Komentarze użytkownika executer1

Nie wiem kto mi bardziej na nerwach gra, Havertz, Jorginho czy ta kłoda White, który każde podanie, wyrzut z autu, cokolwiek robi z prędkością starej baby. Oby Timber wrócił jak najszybciej i posadził Anglika na ławkę

Bo widocznie jesteśmy równie słabi

Oj marzy mi się taki atak Jackson i Eddie, a za ich plecami Havertz. Może Mikel nam prezent na nowy rok sprawi

Arteta jest zbyt emocjonalny żeby ta drużyna odniosła sukces, jest zbyt elektryczny na ławce w negatywnym znaczeniu, za dużo płaczę po meczach, w których tracimy pkt w których i tak nie zasłużyliśmy na wygraną swoją apatyczną grą. Żeby to jeszcze wyglądało jak u Kloppa z jajami to nie było by nic złego, ale u niego to wygląda jak kobiece histerie.
Decyzja w meczu z Newcastle czy jest nieprawidłowa czy prawidłowa nie zmienia tego, że w ofensywie praktycznie nie istnieliśmy. Tym się powinien zajmować po meczu, dlaczego jego ofensywni zawodnicy dają ciała, dlaczego jego środkowi pomocnicy podają wyłącznie na boki i do tyłu, dlaczego bramkarz popełnia co mecz głupie błędy, dlaczego zawodnik za którego dał 75mln nie gra na miarę zawodnika choćby za 20mln itd itd

Bez killera w ataku po prostu nie ma prawa się to udać. Każda czołowa drużyna kogoś takiego ma, w zeszłym sezonie byli nim Saka/Martinelli w obecnym oboje są bez formy, a nasi napastnicy to dno i wodorosty.
Eddie to sobie może strzelać hat tricki spadkowiczom, Jesus robić kółeczka i dryblować ale to nie są zawodnicy, którzy w takich meczach jak wczoraj na trudnym terenie zrobią różnice. Nie mogą nawet 15 bramek chociaż strzelić w sezonie.
Gdyby wczoraj z 14 na plecach grał ktoś taki jak Harry Kane to nawet dymanie przez sędziów nie odebrało by nam 3 pkt.

Czy nas dymają czy nie, nasza gra w tym sezonie to jedno wielkie gówno i zdziwię się jeśli skończymy na miejscu wyższym niż 4. Pytanie brzmi co się stało z Saką bo obecnie prezentuje poziom Martineliego czyli gra jedno wielkie nic, sytuacja identyczna jak z Rashofrdem. Może to kwestia zmiany taktyki, nie wiem ale z taką grą nie zawojujemy niczego

Ten gol to jest kwintesencja sędziowania w tej lidze, ale nie zmienia to faktu, że w ofensywie jesteśmy bezjajeczni. Trudny teren czy nie, City tu przyjedzie i wyjaśni szybko to Newcastle i dlatego na razie tylko oni są godnymi kandydatami na mistrza. Jedynie Liverpool może im się postawi

Tak właśnie wyglada gra bez piłkarza jak Partey. Wszystko na dwa kontakty i podania w środku głównie na boki i do tylu. Mozolnie i wolno budowany atak bez jakiegokolwiek przyspieszenia i mamy taki Arsenal jaki widzimy w obecnym sezonie

Hejt na Havertza trwa w najlepsze co w przypadku tego meczu akurat jest nie uzasadnione. Czemu nikt nie powie nic na temat gry Saki, Gabiego czy White chociażby, którzy są tragiczni w ofensywie nie tylko w tym meczu ale na przestrzeni całego sezonu. Saka do najlepszych na swojej pozycji póki co nie ma podjazdu, za dużo zachowawczej gry za mało finezji i ryzyka

