Komentarze użytkownika Necro

Sadu - jaki Wenger ma wpływ na rykoszet czy zmarnowaną setkę Giroud z 5 metrów? Mam wrażenie, że problemem są piłkarze. Niektórzy z naszych graczy mają tak słabą głowę, że nie potrafię sobie wyobrazić psychologa, który by sobie z tym poradził. Strata jednej bramki powoduje, że pół drużyny wpada w amok i nagle nie potrafią jednego celnego podania wymienić. Jesteśmy drużyną, dla której gonienie wyniku w 90% oznacza dotkliwą porażkę. Dla prawdziwych facetów z jajami strata jednej bramki to tylko podrażnienie ich ambicji, a u nas strata bramki to kisiel w gaciach, a w oczach piłkarzy widać widmo niepowodzeń z poprzednich lat. Moim zdaniem nic się nie zmieni, dopóki nie odejdzie grupa piłkarzy pamiętająca wszystkie poprzednie dotkliwe porażki. Widać to u Pera i Chambo, choć ten jest jeszcze młody. Obawiam się, że do tej grupy zalicza się również Laurent.

Jesteś zwycięzcą!

Z tymi wspaniałymi występami nie przesadzaj. Ostatnimi czasy nasza obrona nie dała mu się wykazać, w przeciwieństwie do wczorajszego meczu.

Ashburton - popieram. Sagna oddał kawał życia temu klubowi i grał cały czas na wysokim poziomie. Arsenal przechodził przez trudne lata i nie mógł sobie pozwolić na zatrzymanie gwiazd, które mogłyby poprowadzić Arsenal do sukcesów, więc skreślanie Baca jest niemądre. W dodatku nigdy nie prosił o podwyżkę.

FadeIn - Chelsea prawdopodobnie sobie poradzi z FFP, ale my też nie będziemy odstawać. Skoro w okresie oszczędzania kupowaliśmy piłkarzy po 15-20mln to myślisz, że teraz nie będzie transferów po 35-40mln? Mamy lepsze umowy, brak długu, rozwijamy marketing w Azji i Ameryce, a pieniądze za transmisje ciągle rosną. Przecież 15mln to średniaki PL wydają.

"My natomiast nigdy nie slynelismy z mega transferow."
"Klub nie zmienil polityki przez tyle lat to nie zmieni i teraz."

Nawet nie wiem jak się ustosunkować do takich mocnych argumentów.

FadeIn - twój argument jest dobry, ale konkluzja nie do końca. Arsenal to biznes i od niedawna możemy sobie pozwolić na wielkie wydatki, w przeciwieństwie do klubów szejkowych, nad którymi ostatnio wisi FFP. Romek musiałby sprzedać którąś ze swoich gwiazd, a na to się nie zanosi.

Nie wiem czy to prawda, ale ponoć Arsenal dogadał z nim kontrakt na 60k/tydzień po czym dali mu do podpisu kontrakt na 55tys/tydzień. Dlatego nie mam jakiegoś wielkiego żalu do Cole'a skoro poczuł się oszukany. Jest wielkim piłkarzem z osiągnięciami i spokojnie mógł dołożyć swoją cegiełkę do tej książki.

No skład mamy niezły, ale zapomniał o jednym. Nawet on nie zaradziłby szpitalowi jaki u nas panuje.

Mnie nie śmieszy.

Najlepiej by było żeby Arsenal kupił Metro. Nie musielibyśmy tego gówna codziennie czytać.

Lewy z Giroud grali by klepkę z główki :D

Dawid04111 - bo grał piach, a teraz jest najlepszym zawodnikiem. To chyba logiczne.

Panowie, może i była o tym mowa, ale Theo kiedyś zdementował. Teraz mamy pewność, o ile ten news jest świeży.

Paniu76 - a co byś zmienił? Który element Wengerowskiego treningu jest wg ciebie najlepszy, a który należy zmienić oraz dlaczego i w jaki sposób?

