Komentarze użytkownika Rafson95

WilSHARE
Jeśli utożsamiamy przytaczanie słów z grzebaniem w tyłku, to to jedynie świadczy nienajlepiej o autorach :)

Ja do tej pory pamiętam jak pewna bardzo znana na k.com osobistość postulowała za włączeniem Eisfelda do 1 drużyny, bo to ogromny talent.

To nie ten nasz Simpson wygrał ligę z Leicester ;p

Aden
Dziwne, bo pamiętam wszystkich oprócz Freemana ;p

A Simpson to wcale tak źle nie skonczyl

Trza było Glika kupować zamiast Mustafiego w lato. Tanszy i duzo lepszy

hodor
Słowo klucz w Twoim komentarzu - ''PODOBNO".

City z Monaco BTS
Bayern Atleti under 2,5

pumeks
Partia byłaby z Ciebie dumna

"
Serio śmieszy mnie jak tutaj ludzie analizują taki mecz .... ze ten zagrał tak ten tak ten tak ... uwierzcie mi piłka się zachowuje zupełnie inaczej na sztucznej... zapewniam Was ze Theo nie jest drewniakiem ... "

Taa, jasne. 20-25 lat grasz w piłkę nożną, jesteś w stanie z nia zrobić wszystko, ale jak masz grać na sztucznej murawie to nagle dzieciaki z orlika Cię będą objeżdzac bo oni sa przyzwyczajeni do takiej murawy xd

Mihex
Jakby kupił za czapke gruszek to jeszcze ok, ale Perez to kosztował ze 20 mln euro

A co ma robić taki Perez, jak przed nim w hierarchii są paralitycy jak OX czy Walcott? Iwobi ma chyba z nich najwięcej talentu ale też jest gorszym zawodnikiem od Pereza. Lucas jest w idelanym dla piłkarza wieku, chce grać, pomagać drużynie, ale AW mu to uniemożliwia bo on woli swoich pupilków. patologia

No tak, bo jak taki Campbell gra w prawie każdym spotkaniu od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty z opaską na ramieniu to można powiedzieć o nim, że nie odgrywał dużej roli w klubie :))

"
Bagatelizujesz też fakt, że Arsenal był w tamtych latach Arsenal był biedakiem i stworzenie zespołu na miarę sukcesów zakrawało o cud."

Byliśmy biedni? W porównaniu do United, Chelsea i potem może City. W porównaniu do większości ligi nadal byliśmy bogaczami.


"Wypominasz Wengerowi pozbycie się starej gwardii, ale nie próbujesz się zastanowić, dlaczego to zrobił, tylko od razu piszesz "Dla AW jak ktoś już się zbliżał do 30, albo nie daj boże miał ponad 30 lat to już się robił bezużytecznym dziadem do wywalenia".
"
No bo to prawda. Starsi zawodnicy nie pasowali do jego koncepcji młodego, dynamicznego, technicznego Arsenalu i systematycznie wszystkich odprawiał z klubu. Z finansowego punktu widzenia oddawanie za darmo zawodnika w wieku 29-30 lat, który przy przedłużaniu kontraktu zgodziłby się pewnie na obniżkę pensji i kupowanie w jego miejsce kogoś nowego za kilkanaście, nawet kilka mln funtów jest średnio uzasadnione.

"Co? Większość nawet w małych klubach nie odgrywała dużej roli. "

Edu - prawda
van Bronkhorst - nieprawda
Vieira - nieprawda
Wiltord - nieprawda - podstawowy zawodnik Lyonu, strzelał więcej niż w AFC
Lauren - prawda
Campbell - nieprawda, poszedł do znacznie gorszej ekipy ale przez kilka lat był podstawowym stoperem i kapitanem
Ljungberg - prawda
Silva - nieprawda, kluczowy zawodnik w Panathinaikosie, grał bardzo dużo, podobnie jak Campbell często był kapitanem (nie wiem czy pierwszym, ale opaskę nosił niejednokrotnie)

Z niektórymi na pewno trafił, ale to, że większość nie odgrywała dużej roli w nawet małych klubach to po prostu fałsz. Z WW Edu, Lauren i Ljungberg się faktycznie skonczyli, ale reszcie to było bliżej do pozycji kluczowego zawodnika w zespole niż do jakiejś mało znaczącej roli

Zmiana klubu na wyraźnie słabszy w wieku około 30 lat się zazwyczaj wiąże ze spadkiem poziomu gry jakiegoś zawodnika. Co nie oznacza, że jakby został w swoim dotychczasowym klubie to też by tak znacząco obniżył loty. Pozbywanie się tych wszystkich zawodników w krótkim odstępie czasu było poważnym błędem i nie ma chyba co na ten temat nawet dyskutować. Rok w rok wszędzie przewijało się, że Arsenal sobie nie radzi, bo brakuje doświadczenia

Oczywiście mówię o tych czasach po FA Cup 2005, bo że wcześniej mieliśmy lepszy to wiadomo

adrian
A najlepszy kadrowo Arsenal mieliśmy prawdopodobnie w sezonie 07/08 :)

"2)Jednak z drugiej strony, Wenger nie dostał tej drużyny pod choinkę, tylko sobie zbudował. Za grosze. Odpowiedzmy sobie na pytanie: czy przy tak nędznych funduszach łatwo było zbudować skład tak mocny, jak zrobił to Wenger? Nie. Czy udałoby się to komukolwiek innemu, nawet Fergusonowi? Nie wydaje mi się."

