Komentarze użytkownika artur759
Znaleziono 869 komentarzy użytkownika artur759.
Pokazuję stronę 2 z 22 (komentarze od 41 do 80):
@Artetaballer napisał: "Natomiast jeśli mamy do wyboru Sesko albo dopłacić trochę i pozyskać Juliana Alvareza, to dwa razy zastanowiłbym się kogo kupić. W naszym ustawieniu Argentyńczyk może być wybitnie bramkostrzelny...
Tylko wtedy rolę odrywającego przejmuje zawodnik na pozycji 8 - Rice / Havertz, a Ode będzie grał głębiej"
Cenię Alvareza, ale u nas 9 jest odpowiedzialna za wygrywanie górnych piłek, a Argentyńczyk ma 1,7. 8 nie da rady w tym aspekcie całkowicie zastąpić napastnika.
Alvarez to też nie jest przykład bramkostrzelnego napastnika. W tym sezonie w la lidze z gry (bez karnych) miał 13 goli w 36 meczach w słabszej la lidze...
U Gyokeresa warto podkreślić też, że w tym sezonie Sporting miał cholernie dużo karnych. Oczywiście wykorzystać karnego też trzeba umieć i jest to u nas umiejętność również deficytowa, aczkolwiek gole z gry są jednak bardziej miarodajne, żeby ocenić potencjał napastnika.
W tym sezonie Szwed strzelił 12 goli z karnych w lidze. Czyli z gry wychodzi 27 goli w 33 spotkaniach, w poprzednim miał 24 gole z gry również w 33 spotkaniach. Oznacza to, że tak naprawdę mimo 39 goli w tym sezonie i 29 w poprzednim to nie licząc karnych, Gyokeres raczej nie rozwinął się aż tak bardzo, tylko utrzymał poziom.
24 i 27 goli to dalej świetne wyniki, aczkolwiek jest to liga portugalska (której nie dyskredytuje mimo wszystko, jednak nie jest to topka).
Szwed ma fajny profil, jest wysoki, silny, ma armatę w nodze i szybkość. Do tego nie jest stary, a cena 65 mln euro jest promocyjna. Na pewno dobry zakup.
Pytanie tylko, na ile 24 i 27 goli z gry w lidze portugalskiej, przełoży się na Anglię? Czy jeśli nie będziemy dostawać masy karnych to będzie w stanie swoimi umiejętnościami dobić do okolic 20? Czy napastnik opierający się raczej na aspektach fizycznych (siła, siła strzału, szybkość) nie straci swoich atutów w konfrontacji z znacznie lepszymi defensywami)? Czy oprócz goli będzie w stanie dawać coś ekstra zespołowi w razie czego?
Sesko to też nie wiadoma. Liczby ma nieporównywalnie gorsze od Szweda, ale też jest znacznie dłużej monitorowany przez nas, więc na pewno znają go dobrze. Plusem Sesko jest na pewno strzał z dystansu, którego nam brakuje i Gyokeres raczej nie bryluje w tym, raczej lepsza technika niż u Szweda i zdecydowanie lepsza gra głową niż u Szweda (który ma ten element raczej średni jak na swój wzrost) - nie chodzi nawet o gole, a o wygrywanie górnych piłek tak jak robi to Havertz i Merino, a jest mega ważne w naszej taktyce.
W mojej opinii mamy wybór między dwoma dobrymi opcjami. Ja idę jednak w stronę Sesko i uczciwie przyznaję, że kieruje się sercem a nie rozumem XD
Perfekcyjne duet dla mnie to Sesko + Eze lub Sesko + Williams.
Ale Gyokeres i Simons też spoko.
Rodrygo mocne nazwisko i cena około 67 mln funtów wydaje się całkiem atrakcyjna, zwłaszcza, że umie grać na dwóch skrzydłach.
Jednak jakoś nie mogę sobie wyobrazić Brazylijczyka jako topke ligi, po prostu jakoś mi nie pasuje do PL. Wiem, że z City sobie radził fajnie, jednak City to też specyficzna drużyna na tle ligi angielskiej, a gra na co dzień z Nottingham czy Evertonem to nie to samo co Las Palmas.
Myślę, że do PL znacznie lepiej pasowałby Nico, ze względu na jego warunki fizyczne. Rodrygo jest strasznie drobny, nawet jak na skrzydłowego.
Mocne nazwisko, którym nie potrafię się emocjonować.
Pamiętam zimowe okienko 2022 - wtedy też szukaliśmy napastnika.
Główne opcje, które były rozważane to Vlahović i Isak (wtedy miał absolutnie fatalne liczby - 4 gole do stycznia) a cena za obydwu była podobna. Większość osób wtedy (w tym ja) dziwiła się po co w ogóle takie rozważania, skoro Serb wyglądał znacznie lepiej. W klubie też była presja raczej na kupno Vlaho mimo pomysłu Artety - jak się skończyło wiadomo, bo nas olał.
Jednak z perspektywy czasu kupno ciekawszego profilu napastnika nawet bez liczb, ale z potencjałem było znacznie lepszym posunięciem niż kupno bramkostrzelnej, ale piłkarsko ograniczonej typowej 9.
