Komentarze użytkownika MadMax14
Znaleziono 2723 komentarzy użytkownika MadMax14.
Pokazuję stronę 23 z 69 (komentarze od 881 do 920):
@songoku95: Kurde 7 lat. Jak się czułeś po zakończeniu tak długiego związku? Jak to w ogóle jest wyjść z takiego związku po tak długim okresie i znów być singlem?
@Rynkos7: Ja po przekroczeniu tak 20 roku życia też to odczułem.
Tzn jestem w stanie grać tylko w określony typ gier, kiedyś grałem w sumie we wszystko co się dało.
Z nowych gier grywam tylko w te single player bo na multi trzeba poświęcić czas żeby jakiś poziom prezentować.
Mam za to brata, facet przed 40'tką i ciśnie jak za młodu, więc to chyba jest kwestia człowieka. Zmieniają się jakieś preferencje. Dzisiaj wolę dużo bardziej wyjść z domu i coś porobić niż siedzieć przy PC czy konsoli.
Fakt, ja mam jakiś zwykły tv co nawet 4k nie ma xD
Więc realnie to dostrzegłbym tylko lepszy framerate a wizualnie to żadna poprawa.
@Skotii: Kurde. Ja miałem takie sytuacje, że kobieta lat 26, zaraz 27 wiosna na karku, mimo tego, że mieszkaliśmy z kilometr od jej starych (tak, tak nauczyłem się, że tak się nie robi xD) co jakiś czas szła sobie na noc do starych, mimo tego, że była tam co drugi dzień. Kumple cisnęli beke, ja myślałem, że to normalne i w sumie już nie wiem czy to ja jestem dziwny, że mi to z lekka przeszkadzało czy to zachowanie było serio dziwne xD
@worldcup: Kurde, ja w cyberpunka gram na PS4 teraz i mega boli to jak ta gra działa. I się zastanawiam czy nie kupić PS5 i nie ogrywać tych gier z plejki czwórki na nowej konsoli. Tylko, że nie wiem czy to warte wydania 3k bo nowych gier jak mówisz nie ma zbyt dużo.
@Dziadyga: Nie dyskryminuje :D Raczej uznałem, że kobieta 30+ nie będzie wracać na noc do rodziców z tęsknoty. Chyba wtedy ma się już swoją rodzinę, ale w sumie młody jestem więc co ja tam wiem :D
PS. Ma ktoś PS5? Warto kupić czy jeszcze używać PS4 póki daje radę?
Ehh czyli zmuszanie kogoś do miejsca zamieszkania w innym miejscu niż chce i ograniczanie kontaktu z rodziną i znajomymi to nie miłość xD
A jak często wasze połówki, mówie tu o osobach między 20. a 30. rokiem życia odwiedzają rodzinę? Mieliście może tak, że jak już mieszkaliście razem to wasza ładniejsza połowa wracała do rodziców na noc z "tęsknoty?" xD
@songoku95: To akurat niestety wiem, że przejechać się można mocno :/
Zastanawiam się tak bo pojawiło mi się myślenie czy za bardzo nie wymyślam i moja ex może powinna być wciąż moją aktualną. Z drugiej strony to chyba takie pierdzielenie jak zawsze po zerwaniu. W końcu za płotem trawa jest zawsze bardziej zielona :D
Temat związkowy się pojawił to i mnie nie może zabraknąć :D
Filo przyjacielu od związkowych tematów, liczę że uda Ci się zobaczyć bułeczki tej Pani z piekarni :D
Trzymając się podobnych tematów mam pytanie do Panów w stałych relacjach. Skąd wiedzieliście, że akurat ta dziewczyna to jest "ta". Że to ta kobieta zostanie waszą żoną czy też partnerką na reszte życia. Kiedy należy zaprzestać szukania lepszego "egzemplarzu"?
@thegunner4life: Wódkę nie, whisky tak xD
@DzejCoop: Okej, a jak dziewczyna ma więcej tego typu "kolegów". Jak to wtedy wygląda? :D
@Gofer999: Było kilka rzeczy, które musiałem z nią rozliczyć itd. więc nie dało się od tak od razu zerwać kontaktu niestety.
Później czułem się jak głupek pisząc i dostawając olewcze wiadomości. Stwierdziłem, że trzeba się szanować, napisałem stanowczą wiadomość i tyle.
