Komentarze użytkownika Theo44

Strasznie przewidywalni....Brak agresji...wygladaja na zajechanych. Zreszta od pol roku graja ciagle ta sama 11.

Dzisiaj mozna powiedziec, ze mamy dzien wszystkich swietych.....jeblem:-)))

Mysle, ze po naprawde dobrej pierwszej polowie Wenger sie przestraszyl, ze nie wytrzymamy tego tempa przez pelne 90 min, wiec na poczatku 2 pol. wyraznie zalecil oddanie pilki Che, a to bylo jak woda ni ich mlyn. W momencie kiedy spostrzegl, ze Drogba nic nie jest w stanie dzis dac zalecil dlugie przetrzymywanie a naszym to kompletnie odebralo ochote do gry. Taktycznie Che wygrala ten mecz. Papcio nic wielkiego nie przygotowal na ten mecz wiec brak wygranej nie zaskakuje.

MOu przyjechal i wyjechal z tym co chcial. Najbardziej martwi brak wiary w drugiej polowie. Bez polotu, bez szybkosci...tak jakby Papcio kazal oddac inicjatywe Niebieskim i liczyc na kontry...chyba zapomniawszy, ze Mou taka nude moga grac i 350 min. pod rzad nic sobie z tego nie robiac. Wynik jak najbardziej sprawiedliwy.

Piekna pierwsza polowa. Duzo przyjemnej dla oka szybkiej gry. Kapitalni Coq, Ramsey, Hector, SAanchez, Mesut. Wazny save Ospiny.... Chcialoby sie powiedziec, ze Che nie istnieje. Nic bardziej mylnego. Jak my graja swoja pilke. Piekne szachy pomiedzy najlepszym atakiem a obrona w lidze.... Mam nadzieje, ze cos ustrzelimy i to pozytywny futbol zwyciezy.

Bylem na wakacjach w Peru i widzialem tamtejszych mieszkancow. Nawet mieszkalem przez kilka dni z rodzina z plemienia Keczua. Cale masy zyja w skrajnej nedzy, ale maja w sobie ogromna ilosc godnosci. Gdzie kazdy kawalek ziemniaka (a jest ich kilka tys. rodzajow w Peru!!) jest wazny. Dopiero jak tam jestes mozesz sobie wyobrazic jakie jest jest prawdopodobienstwo na kariere chocby takiego magika jak Alexis. Za dwa miesiace emigruje na jakis czas do Argentyny. Juz sie nie moge doczekac derbow River-Boca;-)

Osobiscie wolalbym coraz czesciej ogladac Gabriela. Troche bylo chaosu w jego wykonaniu, ale to jest kozak... bez cienia watpliwosci. Poza tym, ma kapitalny tajming zwlaszcza w powietrzu. Niech nabiera pewnosci siebie, uczy sie angielskiego i razem z Koscielnym twarza iscie bestialski duet w przyszlym sezonie.

Klopp bedzie trenowal City...przeciez to logiczne.

Zagralismy troche jak Che...pelna kontrola...szkoda, ze Wenger wogole nie rotuje....Pelen sklad a on i tak za tydz. ta sama 11ka.

Alez ta wiocha buczy...nuda i tyle. Moze lepiej byloby Chambersa zamiast Ballerina na te ich wrzuty. CIezko sie gra z takim drewnem, ale trzeba utrzymac koncentracje i jeszcze cos strzelic po przerwie i liczyc na potkniecia innych.

Papcio mial tworzyc najbardziej angielski zespol a tymczasem zadnego Angola w pierwszej 11.

Papcio ma duzy orzech do zgryzienia... Wraca Arteta...Diaby...jest Welb, Rosa Theo, Flamini..kt. tez czekaja na szanse. A jak tu dokonywac zmian skoro wszystko ladnie klika od zwyciestwa do zwyciestwa a Wenger jak powszechnie wiadomo nie lubi rotacji.

Zelalem mial byc drugim Fabregasem a powoli staje sie drugim Bischofem albo innym Eastmondem.