Nie chcę porównywać sytuacji 1:1, bo Sesko już teraz robi znacznie lepsze liczby od Isaka z tamtego momentu, a Gyokeres nie jest aż tak ograniczoną 9 jak Vlaho, bo jest znacznie bardziej dynamiczny.
Jednak za wolałbym zaryzykować z Słowencem.
Ja tam nie będę mieć żadnego problemu z transferem Sesko. Havertz na ataku w formie jest bardzo dobrą opcją i o tym niektórzy zapominają.
To nie jest tak, że nowy napastnik musi wlecieć z futryną od pierwszej kolejki. Tym bardziej, że atak będzie prawdopodobnie wzmocniony jeszcze nowym LS.
Sesko według mnie jest w stanie wejść na poziom znacznie wyższy niż Gyokeres. Trochę taki drugi Isak do oszlifowania, ale z lepszym zdrowiem i warunkami fizycznymi. Tym bardziej, że Arteta z pewnością ma na niego plan.
@Mastec30 napisał: "Pytaniem powinno być dlaczego puchary w ostatnich latach zdobywali United, Newcastle, Spurs, czy nawet Crystal Palace a Arteta wsparty ogromnymi w skali klubu funduszami nie zdobył nic."
Ja pisałem w kontekście do tego komentarza. Wymienione przez Cb zespoły raczej w poprzednich sezonach bawiły się średnio (może Newcastle momentami), a już na pewno nie walczyły o główne trofea w lidze czy europie.
My może nic nie wygraliśmy, ale gdybym miał wybór to na pewno nie zamieniłbym naszych ostatnich 3 sezonów na sezony żadnego z tych klubów.
Wiadomo idealnie byłoby walczyć o najwyższe cele i wygrywac i tu chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości, ale jeśli mam wybrać walkę do końca o najwyższe cele nawet bez końcowego sukcesu, a kopanie się po czole i przepchnięcie na koniec jakiegoś średnio ważnego trofeum to zdecydowanie wolę opcje nr. 1
@Mastec30: Ja tam wolę się bawić fajnie od sierpnia do maja, oglądając drużynę walczącą o główne trofea i zawieść się na sam koniec. Niż denerwować fatalną grą cały sezon, żeby na koniec na otarcie łez wleciał jakiś puchar pocieszenia, o którym za tydzień i tak prawie każdy zapomni.
@Mastec30: No ja się nie zgadzam trochę. Mówiąc o ostatnich trzech sezonach, gdy Arsenal się odbudował sportowo, to w krajowych pucharach często odpuszczaliśmy, bo byliśmy zaangażowani w walkę w lidze do późna. W LE 3 sezony temu było podobnie, choć tutaj minus oczywiście za nie wygranie tego, bo byliśmy faworytami.
Tamte zespoły, które wymieniłeś były często już dawno wyeliminowane z walki o mistrza i mogły skupić się na pucharach. Do tego w tych pucharach często do półfinałów nie walczy się na poważnie i gra rezerwami, więc jest też większe ryzyko wpadki. Spore znaczenie ma też szczęści, bo można jechać długo na słabiakach, a można też wylosowac szybko kogoś z Big6.
Myślę też, że jakich puchar Anglii czy myszki miki, albo nawet LE nie wpłynełyby na to, że za 10 lat pamiętaliśmy by o wielkim sukcesie. Prędzej w pamięci pozostanie fakt, że ten okres w PL sprowadzał się do rywalizacji City z Arsenalem, a później LFC, nawet jeśli te rywalizacje przegramy.
100 razy wolę walkę o mistrza i realną walke wygranie LM, niż kompromitowanie się przez cały sezon w lidze i na koniec zgarnięcie jakiegoś średnio znaczącego pucharu (mówię bardziej o ligowych, bo LE nie uważam za nic nie znaczący)
Ja tam się cieszę, że Totenham wygrał. Polska to nie Anglia i u nas największym rywalem Arsenalu jest United i LFC (ze względu na duże społeczności) i być może Chelsea, która też ma dużo kibiców, ale są raczej słabo zorganizowani. City czy Spurs w Polsce to jednak mała grupka kibiców.
Do tego United ma ciągle potencjał na odbudowę. Historia klubu i potęga finansowa sprawiają, że tak naprawdę co sezon jest ryzyko, że tam naglę przestanie się wszystko walić i się odbudują jako potęga.
Spurs ma całkiem ciekawy projekt. Czasami uda im się sprowadzić ciekawych graczy jak Maddison czy Van de Ven lub Porro. Jednak raczej nigdy nie będą w stanie długoterminowo nas zdominować pod warunkiem, że to my na to nie pozwolimy (kryzys po Wengerze). Długoterminowo nie jest to rywal bezpośrednio zagrażający Arsenalowi w przeciwieństwie do United.
80 baniek euro = 67,5 mln funtow - plus minus tyle ile będzie kosztować Cuhna.