@gbn: Czy to kiedykolwiek skończyło się dobrze? xD
@bizooon: Mam tak samo. Zwłaszcza chwile gdy coś nie idzie po mojej myśli to od razu myślę sobie, że tęsknie i brak mi wsparcia. Ale z każdym dniem jest coraz lepiej.
Polecam spisać sobie negatywne cechy dziewczyny i spoglądać na nie w momentach gorszych. Ja takie coś stworzyłem kilka dni temu i doskonale sobie teraz przypominam czemu nie warto tęsknić.
Ale w razie czego to pisz śmiało na pw jak będziesz miał taki moment, że potrzebujesz się wygadać czy coś.
@thegunner4life: Nie lubię :/
@filo94: Oj tak, doszło nawet do wspólnego mieszkania...
No nic, czasem się nie udaje. Ciesze się, że wszystko wyszło teraz, a nie np. za kilka lat, gdy całkowicie ułożyłbym z nią sobie życie.
Teraz tylko trzymać się w tym postanowieniu bo im mocniej dziewczynę olewam tym ona mocniej ciśnie o kontakt xD
Ahh, nie ma to jak zapach odcięcia się o poranku :D
Zapewne pamiętacie historię moją i mojej ex.
Dziewczyna od dłuższego czasu raczej mnie olewa, więc postanowiłem sobie odpuścić. Widocznie ją to zabolało bo nagle powróciła z kontaktem, napisałem o tym że jestem mega zajęty i zadała pytanie czy mogę powiedzieć co mnie tak zajmuje.
A ja, że nie, że mogła mieć ze mną kontakt i nie zrywać go ze mną niemal całkowicie i że straciła prawo do informacji co u mnie.
Może to dla was błahe, ale dla mnie to wielki skok naprzód i odcięcie się od tej toksycznej baby :D
Czy są tu na sali osoby pracujące jako analitycy - danych/biznesowi?
Jeśli tak to prośba o kontakt pw.
Arsenal jest teraz w takiej sytuacji jak ja w swoim życiu.
Arsenal (Ja) łudzi się, że ma matematyczne szanse na wejście do lm (odzyskanie ex), a na koniec okaże się, że tottenham (ex) zniszczy wszelkie plany wygrywając z kanarkami i zamykając drogę do LM kanonierom.
Także w obu przypadkach przewiduje negatywne rozwiązanie sytuacji xD
Na terapię już się zapisałem, teraz szukam czegoś by się wynieść na swoje, ale niestety obecny rynek najmu to jakaś masakra xD
Z fajniejszych tematów. Jakie polskie miasta polecacie na urlop? Miasto, w którym mógłbym spędzić te 4-5 dni i się nie zanudzić.
@lordoftheboard: Moi rodzice to przegrany temat jeśli chodzi o terapię.
Reagują śmiechem jeśli mówię o tym, że sam chodzę do psychologa, a co dopiero wspólna terapia.
Ale fakt. Wyprowadzka będzie chyba najlepszym wyjściem choć wcale nie jest to tak proste jak się wydaje niestety.
Wiem, że dziś dużo ważniejszy temat na rozkładzie, ale mam do Was pytanie.
Czy ktoś z was dorastał/żył w toksycznym domu z toxic rodzicami?
Wróciłem teraz do domu i jeszcze bardziej dostrzegam jak destrukcyjne jest to dla mnie, a mimo to gdy się wyprowadziłem to ciągnęło mnie do tego miejsca, tak jakbym nie wiedział co mnie czeka.
Czy ktoś z was skutecznie odciął się od toksycznych rodziców, a jeśli tak to w jaki sposób?
test xD
@Kiepomen: Mieszkałem z ex pół roku na przedmieściach. Tragedia. Czułem się jakbym się w sumie nie przeprowadził xD
Będę celował właśnie w centrum albo takie miejsca gdzie dojazd jest spoko.
@Cartman_KG: Kurde, bardzo przykro mi to słyszeć, ze jesteś w takiej sytuacji. Mam nadzieje, ze mimo to znajdziesz radość z nawet małych rzeczy żeby po prostu nie zwariować.
