Komentarze użytkownika arsenalbarca

Bedzie powtorka sprzed dwoch lat. Bayern bedzie kontrolowal gre przez cale 90 minut i zrobi 3 albo 4 siniaki Chelsea. Takie porzadne.

Obrona Bayernu to nie to samo co Napoli, Benfiki, czy Barcelony. Tutaj psim swedem nie uda sie strzelic goli. Nie bedzie powtorki z Grecji 2004.

Przewage wlasnego boiska do tego nalezy dodac.

Niech zostanie krolem strzelcow na euro, to ma szanse na zlota pilke.

bayakus,

"Chelsea była sto razy lepsza w defensywie i dlatego zwyciężyła."

Powiedz mi cos, czego nie wiem ;)

Pewno, ze byla lepsza w obronie. Barcelona ma fatalna obrone, czego dowiodla wielokrotnie tracac gole po kontrach w tym sezonie. Paradoksalnie, bo i tak ma najmniej straconych bramek.

Grecja w ten sposob zdobyla mistrza Europy.

RM i FCB jechali na jednym kole caly sezon. I zajechali sie na smierc.

Ja od poczatku mowilem, ze taki bedzie final :)

No coz... dzisiaj awansowala druzyna lepiej dysponowana. Nie to co wczoraj ;P

zwudzik,

łyknij kropelki, a potem wejdz na strone o savoir-vivre.

pamplemousse,

Jedno co pokazała Chelsea, to to, że futbol jest głupim sportem. I bynajmniej nie mówię tutaj o samej rywalizacji z Barceloną.

Chelsea przeszła 3 lepsze od niej zespoły i stąpając na cienkiej linie dosłownie wpełzła do finału.

Jak psu kość należało się Napoli i Sportingowi pokonanie tych drewniaków. Obracali nimi na lewo i prawo, tylko wykazali się nieskutecznością. Barcelona była 3 zespołem lepiej dysponowanym, choć najsłabszym w starciu z Chelsea.

Mimo to pokazuje to, jaki futbol jest dziadoski :) 2 lata temu Chelsea grała bardzo fajnie w LM. Mogła spokojnie wygrać. Teraz gra piach najgorszy od 8 lat i wchodzi do finału LM. Czy może być większa ironia w tym sporcie?

Jeśli wygrają LM, to będzie powtórka z Euro 2004. Grecja normalnie. Powodzenia życzę Realowi, albo Bayernowi w finale i wysokiej wygranej nad tym antyfutbolem :)

krawiec256,

slusznie. Masche rzeczywiscie zrobił się płakusiem.

Fabi moim zdaniem tez byl porcelanowy i sie przewracal, tylko ze w Anglii jest zwyczaj wstawania szybciej i lezenia krocej ;)

pauleta19,

no tak; ja wiem, ze wiesniactwo jest wszedzie, nie znam historii zraszaczy, wiem, ze nie wlaczyl ich guardiola, ani laporta; masz racje, ze to byl skandal i zle, ze nie zareagowano od razu.

A, ze wsrod kibicow FCB jest hołota, nie musisz mnie przekonywac. Podobnie jak w calej Espanii. Dla mnie nic nowego, a ja nikogo nie bronie.

A Mourinho bardzo zle sie zachowal. To jest jedyny chyba trener, ktory wprowadza wlasnie takie wiesniactwo na salony. Swoja celebracja wygranej otarl sie o zachowanie Adebayora wobec kibicow Arsenalu.
O palcach w oczach i obrazaniu wszystkich naokolo wspominac nie bede. To jest dla mnie chyba jedyny czarny charakter w futbolu. Bardzo zla postac, ktora przynosi ujme sportowi. Ma unikalny charakter mobilizacji zawodnikow: nakrecac ich przeciwko calemu swiatu, zrzucac wszystko na innych, nigdy nie przyznawac sie do bledow ani porazek, obrazac wszystkich naokolo. To dziala na 2-3 sezony, a potem zostaje smrod i spalona ziemia. To spotkalo Chelsea, Inter, a niedlugo spotka zwycieski Real. Potem pojdzie palic i pustoszyc tereny w inne miejsce.

