Komentarze użytkownika gooner92

Cesc_Fan>> tego chyba nie uznaje się jako asystę... Song musiał sam przebiec jeszcze te kilkadziesiąt metrów i minąć rywali, więc to nie było podanie otwierające drogę do bramki. Ale nie jestem ekspertem, więc pewny nie jestem :D

Jak myślicie Senderos do nas wróci z wypożyczenia czy zostanie w Milanie? Bo jeśli nie wróci to możliwe, że Wenger kupi środkowego obrońcę.

olo_18>> możliwe, że się wypalił. Chociaż z drugiej strony, biorąc pod uwagę jego charakter, nie podobał się on Abramowiczowi, który chciał mieć wszystko pod kontrolą i pokazywać "kto tu rządzi". Możliwe, że wewnętrzne konflikty rozbiły Chelsea, nie brak pomysłów i wypalenie Mourinho.

Vpr >> jak to wymęczyli? Nie jestem pewien który gracz Villi, wydaje mi się, że Petrov, został kopnięty w twarz w polu karnym. To nie był wymęczony karny i mecz był naprawdę bardzo ciekawy. Poza tym remis jest dla nas korzystniejszy niż wygrana którejś z drużyn ; )

Vpr >> tak jak Hleb... biedaczek przecenił swoje umiejętności. Ale mamy Nasriego, więc Hleba nie żałuję ; )

Vpr >> najśmieszniejsze będzie jak Flamini odejdzie za darmo z Milanu... z Marsylii odszedł po tym jak zadeklarował, że zostanie, z Arsenalu odszedł po tym jak wywalczył sobie miejsce w pierwszej jedenastce. Poza tym opuścił nas w trudnym okresie... i jak tu nie nazwać go sprzedawczykiem? Był moim ulubionym piłkarzem, teraz go szczerze nienawidzę. Po prostu brakuje mu lojalności i szacunku dla naszego klubu. Postąpił z nami jak kiedyś z Marsylią.

Vpr >> jeszcze Fabregas zdążył się ograć kiedy grał z Vieirą, Henrym, Gilberto i może Clichy. Ale zgodzę się z tobą, że Wenger przebudował nasz klub tak "na hurra!!". Zrobił duży wstrząs, ale jak sam przyznał myślał, że Flamini zostanie, a ten nie został, więc Boss nie mógł przewidzieć wszystkiego...

stefcio15>> to było mniej więcej na tym samym etapie rozgrywek... potem Arsenal zaczął "tonąć" i ten brak błysku trwał przez rok, do meczu z Romą. Oczywiście zdarzały się przebłyski formy i świetne mecze, jednak brakowało tej płynności. A zwycięstwa zaczęły się 3 marca w meczu z West Bromem (1:3). Od tego meczu Arsenal gra pięknie, a mecz z Romą jest tego potwierdzeniem i dodał naszym piłkarzom pewności siebie. W tamtym sezonie co złe w lidze zaczęło się 22 lutego w meczu z Birmingham. Wszystkie te daty są zbliżone do siebie.

początek sezonu - 22 lutego (mecz z Birmingham), 4 marca (mecz z Milanem) ==> zła passa naszych

Mój poprzedni komentarz odnosi się do poprzedniej dyskusji...

olo_18 >> tak, ale Grant przejął Chelsea zaraz po Mourinho. Wtedy ci piłkarze grali jak im Mourinho przykazał, a Grant pełnił rolę, nazwijmy to "reprezentacyjną". Po prostu był, robił swoje, myślę, że wiedział, że go wywalą po zakończeniu sezonu, więc nie wprowadzał swoich pomysłów na budowanie drużyny.

W tamtym sezonie mecz z Milanem w Lidze Mistrzów też można nazwać jako punkt zwrotny... od tego momentu naszymi piłkarzami zaczęły interesować się kluby jak Milan, Barca.

Wszystko ładnie, pięknie, tyle, że Wenger sam wczoraj przyznał, "- Wierzyłem i nadal wierzę w umiejętności Diaby'ego, Songa i Denilsona. Ludzie zarzucali mi, że nie sprowadziłem Alonso i Barry'ego - kupienie tych graczy spowodowałoby zastój w karierze Songa, Denilsona i Diaby'ego." ("Wenger: Źle oceniłem swój zespół", 11.04.2009). W takiej sytuacji bardzo wątpie w prawdziwość tego newsa.

