Komentarze użytkownika MadMax14
Znaleziono 2730 komentarzy użytkownika MadMax14.
Pokazuję stronę 23 z 69 (komentarze od 881 do 920):
@Gofer999: Jedynym papierem jest papier kupna pojazdu gdzie oboje widnieją jako właściciele. Z tego co wiem nie ma żadnej umowy między nimi, że np. ona przekazuje mu tą kwotę i jest zobowiązany oddać ją w takim i takim terminie.
Albo może tu na grupie ktoś poradzi.
Słuchajcie, mam taką sytuację, a raczej sytuację u kumpla, ale nie wiem jak mu pomóc.
Podobnie jak ja rozstał się z dziewczyną. Dość zaawansowany związek, mieli razem jedno auta na spółę, a drugie chłopak ma swoje kupione przed związkiem.
Wpadł w związku trochę w kłopoty finansowe, stracił pracę itd.
Więc pożyczył od dziewczyny kasę na przeżycie na miesiąc zanim nie znajdzie pracy, znalazł, kasę mu pożyczyłem by jej oddał, oddał, mi też zwrócił.
Problem jest taki, że kupili auto na spółę i ona dała całość kasy wykładając hajs. Miał ją pokryć w całości! (to jest dziwne, że typ kupował z nią auto na pół a miał jej oddać całość kasy chociaż ona była by w papierach) po sprzedaży swojego auta. Rozstali się, a dług pozostał. Chłopak wystawił swoje auto na sprzedaż bo porusza się tym współnym (tansze w utrzymaniu patrząc na dzisiejsze ceny paliw) i czeka na kupców. A dziewczyna codziennie do niego wypisuje, że ma jej oddać kasę do końca miesiąca albo inaczej będą rozmawiać.
W mojej opinii koleś winny jest jej tak na prawdę połowę auta i laska jest głupia bo nigdzie na umowie nie jest zapisane, że wisi jej pełną kwotę, ale potrzebuje jakiejś dodatkowej porady bo może się mylę.
Tak samo czy ona może w jakikolwiek sposób żądać od niego spłaty w jakimś terminie? Gdy nic nie zostało spisane, a on niczego nie podpisał, że zobowiązuje się do spłaty w danym terminie.
Bo ja uważam, że oddawanie całości teraz jest spowodowane tylko tym, że on chce to auto używać i ona chce się wypisać z własności pojazdu po otrzymaniu całości kwoty. Tylko co z tym terminem? Chłopak jest potulny i chce ten hajs oddać, nawet proponuje różne terminy za kilka miesięcy, gdyby auto się nie sprzedało, jak trochę stanie na nogi żeby sumę oddać w całości. Dziewczyna nie chce i stawia warunki. I kto ma tu rację? Czy ta dziewczyna ma jakiekolwiek podstawy by go straszyć?
Czy jest tu ktoś kto byłby w stanie udzielić mi porady prawnej? Potrzebuje dość pilnie pomocy w jednej kwestii.
@filo94: Zgadzam się z tym, by nie pisać do niej na FB/Insta.
Jakiegoś followa możesz dać, ale poprzestałbym na tym.
Wiele razy pisałem do dziewczyn tak z czapy i wiem doskonale, że to nie działa i jednak człowiek staje się trochę creapem xD
Panowie :D Nie tylko filo miał wczoraj udany dzień :D
Wieczorem napisała do mnie moja ex, ale nie ta ostatnia ex, tylko taka sprzed kilku lat, co u mnie słychać. Zaproponowałem jej spotkanie skoro mieszkamy w tym samym miejscu i sama rzuciła termin :D
Uprzedzając pytania - związek rozpadł się z powodu tego, że byliśmy wtedy jeszcze dziećmi.
