Komentarze użytkownika Malenki84

Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze wrocil Sagna i Gibbs a wylecieli Koscielny i Per - jakies fatum, to sie nagrala nasza dyzurna para stoperow, pol meczu...pewnie czesciej sie spotykaja prywatnie niz na boisku. Licho

Nasuwa mi sie jedna mysl. W Arsenalu jest klopot z glebia skladu na przestrzeni sezonu, jeszcze tak wyczerpujacego jak w Anglii, dwa lata temu Lech gral rowniez na okraglo jedna 11 i 3 zmiennikami i w dluzszym czasie zle na tym wyszedl, nie mozna dbac o 14 zawodnikow bo oni moga byc w jako takiej formie przez max pol sezonu. Kiedys ktos mowil, ze napastnik w optymalnej formie jest 2-3 m-ce w roku i tak trzeba to rozplanowac zeby jeden drugiego zastepowal, pod dane etapy rozgrywek. U nas poza zmeczeniem, jest pewnie tez takie naturalne wypalenie, przejedzenie meczami...zero rotacji, swiat by nie runal gdyby czasami Fabianski pogral, gdyby ktos Songa zastapil itd...Nie ma glodu gry u naszych, zadnej pasji i zaangazowania, woli walki, snuja sie po boisku a Milanu to sie jeszcze wystraszyli, faktem jest ze pressing to jak z 2007r z Man Utd ale do cholery przestrzeni jest wystarczajaco duzo zeby sie pokazac i wyjsc spod krycia, no tak tylko tu jest problem - TRZEBA BIEGAC, szkoda bo zdaje sie ze zadnych wnioskow nie wyciagamy.

Jak to mawiaja 'jestes tak dobry jak Twoj ostatni mecz"...wiec dzis jestesmy co najmniej przecietni, zeby nie powiedziec beznadziejni...oczy bolaly od patrzenia ale za 3 dni kolejne spotkanie. Trudno, gramy dalej.

Bez podziału na lepszych i gorszych bo każdy widział jak mecz wyglądał...podsumowując -> DNO

W moim odczuciu to było jednak celowe uderzenie, zerknął wyraźnie a później spokojnie ustawiał łokiec pod przeciwnika...zawieszą to zawieszą, no trudno

Nie mówcie, że nie ma wyboru bo przecież nikt normalny nie postawi na Chamakha czy Arshavina. To mamy w końcu kadrę czy nie? Spychanie na margines rezerwowych i uznawanie, że są słabi prowadzi do tego, że Walcott i inni obrastają w piórka a Wenger ich utwierdza w tym, że są nie do zastąpienia. Przecież czasami po kwadransie już widać, że ktoś nie wszedł w mecz i może być tylko gorzej, bo psuje wszystko takie gówno gra...ale co tam, zmiany w 20min nie są przewidziane w podręczniku czy jak?

ste100 -> wiem, że mogą być zmęczeni bo to normalne ale kurcze też juniorami nie są i to mnie wkurza, nie masz siły to nie lataj jak pies tylko graj mądrze tym bardziej kiedy prowadzisz 1 : 0, no tak ale jak potem skontrować na 2 : 0 skoro u nas po pięknym rozegraniu nie ma wykończenia a granie na minimum nam nie wychodzi więc sami nie wiemy co grać żeby się obronić. Jak dzieciaki.

Ste100 -> nie wiem czy Wenger autentycznie boi się swoich rezerwowych, mówi że ma szeroką, równą kadrę ale rezerwowym nie ufa nawet kiedy prezentujemy kiepski poziom...skoro Gerwazy potrafi grać jedynie godzinę no to ok, daje z siebie ile może i wchodzi następny a tego u nas nie ma i potem żale i pretensje, że taki Benayoun czy Arsha nie pokazują nic wielkiego kiedy dostają ogony 5min + 4 dodatkowe i jeszcze pod presją kiedy muszą być bezbłędni bo gonimy wynik i wtedy wiesza się na nich psy. Nie rozumiem. Walcott 5 lat w PL, od dawna w reprezentacji a on taki piach gra...jeden z liderów zespołu :-/

