Komentarze użytkownika Wiola04
Znaleziono 3702 komentarzy użytkownika Wiola04.
Pokazuję stronę 65 z 93 (komentarze od 2561 do 2600):
Bramka Cesca (jak zawsze ostatnio z resztą) cudnej urody.
Gallas też strzelił tak jak zazwyczaj, czyli głową.
Całkowicie zaskoczył mnie Senderos tymi dwoma bramkami, ale w końcu to dobrze, że strzela.
Najbardziej szkoda mi Czechów,Chorwatów i Turków.
Wolałabym, żeby to właśnie Chorwaci byli na miejscu Anglików, ale wiem, że to by zapewne obniżyło jakość mistrzostw.
Co do Czechów, bardziej pasowali by na pierwszej pozycji, bo Słowacja i tak na Mundialu nic nie ugra, a Czesi na wielkich imprezach zawsze są groźni, choć ostatnia ich forma nie powala na kolana, ale i tak z meczu na mecz widać u nich progres, to że się zgrywają, a u nas nadal nic.
To, że na MŚ może zabraknąć Argentyny i Portugalii mi nawet nie przeszkadza, bo nie przepadam za tymi ekipami, choć sytuacja przedstawiałaby się zapewne tak, jak to wcześniej nadmieniłam w wypadku Anglii.
Nasi chłopcy powinni brać przykład z pań!
Wydaję mi się, że i my wystąpimy jednak w silniejszym składzie.
Ale i tak nasi są wspanialsi! ;P
Atmosfera u nas na trybunach stale się poprawia co mnie niezmiernie cieszy. ;)
Jak wróci Nasri to się dopiero rywalizacja zrobi. ;)
Szkoda, że Villa nie wygrała. Zasłużyła swoją postawą na zwycięstwo. Bellamy tak psuł, psuł, aż w końcu trafił.
Ale gracze z Birmingham pokazali naprawdę kawał dobrego futbolu. Co prawda pierwsza połowa lekko usypiająca, ale druga o niebo ciekawsza. Przez ostatnie dziesięć minut piłkarze obu drużyn biegali jak szaleni.
No a kibiców AV ma zaiste wspaniałych. To był dopiero doping. ;)
Osobiście uważam, że Cesc już teraz gra na takim samym poziomie jak Xavi. Powiem więcej, asysty naszego Kapitana są o wiele milsze dla oka. Wprost nie mogę się napatrzeć na jego grę. Zgadzam się z Walcottem. Tak właściwie to on już jest nie do zatrzymania. Jest niesamowity, a ma dopiero 22 lata!
No brawo! Choć jeden z ManU się wyłamał i powiedział jak było.
Dobrze, że panuje u nas "zdrowa" rywalizacja, a nie gwiazdorskie zepsucie, jak w innych zespołach.
"...wiele razy pokazywałem, że kocham ten klub."
- dlaczego po prostu nie powie "Kocham Arsenal", tylko, że pokazywał iż kocha ten klub?! To by mnie w 100% uspokoiło, a tak mam pewien niedosyt.
Choć w dzisiejszym meczu, swym przepięknym gestem udowodnił, że rzeczywiście kocha Arsenal i zostanie u nas na długie lata. Swoją drogą Arsenal też kocha Cesca! ;)
Karny się nie należał. Poza tym i tak by on nic nie zmienił, więc ta gadka całkowicie zbędna.
Ach, co za mecz!
Nawet kiedy Blackburn strzeliło dwa gole, wiedziałam, że nasi chłopcy szybko się podniosą i zdobędą kolejne bramki.
Pierwsza bramka powinna pójść na konto Vermaelena, gdyż przegrał on pojedynek głową.
Na nasze szczęście Belg szybko się odkupił i strzelił piękną bramkę. Druga bramka to samobój w wykonaniu Gallasa, który w całym spotkaniu grał dość niepewnie. Co prawda zdarzały mu się dobre interwencje, ale ogólnie mecz mu nie do końca wyszedł. Vermaelen lepiej, choć też nie rewelacyjnie. Najbardziej ratuje go bramka.
