Komentarze użytkownika Oldgunner3

Jak nie chce to niech spada - nie jeden kwiat na cały świat - chyba facet trochę żartuje z tym Lazio chyba,że wspólnie z Klozetem chcą kultywować braterskie relacje włosko-niemieckie,a dokładnie mówiąc czarno-brunatne.Nawet ich godło - wypisz-wymaluj jest wiele mówiące i dziwnie znajome.Dla mnie jedynym klubem z kraju makaronu i czarnych koszul który darzę estymą i to nie tylko za niezły hymn jest Roma; klub w wielu aspektach podobny do naszego.A Podolski myślę,że trochę odstawia teatru żeby wynegocjować lepszy kontrakt -

Piłkarz to na pewno wielkiego formaru,a byłby jeszcze większy gdyby nie kontuzje i jego charakter gdyż często lubi sam wszystko wykańczać i nie dostrzega ;lepiej ustawionych kolegów - dlatego poleciał m.in. z Realu.Fajnie byłoby mieć takiego gracza,a le realnie jakoś nie widzę go u nas;pewnie bliżej mu na SB.

Wszystko co mówi boss to prawda.Co do miejsc 3/4 to też bym chciał żebyśmy je zajęli wespół z the Reds czy srokami,a nasi rodzimi adwersarze znaleźli się jak najdalej,ale wszystko wskazuje ,że walka rozegra się między ekipami ze stolicy.

Juventus jest raczej za krótki,jeżeli chodzi o pozyskanie Robina - raz im się udało z Vieirą i chyba starczy.Chociaż może Suareza byliby w stanie wyrwać.

Do prima aprilis jeszcze 2 tygodnie,a tu już takie pocieszne newsy.Rozumiem,że nieźle wciąż gra Giggs czy Scholes,ale oni grają cały czas w jednym klubie.Wzmocnienie 38latkiem to nawet nie byłby żart - chyba ,że zostanie u nas trenerm napastników jak Franek w reprez.

Pożyjemy -zobaczymy.Ileż to już słyszeliśmy podobnego typu zapewnienia.Miejmy nadzieję,że to nie tylko zabiegi PR-owskie...

W pełni się z tym zgadzam - i o to chodzi.Kanonierem trzeba i jest się całe życie,a Ox ? - cóż,każdy kto ma chociaż mgliste pojęcie o piłce widzi i wie,że to będzie sporego kalibru gracz to było widać już gdy grał dla świętych.

Zgadzam się,że najlepszy wczoraj Theo,a drugi Czech lecz trzeci zdecydowanie Sagna [mimo,że Belg zdobył gola,ale i zawalił na 0:1,a Robin podobnie gol,ale w paru sytuacjach mógł zachować się lepiej] .

Tak ;b. dobra 2 połowa,a gdyby nie skuteczność można by powiedzieć,że świetna.Brawa po raz kolejny za charakter: najlepsi Sagna,Theo i Rosa.Znowu mecze naszej drużyny stają się ucztą.W takich chwilach piłka naprawdę jest piękna.Teraz tylko utrzymać kurs i formę.Następny mecz znowu ciężki - wyjazd na GPark,ale jak tak zagramy to powinno być OK.

Aktualnie chyba optymalny skład.Fajnie,że wraca Santos;oby w końcu się przebudził Gervinho.Ciamak już chyba tylko dogrywa sezon.Skład Srok robi wrażenie,zwłaszcza środek pola,ale liczę,że kanonierzy pokażą błysk i zagrają z zębem.

Czyżby chwilowa zmiana polityki,że kontrakty z ''30 plus'' tylko roczne?Czy też boss zobaczył w Rosie drugiego Giggsa.

Szkoda,że w Mediolanie zagraliśmy taka żenadę;nawet przy 1:4 byłyby jakieś emocje,a teraz to raczej chodzi b. o honorowe pożegnanie i co najważniejsze oby nie było nowych urazów bo przed nami arcyważny mecz ze srokami.

