Komentarze użytkownika Topek

Charles, nie liczy się złożenie oferty, bo można złożyć dwa zeta, tylko przyjęcie oferty. Najpierw klub przyjmuje propozycję i dopiero idzie sprawa kontraktu. Taka jest kolejność.

Wszelkie 'uzgodnił kontrakt, teraz klub' to o kant tyłka rozbić, bo przecież to niezgodne z prawem. Nie można negocjować kontraktu bez zgody klubu potencjalnie sprzedającego.

Tylko nie pokazujcie kopulujących zwierząt. Dzięki bardzo.

Cały Liverpool. Raz na jakiś czas uda im się mecz, a później dostają w dupsko od byle kogo. Współczuję fanom.

Jeśli ktoś jeszcze wierzy, że pieniądze nie dają sukcesów, to jest oderwany od rzeczywistości. Nie potrzeba do tego mistrzostwa City.

United nie istniało. Nic nie pomogło.

Rooney nawet jednej żółtej kartki w lidzie nie ma w tym sezonie. To jest cyrk.

Ja nie kibicuje nikomu, niech futbol wygra. A na razie City gra, a United się tylko pluje do sędziego z liderem WR.

Barney, gra piach całą połowę. Nie powinien w ogóle wyjść.

Ale się Fergiemu za Parka dostanie :D

Rooney to świeta krowa FA. Dwu nożnego od tyłu by mu nie gwizdnęli.

Sędzia już kartkuje z dupy. Wystarczy, że Świniak trochę popłacze i już.

Fergie chyba wybitnie nie chce tego meczu przegrać i będzie cisnął na remis patrząc po składach.

No, dawać Poldiego na arsenal.com i dopinamy następny deal. Trzeba załatwić sprawy przed pre-sezonem.

ArsenalAl, przynajmniej dwa razy Coq grał na LO od pierwszych minut. Z Fulham w lidze i z Sunderlandem w FA Cup. Nie chce mi się dokładnie sprawdzać. Jenkinsona nie wiem skąd wziąłeś, on chyba tylko raz z ławki grał na lewej. Tam oprócz Andre i Kierana grał głównie Thomasa. Ze dwa razy Miquel.

Coq grał na LO w tym sezonie, były to nawet lepsze mecze niż na PO, ale to nie jest żaden obrońca. To może być tylko ostateczność.

Ja dalej uważam, że na Hazarda już jest za późno. Nie teraz, kiedy włączyli się wszyscy najwięksi. Jak zgarniemy M'Ville to będzie bardzo dobrze.

Yossi będzie za drogi na głębokiego rezerwowego. Nie wykupimy go.

Co do wałkowanej już wiele razy sytuacji z wygraniem LM przez Chelsea. To trzecie miejsca niezależnie od wyniku finału daje miejsce w fazie grupowej. Nie ma mowy o eliminacjach.

kwiatinho, tak, Ryo jeszcze odstaje fizycznie, ale jeszcze ma pre-sezon. Na rezerwowego powinno wystarczyć. Gdybasz sobie tak naprawdę o szaleństwie Ibrahima, bo on zwyczajnie nie gra. Barca akurat już niejeden talent zmarnowała.

kwiatinho, Affelay po takie kontuzji będzie stanowił o jakiekolwiek sile? Ryo przynajmniej gra. Ibrahim w Barcy od początku był z tyłu. W reprze rezerwowy. Jak chcemy podwyższać poziom, to trzeba brać kogoś w gazie, a nie do leczenia i ogrywania. A jako rezerwowego można wprowadzać Japończyka.

Ta, Diaby problem z łydką. Nie zagra do końca sezonu.

Lepiej Ryo wprowadzać niż kupować jakiś młodych skrzydłowych bóg wie po co.

Nas Chelsea raczej nie dogoni, no chyba, że przeszarżujemy ze słabiakami i Norwich czy WBA nas pojedzie dwiema kontrami na pysk jak Wigan. Ale słabo grających Spursów już Niebiescy mogą chapsnąć.