Ja szczerze już nawet nie chce się starać. Bardziej już myśle czy się przenieść a raczej kiedy się przenieść ponownie do miasta i zacząć w końcu korzystać z życia i cieszyc się, ze jestem sam w dużym mieście.
@Kiepomen: Ja tam właśnie poznałem moja już ex xD
Ogólnie dużo osób tam ostatnio kogoś poznaje z tego co słyszę.
A ja zadam inne pytanie. Według was lepiej siedzieć u rodziców i mieć więcej kasy czy na swoim/pokoju?
@Embix: Ja chciałem wrócić do rodziców bo po prostu nie mieszkało nam się dobrze.
Ona zaproponowała wtedy spotykanie sie takie jak wcześniej, było okej. Potem poszła kłótnia w sumie nie wiem o co, jakaś głupota. Wkrzulksmy sie na siebie, ja w sobotę zabrałem na szybko swoje rzeczy, posprzątałem co miałem i tyle. W niedziele napisałem, ze to totalna głupota i czy możemy pogadać jak ludzie o powrocie. Rano była taka No w sumie możemy spróbować, wieczorem wpadł jakiś szał i zaczela mnie obrażać itd. Padł nawet tekst, ze powrót do mnie byłby największym błędem i ze mama miała co do mnie racje (Byłem serio ultra sympatyczny dla nich zawsze i bardzo pomocny. Nigdy tez wcześniej nie okazali mi braku sympatii). A w poniedziałek znowu było miło i propozycja tych fotek i kiedyś tam muzeum czy wspólnego spaceru, by teraz nie odzywała sie wcale xD
@Embix: Zapytałem skad ten brak sympatii u matki, odpowiedziała ze przez to ze nie pomogłem przy sprzątaniu w sobotę i ze żadna matka nie lubi widzieć jak jej dziecko płacze. Cóż, ja tez płakałem i było to dla mnie tak samo trudne.
Czy powiedziałem coś mocnego? Nic na pewno strasznego. Nie zwyzywalem jej w żaden zły sposób ani nic takiego.
Normalna kłótnia po zerwaniu typu wracaj na swoją wioskę wieśniaku z jej strony a z mojej, ze zegar biologiczny tyka i będzie żałować tego, ze zrywamy.
Nie widzę tu nic takiego żeby się obrażać na siebie. Zwlascza, ze ja z nią normalnie pisze i każdy się przeprosił za dodatkowe słowa, ba mieliśmy nawet rozmowę telefoniczna w miłym tonie.
Ja nie jestem człowiekiem, który boi się przyznać do winy, wręcz przeciwnie będę pierwszym ktory powie przepraszam. Stąd dziwi mnie aż taka antypatia ze strony jej rodziny. Jasne, nikt nie przepada za ex dziecka ale nie zrobiłem nic takiego co by mogło powodować takie zachowanie, wina leży po obu stronach na podobnym poziomie.
@enrique: Wiem. W sensie zrozumiałem co powinienem robić, a co nie.
Gdańsk na pewno będzie celem ponownie ale już samodzielnie żebym mógł w pełni korzystać z uroków miasta.
@Embix: Sprzątali sami mieszkanie, które zdawaliśmy. W sensie umowa była na nią wiec realnie mogłem się wypiąć. Posprzątałem łazienkę i tyle, o to mnie prosiła.
Chciałem pomoc ale po serii tekstów wcześniejszej nocy po prostu chciałem zabrać rzeczy i zniknąć.
Wiec tak, jej matka jest zła bo musiała sprzątać to mieszkanie. Ogólnie trochę przesada bo mieszkanie 40m i po posprzątaniu łazienki wystarczyło poscierac kurze i umyć podłogi no ale to jednak było duże wydarzenie, ze taka nienawiść z ich strony do mnie xD
@polandblood: Takie No nie, nie wygłupiaj się xD
W sensie come on, oświadczyny w kłótni to nawet ja nie jestem tak głupi, by się zgodzić.
Jednej chwili ktoś Cię wyrzuca z mieszkania i każe się pakować a w drugiej oświadcza się i chce seksu. No duże nope.
@Embix: Poszło o to, ze złe się czułem w tym mieszkaniu z nią. Ciagle wszystko jej, brak czasu dla mojej rodziny i znajomych.