Niby jakiś potencjał posiada,ale chyba jednak potrzebni są nam lepsi gracze.Lepszy od naszych aktualnych graczy to on nie jest.Chyba szkoda kasy;lepiej trochę dopłacić i kupić kogoś z prawdziwego zdarzenia.

Raczej nie liczę na awans - nic 2 razy się nie zdarza - jakieś 7/8 lat temu Milan pokonał Depor 4 czy 5 do 1 by w rewanzu dostać 4:0 i odpaść.Gdyby było w pierwszym meczu chociaż 4:1 to byłby jakiś cień szansy,a tak lepiej myśleć o meczu ze srokami który może być kluczowy w walce o Big 4.Najważniejsze w meczu z Milanem będzie jak nie odniesiemy żadnych kontuzji.

Pozostaje się tylko zgodzić z Robinem nie tylko wielki na boisku,ale i po za nim.W tym meczu byliśmy zdecydowanie gorsi,zwłaszcza w pierwszej połowie i Holender szczerze to przyznaje chociaż wiadomo,że w piłce nie jest najważniejsze kto gra najlepiej w piłkę,tworzy najwięcej sytuacji czy wymienia najwięcej podań lecz ten kto najwięcej razy trafi do bramki.Od początku zastanawiała mnie różnica stopnia determinacji obu drużyn - czerwoni grali jakby od tego zależało ich życie,a my z wyraźnie zaciągnietym hamulcem r. Analizując same składy mogło się wydawać,że jeśli nawet nie jesteśmy faworytem to spokojnie powinniśmy toczyć wyrównaną walkę;a wyglądaliśmy gorzej niż Cardiff w finale CC z the reds.Obyśmy w meczu ze srokami przestali wierzyć w opatrzność i Robina lecz zagrali tak jak z kogutami.Najważniejsze,że jednak wygraliśmy.

Chociaż raz można powiedzieć,że to my mieliśmy furę szczęścia - my graliśmy jak spurs w meczu z nami tyle tylko,że w końcu świetnie grał w bramce Wojtek,a gracze the Reds chyba przez tempo które narzucili nie mieli już sił na precyzyjne zakończenie akcji.Fakt że brakowało w naszym zespole zawziętości i przebojowości która cechowała naszą grę w meczu derbowym.Tak naprawdę to powinniśmy ten mecz wysoko przegrać,a gdybym był fanem the Reds to chyba telewizor dziś skończyłby swój żywot.Mimo wszystko b. ważne pkt chociaż przypuszczam,że dawno nie byliśmy tak rozbici - 2 kontuzje + kilku którzy zostali mocno poturbowani w trakcie meczu.

Wątpliwe żeby AW i klub byli gotowi wydać taką kasę na 1 zawodnika.Na pewno jest to kawał gracza,ale faktycznie jak wielu poprzedników uważam,że Arsenal od początku traktowałby jako odskocznię do pójścia do jednego z dwóch klubów z La Liga.

Thanks a lot Walter ! - może w następnym wcieleniu chociaż niech spurs go biorą będzie jak w niedzielę.

Chol*** - może to i metoda..?!. Niech Robin spróbuje przemówić wszystkim decydentom do rozumu gdyż nie stać nas na coroczny odpływ najlepszych graczy;chociaż mam wrażenie graniczące z pewnością,że nie jest on pierwszy który będzie to czynił.Szansą powinno być to,że jest on naszą jedyna gwiazdą klasy światowej i sam AW już chyba dojrzał do pewnej zmiany strategii w prowadzeniu drużyny i jej budowaniu.Trzeba pozbyć się wszystkich ciepłych kluch i postawić na graczy z charakterem aby meczy takich jak ten niedzielny było nie dwa lecz przynajmniej kilkanaście w sezonie.

