Komentarze użytkownika gooner80

"Przeszukujemy transferowy rynek w poszukiwaniu klasowego bramkarza"... a to dobre! Mogę od razu wymienić 5 z brzegu klasowych goalkeeperów, których jakby Wenger chciał sprowadzić to by już sprowadził albo by przynajmniej się o nich starał... my po prostu szukamy kogoś ciut lepszego od Almunii za najmniejsze pieniądze, najlepiej z opcją wygasającego kontraktu...

Męczy mnie już jego desperacja, to trochę też brak klasy wobec jego obecnego klubu, poza tym to jest naprawdę ciut lepszy bramkarz od Almunii, więc ja nie jestem zwolennikiem jego sprowadzania... niestety dla Wenger najważniejsza jest "płynność finansowa" :/

Jeszcze w zeszłym sezonie Gallas grał u nas po 90 minut mecz w mecz, dopiero pod koniec sezonu bodajże w meczu z Barceloną złapała go kontuzja... ale ok, jak uważasz, to twój skład. Jak widać Blanc nie pada jeszcze na kolana przed talentem Kościelnego, ja osobiście uważam, że przed nim długa droga aby został uznany za obrońce godnego reprezentowania barw trójkolorowych... w Arsenalu zdążył już strzelić parę baboli, on ma potencjał ale musi jeszcze nabyć doświadczenia a także masy, bo jest po prostu za chudy na stopera ;)

W. Galas na ławie a Kościelny na boisku? No sorry, ja rozumiem, że kibicujemy piłkarzom Arsenalu ale bez przesady, zachowajmy zdrowy rozsądek :D

Niestety repr. Francji cierpi na tą samą dolegliwość co Arsenal - mnóstwo świetnych technicznie piłkarzy, jednak brak przywódców, prawdziwych liderów i gladiatorów, takich jak Zidane, Vieira czy Petit... obecnie jest to po prostu zbieranina utalentowanych graczy której brakuje charakteru.

Lubiłem go za czasów Arsenalu i dalej darzę go pewną sympatią, niestety czasu nie da się odwrócić... mam jednak nadzieje, że w końcu znajdzie klub w którym będzie się czuł dobrze.

Wow.... niezwykle odważna wypowiedź granicząca z zawodowym samobójstwem, ciekawe co na to Szejkowie z Abud Dhabi i ich setki milionów wtopione do tej pory w City? ;)

Szogun, strzał w 10! Brakowało mi tego określenia, brak autorytetów... sytuacja ze Squillaci'm też mnie przeraża, gościu który u nas gra 2 mecz jest kapitanem... a potem się dziwić że pękamy przed każdym ważnym spotkaniem :/

Myślę, że Fabs sam chciałby się od kogoś uczyć, a u nas nie ma od kogo... niech zgadnę, tym kimś jest pewnie... hmmmm... Iniesta? :P

No to tutaj Fabs wrzucił kamyczek do ogródka Arsena, prawda jest taka że brakuje nam takich graczy-filarów, ikon na boisku i poza nim, kręgosłupa drużyny, bo na dzień dzisiejszy najważniejszą rolę u nas odgrywa RVP i Cesc, którzy częściej leczą kontuzje niż grają a poza tym nie mają tyle doświadczenia, mądrości boiskowej i cech przywódczych co taki Vieira.... to niestety odbija się na naszym charakterze w takich meczach jak z Chelsea czy po prostu w meczach o stawkę, to nie brak wykończenia i skuteczności, to jest brak mentalności który decyduje o naszych porażkach z najsilniejszymi.

Trudno mi ustosunkować się do niego, niby spory talent i ponoć "następca Vieiry" a jednak wciąż od paru lat nie potrafi wywalczyć miejsca w podstawowej 11 a jak już zagra to na boisku sprawia wrażenie takiego "ciamciaramcia", potykającego się i wdającego się w dryblingi z własnymi nogami ;)

Adamaggio... w Manu pewnie tak tak, ale u nas Wenger wychowywuje swoje "dzieci" bezstresowo, stąd tyle wypowiedzi, m.in. Nasriego że sukcesy to nie wszystko, itp.... oczywiście, że po części to prawda, ale jeśli wypowiadają to piłkarze takiego klubu jak Arsenal, w dodatku już od paru lat to ja uważam, że jest coś nie w porządku z naszą mentalnością, albo po prostu zamieniliśmy się w piłkarski odpowiednik Harlem Globetroters, których wielu podziwia, nikt nie traktuje poważnie.