Havertz w pojedynkę załatwił 3 żółte kartki, mistrz

Jeżeli chcesz wygrać ligę czy jakiekolwiek poważne trofeum to z mentalnością "to tylko Carabao Cup" daleko się nie zajedzie.
Jedno to odpaść, a drugie olać mecz jak to zrobiła większość zawodników. Przyjdą mecze z drużynami z dołu i będą straty punktów jak w zeszłym sezonie przez taki właśnie mental

@Gofer999 Przestraszony czy nie ale szuka gry czego nie można powiedzieć o Portugalczyku

W sumie to Viera chyba jest jeszcze gorszym transferem niż Kai, bo ten drugi chociaż się stara i przyszedł jako nie wypał, z kolei Fabio jest już drugi sezon, a nie wnosi kompletnie nic do gry

Jeszcze 2-3 transfery jak Havertz i zamiast rywalizować z City to wrócimy do rywalizacji z West Hamem

@DexteR_000: Gramy średnio w każdym meczu nie zależnie od składu nie licząc PSV.
Ole Solskjær również zajął drugie miejsce więc to żaden wyznacznik.
Hiszpan wydał już tyle pieniędzy, a skład jest mierny. Gdyby Real mógł za darmo wziąć od nas kogokolwiek by chciał to prócz Saki i może Saliby na resztę by nawet nie spojrzał, a ta dwójka nie ma z Artetą nic wspólnego.

Jeśli spojrzeć realistycznie to żaden z piłkarzy na murawie nie prezentuje poziomu piłkarzy drużyny mistrzowskiej no, a Eddie jako wiodący napastnik idealnie wpasowuje się w ten obraz.
Wuefista trwoni pieniądze na prawo i lewo, a efekt z tego żaden. Jedyne co mu się udało to Odeegard, bo kumpli z City nie liczę. Gdyby nie Saliba i Saka to w zeszłym sezonie dalej bujał by się w walce o Ligę Europy.

Ciekawe dlaczego taki Emil szans żadnych nie dostaję, a statysta Eddie wręcz kosztem Jesusa wychodzi na derbowe spotkanie na szpicy.
W każdym meczu w którym Eddie wyszedł w pierwszym składzie gramy tragicznie w ofensywie. Może to nie ma nic wspólnego ale on jest jedynym mianownikiem w tych meczach. Już chyba Havertza bym wolał zamiast niego

@GreKa: Barista to dobry trener ale nie na mistrzostwo. Jedyne co zrobił to przywrócił nas do LM, ale to samo zrobił 7Hag w pierwszym sezonie, a każdy uważa go za trenera mema.
Liga Europy go zweryfikowała parokrotnie i zweryfikuje go również LM. Wystarczy jakieś Porto w fazie pucharowej i robimy out nie mówiąc o tym jakby trafił na Bayern czy Real.

Ani Jesus ani Eddie to nie są i nigdy nie będą topowymi napastnikami. Gabi natomiast w odróżnieniu od Anglika umie odnaleźć się w grze kombinacyjnej i potrafi zrobić miejsce innym, ale to nie jest gość który jest wiodącą postacią w ataku. Jedynie Saka potrafi w pojedynkę przesadzić o wyniku jak jest w formie.
Problem w tym, że na rynku nie ma napastników jak Haaland i trzeba cieszyć się z tego co mamy, wyboru nie mamy

Ten hejt na Havertza to również niezłe jaja. Gość przez 2 sezony chyba gra jedno wielkie nic, po czym przychodzi Wielki Mikel Arteta wykładając 65mln żeby udowodnić całemu światu jakim on nie jest trenerem i z Kaia zrobi nowego Zidana, a tu zonk.
To wina zawodnika, że jest słaby i ktoś pomimo tego decyduje się wyłożyć taki hajs na niego i wrzuca go do pierwszego składu.
No tak to przecież brzmi sensownie.
Erik Ten Srag również nie jest winny nasprowadzania swoich wyznawców jak Antony, to wszystko wina Brazylijczyka, przecież w Ajaxie udowodnił, że to będzie nowy Cristiano

