Komentarze użytkownika Vpr

page > już nie pamiętasz jak nieskuteczny Ade był przed TYM sezonem i po TYM sezonie, ile setek marnował? Tamten sezon udał mu się "przypadkiem", to był jednorazowy wyskok.

sebasz > dobrze, ok, it's all about money. Ale w takim razie nie róbmy z tych gości bohaterów, symboli klubów, związanych ze swoimi barwami na śmierć i życie! Rzygać mi się chce jak słucham kolejnych peanów na cześć zakochanego w swoim klubie Gerrardzie/Terrym/niepotrzebneskreślić.
I nie rób z Ade pokrzywdzonego, to już nie jest śmieszne. Facet, który pierwsze dwa sezony nie prezentował sobą nic nagle odpalił i po jednym sezonie miał dostać pensję na poziomie legendy klubu? O_o

sebasz > ja nie mówię akurat o Lampardzie, polityka płacowa Chelsea jest szalona i na pewno dobrze mu tam płacą. Ale jak słyszysz, że taki Terry dostaje ok. 130 kafli tygodniowo (najwięcej w klubie zapewne) i straszy odejściem jak nie dostanie podwyżki (bo nieznający finansowych granic szejkowie dają mu 250) to gdzie tu jest przywiązanie do klubu? Albo jak to samo robi Stevie G, który od dobrych kilku lat jest najlepiej zarabiającym piłkarzem na Anfield? Biedaczek taki niedoceniany i źle opłacony... A Greedybayor dostał swoją zakichaną podwyżkę! Oczywiście nie było to 120 którego się domagał (raz mi się udał sezon, chcę zarabiać jak Henry, który przez prawie 10 lat strzelał seriami!), ale ok. 80-90 baniek dostał. Wyglądał na umotywowanego? Chyba nie.

Charlie > jestem pewien ;) Stevie był już kiedyś o milimetr od zasilenia Chelsea, a tego lata wystarczyłoby mu jedno słowo Mourinho i zabukowałby bilet na najbliższy samolot do Madrytu :P Lampard natomiast jako piłkarz West Hamu zapowiadał, że do końca kariery będzie grał w barwach Młotów.

Skoro już o tym, jest jeszcze trzeci wzorzec wierności klubowej i małżeńskiej - znany i lubiany John Terry! On też lubi od czasu do czasu szepnąć Romkowi, że są ludzie skłonni zapłacić mu trochę więcej :P Gdyby rok temu Chelsea nie spełniła jego żądań, uciekłby na Eastlands. Zaraz przed przybyciem do Anglii pana A. Terry był bliski przejścia do nas.

Charlie > wypluj te słowa. Stevie jak-nie-dostanę-podwyżki-to odejdę Gerrard i Frankie Hammer-till-I-die Lampard to ostatni goście z których Jack powinien brać przykład, przynajmniej w kwestii wierności klubowi :P W reprezentacji Anglii nie ma ani jednego w stu procentach pozytywnego wzorca...
Chociaż Lampard może byłby dla młodego niezłym przykładem profesjonalnego podejścia do "zawodu". Ale wierność? Nieee.

Wolałbym, żeby się niczego od kolegów z seniorskiej kadry nie uczył, nie potrzebujemy w szeregach Arsenalu lubującego się w zwiedzaniu domów publicznych nurka rokrocznie wymuszającego na zarządzie 50-cio procentową podwyżkę :P

Gigi > nie mam w tej chwili czasu na research, ale pamiętam, że na Young Guns były ciekawe materiały ;) W każdym razie pierwszy raz Wellington trafił do nas na testy w wieku bodaj 16 lat i w kontrolnym meczu (U16 czy U18) w ciągu 45 minut strzelił 4 gole :D

GunnersFan, Charlie > po cholerę nam Hazard czy Assulin, skoro w styczniu przyjdzie Wellington? :P Nie wiem czy ktokolwiek tutaj zdaje sobie sprawę, ale to talent na miarę choćby Neymara, tyle, że o wiele lepszy fizycznie, do tego kupiony za 3, a nie za 30 mln (tyle żąda Santos za pana N.). Nie jestem w 100% pewien, ale wydaje mi się, że kiedy oficjalnie zostanie piłkarzem AFC od razu wejdzie do kadry pierwszego zespołu.

