Komentarze użytkownika Wiola04
Znaleziono 3702 komentarzy użytkownika Wiola04.
Pokazuję stronę 10 z 93 (komentarze od 361 do 400):
Zapowiadał się bardzo dobrze, później jego rozwój został przyhamowany (na co miała też pewien wpływ kontuzja, która w 2011 r. wykluczyła go z gry na pół roku), ale uważam, że coś jeszcze może z niego być. Teraz jednak powinien udać się na kolejne wypożyczenie. Wiem, że oprócz Girouda nie mamy w składzie takiego "stricte napastnika", ale Benik nie jest jeszcze gotowy i w razie co na tej pozycji będzie grał Theo, Poldek, czy nawet... Gerwazy.
szymoniq97--> pożegnał się z kolegami z drużyny, pojechał do Londynu, zaczął chwalić Redknappa i ogólnie QPR, bo myślał, że West Brom go puści. Jednak okazało się, że WBA nie zgodziło się na rozmowy i figa z transferu wyszła.
Gdyby nie kontuzja Gibbsa, nie kupilibyśmy Nacho w tym okienku, tylko ewentualnie przyszedłby do nas latem.
Jestem bardzo zadowolona z tego transferu. Żałuję jedynie, że nie udało się zakontraktować napastnika/skrzydłowego i pomocnika usposobionego bardziej defensywnie. No i może jeszcze jakiegoś uniwersalnego obrońcy. Kurde, za długa ta lista...
Tak btw, zrobiła się niezła szopka z Odemwingiem i jego niedoszłym transferem do QPR. Nie spodziewałam się, że zachowa się tak nieodpowiedzialnie i głupio. Nieźle sobie nagrabił u kibiców WBA.
Daniho--> bo występował już w barwach Malagi w tej edycji.
damianARSENAL--> to naprawdę dobry obrońca. Jakby do nas trafił byłoby super. Jedynym minusem jest fakt, że nie mógłby reprezentować nas w obecnej edycji LM.
Jakże by inaczej - jakość, wola walki bla bla bla... Tłumaczenie obrońców to już w ogóle komiczne. Jakby mówił o jakichś żółtodziobach.
Wracając do samego meczu, nie można być zadowolonym z wyniku, nawet jeśli weźmie się pod uwagę to, że w pewnym momencie przegrywaliśmy już dwoma bramkami. Brakuje słów na naszą postawę w obronie. To, co zrobiliśmy przy pierwszej straconej bramce to jakaś parodia. Istny festiwal błędów - najpierw Sagna, później Verma, Ramsey i Per. Zresztą, przy drugiej było podobnie. Daliśmy się objechać jak ogóry i to takiemu Hendersonowi... Jakby tego było mało, kontuzji w międzyczasie doznał Gibbs i teraz przez trzy tygodnie zostaliśmy z Santosem. Strach się bać... Już wolę oglądać na lewej obronie Vermę albo Jernade'a, niż naszego brazylijskiego wirtuoza. Chociaż to też nie jest najlepsze rozwiązanie. Niestety jednak na transfery się nie zanosi.
Wojtek też kilka razy się nie popisał, kiedy zaliczył niepewne wyjście z bramki (Podolski wybijał z linii bramkowej) i kiedy postanowił kiwać się z Suarezem... Oj, nieodpowiedzialne z jego strony.
Gra ofensywna wyglądała znacznie lepiej. Dobrze zagrali: Theo (strzelił o
gola, robił dużo wiatru), Santi, Jack i Poldi. Giroud zaliczył kolejne trafienie, a także asystę. Starał się, ale sporo też zmarnował. Mimo wszystko występ na "+". Ramsey, poza błędami przy straconych golach, przyzwoicie. Ogólnie jednak widoczny jest brak w składzie pomocnika, który byłby usposobiony bardziej defensywnie.