@technik93: Ale tak powiedz szczerze co my przez te 50 minut dokładnie zrobiliśmy? Najpierw Romero nam bramkę podarował, a później karnego. Do tego strzał Jesusa z jedenastu metrów w trybuny i wylew Eddiego pod bramką.
Dlaczego po strzeleniu bramki i przy stracie piłki przez Jorginho reszta składu była na połowie Spurs? Gramy u siebie i powinniśmy dążyć do uspokojenia gry, a tu hip hip hura i mamy taki tego efekt. Także ta bramka leci również na konto Artety

Tak tak to wszystko przez Jorginho, pal licho że my szansy nie mogliśmy stworzyć w drugiej połowie na własnym stadionie i polowa zawodników grała jakby pierwszy raz na boisku byli. Najlepiej zwalić na Jorginho, że nie ma 3 pkt i pewnie jeszcze na sędziego i wiatr najlepiej oraz ciśnienie i godzinę.
Na pewno winny nie jest Eddie czy Odegard czy choćby Mikel, bądź Saka.
Taki mecz u siebie powinnismy wygrać do zera różnicą paru bramek dając jasny sygnał, kto walczy o mistrza, a kto o top 4. Natomiast jedyny sygnał jaki daliśmy to, że jesteśmy na równi ze Spurs

@Olczyck: To według Ciebie Liverpool Kloppa mało razy udowodnił, że to drużyna z wielkimi jajami, która idzie w każdym meczu po swoje i nie bierze jeńców ?
Ostatnio może wyniki nie szły z tym w parze bo mają przetasowania w kadrze, ale nie zmienia to faktu, że tam panuje mental mistrzów.
Natomiast City i Pep to i tak poziom wyżej

Dla takich odklejeńców jak Garfield to nawet gdybyśmy byli na miejscu Chelsea teraz to dalej byśmy byli kandydatami na mistrza.
Ta drużyna Artety nie ma po prostu tego co drużyny Pepa czy Kloppa, tego instynktu zabójcy i opanowania i nigdy nie będzie miała. Za chwile mecz z City i będzie powtórka z rozrywki i będzie już -7 pkt, a na koniec sezonu pewnie -20 pare.
Letnie okienko miało być przełomem, a wyszło jedno wielkie gówno.
Wiara to jedno ale realia są takie, że drużyna Artety to nie jest materiał na mistrza jak i również sam trener i jego decyzje personalne i koniec kropka.

@Garfield_pl: Zrób sobie nawet cały album i pokaz mi na koniec sezonu tego czy przyszłego. Póki co to realia pokazują jedno, że drużyna Artety nie jest nawet godnym rywalem dla City, a spędził już tu sporo czasu i sporo pieniędzy zostało wydanych. Nie wiele lepszy od Erika Ten Sraga, jeden i drugi to nie trenerzy na wygrywanie mistrzostw. Za dwie kolejki mecz z City i po raz kolejny Arteta dostanie lekcje

Tyle było z walki o mistrza, wystarczyło zaledwie 6 kolejek.
Podtrzymuje cały czas, Arteta to nie jest trener do wygrywania poważnych rzeczy. Ustabilizował klub, przywrócił go do ligi mistrzów i to trzeba mu oddać ale ten gość nie wygra niczego poważnego czy to z nami czy nawet gdyby trenował obecne City. Guardiola v2 to nigdy nie będzie.
LM również go zweryfikuje w fazie pucharowej, nie wierze że nawet do ćwierćfinału przejdzie.
Wtedy będzie wymówka, że to pierwszy sezon, zmęczenie, brak doświadczenia.
Okienko zostało totalnie zaprzepaszczone i głównym winowajcom jest sam Mikel. Chciał tych piłkarzy, wydał krocie a gra wyglada tragicznie

Każdy mecz ligowy to jedna wielka męczarnia i drżenie o pozytywny wynik, a większość meczy graliśmy u siebie. Co to będzie jak na Anfield pojedziemy, albo Etihad ?