Wlasnie ten trener rozjuszal wiele razy holote stojaca za nim (i na przyklad zmusil niemal jednego sedziego do zakonczenia kariery). To jest disgrace to football.

pauleta19,

nie ocenialbym klubu przez pryzmat jakiegos wiesniaka, ktory wlaczyl zraszacze - myslisz, ze dostal polecenie od prezesa, zeby to zrobic, a wczesniej stosowna uchwale podjeli akcjonariusze? :)

Fabregas... ja wielokrotnie widzialem w Arsenalu jaki z niego porcelanowy chlopak. Nasladuje go w tym czasami Arteta.

Nie wiem, czy masz racje z symulkami. Sadze, ze ludzie zwracaja uwage na to szczegolnie, jak robia to zwyciezcy, a potem im sie to pamieta przez kolejne sezony dlugo, dlugo, az zaczna przegrywac. Tak samo bylo z MU kiedy byli na topie.
Osobiscie odnosze wrazenie, ze w tym sezonie Real przebil FCB pod wzgledem symulki i tarzania sie na ziemi.
Przesledz sobie LM. Wczorajszy zwyciezca, Chelsea, farciarsko eliminujacy Napoli, Sporting, a teraz Barce, na pewno lezal dluzej na murawie w calych rozgrywkach niz Barca. Znacznie. Drogba ukradl w pierwszym meczu 8 minut z regulaminowego czasu gry - wyobrazasz to sobie?
Bo przeciez kladziesz sie wtedy, kiedy oplaca Ci sie zabierac czas, albo wymuszac presje na sedziego. W LM o ile pamietam Barcelona robila to ostatni raz z Realem rok temu.
A jak ktos nie lubi FCB, to bedzie jej to pamietal przez lata, nawet jesli odbywa sie to tak samo czesto (albo rzadziej) jak w innych zespolach. Niestety selektywnosc pamieci dziala tutaj dosc mocno.
Zgadzam sie, ze w Hiszpanii jest to o niebo czesciej, ale to specyfika Espanii i jej zespolow niestety. Szczegolnie widac to w meczach Realu i Barcy jak graja na wyjazdach. Smiac sie chce z tego, co wyprawiaja niektorzy histerycy.

Co do tego, ze Barca tez duzo kupuje na rynku masz racje. Choc i tak nikt nie moze sie rownac z nimi liczba wychowankow, tlukacych inne zespoly.

A Fabregas byl kupiony adekwatnie do liczby kupujacych. Nie ma czegos takiego jak obiektywna wartosc czegos co jest sprzedawane. Cena wynika z licytacji. Do licytacji zostal dopuszczony tylko jeden klub (z przyczyn oczywistych) i jasne bylo, ze cena bedzie nizsza niz gdyby dopuszczono do licytacji wszystkich.

Wenger wykorzystal prawo, sciagajac do siebie Fabregasa, a Rossell potem wykorzystal sentyment. Kazdy sobie uszczknal dla siebie korzystajac na sytuacji.

Co do bycia krezusem, to krezusem jest wlasnie Arsenal, bo to jest klub prowadzony przede wszystkim dla zysku.
Barcelona, podobnie jak Real i City to kluby imperialistyczne, ale nie dziajalace w pogoni za zyskiem.

Ipiotrek,

Fabregas wygrał superpuchar hiszpanii, europy, klubowe mistrzowstwo swiata i mozliwe, ze wygra puchar hiszpanii, gdzie ta Twoja klatwa Wengera?

Moze razem z Henrym gdzies, ktory po przejsciu do Barcy wygral WSZYSTKIE puchary, jakie dalo sie wygrac?

Moze tam gdzie Toure, Nasri i Clichy, ktorzy oby oby wkrotce moga wygrac mistrza Anglii?