No cena wydaje się naprawdę uczciwa, bo gościu od lat już gra na topowym poziomie i ma mimo młodego wieku spore doświadczenie. Liczby też robi co najmniej przyzwoite od kilku sezonów. Charakter też chyba ok, bo nie robił dymów z racji bycia w cieniu Viniego i Mbappe.
Będąc szczerym troszkę mnie ten transfer nie jara, bo z jakiś względów bardziej ekscytowałby mnie Simons/Eze/Williams, ale starając się być obiektywnym to Brazylijczyk ma najsilniejsze CV z tej trójki i największe nazwisko.
Szczerze mówiąc to wątpię, aby Rodrygo był gamechangerem, ale jeśli te 67 mln funtów to prawda to jest to cena, którą nie raz płaci się za solidnego ligowca typu Cuhna, Mbuemo czy Semenyo albo Mitoma. Tym bardziej, że zabezpiecza dwa skrzydła.
Stosunek ceny do jakości wydaje się naprawdę ciekawy.
Za tą cenę jestem na tak, choć liczę ciągle bardziej na Williamsa czy Eze.
@aguero10 napisał: "Nico za słaby
Rodrygo przereklamowany
Pewnie jak by przychodził Raphinha to też byłoby że bee bo z Barcy ...
Nie dogodzi"
Plotki transferowe to jest w końcu trochę zabawa w dyskutowanie o tym.
Im więcej różnych opinii tym ciekawiej. Ja na przykład z opcji dostępnych na rynku najbardziej chciałbym tych graczy w takiej kolejności:
1. Eze
2. Simons
3. Williams (blisko 2)
4. Kudus (tak, tak wiem to bardziej PS, ale po prostu bardzo lubię tego gracza i byłbym ciekawy czy nie poradziłby sobie na LS/ŚPO. Tak bardziej sercem, bo wiem, że rozumem to średnio się ten transfer spina.)
Nie chciałbym za to:
- Rodrygo (cena pewnie około 100 baniek = nieadekwatna do umiejętności potencjału jak dla mnie)
- Leao (podobno leń bez piłki i nie ufam kompletnie zawodnikom z serie A)
Co do Gittensa to nie mam zdania, bo kompletnie nic o nim nie wiem.
@Lysy1111 napisał: "Moim zdaniem Eze ok piłkarz, tylko gdzie go wstawimy?masz na myśli jako skrzydłowy?"
Tak dokładnie. Nasza lewa strona funkcjonuje tak sobie od dawana. Bardzo cenię Martinelliego, ale jest on mało przydatny w meczach w których rywal jest ustawiony nisko i my musimy rozbijać autobus.
Na lewej 8 będzie u nas grał Rice i może czasem Havertz - w sumie nie ważne bo obaj nie są typowymi rozgrywającymi jak Ode. W związku z tym lewa strona nigdy u nas nie będzie wyglądać tak jak prawa (nawet pomijając fakt wybitności Saki). Być może ciekawą opcją będzie wystawienie na LS w takich meczach skrzydłowego będącego bardziej typem rozgrywającym niż klasycznym jak Martinelli czy Rodrygo.
Eze na pewno, nawet będąc osamotnionym potrafiłby zrobić coś niekonwencjonalnego czy znaleźć sobie pozycję do strzału nawet w zagęszczonym polu karnym.
Do tego mielibyśmy klasowy backup dla Ode.
Rodrygo też jest uniwersalnym graczem ale w kontekście LS/PS, a wydaje mi się, że mając w składzie Nwanieriego (zastępstwo Saki) bardziej pożądaną uniwersalnością wydaje się LS/ŚPO, bo za Norwega nie ma nikogo.
Rodrygo w ogóle mnie nie przekonuje. Jest to na pewno fajny skrzydłowy i fajne poszerzenie składu, ale gwiazda światowego formatu to raczej nie jest i chyba nią nie będzie a Real będzie pewnie chciał królewskiej opłaty.
Gdyby udało się go kupić za 60-65 mln to super transfer, ale to nie jest według mnie piłkarz na walnięcie 100. Z kolei, Perez umie w transfery i za mniej go pewnie nie puści - także, jeśli nie będzie super okazji to ja jestem na nie.
Wolałbym ryzykować z Williamsem za 58 baniek, bo tam sufit wydaje się być znacznie wyżej niż u Brazylijczyka. Jest jeszcze Simons, który w rozsądnej cenie były też dla mnie znacznie bardziej ekscytujący. No i tutaj pewnie zostanę wyśmiany, ale również wyżej od Rodrygo stawiam Eze.
Cuhna to fajny piłkarz, jednak tam były chyba problemy z charakterem, a przynajmniej pojawiały się plotki, że dlatego Arteta nie jest do niego przekonany. Czy to prawda nw, ale to też nie była żadna okazja, z której grzech nie skorzystać. 75 mln euro za gracza, który odbił się juz od poważnego futbolu to spore ryzyko.
Gratki dla United, bo jest to dla nich na pewno wzmocnienie. Ja jednak liczę na coś więcej.