A czemu zasługi za zbudowanie tej drużyny przypisywać jedynie Wengerowi? Nie tylko on był odpowiedzialny za sprowadzanie tych wszystkich zawodników, lwią część pracy wykonywał choćby David Dein (Odsyłam do książki "Arsenal. Jak powstawał nowoczesny superklub". ) :)

Edu - w wieku 28 lat odszedł za darmo
van Bronckhorst - 29 lat, odszedł za darmo
Vieira - 29 lat, 20 mln euro
Wiltord - 30 lat, odszedł za darmo
Lauren - 30 lat, 0,5 mln euro
Campbell - 32 lata, odszedł za darmo
Ljungberg - 30 lat, odszedł za 4 mln euro
Silva - 32 lata, odszedł za 2,5 mln euro

A tutaj przykładowa lista zawodników, którzy stanowili o sile zespołu przed "erą Fabregasa", wiek w jakim odchodzili i kwoty jakie otrzymaliśmy. Dla AW jak ktoś już się zbliżał do 30, albo nie daj boże miał ponad 30 lat to już się robił bezużytecznym dziadem do wywalenia, za darmo albo za śmiesznie małe pieniądze, bo dostawali max kontrakty na rok. A potem wymówki, bo nie ma doświadczenia w składzie, wszyscy są za młodzi, a nie stać klubu na gotowych piłkarzy. I pozbywanie się praktycznie na siłę z klubu takich zawodników jak ci powyżej, to jest moim zdaniem główny powód tego, że po 2005 roku mieliśmy taką posuchę.

adrian
Uważasz że od sezonu 2005/2006 aż do sezonu 13/14 gdzie wygraliśmy FA CUP, przez 8 lat Wenger nie miał ani odpowiednich zawodników, ani odpowiednich pieniędzy aby wygrać chociaż jedno jedyne trofeum? Mieć takich zawodników jakich miał Wenger i nie wygrać przez tyle lat niczego to jest kompletna porażka i kompromitacja dla każdego trenera w takim klubie.

pauleta
Albo odeszli, bo mieli już dość porażek pod wodzą Wengera. A zawodników naściągaliśmy, bo Wengerowi się zaczął palić grunt pod nogami po porażkach na start sezonu. Dopiero jak dostaliśmy 2-8 z United to chyba ogarnął, że z obecną kadrą to nawet top4 nie będzie

pauleta
RvP w sezonie 12/13 nie grał juz w Arsenalu.

Zresztą daj spokój, co to za kocopoły, że Kroenke nam wyprzedał skład i to że posypała się nam drużyna to wina Amerykanina. Piłkarze odchodzili, bo klub nie gwarantował wygrywania trofeów i tyle. Gdyby Wenger był dobrym trenerem i klub osiągałby sukcesy sportowe to byśmy nie tracili rok w rok kluczowych zawodnikow w tamtym czasie

fabregas
Ciekawe jak Wenger jako tak mierny taktyk i trener wygra z Francją jakieś Mistrzostwo

"Jak donosi Tuttosport, w trakcie meczu Bonucci miał pretensje do Massimiliano Allegriego (na zdjęciu), że ten zwlekał ze zmianą Claudio Marchisio, który nie czuł się na siłach by kontynuować grę. Pomocnik opuścił plac gry dopiero na kwadrans przed końcowym gwizdkiem. W doliczonym czasie gry stracony gol rozwścieczył Bonucciego, a jego złość szybko spotkała się z odpowiedzią trenera: "Bądź cicho dupku i skup się na grze!" - krzyczał jeszcze bardziej wściekły Allegri."

Ze strony juvepoland.
Trochę inaczej brzmi niż ten news z onetu czy skąd to wczoraj tu ktoś wrzucał

schnor
Głos rozsądku

Jakby był taki luzacki to by raczej tak nie krzyczał na Bonucciego ;p

Nie wiemy co to był za uraz, może jakaś kompletna błahostka, nie wiemy jak sygnalizował go Bonucci. Być może też w jakiś niekulturalny sposób, w newsie jest napisane, że był "zdenerwowany" i tyle. Nie wiemy też czy tłumaczenie przedstawione w newsie jest w 100% poprawne.
Reakcja Allegriego mogła być adekwatna do sytuacji, wszak w sporcie nerwy, przekleństwa i obrażanie to jest chleb powszedni. Niektórym to się wydaje takie skandaliczne, a Bonucci pewnie podobne teksty słyszy na codzień od 20 lat i dla niego to jest taka sytuacja jak dla nas smarowanie chleba masłem

pauleta
A co to był za uraz Bonucciego?

simpllemann
Żeby utrzymać rygor wśród dwudziestu dorosłych facetów takie podejście jest potrzebne. A my w AFC mamy głaskanie po głowkach

Nic nie warta wypowiedź. Po prostu obecnie jest trend na Wenger outowanie no to jakiś dziennikarzyna sobie pieprzy takie kocopoły żeby podgrzać atmosfere

Na rozmowę o prace w call center ubierz się tak jak mówi Gofer. Koszula, ciemne jeansy, eleganckie buty i pasek pasujacy do butów.

