Komentarze użytkownika gooner80

Almunia to jest jednak patałach, gdyby Wenger po raz kolejny postawił na niego przez cały sezon to byśmy pewnie już odpadli z wszystkich pucharów a w PL zamiast drugiego miejsca oglądalibyśmy plecy City a może i też Tottenhamu ;P

Jak zawsze, okrągła wypowiedź z wiele mówiącym stwierdzeniem "moja przyszłość jest ostatnią rzeczą o jakiej teraz myślę". Prędzej czy później odejdzie do swojej ukochanej Barcelony, nie wiadomo jednak czy to będzie w tym okienku transferowym czy może za 4 lata.

Diaby to jeden z piłkarzy Arsenalu, którego przydatność na boisku była jest i pewnie będzie wielką niewiadomą, pęta się po boisku często bez celu, wdaje w niepotrzebne dryblingy które najczęściej przegrywa, niezbyt przydatny w ataku, zupełnie zbędny w obronie, podania w środku boiska na poziomie Denilsona.... szczerze ja bym się cieszył jakby odszedł do któregoś z jego "wymarzonych" klubów i wziął ze sobą od razu Le Filaro :P

Pozytywne zaskoczenie w odróżnieniu od naszego "le filaro" :P

Wreszcie jakiś prawdziwy autorytet i ikona Arsenalu odważyła się to otwarcie powiedzieć, brakuje nam tej angielskiej mentalności jak cholera, gramy przebojowo, najpiękniej w PL ale dalej w ciężkich momentach kiedy na boisku leje się pot krew i łzy jesteśmy "francuskimi pieskami" jak to napisał ostatnio autor jednego z tekstów na stronce.

Ja już nie wierzę w żaden transfer względnie znanego i wycenianego grajka, zawsze będziemy sprowadzać jedynie potencjalne talenty i emerytów na krótkoterminowe umowy.

Ze SS nikt nigdy nie rozmawia na boisku, nikt nie przybija piony ani nie klepie po ramieniu, mam wrażenie, że on czuje się źle w Arsenalu a reszta drużyny nie czuje się dobrze z nim w składzie.

Oby tylko wrócił na Barcelonę, bo nie wyobrażam sobie granie "Silvestrem ver.2" na Camp Nou. Squillaci chyba zdaje już sobie sprawę jaką opinię mają o nim kibice, nie potrafi w ogóle znaleźć chemii z resztą drużyny która nie ma do niego zaufania, gdy tylko pojawia się na boisku zaczynamy grać chaotycznie i brakuje komunikacji co dobitnie pokazała dzisiaj 2 połowa meczu z Newcastle.

Jak widziałem wchodzącego Squillaciego przy stanie 4:0 to przeczuwałem, że stracimy na bank bramkę ale takiej katastrofy nie zakładałem w najgorszych koszmarach, oczywiście "filar naszej obrony" nie zawinił osobiście przy tych bramkach jego osoba na boisku po prostu destruktywnie wpływa na cały zespół :/

Można kochać lub nienawidzić podejście Wengera do transferów ale niech już oszczędzi tych moralizatorsko-etycznych wywodów odnośnie tego co jest sprawiedliwe a co nie - okienko jest dla każdych takie samo i absurdem jest zarzucanie jakieś dziejowej niesprawiedliwości z powodu tego, że skoro "my" nie kupujemy to "oni" też nie powinni, bo nie daj boże "oni" wygrają PL to będzie dowód na to jak nieuczciwe i niesprawiedliwe jest te okienko zimowe ;P

Mina Wengera po uświadomieniu sobie, że jest w czarnej d%pie widząc zwijającego się z bólu JD - bezcenna :P

Jak zawsze dużo plotek i jedno wielkie NIC... jak nic nie wygramy to i tak przecież nic się nie stanie, przecież jesteśmy wciąż "młodym, obiecującym" zespołem i mamy czas i tak naprawdę dopiero następny sezon będzie "decydujący" :P

