Komentarze użytkownika Necro

To ty się zastanów i przeczytaj ostatnie zdanie z mojego komenta.

Ja nie mówię, że RvP jest be bo ma żel na głowie. Chodzi mi o to, że olo_18 spojrzałeś na fryzurę Veloso i już go oceniasz. Następnym razem przecedź przez zęby trochę swoje wypowiedzi. Ja też nie lubię Ronaldo, natomiast RvP jest moim ulubionym piłkarzem, a łączy ich lalusiowość. Widziałeś może jak RvP rozkłada swoje rączki przy każdym zagraniu? Przecież jak kto wygląda nie ma nic do rzeczy.

Ale żeluś RvP już pasuje?

Rok temu Spurs vs. Chelsea było meczem roku i teraz znów Spursi pewnie. Jak się ma tyle szczęścia w jednym meczu...

Przed sezonem mówiłem sobie, że Diaby załata dziurę, tylko problem w tym, że Wenger nie chce go wystawić na DMC.

Mieli duuuużo szczęścia.

No ja nie rozumiem dlaczego Toure nie gra za Gallasa, ale do Almunii bym się tak nie przyczepiał. Już dawno nie puścił bramki z własnej winy, broni nawet całkiem dobrze jak np. w meczu z Fenerbahce. Opanujmy trochę emocje. Gdybyśmy mieli mieć żal do Almuni to może od razu sprzedać Clichyego bo się poślizgnął? Niemniej jestem zdania, że zasługujemy na lepszego bramkarza bo Almunia nam meczu nie wygra. Jego forma jest regularna, ale brak u niego takiego błysku umiejętności jak u Ceha albo van Der Saara. Z zazdrością patrzę jak Rob Green gra mecz życia i nie daje nam strzelić bramki i tak jest co roku.

Co do meczu, zastanawia mnie forma Sagny. Chłopak jest szybki, ale jakby stracił wiarę w siebie. Żadnych dośrodkowań czy odważnych rajdów. W tamtym sezonie nasza gra opierała się na grze bocznych defensorów. Nie mówię, że gra źle, ale teraz jakby Sagna był trochę przygaszony w stosunku do poprzedniego sezonu.

Moje zdanie jest takie, że zawsze drużyny, które grają przeciwko nam grają mecz życia. Tamten strzał Geovaniego to był jego strzał życia i to nasze nieszczęście, że akurat strzelił nam. Tak samo wczoraj - Bentley strzał życia, Jenas strzał życia, a później mnóstwo szczęścia przy strzale Lennona. Tyle szczęścia co wczoraj Tottenham to my nie mieliśmy od paru lat.

Nie potrzebnie się wysilasz z tym wypisywaniem składu, przecież i tak i tak ludzie będą pisać co roku, że mamy krótki skład.

Bo co? Bo Theo jest nietykalny? Jeszcze raz apeluje, nie przesadzajcie. Poza tym został pewnie o to zapytany przez reportera. Postaw się też w jego sytuacji. Ciężko zapracował razem z kolegami na te mistrzostwa, a Eriksson powołuję chłopca, który nijak się przyczynił do awansu i w dodatku nawet nie chce go wystawić bo sam pewnie później zrozumiał, że popełnił błąd. Ja bym się wściekł, gdybym był na miejscu Gerrarda. Przecież 16-letni gówniarz może zmarnować całe mistrzostwa. Zresztą właśnie tak było bo wszyscy napastnicy byli kontuzjowani, a Eriksson zamiast porządnego napastnika miał do dyspozycji piłkarza, który nie zagrał nawet meczu we własnym klubie!

A ja was nie rozumiem. Gerrard nikogo nie obraża, a jeżeli krytykuje kogoś to tylko Erikssona i być może nawet słusznie. Przecież każdy fachowiec był zdziwiony przy powołaniu Walcotta. Można było go wypróbować w eliminacjach, a nie brać na tak ważną imprezę. Wszyscy napastnicy mieli wtedy kontuzje, a on i tak Walcotta nie wystawił więc nie widzę sensu zabrania go na MŚ. Jak wynika z artykułu nawet piłkarze byli zdziwieni i źli.

Do autora: Pisze się "do Niemiec", a nie "do Niemczech".

Jeny, ile to jeszcze potrwa zanim piłkarze zrozumieją, że po odejściu i tak dopadnie ich klątwa Wengera! :D

Mecze z West Ham zawsze tak wyglądają: obrona, obrona i jeszcze raz obrona z dużą pomocą świetnego Greena. Bez tego bramkarza ta drużyna byłaby cienka.

Co do Cole'a to ja nie mam wątpliwości. Atak wyprostowaną nogą od tyłu - klasyczna czerwona kartka.

Ostatni jego mecz był z Ajaxem.

"necro, skoro jest lepszy od chociazby Walcotta to czemu w reprezentacji to becks grzeje lawe?" - bo Walcott jest bardziej perspektywiczny? Nie mówię, że Theo nie będzie lepszy, ale na chwilę obecną nie dorasta do pięt Beckhamowi. Jakby Ade strzelił kilka bramek po idealnych wrzutkach Becksa to by ci szczena opadła. Ten piłkarz jest żywą legendą, ale po prostu nie pasuje do naszej polityki. Jeszcze zobaczysz jak będzie w Milanie szalał.

Poza tym mój nick piszę się z dużej litery mistrzu.

Ludzie opanujcie się! Beckham jest lepszy od każdego naszego pomocnika. Jego transfer byłby nieopłacalny, ale nie mówcie, że jakiś młokos jest od niego lepszy.

No ja mam inne skojarzenia z piłkarzami Barcelony, którzy grają w naszej drużynie :D.

