Komentarze użytkownika gooner80

Wspaniały wynik poparty świetną grą całego zespołu, tak właśnie powinien grać Arsenal w każdym meczu, z polotem ale też i skutecznie:)
Cieszy duża ilość bramek, szczególnie Wallcota powracającego po kontuzji, ale Bendka też, który nie miał do tej pory szczęścia w lidze... no i chyba Robin na dobre się odblokował. Może i rywal nie był z najwyższej półki ale 6 goli musi robić wrażenie, powoli odrabiamy straty w tabeli a widać ManUtd. dopada zadyszka, aby trzymać tak dalej!!!

To juz jest dobry zawodnik, o ile gra na szpicy a nie na szkrzydle, kiedy Wenger to w końcu zrozumie!

Ta wypowiedz, to zapewne slowa otuchy dla AC Milan ktory obecnie przezywa prawdopobobnie jeden z najwiekszych kryzysow w historii zespolu.... milo z jego strony ze potrafi docenic rywali.

Kubeusz, Nasri zlamal noge po niefortunnym zderzeniu z Diabym, ktory blokowal jego strzal.... totalny przypadek, ale uraz w psychice pozostaje.

Ma jakas dziwna tendencje do okaleczania kolegow z zespolu... a tak na powaznie to nie wiem czy zauwazyles kubeusz95, ale ostatnio Diaby nie blyszczy forma, mysle ze przerwa od podstawowego skladu wyjdzie wszystkim na dobre.

Takie teksty odstawiał Adebayor tuz przed przejsciem do City, więc nie wiem po co te zapewnienia o wiernosci, niech po prostu gra z zaangazowaniem kazdy mecz.

Lepiej dla Nasriego i Arsenalu zeby w skladzie nie pojawial sie juz Diaby;)

Nie chę widzieć Diabiego w podstawowym skladzie na meczu z Blackburn... od kilku meczow udawadnia, że na to nie zasluguje.

Za wysoka ocena rowniez dla Eboue, choc chlopak wklada wiele serca w gre to nadal wiele z tego nie wychodzi.

Najbardziej obawiałem się scanariusza: my atakujemy 90 min. non stop z narastającą frustracją a Olympiacos wychodzi z 1 kontrą, strzela budę, po której się muruje i do widzenia... w pewnym momencie drugiej połowy taki scenariusz byl coraz bardziej realny, na szczescie wszystko skonczylo sie po naszej mysli...

A to co mnie niepokoi po tym meczu ale tez i kilku kolejkach PL to brak wiekszego zaangazowania ze strony Fabregasa, on powinien byc liderem i napędem tej druzyny... niestety tak nie jest, czyzby sercem i myslami byl juz w Katalonii?

Wierze w Songa, od poprzedniego sezonu zrobil ogromne postepy, widać że gra w pierwszym składzie dodała mu wiele pewności siebie i ustabilizowała jego formę... w obecnym składzie, bez powazniejszych kontuzji możemy bić się o finał LM!

Diaby schodzi - od razu strzelamy gola, to nie przypadek... ten gosciu jest za słaby aby grac w arsenalu, biega po boisku jak kurczak bez glowy, wytraca impet naszych akcji złymi podaniami, wdaje się w bezensowne dryblingi po ktorych traci pilke i fauluje, strzela samobóje...zdecydowanie najslabsze ogniwo przedniej formacji arsenalu.

BTW jestem tu nowy, pozdrawiam wszystkim forumowiczow;)