Podwójna strata dla Arsenalu, bo po pierwsze Łukasz zaprzepaści to wszystko na co tak ciężko pracował w tym sezonie, znów wypadają z podstawowego składu o który ponownie będzie musiał walczyć (mam nadzieje, że wyłącznie ze Szczęsnym) jednak co bardziej frustrujące na ironię losu ocalił zapewne skórę Almunii, którego Wenger nie pozbył się zapewne z powodu złej sytuacji kadrowej wśród naszych bramkarzy :/

Ludzie, przecież wiadomo że nie powie otwarcie że jest niezadowolony z postawy jakiegoś piłkarza, słowa trenera to słowa dyplomaty, ewentualną prawdę można przeczytać między wierszami a Boss znany jest z obrony swoich piłkarzy, nawet jeśli grają totalną padakę.

ie zmienia to faktu, że również chciałbym widzieć Squillaciego na wylocie a w jego miejsce jakiegoś angielskiego twardziela z charakterem - marzenia :/

lol, miałem na myśli do końca trwania kontraktu ;)

Nie widzę szans na "pozbycie się" SS, on jest naszym nowym Silvestrem, będzie wchodził z ławki i kaleczył niemal w każdym meczu, ale taką samą funkcję pełnił jajogłowy a wygrzewał ławę do końca transferu... Wenger ma niesamowitą cierpliwość do słabych piłkarzy/nieudanych transferów, woląc ich trzymać do końca niż przyznać się do porażki i sprzedać po sezonie/dwóch.

Standardowe usprawiedliwienie na wypadek nie kupienia nikogo, ewentualnie jakiegoś kolejnego bobka z francuskiej ligi.

Pewnie, przecież zawsze w razie czego Van Persie może stanąć na obronie :P

Uwielbiam ten zwrot "przeczesywać rynek transferowy", pasuje jak ulał do okrągłych i mało konkretnych stwierdzeń Wengera odnośnie transferów ;)

Wenger jest mistrzem mówienia o niczym, szczególnie w kontekście wypowiedzi odnośnie transferów :P

Nic nowego jeśli chodzi o sytuacje medyczną w Arsenalu, przez długie miesiące nikt nic nie wie, gadka o najlepszych fachowcach świata którzy rozkładają bezradnie ręce, nagle pojawia się informacja, że już na dniach-tygodniach wróci do pełni zdrowia by za chwilę przywalić obuchem w łeb informacją o operacji!

Pasjonujący ten news ;)

W końcu Wenger otwarcie skrytykował swoją drużynę po beznadziejnym występie, dla wielu z naszych piłkarzy to może być prawdziwy szok ;D

Że jeszcze tak wiele osób nabiera się na tą rzekomą "zasłonę dymną" Wengera, którą wypuszcza aby nie podbijać ceny zawodników.... czy doświadczenie jeszcze was nie nauczyło, że Boss mówi tak w każdym okienku transferowym, by w ostateczności nie kupić nikogo, podpisać kontrakt z ex-kanonierem w wieku przed-emerytalnym lub sprowadzić jakiegoś przeciętniaka-zapchajdziurę, bo przecież wiadomo, że Vermalen i Kościelny to domyślni obrońcy z podstawowego składu i nikogo lepszego od nich nie sprowadzi!?!

Ładnie założona siatka "filarowi naszej obrony" ;P

Mam wrażenie, że Almunia zapiera się nogami i rękoma aby tylko pozostać w Arsenalu i pozostaje głuchy na zbyt delikatne sugestie Bossa, że nie widzi już dla niego miejsca w składzie.

Gdy Koscielny gra z Djourou tworzą zdecydowanie bardziej pewniejszy i zgrany duet niż z "filarem naszej obrony", na miejscu Wengera kupiłbym jednak jakiegoś stopera w tym okienku transferowym bo nie wiadomo jak to będzie z Thomasem. No ale skoro BOss już teraz mówi, że poczeka do ostatnich dni okienka, a potem "zobaczy" jak się sprawy mają z Vermą no to raczej pewne, że to tylko wymówka aby nikogo nie kupić a potem w mediach tylko opowiadać ściemy w stylu "chciałem kupić obrońcę, ale nie starczyło czasu" :P

