Komentarze użytkownika Leppus28
Znaleziono 211 komentarzy użytkownika Leppus28.
Pokazuję stronę 4 z 6 (komentarze od 121 do 160):
Nie zgadzam się, że gracze Arsenalu najładniej przegrywają na świecie. Myślę, że ostatnio najładniej ulegają kontuzjom. Zwłaszcza Fabregas.
Jeśli chodzi o Chelsea to jest to klub, który może sobie pozwolić na kupienie odpowiednio dobrego zawodnika na każdą pozycję. Czy sądzicie, że jakiś zawodnik Arsenalu miałby szansę na grę w pierwszym składzie Chelsea? Wenger powiedziałby zapewne: tak. A ja uważam, że być może żaden.
Z kolei Manchester to drużyna, w której jeżeli zawodzisz, to wylatujesz. Jak masz słabą psychikę, to choćby nie wiem jak cię lubił trener, siedzisz na ławie. Michael Carrick grał w reprezentacji Anglii, ale jak zaczął grać słabo to wypadł ze składu. Nani ma olbrzymi talent, ale w tej chwili gra w pierwszej drużynie głównie z powodu kłopotów kadrowych (kontuzja Valencii).
Tymczasem Arsenal to takie towarzystwo wzajemnej adoracji. Jesteś zdolny, więc będziesz grał. Choćbyś sobie strzelił 3 gole samobójcze w jednym meczu. W żadnym z tych dwóch wymienionych zespołów nie ma takiego podejścia. Czasem mam wrażenie, że dla Wengera istotniejszy jest rozwój jego młodych talentów niż dobro drużyny.
Mam inne wytłumaczenie. Gracze Arsenalu nie są wcale takimi gwiazdami, na jakie są kreowani. Jest to drużyna, w której 20 czy 22-latek dostaje mnóstwo szans na grę, bo nie ma starszych, doświadczonych, i choćby nie wiem jak zawodził w ważnych meczach to ma abonament na występy w pierwszej drużynie. Cały obecny skład to zawodnicy, którzy w istocie niczego w życiu nie wygrali:
Fabregas jest w reprezentacji Hiszpanii tylko rezerwowym.
Nasri nie łapie się do reprezentacji Francji.
Arszawin nie zakwalifikował się z Rosją do Mistrzostw Świata.
Walcotta nie wziął na nie trener.
Van Persie był chyba najsłabszy w drużynie Holandii.
Song niczego nie pokazał.
Almunia nie zagrał w reprezentacji nawet jednemu meczu.
Różnicę pomiędzy wyobrażeniami fanów, a rzeczywistością dobrze obrazuje sprawa z transferem Fabregasa do Barcelony. Barca chciała za niego zapłacić jakieś 25 milionów, a Arsenal chciał 3 razy tyle. To jest efekt życia złudzeniami.
1. "Dla swojej strony internetowej wywiadu udzielił Arshawin". :) To każdy sobie może udzielić takiego wywiadu. A sam sobie wymyślił te pytania?
2. Jeśli chodzi o odpowiedzi to są one dwojakiego rodzaju. Jedne są błędne ("stworzyliśmy niezłe widowisko"), a pozostałe zwyczajnie głupie ("czego potrzebowaliśmy? Bramek").
3. Gdybym ja zagrał kiepsko i przegrał 0:2, to bym się nie wyrywał do udzielania wywiadów.
Przepraszam bardzo, ale Arshawin to pajac. On się zachowuje jak celebryta, a nie jak piłkarz.
Ja to widzę inaczej. W zespole brakuje piłkarzy, którzy w meczu o dużą stawkę pokazaliby determinację i skuteczność. Arsenal atakował, ale bez specjalnej wiary w to, że można wygrać. Wielu graczy tej drużyny pokazuje świetną piłkę tylko jak gra z outsiderami. Jak przychodzi do takiego spotkania jak ten, blokuje się. Zawodnicy Arsenalu nie mają mentalności zwycięzców i w tym upatrywałbym przyczyn porażek.
Za coś takiego powinno być dożywotnie przeniesienie do ligi albańskiej. Niestety władze premiership mają gdzieś zdrowie zawodników i zapewne skończy się na krótkim zawieszeniu.
Trochę przesada z tą legendą...
A swoją drogą to jakby go zatrudnili, to pewnie wygryzłby niejednego z obecnej kadry Arsenalu. Zwłaszcza w takich meczach jak z Chelsea nie zagrałby gorzej.
Trudno żeby się poddali po 7 kolejkach. Co za głupia informacja...
Dokładnie. Nie było kogo wyróżnić, więc postawili na bramkarza.
Najbardziej zniechęcające w tym meczu było to, że Chelsea nawet specjalnie się nie wysilała. Po prostu uznali, że Arsenal to nie jest drużyna, którą należy się przejmować. Wystarczy postawić mur przed bramką i wychodzić z kontrami. Gdyby zagrali na 100% możliwości to byłoby spokojnie z 4:0. Taka jest niestety prawda na dzień dzisiejszy. Arsenal to niezła drużyna, ale tylko jeżeli gra ze słabeuszami. Chelsea czy Manchester United to niestety inna półka.