Byliśmy we wczorajszym meczu ofensywnie nastawieni, tworzyliśmy składne akcje, ale czasami brakowało nam zdecydowania/trochę dokładności/ostatniego podania, ale najczęściej po prostu skuteczności. Bo sytuacje były. Ostatecznie udało się doprowadzić do wyrównania, ale to nie może być satysfakcjonujące. Jednak mecz w głównej mierze zawaliła nam obrona i tyle. Rażące są też momenty dekoncentracji, kiedy śpimy (szczególnie na początku meczu - notorycznie nam się to zdarza). Zamiast gadać, Wenger powinien wreszcie coś z tym zrobić.
No tak, Casillas kontuzjowany to ściągnęli Lopeza z Sevilli. Jak widać jednak Mou nie ufa Adanowi.
Insua do Atletico, a Anelka wypożyczony do Juve - ciekawe, ciekawe.
Coulibaly to spory talent, ciekawe jak potoczy się jego kariera.
nie dzieje*
Rzeczywiście dobry mecz Girouda. Szkoda, że nie udało mu się skompletować hattricka, choć był blisko. Rosicky miał trochę niedokładnych zagrań, ale starał się, walczył, próbował ciągnąć grę. Trzeba pamiętać, że ostatnimi czasy praktycznie w ogóle nie grał, więc to może być przyczyną niedokładności i braku odpowiedniego wyczucia. Diaby zaliczył kozacką asystę, poza tym nie za bardzo było za co go chwalić. Ramsey nie miał wczoraj tak udanego meczu jak z WHU, ale ogólnie było w porządku. Chambo nie zrobił nic wartego odnotowania. Poldek znikał co jakiś czas z pola widzenia, ale miał kilka dobrych momentów, choćby ten strzał w poprzeczkę. Należy również odnotować, iż zaliczył asystę. Generalnie gra ofensywna nie była porywająca, ale tam zrobiliśmy to, co do nas należało (tj. strzelaliśmy gole). Problem leżał w beznadziejnie dysponowanej obronie. Każda wrzutka w nasze pole karne wywoływała przyspieszone bicie serca. Jenki i Kosa nie ustrzegli się błędów, ale to nic w porównaniu z tym jak "brylowali" Santos i Per (przy pierwszej bramce też nie popisał się Wojtek, ale poza tym bronił przyzwoicie). Dobrze, że w końcu na boisku pojawił się Gibbs, bo niefrasobliwość Brazylijczyka była ciężka do zniesienia. Wejście Jacka i Theo także ożywiło grę, co zaowocowało trzecią bramką. Była jeszcze szansa na czwartą, ale Theo wolał wykańczać sam, co w tamtym wypadku nie było najlepszą możliwą opcją. Na szczęście tak, czy siak, udało się wygrać.
Co do transferów, czasu coraz mniej, a jak na razie nic się w tej kwestii nie dzieję. Miejmy jednak nadzieję, że w końcu uda się wzmocnić skład, bo ewidentnie mamy braki na niektórych pozycjach. A wykręcanie się brakiem odpowiednich zawodników dostępnych na rynku albo rzekomo szeroką kadrą jest śmieszne.
Fajnie, że wreszcie jest rotacja i Jenki z Rosą zagrają. Ciekawi mnie tylko czemu opaskę ma mieć Per, a nie Tomas...
Samo wypożyczenie to dobry ruch, ale czy Fulham to odpowiedni klub... Można mieć wątpliwości, czy będzie tam otrzymywał często szansę do gry, ale tak naprawdę czas pokaże. W każdym razie życzę mu powodzenia.
Obowiązkowo musiało się pojawić słowo "jakość". :D No, ale akurat we wczorajszym meczu (głównie w drugiej połowie) ową jakość można było dostrzec.
Pierwsza połowa nie była zła, choć - jak to u nas bywa - w prosty sposób straciliśmy gola, a nasza obrona parę razy zaspała. Generalnie jednak mieliśmy inicjatywę, kilka sytuacji było, udało się wyrównać, jednak w większości wypadków brakowało nam zdecydowania albo skuteczności.