I właśnie, czemu do cholery gramy wciąż jednym składem. Toć to normalne, że będą mieli spadki formy przy takiej intensywności spotkań. Widać, że taki świeży Coquelin potrafił fajnie zagrać, reszta pada z nóg, dziś nikt z 11 nie trzymał dobrego poziomu

No to mamy swoich genialnych skrzydłowych, a ktoś tutaj na mnie naskakiwał 2 dni temu po meczu z QPR kiedy nie podobała mi się gra Gervinho - miałem otworzyć oczy, no i proszę. Mamy komplet, duet nie z tej ziemi, bo to co wyczynia Walcott stawia go w na czele kolejki do listy transferowej, niech mi nikt nie wmawia, że ktoś z rezerwowych zagrałby dzisiaj gorzej od niego...a Gervinho był na boisku? Po kartce dla Djourou to już graliśmy w 8 bo na mecz wyszło jedynie 9 zawodników, bo skrzydła mamy tak upośledzone, że aż płakać się chce. Z kim ma grać ten osamotniony Robin? Aż dalej nie chce się pisać bo można nie skończyć, o ile Gervinho można nieco tłumaczyć pierwszym sezonem, o tyle Walcotta powinno się tak opierdzielić żeby w końcu wziął się za grę bo robi pośmiewisko z siebie i klubu...gwiazdeczka. Potrafi jedynie dograć płaskie podanie wzdłuż bramki i to jeszcze tylko wtedy kiedy nie ma rywali w polu karnym bo inaczej kopnie w któregoś z nich, ot cały repertuar zagrań Theo.

Moim zdaniem Arshavin byłby lepszym wyjściem od Gervinho bo wiadomo, że stadion Fulham jest ciasny jak klatka dla królika więc potrzeba gracza do gry kombinacyjnej na małej przestrzeni , szybkiej decyzji i nogi a tym Arshavin przewyższa Iworyjczyka, a w napadzie z podobnym uzasadnieniem widziałbym Parka, jeśli już Robin ma odpocząć, bo Fulham jest zbyt solidne w defensywie i pojedynkach o górne piłki żeby Chamakh tam poszalał bez wsparcia, zwłaszcza, że nie mamy jeszcze bocznych obrońców to gra na skrzydle nieco kuleje bo gramy zachowawczo więc i z wypracowaniem dobrych pozycji do dośrodkowań będzie kłopot, dlatego bardziej widzę grę dołem z Parkiem na szpicy, a jak będzie to zobaczymy o 18 30

Typowe - milion sytuacji a nikt nie może bądź nie umie bramki strzelić (Walcott). A Gervinho to już mi na nerwy działa, po takim czasie to nie problem adaptacji czy coś, koleś sam sobie nogi splątuje i przekombinowuje każdą akcję, mam obawy czy trafiłby do pustej bramki...podaje za późno, wykończenie tak nieudolne, że ręce opadają a drybling chyba tylko do Ligue1. Najważniejsze jednak zwycięstwo :) W końcu wygrywamy kiedy inni się potykają, bo mieliśmy spore problemy z wykorzystywaniem takich szans, nie tylko w tym sezonie...

Chyba czas na rezerwowych, niech też będą przydatni drużynie, tylko muszą dostawać więcej minut na grę a nie ogony. Ramsey i Gervinho to powinni spędzić okres świąteczny na ławce bo widać, że są lekko wypaleni i przemęczeni. Grzechem jest nie stwarzanie zagrożenia przy stałych fragmentach, tak jak te rzuty rożne, mieć ich 11, przy trzech rosłych i skocznych obrońcach to jakaś porażka żeby nic nie zdziałać...ostatecznie, najcenniejsze 3pkt i doświadczenie z meczu. Oby to była chwilowa zniżka formy

Brawo, długo nie trzeba było czekać. Granie jedną 11 przestaje się opłacać bo niektórzy mają wyraźną żniżkę formy -> patrz Walcott, Gervinho, Ramsey, święte trio, żadnej konkurencji i rywalizacji, grają z przydziału i na czym tu teraz grę opierać :-/ z taką postawą to jeszcze zdążymy dziś przegrać...

