Komentarze użytkownika cesc723

Kolejny żart :)?

Kurde... nabrałem się... :P

Zaciekawiła mnie sytuacja z 67 minuty, konkretniej- mimo młodego wieku Hleb bardzo umiejętnie wykorzystał sytuację, wiedział, że Cahill(?) będzie wchodził wślizgiem by zablokować strzał i fantastycznie to wykorzystał. Mimo młodego wieku niektórym na prawdę nie brakuje doświadczenia. I to powinno zaprocentować

Tak btw nie żebym się czepiał ale znalazłem śmieszny tekścik:
"Gol został zaliczony ostatecznie ostatniemu"
Jakie by to błędy nie były zawsze szacunek dla kogoś komu się chce pisać relację pomeczową. I na dodatek pisać tak ciekawie :D

Ja szczerze się przyznaję, że w 54 minucie, wkurzony jak nieszczęście wyłączyłem komputer i dałem sobie spokój. Nigdy, przenigdy już tak nie zrobię! Wyobraźcie sobie moją radość, gdy na livescore zobaczyłem cieszący oko wynik 2:3! Pogratulować Walcottowi i reszcie za grę do końca. Zganić ich za pierwszą połowę. Zdravim :)

Co by nie mówić Wenger Ameryki nie odkrył... Życzę mu w każdym bądź razie powodzenia! Go Gunners! Po Premiership i Champions League!

Słyszałem że ta cała El Mudno Deportivo to szmatławiec pokroju Faktu, Super Ekspressu, The Sun'a i kilku innych bulwarówek. Co do agenta- nei robi się tak, że się rozmawia z klubem bez zgody zawodnika. Na miejscu Cesca zrobiłbym tak samo

Fenomenalny tekst. Humor przeplatany z powagą i trzeźwą oceną sytuacji pozwala czytać z wielkim zaciekawieniem. Poza tym, chyba niektórzy nadal żyją zwycięstwem z Milanem, chociaż to było jeszcze dawniej niż wspomniany przez autora chaos. A na drodze jest Bolton i 3xLiverpool. Niezby ciekawie, prawda?

Okropne koszulki. Warto zostać przy tych, w których gramy teraz, ew. ja bym widział ich znowu w tych fantastycznych bordowych strojach, chociaż faktycznie to były tylko takie okazyjne

Miałem taką samą reakcję na ten tytuł jak martin93 i Paweloz. Aż się wystraszyłem że już mu się Emirates odwidziało. Uff...

Ciekawe teksty, można poznać zawodników od strony osobistej.

Jak zwykle media podburzają... Ale niestety tak już będzie zawsze...

Ja tam bym poszedł na jakiś włoski specjał a nie lody kurde jego mać :P

Bardzo nieładnie, nie podoba mi się zachowanie Diaby'ego którego Wenger wychował piłkarsko a on tak po prostu sobie odejdzie. Ma 21 lat i w Juve czy Interze na pewno nie będzie grał więcej niż u nas. Ale, jeżeli chce popełnić taki błąd jak Anelka- proszę bardzo, nikt go na siłe trzymał nie będzie

Ten koleś na zdjęciu to NIE jest Luke Freeman ale Louis Bell !

Mido może i nie zrobił tego celowo ale na pewno widział Gael'a przed sobą jak ten chciał wybić piłkę. To zagranie podchodzi mi nawet pod brutalny faul na Cech'u i faktycznie mało brakowało a Gael by też musiał chodzić w kasku ochronnym po długiej pauzie

Zgadzam się z Tobą peter07. Henry próbuje okłamać kibiców, że nie żałuje, a ja dałbym się powiesić na szafocie jeżeli nie ma choć krzty żalu za to, że opuścił Arsenal.

To jest jakiś żart. Jeżeli pokazaniem charakteru jest oddanie 1 czy 2 strzałów na bramkę to gratuluję ambicji. Mecz im zremisował sędzia który kilka(naście) razy powinien gwizdnąć/nie gwizdnąć wtedy gdy trzeba...

Tak btw. rozśmieszyło mnie tłumaczenie a może wypowiedź Young'a. Nie dociekam. Konkretnie chodzi mi o:

"na The Riverside i przyjechaliśmy tu "
Szczerze mówiąc nie bardzo wiem jak to jest możliwe to jakby Arsenal musiał jeździć by móc zagrać na Emirates... Bez sensu...

martin93:

"z innej beczki- Kubica 2 w kwalifikacjach !!"

A Georgi wygrała Alpejski PŚ. I jaki to ma związek z tym meczem...

Anelka jest/był zbyt krnąbrny i egoistyczny by móc zrobić karierę w jednym klubie, tak więc jego kariera potoczyła się tak jak się potoczyła. Te zarzuty c.d. braci to kompletna bzdura

Adebayor to niech lepiej się zajmie graniem i udowodni to że na ten but zasługuje zamiast pie*rzyć takie pierdoły dla The Sun'ów i innych szmatławców. Więc niech do cholery się weźmie do roboty a nie gada!