Drugą połowę zaczęliśmy z wysokiego C i szybko załatwiliśmy sprawę, aplikując WHU cztery gole, prezentując przy tym miły dla oka futbol. Później zwolniliśmy tempo, szczególnie po tym, jak kontuzji doznał Potts (nie wyglądało to dobrze, ale mam nadzieję, że chłopak szybko wróci do zdrowia) i wynik nie uległ już zmianie.
Efektowny powrót do składu zaliczył Podolski. Bardzo dobre spotkanie rozegrał także Santi i Aaron. Giroud i Walcott w ostatecznym rozrachunku na +, choć Anglik spokojnie mógł zaliczyć nawet trzy asysty. Zresztą, wszyscy (no może poza Chambo, który dał słabą zmianę) zagrali przynajmniej przyzwoicie, nawet Sagna.
Zwycięstwo przekonywujące, gra dłuższymi momentami naprawdę fajna, ale sęk w tym, by dobrą dyspozycję umieć utrzymać przez dłuższy czas, a u nas jest z tym różnie. Zdecydowanie brakuje nam regularności. Nawet w ciągu jednego spotkania notujemy za dużo wahań. M.in. nad tym trzeba popracować.
Wyszliśmy na ten mecz ze złym nastawieniem. Pierwszą połowę całkowicie zawaliliśmy, kiedy to robiliśmy sporo luk w środku pola i na bokach obrony. Chelsea grała wysokim pressingiem, a my dawaliśmy się stłamsić. Przy straconych golach, oprócz sędziów, zawalili przede wszystkim Sagna z Perem. Francuz naprawdę powinien wreszcie odpocząć trochę od pierwszego składu.
Druga połowa to już zmiana o 180 stopni. Graliśmy lepiej od CFC, choć oczywiście idealnie nie było. Stwarzaliśmy sobie okazje, ale tylko akcja Santiego z Theo przyniosła gola. Poza tym byliśmy na bakier ze skutecznością.
Można było osiągnąć w tym meczu znacznie lepszy wynik. Niestety trochę z własnej winy, a trochę przez gówniane sędziowanie (przy pierwszej bramce Coq był faulowany, a druga to jak dla mnie nur Ramiresa, choć Atkinson jakieś podstawy do podyktowania karnego miał) nie udało się zdobyć choćby 1 pkt.
Diaby z Francisem nie mogli dziś nawiązać ze sobą nici porozumienia. Przede wszystkim Abou był niedokładny. Jeśli chodzi o zmiany, to wejście Aarona i Arszy niewiele dało. Na + Jack, Santi, Verma, Walcott i ewentualnie Gibbs (jeśli chodzi o drugą połowę, bo pierwsza to wiadomo).
Jak na razie niemrawa gra, brak boków obrony, słaby celownik Girouda. Do tego sędziowanie na żałośnie niskim poziomie. W drugiej połowie trzeba się wreszcie ogarnąć.
Szkoda, że tego ostatniego strzału Odemwingiego nie policzyli. A byłaby taka ładna bramka. :P
Wreszcie mamy oficjalne potwierdzenie, że Theo podpisał kontrakt. :)
Zaskakująca i bardzo dziwna decyzja. Żeby tylko później nie odbiła się ona przypadkiem czkawką władzom klubu.
Dziwne są te statystyki. Strzały ok, ale posiadanie piłki i ilość podań wydają się nieadekwatne do tego, co działo się na boisku.
W tym meczu było widać chęci i zaangażowanie. Wilshere i Coq fajnie kierowali grą w środku pola. Diaby z Santim też na plus. Theo i Giroud byli widoczni, ale niemiłosiernie psuli okazje. Francuzowi jednak udało się zaliczyć asystę.
Obrona, poza dwoma-trzema sytuacjami, w porządku, choć w sumie nie miała specjalnie dużo do roboty.
Awans do kolejnej rundy cieszy. Szkoda jedynie, że piłkarze nie odpoczną sobie za bardzo przed meczem z Chelsea.