Tak to my tego meczu nie wygramy, ale padaka :-/ zero zacięcia, same straty, dajemy się wyprzedzać, dno...jak dla mnie to gramy w 10 bo Ramsey to jest myślami przy Wigilii zdaje się, Gervinho na żywioł jak w okręgówce, sam na sześciu, może się uda, kartka Mertesackera z głupiego błędu bo nie potrafimy podać na 3 metry, Frimpong też ma celność podań 50/50, uda się albo nie. Szczęście, że defensywa póki co nie popełnia błędów, choć mimo to bywa groźne, w ataku w ogóle nas nie ma, aż oczy bolą.

No a pod bramką, hmm...jeśli przestanie się bawić w jakieś cudowanie i wirtuozerię to też zacznie zdobywać gole jak z automatu, to pewne.

Gdybym miał oceniać grę Gervinho to nasuwa mi się jedna myśl po tych kilkunastu spotkaniach (i nie zgodzę się z tym, że ma syndrom Chamakha czyli wypstrykał się i już po formie), otóż zdaje się, że nie potrafi jeszcze grać pod presją przy mocno ograniczonej przestrzeni, kiedy trzeba grać mądrze i spokojnie zamiast iść na żywioł jak wtedy kiedy miejsca jest jak dla 11 :-) i niepotrzebnie się szarpie mając rywala na plecach, kręci kółka, piłka odskakuje, pcha na siłę jakieś indywidualne akcje...właśnie tak 2 razy wykluczyła go z gry Borrusia, ale nauczy się z czasem, w końcu w Anglii się tak gra :-)

A ja się obawiam tego, że nasz utalentowany i w gorącej wodzie kąpany Jack coś wywinie i się przeforsuje

Góra tabeli w końcu zaczyna ze sobą grać a my mamy naprawdę dobrą pozycję wyjściową, będzie ciekawie. Granie z czołówką mamy już za sobą i wcale tak kiepsko na ten moment nie stoimy, jedynie City zostało do ogrania, szkoda 3pkt z Blackburn i choćby remisu z Tottenhamem, byłyby 23pkt. Na City nie ma obecnie co patrzeć bo wystrzelili jak nikt ale i oni zaczną się wkrótce potykać bo za wysoko głowy noszą a peleton nie śpi :-D na razie mają farta bo kontuzje ich omijają a i forma niektórym przygaśnie to spadną na ziemie...gonimy, gonimy.

Poza tym to głupie w samej istocie, zawodnik przez 10min poza grą wypada z rytmu, traci koncentrację, mięśnie stygną, później pewnie ciężko nagle wejść na obroty zwłaszcza w ważnym meczu. Napastnik jeszcze ok, bo sobie potruchta z przodu po wejściu, pobawi w pressing i jest w grze, a taki obrońca, który trafia nagle ponownie do młynka kiedy przeciwnik atakuje? :-D Dziwne

Minusem tego systemu mogłoby być jeszcze większe niż dotychczas sterowanie meczem przez arbitrów, kary za nic itd, nie trzeba się chyba rozpisywać w temacie :) Co do czerwonych kartek to mojej opinii można by zdecydować o zniesieniu kar na kolejne mecze skoro przewinienie dotyczy tego, w którym zawodnik dopuścił się gry faul bo kara zostaje już wymierzona w danym momencie. Względy wychowawcze mnie tutaj nie do końca przekonują, choć ok - za brutalne ataki i jakąś recydywę można by stosować surowsze kary tak jak ma to miejsce do tej pory ale w innych wypadkach, konsekwencje powinny się kończyć wraz z 90min i zawodnik byłby dostępny na kolejny mecz. To nie byłoby takie złe, moim zdaniem, zaznaczam :)