Myślałem, że Hleb jest przesadnie pewnym siebie i bezczelnym typem, ale jeżeli ta wypowiedź jest prawdziwa, wyglądałoby na to, że jest po prostu głupi.
Jak można gadać takie rzeczy o klubie w którym się gra, do tego dopiero nieco ponad miesiąc? O_o Pomijam już fakt, że po 3 latach na Wyspach powinien wiedzieć, czego się po B'ham spodziewać... Liczył na St. Andrew's na szybki, ambitny i efektowny futbol? Naprawdę?

palka13 > nie jest.

Co wcale nie znaczy, że Stekelenburg jest wybitny :P

Sorensen, Carrasso, Ruffier, to moje prywatne marzenia ;)

Wenger: ''Van Persie & Vermaelen not close''.
Nie mam pytań :/

Co za matoł... Nie mam innego określenia. W zeszłym roku zniszczył sezon Walcottowi, teraz chce wykończyć Wilshere'a... W momencie kiedy piłkarz zadebiutuje w seniorskiej reprezentacji powinien raz na zawsze tracić możliwość gry dla U-21.

A to już perła:
"Co z tego, że Jack otrzymuje powołanie do kadry seniorów, skoro w niej nie gra? W rozwoju młodego piłkarza najważniejsza jest regularna gra."

Co, może w Arsenalu nie gra regularnie? Trzeba go zaorać, zmęczyć do granic możliwości, wypalić, żeby przypadkiem nie przydał się do czegoś klubowi?

Ciekawe kto tym razem wypadnie przez te cholerne reprezentacje... Stawiam na Wilshere'a (bo był w formie) i jakiegoś Francuza.

CFC_rlz > nie masz do końca racji... Nie mamy wystarczającej ilości zawodników światowej klasy? W 2007 roku też niby nie mieliśmy, a nagle okazało się, że jest inaczej. W tamtej ekipie też nie było utytułowanych zawodników poza Toure i Gallasem, a to właśnie ten "urodzony zwycięzca", "utytułowany weteran" Gallas okazał się być najsłabszym mentalnie. Notabene podstawą tamtego teamu nie była obrona, a duet Fabregas-Flamini - utalentowany dzieciak i wieczny rezerwowy, który przed tamtym sezonem niemal zasilił Birmingham, do tego będący w świetnej formie Adebayor - napastnik rezerwowy, do tej pory żyjący w cieniu Henry'ego, a nawet RvP, znacznie bardziej utalentowanego od Togijczyka.
Ostatni sezon zaczął się podobnie - gwiazdami okazali się świeżo kupiony belgijski obrońca, który miał "nie być godzien czyszczenia butów Toure", skreślany przez kibiców Alex Song i przystosowujący się do nowej roli RvP. Tu błąd popełnił Wenger - gdybyśmy wówczas mieli Chamakha, sezon zakończyłby się pewnie lepiej, a tak straciliśmy Robina i B52 i okazało się, że nie ma kto strzelać goli.

Piłkarze tzw. światowej klasy na dzień dzisiejszy? Vermaelen, Fabregas, Van Persie, Arszawin, kiedy wystawiany na swojej nominalnej pozycji chyba również Song. Powiedziałbym, że Sagna też się kwalifikuje - nie jest Maiconem, ani nawet Alvesem, ale jest zaraz "za nimi", na równi z choćby Bosingwą, nie wspominając już o wynalazkach MU jak O'Shea czy dziadek Neville, których Bac zostawia daleko w tyle.
Nasza teoretyczna wyjściowa XI wygląda tak:
Almunia
Sagna - Koscielny/Seb (?) - Vermaelen - Clichy
Nasri - Song - Fabregas
Walcott - Van Persie - Arszawin

Na ławce siedzą m.in. Eboue, Gibbs, drugi z duetu Kos/Seb, Rosicky, Denilson, Ramsey, Wilshere, Chamakh czy Bendtner.
I tu wkracza do akcji nasza zmora na "k". Z tych 20 gości kontuzjowanych jest obecnie 8. Gdyby oni wszyscy byli zdrowi, gdyby choć raz udało się faktycznie wyjść taką jedenastką na boisko i zabrać ze sobą najmocniejszych z tej ławki... Ciekawostka statystyczna - ostatni raz wszyscy piłkarze AFC (i to wyłączając połamanego Dudu i nie grającego wówczas od roku TR7) byli jednocześnie zdrowi 30 września 2008 roku, w meczu z FC Porto. Wygranym w doskonałym stylu, 4:0.