Trzymajcie kciuki bo dziewczyna 10/10 xD
@Dziadyga: @Ups147: Mądre słowa Panowie piszecie. Trzeba trzymać poziom i nie dać sobie wejść na głowę. Liczę, ze kolejnym razem będę mądrzejszy o doświadczenia i nie zapomnę genitali zabrać z szuflady :D
@songoku95: Zabawne, że to co piszesz mogę doskonale odnieść do swoich doświadczeń. Rozumiem w związku kompromisy ale jeśli jedna osoba musi iść na ciagle poświęcenia, zmieniać swoje obecne plany na życie i ogólnie poświęcać samego siebie to daleko od określenia tego dobrym związkiem.
@Lamoreaux: Chyba mam podobnie jak Ty bo na myśl o dzieciach czy zakładaniu rodziny czuje, ze to strata czasu obecnie i jeszcze nie ten wiek. Poprzednia dziewczyna mocno cisnęła ten temat i był to dla niej priorytet przez co mogłem tylko brać nogi za pas :D
Z tym pantoflem tez doskonale rozumiem. Ogólnie jestem człowiekiem, który świetnie spędza czas we własnym towarzystwie, a w związku czuje się jakby nagle była tylko ta druga osoba i jej plany.
@songoku95: Kurde 7 lat. Jak się czułeś po zakończeniu tak długiego związku? Jak to w ogóle jest wyjść z takiego związku po tak długim okresie i znów być singlem?
@Rynkos7: Ja po przekroczeniu tak 20 roku życia też to odczułem.
Tzn jestem w stanie grać tylko w określony typ gier, kiedyś grałem w sumie we wszystko co się dało.
Z nowych gier grywam tylko w te single player bo na multi trzeba poświęcić czas żeby jakiś poziom prezentować.
Mam za to brata, facet przed 40'tką i ciśnie jak za młodu, więc to chyba jest kwestia człowieka. Zmieniają się jakieś preferencje. Dzisiaj wolę dużo bardziej wyjść z domu i coś porobić niż siedzieć przy PC czy konsoli.
Fakt, ja mam jakiś zwykły tv co nawet 4k nie ma xD
Więc realnie to dostrzegłbym tylko lepszy framerate a wizualnie to żadna poprawa.
@Skotii: Kurde. Ja miałem takie sytuacje, że kobieta lat 26, zaraz 27 wiosna na karku, mimo tego, że mieszkaliśmy z kilometr od jej starych (tak, tak nauczyłem się, że tak się nie robi xD) co jakiś czas szła sobie na noc do starych, mimo tego, że była tam co drugi dzień. Kumple cisnęli beke, ja myślałem, że to normalne i w sumie już nie wiem czy to ja jestem dziwny, że mi to z lekka przeszkadzało czy to zachowanie było serio dziwne xD
@worldcup: Kurde, ja w cyberpunka gram na PS4 teraz i mega boli to jak ta gra działa. I się zastanawiam czy nie kupić PS5 i nie ogrywać tych gier z plejki czwórki na nowej konsoli. Tylko, że nie wiem czy to warte wydania 3k bo nowych gier jak mówisz nie ma zbyt dużo.
@Dziadyga: Nie dyskryminuje :D Raczej uznałem, że kobieta 30+ nie będzie wracać na noc do rodziców z tęsknoty. Chyba wtedy ma się już swoją rodzinę, ale w sumie młody jestem więc co ja tam wiem :D
PS. Ma ktoś PS5? Warto kupić czy jeszcze używać PS4 póki daje radę?