Te schwarz charaktery to oczywiście - Cashley&Ade;a swoją drogą mało co tak cieszy człowieka jak widok takich typów-cwaniaczków jak Bale&Ade gdy z prowadząc 2:0 inkasują w niespełna 2 kwadranse 5 strzałów na podbródek i zwyczajnie zostają rozgromieni.

Theo chyba nie ma charakteru i mentalności naszych byłych graczy,a teraz największych schwarz-charakt. w historii i nie pójdzie na WHL - bo i po co - ani większy klub siła drużyn porównywalna,a prestiż spurs póki co mniejszy;do tego arcykosa między kibicami- musiałby chyba mieć za spokojne życie.Raczej dla mr Harry`ego ten transfer pozostanie w sferze - wishful thinkin`...i b. dobrze.

Prawdę rzecze mr Harry - sam byłem zdziwiony determinacją którą pokazali nasi gracze i pokazali charakter - takiej dynamiki i polotu już dawno nie pamiętam;trochę podobnie było z chelsea.Tak grając to faktycznie o top 4 można by się nie martwić,ale....

To niezła okazja;zważywszy,że gość ''gra'' padlinę i przyszedł za darmo.Co do Wojtka Sz. to też odnoszę wrażenie,że wraz ze zmianą fryzury zatracił sporo swoich walorów - to oczywiście zbieg okol.,ale fakt faktem,że wyraźnie spoczął na laurach np. w meczu ze spurs w sytuacji gdy Bale wyczarował wapno odniosłem silne wrażenie,że za długo czekał w bramce zamiast wyjść dynamicznie do piłki tym bardziej,że piłka leciała w jego stronę.W ogóle ostatnio to b. przypomina Fabiana niż samego siebie choćby z początku sezonu.Za często jest przyspawany do linii,a jak wychodzi to jak Fabian gdy jest już za późno.Mam nadzieję,że oczywiście oprócz Ciamaka pożegnają nas SS,AA,Almunia,Djourou,Vela i Denilson.Diaby`ego bym zostawił mimo jego ciagłych kontuzji bo gość ma potencjał[może miał?] i może w końcu się wyleczy i zagra rundę bądź dwie żeby stwierdzić ile z jego talentu zostało.W końcu Robin też miał co sezon urazy,a w tym [odpukać] jest zdrowy i jest Ok.Rosa grał dotychczas tak sobie,ale ostatnio jest w gazie i może warto go zostawić chociaż przyznam,że jeszcze do niedawna chciałem jego odejścia .Ramsey to samo przeważnie gra kiepsko,ale czasem mecz mu wyjdzie i chyba nie czas się go pozbywać zwłaszcza,że niedawno skończył dopiero 21 lat,a wiadomo,że to jego pierwszy sezon po b.ciężkiej kontuzji.O Parku ciężko cokolwiek powiedzieć skoro nie gra,ale najwyraźniej coś mu brakuje więc chyba lepiej - goodbye.No i trzeba poszukać nowych strzelb.

Kolejny pierdoła musi dać głos - chyba nie chce żeby o nim zapomniano.Ja faktycznie o nim nie zapomniałem bo trudno zapomnieć o gościu który w półfinale ME w trakcie meczu pudłuje 2 karne.Fakt,że facet miał parę fajnych sezonów,ale szybko zaczął się staczać w dół teraz widzę,że chce iść w ślady G.Foremana i zostać kaznodzieją lub kimś w tym guście.Być może zaraził sie od przypałów typu X. I. M. Busq. etc. - w końcu i on równiez jest skalany grą w tym coś więcej niż klubie.Dzięki takim jak on jest zawsze przynajmniej jeden klub przy którym i Tottenham jawi się nienajgorzej więc Temu panu i jemu podobnym za rady już dziękujemy.