Druga połowa to już absolutna dominacja z naszej strony. Zwycięstwo zasłużone, choć przy tylu okazjach ile mieliśmy, bardzo skromne. Ładna ta bramka Jacka, zasłużył sobie.
Gra nie jest porywająca, ale ogólnie jest nieźle, sytuacje też stwarzamy. Trzeba przede wszystkim poprawić skuteczność.
Czerwona kartka Kosy na początku meczu (swoją drogą zarobiona w debilny sposób) poważnie skomplikowała naszą sytuację, ale nawet grając w dziesięciu moglibyśmy sprawić przeciwnikowi więcej problemów w tej pierwszej połowie. Co najbardziej znamienne, stracone gole to i tak wynik głupich błędów, których spokojnie można było uniknąć.
W drugiej połowie zaczęliśmy się więcej ruszać. Generalnie lepiej to wyglądało, ale tak naprawdę poważne zagrożenie pod bramką MC zaczęliśmy stwarzać dopiero w ostatnich kilku-kilkunastu minutach (przede wszystkim ta sytuacja Theo po podaniu Ramsey'a). Swoją drogą Aaron dał dobrą zmianę. Zagrał znacznie lepiej niż Abou, ale słaba dyspozycja Francuza nie mogła dziwić. W końcu to jego pierwszy mecz po kontuzji, a zagrał tylko dlatego, że w ostatniej chwili ze składu wypadł Arteta (ach ta rotacja i szeroka kadra). Jack walczył, włożył w ten mecz dużo serca. Niestety nie wszyscy pokazali taki charakter. Do tego tacy piłkarze jak Santi, czy Sagna powinni wreszcie trochę odpocząć, bo od dłuższego czasu o ich grze nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego.
Tak btw, co jest z tym Tomasem, że nawet na ławce go nie było...
O w mordę, dopiero zobaczyłam co odwalił Walters... No to pomógł Chelsea, nie ma co.
Swoją drogą szkoda, że West Brom wtopił i to z Reading.
Świetny mecz Ivanovicia, a ta asysta przy golu Grahama bardzo ładna. :P
Tak wracając jeszcze do wczorajszego spotkania -
Pierwsza połowa nudnawa. Pomoc i skrzydła były zbyt bierne, Giroud dostawał mało podań, choć sam mógłby być nieco bardziej ruchliwy (zresztą nie tylko on). Obrona prezentowała się jako tako.
Drugie 45 minut to sinusoida. Były momenty lepszej i słabszej gry. Generalnie jednak w ofensywie coś się ruszyło, obrona za to gorzej. Jeśli chodzi o gola Michu - interwencja Kościelnemu się nie udała, a później Per dał się łatwo ograć (z jego szybkością i zwrotnością to nie było dziwne). Szczęsny nie wyczuł dobrze strzału i trochę za późno się rzucił, ale niedorzecznością byłoby obwinianie go za utratę tej bramki. Drugi gol to też głupie błędy. Gibbs zamiast wybić piłkę, przedłużył dośrodkowanie, ale należy też zwrócić uwagę na ustawienie reszty naszych zawodników. Nie było odpowiedniego krycia. (w wielu innych sytuacjach brak krycia i asekuracji - nie tylko jeśli chodzi o obronę - również był widoczny). Per popełnił sporo błędów, nie najlepszy mecz w jego wykonaniu. Kościelny teraz zagrał dużo lepiej, choć idealnie nie było. Gibbsowi zdarzało się niestety zapominać o obowiązkach defensywnych, w ofensywie zaś zagrał dobrze. Co do Baca... te jego dośrodkowania. Praktycznie za każdym razem ładował piłkę w najbliższego obrońcę.
Jak już wcześniej wspomniałam, ofensywa zaprezentowała się całkiem nieźle, choć też mieliśmy kilka przestojów.