Jak Chelsea dalej będzie wszystko wychodzić, to spokojnie wskoczą na 4 miejsce. Newcastle u siebie pewnie pojadą. Z The Reds mogą mieć problemy, ale Liverpool, to Liverpool - nigdy nie wiadomo kiedy sfrajerzą.

Henry na razie to mógłby sobie posiedzieć z tyłu z notatnikiem, asystent ma się znać na rzeczy. Najlepiej jakiś taktyk.

Ja myślę, że Chamakh dzisiaj został wprowadzony nie jako ten do gonienia wyniku, ale jako ten który umożliwia próbę takiego działania. Wenger widział jak Robin notorycznie przegrywa pojedynki z Shawcrossem, nie potrafi utrzymać futbolówki nawet puszczonej po ziemi, potyka się o własne nogi, więc by piłkę można było przenieść w dalszą strefę boiska, wpuścił Marokańczyka. Ten natomiast z tej roli wywiązał się bardzo dobrze, utrzymywał się przy piłce albo wywalczał wolne. Potrafiliśmy dzięki temu przenieść akcje dalej, ale już później powinni wchodzić inni - Santos (dziwna zmiana mimo wszystko), Robin, Rosicky czy Ramsey. Tego już jednak zabrakło. Często mówi się, że wpuszczamy Chamakha by grać wrzutki, ale akurat dzisiaj moim zdaniem chcieliśmy zrobić coś zupełnie innego.

Chyba nikt nie zmienił zdania co do Chamakh, wiec nie wiem o co halo. Marouane się nadaje na sprzedaż, nie może być drugiem napastnikiem, ale mimo to można przyznać, że dzisiaj pokazał się z niezłej strony, przynajmniej w zadaniach do których był przeznaczony.

Mnie dzisiaj rozczarował np. Gervinho. Jest lepiej niż zaraz po PNA, ale to ciągle jest zawodnik, który robi wiele szumu, ale KOMPLETNIE nie przynosi to efektu. Zero dobrych podań, zero wrzutek, zero strzałów. Zaczyna akcje, wykonuje ze dwa niezłe dryblingi i... koniec, czeka na stratę. Nie możemy grać z takim skrzydłowym w pierwszym składzie.

Chamakh akurat zrobił najlepszą zmianę dzisiaj. Dobrze się zastawiał, nieźle podawał. To Robin był beznadziejny w drugiej połowie.

Drugie 45 minut grania wszerz przed polem karnym Stoke. Szkoda. Trudny teren, ale przydałoby się zwycięstwo.

Drugie 45 minut grania wszerz przed polem karnym Stoke. Szkoda. Trudny teren, ale przydałoby się zwycięstwo.

Tomas jest wielki!

Yossi skrzydłowym...był. Teraz już nie ma szybkości, dynamiki, mocnego dryblingu. Pozostała mu kreatywność, więc bliżej ma do środkowego pomocnika niż bocznego.

Mam nadzieję, że Robinowi wróci skuteczność, bo nie ma kto bramki strzelać. Vermaelen musi siedzieć na dupie, a na Gervinho czy Ramsey'a w tym aspekcie nie można liczyć.

Może być to chwyt na uniknięcie Olimpiady, ale na arsenal.com jest jeszcze takie zdanie:

"He makes slow progress and at the moment is still in our rehab centre"

To, że wciąż nie biega i nie gra z piłką chwytem już nie jest. On już dawno powinien ćwiczyć z futbolówką.... a tu ciągle mowa o centrum rehabilitacyjnym.

mistrzostwach świata ofc.

Arsen258, nie jest powiedziane, że w tym dniu pre-season zaczyna się dla wszystkich. Przecież po mistrzostwach niektórzy mieli dodatkowe wolne.

NineBiteWolf, to samo jest na arsenal.com

No chyba sobie jaja robią. Jak nie będzie gotowy od pierwszego dnia pre-sezonu, to straci kilka miesięcy sezonu. Co oni tam odwalają? przecież miał zaczynać normalnie trenować. Co to za 'progres'?

Arsenal trzeci, Tottenham czwarty, Chelsea wygrywa, Harry płacze.