Potem kłótnia, kilka slow za dużo, jej rodzina mnie już nie lubi i dziewczyna się już boi wrócić xD
No nic, macie racje, ze nie ma co naciskać. Zwlascza na taka co w takim wieku sugeruje się tym co powie mama.
@Embix: Nie dziwie się xD mam wrażenie, ze poruszam tu zawsze tematy związkowe xD
Pamiętny kącik złamanych serc, chyba filo wtedy był
równie aktywny xD
@Embix: A co do tego kiedy to było to bardzo niedawno. W jakiejś naszej kłótni było, ze ona wszystko zrobi i ze mi się oświadcza i prosi bym był z nią zawsze.
@Embix: Kurde pisałem o jakimś byłym? XD Ja sam
tego nie pamietam xD w sensie może tak było ale całkowicie wyrzuciłem ta sytuacje z głowy.
Ale fakt, spodziewam się tego, ze zaraz sobie kogoś znajdzie. Jakby ma kilku facetów, którzy pewnie byliby na jej jedno skinienie - realnie oceniając jednak byłby to spadek jakości po mnie mówiąc mało skromnie.
@Embix: Wprost mi się oświadczała. Padała na kolana i prosiła bym był z nią na zawsze. Nie wiem, żadna wcześniej mi tak nie robiła xD
@Embix: Ma bo cały czas w związku mówiła o tym. Jeśli ktoś już ma wymyślone imiona dla dzieci to raczej ma taki pomysł w głowie dość mocno. Podobnie jak myśli o tym żeby za max 2-3 lata być po ślubie.
W ogole, uważacie, ze jest jakis wiek w którym wynajem pokoju to obciach? Np. Facet wynajmujący pokój w dużym mieście w wieku 26, 27 lat to słabo czy po prostu każdy zyje jak chce?
Wiecie trochę mam ból dupy bo po takim czasie i mieszkaniu razem zerwaliśmy przez neta xD
A pakowałem się w takiej złości i w sumie strachu po jej wiadomościach dnia wcześniejszego.
Dlatego macie racje. To ona jest w gorszej pozycji. Może i zarabia dobrze i jest z Gdańska ale czeka ja to samo co mnie - ustatkowania się, a jej tego czasu zostało trochę mniej. W końcu coraz gorzej zapraszać nowych facetów do rodziców. Ja sobie odpuszczę i zobaczymy co zrobi, czy będzie o mnie zabiegać czy nagle o mnie zapomni. Jak to drugie to wiadomo, ze nie mówiła prawdy o uczuciach, a przy pierwszym mam większe pole manewru w kwestii kierowania tą relacja.
Będę żył na razie swoim życiem, może za jakiś czas randkowal, wykorzystywał to, ze u rodziców kasy jest więcej i żył. To ona ma parcie na ślub, dzieci i dom, nie ja. Wiec zamierzam to wszystko wykorzystać i przenieść się za jakiś czas jak sobie odpowiednio finansowo zabezpiecze taka wyprowadzkę.
Dzięki wam wszystkim za te wiadomości.
Dziś spędziłem sobie świetnie czas w swoim towarzystwie i przypomniało mi się, że jestem swoim ulubionym kompanem, wiec nic nie będę robić na sile.
Tez zrozumiałem, ze powrót do domu to coś bardzo chwilowego bo pod kwestia rozwoju bedzie lepiej jak będę gdzieś indziej - nawet mając prace tutaj. Ale cieszę się, ze to wszystko tak wyglada. Jeśli wrócę, a raczej jak już wrócę do Gdańska to na swoich warunkach i tam gdzie chce być - w centrum a nie gdzieś na przedmieściach bo jej rodzina i znajomi są blisko.
I tak jak mówicie. Nawet jeśli z nią nie wyjdzie po powrocie to jest tam mnóstwo możliwości i na pewno nie pozostanę sam.
Dodatkowo. Ludzie z Gdańska i okolicy. Jeśli ktoś byłby w podobnej sytuacji (singiel) ale tez nie single i chciałby z kimś wyskoczyć na piwo to dawajcie znać. Zawsze można wyskoczyć i porozmawiać o kobietach i Arsenalu :D
A co do mnie to planów mam więcej niż czasu możliwego na wykonanie ich. Mam tez pewien poziom zawodowy z którego już raczej nie spadnę i będzie tylko lepiej. To nie tak, ze potrzebuje do niej wrócić bo była jakimś moim wejściem do lepszego świata - sam w końcu mogę tam zamieszkać i żyć na dobrym poziomie. Po prostu gdy pewne relacje się kończą zastanawiamy się czy warto o to walczyć i tu nie wiem, stąd pytania do was. Mimo, ze się nie znamy osobiście to jednak jesteście w stanie dać mi odpowiedzi bazując na swoim, często większym, doświadczeniu.