A czym niby sie roznili zawodnicy barcy za Guardioli??. Mowiac pressing mialem na mysi przede wsz. pierwsze 5-10 sec. po stracie pilki. W moim przekonaniu jesli swoja taktyke opierasz na dluzszym posiadaniu pilki totalny pressing natychmiast po stracie pilki jest absolutnie konieczny inaczej cala ta taktyka odbierania ochoty do gry przeciwnikowi nie mialaby sensu. Pozycja Coq nie ma tu najmniejszego znaczenia. Mowa o calej druzynie.

Daniho....dokl.... o tym zapomnialem. W koncu Papcio zrozumial sile pressingu. Zawsze mi tego elementu najbardziej brakowalo. Zawsze starlismy sie grac Barce...a oni wlasnie pressingiem wzniesli sie na inny level. Brawo Wenger.

Wszyscy wydaja sie byc w formie. Ospina wniosl wiecej pewnosci. Innego rodzaju zmiennikiem jest Gabriel niz wczesniej byl Nacho...Ballerin wyjatkowo szybko zaskoczyl....OZil odzyskal radosc, Ramsey sie w koncu rozkrecil...Giroud gra najlepszy futbal w zyciu....co tu jeszcze dodac...Cazorla, Alexis, Koscielny rowno przez caly sezon.....Papcio w koncu to poukladal. No i kwiecien a my praktycznie z jedna kontuzja......W przyszlym sezonie idziemy na Majstra!!!....no diggity!

Ogladalem powtorke meczu i nie wiem czy ktos zwrocil uwage na zachowanie Welbecka. W momencie kiedy Can go zaatakowal od tylu na czerwo...ten zaraz po tym zrobil szybki ruch w strone Niemca. Na pierszy rzut oka wydawalo sie, ze Anglik ma pretensje za to ze ten chcial mu wyrzadzic krzywde...Tymczasem Welbeck wyciagnal niesmialo reke raczej chcac Cana podniesc z murawy....Wygladalo to komicznie.

Kolejny wielki spektakl w wykonaniu Che. Jakby ich ktos na sile trzymal na tym boisku. Zwymiotowac mozna patrzac na tych nudziarzy. Trawestujac slowa Wengera... Jesli kochasz futbol nienawidzisz Chelsea.

Poza Monrealem, i Ospina , kt. nie bylo zbytnio widac...reszta super.

Chryste co za masakra....juz sie nie moge doczekac zeby obejrzec to pierwsza polowe jeszcze raz....

Strasznie sie tloczno zrobilo! w zyciu nie pamietam takiej sytuacji by w kwietniu praktycznie wszyscy byli dostepni.....Chyba jednak transferem nr1 bylo sprowadzenie nowego pchysio, kt. najwyrazniej ogarnal ten caly bajzel.

Myslalem, ze w przerwie uslysze jakas zlota mysl Kowala a tu same reklamy;-(

JAk zgoli wasa to beda z niego ludzie.

Korzystanie z telegazety to jak liczenie na liczydle zamiast kalkulatora.

Zostawcie BFG w spokoju. Wenger go konsekwentnie zajezdzal. Praktcznie gral w kazdym meczu. Do tego bral podwojna odpowiedzialnosc bedac kapitanem, ale rowniez grajac obok Monreala to tez musialo byc dodatkowym stresem. Inna sprawa, ze nie jest najmlodszy. Obnizka formy byla kwestia czasu... NIe zmiania to faktu ze Gabriel z KOscielnym tworza kapitalna dwojke. Najszybsza w lidze.

Hakan to przekozak, a 18 baniek to jak swiateczna promocja. Do tego 21 lat....Jednym slowem. Brac!!!!

Maczynski nie zostal powolany..o ile sie nie myle.

Krotko...Pieknie. i tyle.

Za Alexisem ciegnie sie jeszcze smrod farsy...stad te zoltko.

jakis dobry dzialajacy link na CP-qpr?

Trzymanie Ozila na boisku to jest skandal...Dlaczego nie ma Theo???...Chryste o co ja pytam...przeciez to norma.