Trafiliśmy na najgorszego rywala na jakich mogliśmy trafić. Na poparcie tej tezy:
1) Barca ma dołek, strata do Realu im się odnawia i rośnie tak szybko jak owoce w Hiszpanii
2) Z Fenerbahce, Schalke chyba nie ma nikt wątpliwości że są słabsze
3) Chelsea pod wodzą Granta to mówiąc najdelikatniej jak sie da gówniana Chelsea która za Mourinho dominowała w Premiership (tak, wiem zaraz się zacznie że 06/07 wygrało MU i blablabla)
4) Roma pokonała Real, słaby Real który niezbyt się wyszczególnia na swoim podwórku i jest 1 tylko przez niedyspozycję Barcy
5) Manchester ma chrapkę na Ligę Mistrzów ale oni póki co bardziej przejmują się Premiership i to widać (słychać i czuć)
6) Liverpool to zespół który praktycznie nie ma szans na Premiership więc może się skupić na Champions League. Przypomnę też że w 3 (w trzech, dobrze mówię?) ostatnich finałach Ligi Mistrzów 2 razy grał Liverpool a raz wygrał (drugi raz nie wygrał tylko dlatego, że sędzią był pianista, który to uznał piękne przyjęcie Inzaghi'ego ręką za zgodne z przepisami). Rafa Benitez zrobił z Lpoolu zespół który praktycznie w walce o "Statek Premiera" (:P) się nie liczy, za to w Champions League jest, był i będzie groźny. Na deser Fernando Torres który zdobył w tym sezonie chyba już ponad 25 goli mimo kontuzji...
W każdym bądź razie wierzę w Arsenal. Daliśmy radę Milanowi, damy radę i Liverpoolowi!

Widziałem kolesia w akcji. Jest po prostu fantastyczny. Ma technikę, szybkość, siłę i błyskotliwość. Jest jeszcze młody ale bardzo cieszyłbym się gdyby trafił do zespołu Wengera, bo właśnie takich zawodników nam potrzeba, a wierzcie mi- warto go sprowadzić. Ten zawodnik będzie piłkarzem pokroju Henry'ego, a nie musimy wykładać na stół zbyt wielkiej sumy by go pozyskać. Krócej- z tego co ja widziałem, Briand to talenty czystej wody

Mam nadzieję, że słowa wypowiedziane przez Peytona nie będą słowami pustymi i że będę mógł zobaczyć jak Fabiański raz po raz błyszczy między słupkami Arsenalu :)

issakowicz: Zastanów się co mówisz. Po pierwsze: może i mają talent, ale Nasri czy dos Santos póki co stopy Fabregasowi nawet pocałować nie mogą. Po drugie, warto zauważyć, że GdS i Nasri to zawodnicy usposobieni ofensywnie, a Fabregas i Flamini doskonale się uzupełniają, bo jeden czaruje w ofensywie a drugi odwala tzw. czarną robotę. Więc na przyszłość zastanów się 6 albo 7 razy zanim wypowiesz takie herezje :)

Zgadzam się z Necro. Otóz Wigan z taką murawą ma większą szansę na remis, na dodatek oni grają piłkę siłową i fizyczną, a my raczej szybko, technicznie, krótkimi podaniami. A Wigan myślę po prostu cieszy się na myśl grania kolejnych meczy na ich kartoflisku, bo tam mają szansę wyłuskać punkt. Ale niestety, na takich boiskach też trzeba umieć grać bo co, pojedziemy załóżmy w kwalifikacjach LM na jakiś np. Cypr grać z tamtejszymi mistrzami i zremisujemy 0:0 czy może nawet przegramy (bo przecież oni tam umieją grać na tych "murawach") bo podłoże było złe? Nie, niestety tak nie może być.

Wbrew niektórym- felieton jest fantastyczny, widać w komentarzach kilku osób że faktycznie nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Ja nie zapomnę jak dowiedziałem się o odejściu Henry'ego do Barcy. Łezka w oku się kręciła, bałem się, że Arsenal to już nie będzie ten Arsenal. A Wenger chyba po raz kolejny wszystkich zaskoczył i pokazał, że bez tej gwiazdy światowego formatu potrafimy grać. Grać lepiej.
Necro: A propos Lehmanna i Gilberto - to są tylko dwaj zawodnicy, którzy nie zdecydowali o grze całego zespołu. Szczególnie Lehmann. Co prawda traciliśmy głupio punkty przez niego ale to już chyba mu weszło w nawyk (mecz z Chelsea chociażby i bramka bodajże Gudjohnsena). Co do Flamini'ego zgodzę się w całej rozciągłości- rośnie nam gwiazda i za wszelką cenę trzeba ją tu zatrzymać. Na koniec pozwolę sobie zacytować Fabregasa który to powiedział, że Kanonierzy grają lepiej, bo wcześniej cała taktyka była ustawiana pod Henry'ego, wszyscy byli w cieniu wielkiego Titi'ego.
A teraz mają większe pole manewru i to procentuje.
Zdravim :)

Trzeba wykorzystać maksymalnie zwycięstwo z Milanem jak to zrobiliśmy na przełomie jesieni i zimy. Wtedy też mieliśmy dołek, później ładne zwycięstwo a dalej było już tylko lepiej. Pozostaje życzyć chłopakom powodzenia :)