Almunia mnie pozytywnie zaskakuje. Wczoraj zagrał świetny mecz i trzyma mniej więcej równy poziom. Już nie pamiętam jego żadnego błędu, ostatni chyba był w meczu z ManU, ale mogę się mylić. U Lehmanna w co piątym meczu była jakaś nieprzyjemna sytuacja.

Ja tam braku Gallasa nie widziałem, z Gallasem wcale nie byłoby by lepiej. Toure to inna bajka.

Nie wiem co za głupoty gadacie, kręgosłupem Arsenalu zawsze byli "trzej muszkieterowie", czyli Henry, Pires i Vieira a nie jakiś Cole. Niemniej Cole grał świetnie, był naszym wychowankiem i miał świetny wpływ na drużynę. Szkoda, że mu odbiło i wydymał nasz klub jak psa.

Dokładnie, to Eboue jest jedynym symulantem u nas. Van Persie po prostu czasami pada jak mucha bo jest słabszy fizycznie od angielskich obrońców no i jest obiektem najmocniejszego krycia.

On mi bardziej przypomina Piresa, a to raczej dobrze :D

Mylisz się, to tak jakby towar płacił za to, że zostaje sprzedany :D.

Jeśli Wenger miałby znowu popełnić głupotę i wystawiać go jako napastnika to ja dziękuję. Jeśli miałby być dmc to jak najbardziej.

Pokory od Piresa? Uważam, że Pires nie mógł zrobić więcej dla Arsenalu, podobnie jak Henry. To Wenger jak głupi zdjął Piresa, który był po prostu lepszy od Hleba, bardziej doświadczony i w ogóle bardziej mu się należało grać w finale LM. Do tej pory mam żal do Wengera, że puścił Piresa bo nie chciał dać mu dwuletniej umowy. To jest jedyny błąd Wengera, którego mu nie zapomnę. Poza tym incydentem, Wenger jest oczywiście nieomylny :D.

Jakby Leo odszedł do Zimbabwe to bym się ucieszył. Może przestałby być zmorą polskich managerów.

Elvis77 - mam wrażenie, że obejrzałeś tylko dwa ostatnie mecze Liverpoolu i zgrywasz mądrale. Zresztą nawet w ostatnich meczach pokazuje swoje nieprzeciętne umiejętności. Przecież Gerrard i Torres są kręgosłupem The Reds. Grają świetnie w każdym meczu. To, że Arsenal zdobywał w tamtym sezonie bramki w ostatnich minutach meczów oznacza, że są be?

Wiesz jaka jest jest różnica pomiędzy Henrym i Colem? Jeśli nie pamiętasz całej afery związanej z Ca$hleyem to chyba za krótko żyjesz na tym świecie. Henry był, jest i będzie zawsze Kanonierem co zresztą zawsze powtarza.

Co do Hleba - nie zrobił nic dla Arsenalu, wywiady, których udzielił grając w Arsenalu można zliczyć na palcach jednej dłoni, a po odejściu do Barcelony rozdaje wywiady do wszystkich bulwarówek mówiąc jaka Barca jest świetna w dodatku obrażając Wengera i namawiając Cesca (zawodnika, który ma ważny kontrakt) do odejścia. Nagle zrobił się rozmowny. Jeśli gość siedział tyle czasu w Arsenalu i opowiada o Arsenalu i Wengerze dopiero po swoim odejściu to jest po prostu dupkiem bez szacunku do siebie.

Niesamowite. Teraz jest najpopularniejszym piłkarzem w Anglii.

Gerrard jest lepszy fizycznie - jest większy, silniejszy i ma niesamowicie mocny strzal czego o Cescu nie można powiedzieć. Niemniej atrybuty fizyczne Cesca powinny się polepszyć w najbliższym czasie.

Cole'a szanujesz? Bmo, nie przeginaj. Hleb też nie jest święty. Akurat on nie zrobił dla Arsenalu nic, a dużo miesza. Przykładowo Henry nie jest taki bezczelny jak Hleb bo dla niego kibice Arsenalu maja znaczenie. Hleb udziela swoich wywiadów tak jakby Arsenal i jego kibice już nie istnieli.

Ksywka "Jaś Fasola" bardzo pasuje do niego, szczególnie po ostatnich meczach.

Jak się czyta jego nazwisko?

Racja, to zdjęcie przywołuje miłe wspomnienia.

Poza boiskiem Gilberto był wzorem do naśladowania, a przed kontuzją nawet na boisku.

Nie wiem co jest gorsze - kupienie zawodnika, który jeszcze nie jest wyszkolony czy kupienie zawodnika, który już został wyszkolony.

A opaska należy się dla Kolo jak nic. Wenger mówi też, że RvP ma świetny wpływ na drużynę, ale on zbyt często łapie kontuzje żeby być kapitanem.

Ja nie mam wątpliwości. Silvestre za Gallasa i to szybko!

Bo prawda jest taka, że nikt w Anglii nie lubi Arsenalu (bo za dużo cudzoziemców...), Wengera i w ogóle Francuzów. Dlatego sędziowie tak źle sędziują. Poza tym już od dawna się mówi o słabym sędziowaniu w Anglii. Przykładów mam kilka: Mike Riley w meczu Wisły z Panathinaikosem (poza tym widziałem jeden mecz LM, w którym dał dwie niesłuszne czerwone kartki i karnego), Graham Poll, który dał 3 żółte kartki jednemu zawodnikowi na mistrzostwach Świata no i Howard Webb :D. Tacy sędziowie jak Kyros Vassaras, Medina Cantalejo czy Colina nie popełniali takich rażących błędów, a na pewno już nie tak często.

Jak można być podobnym do trzech tak różnych graczy? Henry - maksimum techniki i szybkości, Ade - Maksimum siły i warunków fizycznych, Ruud van Smród - maksimum skuteczności i maksimum chamstwa.