Vengard - nic kracz, bo z Almunią jest wszystko możliwe. Będzie szlochał i użalał się w wywiadach, że obecna pozycja w Arsenalu jest powodem jego stresów i nie tego się spodziewał a na koniec bohatersko stwierdzi, że zostaje bo uważa, że odzyska bluzę z nr 1 :P

Boss musi przestać się z każdym tak cackać, tak samo powinno być ze Squillacim, miał pół roku, nie sprawdził się, to do widzenia... pozycja środkowego obrońcy jest strategiczna i zły zawodnik na tej pozycji powoduje, że cała obrona źle gra, a Squillaci te swoje doświadczenie chyba trzyma tylko dla siebie, bo nie widać jakoś, żeby wydzierał się na kolegów z zespołu i ich ustawiał, mało tego, po tej ostatniej bramce samobójczej widać było jak inni zawodnicy Arsenalu odwrócili się od niego wku#wieni na maksa... ten gościu nie ma żadnego posłuchu ani szacunku w zespole, więc jak może być "filarem obrony"?!?

W KOŃCU!!! Ten rok rozpoczyna się naprawdę obiecująco!!!:)))

Brak Almunii i Squillaciego jest dla mnie szokiem ;)

"Nie wykluczam takiej możliwości, ale na tę chwilę nie jesteśmy bliscy zakontraktowania jakiegokolwiek zawodnika"

Jak co sezon p. Wenger, jak co sezon...

Wkrótce na kanonierzy.com - "Wenger: Nadal wierzę w jakość Squillaciego" :P

Squillaci udowadnia dosłownie w każdym meczu jak to zasłużył na miano "filara naszej obrony" :/

Myślę, że Squillaci długo nie powącha już podstawowego składu, szczególnie gdy wróci Verma... dobrze mieć kogoś takiego na rezerwie ale nie ma chyba żadnych wątpliwości, że w żadnym wypadku nie jest to gracz do pierwszej 11.

Czyżby nasz filar obrony musiał usiąść na ławce??? Pewnie Wenger wytłumaczy to jakimś przeziębieniem albo innym bólem zęba ale chyba nie ma wątpliwości, że Squillaci to nic innego jak nowa wersja Silvestra w Arsenalu - może i doświadczony ale zupełnie nie przystający do realiów gry na najwyższym poziomie.

Kolejna złośliwość Evry, tym razem ubrana w ładne i grzeczne słowa... z jednej strony krew się we mnie gotuje kiedy ciągle widze jak przeciwnicy poniewierają nasz klub, z drugiej co się im dziwić, skoro od paru lat Arsene Wenger wprowadził kryzysowy budżet i buduje drużynę na młodzikach, którzy nie mogą sprostać presji zdobywania trofeów i wygrywania z największymi.

Od lat kibicuje Suns, jestem wielkim fanem Nasha a przyjście Gortata to dodatkowy powód aby oglądać ich mecze regularnie... dla mnie PHX to jest taki koszykarski odpowiednik Arsenalu, świetny atak, nie najlepsza obrona, ale suma sumarum ogląda się ich rewelacyjnie:D Jest jeszcze jedna wspólna rzecz, pomimo, że zarówno Słońca jak i Arsenal od lat znajdują się wysoko w rankingach i do ostatecznego sukcesu brakuje zazwyczaj bardzo niewiele (Suns w zeszłym sezonie byli w finale konf. zachodniej gdzie po zaciętej walce przegrali 2:4 z późniejszymi triumfatorami Lakersami) to drużyny przeciwne nie okazują im zbytniego szacunku.... jednak silna obrona będzie zawsze wyżej ceniona niż najlepszy atak.

Topek... no to są jakieś minimalne szanse, choć cena na pewno wykluczy nas z wyścigu o niego, bo przecież nie stać nas na wysokie transfer ;P

I tak do nas nie przejdzie,... wg Wengera nie potrzeba nam rosłego, silnego, skutecznego obrońcy, skoro w Europie gra jeszcze tylu Francuzów którzy nie zaliczyli gry w Arsenalu :/

Soko Chamakh, Arsene da ci tyle czasu ile będziesz potrzebował na rozwinięcie się, to jest błogosławieństwo a zarazem przekleństwo Arsenalu.