@kaljot napisał: "EZE czy Simons ???
lewe skrzydlo i pomoc pokryja obydwaj"
Obaj chyba są spoko. Eze mi wiele razy imponował. Simonsa szczerze rzadko miałem okazję widzieć, ale staty ma fajne i z tego co słyszałem to jest typem walczaka na boisku i mocno pracującego bez piłki.
Anglik to bezpieczna opcja, raczej na stówę podniesie poziom drużyny i z marszu wejdzie do zespołu - w końcu Anglik i do tego z Londynu.
Holender chyba jest większym ryzykiem, ale jest znacznie młodszy i ma chyba też wyżej sufit.
Jeśli przyszedłby ktoś z tej dwójki to kozak. Ewentualnie Williams, ale on nie zastąpi Ode, ma chore wymagania finansowe i nw czy nie będzie za bardzo tęsknił za domem. Z plotek to chyba było coś jeszcze o Leao, ale jego nie chcę - podobno boiskowy leń bez piłki, niepewny charakter i do tego często to co udawało się w serie A nie miało potem przełożenia na PL.
Myślę, że Sesko to ten kto kupi Sesko to wygra na tym. Ryzyko trochę podobne jak do kupna Isaka przez Newcastle z RS, choć Słoweniec wydaje się znacznie lepszym piłkarzem z wyższym sufitem niż Szwed wtedy.
Z drugiej strony Gyokeres jest tańszy i już raczej w pełni ukształtowany, choć z prawdopodobnie z mniejszym sufitem.
Rozum mówi, że lepiej iść po Gyokeresa, ale emocjonalnie bardziej jarałby mnie transfer Sesko, z tym, że ryzyko kompromitacji jest tu duże.
@miki9971 napisał: "HERE WE GO
Jeremie Frimpong za 35 mln euro przechodzi z Bayeru Leverkusen do Liverpoolu!
Jak za darmo..."
LFC raczej umie w transfery, więc pewnie nie będzie to flop, ale bez przesady z tym za darmo.
Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Holender radził sobie fajnie na wahadle, a nw czy LFC chce zmieniać formacje. Jeśli nie to na tradycyjnym PO jest dość sporą niewiadomą - w Holandii gra mnie niż Geertruida. Zmiana pozycji i zmiana ligi na znacznie mocniejszą może być całkiem trudna.
Niemniej jednak całkiem ciekawy transfer LFC za fajne pieniądze. Ryzyko małe, a do wygrana bardzo dużo.
@artur759: *135 tys tygodniowo, oczywiście
Gyokeres za 55 mln funtów i z pensją na poziomie 135 mln funtów to must have.
No to są jak na dzisiejsze czasy śmieszne kwoty za napastnika z sporym potencjałem. Nawet jak nie wypali to tragedii nie będzie w księgach finansowych, a ryzyko całkowitej wtopy jest nikłe. Tym bardziej, że sam profil napastnika jest taki jakiego nie mieliśmy tu od dawna.
Jeśli udałoby się ogarnac Zubiego (co myślę, że będzie trudne) to naprawdę dwa kozak wzmocnienia do pierwszego składu/najwęższej rotacji za około 100 baniek i raczej bez nadszarpnięcia budżetu płacowego.
Jak Partey zostaje to pomoc jest ok, jeśli Kiwor zostaje to obrona też jest spoko. Jeśli rzeczywiście mamy tak duży budżet to będzie możliwość rozbicia banku na LS.
Problem taki, że mało jest ciekawych opcji na tę pozycję. Liczę na Nico albo Eze (mimo, że nie jest to typowy LS).
Eze/Willaims, Zubi, Gyokeres + Kiwior i Partey zostają = mamy obsadzoną każdą formację w klubie z dużą głębią składu.
@Artetaballer napisał: "Eze i Eze... Przecież Xavi Simons będzie niewiele droższy, a pod każdym względem zjada Eze."
Czy ja wiem, Eze ma nie dużo gorsze liczby, grając w CP - średniaku PL, a nie co by nie mówić w topowym zespole BL, prezentującym raczej ofensywny futbol.
Do tego no przeskok między PL i BL może być czasem bolesny. Mkhitarian, gdy odchodził z BL do United, miał liczby nieporównywalne do tych Simonsa a i tak się odbił od ligi.
Może się mylę, bo nie oglądałem Simonsa wiele razy w akcji, ale za to wielokrotnie widziałem jak Eze notował świetne występy przeciwko czołówce PL (bo zazwyczaj tylko wtedy oglądałem CP).
Co do Gyokeresa to akurat liga portugalska nie jest jakimś specjalnym problemem według mnie.
Raczej wielu piłkarzy, którzy z niej odchodzili radziło sobie w lepszych ligach bardzo dobrze. Nawet Nunez, fizycznie w PL dalej wyglądał świetnie i potrafił dochodzić do masy sytuacji - problem był z głową, ale to może zdarzyć się każdemu.
Szczerze mówiąc to zawsze znacznie większe obawy mam co do graczy z Serie A, bo to według mnie najbardziej przeciwstawna liga do PL pod względem tępa gry.