Najwiekszy potencjal ma zdecydowanie Ox. Kolo stworzony na Premier League, ale musi przede wszystkim przestac tracic pilki!... Jeszcze jedna uwaga. Ten mecz uswiadomil mi, ze Gibbs przestal sie rozwijac jakies 5 lat temu. Pewnie w duzej mirze przez kontuzje, ale wejscia Hectora i generalnie gra w ofensywie (zwlaszcza schodzenie do srodka) to powinien byc wzor dla Gibo.

Dajcie spokoj z tym Merte. Wenger go katuje non-stop. Nawet we wszystkich meczach Micki Maus Cup tez wystepowal... Poza tym wiadomo, ze jako kapitan grajac obok Monreala bral podwojna odpowiedzialnosc. Jest po prostu wypalony i stad te bledne decyzje. Przynajmniej to moja teoria.

Tak sobie mysle, ze to chyba dobrze ze trafilismy na MOnaco bo to co by taka wstretna Barca z nami dzisiaj zrobila to glowa mala....Duzo kibicow wraca do czasow Rvp, Ceska, Nasriego, Arshy. Rowniez wtedy pokochalem Arsenal. To rzeczywiscie byla uczta i zadne porazki nie odbieraly ochoty do ponownego zasiascia(?) przed kompem... Dla tych dwoch, 3 prostopadlych pilek + 2, 3 na paznokiec pilek Fabsa mozna bylo przelknac wpady Fabiana....Wraz z odejsciem Fabsa ziemia sie zawalila..i wszyscy o tym wiedzieli...potem Nasri, Song i Rvp. Dzisiaj z perspektywy czasu kazdego z nich powoli zaczynam rozumiec. Papcio sie skonczyl...kariera nie trwa wiecznie a prawdziwy pilkarski swiat odjechal....Pamietam sezon kiedy Wenger zmienil system na 4-3-3...wzorem (tfu) drugej barcy (w duzej mierze zeby min zatrzymac Fabsa) Zapomnial o malej drobnostce...ze w tym systemie posiadania pilki wazny (jak nie wazniejszy) jest pressing..totalny. Dlatego to calo przekierowanie taktyki nigdy nie mialo prawa dac nam wiekszego sukcesu bo Wenger nigdy nie szukal prawdziwych fighterow....Anyway... Papcio winien odejsc po sezonie. Czas dopuscic pokolenie Invicibles...Henry...Pires, moze Denis a Wengerowi postawic pomnik i tyle.

Oli zrobil cieszynke jakby gral z 10 lat w Boro..heh,

Swietny mecz by dac odpoczac, Perowi, Monrealowi i Cazorli. Trudno teoretycznie o latwiejszy...ale Papcio wie lepiej.

Duzy szacunek mam do tego goscia. Mogl uciec jak przyslowiowy szczur za niezla kaske a tak zostal mimo naprawde nieciekawej sytuacji w klubie. Ruzumiem, ze nie zrobil tego za darmo, ale mimo wszystko warte docenienia.

Papcio chyba do konca nie rozumie, ze to wlasnie pressing jest kluczem do koncowego sukcesu. Jakl patrze jak Mandzukic biega miedzy obroncami to wiem czego (rowniez) mi brakowalo.

Gratuluje wielkiego zwyciestwa Spursom. Wygryzli to zwyciestwo. Im dzis bardziej zalezalo. 23-6 w sytuacjach bramkowych mowi samo za siebie. Pochetino zmasakrowal Wengera taktycznie. Wejscia bocznych obroncow...strzaly na bramke i totalny pressing... Braki techniczne nadrobili walka...Nie mam problemu z akceptowaniem porazek. Papcio mocno nad tym popracowal w ostatnich sezonach, ale mam ogromny problem, ze w takich meczach odstawiamy noge. Nie bylo dzis wystarczajaco duzo agresji. Fizycznie odstawalismy mocno. Nie chce mi sie oceniac poszcz. zawodnikow...powiem tylko, ze cala druga linia kompletnie zawiodla....

Ballerin zostawia za duzo miejsca po prawej stronie i b. slaba komunikacja z Welbem. Brakuje mi Oxa dzisiaj. On lubi pojedynki 1-on-1 i dzisiaj by sie napewno przydal...zwlaszcza przy wyjsciach z kontra.