Dobrze, że Wenger kupił Silvestre'a... szkoda mi Djourou. Miał szansę pograć pod nieobecność Gallasa, a tu kontuzja kolana.

Wenger nie odejdzie. On jest uzależniony od Arsenalu. Wyobraźcie sobie, że robicie coś co kochacie przez wiele lat, a nagle przestajecie to robić... nierealne! Poza tym Wenger jest w trakcie tworzenia nowej drużyny. Era Piresa, Ljungberga, Henry'ego czy Vieiry już dawno minęła... teraz czas na Fabregasa, Denilsona, van Persiego, Adebayora i innych, więc Wenger, jako architekt tej drużyny na pewno nie odejdzie.

Ja tam wole żeby Chelsea grała z Barceloną. Ciekaw jestem jak Hiddink poradziłby sobie z takim rywalem... to byłby wspaniały pojedynek ; )

Arsenal1994 >> jak to by brzmiało?:D "nie zagrasz odpowiednio srogo, zostaniesz ukarany"?:D Śmiesznie to brzmi xD

Fakt, Arsenal ani razu nie zdobył Ligi Mistrzów...

Sitok1989 >> czyli twierdzisz, że w Milanie, który potrzebuje gruntownej przebudowy i młodych graczy Adebayor miałby większe szanse na sukces w Lidze Mistrzów niż w młodym i coraz lepszym Arsenalu?! :o

Maciekkk10>> po co nam defensywnego pomocnika? Song gra coraz lepiej i widać, że się rozwija, w przyszłym sezonie będzie jeszcze lepszy. Mathieu Flamini też nie błyszczał aż do ostatniego sezonu kiedy grał wyśmienicie. Teraz tak może być z Songiem, chociaż to różne typy zawodników...

Hiszpański dziennik pisze, że włoski klub chce kupić Togijczyka grającego dla angielskiego Arsenalu. Nudzi się im przez te święta czy co? To na pewno plota, z resztą Adebayor podpisał kontrakt, więc nie odejdzie; )

Szef >> Silvestre raz w tym sezonie zagrał na lewej stronie obrony i brakowało w naszej drużynie wsparcia dla lewego pomocnika. Silvestre w ogóle nie zapędzał się pod bramkę przeciwnika... zobaczymy co wymyśli Wenger, bo to niełatwa decyzja. Doświadczony Silvestre, jednak grający z tyłu, czy młody Gibbs, który lubi zapędzać się do przodu, czym przypomina Clichy'ego? :D

W sezonie, gdy doszliśmy do finału LM dużą część play-offów graliśmy rezerwową obroną (np. Clichy grał zamiast Cole'a, który miał kontuzję). Oby teraz było podobnie... z wyjątkiem wyniku w finale ; )

My, kibice na tym portalu też tworzymy taką jakby wirtualną rodzinę. Łączy nas miłość do klubu ; )

pietraz>> nie jestem pewny, ale wydaje mi się, że w Lidze Mistrzów na Emirates Arsenal nie przegrał ani jednego meczu... ale pewny w 100% nie jestem. W lidze angielskiej natomiast przegraliśmy tylko 3 razy - z West Hamem, Hull City i Aston Villą.

JacOsc >> we wszystkich pojedynkach sprawa jest otwarta... w jednych mniej, w innych bardziej :D

danielho6>> dokładnie. W tamtym sezonie Milan mówił, że nas pokona u siebie, a jak wiadomo wygraliśmy 2 : 0. To może trochę inna sytuacja, jednak pamiętajmy, że wszystko może się zdarzyć. Nie jesteśmy w takiej sytuacji jak Barca czy Chelsea!!

Niby jesteśmy w lepszej sytuacji, ale zachowajmy spokój. W tamtym sezonie to my graliśmy drugi mecz z Milanem na wyjeździe (1/8 finału) i wszyscy myśleli, że polegniemy na San Siro. Nie można lekceważyć Villarrealu, trzeba grać swoje i zachować koncentrację. We środę wszystko się okaże ; )

Zoso, ksisiu >> uspokójcie się, dzisiaj Gallas zostanie poddany badaniom i wtedy możecie zacząć dyskusje dotyczącego terminu jego powrotu, a na razie poczekajmy na kolejne informacje na temat jego zdrowia.