Sesko wygląda mega ciekawie i widzę tu trochę takiego drugiego Isaka tylko jeszcze lepszego. Jednak w przypadku takich diamencików to zawsze jest ryzyko. Ja będe zadowolony z jednego i drugiego.
Co do J. Davida to bez przesady XDDD Ani to nie jest ciekawy profil napastnika. W tym sezonie 10 goli z gry w Lique1 w 31 meczach. Havertz zjada go na śniadanie pod każdym względem.
Ja tam będę bronić Martinelliego. Według mnie to świetny skrzydłowy, nie jest może topem, ale bardzo przydatny: jest lubiany w zespole, ma status HG, dalej jest młody, a ma już ogromne doświadczenie, potrafi strzelać w ważnych meczach. W defensywie jak na skrzydłowego jest topem i pracuje ciężko dla zespołu przez cały mecz.
Nie jest to poziom Saki, ale jest to ekstremalnie solidny skrzydłowy. Gdy porównuje się go z resztą to w statystykach G+A nie odbiega znacząco od innych LS, a w innych elementach piłkarskich (praca w obronie i walka) jest jednym z lepszych. Martinelli nie strzeli raczej niesamowitego gola z dystansu, nie przedrybluje kilku rywali, ale za to będzie walczył za zespół, wywalczy kilka stałych fragmentów i mimo zmarnowania kilku setek ostatecznie dowiezie przyzwoite liczby.
Potrzebujemy jednak jeszcze jednego LS o innym profilu, który lepiej będzie radził sobie w grze pozycyjnej. No i tutaj są według mnie tylko dwa nazwiska: Nico i Eze.
@artur759: * ucieło mi. Z opcji realnie wzmacniających LS są tylko dwie: Nico Williams (co prawda średni sezon, liczby gorsze niż u GM w znacznie łatwiejsze lidze i wysoka tyg, ale na Euro pokazał, że sufit ma cholernie wysoko) no i druga to Eze (niby ŚPO, ale też na LS pewnie dalby radę, a stylowo jest graczem zupełnie innym od GM + byłby backup dla Ode).
Jak dla mnie to tylko te dwie opcje mają sens (ewentualnie jakaś mega nieoczywista propozycja). Jeśli nie to pozostawić Trossarda i GM i hajs przeznaczyć na inne pozycję.
Wzmocnienie byłoby przydatne, ale musi być mądre a nie na pałe.
Zastanawia mnie kto miałby przyjść na LS. Fajnie byłoby wzmocnić tę pozycję, ale pytanie kim. Sprawdziłem listę najwyżej wycenianych LS i pomijając opcje niemożliwe (Vinicus, Raphinia czy nawet Kvara) to nw czy jest tam zawodnik wyraźnie lepszy od Martinelliego tak szczerze. Martinelli ma lata doświadczenia na wyspach, w ataku zrobil 8g+4a w lidze angielskie, ma status HG, a pod względem zaangażowania w defensywę raczej bije resztę LS na głowę (chodzi o tych z topu).
Gordon, Gittens, Mitoma, Semenyo - kosztowaliby pewnie krocie, a w ofensywie robią podobne liczby do GM, będąc przy tym raczej słabsi w defie. Dużo hajsu, upgrade raczej nie duży.
Rafael Leao - fajne liczby kolejny sezon z rzędu, ale raczej leń w defie i też nw czy będzie potrafił przełożyć to co udawało się w Serie A na PL, bo z tym często były problemy.
Zostają jeszcze opcje z PSG, Barcola i Doue. Obaj prezentują się ciekawie i szansą jest to, że w PSG jest jeszcze Kvara, więc jest tam bardzo szeroko w kwestii LS. Pytanie czy Francuzi będą chcieli odchodzić z PSG i czy też przeskok z Francji do Anglii nie będzie zbyt trudny.
T
@adek504 napisał: "Według mnie to patrząc na ilość kontuzji to ten sezon jest i tak ponad stan"
W pelni się zgadzam. Nawet jak odpoadniemy (odpukać!!!) w półfinale LM to i tak będę delikatnie zbudowany tym sezonem.
Tak naprawdę w tym sezonie wysypało się prawie wszystko co mogło. Dlugie kontuzje: Saki, Martinelliego, Havertza, Ode, White, Gabriela, Merino, Jesusa, Calafioriego, Tomiyasu to bardzo dużo jak na jeden sezon.
Dodatkowo na początku sezonu było kilka skandalicznych decyzji sędziowskich.
Mimo tego, pokazaliśmy, że umiemy rywalizować już z największymi. Wygrane z Realem, City, PSG (w fazie grupowej), remis z LFC, ale wywalczony przez nich w końcówce. Nawet porażka z Interem była po wyrównanym meczu.
Dodatkowo Nwanieri i MLS zostali powoli wprowadzeni do pierwszego składu.
I chyba najważniejsza rzecz - widać, że mimo kryzysu drużyna się nie podłamała i dalej wierzy w Artete.
Szkoda tylko, że nie wykorzystaliśmy słabości ligowych rywali, bo była liga w tym roku była wyjątkowo słaba.
