nie 0:4...

Boże, jak można było Gibbsa tam wyrzucić to ja nigdy nie zrozumiem. Emocje emocjami, ale gdzie był Kieran, a gdzie był Ox... Paranoja :

Spóźniłem się 5 minut. Myślę, a co tam, przez pierwsze 5 minut nic się nie powinno wydarzyć. Fajne uczucie - włączam mecz i już na samym początku 0:2 w plecy... Makabra, jak z LFC :s.
Trzeba się na nich rzucić odrabiać te straty...

Pokrętne to tłumaczenie, chociażby dlatego, że mecz z Tottenhamem był jednak bardzo słaby jak na Derby Północnego Londynu, a nie licząc tego z AV, to CFC ma za sobą kilka niezłych meczów (i w jednym z nich tenże Tottenham zgnietli przecież 4:0).
A, no i chciałbym dzisiaj właśnie Monreala, a nie Gibbsa, zobaczyć w wyjściowej 11-tce.

@jaque
Jaki znowu remis z City...? Jak chcemy grać o mistrza, to nie ma żadnych 'dobrych remisów'. Szejki mają 3 zaległe mecze, także to my musimy z nimi zapunktować, by liczyć się dalej w walce o mistrzostwo. Na szczęście oni mają chyba jeszcze gorszy terminarz od nas, także powinni się gdzieś jeszcze pod drodze potknąć.

@KanonierTH1411
Jasne, że priorytetami będą bramkarz, PO i napastnik w związku z tym, że żegnamy napewno już Fabiańskiego, Viviano, Sagnę, czy Bendtnera, ale uzupełnianie ubytków, na tych właśnie wskazanych pozycjach, to jedno, a wzmocnienia to drugie. Wartość Schneiderlina wzrosła w ciągu ostatniego roku 3-krotnie, więc nie ma co czekać, bo to naprawdę doskonały zawodnik, a takiego DMa nam trzeba, obok Flaminiego i miewającego coraz częstsze wahania formy 32-letniego Artety, któremu czas będzie powoli szukać następcy. Statystykami (no może nie licząc tego, że trochę za często łapie te kartki, ale jednak grając na tej pozycji to po części nieuniknione) to on w tym sezonie miażdży, także ściągnięcie go za cenę w granicach 10mln. funtów można by uznać za sukces.

Proszę, przecież taki transfer byłby totalnie bez sensu... Po co za 7 mln. funtów mielibyśmy kupować niewiele młodszego od Sagni, wcale nie mniej podatnego na kontuzje grajka? Od powrotu po kontuzji jakoś do dyspozycji z poprzedniego sezonu nie może w pełni wrócić (chociaż po ostatnich tłustych latach cała Borussia zaliczyła zjazd i wróciła na swoje miejsce w peletonie bezskutecznie goniących Bayern), a dokładając jeszcze parę mln. funtów mamy młodszego, ogranego w Anglii, i aktualnie zwyczajnie lepszego, Colemana.

'Mam nadzieję, że osiągniemy to za rok' ;>? Oj, będzie ciężko :D.
W każdym razie ostatnio Vertonghen przecież coś wspominał, że w razie niezakwalifikowania się Tottenhamu po raz kolejny do LM rozważy zmianę otoczenia, więc może nie będzie mu dane grać dalej z kurczakiem na koszulce. A jeśli Thomas jednak nas opuści (oby nie...), to taki Vertonghen świetnie mógłby załatać tą lukę, chociaż pewnie z 15-20 mln. funtów trzeba było by wyłożyć za niego.

Tapeta świetna, ale w którym dokładnie momencie on tam wskoczył, bo jakoś tego nie zarejestrowałem? Ale chociaż wygląda to mega, to jednak chyba Laurent/Per, czy Tomas bardziej sobie zasłużyli by się na niej znaleźć po tym meczu, ale co tam.

Dobra, mecz niby do zapomnienia (chociaż to tak ważne derby...), bo zagraliśmy bardzo słabo. Zmiany Wengera przyniosły skutek, więc można uznać je za udane, jednak przy takiej grze i 1:0 murowanie się i zostawienie na boisku 2 (!) nie-defensywnych zawodników przyprawia prawie o zawał przy każdej groźniejszej sytuacji pod naszą bramką. Teraz najważniejsze podbudować się przez najbliższy tydzień i z CFC na Stamford Bridge pokazać dużo lepszy poziom, bo to co zagraliśmy dzisiaj na 99% tam nie wystarczy do wywiezienia koniecznych 3 punktów.