Smieszy mnie troche, jak ludzie, ktorzy nie lubia Barcy, jednoczesnie uprawiaja jej mitologie. Barcelona to druzyna, ktora potrafila grac jak z nut i jak nikt na swiecie, ale to nie znaczy, ze nie mozna bylo jej wtluc.

Przez durnote pilki noznej nikt nie pamieta, ze niewiele brakowalo, zeby FCB albo nie wygrala LM rok temu, albo trzy lata temu. Byly takie momenty, ze mogla odpasc i wcale nie mowie o spornych sedziowskich sytuacjach, a czysto pilkarskich.

Nikt nie pamieta, ze Real byl wbrew pozorom bardzo blisko Barcelony i mogl jej wyrwac tytul 2 lata temu i 3 lata temu (rok temu tylko im wyraznie odskoczyli).

Naprawde nie ma w pilce tak jednoznacznego faworyta, a Barcelona nie ma takiej niezwyciezonej sily, ktora jej przypisywano, a teraz nagle sie odejmuje cos czego nigdy nie bylo (pomijajac, ze to rzeczywiscie ich najslabszy sezon).

MichalM,

tak, Michal. Nie da sie ukryc, ze jak dostaniemy zadanie na matematyce wyliczenia ilorazu liczby goli do czasu posiadania pilki, to w przypadku CFC wyjdzie wyzszy niz w przypadku FCB.

Niewatpliwie :)

oldgunner,

no nie do konca, ale rozumiem o co Ci chodzi - mecz wygrywa ten, kto strzeli wiecej goli. Jasne.

Ale co z tego? Czy nie mozna powiedziec, ze w meczu ktoras ze stron byla lepiej dysponowana, a jednak przegrala?

MiEvo,

to nie jest moja barcelonka, a Ty nie masz zadnego z tych klubow.

No chyba ze kupiles jakies akcje na londynskiej gieldzie, to zwracam honor.

oj, pauleta, pauleta,

to, ze nieslusznie wyrzucono RvP z boiska nie oznacza, ze w innych klubach niz FCB nie ma hipokryzji i nurkowania (daleko szukac niz drogbe, ktory ukradl 8 minut w poprzednim spotkaniu z regulaminowego czasu gry?)

winny jest system, nalezy zmienic pilke nozna, wprowadzic kamery i zatrzymywac czas, to sie sprawa unormuje,

tu w stanach amerykanie nie lubia pilki, bo szlag ich trafia jak widza busquetsy, drogby, ronalda, suarezy i inne tego typu stworzenia, ktore przewracaja sie i tarzaja na ziemi. Wyeliminuje sie to skutecznie korzystajac z kamer i zatrzymujac czas.

Zreszta ciezko znalezc pilkarza, ktory nigdy nie nurkowal. Jasne... sa tacy co robia to nagminnie. Ale na kazdego sie cos takiego chyba znajdzie :)

czyjas porazka to niska pobudka do radosci, tyle w temacie :)

Oj tam od razu, ze ktos ma wierzyc. "Karma" to takie popowe okreslenie na to, ze jak zyczysz komus zle, to kiedys moze to do ciebie wrocic.

I tutaj zadziala to pieknie, jesli Chelsea wygra puchar, a arsenal zajmie 4 miejsce.

MiEvo,

luzik, futbol potrafi wyzwalac najnizsze instynkty, w tym nieakceptowana przeze mnie radoche z tego, ze komus cos nie wyszlo.

Z czego tu sie cieszyc, ze komus sie podwinela noga? To tak jakby sie cieszyc, ze ktos matury nie zdal, no :)

michalM,

no :) nie lubie hejterstwa,

i ta sytuacja bylaby co najmniej zabawna, musze zapisac tego linka, zeby go potem w razie jakby co wklejac po sezonie 4 miejscu AFC i zwyciestwie chelsea w LM ;) a nastepnie zapowiedzi transferu RvP (do barcy, czy gdziekolwiek)

bayakus,

karma to takie cos z buddyzmu tez, nie tylko jedzonko dla psow.

*karze :)

Mnie nic bardziej nie smieszy niz KARMA, ktora kaze za hejterstwo.