Leppus > rzeczywiście, przeceniamy swoich piłkarzy, jak wszyscy kibice. Ale absolutnie nie są to zawodnicy o których wspomniałeś. Powiedziałbym, że zdarzało się nam wywyższać zanadto Diaby'ego, Eboue, w przeszłości Gallasa i kilka pomniejszych przypadków :P Ale przyjrzyjmy się tym, o których wspomniałeś:

"Fabregas jest w reprezentacji Hiszpanii tylko rezerwowym."
Jak bardzo zasługiwał na podstawowy skład, pokazał w finale, wygrywając Hiszpanom mecz jednym podaniem. 20 goli, 20 asyst w minionym sezonie - jak można wątpić w jego umiejętności?

"Nasri nie łapie się do reprezentacji Francji."
Będzie sercem reprezentacji Blanca, było to widać już w pierwszym meczu jaki zagrał pod wodzą nowego selekcjonera.

"Arszawin nie zakwalifikował się z Rosją do Mistrzostw Świata."
A świadczy to o klasie jego, czy jego drużyny? To tak jakbyś powiedział, że Giggs jest kiepski bo nigdy nie zagrał na żadnym turnieju.

"Walcotta nie wziął na nie trener."
I sam wie najlepiej jaki błąd popełnił. Theo nie jest doskonałym technikiem ani zimnym finisherem, ale jego szybkość zawsze może dać drużynie coś ekstra.

"Van Persie był chyba najsłabszy w drużynie Holandii."
Wrócił po ciężkiej kontuzji, a nie jest tajemnicą, że RvP potrzebuje sporo czasu, żeby odzyskać formę po urazie. Ponadto nie miał z kim grać, bo Sneijder podaje tylko kiedy już ewidentnie nie ma co zrobić z piłką, a Robben... cóż, on w ogóle nie podaje.

"Song niczego nie pokazał."
Prawie nie grał, odsunięcie Songa i Kameniego to dziwna decyzja, którą szkoleniowiec Lwów (dobrze mówię?) podjął "bo tak", żeby pokazać, że "nie stawia na nazwiska" O_o

"Almunia nie zagrał w reprezentacji nawet jednemu meczu."
Ale z niego nikt bohatera nie robi, raczej nasz słaby punkt. Nikt tu nie mówi "ale on jest świetny! dlaczego nie wygryzł Casillasa?!".

Powtórzę się po raz 667 - trójka prawdziwych napastników (Van Persie - Chamakh - Bendtner) to coś, na co czekam od bardzo dawna. Cała trójka to inteligentni piłkarza, stała wymienność pozycji z przodu mogłaby nam dać coś zupełnie nowego. Na dzień dzisiejszy wygląda to tak, że kiedy MC29 opuszcza pozycję, między stoperami drużyny przeciwnej zostaje luka, a nie powinno tak być.

IMO gol Carlosa ładniejszy - kwintesencja Wengerballu, trafienie poprzedzone 26 podaniami :D

Jak już o ładnych bramkach - polecam obejrzeć trafienie Mickaela Cianiego z meczu z Lorient (miniona kolejka Ligue 1). Cudo :)

Yeah, B52 wraca! On i Chamakh w jednym polu karnym to już gwarancja goli przy SFG :P

Wow, panowie "realiści" dostrzegli w Arsenalu coś pozytywnego! Od razu inna rozmowa :P I nie, nie musi być obowiązkowo pozytywnie, byle z sensem :P

Wenger nie był w tym oknie bezbłędny, ale jego fail IMO nie polegał na zbyt późno dokonanych wzmocnieniach. Zabrakło dwóch rzeczy - bramkarza i (w zależności od tego, jakiej formacji zamierzamy się w końcu trzymać - 4-3-3 czy tego dziwoląga a'la 4-2-3-1) albo zmiennika dla Songa, albo klasycznego skrzydłowego, takiego z prawdziwego zdarzenia, a nie przesuniętego AMFa.

Co do samego meczu z Chelsea, można mówić, że "dali nam się wyszaleć", ale prawda jest taka, że poprawa w stosunku do poprzednich spotkań była ogromna. Poprzednio ich siłowa, wytrzymała fizycznie pomoc przygniatała naszych, teraz zdecydowanie tak nie było, walczyliśmy jak równy z równym. Graliśmy pół-rezerwą, na wyjeździe. Ja jestem mimo wszystko zadowolony.