Wiecie jak to jest. Niby chce definitywnego zakończenia związku a nagle chce pomoc mi w fotkach auta (sprzedaje auto i razem znaleźliśmy fajne miejsce by zrobić zdjęcia) czy pisze o tym, ze mam się spodziewać zaproszeń na wyjścia do muzeum itd.
Wiec tutaj mam mętlik w głowie mocny. Bo jednak ona może mowic swoje ale 27 lat to już jakiś wiek zwłaszcza, ze przyjaciółki od lat zamężne i mocno zaawansowane życiowo. Jedna oczekuje dziecka, inna remontuje świeżo kupiony dom. I tu pytanie na ile tu miłości i chęci bycia ze mną a ile strachu, ze kolejne lata stracone i tym, ze ktoś podobny do mnie sie nie trafi - niewielu dostało akceptację rodziny xD
Dobra, to moze was bardziej wprowadze w temat samej dziewczyny.
Ona 27, ja 24. Jestem już jej którymś partnerem, wcześniej 2 poważne związki, reszta dość szybko się kończyła. Jestem tez pierwszym, którego zabierała na wszelkie rodzinne uroczystości i takie tam. Ogólnie dość poważnie do mnie podchodziła.
Z drugiej strony wszelkie aktywności musiały być pod nią. Raczej wyjazdy planowała beze mnie, na palcach jednej reki zlicze ile razy byliśmy gdzieś razem.
Dużo rzeczy niestety tez nie mówiła albo przekręcała prawdę.
Oczywiście ja bez wad nie jestem wiec tez swoje w tym związku zrobiłem, może nawet więcej.
A i największy problem. Mimo tego, ze mieszkaliśmy z 1km od jej rodziców to wciąż słyszałem, ze za rzadko ich widuje, mimo ze bywała tam bardzo często. Stad tez obawa o to czy przy dalszej relacji nie będzie z tym problemu. W końcu jej matka straciła do mnie sympatie przy rozstaniu i widzę, ze przez to bardzo zmieniło się jej podejście do mnie - ze „spróbujemy jeszcze raz” na „to nie ma sensu”.
@pierre_afc: I tu jest właśnie pies pogrzebany.
Bo dla mnie obecnie przeprowadzka do Gdańska to tylko i wyłącznie wynajęcie gdzieś pokoju - nie liczę na to, ze z nią będę a samotne mieszkanie by mnie chyba wykończyło. Także mieszkanie z obcymi ludźmi to wyjście ze strefy komfortu, takiej strefy której bardzo się boje.
To co piszecie jest oczywiście racja i gdzieś świadomie wiem o tym - większe miasto i większe możliwości. Tylko mimo wszystko zastanawiam się, mając jakieś tam doświadczenie związkowe, czy nie znajduje się w toksycznej relacji gdzie zawsze będę szedł na ustępstwa - w końcu pojawią się większe niż miejsce zamieszkania.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@songoku95: Zabawne, że to co piszesz mogę doskonale odnieść do swoich doświadczeń. Rozumiem w związku kompromisy ale jeśli jedna osoba musi iść na ciagle poświęcenia, zmieniać swoje obecne plany na życie i ogólnie poświęcać samego siebie to daleko od określenia tego dobrym związkiem.
@Lamoreaux: Chyba mam podobnie jak Ty bo na myśl o dzieciach czy zakładaniu rodziny czuje, ze to strata czasu obecnie i jeszcze nie ten wiek. Poprzednia dziewczyna mocno cisnęła ten temat i był to dla niej priorytet przez co mogłem tylko brać nogi za pas :D
Z tym pantoflem tez doskonale rozumiem. Ogólnie jestem człowiekiem, który świetnie spędza czas we własnym towarzystwie, a w związku czuje się jakby nagle była tylko ta druga osoba i jej plany.