Ehh czyli zmuszanie kogoś do miejsca zamieszkania w innym miejscu niż chce i ograniczanie kontaktu z rodziną i znajomymi to nie miłość xD
A jak często wasze połówki, mówie tu o osobach między 20. a 30. rokiem życia odwiedzają rodzinę? Mieliście może tak, że jak już mieszkaliście razem to wasza ładniejsza połowa wracała do rodziców na noc z "tęsknoty?" xD
@songoku95: To akurat niestety wiem, że przejechać się można mocno :/
Zastanawiam się tak bo pojawiło mi się myślenie czy za bardzo nie wymyślam i moja ex może powinna być wciąż moją aktualną. Z drugiej strony to chyba takie pierdzielenie jak zawsze po zerwaniu. W końcu za płotem trawa jest zawsze bardziej zielona :D
Temat związkowy się pojawił to i mnie nie może zabraknąć :D
Filo przyjacielu od związkowych tematów, liczę że uda Ci się zobaczyć bułeczki tej Pani z piekarni :D
Trzymając się podobnych tematów mam pytanie do Panów w stałych relacjach. Skąd wiedzieliście, że akurat ta dziewczyna to jest "ta". Że to ta kobieta zostanie waszą żoną czy też partnerką na reszte życia. Kiedy należy zaprzestać szukania lepszego "egzemplarzu"?
@thegunner4life: Wódkę nie, whisky tak xD
@DzejCoop: Okej, a jak dziewczyna ma więcej tego typu "kolegów". Jak to wtedy wygląda? :D
@Gofer999: Było kilka rzeczy, które musiałem z nią rozliczyć itd. więc nie dało się od tak od razu zerwać kontaktu niestety.
Później czułem się jak głupek pisząc i dostawając olewcze wiadomości. Stwierdziłem, że trzeba się szanować, napisałem stanowczą wiadomość i tyle.
@gbn: Czy to kiedykolwiek skończyło się dobrze? xD
@bizooon: Mam tak samo. Zwłaszcza chwile gdy coś nie idzie po mojej myśli to od razu myślę sobie, że tęsknie i brak mi wsparcia. Ale z każdym dniem jest coraz lepiej.
Polecam spisać sobie negatywne cechy dziewczyny i spoglądać na nie w momentach gorszych. Ja takie coś stworzyłem kilka dni temu i doskonale sobie teraz przypominam czemu nie warto tęsknić.
Ale w razie czego to pisz śmiało na pw jak będziesz miał taki moment, że potrzebujesz się wygadać czy coś.
@thegunner4life: Nie lubię :/
@filo94: Oj tak, doszło nawet do wspólnego mieszkania...
No nic, czasem się nie udaje. Ciesze się, że wszystko wyszło teraz, a nie np. za kilka lat, gdy całkowicie ułożyłbym z nią sobie życie.
Teraz tylko trzymać się w tym postanowieniu bo im mocniej dziewczynę olewam tym ona mocniej ciśnie o kontakt xD
Ahh, nie ma to jak zapach odcięcia się o poranku :D
Zapewne pamiętacie historię moją i mojej ex.
Dziewczyna od dłuższego czasu raczej mnie olewa, więc postanowiłem sobie odpuścić. Widocznie ją to zabolało bo nagle powróciła z kontaktem, napisałem o tym że jestem mega zajęty i zadała pytanie czy mogę powiedzieć co mnie tak zajmuje.
A ja, że nie, że mogła mieć ze mną kontakt i nie zrywać go ze mną niemal całkowicie i że straciła prawo do informacji co u mnie.
Może to dla was błahe, ale dla mnie to wielki skok naprzód i odcięcie się od tej toksycznej baby :D
Czy są tu na sali osoby pracujące jako analitycy - danych/biznesowi?
Jeśli tak to prośba o kontakt pw.
Arsenal jest teraz w takiej sytuacji jak ja w swoim życiu.
Arsenal (Ja) łudzi się, że ma matematyczne szanse na wejście do lm (odzyskanie ex), a na koniec okaże się, że tottenham (ex) zniszczy wszelkie plany wygrywając z kanarkami i zamykając drogę do LM kanonierom.
Także w obu przypadkach przewiduje negatywne rozwiązanie sytuacji xD
Na terapię już się zapisałem, teraz szukam czegoś by się wynieść na swoje, ale niestety obecny rynek najmu to jakaś masakra xD
Z fajniejszych tematów. Jakie polskie miasta polecacie na urlop? Miasto, w którym mógłbym spędzić te 4-5 dni i się nie zanudzić.