Nawet jakby przyszedł to i tak by go szybko podkupili. Jak Ashley'a Cole'a.
Kibicuję Arsenalowi i rozumiem, że kibic musi wierzyć w zwycięstwo swojej drużyny, ale realnie oceniając to będzie to rzeź. Arsenal w pełnym składzie miałby szansę powalczyć. Ale w tej chwili to są niestety rezerwy. To jak wysyłać kawalerię na czołgi.
To jest kompromitacja. Oni nie są w stanie ani jednego piłkarza postawić na nogi...
W Arsenalu jest tak: "Zwichnięty palec? Miesiąc przerwy". W Manchesterze United: "Urwało ci nogę? Za tydzień będziesz grał".
Messiego znieśli z boiska i dzisiaj wraca do gry po 10 dniach. Jakbyśmy mieli takich lekarzy jakich mają w Barcelonie to byśmy wszystkich w Anglii pogonili...
Problemem Wengera jest zbytnie zaufanie, jakie pokłada w piłkarzach, którzy mają talent, ale są słabi psychicznie. Przykład: Abu Diabi. Fabiański może i na treningach broni wszystkie możliwe strzały. Ale co z tego, jeżeli jak wychodzi na boisko to widać po nim, że nogi trzęsą mu się ze strachu. Gość ma 25 lat i już spore doświadczenie. I co? Nagle się przełamie i przestanie odczuwać tremę?
Z kolei Almunia to moim zdaniem inny przykład. Ma bardzo dobry refleks i potrafi obronić naprawdę trudne strzały. Ale w meczu, zwłaszcza ważnym często zupełnie traci koncentrację. I to też go dyskwalifikuje jako wybitnego bramkarza. Bo to są cechy jego osobowości, a nie coś, co można zmienić.
Red Auerbach zapytany kiedyś, co robi, jak utalentowany zawodnik ma słabą psychikę powiedział: "Jak to co? Wyrzucam go z drużyny i biorę następnego". Wenger ma inne zdanie na ten temat. I dlatego zawsze dostajemy w dupę od Manchesteru United. My mamy talenty, a oni mają charakter.
Ten mecz to jest niestety blamaż i kompromitacja. Tak naprawdę tylko Nasri pokazał, że ma w tym gronie jakiś honor. Gdyby nie on byłoby 0:3. Największy problem widzę z Arshawinem, który ma się za wielką gwiazdę. Tymczasem jeżeli w spotkaniu z takim przeciwnikiem nie jest w stanie wziąć na siebie ciężaru gry, to jest tu coś nie tak. Także Song wypadł blado jak na nadzieje, które się z nim wiąże. Chamackowi można wybaczyć, bo jest tu nowy. Tak samo Koscielny. Ale jeżeli katastrofalnie gra Sagna, od lat ulubieniec Wengera, a doświadczony Rosicky nie potrafi w prostej sytuacji wcelować w piłkę, to trzeba się mocno zastanowić nad tą drużyną.
Reasumując sądzę, że jest to klęska podejścia Arsene'a Wengera, który jeszcze niedawno zdawał się myśleć, że chociaż mamy sporo kontuzji, to kontuzjowanych można łatwo zastąpić. Okazuje się jednak, że nie można. Bo ci, których w tej chwili mamy do dyspozycji mają co prawda pewne talenty, ale nie dojrzeli jeszcze do tego, by udźwignąć odpowiedzialność za mecz, którego teoretycznie nie mieliśmy prawa przegrać.
Z czterema najlepszymi piłkarzami na trybunach (Fabregas, Walcott, Van Persie, Vermalen) żaden klub na świecie nie pociągnie. Zwłaszcza że między słupkami mamy dwa największe pośmiewiska ligi (Almunia i Fabiański). Żeby zdobyć tytuł musielibyśmy znaleźć dobrego goalkeepera i ludzi, którzy potrafią uchronić najlepszych piłkarzy przed kontuzjami.
Mamy niezłą pakę na trybunach. Na boisku niestety jest gorzej.
Gdyby Almunia tak zagrał dla Man U albo Chelsea, to by więcej na boisko w I lidze nie wyszedł.
Jeszcze z 2 gole dla West Brom i Wenger wylatuje.
Dzięki Fabregas47. Myślę, że w dzisiejszym świecie nie ma klubów, które są całkowicie "czyste" i ich pracownicy kierują się wyłącznie romantycznym podejściem do rzeczywistości. Na pewno Barcelona nie jest święta, podobnie zresztą jak Arsenal. Mimo to sądzę, że dobrze byłoby promować przyjaźń między pewnymi klubami. Barcelona i Arsenal to tradycyjni sojusznicy. Bardzo wielu ludzi kibicuje obu drużynom. Bo obie prezentują podobne wartości: grę ofensywną, techniczną czy promowanie wychowanków. Jaki jest więc sens obrażać się wzajemnie?
OK. Barcelona chciała wyciągnąć z Arsenalu gracza, który jest Katalończykiem i sam chce grać w Barcelonie. Czy to coś złego? Nie udało im się to - zwykła sprawa. Fabregas dalej gra w Arsenalu i, pomijając kontuzję, gra znakomicie. Więc w czym problem?
