Komentarze użytkownika anolis

Jak dzisiaj nie pójdzie to już wakacje.

Ja mam takie jeszcze pytanie, co chodzi o formę zawodników obojętnie jakiej dyscypliny, w tym przypadku futbolu: czy zawsze jesteście w takiej samej dyspozycji w pracy / w szkole? Codziennie? Na takich samych obrotach? Zdarzają się dni/tygodnie/miesiące gorsze / lepsze czy wszystkie są jednakowe? To raz.
A dwa - wyobraźcie sobie że jesteście takim piłkarzem Arsenalu. Forsa leci jak z fontanny, codziennie, czy gracie (nawet w fortnite) czy śpicie czy siedzicie na kiblu. Pieniądze takie że po roku jesteście ustawieni na resztę życia, choćbyście sobie od banknotów odpalali fajkę. Jaką macie mieć motywację do gry? Pytam serio.
Więc wyobraźcie sobie że pracujecie z motyką w polu za 10 zł za godzinę. Jeśli za tę samą godzinę dostaniecie 2000 zł, to będziecie pracować tak samo, bo łatwe pieniądze rozleniwiają.
W Arsenalu brakuje chęci do gry, a nie zawodników. Oni jak chcą to potrafią. Nawet Xhaka. Brakuje konkurencji. Brakuje pokazania, że ty grasz dzisiaj źle to jutro spieprzaj na ławkę. Albo dostaniesz połowę tygodniówki. A nie podoba się to won z klubu, młodsi sa na twoje miejsce i im się chce.
To cała tajemnica.

Dzisiaj najważniejsze to wytrzymać pierwsze minuty i strzelić gola. Mam przeczucie, ze jednak przejdziemy dalej.

@Bednar: wchodzę często tylko nie mam zdrowia przebijać się przez setki postów na temat gry o tron, koszykówki, problemów licealistów czy studentów itd. Tutaj na tysiąc wpisów, na temat dzisiejszego meczu czy w ogóle Arsenalu jest jakieś 20 procent.

Jak to w końcu jest z tabelą? Czy w razie równej liczby punktów liczy się różnica goli czy liczba goli strzelonych? Mi wychodzi że jeśli to drugie, to jeśli kurczaki przegrają z Evertonem, a my wygramy z Burnley, to wypchniemy ich z top4.

@kwiatinho: to dobry argument - skoro nie ty płacisz to co ci przeszkadzają Jenkinson Mustafi Lichtsteiner Elneny :D ? EOT z mojej strony.

@kwiatinho: z gustami się nie dyskutuje, tylko nie wiem czy jego mądre stanie jest warte 350k Ł tygodniowo.

@kwiatinho: zapomniałeś o Ozilu specjalnie czy przypadkiem? Obecnie jeden z najbardziej bezproduktywnych grajków dostający kosmiczne pieniądze.

@erykgunner: Przecież nikt by z nim nie podpisał kontraktu w zimowym oknie kiedy nie wiadomo było co z jego zdrowiem. Gdyby go nikt nie chciał kupić to co? Kolejne pieniądze w piach, nie wiadomo na ile lat? Niech idzie i nie wraca.

Jako jedyny z piłkarzy Arsenalu był jeszcze niedawno w reprezentacji Anglii. Nikt inny. I na nikogo się nie zanosi.

@Tevez: jak mnie uczyli geografii, to Armenia była na Kaukazie, a nie na Bałkanach.

Cały czas jest szansa na szóste miejsce.

Trzeba jeszcze coś wbić, inaczej za tydzień będzie ciężko.

czyja asysta?

Z Ramseyem jest jak z rybami z opowieści wędkarskich: najszybciej rosną po złowieniu. Ramsey grał na poziomie niskiej klasy średniej i dopóki nie podpisał kontraktu z Juve, to nie był bożyszczem. Nagle okazuje się że zawsze grał świetnie, a bez niego Arsenal upadnie. Nic z tych rzeczy. Za pół roku nikomu o tym nie będzie się chciało mówić.

A który zrobił karierę z tych co poodchodzili? Sanchez? Willshare? Giroud? Walcott? Oxlade? Może najwyżej Szczęsny, ale to bramkarz. Ramsey będzie w Juve siedział na ławce albo kontuzja go załatwi.

Kto jest dziś kapitanem? Xhaka?

@Theo10: problem w tym, że na własne nogi to liczyć za bardzo nie możemy.

Dzisiaj remis dla nas najlepszy, ale wychodzi mi na to, że jak ktoś miałby dziś wygrać, to lepiej Chelsea niż ManU. CFC może potem zgubić punkty z Lester i z Watfordem, a ManU raczej ich nie zgubi, grając z Huddersfield i z Cardiff. Jak myślicie?

Nasz drogi
Iwobi:
jak się nie możesz skupić,
to się sprzedaj.
Przyda się i tobie, i nam.

