Komentarze użytkownika Wiola04

Co to kuźwa było... Mieliśmy dwudziestominutowy zryw, dopadliśmy ich, wyszliśmy na prowadzenie, po to by 5 minut później znów w durny sposób stracić gola... Po tym mieliśmy jeszcze kilka świetnych okazji, by wyjść na prowadzenie, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Do tego sędzia, który ma bielmo na oczach. Podjął kilka kontrowersyjnych decyzji, niestety więcej na naszą niekorzyść.
Najbardziej w naszej grze wkurza mnie ta niefrasobliwość i nonszalancja.

Jechanie po Aaronie jest bez sensu. Cały zespół gra kaszanę. Musimy się ogranąć w drugiej połowie.

stado*

Kibice Stoke to satdo baranów i chamów.

środku*

Ciężko się było przedostać w pole karne Stoke, było więcej strzałów z dystansu i dużo walki w śrdoku pola. Szkoda, że nie udało się wygrać, choć trzeba przyznać, że Britannia Stadium to trudny teren. Na szczęście w sukurs przyszło nam Wigan, które dało wciry Srokom. Tak, czy siak teraz nie możemy pozwolić sobie na stratę punktów.

Kamilioner23--> po tym jak nas wystawił do wiatru? Proszę Cię...

Mało mnie obchodzi, czy odejdzie, czy zostanie. Ciekawi mnie za to, co powie po tym meczu, skoro przed nim twierdził, że Barcelona na pewno awansuje do finału.

Czerwona kartka, niewykorzystany przez szczura karny, gol Torresa, nieźle. Ciekawe co na to wszystko Guardiola.

Robin zasłuzył, ale co na trzecim miejscu robi Scholes?! Gdyby zagrał przynajmniej 10-15 meczów więcej (na zbliżonym poziomie) to rozumiem, a tak... Bez jaj.

MarcinKanonier--> Shrek strzelił dotychczas 6 karniaków (z czego przynajmniej 3 były niesłusznie podyktowane).

jedenastka*

Gratulacje, Robin w pełni zasłużył na tę nagrodę.

Ale ta cała jedanstka sezonu to jakaś kpina. Gdzie Kościelny?! Jego brak w tym zestawieniu to dla mnie największe nieporozumienie. Zaś niektórych to z automatu tam dają (vide Bale, Parker).

Szkoda mi ich. Ostatecznym gwoździem do trumny okazało się zwolnienie McCarthy'ego. Wszystko posypało się do reszty jak schedę po Irlandczyku przejął Connor. Jego też mi szkoda, bo bilans ma naprawdę tragiczny.

Ja nie wiem co go podkusiło, żeby jeszcze wracać na boisko... Od razu powinien zostać zmieniony.

Nie można powiedzieć, żeby ten remis nas w jakiś sposób satysfakcjonował.
W naszej grze było sporo niedokładności i niefrasobliwości. I mimo, że ciężko było nam się przebić przez mur Chelsea, stworzyliśmy sobie kilka doskonałych okazji i przy odrobinie szczęścia oraz większej skuteczności powinniśmy to spotkanie wygrać. W pierwszej połowie zagrożenie pod bramką Cecha stwarzaliśmy głównie po stałych fragmentach gry (słupek RvP i poprzeczka Kosy). W drugiej połowie wejście Gervinho rozruszało nieco towarzystwo. Momentami nasi zawodnicy na siłę odgrywali do van Persiego, nawet gdy ktoś inny znajdował się na lepszej pozycji. A i sam Robin w kilku sytuacjach powinien podać do lepiej ustawionego kolegi. Holender nadal nam dużo daje, ale ostatnio nie może znaleźć drogi do bramki. Wiadomo, że nie jest maszyną i taki słabszy okres musiał się przydarzyć. Jednak dobrze by było, gdyby odblokował się na te ostatnie trzy mecze sezonu. Song ostatnio jest wolny (choć dziś można to było powiedzieć o większości naszych piłkarzy), zalicza dużo strat i niecelnych podań. To też wynika z przemęczenia, ale w tej chwili niestety nie ma kto go zastąpić.
Do tego Arteta i Walcott są kontuzjowani, co jest dla nas dużą stratą. Dobrze chociaż, że wrócił Diaby. Miejmy nadzieję, że tym razem na dłużej.

Dziś na plus przede wszystkim duet CB oraz Gibbs. Gervinho też pokazał się z dobrej strony.

Cały zespół zagrał słabo. Dziecinne błędy w obronie, z przodu bez pomysłu. Swoją drogą w dzisiejszym meczu wkurzało mnie to, że nasi zawodnicy za często wdawali się w niepotrzebne dryblingi albo pakowali się z piłką wprost w rywala, po czym ją tracili.

No nic, trzeba zostawić ten mecz za sobą i skupić się na następnym spotkaniu.

pamplemousse--> to praktycznie pewne, że nie zakwalifikują się do LM. Do rozegrania zostało im 7 meczów, a do trzeciego Lille tracą 19 pkt.