Erzet > racja. Zdobywamy gola po sekwencji bodaj 25 podań i bijemy rekord - łaaa, ale wypas, Arsenal najlepszy. W następnym meczu konstruujemy piękne akcje, ale bramka nie pada - klepanina.

maks > człowieku, a kto tu krzyczy "hurra, mistrz, mistrz"? W którym miejscu ja sam napisałem "jesteśmy zaj****ci, mistrza mamy w kieszeni"? Niejednokrotnie pisałem, że mamy braki, pisałem, gdzie moim zdaniem leżą te braki, ale jest drobna różnica między dostrzeganiem pozytywów i negatywów, a pisaniem "wszystko jest do dupy, same przeciętniaki w tym Arsenalu", jak ty to robisz. A najlepsze, że ty po miesiącu gry już wiesz wszystko o naszych nowych nabytkach - "ten zły, ten zły, ten sobie nie radzi"... Ilu piłkarzy przychodzi do EPL i od pierwszego dnia gra fenomenalnie? Fajnie, że udało nam się z Vermaelenem, Sagną czy Arszawinem, ale to nie zawsze tak działa. BTW. Tak, ich też kupił ten wstrętny Wenger.

Gunner > pewnie wolałbyś taktykę "wykop do przodu i niech się dzieje co chce"?

Polaczkos > sam sobie przeczysz. Skoro dwa lata nie grał, to jak mógł być kluczowym zawodnikiem? Rosicky i Eduardo przed kontuzjami też byli dla nas kluczowymi zawodnikami, ale w ostatnim sezonie, kiedy wrócili wreszcie do pełnej sprawności, byli już tylko rezerwowymi, takimi jak Cole w swoim ostatnim sezonie na Stamford Bridge.

Cole i tak wnosił do waszej gry tyle, co Ramsey u nas. Pożyteczny zmiennik i tyle. My nie mieliśmy przez większość sezonu Robina, cały czas odpadał Fabregas, pół roku nie grał Gallas, podobnie Clichy, 4-5 m-cy Bendtnera. W niedzielnym meczu nie mieliśmy do dyspozycji Fabregasa, Van Persiego, Walcotta, Vermaelena i Almunii - każdy z nich, gdyby mógł, wybiegłby w podstawowym składzie. Do tego rezerwowi Bendtner, Gibbs i Ramsey.

Gunner_995 > to w końcu ta polityka ma być normalna, czy taka jak MU i CFC? Diabły toną w długach, Liverpool jest w strefie spadkowej, to nie jest normalne.

Tak w ogóle, przestańcie siać defetyzm, nie każcie innym patrzyć na świat w ten sposób, pozwólcie normalnym kibicom wspierać swój klub.

Może grałby ogony, ale sam widok Piresa znów w koszulce AFC byłby czymś wyjątkowym.

Brawa dla panów ze Sport+Extra, oglądali ten mecz co ja, uff: "Mecz Chelsea z Arsenalem pokazał, jak niesprawiedliwa może być piłka".

Spokojnie, przy odrobinie szczęścia następcą Drogby będzie kolejny Szewczenko.

Charlie > mógłbym napisać wiele, ale ograniczę się do dwóch słów: JENS LEHMANN!

To jest nieprawdopodobne... Ludzie tak przywykli do fatalnej gry naszych "bramkarzy", że każdy występ bez jakiejś głupiej wpadki i zwyczajne wywiązywanie się ze swoich obowiązków (notabene płatnych ok. 30-50 tys. tygodniowo) to już MOTM :P

Le Bob chyba już się nie nadaje do EPL... Z drugiej strony dobrze byłoby mieć na ławce tyle doświadczenia.

No way, Wenger nie podpisze kontraktu z 36-letnim pomocnikiem, robi wyjątki tylko dla stoperów, sam o tym wspominał.

Tak z ciekawości: Hatem pozostaje zawodnikiem NUFC, czy został oficjalnie odesłany do Marsylii i to Francuzi zajmą się jego leczeniem?