Bede sie tarzal ze smiechu jak w zwiazku z "posucha" FCB RvP przejdzie do Barcy, Chelsea wygra LM, a Arsenal zajmie 4 miejsce w PL :)

drupeks,

a co sie dziwisz? mieli sie otworzyc, zeby dostac 5-0?

pilka nozna jest glupia. Moze wygrac slabiej dysponowany, taki jej urok, co poradzic :)

Bezcenny to bedzie dopiero widok jak Newcastle zajmie 3 miejsce w Lidze, a Chelsea wygra puchar.

Miny kibicow arsenalu i tottenhamu dopiero beda bezcenne :)

Rzadko kiedy to mowie i ostatnio nawet sympatyzuje z Chelsea, ale mam nadzieje, ze Arsenal im wtłucze :)

Bayern-Chelsea bylby zabawny i przypomnialby ludziom, ze w pilke nie zawsze wygrywa najlepszy :)

Aczkolwiek obawiam sie, ze beda Gran Derbi w finale. W przyszlym tygodniu pewnie i Real, i Barca zagraja na nosie swiatu, wygrywajac 2-3 bramkami z Bayernem i Chelsea.

Obym sie mylil.

Jeśli Chelsea przejdzie Barce, to jest spora szansa, ze wygra finał :)

A Drogba widze, ze uczeszczal do szkoly Busquetsa. Kolejny raz sie bawi w papierowego chlopca :)

Kurcze, niedobrze. Po nieudolnosci wczorajszym wykonczen FCB moze rzeczywiscie chciec zakontraktowac RVP ;(((

Do tego jesli Chelsea przejdzie Barce, to ma wieksze szanse wyrzucic Arsenal z przyszlorocznej LM.

Pewnie sa czlonkami al kaidy i robili tajne spotkanie.

PS Pod warunkiem, ze CR 7 by biegl. Jakby stal w miejscu, to bym sie od niego odbil ;)

Szczerze Wam powiem, ze nie wiem do konca, czy na Cuence byl faul. Powiem, ze raczej byl.

Pakowanie na silowni tu nie ma nic do rzeczy. Cuenca jest szybszy i zdolalby wbiec przed obronce i znalezc sie w sytuacji strzeleckiej.

Kto troche biega i gra w pilke wie jak latwo jest wytracic kogos z rownowagi gdy sie rozpedza. Przepisy mowia wyraznie: jak sie pcha zawodnika, to jest faul. Tutaj WYDAJE sie, ze pchniecie wystarczylo do nieprzepisowego osiagniecia celu: uniemozliwienie dojsc do pilki.

Kto pozostaje nieprzekonany - sugeruje wyjsc z kolega na podworko i pocwiczyc. Fizyka jest nieublagana. Ja jestem maly i chudy, a bez wiekszych problemow wytracilbym z rownowagi Cristiano Ronaldo.

Wiem, ze wielu obroncow (Vidic, Ferdinand itd.) specjalizuje sie w tego typu faulach. Naprawde jest niezwykle latwo nieprzepisowo spowolnic zawodnika gdy biegna kolo siebie. Wystarczy tak jak obronca Levante wbic mocno dlon w ramie napastnika i koles juz nie ma przyspieszenia. Jest to nieprzepisowe zagranie, ale sedzia to gwizdze dopiero jak sie zawodnik przewroci. No to sie przewracaja... Chore to gwizdanie niestety, bo nie ma powtorek.
Swego czasu Ferdinand potrafil zrobic takie 3 swinskie ciche faule w polu karnym na Henrym, a mnie do furii doprowadzalo, ze sedzia nic nie robi. Najwyrazniej trzeba sie wywracac. I pilkarze i koszykarze sa zawodowcami. Ci drudzy sie nie przewracaja, ci pierwszy owszem. Nie dlatego, ze to inna glina, ale dlatego ze to inny system. Glupi system bez powtorek video i przerywanej gry. W konsekwencji pilkarze odstawiaja teatr. A biedny sedzia z tego wzgledu, ze nie jest pewien na 100% swojej decyzji nie moze tez nalezycie karac za teatr. Bo wychodzi z zalozenia "moze sie pomylilem, wiec kartki za symulke nie dam, bo moze jednak jakis kontakt byl".