Następna bramka dla nas i losy meczu były przesądzone. Wszystkie bramki piękne i aż cztery po asystach Fabregasa! Nasz kapitan rozgrywał dziś genialne zawody, a jego bramka była zdecydowanie najładniejsza w całym spotkaniu. Co prawda Cesc miał jeszcze kilka dogodnych okazji, ale brakło mu szczęścia, dlatego uważam, że w szczególności zasłużył na strzelenie gola.
Co z resztą? Diaby? Praktycznie go nie widziałam, ale po tym co widziałam zagrał dość mizernie.
Rosicky? Był bardzo aktywny, zaprezentował się dobrze, choć czasem wychodziło na jaw nie do końca dobre przygotowanie motoryczne. Tylko nad tym aspektem musi popracować. Szkoda, że nie strzelił bramki.
Walcott i Bendtner zaskoczyli mnie.
Theo bardzo szybko wrócił do siebie i już nas czaruje, a Niklas także jest w coraz lepszej formie, choć nie należy popadać od razu w huraoptymizm.
Cieszy mnie bardzo fakt, że w Arsenalu strzelają wszyscy. Począwszy od obrońców, kończąc na napastnikach. Jeszcze tylko brakuje, żeby Mannone zaczął trafiać do bramki rywala! ;P
A więc w ogólnym rozrachunku pokazaliśmy wolę walki, charakter, nasz niepowtarzany styl i niesamowitej urody bramki.
Tylko obrona musi się jeszcze podciągnąć, a będzie super! ;)
Ps. Bardzo ucieszył mnie widok Henry'ego na trybunach. Nadal ma armatę w sercu.
Także gest Fabregasa, po strzeleniu gola był bardzo... wzruszający. Aż mnie zatkało. To był tak wspaniały widok, że wprost nie mogłam się na to napatrzeć. Myślę, że swoim zachowaniem uciszył wszystkich spekulantów, jak i samych graczy i władz Barcy, która usilnie stara się wszystkim dokoła wciskać kit, jakoby Cesc bardzo pragnął jak najszybciej do nic powrócić i że tak bardzo kocha Barcelonę.
Miło*
Milo, że Xavi w samych superlatywach wypowiada się na temat Cesca, ale... Fabregas to kapitan Arsenalu i Katalończycy powinni darować sobie tą propagandę, bo to jest żałosne i powinno być zabronione, bo burzy spokój i kibiców i całego Arsenalu. Widocznie to jest celowa praktyka z ich strony. Zapewne chcą wprowadzić zamęt w naszych szeregach.
Ale ja wiem, że Cesc i tak nie odejdzie i mimo to zostanie z nami.
Chociaż Eduardo też zasługiwał na 8, a Vela na 7.
Noty dość niskie.
Fabregas powinien mieć 8, poza tym ok. ;)
broni*
Pierwszej połowy nie oglądałam, ale z tego co wiem, to Fabregas trafił w poprzeczkę i też był aktywny.
Co do drugiej połowy, za dużo czarowaliśmy w środku pola, nie potrafiąc się przebić w pole karne Olympiakosu. Brakował także strzałów z dystansu. Do tego dobrze dysponowany Żewłakow i wyprawiający cuda w bramce Greków Nikopolidis. Taki wiekowy, a brani jakby miał z dekadę mniej. Dopiero wejście Eduardo i Veli pobudziło nas do szybszej i jeszcze bardziej kombinacyjnej gry.
Pierwsza akcja po której padł gol była bardzo ładna, aczkolwiek druga.. ewidentny, około 1,5 metrowy spalony. I choć Arszawin bardzo efektownie skierował piętką piłkę do siatki, to pewien niesmak pozostał. Wolałabym by trafił do siatki w regulaminowy, uczciwy sposób.
Ale cóż, zapewne co poniektórzy znów się będą o to czepiać, choć akurat tu nie ma się co dziwić.