Niedługo po stracie gola wzięliśmy się porządnie do roboty. Nawet Santi zaczął co nieco ogarniać. Było więcej ruchu z przodu. Całkiem sporo działo się pod i w polu karnym Łabędzi, ale brakowało nam zdecydowania i skuteczności. Dużo dało wejście Podolskiego, nie tylko dlatego, że strzelił gola. Ramsey coś próbował, ale miał dużo strat, plątał się trochę. Śmieszna była sytuacja, kiedy wywalił się o własne nogi w polu karnym przeciwnika i jeszcze miał pretensje do sędziego za to, że nie podyktował karnego.
Gol Gibbsa był bardzo ładny, podanie Girouda również (akcja podobna do tej z meczu z Montpellier). Po wyjściu na prowadzenie znowu trochę odpuściliśmy, co skrzętnie wykorzystał walijski zespół i doprowadził do wyrównania. Ostatnie kilka minut to wyrównana gra z kilkoma okazjami obu drużyn.
Szkoda, że nie udało się wygrać tego spotkania. Kolejny mecz w napiętym już terminarzu to nie do końca dobra wiadomość.
Co do zmian, nie rozumiem czemu Wenger przeprowadził tylko jedną i po raz kolejny nie dał zagrać Rosie, chociaż tych 15 minut.
Btw, Bartley zagrał dobre zawody. Miło go było zobaczyć na boisku.
mleko--> po strzale Kościelnego piłka odbiła się od gracza Swansea i trafiła pod nogi Podolskiego.
Widzę, że jakaś rotacja jest, ale nie tam, gdzie jej najbardziej oczekiwano. Santi znowu od początku, a taki Rosicky cały czas siedzi na ławce. To kiedy on wreszcie zagra...
Arteta i Sagna też powinni odpocząć. Gibbs ostatnio również jest zmęczony i obniżył loty. Niestety za Anglika nie za bardzo kto wejść.
Darzę go dużą sympatią i mam nadzieję, że uda mu się wystąpić w dzisiejszym meczu.
Judasz znowu uratował skórę MU.
Szkoda, że nie udało się go sprzedać. No, ale w takim wypadku to i wypożyczenie jest dobre. Teraz przydałoby się ściągnąć jakiegoś napastnika. Walcott i Giroud (+młodzież) to jednak trochę za mało.
Życzę Szamanowi jak najlepiej, choć wątpię, by w WHU udało mu się jakoś specjalnie zaistnieć.
Całkiem niezłe spotkanie Newcastle-Everton. Szkoda tylko, że Srokom nie udało się wyrównać. Pocieszeniem może być wtopa CFC z QPR i dobry mecz Suareza. Przynajmniej on mi porządnie zapunktował, bo reszta to szkoda gadać.
Ależ torpeda Bainesa z wolnego.
Być może piłkarze po meczu z Newcastle rzeczywiście poczuli się zbyt pewnie i zlekceważyli rywala. Jednak to i tak nie może tłumaczyć tak słabej postawy.
Tak w ogóle to wyglądali, jakby byli na kacu, bo co i raz potykali się o własne nogi
Klama--> co Ty chcesz? Mi Lambert ostatnio (poza dzisiejszym meczem) całkiem nieźle punktował.
Oj, nasi chyba za długo balowali w sylwestra, bo pokazali dzisiaj jedną wielką kaszanę, cała drużyna. Zmiany też nietrafione. Za cholerę nie potrafię zrozumieć, czemu na boisku nie pojawił się Rosicky...
Z naszej strony widoczny był brak zdecydowanej gry, pressingu, i zaangażowania. Raziły niedokładne zagrania i notoryczne straty. Do tego nasza wolna, asekuracyjna gra, a gdy już ktoś zagrywa dalej to zazwyczaj posyła długą piłkę na pałę, cholera wie gdzie i do kogo.