Nas kopać - źle. My kopać - dobrze.
Wiem, że po ostatnim sezonie jest mnóstwo złej krwi między kibicami Arsenalu i Barcelony. Myślę jednak, że ta wrogość jest bez sensu i nikomu nie służy. Bardzo chciałbym widzieć znów przyjaźń między tymi klubami, których łączy bardzo dużo, a dzieli jedynie osoba jednego piłkarza (Fabregas) i fakt, że czasem mogą się one spotkać ze sobą w pucharach. Warto byłoby stworzyć wspólny front przeciwko takim klubom jak Chelsea, Manchester United czy Real Madryt, w których liczą się tylko pieniądze i zwycięstwo za wszelką cenę. Nas powinno łączyć co innego: piękno gry.
Kto jest za?
Niestety współczesna piłka to gra dla oszustów. Póki sędzia czegoś nie zauważył, a nasza drużyna wygrała, to nikt nie widzi problemu. W istocie wszyscy po kolei są tu hipokrytami: i trenerzy i piłkarze. Wenger też widzi, jak go krzywdzą, ale jak któryś z jego zawodników oszukuje, to akurat patrzy w drugą stronę.
Moim zdaniem za symulowanie karnych powinno być pauzowanie min. jeden mecz. Jakby wysłać jednego z drugim parę razy na trybuny, to by się może czegoś nauczyli. Zwłaszcza takich "artystów" jak Ronaldo i Nani.
Ale Arshavin pojechał gościa teraz.
Bentley wbiłby, ale był zbyt skupiony na tym, żeby sobie nie popsuć fryzury.
Naciągany ten karny.
Moim zdaniem jak na mecz wyjazdowy i ten skład to gramy całkiem dobrze. Mamy inicjatywę w każdym razie.
Ja mieszkam dalej, więc u mnie jest wcześniejsza.
61.
Robbie Keane i MKS Siekiera Piła to mniej więcej ten sam poziom.
Fabiański jak nie puści w meczu jakiejś szmaty to jest mecz nieważny.
Odniósł kontuzję w sobotę, a oni w poniedziałek jeszcze nic nie wiedzą? Sztab medyczny Arsenalu nie przestaje mnie zadziwiać. Jak to możliwe, że Messi łapie kontuzję w niedzielę wieczorem, a następnego rana już wiadomo dokładnie co mu jest i ile będzie pauzował? Tymczasem w Arsenalu nigdy nie wiadomo kiedy kto wróci do gry. Może ci ludzie, którzy tam pracują dopiero uczą się anatomii?
"Jeden mecz, jedna kontuzja" - to motto Arsenalu od lat. Wygląda na to, że ten sezon nie będzie w tym względzie wyjątkowy...
Hiszpania bez Xaviego, Puyola i Casillasa to niestety nie ta sama drużyna. Ten mecz pokazał ile brakuje Fabregasowi, żeby zostać liderem w pełnym tego słowa znaczeniu, na którego jest od lat przygotowywany.
Jak zwykle sztab medyczny świetnie przygotował zespół do sezonu. Jeden mecz i od razu kontuzja. I nawet nie można zwalić tego na przemęczenie, bo Nasri akurat na mistrzostwach świata nie był.
Wszystkie gwiazdy Arsenalu zagrały słabiutko i może tym warto byłoby się zająć?
Fabregas - rezerwowy.
Van Persie - bez formy.
Diaby, Sagna, Gallas, Clichy, Song, Eboue, Bendtner - odpadnięcie po pierwszej rundzie.
Nasri, Walcott - nie powołani.
Vela - kontuzja.
Rosicky, Arszawin, Vermaelen, Eduardo - nie zakwalifikowali się.
Toż to kompletna katastrofa. Jeden Fabregas pokazał kilka dobrych akcji, ale akurat on chce z Arsenalu uciekać.
Żal mi Fabregasa. Barcelona bawi się jego kosztem. Do transferu zapewne nie dojdzie, a Cesc będzie miał u kibiców przechlapane. A nie dojdzie dlatego, że dla Arsenalu jest kapitanem, a w Barcelonie byłby na dzień dzisiejszy rezerwowym. Dla Londyńczyków jest wart 70 milionów, a dla Barcelony najwyżej 30.
Van Persie gra na Mundialu beznadziejnie. Jest najsłabszy w zespole Holandii. A zachowuje się, jakby był wielką gwiazdą.
Zresztą wszystkie rzekome wielkie gwiazdy Arsenalu prezentują się słabiutko. Fabregas nie łapie się do pierwszej "11". Sagna, Diaby i Gallas odpadli po pierwszej rundzie. Vela kontuzjowany. Eboue i Bendtner niczego nie pokazali. Walcott i Nasri nawet nie pojechali na Mistrzostwa. Rosicky i Arszawin nie awansowali.
Może warto byłoby się zająć tym dlaczego jest tak fatalnie?
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Dokładnie! Wreszcie ktoś powiedział prawdę o Arszawinie. Moim zdaniem nic dodać nic ująć.