Ogólnie mecz był dobry, my zaprezentowaliśmy się dobrze, ale to co mnie trochę irytuje w naszej grze to zbyt dużo "certolenia się" w środku pola i ciut za wolne rozgrywanie akcji, czy wyprowadzanie kontrataków.
Jeżeli poprawimy te aspekty naszej gry, będzie świetnie.
Muszę przyznać rację szkoleniowcowi Fulham. Zagrali bardzo dobrze, świetnie się bronili, w niektórych sytuacjach mieliśmy sporo szczęścia i genialnego Vito Mannone.
Brawa i szacunek dla nich za równą i dobrą postawę, a także za wolę walki do ostatnich chwil.
Co do nas, mam nadzieję, że dzięki tej wygranej zrozumieliśmy, że liczy się nie tylko efektowna, ale także (a właściwie przede wszystkim) efektywna gra.
Zgadzam się z Bossem, najważniejsze to umieć wygrywać niezależnie od przebiegu spotkania, czy się grało ładnie, czy brzydko.
Ogólnie oceny sprawiedliwe, aczkolwiek Gallasowi dałabym 9, a Sagny i Gaelowi 8. ;)
Bałam się o wynik do samego końca, ale na szczęście skończyło się na 0:1, bo czasem było pod naszą bramką naprawdę gorąco. W 67 minucie z opresji wybawił nas Gallas, później było jeszcze bardziej niebezpiecznie, ale na straży stał fantastycznie dziś dysponowany Mannone.
To on w szczególności zasługuje na pochwały, poza nim jeszcze Gallas, van Persie i Fabregas.
Ogólnie mecz był nadspodziewanie wyrównany. Myślałam, że będziemy dominować przez cały mecz, tak jak robiliśmy to w pierwszej połowie.
Zrugać należy Diabiego, grał niepewnie i ten niepotrzebny faul, po którym Fulham wykonało niebezpieczne dośrodkowanie.
Coś się tu "poknociło". To i owo się powtarza. ;p
Co do samej treści, uważam że strata Pienaar'a będzie jednak dla Evertonu dość bolesna, aczkolwiek powinni oni sobie dość łatwo poradzić z Portsmouth.
Wszyscy w "Big Four" będą mieli łatwe zadania, ale liczę na małą niespodziankę w wykonaniu Wigan, Stoke lub Hull. ;P
A My damy sobie spokojnie radę. Najważniejsze, że nasi rekonwalescenci, czyli Arszawin i Walcott prawdopodobnie będą do dyspozycji Bossa w jutrzejszym meczu.
Ale jak to się mówi "Od przybytku głowa nie boli", Panie Wenger! ;)
Ehh szkoda...
West Bromwich Albion, nie Wigan.
Przepraszam za ten błąd, jestem bowiem jeszcze myślami przy poprzednim meczu. ;)
Myślę, że Boss wystawi Watta w pierwszej jedenastce, jest w dobrej formie.
Ale nie możemy zlekceważyć Wigan, bo to nie jest taki zły zespół i może nam napsuć sporo krwi, jeżeli im tylko na to pozwolimy.
W tym sezonie jesteśmy bardzo silnie mentalnie i fizycznie. Myślę, że niezwykle dużo dał nam dwumecz w poprzednim półfinale Ligi Mistrzów z Manchesterem United. Dało nam to wiele pokory i doświadczenia. To bardzo ważne, gdy gra się dla tak wielkiego klubu, jakim z pewnością jest Arsenal, dlatego też podobnie jak Robin uważam, że w tym sezonie wiele wygramy.
Bardzo dobrze, że Wenger ma dobrą pamięć! ;D
Wenger bardzo dobrze do tego podchodzi, bowiem żadni zawodnicy nie mogą "zgnuśnieć", skoro przez większość czasu przebywają na ławce rezerwowych. Niech grają w Carling Cup, żeby w razie co być pod ręką, zwarci i gotowi, gdy z jakiś obecnie bliżej nie określonych powodów będą musieli wystąpić w meczach o sporo wyższej randze. ;P
Bardzo dobrze się spisują. Oby tak dalej!
zostanie*
Thomas jest świetny, praktycznie nie do przejścia.