Według mnie rozwiązanie naszych problemów (pomijając napastnika i Zubiego) to Eze.
Nie chodzi nawet o wczorajszy mecz, ale chłop od lat prezentuje wysoki poziom w lidze, a transfer Olise pokazał, ze formę z Palace można przełożyć na najwyższy poziom.
Rywal z najwyższej pólki dla Ode oraz Martinelliego. Myślę, że takie lewe skrzydło z Eze na pewno świetnie chodziłoby w atakach pozycyjnych, a i w przypadku kontuzji czy dołka naszego kapitana bylibśmy spokojni.
Mimo mniejszego potencjału, to wolę go niż Williamsa:
- Hiszpan jest bardzo przywiązany do kraju Basków, więć jest ryzyko, że będą problemy z aklimatyzacją (zresztą podobnie u Zubiego)
- Eze liczby robi raz, że dłużej (oczywiście jest sporo starszy), ale też już w PL. Nie ma ryzyka, że przeskok ligi będzie problem
- prawdopodobnie zgodzi się na normalną tygodniówke 150-180k, bo takie 300k dla Williamsa to całkowicie rozwaliłoby drabinkę płac...
- i najważniejsze daje pokrycie zarówno na LS jaki i kretywnego pomocnika.
@Artetaballer napisał: "To wychodzi 201 mln i mamy kompletny skład o ile zatrzymamy Kiwiora oraz Parteya na jeden sezon"
Wtedy obejdzie się bez Parteya. Pamiętaj, że przyjście nowego napstnika, oznacza za pewne, że Havertz będzie częściej grał w pomocy. Po przyjściu Zubiego, pozycję 6 (Zubi/Rice) i 8 (Rice/Merino/Havertz) mamy obsadzoną. Domyślnie pewnie na 6 będzie Zubi, a jak będzie miał kontuzje to na 6 wpadnie Rice, a na 8 Merino/Havertz. A jakby nawet stał się kataklizm, to Merino też powinnien dać radę na 6.
Partey nie byłby pewnie nawet pierwszym rezerwowym na 6, a to gracz z pensją 200k.
Jedynie czego może nam brakować to kogoś kreatywnego, bo na razie to opieramy się w tym względzie jedynie na Ode.
Znaczy też nie ma tragedi, bo Zubi jest raczej "rozgrywającą" 6, więć nawet taki środek pola Rice - Zubi - Havertz/Merino nie byłby aż takim betonem raczej.
Jednak dalej uważam, że po napastniku i DM, ważniejszym wzmocnieniem byłby dla nas kreatywny pomocnik niż lewy skrzydłowy. Jestem jednak trochę nieobiektywny, bo Gabi to jeden z moich ulubieńców.
GK: Raya/???
Obrona: Timber, White, Saliba, Kiwior, Gabriel, Calafiori, MLS
Pomoc: Eze, Ode, Zubi, Rice, Merino
Napad: Gyokers/Sesko, Havertz
Skrzydła: Saka Nwanieri Gabi, Trossard
Biorąc pod uwagę uniwersalność większości obrońców, Rice, Merino i Havertza to raczej na każdą kontuzje byłaby solidna odpowiedź i ogromna konkurencja na każdej pozycji.
Ogólnie chyba jestem za tym, żeby lewego skrzydła nie ruszać. Martinelli może w ataku pozycyjnym jest mało przydatny, ale ma swoje inne zalety: haruje w defensywie i jest naszą najgroźniejszą bronią na kontry. Tak naprawdę w meczach, gdy nie mamy dużej dominacji, czyli z reguły w meczach z trudniejszymi przeciwnikami, Brazylijczyk jest nawet groźniejszy. W meczach z słabszymi, dobrze działająca pomoc, Saka i nowy napastnik powinni zapewnić wystarczającą siłę ognia.
Bardzo podobała mi się gra Nico Williamsa na euro, ale stat teraz nie ma wybitnych, a kontrakt chce podobno gwiazdorski. Nw czy ta zmiana to byłby gamechanger, pewnie wzmocnienie, ale raczej też nie przeskok klasy.
Ważniejsza jest raczej stabilizacja sytuacji w pomocy, bo gdy Ode jest kontuzjowany lub bez formy to nie mamy praktycznie nikogo mogącego dać nam potrzebną kreatywność.
Co do pieniędzy to podobno ma być to jedno z najgrubszych okienek, a już pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie wydawać 200+
Na pensjach raczej mocno zaoszczędzimy, bo odejscie Ziny, Jorgngo, Parteya i Sterlinga to będzie pewnie ok 600k zwolnionej pensji.
W transfer Isaka nie wierzę, ale klauzule Gyokeresa i Zubiego to chyba 63 i 51 mln funtow.
Myślę, że jest szansa na jeszcze jeden gruby transfer, tym bardziej, że podobno obserwujemy Nico Williamsa i Gordona i uważam, że to powinien być kreatywny pomocnik. Dla mnie chyba najoptymalniejszym wyborem byłby Eze.
Ogólnie ciężki okienko się szykuje.