Drodzy znawcy poniżej... Aaron ma częste kontuzje bo mało mu kiedyś nogi nie urwało - dla przypomnienia trzymała się jedynie na skórze... Edaurdo miał podobnie i niestety na najwyższy poziom nigdy nie wrócił. Gibbs złamał nogę i się zaczęło. RvP też złamał nogę, Henry też, Debuchy też, Diaby złamanie kostki i później powikłania, Giroud złamanie, Wilshere ciągle ten sam uraz kostki, Rosicky - z tego co wiem to jego brat zakończył karierę z powodu problemów z kolanami. Walcott dwie kontuzje barku. Nawet Szczęsny złamał dwie ręce. Proszę was, odróżniajcie zawinienie sztabu trenerów (medycznego) od zwykłych przypadków i powikłań z nimi związanych. Jakby wyciągnąć kontuzje z ostatnich dwóch lat to jedynie Walcott, Ozil i Kościelny mieli bliżej nieokreślone długoterminowe kontuzje i można je podciągnąc pod winę sztabu trenerów, ale reszta jest niedorzeczna. Wyjątkiem jest jednak Cazorla, który miał złamaną kostkę, a jednak gra w każdym meczu, ale jest to wyjątek potwierdzający regułę.

A ja się posunę nawet dalej. To nie jest zniżka formy. Podolski nie jest psychicznie zdolny do gry w Arsenalu

Camsbruken - Ramsey kontuzjowany. Poza tym skład bez Giroud? Mamy zbyt mało siły w składzie bez Francuza. Ma Boro trzeba wystawić silny fizycznie skład, tym bardziej, że obok Coqa zagra pewnie Cazorla.

Shadow - pewnie będą tylko wybrane mecze i pewnie o 21. No chyba, że pracujesz wieczorami.

Majormati - nie jest to oczywista analogia bo było wielu, którzy byli odpadkami, a zrobili u nas karierę, np. Flamini, Vieira, Henry, ostatnio Coquelin, który rzadko grał we Freiburgu, a nawet Bergkampa można by było pod to podciągnąć.

Pamiętamy. A co ma wspólnego z newsem?

Ot tak rozwiązali z nim kontrakt? Jeśli tak to oznacza, że jest słaby albo Arsenal stosuje jakieś nieczyste praktyki aby dokonać transferu poza okienkiem.

Wojtek grał dobrze przez większość sezonu. Jego chwilowa niedyspozycja jest efektem braku konkurencji, ale teraz zobaczył Ospinę w formie i myślę, że doskonale wie co musi zrobić aby odzyskać miejsce w bramce. To tylko kwestia czasu.

AL27 - ja bym sobie odpuścił ten mecz. Remis bardzo realny. Boro są na pierwszym miejscu Championship. Co prawda Arsenalowi zawsze lepiej idzie z teoretycznie silnymi drużynami, ale akurat teraz przyszedł mały spadek formy.

Ljungberg77 - Wenger oprócz dwóch pokoleń fanów wychował również dwa pokolenia piłkarzy - wszyscy niestety odeszli. Wenger tak naprawdę kończy tworzyć trzecią drużynę. Przez wiele lat na transfery wydawaliśmy tyle co QPR. Wyprzedaliśmy całą masę piłkarzy do Barcelony, City czy RvP do United. W tym momencie nie mamy prawa żądać równorzędnej walki o mistrzostwo. Jeśli Wenger skończy obecny kontrakt bez zauważalnej poprawy to wtedy owszem można go rozliczać walki o mistrza.

Tak kontuzja. Zażądał zmiany.

Camsbruken - widzę, że lubisz Diabyego i masz o nim trochę pojęcia. Ja lubię sobie od czasu do czasu obejrzeć:
youtube.com/watch?v=pyPB2XSwVX0

Nie mogę się nadziwić, że ten gość przy takiej posturze ma wręcz bajeczną technikę. Ciągle na niego liczę. Ten gość potrafił nawet po długiej kontuzji wejść na boisko i pokazać naprawdę sporo.