Trzeba wypchnąć na margines tych maruderów bo aż oczy bolą...Carl dziś był bardzo dobry, grał ciekawiej niż jego kolega ze skrzydła czyli Theo, dośrodkowania ciekawe, ostre, po koźle. Podobał mi się gość i oby nabrał więcej pewności, bo potrafi biegać jak dziki, mam niebywałą wydolność. Ja osobiście się nie bawię w dziecinne wyliczanki i licytacje komu punkcik mniej lub więcej, taka błazenada...toż to tylko statystycznie i poglądowo, z dziennikarskiego punktu widzenia, żeby odnotować występ i ewentualnie zróżnicować poziom gry poszczególnych graczy, a dla niektórych tutaj to staje się sensem życia i jest powodem do sporów :-D zabawne.

Niektórzy tutaj są śmieszni i żałośni, uparliście się na tego Jenkinsona i już nic Wam tej ślepoty nie wyleczy, durne uprzedzenia - no i przecież jak może mieć wyższą ocenę od Vermaelena, istnego guru. Młody zagrał dziś rewelacyjnie i jeśli kogoś to boli to bardzo mi przykro...przejdźcie się do lekarza. Ciągle coś, jak stare zrzędy, ciotki które muszą klapać dziobami dla zasady, kibice jak z koziej dupy torba na mąkę, niekiedy aż nie lubię tej strony z uwagi na wiecznych malkontentów. Zróbcie se własną listę w zeszycie, będzie 100% satysfakcji.

_Dennis_Bergkamp -> a po co Ci info na temat Jacka? Przecież to długoterminowa kontuzja więc nie rozumiem jaki miałby być sens w cotygodniowym informowaniu o przebiegu leczenia...takich wieści to się spodziewaj na początku przyszłego roku kiedy zacznie się odliczanie do powrotu a teraz daj chłopakowi spokój :-) A jak chcesz być na bieżąco z życiem rodzinnym Wilshere'a to wejdź na Twittera :P

Panie redaktorze ----> "...wiedzeni do przodu rządzą/ŻĄDZĄ zwycięstwa". I będzie ok :-)

Pobawię się w typowanie :-) 1. Arsenal - Liverpool 2. Blackburn - Cardiff 3. Man Utd - Crystal Palace 4. Man City - Chelsea

Ploty...a nawet gdyby to na co im Hazard? Chyba po to, żeby być kolejnym Nuri Sahinem, no może w wersji soft bo tamten przepadł już zupełnie i definitywnie jak na razie. Powinni zgłosić zaginięcie do fundacji Itaka :-)

Nie panikujcie, jeśli nawet jest mało zwrotny to wypełni te braki umiejętnym ustawieniem, w końcu jako środkowy obrońca potrafi grać dobrze i czujnie przy rywalu bez konieczności gonienia się z kimś po skrzydle, będzie grał spokojnie, krótko to nikt mu nie ucieknie, nawet kosztem ograniczeń w ofensywie, cóż - najpierw liczy się defensywa. Da radę :-) Nie można narzekać na każdego zawodnika, Jenkinson zły, Djourou jeszcze gorszy, dajcie spokój z ciągłą krytyką.

Kolejne puste gadanie byle eksperta, znają się jak ja. Atakowanie zawodnika, który nie prezentuje najwyższej formy to żadna sztuka a Arshavin wcale nie jest wypalony co jeszcze niejednokrotnie udowodni i będzie zupełnie inna śpiewka. Zawsze na kimś trzeba psy wieszać, ze 2tyg Ramsey był pośmiewiskiem ale jak to się mawia "Jesteś tak dobry jak Twój ostatni mecz". Więc radzę odłożyć krytykę i ocenę przydatności Ruska, transfer też nie był chybiony. W mojej opinii optymalnym rozwiązaniem na teraz byłoby dawanie mu 30min w każdym meczu, bo widać że lepiej idzie kiedy wchodzi z ławy, pamiętacie swego czasu Frankowskiego w reprezentacji? Miał podobnie, od początku nie grał najlepiej, a kiedy wchodził na końcówki grał jak z nut. Tu jest pewne podobieństwo. Lepszy Arshavin na ten moment to ten, który gra od 60-70min, wciąż dobry zmiennik w rotowaniu składem.