Obrona: Odejdzie Tierney i raczej Zina. Tomiyasu bedzie niesprzedawalny. Jesli przyjdzie dobra oferta za Kiwiora, to wtedy chyba trzeba będzie go sprzedać i pójść po np. Dean Huijsen. Bo po odejsciu tej trójki, ktoś raczej musi przyjść.
Pomoc: Pewnie przyjdzie Zubi, więc 6 będzie git (Zubi/Rice + od biedy Merino). Lewa 8 jest git (Merino, Havertz, Rice). Problem jest z rolą kreatywnego pomocnika, bo jest tylko Ode, a Nwanieri chyba bardziej idzie jednak w stronę PS, co też jest spoko, bo w końcu Saka będzie mieć super zmiennika.
Atak: Raczej na pewno przyjdzie 9 i raczej bedzie to ktos z dwojki Gyokeres/Sesko i tutaj będzie git. Prawa strona z Saką i Nwanierim to światowy top. Kwestia LS jest dyskusyjna, bo na rynku nie ma wielu opcji lepszych od Trossard i GM - ja chyba zostawiłbym to jak jest i poszedł w stronę kreatywnego pomocnika.
O Martinellim można mówić co się chcę, ale to nie jest slaby skrzydłowy, który jest dodatkowo topem pod względem zaangażowania w obronę i naszą największą bronią w kontrach.
Waszym zdaniem transfer Zubiego będzie wystarczający do pokrycia straty Jorginho i Parteya, biorąc pod uwagę, że Havertz będzie prawdopodobnie częściej grał w pomocy po przyjściu nowej 9? Na pewno można byłoby ustawić taką linie pomocy na masę sposobów, ale chyba trochę ciężko może być w przypadku kontuzji...
Podstawowym ustawieniem byłoby pewnie: Zubi - Rice - Ode albo Rice/Zubi - Merino/Havertz- Ode.
O ile na 6 mógłby zagrać Rice, Zubi i Merino, a na lewej 8 Rice, Merino, Havertz to trochę kłuje w oczy brak zmiennika Ode. Wiadomo, jest niby Nwanieri, ale on raczej będzie zmiennikiem Saki i PS. Można też zagrać na dwie 8 typu Rice/Havertz/Merino, ale słabo wtedy będzie z kreatywnością.
Chyba pasuje mieć przynajmniej jeszcze jednego ofensywnego pomocnika, może nawet bardziej niż nowego LS.
Ja osobiście, gdyby nie udało się pozyskać Nico, to olałbym temat LS, bo nie ma też wielu DOSTĘPNYCH opcji lepszych niż Gabi czy nawet Trossard, a poszedł w jakiegoś kreatywnego pomocnika, typu MGW, Eze (który na LS tez może grać) czy nawet Cuhna (choć to trochę inny profil)
Z Parteyem to ciężka sprawa. W tym sezonie gra dobrze i zdrowy Partey jest sporym atutem, ALE
- ma 32 lata
- ogromny kontrakt - 200k
- jego zdrowie mimo obecnego sezonu to ogromy znak zapytania, na 5 lat w klubie to dopiero drugi gdzie jest względnie zdrowy, w pozostałych było średnio albo źle
Poważnie zarządzany klub musi podjąć czasem ciężkie decyzje, a trzymanie 32 letniej rezerwowego z gwiazdorskim kontraktem i nie pewnym zdrowiem, a także wątpliwą reputacją (dla mnie to bez znaczenia, ale czy dla sponsorów?).
Dla mnie to albo Partey musi zgodzić się na sporą obniżkę, albo trudno. Jak przyjdzie Zubimendi to pomocników mogących zagrać trochę defensywnie bedzie w miarę optymalna ilość: Zubi, Rice, Merino.
Bardziej potrzebujemy chyba kogoś kreatywnego do pomocy, bo mamy tak naprawdę tylko Ode z takich graczy (Nwanieri chyba na razie szykowany jest bardziej na PS i zmiennika Saki).
Prawą obronę mamy raczej zdecydowanie nasilniej obsadzoną na świecie i tu ciężko chyba o dyskusję.
Timber i White w normalnej formie są chyba obaj w TOP5, PO świata, bo konkurencja też nie jest jakaś wielka.
W przypadku Timbera zastanowiłby się nawet czy nie jest obecnie TOP1, chociaż ciężko porównać, bo głównymi konkurentami są chyba TAA i Hakimi, czyli kompletnie inne profile. Pod naszą taktykę na pewno Holender bardziej pasuje niż ww. dwójka, ale tak uniwersalnie patrząc to nw. Jeszcze jest Reece James, który umiejętności ma ogromne, ale przez te kontuzje nie można go już chyba uwzględniać nawet w TOP10.
Do tego duet Gabriel-Saliba chyba bezdyskusyjnie TOP1 para na świecie, a Raya też już zalicza się raczej do topowego poziomu.
Lewa obrona to dalej trochę zagadka, ale faktem jest, że MLS na razie wygląda świetnie i jest idealny pod taktykę Artety, a Calafiori też pokazuje potencjał.