Brodziol--> a co w tym zestawieniu robi Marsylia?

Gol Campbella bardzo ładny. Joel mógł dziś zdobyć dwie bramki, gdyby wykorzystał jeszcze jedną setkę.

No to Young zaszalał jeszcze bardziej niż w meczu z QPR. Zero wstydu.

Arsza wszedł. Swoją drogą tę murawę na Stadionie Pietrowskim to mają w świetnym stanie. :P

Ale piękna bramka Piszczka! :D

843 podania, wow! Szczerze mówiąc myślałam, że celność podań będzie trochę mniejsza, a tu proszę, 90%. :D

Pewna wygrana. Myślałam, że po dwóch szybko strzelonych golach pójdziemy za ciosem. Tymczasem postanowiliśmy przystopować i spokojnie kontrolować mecz. Momentami wkradało się trochę niedokładności, ale generalnie chodziło o to, żeby wygrać jak najmniejszym nakładem sił. Udało się, to najważniejsze.

Piękna brama Belhandy.

Nasze rezerwy ostatecznie wygrały 1:0 po trafieniu Eisfelda.

samoCFC--> widzieliśmy, ale tam nie było mowy o karnym, bo Kelly zabierał rękę.

Arsenal_1886--> a no racja, zapomniałam. :/

Świetny mecz w naszym wykonaniu, choć wygrana skromna. City ma szczęście, że nie przegrało wyżej, znacznie wyżej. Całkowicie ich zdominowaliśmy, jednak do 86 minuty ewidentnie brakowało nam szczęścia. Wystarczy przypomnieć sobie dwa słupki i strzał Robina pechowo obroniony przez Vermę. Limit pecha wykorzystaliśmy chyba do końca sezonu.
No i Balotelli... kretyn jeden. Ja nie wiem jakim cudem nie dostał bezpośredniej czerwonej już w pierwszej połowie za faul na Songu.

Fajnie, że to Arteta strzelił zwycięskiego gola. Komu jak komu, ale jemu ta bramka należała się bardzo. Bez dwóch zdań MOTM. Szkoda tylko, że Robinowi nie udało się wpisać na listę strzelców.
Co do Kosy... Niewątpliwie jego absencja w dwóch najbliższych meczach to dla nas duża strata, ale lepiej, że dostał tę żółtą teraz niż miałby pauzować z Chelsea.

Sobieski14--> lecz się człowieku.

Wenger popełnił błąd wystawiając na lewej stronie środkowego pomocnika, zamiast skrzydłowego z prawdziwego zdarzenia. Cały zespół zagrał słabo. Byliśmy ospali, brakowało zaangażowania. Za rzadko walczyliśmy o piłkę, za mało też napieraliśmy na rywala. Trzeba wyciągnąć wnioski z tego meczu i skupić się na spotkjaniu z City.

Cieszę się, że wyleczył kontuzję i jest już zdolny do gry. Bardzo liczę na tego chłopaka.

A ja jestem dumna, że mamy w skłądzie takiego wspaniałego prawego obrońcę. Mam nadzieję, że zostanie z nami jak najdłużej. Najlepiej do końca kariery. :)

Dobrze, że w klubie panuje taka świetna, rodzinna atmosfera. To bardzo dobrze wpływa na zawodników.

Przepiękna bramka Artety. Przyjęcie i strzał Theo też świetny, podobnie jak asysta Songa.
Dobra gra, szczególnie efektowna w pierwszej połowie. W drugiej zagraliśmy trochę bardziej asekuracyjnie, już tak bardzo nie napieraliśmy na Villę, ale cały czas mieliśmy mecz pod kontrolą. Choć były ze dwie, trzy sytuacje, w których serce zaczęło mi szybciej bić (szczególnie po zagraniu Santosa pod nogi gracza AV). Na początku trochę obawiałam się jak zagra DJ, ale muszę przyznać, że zaprezentował się dobrze.
Swoją drogą mam nadzieję, że kontuzja Laurenta nie jest poważna i będzie dostępny na spotkanie z QPR.

Pinguite--> jak już to w "odwodzie".

Według mnie jest to najlepszy duet środkowych obrońców w PL, a może nawet i na świecie.

Obrona (pomijając kilka sytuacji) zagrała dobrze. Kosa z Vermą parę razy zaszaleli. Ofensywa bez fajerwerków. Po ok. 25 minutach gra nam siadła, piłkarze rozleniwili się, mało walczyli o piłkę. Pod koniec się przebudzili, ale nie przyniosło to efektu w postaci gola.
Nieco wymęczonę zwycięstwo, ale najważniejsze są trzy punkty i awans na trzecią lokatę.

Nasri ośmiesza się tylko takimi wypowiedziami. Nie warto zwracać na nie uwagi.

Tak nawiasem, w tytule jest błąd- powinno być "po linii najmniejszego oporu".

Wstyd. Nie ważne, czy to "tylko" LE, czy nie, jakiś poziom trzeba sobą reprezentować. Tym bardziej czołówka PL.