A to jak bardzo mocne jest to wbijanie reki, to oczywiscie kwestia sedziego i jego interpretacji. Wszystko zalezy od tego goscia w czarnym. Tak jak wczoraj, kiedy mozna bylo zagwizdac spalonego przy pierwszym golu Bayernu. Moim zdaniem spalonego nie bylo, ale znowu jest to kwestia interpretacji. Gdyby Webb zinterpretowal, ze zawodnik przeszkadzal Cassilasowi, to taka by byla interpretacja i koniec.

Glupia ta pilka. Kosz lepszy :) Tam jeden blad nie zmienia calego spotkania.

No i powtorki maja.

Martwią Jacka takie sprawy.
Ciągłe kontuzje, brak zabawy...

Nie podoba mi się to. Jest bardzo młody i się nie wykurował. Źle to wróży jego karierze. Mam nadzieję, że moje obawy są nieuzasadnione.

Przyda sie zimny prysznic. Wenger musi byc swiadomy, ze ten zespol jest slaby i stac go maksymalnie na 3 miejsce. Jesli by zbyt duzo wygral do konca sezonu, to znowu mu woda do glowy uderzy.

Licze na 3 miejsce, wygrana z Chelsea. Ale nie chce hurraoptymizmu.

Bonsua, gol jest wtedy jak piłka przekroczy linie calym obwodem.
Naprawde nie wiem, gdzie tu jest przekroczenie calym obwodem.

Na zdjeciu czubek prawej nogi obroncy dotyka pilki. Stopa znajdowala sie na pewno nad linia bramkowa. To oznacza, ze czesc pilki znajdowala sie nad linia bramkowa - ergo pilka nie przekroczyla calym obwodem.

Na 100% tego nie stwierdzam, ale z tych obrazkow na 80% nie bylo gola.

Jak komus sie nudzi niech zrobi rzutowanie i przesunie na zdjeciu rownolegle slupek tak zeby wychodzil pod odpowiednim katem od linii bramkowej do gory. Jesli slupek chociaz odrobine najedzie na pilke, to bramka nie powinna byc uznana.

Bonsua,

te zdjecia raczej sugeruja, ze nie przekroczyla calym obwodem...

Ale jak powinien być karny? Znaczy sędzia powinien nie pozwolić Bale'owi strzelić gola??

Hahaha! Jaka fota! :)))

Darby o Gill i krasnoludki.

grand92,

ale jest jeszcze gorzej niz mowisz - on nie dostal 3 meczy za ten faul. On dostal 3 mecze za pozostale dwa faule na zolte kartki (3 mecze, bo to jego 4 czerwien w sezonie).

Czyli za to wejscie na Songa nie zostal W OGOLE UKARANY!!

I jeszcze ten sedzia, ktory twierdzi, ze nie nalezalo nic gwizdnac. No normalnie wlos sie jezy na glowie.

Zaraz mnie szlag trafi. No normalnie mnie trafi.
Chce mi się ryczeć jak zdychający wół.

Naprawdę nie rozumiem, co kieruje tymi ludźmi. Jak można olewać takie rzeczy? Przecież to jest kompromitacja pełną gębą.

Do cholery ciężkiej, Song mógł zakończyć swoją przygodę z piłką przez to. Nie wolno odpuszczać czegoś takiego, musimy chronić piłkarzy i karać takie zagrania z pełną surowością, nawet jeśli nie kończą się negatywną konsekwencją w postaci uszczerbku na zdrowiu.

Jak rozumiem, jakbyśmy mieli kolejny przypadek Eduardo/Ramsey, to patafiany dałyby karę na 10 meczy?

Jasne... lepiej odsuwać na 8 meczy za prostackie odzywki niż za stwarzanie zagrożenia dla życia i zdroawia. Ech...