W każdym razie pod względem indywidualności jako cały blok, raczej bezdyskusyjnie TOP1 na świecie, a jeszcze naszym największym atutem nie są indywidualności a kolektyw.
@Artetaballer napisał: "A może Rice na 6, Merino na 8 i Nwanerii na 9. Do meczu z PSG mamy dwa spotkania, więc można przećwiczyć to ustawienie"
Ciekawy pomysł, ale Arteta w życiu nie wypuści 17-latka na półfinał LM na kompletnie nowej dla niego pozycji, gdy ma jeszcze inne opcje.
Myślę, że zagra Jorginho po prostu, ewentualnie Trossard. Obie opcje nie są głupie: Włoch ma doświadczenie i spokój, na ES pewnie będziemy starać się dominować, więc taki rozgrywający może wyjść nam nawet na plus. Trossard z kolei, często gra słabo, ale potrafi strzelić z niczego i wziąć ryzyko na siebie.
W tych półfinale, Areta będzie wymaga żelaznej dyscypliny taktycznej i do tego najlepiej nadaje się Jorginho, dlatego ja obstawiam tego Pana.
Bardzo lubię Parteya, ale chyba to jest dobry moment na rozstanie:
- 32 lata
- w tym sezonie zdrowie dopisało, ale ogólnie u niego z tym jest średni
- ogromna tygodniówka.
Najoptymalniej byłoby go zatrzymać przy znacznej obniżce pensji, ale skoro ona zarabia 200k to musiałaby być ekstremalnie drastyczna, a z racji, że to pewnie będzie jego ostatni solidny kontrakt w Europie to pewnie się nie zgodzi.
Na pewno nie stać nas na trzymanie rezerwowego z pensją w okolicach 200k.
Przyjdzie prawdopodobnie Zubi, będzie Rice i Merino, więc będą zawodnicy na jego pozycję w kadrze. Jeszcze jedno wzmocnienie pomocy byłby wskazane, bo odejdzie Jorginho, ale raczej inny profil jest potrzebny - bardziej kreatywny. Może też przyjdzie np. Hato, a MLS będzie przesunięty do pomocy?
Jaką linie obrony na dziś obstawiacie?
Dla mnie skoro White i Timber są zdrowi to wybór jest chyba prosty: White PO, Timber LŚO, MLS LO.
Na prawej fajnie będzie przywrócić trio: Saka - Ode - White. Za to Timber jest chyba bardziej elastyczny od White i granie na ŚO od lewej byłoby za pewne mniej uciążliwe dla niego. Real nie ma jakiś siłaczy z przodu, więc warunki fizyczne Timbera w tym meczu to nie problem.
Paradoksalnie może w ćwierćfinale aż tak nie odczujemy braku Gabriela, bo zastanawiam się delikatnie czy zwinny, szybki Timber nie będzie akurat lepszym wyborem na szybkich, technicznych, ale i niezbyt silnych graczy formacji ofensywnej Realu. Oczywiście tak tylko trochę pocieszam się, bo zdrowy Gabriel, na pewno by zagrał
Isak to super napastnik, ale też nie wybitny (pokroju Lewgo, Kane czy Suareza w ich primach), do tego ma nie pewne zdrowie - to nie jest piłkarz za którego powinno dawać się 120 mln+. Wbrew pozorom ryzyko niewypału jest duże, bo i zdrowi moze się zawalić jak u Jesusa, a też może np. nie udźwignąć presji kwoty i oczekiwań kibiców.
Nie wyobrażam sobie, żeby Real lub Bayern dokonali takiego ruchu. Zdecydowania bardziej przypomina mi to coś co mogłaby zrobić Barca, United czy Chelsea.
Ja osobiście wolę, żebyśmy nie byli drużyną, która głupio przepłaca na rynku. Wzorowym przykładem jest dla mnie Bayern, kupują dobrych zawodników za rozsądne pieniądze, ale gdy ktoś spełnia absolutnie wszystkie kryteria to potrafią dać ofertę 100+
Nie no kupno Isaka za 70 mln w 22/23 to było jednak ogromne ryzyko ze strony Srok, oczywiście ostatecznie to ryzyko im się opłaciło, ale w tamtym momencie nie było praktycznie żadnych przewag Isaka względem Jesusa:
- Jesus znał się z trenerem i była pewność, że ma odpowiedni charakter
- Jesus przy znacznie mniejsze licznie minut niż Isak mial znacznie lepsze statystyki z gry. Isak w lidze europy i la lidze miał łaćznie z gry 7 goli i 2 asysty, podczas gdy Jesus miał w PL i LM 11goli z gry i 10 asyst.
- Jesus miał lepsze doświadczenie w ponad 200 meczach na wyspach
- Jesus był tańszy o 20 baniek
- Jesus wnosił doświadczenie walki o najwyższe cele
- zdrowie tych zawodników bylo raczej porównywalne
Ostatecznie Newcastle transfer Szweda bardziej się opłacił, ale w tamtym momencie racjonalną decyzją władz klubu bylo kupno Brazylijczyka.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy narzekają na Jesusa a chcieliby Alvareza.