Bale-Padolino i sędzia -lodziarz -wiadomo Dean [lepszy już byłby nawet Webb] ,chociaż i Szczęsny znowu pokazał,że zaniknął gdzieś u niego instynkt - zamiast szybko i dynamicznie wyjść do piłki stoi do ostatniej chwili wrośnięty w glebę niczym Fabian.Naprawdę powinniśmy prowadzić w tym spotkaniu,ale Theo do zmiany gra jakby miał styki popalone.Trzeba Ox`a i kończyć frajerów.Jeśli wszyscy bedą gryźli trawę i nie popełniali rażących błędów mamy duże szanse na zwycięstwo.Nic nie może być cenniejszego dla klubu w tym momencie niż zwycięstwo nad odwiecznym rywalem.

Widac,że Wenger się przestraszył skoro wystawił i Rosę i Benay. w pierwszym składzie - zważywszy na ich formę to strach się bać - może jakoś utrzymamy remis a na tzw. podmęczonego rywala wejdą Ox i Gerv.

Ciężki mecz,ciężki czas i jeszcze ten rzadziak Rosłoń komenuje - naprawdę ciężki czas.

Jednym słowem - było miło Arsenalu,ale się skończyło - chyba nie ma co się dziwić.Co sezon gramy gorzej,a kadra coraz słabsza.Pomału zostaje tylko szyld - czy Robin będzie jeszcze w stanie wykrzesać w sobie wiarę,że będzie lepiej,że będą wzmocnienia realne,a nie łapanka;po za tym możemy nie grć w LM w przyszłym sezonie co może stanowić gwóźdź do trumny.

No i zaczyna się - jak w zeszłym sezonie każdy palant z wiadomej drużyny chciał koniecznie kupić sobie Cesca tak temu p. marzy się Robin.Ile jeszcze czeka nas wysłuchiwanie rad i życzeń takich gostków?

Nie chce mi się wierzyć,że chelsea poszłaby na taką wymianę;aktualnie notowania S. są dużo wyższe niż Theo który wyraźnie notuje regres formy.O wymianie raczej możemy pomarzyć.

Straszne bzdety - tego boli gardełko,tamtego nóżka.Nie zdziwię się jak się okaże,że wszyscy cudownie ozdrowieli.Taki ''wysyp'' kontuzji to chciałbym i u nas.Czyżby Redknapp się asekurował gdyby nie udało mu się pokonać tak słabego ostatnio rywala?!Po co to chrzanienie - u nas na pewno Jack,Santos,Merte.,Diaby czy Coquelin na pewno nie wyzdrowieją.Nie licząc Niemiaszka to pozostała czwórka mogłaby dać nam pozytywnego ''kopa'',ale jeszcze długo pozostanie to w sferze pobożnych życzeń.

Terefere kuku - to gadanie o 55mln to chyba raczej PR-owski zabieg ,w celu uspokojenia nastrojów wśród kibiców.Zresztą skąd my to znamy; 2 i 3 sezony temu krążyły podobne hasła i to mówiące nawet o 70 mln - i co z tego wyszło?! To,że za kilkadziesiąt baniek to gracze odeszli,a przyszli za parę.

Może faktycznie jeszcze kiedyś tak będzie,ale czy tego doczekamy mr boss!?

Po takim meczu ciężko coś sensownego powiedzieć,a jeszcze ciężej coś budującego; bo mecz można przegrać,ale po walce stwarzając sobie sytuacje etc.A u nas 0 walki,0 organizacji,0 zawziętości i te wieczne kiwki.Kiwał się każdy i wszyscy zasłużyli na kiepskie noty.Właściwie to sami siebie wyeliminowaliśmy,a teraz mamy ogromne szanse na omłot z kogutami o ile nie nastąpi jakieś trzęsienie ziemi no i na min. 90% Robin nie przedłuży kontraktu.

Fakt,że facet grał zdecydowanie najlepiej w swojej drużynie i widać w nim spory potencjał.Sprowadzając go dużo nie ryzykujemy,a sporo możemy zyskać.Na pewno byłby lepszy od naszej armii nieudaczników.