No i o tym właśnie mówię, ta drużyna nie ma prawa nawet powtórzyć tej walki z City z zeszłego sezonu. Wszystko wyglada gorzej, począwszy od chaotycznej obrony po chaotyczny środek i atak

@Garfield_pl: Czyli Chelsea i United również są kandydatami do mistrzostwa tylko potrzebują jeszcze pare kolejek żeby się rozkręcić, a później jak ruszą to same 3 pkt do końca sezonu, czy oni już nie ;)
Jesteśmy dobrą ekipą ale nie mistrzowską jak City i Liverpool i w tym sezonie również się to nie zmieni

Nie ma szans, że obecny Arsenal choćby powalczył z City o mistrzostwo. Jedyna drużyna, która z nimi powalczy to będzie Liverpool, nam zostaje walka o 3-4 miejsce co najwyżej.
To jak chaotycznie się prezentujemy na początku sezonu w porównaniu z ubiegłym jest strasznie niepokojące. Póki co punktowo nie wyglada to jeszcze źle, ale wystarczy pare wpadek i tabela również to odzwierciedli.
Saka w obecnym sezonie to cień gracza niestety i odbija się to na grze i wynikach

Mówiłem tydzień temu, że Ten Hag wyjaśni tego amatora. Dwie kontry i dowidzenia.
Milimetrowy spalony jedynie ratuje mu tyłek, że wynik jest jeszcze jaki jest choć remis u siebie po wydaniu takich pieniędzy to jest kpina.
Ten cienias pewnie nawet z tej śmiesznej grupy nie wyjdzie

Do City mamy już 10 pkt straty bo z nimi trzeba z automatu doliczyć 2 przegrane

Zara Hojlund strzeli i można kończyć ten mecz. Niestety poprzedni sezon to zwykły wypadek przy pracy, amatorowi wyszło za sprawą piłkarzy z City, ale drugi raz to nie przejdzie.

Oni o mistrzostwo będą się bić ? Wolne żarty.
Bezjajeczne gra i bez pomysłu, wuefista trwoni tylko pieniądze wydając więcej niż City, a rezultat z tego żaden

Z takim środkiem pola kontry Manchesteru będą soczyste.
Zdziwię się jak stracimy mniej niż 3 bramki

Arteta po prostu wyprzedza wszystkich swoim kunsztem trenerskim. Aż dziw mnie bierze, że Ten Haag nie wpadł na pomysł żeby Casemiro wrzucić na prawą obronę czy Pep Rodriego np na bramkę, No nic może za niedługo przejrzą na oczy

Za tydzień Ten Haag przyjedzie na Emirates jak po swoje. Dwie szybkie kontry i Arteta wyjaśniony.
Zamiast wzmocnień dostaliśmy piłkarzy, którzy wręcz nas osłabiają na dodatek grają w pierwszym składzie za free.
Zamiast walki z City o mistrzostwo będzie walka z Chelsea o top 4.
Jedyny plus tego meczu to Viera, najlepszy zawodnik meczu, kto by pomyślał

Przecież to co robi Arteta z taktyką nie ma prawa wypalić, po prostu zawodnicy jak Partey się nie sprawdzają na boku obrony. Jeśli nie wrócimy do tego co funkcjonowało to ten sezon zapowiada się na totalną katastrofę z Artetą i Havertzem w roli głównej.

Ta drużyna wyglada obecnie gorzej niż Chelsea w przebudowie. Wuefista nabrał wszystkich poprzednim sezonem jak Ole, teraz wprowadza swoją, a nie Guardoli taktykę i widać różnice.
Gdyby nie kopiowanie taktyki i piłkarze od Pepa to żadnych sukcesów by nie miał

Nie ma to jak wydać 200mln i grać dwa trzy razy gorzej niż przed „wzmocnieniami”.
Z Artety taki taktyk jest jak z Parteya prawy obrońca