Na boisku panował chaos. Arteta nie potrafił uspokoić gry, zaś Cazorla poza jednym strzałem i próbą prostopadłego podania w ogóle się nie wychylał i nie pokazał nic godnego uwagi. Jack jako jeden z niewielu coś tam próbował, ale niewiele wychodziło. Verma z Kościelnym cienko, ale i tak lepiej niż Kieran i Bac, którzy razem z Chambo raczyli nas swoimi kiepskimi dośrodkowaniami. Walcott sam gry nie pociągnie, zresztą nawet jak miał piłkę przy nodze to nic nie zdziałał. Podolski tym razem niewidoczny. Najlepszym naszym zawodnikiem był Wojtek.
Generalnie to mamy szczęście, że nie przegraliśmy, bo sędzia nie uznał prawidłowo zdobytego gola przez Świętych.
Jak wygrywamy jest dobrze, ale jeśli nam nie idzie to Wenger nierzadko nie potrafi odpowiednio zareagować na sytuację na boisku. O jakiejś myśli taktycznej, przygotowaniu pod konkretnego rywala, czy rotacji w składzie nie wspomnę.
Szalejemy, 1 celny strzał na bramkę. Southampton nie jest lepsze, ale co to za pocieszenie.
Gola straciliśmy po durnych błędach w obronie, a wyrównaliśmy po samobóju (choć wydaje mi się, że nawet jakby Do Prado nie wbił piłki do własnej bramki, to Kościelny mógłby wykończyć tę akcję).
Tak, czy siak trzeba się w drugiej połowie wreszcie porządnie ogarnąć.
Boruca w podstawie to się nie spodziewałam. Ciekawie się zapowiada.
Byłoby miło, gdyby setny występ Laurenta w barwach AFC i urodziny Jacka zostały odpowiednio uczczone - dobrą grą całej drużyny i wygraną.
Cholera, jak WBA mogło wtopić, jeszcze mając tyle sytuacji w drugiej połowie. W pierwszej odsłonie Fulham grało lepiej, ale w drugiej mieli sporo szczęścia.
Szczęśliwego Nowego Roku życzę wszystkim.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Też mnie zdziwiły te obiekcje dotyczące gola Podolskiego (w sumie to był rykoszet). Nawet jeśli Theo był na spalonym (choć w 100% pewna nie jestem) to i tak nie brał udziału w akcji. Dobrze, że Foy miał w tym wypadku głowę na karku i uznał tę bramkę.
Graliśmy dobrze, ale Stoke postawiło autobus i wciśnięcie im bramki nie było łatwym zadaniem. Bronili głęboko i szczelnie, w związku z tym niełatwo było posłać jakieś prostopadłe podanie. Można było ewentualnie próbować nieco częściej zagrywać górne piłki za plecy obrońców. Jak wiadomo - spróbować nie szkodziło. Mimo wszystko udało nam się wypracować kilka dobrych sytuacji (np. tę setkę Chambo), ale wtedy brakowało skuteczności. Obrona ogarniała, choć z wiadomych powodów nie była jakoś przesadnie zapracowana. Monreal, przede wszystkim pod koniec, popełnił parę błędów, ale ogólnie debiut można uznać za udany. Dobre spotkanie rozegrał Kosa. Dobrze, że Shawcross poważnie go nie uszkodził, bo to wejście Anglika mogło się skończyć znacznie gorzej. Per i Bac zagrali lepiej niż ostatnio. Diaby czasami spowalniał akcje, jednak poza tym pokazał się z dobrej strony. Chambo lepiej niż w poprzednich spotkaniach, ale czasami nieco bezmyślnie, no i był na bakier ze skutecznością. Jack na wysokim poziomie, zadziora jedna! Podoba mi się jego charakter. Arteta, choć po kontuzji, poradził sobie bardzo dobrze. Pokazał spokój i opanowanie, nie zaniedbywał defensywy. Giroud przyzwoity występ. Theo był chyba najlepszy na boisku. Z łatwością mijał rywali, robił dużo szumu na skrzydle, był bardzo aktywny, nie dawał się łatwo przepychać. Wejście Podolskiego i Cazorli dało dodatkowy impuls do ataku i zdecydowanie ożywiło naszą grę.
To był ciężki mecz, ale zwycięstwo jak najbardziej zasłużone i jakże cenne.