Cholerka ludzie!przestańcie z tym tekstem-patosem ''dumni po....etc.'' nie jesteśmy w USA.Prawda jest taka,że zagraliśmy w stylu niegodnym takiego klubu jakim jest Arsenal;patrząc przez pryzmat tego meczu to wywalczenie 4 miejsca będzie wielkim osiągnięciem graniczącym z cudem.Bardzo jestem ciekawy jak wypadniemy w meczu z kogutami.Do kiepskiej gry dołączają kontuzje,jak zwykle, no i kiepsko to wygląda,a za pasem znów wyjazd do Sunderlandu.Oby nie wypaść z wszystkich pucharów.

Cała nasza 2 linia to tragedia z wyjątkiem Song`a który sam nic nie zdziała.Wygląda na to,że to wszystko składa się na misterny plan zdobycia 3 miejsca w które wciąż wierzy boss; chociaż nasze 4 stoi pod ogromnym znakiem zapytanie lecz dzięki znakomicie zakamuflowanym walorom naszej drużyny w dzisiejszym spotkaniu,koguty oczywiście nas zlekceważą i wtedy AW odpali swój plan - wpuści ''tajną broń'' w postaci Arszy i Ciamaka wspartych doświadczonym i ostatnio mocno szkolącym nasze rezerwy SS.Koguty padną niczym kury przed lisem.Mimo wszystko smutno tak dostawać w tyłek od makaroniarzy.

Faktycznie gramy mega padakę skoro nawet taki Robinho wali nam bramę z bańki.Wiedziałem,że będzie problem z Boatengiem bo to ich aktualnie najlepszy gracz mimo,że wraca po kontuzji chociaż Wojciech mocno mu pomógł wybijając piłkę na 30 metr prosto pod nogi rywala który potrafi korzystać z prostego zagranie technicznego.Kto u nas nie gra źle??Chyba jedynie Robin ,Song i może Gibbs - reszta ociera się o kompromitacje,a już w ogóle Ramsey który znowu ćwiczy jakieś kosmiczne zagrania.Do tego znowu kontuzja.Pal licho LM,ale strach się bac co będzie w meczu z kogutami - z taka grą zostaniemy zadziobani.W pierwszej chwili żałowałem ,że nie gra Ox,ale teraz cieszę się,że nie wyszedł gdyż szkoda chłopaka.

Trochę gra to fakt,ale po tych wszystkich żabojadach i im podobnych nie do końca mam przekonanie do tego typu transferu zwłaszcza u graczy z przednich formacji - przy pierwszej lepszej okazji zmykają .Nie pogniewałbym się więc jak byśmy obrali inny kierunek - najlepiej kupując Brytyjczyków bądź szkopów - nie lubię ich jako nacji,ale doceniam ich walory piłkarskie.Przy wszelkiego rodzaju ruchach transferowych dwie rzeczy mogą być decydujące - czy dana drużyna zagra w LM i jak wysoki kontrakt jest w stanie zapewnić.U nas i z jednym i drugim może być krucho więc możemy mieć gigantyczne problemy z pozyskaniem kogoś na poziomie.Oby tylko Robin nie chciał odejść.

Co do finału PNA - wybrzeże jak zwykle uległo presji - beznadziejny Kalou,słaby Drogba i szkoda,że w premiership tak nie gra Y.Toure- pewnie wtedy w City grzałby ławę.Co do karnych byłem niemal pewien,że Gerwazy nie strzeli;a Zambia cóż ma paru ciekawych graczy;dodatkowo grała b. umotywowana i bez obciążeń gdyż dochodząc do finału wykonała plan z nawiązką.Już od lat kibicuję zawsze WKS,ale tym razem uważam,że skoro mając taką pakę i łatwą droge do finału[żadnych Kamerunów,Egiptów czy Nigerii] są sami sobie winni.Mówiąc o przyszłym sezonie szkoda,że znowu odbędą sie finały PNA - tym razem nie ma raczej co liczyć na porażkę Kamerunu czy WKS;chociaż dzisiejszy mecz pokazał,że wszystko się może zdarzyć.