Mimo iż nie wysoki (jak na obrońcę) to doskonale sobie radzi w powietrzu i świetnie gra głową.
Pokazał także, że zawszę zachowuje zimną krew i potrafi strzelać z dystansu. Na początku nawet się nie spodziewałam, że Boss zrobi, dzięki ściągnięciu jego, taki świetny interes, ale teraz już nie wyobrażam sobie naszej defensywy bez genialnego Belga. I niech tak zastanie.. ;)
Tak, nieskuteczność Robina to spory problem. Rzeczywiście Holender nie nadaje się do występowania samotnie na szpicy, jako tak zwany "sęp", ktoś typu Inzaghiego. Musi mieć wsparcie, by grać efektywnie.
zawsze*
Bardzo tęskniłam za jego fantastyczną grą i jestem niezmiernie szczęśliwa, że powrócił i to w tak dobrym stylu! ;)
Oby był już zawszę zdrowy.
Fabregas nie odejdzie, bo wygramy PL i CL. ;D
I nawet Guardiola Barcelonie nie pomoże. ;P
Wreszcie UEFA poszła po rozum do głowy i anulowała karę Eduardo. Lepiej późno niż wcale. ;)
Śmieszny jest.
A jak Nasri, Arszawin i Walcott to już w ogóle!
Go Go The Gunners!!!




Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 32 | 23 | 7 | 2 | 76 |
2. Arsenal | 32 | 17 | 12 | 3 | 63 |
3. Nottingham Forest | 32 | 17 | 6 | 9 | 57 |
4. Newcastle | 31 | 17 | 5 | 9 | 56 |
5. Manchester City | 32 | 16 | 7 | 9 | 55 |
6. Chelsea | 32 | 15 | 9 | 8 | 54 |
7. Aston Villa | 32 | 15 | 9 | 8 | 54 |
8. Bournemouth | 32 | 13 | 9 | 10 | 48 |
9. Fulham | 32 | 13 | 9 | 10 | 48 |
10. Brighton | 32 | 12 | 12 | 8 | 48 |
11. Brentford | 32 | 12 | 7 | 13 | 43 |
12. Crystal Palace | 31 | 11 | 10 | 10 | 43 |
13. Everton | 32 | 8 | 14 | 10 | 38 |
14. Manchester United | 32 | 10 | 8 | 14 | 38 |
15. Tottenham | 32 | 11 | 4 | 17 | 37 |
16. Wolves | 32 | 10 | 5 | 17 | 35 |
17. West Ham | 32 | 9 | 8 | 15 | 35 |
18. Ipswich | 32 | 4 | 9 | 19 | 21 |
19. Leicester | 32 | 4 | 6 | 22 | 18 |
20. Southampton | 32 | 2 | 4 | 26 | 10 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 27 | 17 |
E. Haaland | 21 | 3 |
A. Isak | 20 | 6 |
C. Wood | 18 | 3 |
B. Mbeumo | 16 | 5 |
Y. Wissa | 15 | 2 |
C. Palmer | 14 | 7 |
O. Watkins | 14 | 6 |
Matheus Cunha | 14 | 4 |
J. Mateta | 13 | 2 |
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Jaka szkoda, że nie zagra w ostatnim meczu reprezentacji w tych eliminacjach, ale wiadomo- zdrowie dziadka jest ważniejsze. Życzę więc dziadkowi z całych sił powrotu do zdrowia, a samemu Cescowi szybkiego powrotu do nas. :)
Co do wybujałej wyobraźni katalońskich dziennikarzy, to rzeczywiście bardzo prawdopodobne, że zaraz zaczną odwracać przysłowiowego kota ogonem i twierdzić, że Cesc przyjechał do Barcelony negocjować z Dumą Katalonii, a nie z powodu spraw rodzinnych. Ale mnie to już nie rusza. Mam nadzieje, że reszty także. Niech sobie pomarzą. ;p
A więc jeszcze raz życzę zdrowia dziadkowi Cesca.