@lordoftheboard: Moi rodzice to przegrany temat jeśli chodzi o terapię.
Reagują śmiechem jeśli mówię o tym, że sam chodzę do psychologa, a co dopiero wspólna terapia.
Ale fakt. Wyprowadzka będzie chyba najlepszym wyjściem choć wcale nie jest to tak proste jak się wydaje niestety.
Wiem, że dziś dużo ważniejszy temat na rozkładzie, ale mam do Was pytanie.
Czy ktoś z was dorastał/żył w toksycznym domu z toxic rodzicami?
Wróciłem teraz do domu i jeszcze bardziej dostrzegam jak destrukcyjne jest to dla mnie, a mimo to gdy się wyprowadziłem to ciągnęło mnie do tego miejsca, tak jakbym nie wiedział co mnie czeka.
Czy ktoś z was skutecznie odciął się od toksycznych rodziców, a jeśli tak to w jaki sposób?
test xD
@Kiepomen: Mieszkałem z ex pół roku na przedmieściach. Tragedia. Czułem się jakbym się w sumie nie przeprowadził xD
Będę celował właśnie w centrum albo takie miejsca gdzie dojazd jest spoko.
@Cartman_KG: Kurde, bardzo przykro mi to słyszeć, ze jesteś w takiej sytuacji. Mam nadzieje, ze mimo to znajdziesz radość z nawet małych rzeczy żeby po prostu nie zwariować.
Ja szczerze już nawet nie chce się starać. Bardziej już myśle czy się przenieść a raczej kiedy się przenieść ponownie do miasta i zacząć w końcu korzystać z życia i cieszyc się, ze jestem sam w dużym mieście.
@Kiepomen: Ja tam właśnie poznałem moja już ex xD
Ogólnie dużo osób tam ostatnio kogoś poznaje z tego co słyszę.
A ja zadam inne pytanie. Według was lepiej siedzieć u rodziców i mieć więcej kasy czy na swoim/pokoju?
@Embix: Ja chciałem wrócić do rodziców bo po prostu nie mieszkało nam się dobrze.
Ona zaproponowała wtedy spotykanie sie takie jak wcześniej, było okej. Potem poszła kłótnia w sumie nie wiem o co, jakaś głupota. Wkrzulksmy sie na siebie, ja w sobotę zabrałem na szybko swoje rzeczy, posprzątałem co miałem i tyle. W niedziele napisałem, ze to totalna głupota i czy możemy pogadać jak ludzie o powrocie. Rano była taka No w sumie możemy spróbować, wieczorem wpadł jakiś szał i zaczela mnie obrażać itd. Padł nawet tekst, ze powrót do mnie byłby największym błędem i ze mama miała co do mnie racje (Byłem serio ultra sympatyczny dla nich zawsze i bardzo pomocny. Nigdy tez wcześniej nie okazali mi braku sympatii). A w poniedziałek znowu było miło i propozycja tych fotek i kiedyś tam muzeum czy wspólnego spaceru, by teraz nie odzywała sie wcale xD
@Embix: Zapytałem skad ten brak sympatii u matki, odpowiedziała ze przez to ze nie pomogłem przy sprzątaniu w sobotę i ze żadna matka nie lubi widzieć jak jej dziecko płacze. Cóż, ja tez płakałem i było to dla mnie tak samo trudne.
Czy powiedziałem coś mocnego? Nic na pewno strasznego. Nie zwyzywalem jej w żaden zły sposób ani nic takiego.
Normalna kłótnia po zerwaniu typu wracaj na swoją wioskę wieśniaku z jej strony a z mojej, ze zegar biologiczny tyka i będzie żałować tego, ze zrywamy.