Trochę popłynął w tym ostatnim zdaniu, jaki sens w naciąganiu faktów i gadce o wartości Squillaciego, to już lepiej rzucić parę ciepłych słów w stronę młodego i Miguela. Przecież Squillaci to już głębokie rezerwy a jego przygoda z klubem dobiega końca więc lepiej skupić na czterech pozostałych i nie mydlić sobie oczu wątpliwym obrońcą nr 5. Takie jest moje zdanie bynajmniej.

Łooo Jenkinson jaka niewiasta haha :-D

A nikt nie wspomni o dzisiejszej grze Ruska :-) bynajmniej w tym meczu wrócił stary, dobry Arshavin, aż miło się go oglądało, jaka pasja, dynamika, jaki ciąg na bramkę...fajnie zagrał, z zębem. Oby się ustabilizował.

Właśnie, piłka nożna składa się z błędów i przypadków, szczęśliwych bramek itd i to jest fajne :) lepiej uderzyć tak zapunktować niż trafić ładnie w słupek gdy bramkarz leży w drugim rogu a sam strzał był bardzo trudny bo na biodro a tego nie ma jak bronić bo jest pod ręką, chyba że wcześniej już by leżał no to ok, zatrzymałby ciałem, był bez szans...ni w 5 ni w 9 takie uderzenie, dla bramkarz rzecz jasna :) i nie ma co się pastwić nad Aaronem bo jest potrzebny w Arsenalu.

Chyba, że nasze ziomki ze związku prowadzą jakiś szemrany handel obwoźny po świecie i pod przykrywką spotkań międzynarodowych jadą zdobywać nowe rynki :-D kto ich tam wie.

A dziś w radiu słyszałem, że Obraniaka, Piszczka, Błaszczykowskiego i Głowackiego "coś rozbolało" :-) Kto normalny poleci na drugi koniec świata rozegrać 45min bezbarwnego meczu o nic. PZPN se tournee po świecie urządza, a co.

Bujda jak nic :) jakaś wydumana kontuzja pleców, nic poważnego ale wymaga odpoczynku, tak profilaktycznie żeby nikt się nie czepiał...dobrze niech nie jedzie. Jest potrzebny w klubie a nie w Korei czy gdzie oni tam mają grać.

imprecis skup się, do przerwy było 2 3 a 2 0 to nasi prowadzili po 5min bo mieli dobry początek :-)

Nie ma co wieszać psów na nowych graczach, prawdą jest, że trafili w fatalnym okresie do Arsenalu więc co oni mają grać skoro "starzy" zawodnicy biegają po boisku jak dzieci we mgle, jest burdel na kółkach a na domiar złego kontuzja goni kontuzję. Boję się tego, że jeśli już ten Jenkinson będzie grał to się zwyczajnie posypie fizycznie jak go tak przeciągną w kilku meczach. A jego mentalności po takich meczach jak ManUtd i wczoraj to boję się myśleć, on tego nie podniesie. To się porobiło.

Najbardziej równy i KREATYWNY to na dzień dzisiejszy jest Song...robi dosłownie wszystko.

Również nie jestem zachwycony Artetą póki co, nie przekonuję mnie a już trochę meczów rozegrał, zastój jak cholera, tylko z drugiej strony czego oczekiwać od jednego zawodnika skoro cała 11 nic nie gra, teraz to już chyba próżno szukać tych, którym coś wychodzi i są w jakiejkolwiek formie i mają pewność w grze.Eh...za tydzień kolejna szansa na 3pkt