Michal
A co on ma siedzieć w domu i płakać? Wykonuje zawód w którym raz się wygrywa, raz się przegrywa. Nikomu nie służy przenoszenie pracy do życia prywatnego

Czeczenia
Ja tu widze same ogórki

Nie dziwie mu się. 28 lat, najlepszy wiek dla piłkarza, jak dostaje szanse prezentuje się dobrze, a dla Wengera wyżej w hierarchii są Iwobi, AoC i Walcott. Perez jest lepszy od każdego z nich, a jest na samym końcu. Tak to już jest z tym naszym AW, dla dobra kariery Lucas powinien odejść

A co ma Conte robić? Broni go, bo chce, żeby AW został na stanowisku trenera Arsenalu i będzie miał 1 konkurenta mniej w walce o mistrzostwo

"Pressing nie był fatalny. Pressingu w ogóle nie było. W żadnej strefie boiska, bo Wenger zdecydował, że trzeba oddać pole gry rywalowi. Zresztą już nie pierwszy raz. "
Pressing był. Alexis, Ox, na początku czasem nawet Ozil wywierali presję na obronców/pomocnikow Bayernu. Ale to wszystko było kompletnie niezorganizowane. Jakbyś mieli oddać pole gry i głęboko się bronić to cała druzyna by sie broniła, a nie tak, ze 8 zawodnikow stoi w miejscu a 2 sobie biega z przodu za piłką

Ja nie mogę zrozumieć jak to jest, że w klubie Arsenal FC, w jednym z najlepszych klubów w Anglii, w klubie kierowanym przez menedżera dekady, w klubie w którym grają zawodowcy zarabiający powyżej 100k funtów tygodniowo jak Giroud, Sanchez, Ozill, Walcott i tak dalej może być tak fatalny pressing jak wczoraj to zaprezentowaliśmy. Presję wywierał 1 lub 2 zawodników, bardzo rzadko kiedy większa ilośc, nawet jak 2 dobiegało do linii obrony Bayernu, to reszta naszych nie podchodziła nawet blisko pomocników drużyny przeciwnej tylko zostawiali im tyle miejsca, że na spokojnie obroncy Bayernu mogli do nich zagrać piłkę i tyle wychodziło z naszego pressingu. Bieganie na darmo, jak jacyś idioci. 0 organizacji, 0 zgrania, nic. Totalne nieporozumienie. Albo sytuacje gdzie jeden zawodnik od nas z teamu biega za piłką a reszta ma to gdzieś i nie robi nic. Totalna porażka.

W mojej rodzinne miejscowości jest a-klasowy zespoł. Mają sekcje młodzików czy tam trampkarzy, nie wiem jak to się nazywa. Na oko dzieciaki po 13-14 lat. Trenerem sekcji jest 50 letni Pan Mirek. Za młodu grał w jakiejś 5 lidze, był wuefista, wywalili go ze szkoły bo przychodził pijany na lekcje. Do czego zmierzam? Jak czasem oglądałem gierki tych dzieciaków na treningach, to jeśli chodzi o pressing te dzieciaki są zorganizowane LEPIEJ niż wczoraj my. TO NIE JEST ŻART. Albo wszyscy na swojej połowie i czekają na rywala, albo jak przechodzą do pressingu KAŻDY łapie jednego z druzyny przeciwnej żeby tamci nie mogli rozegrać po ziemi piłki od obrony. Jak jest polecenie pressingu to każde jedno dziecko zna swoją role i wie co ma robić, to wszystko ma ręce i nogi. A w Arsenalu tego nie ma. Jak to jest możliwe? Może to jest jakiś jeden wielki żart ze strony Wengera i zawodników AFC? Może to nie są piłkarze tylko aktorzy w jakimś kabarecie?

Womanizer
A popatrz jak legenda United sobie poradziła w roli trenera Valencii. A Henryemu to na emeryturze bliżej do Garyego niz Zidana. Tak czy siak co Wenger wyczynia w tym klubie to wstyd na cały świat i musi odejść. Nasza gra to nieporozumienie

https://www.youtube.com/watch?v=Q2TCq4AWobw

"Rafson95 - a co dają Ci te trofea? Ty je wygrywasz?"

Co mi dają trofea i ogólnie zwycięstwa? Radość, dumę, pozytywne emocje. Co mi dają porażki nawet po pięknej grze? Złość, frustracje, rozczarowanie. Więc co jest lepsze dla mnie osobiście? Wygrywanie mimo nawet kiepskiej gry czy przegrywanie po dobrych meczach? Oczywiście, że to pierwsze.