A propos pieniędzy i zakupów: Fulham przed sezonem nakupował różnych nazwisk za 100 mln po czym malowniczo spadł skąd wyszedł.
Nazwiska same nie grają.

Remis wziąłbym w ciemno.

Zanosi się na kolejny mecz bez Xhaki. Oby Wilki były dla nas łaskawe i nie sprawiły nam lania, zwłaszcza jeśli znów wyjdzie duet marzeń Elneny-Mustafi.

Skoro Karius wyleciał za dwa błędy w jednym meczu, to tak samo powinien wylecieć Mustafi. Nieważne że inna ranga meczu. Karius się pomylił tylko w jednym meczu, Mustafi chrzani przez pół sezonu.

Mamy cztery mecze, z czego trzy trudne. Remis z Wilkami i z Lester brałbym w ciemno. To nie są zespoły do zdobywania punktów, zwłaszcza że grają u siebie. A jeśli już to prędzej wygrana z Wilkami niż z Lester. Z Brighton i z Burnley trzeba wygrać. A czy łatwo bywa z Burnley, to się już wczoraj przekonała Chelsea, i to u siebie. Osiem pktów powinno być do ugrania, a czy to wystarczy to zobaczymy.

Kiedyś myślałem że ten Albańczyk ma tylko gorsze momenty. Teraz widzę że on może mieć tylko przeciętne momenty, cała reszta to dno. Trzeba wytrzymać do powrotu Bellerina, potem definitywnie wyczyścić prawą stronę i Mustafiego na dokładkę.

Pytanie jest proste: czy waszym zdaniem Laca jest Kanonierem czy zwykłym najemnikiem? Moim zdaniem to pierwsze.

Porównując Lacę do Auby trzeba zauważyć, że obaj grają inną piłkę i porównywanie ich jest bez sensu. Laca to czołg, umie przedrzeć się przez obronę i z piłką przy nodze, umie strzelić (i to mocno) prawie z każdej pozycji, ma doskonały ogląd sytuacji, nie boi sie ostrych starć. Auba to taki biegający facet w rajtuzach, który nie umie za bardzo strzelać, do pojedynków się nie nadaje, raczej biega i szuka gdzie nogę dostawić. Obaj są po prostu do czego innego, chociaż moja sympatia jest bardziej przy Lacy. Ale gole Auby też nie wzięły się znikąd.

Było świetnie bo Napoli zagrało bardzo słabo. I to cała tajemnica. Albo strzelali na wiwat, albo Milik z pięciu metrów nie trafił w piłke, albo zabawnie Monreal odbił piłkę w kierunku własnej bramki, o dziwo Czechowi nie brakło ramion i refleksu i to wyłapał. Dużo szczęścia, panie i panowie. Pokora się przyda.

Czyli Ramsey ma już wakacje. Gorzej że Xhaka chyba też.

Bramka na konto bramkarza. Żenująca postawa.

Wygląda na to że jednak kurczaki.

Podoba mi się Szpakowski i jego kunagłero, gindogan i alderweld. Jest niezastąpiony.

Bez sensu jest porównywanie ze sobą napastników, defensywnych pomocników, obrońcy i bramkarza. Każdy miał inną rolę. Jeśli głosować na zawodnika sezonu, to w obrębie formacji albo głosować na przykład na trzech.
Uważam że Sokratis zrobił tyle samo co Laca, tylko że inaczej, tak samo jak Torreira i Leno.

Wolę Lacę. Umie się przedzierać z piłką, nie boi się starć i zwarcia, umie i nie boi się strzałów z trudnych pozycji. Klasyczny fighter, inaczej niż Auba, który tylko pląsa po trawie i generalnie tylko dostawia nogę.

Ostatnimi którzy umieli podać prostopadłą piłkę w okolice pola karnego byli Cazorla i Rosicky. Teraz jest dramat coraz większy.

Rzeźnia. Źle to wygląda, będą kontuzje.

Najważniejsze zachować spokój i nie dać się sprowokować. Unikać fauli, bo będą nas kopać non stop.

@grzegorz1211: to nie do końca tak. Z ostatnich 10 ligowych meczów na wyjeździe AFC wygrał dwa razy, raz z Bournemouth (ale to stare dzieje, listopad) oraz z nędznym Huddersfield, za to zawsze tracił bramkę. Ryzyko, że przy braku Sokratisa uda się zagrać szczelnie w obronie, jest niewielkie. Szansa na to, że przy fatalnej ostatnio formie napastników uda się strzelić chociaż dwa gole, też jest niewielkie. Ramsey, Torreira czy Mkhitarian mogą nie wystarczyć do strzelania goli. Iwobiego ani Oezila przez litość nie liczę.
Matematycznie AFC może i ma większe szanse na zwycięstwo, ale nie na logikę. Piłka nożna ma jednak to do siebie, że matematyka ale i logika jej nie służą.
Najpopularniejszy typ to 2:1 dla Watfordu.
Zobaczymy.

Buki generalnie typują wtopę AFC, ale nie do zera. Tyle szczęścia.