Wydaje mi się, że jak odejdzie to do Tottenhamu, Redkanpp wspominał, że będą "duże" transfery w najbliższym czasie w celu zwiększenia jakości w drużynie, Lass na pewno byłby dla nich sporym wzmocnieniem... a Wenger jak to Wenger, być może będzie się o nim wypowiadał w mediach, pismaki już będą obwieszczały nowy nabytek Kanonierów a ostatecznie okaże się, że nawet nie złożymy zapytania w jego sprawie.... osobiście uważam, że to byłoby świetne uzupełnienie dla Songa a Denilson musiałby znowu zadowolić się CC i pomniejszymi pucharami nad czym bym zbytnio nie ubolewał ;)

Tu nie ma nic o Arsenalu... oczywiście fani będą się doszukiwać powiązań z ostatnimi porażkami kanonierów, jak deklaracji wierności i przywiązania Cesca do klubu ale to wypowiedź spełnionego reprezentanta kraju, który wygrał oba mistrzostwa i może sobie pozwolić na takie "cwaniaczenie", że zwycięstwa to nie wszystko... w Arsenalu jeszcze nic nie osiągnął więc nie traktował bym tej wypowiedzi jako newsa związanego z naszym klubem.

Wg mnie Silvestre to wciąż uśpiony agent Manchesteru, który sabotuje każdą kolejną drużynę, którą potencjalnie diabły mogą spotkać na swojej drodze zarówno w PL jak i LM ;)

30-letni Denilson - wciąż liczę, że selekcjoner reprezentacji w końcu zauważy mój potencjał ;)

w brzydkim stylu ;)

Theo44... jak jeszcze w tym sezonie wygramy z Chelsea, Manu lub City, chociażby w brzydkim, to w końcu się doczekasz pochwały z mojej strony ;)

Wymienianie 1350 podań przed polem karnym bez żadnego pomysłu na zakończenie nie ma nic wspólnego z kontrolowaniem meczu.... to było coś czego Chelsea od nas oczekiwała i wręcz prowokowała do tego bo wiedzą, że mamy problem z wykańczaniem akcji, szczególnie przy braku Fabsa i VPR... jednak nie wynik smuci mnie najbardziej co po raz kolejny absolutny brak wyciągniętych wniosków przy ustalaniu przez Wengera strategii (jakiej strategii?!) na ten mecz... a potem Boss po meczu jeszcze chwali piłkarzy i dumnie obwieszcza, że sprawiliśmy, że piłkarze Chelsea łapały skurcze... i nie wiem czy śmiać się czy płakać.

Oczywiście Bacary, jak po każdym przegranym meczu o stawkę.... :/

Z tym planem "B" na lepszych rywali to już od dawna się mówi a jedyną taktyką Wengera jest dalej "byle do przodu".... no ale co ja tam narzekam, ważne że mamy piękny stadion i dobre wyniki finansowe, kogo obchodzi prestiż takich pojedynków jak z Chelsea czy puchary? :/

Sorry Mark ale możesz obecnie zapomnieć o transferze, Wenger nie zapłaci za Ciebie 2 mln funtów skoro za pół roku kończy ci się kontrakt.... przecież finanse klubu na tym by ucierpiały a jak każdy kibic Arsenalu wie, wyniki finansowe to jest chluba naszego klubu :P

p.s. MAKS20> z tym "rozmienianiem" chwały Arsenalu na drobne to trafiłem w 10 stary! Mnie to boli okropnie, te powtarzanie, że ciągle jesteśmy w top4, że gramy w LM od x lat, że liczymy się w walce o trofea niemal do końca... co z tego??? Arsenal to elitarny klub, którego inni powinni się bać a stajemy się powoli takimi "ekskluzywnymi lalusiami do bicia" jak to dość brutalnie zauważył któryś z użytkowników na stronce Chelsea... ta zraniona duma boli jak diabli!

Wenger mógłby nagrać sobie te odpowiedzi i puszczać dziennikarzom z taśmy po każdym przegranym meczu...pokazaliśmy ducha walki, mieliśmy dużo okazji, widać postęp w grze drużyny, musimy wyciągnąć wnioski z tej porażki, itd itp.... oczywiście styl jak zawsze najważniejszy, a że znów upokarzająca klęska ze smerfami to już nawet nieistotne, bo liczy się "jakość" naszej gry :/

Sebasz, dobra analiza, trochę pesymistyczna ale taka z dystansem, bez napięcia... mam podobne odczucie, zawsze będę fanem Arsenalu ale trzeźwo patrzę na rzeczywistość.... z obecnym składem i grą my zawsze będziemy blisko, zawsze zabraknie niewiele ale jednak zabraknie.... ja liczę na CC w tym sezonie, jak przejdziemy Newcastle to prawdopodobnie uda nam się w końcu zdobyć pierwsze trofeum od 5 lat ;)

Leppus28> miałem podobne wrażenie, Chelsea grała na pół gwizdka, w niektórych zagraniach widać było nonszalancję, to my można powiedzieć gryźliśmy ziemię i ciągnęliśmy grę, no ale co z tego skoro i tak skończyło się jak zawsze, sam nie wiem czego nam brakuje w tych pojedynkach wagi ciężkiej.... na pewno skuteczności, pewnie również boiskowego cwaniactwa i z pewnością bardziej muskularnej obrony... graliśmy o wiele ładniej niż w ostatnim blamażu na Emirates Stadium no ale to jest frustrujące, że spacerkiem grająca Chelsea pokonała nas bodajże po raz 4 z rzędu (wliczając puchary)?!?