Szyszak - w jego wieku może szybko nabrać masy. Wilshere dopakował się w kilka miesięcy.

Gunnersaurus - tak samo myślę. Robił furorę na początku sezonu, gdy gra nam się nie kleiła. W ostatnim meczu zauważyłem, że podania podczas kontry płynnie przechodziły przez zawodników, gdzie Sanchez już by pewnie holował i niepotrzebnie schodził na prawą nogę.

Żaden z niego hipokryta. To, że nie popiera zimowego okienka nie oznacza, że nie powinien z niego korzystać. To by było głupie.

Zimowe okienko nas ratuje? Trzeba wiedzieć, że ewentualne usunięcie zimowego okienka spowoduje nasilenie ruchu latem. Na pewno wiele drużyn zrezygnowało albo odłożyło transfery na zimę bo mają taką możliwość. Gdyby kluby wiedziały, że tego okienka nie ma to na pewno latem rynek byłby bardziej otwarty i Wenger musiałby sprowadzić obrońcę, a tak miał możliwość poczekania do stycznia i tak też zrobił. Jestem za Wengerem. Jestem pewien, że było mnóstwo ofert i zawirowań w sprawie transferów, które destabilizowały drużynę, a nie mówiło się o tym w mediach. W dodatku jest to niekorzystne dla rywalizacji w lidze, gdy ManU może kupić Matę, który w rundzie jesiennej występował w drużynie z tej samej ligi.

Opolanin - zostaw gimbusa bo zacznie śmierdzieć.

U nas przynajmniej pograł sobie w LM. Podol weź się za siebie chłopie, zepnij poślady i pogódź się z rolą rezerwowego, a może będziesz częściej u nas grał po powrocie.

Albo znajomego...

Trener od przygotowania już jest nowy.

Życzę mu aby nie zagrał już do końca sezonu. Dla jego dobra. Może skończy wreszcie obwiniać cały świat za swoje niepowodzenia. Niestety w Kolonii kibice go ubóstwiali przez co chyba za bardzo uwierzył w swoją wielkość.

WilSHARE - niestety nie masz racji bo te stare przygłupy promują grę angielskich drwali i gęsto często też nie lubią Arsenalu tak jak zresztą wszyscy Anglicy.

Simple normalnie też bym tak powiedział, ale Totki są też w niezłej formie i mają trochę dynamitu w składzie.

Niestety nie zgadzam się z tym, że jest lepszy od Debuchyego. Debuchy jest bezbłędny w defensywie, a to pierwsze i najważniejsze u bocznego obrońcy bo można wtedy wyżej grać skrzydłem. Tak było z Sagną, który był czołgiem nie do przejścia. Co prawda nie wpływał bezpośrednio na na moc ofensywy (słabe wrzutki), ale dzięki niemu potrafiliśmy zamknąć przeciwnika w jego polu karnym. Wydaje mi się, że Bellerin nie dałby rady w takiej roli póki co.

Rev - to pokazuje jak ten chłopak szybko się uczy i jaki ma potencjał. Szkoda mi Jenkinsa bo też się rozkręcił, ale najgorzej w tym wszystkim się odnajduje Chambers. Tak jak się spodziewałem Calum zrobił świetne wrażenie, a potem szybko stracił tą świeżość i teraz będzie przez najbliższe miesiące odbudowywał formę oraz walczył o skład.

Ciągle mówi o tym, że chce pomóc innym, ale już niedługo zacznie mówić o "kłoliti" i "tim spirit".

W ofensywie zawsze pokazywał się z dobrej strony, ale w defensywie Debuchy póki co zjada Bellerina, szczególnie jeśli chodzi o główkowanie. Aston Villa nie postawiła zbyt wysoko poprzeczki dlatego uważam, że na bardziej fizycznych rywali Mathieu wciąż będzie wyżej na liście Wengera.