maks > ja naprawdę nie wiem, skąd wziąłeś wniosek, że jestem hurraoptymistą krzyczącym "mistrz, mistrz!". Stąd, że nie uważam 90% naszej kadry za piłkarzy na poziomie Championship? Jak można napisać, że nasi FB nie mają konkurencji? Prawda jest taka, że Eboue wszedłby z marszu choćby do składu United. Może tacy Neville i Rafael to lepsi piłkarze, albo chociaż tak dobrzy jak on? O lepszego zmiennika niż Gibbs też raczej trudno. Oceniasz transfery po 7 kolejkach... Może daj im czas? Tym bardziej, że nie było tak, żeby w tych 9 rozegranych meczach było 9 słabych. Naprawdę słaba obrona była tylko tydzień temu, a i to przy sporej pomocy Alexa zwanego Zidanem. Pomoc gra koszmarnie? Chyba oglądamy inne mecze. Jedyna rzecz, która kuleje to zagubiony w nowej taktyce Song. Ogranicza swoich kolegów, bo muszą zamiast niego sprzątać z tyłu.
Nie dokonaliśmy żadnych wzmocnień? Jakościowo chyba nawet sporych. Eduardo zastąpiony przez Chamakha, z szatni wykopany Gallas, który siał zamęt, a pół roku leczył kontuzje, trzecim obrońcą zamiast Silvestre'a jak przez większą część poprzedniego sezonu, jest Squillaci. Wengera można winić za brak bramkarza i konkurencji dla Songa, ale mówić, że nie wzmocniliśmy się w tym okienku? To jakiś kiepski żart.
BTW. Gdybyś nie wiedział, 5 piłkarzy podstawowej jedenastki jest kontuzjowanych. Wydaje mi się, że to może mieć wpływ na ostatnie wyniki. Ciekawe czy Chelsea byłaby taka mocna gdyby stracili jednocześnie Drogbę, Maloudę, Terry'ego/Alexa (który lepszy? :P), Lamparda i Cecha. Ich kadra jest węższa od naszej, i to znacznie.

My bad, zobaczyłem tam "w tym tygodniu" xD Późno już...

BTW. Charlie, te ocenki które tak ci się podobały, to może moje? :P

Arsen258 > nie tylko ty nie możesz, nikt nie będzie mógł oceniać meczów AFC w trakcie przerwy reprezentacyjnej :P

F*ck, Wilshere zagra w obu kadrach :/ Czy ci cholerni kretyni muszą zniszczyć kondycję każdego Anglika, który u nas gra?!

Niestety, w kwestii karania boiskowych bandytów coś się zmieni dopiero wtedy, kiedy pęknie gość jakiegoś regularnego, niewystępującego w Arsenalu, reprezentanta Anglii. Czyli nigdy.

Gunner_995 > z twojej (skierowanej do mnie) wypowiedzi wywnioskowałem, że wziąłeś Matuidiego za napastnika. Nic z tych rzeczy, Blaise to defensywny pomocnik.
Dziś w meczu z OM znów był niesamowity. Był wszędzie, czyścił wszystko. Nie zagrzeje miejsca w ASSE zbyt długo, chyba, że Zieloni zdobędą mistrzostwo Francji, ale nie sądzę, żeby ich sen potrwał tak długo.

Arszawin - 15 mln funtów. Reyes 10. Mogło być 16, ale nie spełnił "dodatkowych warunków". Zapewne chodziło o ilość strzelonych goli.

Tak BTW, w zimie powinniśmy wrócić na zakupy do Ligue 1 i zgarnąć wreszcie Matuidiego, o ile nie będzie jeszcze za późno.

ToMo_18 > nie chcę cię "martwić", ale w zeszłym sezonie (o ile mnie pamięć nie myli oczywiście) chyba nikt nie strzelił zza pola karnego więcej goli niż my. Wenger nie zabrania strzelać z daleka, a Denilson wręcz dostał od niego licencję na takie bomby ;)

Arsenal1994 > a ja uważam, że jutro brak Walcotta nie będzie tak bolesny, z prostej przyczyny - środek obrony Chelsea jest słabszy niż boki, IMO powinniśmy naciskać na Terry'ego, a nie na przykład na Cole'a. Jeśli Chamakh będzie dobrze dysponowany, zrobi z JT wiatrak, a taki Theo nawet w najlepszej formie mógłby mieć z Cashleyem kłopot. Po przeciwległej stronie boiska problem nie istnieje, bo Arszawin znając życie nawet nie będzie nawiązywał walki z Ivanoviciem/czy-kto-tam-gra-na-PO...

Nie liczę na cud w jutrzejszym meczu, skład jest mocno okrojony i nawet remis będzie powodem do radości. Bardziej od wyniku zależy mi na postawie, chcę zobaczyć ze strony naszych Armat walkę na śmierć i życie do ostatniego gwizdka.

evelred > za to: youtube.com/watch?v=SFbuRVPnz7s&feature=youtu.be

Ten facet robi takie rzeczy notorycznie, w zeszłym sezonie chciał urwać nogę Rosickiemu, a niedawno skończył sezon Zamory. Do trzech razy sztuka - tym razem powinien dostać zawias na pół roku, może się czegoś nauczy...