Uważam, że Wenger nie wyciąga wniosków z tych najważniejszych pojedynków bo ponownie zagraliśmy ofensywnie, odsłaniając się na liczne kontry... z Chelsea trzeba grać szachy a Wenger jak widać w każdym meczu che grać tak samo, niezależnie czy to Stoke czy Chelsea.

Po meczu Boss będzie chwalił drużynę, mówił, że graliśmy lepiej od Chelsea, że mieliśmy więcej szans na strzelenie bramki... tylko co z tego, skoro tak jest niemal w każdym starciu z 2 czołowymi ekipami PL? Żadnych wniosków nie wyciągamy co sezon gramy tak samo z tymi najsilniejszymi. Jesteśmy za dobrzy żeby wypaść poza pierwszą 4, ale za słabi i zbyt naiwni piłkarsko żeby pokonać cwaniaków z The Blues i Manu :/

Diaby kontuzjowany na bank, skręcony staw skokowy... normalka dla Arsenalu :/

Już mogło być 1:1, zapowiada się nieziemski mecz!:)

"Arsenal dla nas to luksusowi chłopcy do bicia:)"

Zdanie ze stonki Chelsea... niestety coś w tym jest, jesteśmy elitarnym klubem ale ciągle mamy za mało jaj i mięśni żeby wygrywać z takimi twardzielami jak Drogba czy Terry... chciałbym wierzyć, że dziś będzie inaczej, niestety statystyki i sytuacja kadrowa mówi co innego, ale jak to się mówi nadzieja umiera ostatnia ;)

Będzie tak jak mówicie, Sunderland będzie grał ofensywnie i do przodu a potem jedna akcja MU, najlepiej w doliczonym czasie gry i pozamiatane, pod tym względem trzeba przyznać że są najlepsi na świecie :/

Ile to już razy czytałem newsy w stylu "musimy zacząć wygrywać trofea", albo "czas najwyższy coś wygrać"? Nie robią na mnie takie słomiane deklaracje żadnego wrażenia, szczególnie z ust obecnie najsłabszego zawodnika podstawowego składu.

My zawsze interesujemy się wieloma świetnymi graczami, niestety tylko interesujemy...

KArol234 trafił w sedno... zeszły sezon Verma grał jak maszyna, wystarczył jeden sezon przygotowawczy i przybył nam kolejny zawodnik-szklanka... coś jest nie tak z naszym sztabem medyczno-treningowym bo to jest po prostu trafikomedia z tymi kontuzjami.... Cesc lepiej niech się leczy dalej bo jak ma zagrać z niedoleczoną kontuzją to już wiem jak to się skończy - wypadnięciem z gry na pół roku! Powrót Diabiego to akurat żadne wzmocnienie... no a Kościelny dopiero w niedziele będzie miał okazje pokazać czy jego transfer to wzmocnienie czy osłabienie naszej obrony.

Bardzo fajna wypowiedź, lubię Drogbę zarówno za jego styl na boisku jak i poza nim, nie jest prowokatorem których w PL nie brakuje, jego wypowiedzi są zazwyczaj stonowane i kurtuazyjne.. i jeszcze jedno.... jak na mecz nie wróci TV to niech Bóg ma Kościelnego w swojej opiece ;)

Oglądam właśnie skróty najlepszych akcji z 1 połowy i prawdę mówiąc to powinniśmy już przegrywać...ta nasza fantastyczna obrona, ręce opadają, zamiast obiecywanych wzmocnień ja widzę jeszcze więcej chaosu i indywidualnych błędów :/

Przysłowie Arsenal gra, gole strzelają inni chyba będzie jeszcze funkcjonować przez wiele lat...

2015 - Wenger: wierzę, że Łukasz to utalentowany bramkarz :P

Boże, ile jeszcze będzie trwać ta bramkarska degrengolada z Almunią i Fabiańskim w roli głównej?!

Dalej nie potrafię przekonać się do tego patyczaka, widać, że się stara ale boję się, że PL to dla niego za wysokie progi i w starciu z takim Drogbą po prostu zostanie rozjechany....

Ciekawe w ogóle czy ta kontuzja to nie jest zmyślona historia a tak naprawdę chodzi o ukaranie Almunii za partacki występ przeciwko WBA... najważniejsze, że Fabian w końcu dostanie swoją 138 szansę na udowodnienie, że ma jednak talent! LOL! ;)