Przecież to oczywiste, że Fabregas nie jest tak poważany jak Henry. Po pierwsze jest za młody, po drugie nie osiągnął z Arsenalem znaczącego sukcesu. Jest on jednak na bardzo dobrej drodze by stać się legendą naszego klubu ; )

Niby Cesc mówi, że odejdzie, tylko gdy Wenger odejdzie... jednak pomyślcie. Od wielu lat Arsenal = Wenger, więc piłkarze kochając Wengera, kochają Arsenal... poza tym nie jestem przekonany o wierzytelności tego newsa, tzn. AS to brukowiec, więc bardzo możliwe, że Cesc nie udzielał tego wywiadu.

Dużo mówią ci nasi piłkarze przed meczem. Dość gadania! Teraz czas pokazać klasę i ograć Villarreal w jutrzejszym spotkaniu.

Uzupełniając wypowiedź Szefa, duet Gallas-Toure radzi sobie świetnie, więc Silvestre wejdzie w razie kontuzji jednego z wyżej wymienionych graczy, bądź, gdy Wenger zechce dać im odpocząć.

Aston Villa grała już z Evertonem w rundzie rewanżowej?

olo_18 >> no przecież napisałem, że czasem tak uderza, nie zawsze.

grygu >> fakt, masz rację często nas ratował. Nie skrytykowałem go całkowicie, tylko te cechy, które są według mnie "do poprawy". Uważam go za świetnego piłkarza. Poza tym, nie bez powodu został wybrany piłkarzem miesiąca stycznia (udział przy każdej bramce) oraz lutego, a to jest ogromne wyróżnienie. Podsumowując uważam van Persiego za świetnego piłkarza, jednak musi popracować nad pewnymi aspektami, nie tyle piłkarskimi.... ; )

Lojtek >> spokojnie, Wenger nie ma sobie równych jeśli chodzi o odmładzanie składu :D

olo_18 >> a ja właśnie twierdzę, że to jest cwaniactwo. Z resztą chyba większość wie jakim nastolatkiem był Robin. Oczywiście zmienił się, jednak uważam, że przez arogancję i ten, jak to nazwałeś "trudny charakter" można uznać go za osobę wywyższającą się. Oczywiście nie twierdzę, że jest on całkowicie niesympatyczny. Co do niewykorzystywania sytuacji, to Robin czasem po prostu "wali" gdzie popadnie, zamiast użyć tej swojej wspaniałej techniki. Czasem wkłada w strzały za dużo siły. Raz wyjdzie raz nie. Przykład: w meczu Pucharu Anglii (nie pamiętam z kim) jego druga bramka padła po odbiciu się od poprzeczki, gdy strzelał do pustej bramki.

Oczywiście, że cię nie bluzgam. Nie mam takiego prawa ; ) każdy ma własne zdanie. W niektórych sprawach się zgadzamy, w niektórych nie... jak dla mnie van Persie jest dobrym zawodnikiem, który potrafi dobrze dograć piłkę, jednak często źle wykańcza akcje. Jest obdarzony świetną techniką, jednak jego siła fizyczna pozostawia wiele do życzenia. Myślę, że jest trochę cwany, tzn. chodzi mi o tą sytuację z Soerensenem, kiedy dostał czerwoną kartkę. Odniosłem też wrażenie, że jest arogancki.

To nie kłótnia, tylko dialog ; )

Fakt, Wenger sprowadził Robina parę lat temu i ma dla niego spory kredyt zaufania. Myślę, że Bendtner nie będzie nigdy tak dobrze wyszkolony technicznie jak van Persie. Jest po prostu wyższy, przez co mniej skoordynowany. A co do ostrych wejść to myślę, że Robin się boi nabawić kontuzji, które go nie omijały (jednak to nie jest usprawiedliwienie). Co do budowy obydwu zawodników, myślę, że Bendtner jest silniejszy od van Persiego.

mattix >> może i masz rację, ale nie do końca. Van Persie nie jest jakoś atletycznie zbudowany i nie ma siły fizycznej. Ma jednak fantastyczną technikę i potrafi wyrobić sobie sytuację strzelecką, uwolnić się od obrońcy. Czasem drażni mnie to, że kłóci się z sędzią. Nie mniej jednak jest nam potrzebny. To on ciągnął naszą grę pod nieobecność Adebayora. Strzelał bramki i asystował bardzo często przy trafieniach kolegów.

Autor zapomniał dodać o powiększeniu się naszej przewagi nad Aston Villą. To chyba najważniejsza (obok newsa o Rosickim) wiadomość dzisiaj. To już 6 punktów!! ; )