Nie widzę tu nic takiego żeby się obrażać na siebie. Zwlascza, ze ja z nią normalnie pisze i każdy się przeprosił za dodatkowe słowa, ba mieliśmy nawet rozmowę telefoniczna w miłym tonie.
Ja nie jestem człowiekiem, który boi się przyznać do winy, wręcz przeciwnie będę pierwszym ktory powie przepraszam. Stąd dziwi mnie aż taka antypatia ze strony jej rodziny. Jasne, nikt nie przepada za ex dziecka ale nie zrobiłem nic takiego co by mogło powodować takie zachowanie, wina leży po obu stronach na podobnym poziomie.
@enrique: Wiem. W sensie zrozumiałem co powinienem robić, a co nie.
Gdańsk na pewno będzie celem ponownie ale już samodzielnie żebym mógł w pełni korzystać z uroków miasta.
@Embix: Sprzątali sami mieszkanie, które zdawaliśmy. W sensie umowa była na nią wiec realnie mogłem się wypiąć. Posprzątałem łazienkę i tyle, o to mnie prosiła.
Chciałem pomoc ale po serii tekstów wcześniejszej nocy po prostu chciałem zabrać rzeczy i zniknąć.
Wiec tak, jej matka jest zła bo musiała sprzątać to mieszkanie. Ogólnie trochę przesada bo mieszkanie 40m i po posprzątaniu łazienki wystarczyło poscierac kurze i umyć podłogi no ale to jednak było duże wydarzenie, ze taka nienawiść z ich strony do mnie xD
@polandblood: Takie No nie, nie wygłupiaj się xD
W sensie come on, oświadczyny w kłótni to nawet ja nie jestem tak głupi, by się zgodzić.
Jednej chwili ktoś Cię wyrzuca z mieszkania i każe się pakować a w drugiej oświadcza się i chce seksu. No duże nope.
@Embix: Poszło o to, ze złe się czułem w tym mieszkaniu z nią. Ciagle wszystko jej, brak czasu dla mojej rodziny i znajomych.
Potem kłótnia, kilka slow za dużo, jej rodzina mnie już nie lubi i dziewczyna się już boi wrócić xD
No nic, macie racje, ze nie ma co naciskać. Zwlascza na taka co w takim wieku sugeruje się tym co powie mama.
@Embix: Nie dziwie się xD mam wrażenie, ze poruszam tu zawsze tematy związkowe xD
Pamiętny kącik złamanych serc, chyba filo wtedy był
równie aktywny xD
@Embix: A co do tego kiedy to było to bardzo niedawno. W jakiejś naszej kłótni było, ze ona wszystko zrobi i ze mi się oświadcza i prosi bym był z nią zawsze.
@Embix: Kurde pisałem o jakimś byłym? XD Ja sam
tego nie pamietam xD w sensie może tak było ale całkowicie wyrzuciłem ta sytuacje z głowy.
Ale fakt, spodziewam się tego, ze zaraz sobie kogoś znajdzie. Jakby ma kilku facetów, którzy pewnie byliby na jej jedno skinienie - realnie oceniając jednak byłby to spadek jakości po mnie mówiąc mało skromnie.
@Embix: Wprost mi się oświadczała. Padała na kolana i prosiła bym był z nią na zawsze. Nie wiem, żadna wcześniej mi tak nie robiła xD
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@pierre_afc: Ale on chce oddać całą kwotę. Ona nawet chce więcej niż auto kosztowało xD No ale kilka stówek, więc chłopak już ma to gdzieś.
On jak najbardziej chce za auto oddać kasę, ba nawet wprost jej mówi, że może go śmiało używać jeśli chce i on je będzie udostępniał bo ona ma takie samo prawo jak on do tego auta.
I on chce się ugadać co do jakichś rat, spłacania jej w ratach póki drugie auto się nie sprzeda i nie będzie miał pełni sumy. No ale ona nie chce xD 30 czerwca ma być hajs i **** xD I tu poddaje w wątpliwość na ile ona ma prawo do takich żądań.